nike - 2013-10-16, 12:51 alessa, Mam do ciebie pytanie: Po co ty tutaj do nas zawitałaś? Żeby robić rozerwanie? Bo nie widzę z twojej strony nawet chęci do merytorycznych dyskusji. więc się zastanów bardzo proszę. Axanna - 2013-10-16, 13:04
alesso, ja stad odchodze, bo nie idzie sie z nimi dogadac. Stad ta agresja a propos wzgledem Ciebie. Pozdrawiam wszystkich. nike - 2013-10-16, 13:37 Axanna, Przykro mi Axanno jaką ja mam agresię. chcesz odejdź, ale nie rób zamieszania.pozdrowka 
Axanna - 2013-10-16, 14:20
alez nie mam najmnieszego zamiaru. Wytlumaczylam Alessie skad ta ciepla zyczliwosc, to wszystko. alessa - 2013-10-16, 20:43
droga nike.Ty ogólnie masz jakieś dziwne pytania oraz zachcianki względem mnie które, nie wiem czy dałaś radę zauważyć, staram się skutecznie ignorować. już dawno nauczyłam się nie marnować czasu na ludzi, których można wyczuć po 2-3 postach. masz również różne niekontrolowane ataki agresji względem innych, czego przykładem jest choćby ata333, która po pierwszym przemiłym kontakcie z tobą zmyła się bezpowrotnie. Widać nie zdajesz sobie nawet sprawy że tresować możesz np. swoje wnuki ewentualnie jakiś oszołomów bo kto ma trochę oleju w głowie, długo nie podyskutuje na takim poziomie.
między ax a rethelem??? a to przepraszam, faktycznie miło się przekomarzali. Jedyna fajna strona oraz rozrywka tego forum
nie no ax, proszę Cię... pewnymi sprawami, gdy już są bardzo złe, należy przestać się przejmować. no daj mi pokibicować do czasu aż Cię nie wyrzucą 
bez tego - jak twierdzisz wedle swojej spaczonej hierarchii wartości -"zamieszania", będziesz dyskutować jak zapowiadałam, sama ze swoim przemiłym towarzystwem. mam nadzieję że udzieliłam nike wyczerpującej i merytorycznej odpowiedzi na zażalenia. jak będziesz miała jeszcze jakieś pytania, proszę pisać Axanna - 2013-10-16, 21:03 Alesso, tu nie chodzi o takie bardzo przejmowanie sie, ale ze nie umiem dojsc do porozumienia z reszta (wieksza) zalogi, ktora Nike dobrala nie pytajac mnie o zdanie a propos. Nie moge wspolpracowac, gdy mi ciagle sie cos wytyka, nie przebierajac w slowach, za akceptacja nike i spolki i basowaniem, ze jestem taka i owaka, zwlaszcza gdy z mojego punktu widzenia wyglada calkiem odwrotnie, ze to nie ja jestem owaka, tylko oni. Przyszlam do wniosku, ze nie ma szans sie porozumiec, a szarpac sobie nerwy i marnowac czas by mnie w koncu wyrzucili to jakos mi sie nie chce. Moglabym sama ich wyrzucic, ale nie chce postepowac podle, chociaz z kim sie zadajesz takim sie stajesz. Dlatego postanowilam odejsc, juz odchodzilam stad i w zyciu by sie nie wrocila gdyby nie wyjazd nike i jej prosba by pomoc. Zgodzilam sie bez wiekszych nadziei na zmiane jej zachowania, wiec teraz mocno zaskoczona to ja nie jestem. O ile Bog pozwoli, to moze sie spotkamy gdzie indziej i kiedy indziej, a poki co mamy kontakt na pw. Nie piszmy juz tutaj, bo nie chce tu juz wchodzic. Pa-pa. Axanna - 2013-10-16, 21:07 to znaczy Alesso, mowiac "nie piszmy", mialam na mysli, by my ze soba tu juz nie pisaly, ale jak chcesz na forum to oczywiscie mozesz pisac, choc dlugo to Ci raczej sie nie uda. Pozdrawiam Cie serdecznie. 
alessa - 2013-10-16, 21:23 no patrz, dostałyśmy nawet własny ogródek... coś przynajmniej się dzieje. ekipa jeszcze w ferworze podniecenia, dopóki emocje nie przygasnął i nudne osobowości przewodniczących nie zmrożą łącz internetowych Axanna - 2013-10-16, 21:31 to ja wydzielilam temat
alessa - 2013-10-16, 21:33 łryliii? no co za nomber ale i tak pozostają w mocy poprzednie stwierdzenia |
