FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Bóg - Czy Bóg zabiera dzieci, by stały się aniołkami?

Makarios - 2013-01-26, 10:51
Temat postu: Czy Bóg zabiera dzieci, by stały się aniołkami?
Kiedy umrze dziecko, niekiedy przyjaciele pogrążonej w smutku rodziny mogą próbować ją pocieszać słowami: „Bóg chciał mieć w niebie jeszcze jednego aniołka”.

Czasami też można dostrzec na grobach małych dzieci, napis: powiększył (ła) grono aniołów.

Czy według Was brzmi to rozsądnie?

Menia - 2013-02-12, 20:55
Temat postu: Mam swego Anioła Stróża
Czy to brzmi rozsądnie?

...8 lat temu zmarła mi córeczka Ania, miała tylko 9 lat. Bóg mi jej nie zabrał, bo wszak ona była zawsze Jego. Ania była mi dana jako dar. Dana na czas określony. Czy mam o to żal? Nie, nie mam. Taka była Jego wola.
Dzieci są darem Boga. Teraz w Niebie mam swego Anioła Stróża. Każdego dnia czuję jej obecność w mym życiu, pomaga mi, wskazuje wyjście z różnych sytuacji, nie jest to obecność fizyczna, ale ja to czuję. Stawia na mej drodze ludzi, którzy mi pomagają. Może to zabrzmi głupio, może ktoś pomyśli, że jestem "nawiedzona" ale niech sobie myśli. Ja wierzę, ja wiem, że ona jest obok mnie, jest dla mnie aniołkiem. Bóg przecież nie chce abym tu na ziemi byłą nieszczęśliwa bo odebrał mi Anię, po to zabrał abym teraz żyła inaczej, jej krótkie życie wiele mnie nauczyło, wiele rzeczy zrozumiałam, tak samo i jej odejście. To jest Boży Plan.

Andung - 2013-02-12, 23:16
Temat postu: Anioł można rozumieć jako funkcję (za Augustynem)
Brzmi rozsądnie, choć teolog by powiedział, że nie jest to ścisłe, bo Aniołowie są czymś innym niż ludzie (nawet tacy, którzy już oglądają Boga).
Ale nie raz można o kimś powiedzieć " to mój anioł stróż", w znaczeniu, że opiekuje się i wstawia. Augustyn pisał o aniołach jako o funkcji ( choć również jako o Duchach).
A przecież święci w Niebie mogą wstawiać się za mną, czyż nie? Mogą być dla mnie " aniołami" w tym sensie, że się za mną wstawiają do Boga. Jeśli dziecko łączy z rodzicem jakaś więź emocjonalna, czy traci tą więź kiedy jest już w Niebie? Chyba przeciwnie, w Niebie miłość jest doskonalsza. Nie widzę nic zdrożnego w myśleniu o zmarłym dziecku jako o kimś, kto może się wstawiać za rodzicem...

Pozdrawiam

nike - 2013-02-13, 00:09

Cytat:
Andung,

A przecież święci w Niebie mogą wstawiać się za mną, czyż nie? Mogą być dla mnie " aniołami" w tym sensie, że się za mną wstawiają do Boga.


Możesz zacytować tekst z Biblii na potwierdzenie tego co napisałeś?

Andung - 2013-02-13, 01:01

Naprawdę mam wypisać cytaty z Biblii zachęcające do wstawiania się za siebie ? Proszących braci i siostry o modlitwę do Boga? Mam nie iść za tymi przykładami? Przeciwnie - dlatego proszę o modlitwę za mnie również Ciebie.

Jest mnóstwo przykładów, gdzie prosi się innych świętych, żyjących w Panu, o modlitwę do Boga, co więcej - Biblia jest pełna przykładów, gdzie mężowie Boży wstawiają się za innymi nawet nieproszeni:)

A nie tylko święci wstawiają się za mną (w tym paru proszonych przeze mnie o to zborowników) - czytam też o aniołach czuwających nade mną i przyznam się od razu, że czasem westchnę również do nich.

A i ja sam, nieproszony, wstawiam się zwłaszca za tymi, którzy są mi bliscy. Nie znajduję w Biblii śladu dowodów żeby miało się to zmienić, kiedy będę już w Domu Ojca.

Pozdrawiam

Makarios - 2013-02-13, 10:14

Andung napisał/a:
Naprawdę mam wypisać cytaty z Biblii zachęcające do wstawiania się za siebie ?

Nie chodzi o wersety, które mówią by modlić się za innych. Pokaż werset, który poparłby to stwierdzenie:
Andung napisał/a:
A przecież święci w Niebie mogą wstawiać się za mną, czyż nie? Mogą być dla mnie " aniołami" w tym sensie, że się za mną wstawiają do Boga.

Który fragment w Biblii mówi o tym, że zmarli mogą wstawiać się za nami w modlitwach?

nike - 2013-02-13, 10:56

Andung, Tak jak napisał Makarios, są teksty w Biblii które zachęcają nas ludzi żyjących, o wstawianie sie jeden za drugiego w modlitwach do Boga JHWH [Jehowy Jahwe] i ja w to wierzę, ale przedstaw mi teksty które mówią,że zmarli nasi wstawiają się za nami w modlitwach, do Boga, nie znam takiego tekstu, a chętnie poznam.
Andung - 2013-02-13, 14:24

Makarios, nike - rozumiem, że żartujecie ze mnie?
To chrześcijańskie forum prowadzone przez ludzi wierzących, że "Bóg jest Bogiem żywych, nie umarłych"? Wierzących w życie wieczne i zbawienie raz darmo dane wierzącym?

Makarios napisał/a:

Który fragment w Biblii mówi o tym, że zmarli mogą wstawiać się za nami w modlitwach?


Jacy ZMARLI?????

Nie znam nikogo kto prosi zmarłych o wstawiennictwo.

Bóg nie jest Bogiem zmarłych ale żywych.

Znam wielu którzy biblijnie proszą o wstawiennictwo żywych, Bożych ludzi - bardzo wiele fragmentów Biblii wskazuje taką praktykę jako coś właściwego.
Żywy Kościół to nie tylko my tutaj na ziemi - ale też wszyscy ci, którzy są zbawieni i oglądają Boga już dziś. Mamy z nimi społeczność. Jesteśmy z nimi jednym Ciałem, z jedną Głową (Jezusem).

Co wyjaśniam, kierując się biblijnym zaleceniem bycia gotowym do obrony wiary przed zarzutami, adresowanymi do mnie w tym przypadku, jak sądzę, przez zatroskanych o dobro nie-swojej denominacji neoprotestantami.

Dalszą dyskusję chętnie poprowadzę w ym temacie pod warunkiem, że pokażecie mi biblijne stwierdzenie, że chrześcijanin który umarł fizycznie - jest pogrążony w stanie niebytu i nie można z nim mieć społeczności ani liczyć na jego wstawiennictwo.

Makarios - 2013-02-13, 14:37

Andung napisał/a:

Dalszą dyskusję chętnie poprowadzę w ym temacie pod warunkiem, że pokażecie mi biblijne stwierdzenie, że chrześcijanin który umarł fizycznie - jest pogrążony w stanie niebytu i nie można z nim mieć społeczności ani liczyć na jego wstawiennictwo.

"Ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. Tak samo ich miłość, jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły, i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem" (Koh. 9:5, 6).

"Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz" (Koh. 9:10).

"To nie umarli chwalą Jahwe, nikt z tych, którzy zstępują do Szeolu" (Ps. 115:17).

"Zaiste, nie Szeol Cię sławi ani Śmierć wychwala Ciebie; nie ci oglądają się na Twoją wierność, którzy w dół zstępują. Żywy, żywy Cię tylko wysławia, tak jak ja dzisiaj. Ojciec dzieciom rozgłasza Twoją wierność" (Iz. 38:18, 19).

Andung - 2013-02-13, 15:29
Temat postu: Czy Stary Testament oppisuje życie chrześcijan???
To nie jest dobra odpowiedź, ale dziękuję za te cytaty.

Nie jest dobra, bo nie odnosi się do chrześcijanina po fizycznej śmierci - a to pytalem.

Ja wierzę, że po zmartwychwstaniu Jezusa zaszło parę zmian w temacie szeolu i przytoczone cytaty nijak się mają do stanu chrześcijanina po śmierci.
Wierzę też, że jestem zbawiony i nie ma dla mnie miejsca w szeolu ale w Domu Ojca.

Tak więc cytaty ze Starego Testamentu nie mówią o chrześcijanach. Nie odnoszą się do mnie. Ja mam coś czego ludzie Starego Testamentu mogli mi tylko zazdrościć: mam Jezusa Chrystusa, Pana życia i pogromcę śmierci. Mam miejsce w domu Ojca. Jestem współdziedzicem Boga i czeka mnie udział w Jego chwale. Śmierć nie ma nade mną żadnej mocy. I zamierzam również stamtąd - żywy i szczęśliwy - wstawiać się za tymi, którzy są jeszcze tutaj na ziemi. POdobnie jak ci, którzy wstawiają się za mną stamtąd dzisiaj.

Menia - 2013-02-13, 15:37

"bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień. " - Ps 91, 11-13

Makarios - 2013-02-13, 15:42
Temat postu: Re: Czy Stary Testament oppisuje życie chrześcijan???
Andung napisał/a:
To nie jest dobra odpowiedź, ale dziękuję za te cytaty. Nie jest dobra, bo nie odnosi się do chrześcijanina po fizycznej śmierci - a to pytalem.

Jeśli chodzi o śmierć, to nie ma różnicy czy ktoś jest chrześcijaninem, buddystą, muzułmaninem czy hinduistą.

Andung napisał/a:
Ja wierzę, że po zmartwychwstaniu Jezusa zaszło parę zmian w temacie szeolu i przytoczone cytaty nijak się mają do stanu chrześcijanina po śmierci.
Wierzę też, że jestem zbawiony i nie ma dla mnie miejsca w szeolu ale w Domu Ojca.

Możesz wierzyć w co chcesz. Ja wierzę w to, co mówi PŚ.

Andung napisał/a:
Tak więc cytaty ze Starego Testamentu nie mówią o chrześcijanach.

Sporo cytatów mówi - chociażby o nowym przymierzu i innych zagadnieniach. A poza tym:

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" (2 Tm. 3:16, 17).

Andung - 2013-02-13, 15:51
Temat postu: Re: Czy Stary Testament oppisuje życie chrześcijan???
Makarios napisał/a:

Jeśli chodzi o śmierć, to nie ma różnicy czy ktoś jest chrześcijaninem, buddystą, muzułmaninem czy hinduistą.


Zmylił mnie tytuł forum - w takim razie dziękuję za dalszą dyskusję w tym temacie, pozdrawiam

Makarios - 2013-02-13, 15:55

Nie rozumiem co Cię zmyliło. Przecież dyskutujemy opierając się o PŚ - czego nie można o Tobie powiedzieć. Ale rób jak uważasz. Bywaj!

Ps.

Sprawdziłem wszystkie Twoje posty. Ani razu nie użyłeś Pisma Świętego na poparcie swoich twierdzeń. A przecież nazwa forum brzmi:

FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA17:17)

nike - 2013-02-13, 20:17

Andung napisał/a:
Makarios, nike - rozumiem, że żartujecie ze mnie?


Nie rozumiem? kiedy ja zażartowałam z ciebie? Owszem bardzo lubię żartować, ale nie robię tego z osób których prawie nie znam. ale jeżeli tak zrozumiałeś którąś moją wypowiedź to bardzo przepraszam :-D

Cytat:
Znam wielu którzy biblijnie proszą o wstawiennictwo żywych, Bożych ludzi - bardzo wiele fragmentów Biblii wskazuje taką praktykę jako coś właściwego.
Żywy Kościół to nie tylko my tutaj na ziemi - ale też wszyscy ci, którzy są zbawieni i oglądają Boga już dziś. Mamy z nimi społeczność. Jesteśmy z nimi jednym Ciałem, z jedną Głową (Jezusem).


Czy jesteś w 100% pewny,że święci którzy są w niebie mają możliwość wstawiania się za nami u Boga? Proszę o teksty biblijne, ja takich nie znam, chętnie poznam.

Ja znam taki tekst:
1Tym.2:5
(5) Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,


Cytat:
Dalszą dyskusję chętnie poprowadzę w ym temacie pod warunkiem, że pokażecie mi biblijne stwierdzenie, że chrześcijanin który umarł fizycznie - jest pogrążony w stanie niebytu i nie można z nim mieć społeczności ani liczyć na jego wstawiennictwo


Makarios podał ci odpowiednie teksty ja je powtórzę:
Koh. 9:5-6
(5) Boć ci, co żyją, wiedzą, że umrzeć mają; ale umarli o niczem nie wiedzą, i nie mają więcej żadnej zapłaty, gdyż w zapamiętanie przyszła pamiątka ich. (6) Owszem i miłość ich, i zazdrość ich i nienawiść ich już zginęła, a nie mają więcej działu na wieki we wszystkiem, co się dzieje pod słońcem


Koh.9:10
(10) Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz.


Dlaczego mówisz,ze to są złe teksty? Masz lepsze? wiec je zacytuj.

Menia - 2013-02-13, 20:59

Odpowiedziałam w tym temacie, bo doświadczyłam śmierci własnego dziecka. Córka umierała na mych rękach, widziałam jej uśmiech na buzi wykrzywionej bólem. Dotykałam niepojętej chwili jaką była śmierć. Tylko wiara w to, że córka będzie aniołkiem pozwoliła mi przez to przejść. I teraz jak spojrzę w Niebo to z takim uczuciem, że Tam mam swego małego Aniołka. Tak samo jak i ja mówią inne mamy, które straciły swe dzieci, matki, które nawet nie widziały swego dzieciątka bo poroniły, czy tuż po porodzie nie pokazano im. I błagam Was nie odbierajcie nam tego. My, matki, wierzymy, że nasze dzieci są w Niebie Aniołkami. Miejcie serce dla nas i nie starajcie się tego tłumaczyć cytatami z Pisma Świętego.
AlexK - 2013-02-13, 21:07

Pozwolę sobie zacytować Biblię w inny sposób:

(46) Pewnego razu zaczęli się zastanawiać nad tym, który też z nich jest największy. (47) A wtedy Jezus, znając dobrze ich ukryte pragnienia, wziął dziecko, kazał mu stanąć koło siebie, (48) a potem rzekł do nich: Kto przyjmuje takie oto dziecko w imię moje, Mnie samego przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto jest bowiem najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest naprawdę wielki. [Łk 9, 46-48]

(1) Wtedy przyszli do Jezusa uczniowie i zapytali: Kto jest największy w królestwie niebieskim? (2) [A Jezus] zawołał dziecko, postawił je pomiędzy nimi (3) i powiedział: Zaprawdę mówię wam, jeśli się nie staniecie ponownie jako dzieci, nie będziecie mogli wejść do królestwa niebieskiego. (4) Kto będzie mały jak to dziecko, ten okaże się największym w królestwie niebieskim. (5) Ktokolwiek przygarnie w moje imię takie oto dziecię, Mnie samego przygarnie. (6) Lecz kto by miał zgorszyć jedno z tych małych, którzy wierzą we Mnie, lepiej byłoby dla niego, aby mu uwiązano u szyi kamień młyński i utopiono go w głębinie morskiej. (7) Biada światu z powodu zgorszenia. Zgorszenia przyjść muszą, lecz biada człowiekowi, przez którego przychodzi zgorszenie. [Mt 18, 1-7]

Dlatego można mieć nadzieję, że twoja córeczka jest tam gdzieś w Niebie, pod czujnym okiem Ojca i wciąż o tobie pamięta. Kiedyś nadejdzie taki dzień kiedy znów będziecie razem.

Makarios - 2013-02-13, 21:08

Ale powiedz Menia. Czy lepiej karmić się nieprawdą lub iluzją? Czy nie piękniejsza jest nadzieja zmartwychwstania, która mówi, że będziesz mogła spotkać się ze swoim dzieckiem i cieszyć się nim przez całą wieczność. Czy Jezus chciałby żebyś pokrzepiała się ułudą? Po co więc mówił o zmartwychwstaniu a nie o aniołkach w niebie? Tylko prawda potrafi trwale umacniac i pokrzepiać.
Menia - 2013-02-13, 21:19

Makarios napisał/a:
Ale powiedz Menia. Czy lepiej karmić się nieprawdą lub iluzją? Czy nie piękniejsza jest nadzieja zmartwychwstania, która mówi, że będziesz mogła spotkać się ze swoim dzieckiem i cieszyć się nim przez całą wieczność. Czy Jezus chciałby żebyś pokrzepiała się ułudą? Po co więc mówił o zmartwychwstaniu a nie o aniołkach w niebie? Tylko prawda potrafi trwale umacniac i pokrzepiać.


Wybacz ale ja nie karmię się iluzją. Wierzę, w Zmartwychwstanie i życie wieczne. I wierzę, że spotkam się z córką w niebie.

Przepraszam, ale to nie jest chyba miejsce dla mnie.

Axanna - 2013-02-13, 21:53

Menia napisał/a:

Przepraszam, ale to nie jest chyba miejsce dla mnie.

ja sie dziwie, ze tak straszna tragedia nie popycha do zblizenia sie do Boga, go poznania Go, do studiowania jego Slowa dzien i noc, aby zrozumiec bol, smierc i swoj los... Bardzo, bardzo wspolczuje...

Menia - 2013-02-13, 22:04

Axanna napisał/a:
Menia napisał/a:

Przepraszam, ale to nie jest chyba miejsce dla mnie.

ja sie dziwie, ze tak straszna tragedia nie popycha do zblizenia sie do Boga, go poznania Go, do studiowania jego Slowa dzien i noc, aby zrozumiec bol, smierc i swoj los... Bardzo, bardzo wspolczuje...


Teraz to mnie wkurzyłaś Axanna. Za kogo Ty się uważasz??? Jakim prawem mnie oceniasz? Nic o mnie nie wiesz. Wysilasz się na słowo "wspólczuje" które dla Ciebie nic nie znaczy. Obyś nigdy nie zaznała tego co ja. I tego Ci nawet nie życzę.
Ja nie rozumiem, jak to możesz wiedzieć czy mnie ta tragedia nie popycha w stronę Boga. To ja byłam przy córce przez te wszystkie lata choroby, to ja ją przygotowałam do odejścia. Umierała świadomie, pożegnała się ze wszystkimi, odeszła pełna naszej miłości i nadziei, że Tam w Niebie się spotkamy. A Ty mi zarzucasz, że ja nie staram się poznać Boga. Gdyby nie Bóg nie przeszłabym przez te lata choroby. Wiec zanim coś napiszesz to zastanów się. Bo teraz przemawia przez Ciebie pycha....a to jest chyba i w Twej religii grzechem. Pomyśl trochę nad sobą.
A teraz możesz zrobic co chcesz, usunąć mój profil, moje posty. To nie jest miejsce dla mnie. Żegnam.

Axanna - 2013-02-13, 22:30

Ty oszukujesz sama siebie, nie starasz sie poznac Boga - ja to wnioskuje po Twoich wypowiedziach, nie musze Cie znac, ani Twojego zycia, ani tej tragedii. Staralam sie przyblizyc do Ciebie swiatlo Slowa Bozego, ale Ty sie odsuwasz, az do agresji - a co ja Tobie zrobilam, za co na mnie tak naskakujesz, z taka wrogosia, ublizasz mi, za co? Ja mysle, ze dlatego, ze prawda Cie dotyka i mam nadzieje, ze kiedys pomyslisz o tym spokojnie.
Byloby dobrze, gdybys zostala, ale rob jak chcesz.

Makarios - 2013-02-14, 10:01

Menia napisał/a:
Wierzę, w Zmartwychwstanie i życie wieczne.

I bardzo dobrze. Tego właśnie uczy Biblia.

Menia napisał/a:
I wierzę, że spotkam się z córką w niebie.

Mogłoby tak być, gdyby ludzie po śmierci szli do nieba. Przed narodzinami Jezusa wiele osób żyjących na ziemi zmarło. Wiele dzieci również. Czy te dzieci trafiły do nieba? Jezus mówi:

"I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego" (Jana 3:13).

Z Biblii wynika, że jeśli ktoś umiera, to po prostu przestaje istnieć i czeka na zmartwychwstanie. W stosownym czasie Bóg obudzi takie osoby ze stanu śmierci.

AlexK - 2013-02-14, 14:14

Axanna napisał/a:
Menia napisał/a:

Przepraszam, ale to nie jest chyba miejsce dla mnie.

ja sie dziwie, ze tak straszna tragedia nie popycha do zblizenia sie do Boga, go poznania Go, do studiowania jego Slowa dzien i noc, aby zrozumiec bol, smierc i swoj los... Bardzo, bardzo wspolczuje...


Jak to powiedział Jezus? A, tak: "Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni", czy coś w tym stylu.
Piękne słowa, ale mam wrażenie, że tylko katolicy się do tego stosują.

Axanna - 2013-02-14, 20:46

a ja sie z tym nawet zgodze. Faktycznie katolicy niczego nie osadzaja, dlatego sie tam krzewia praktyki zakazane Pismem Swietym. Zdolnosc wlasciwego osadzania u katolikow doszla do stanu calkowitego zaniku, tak ze nie wiedza co jest dobrem, a co zlem, ani tez nie chca tego wiedziec, byleby zycie sie toczylo swoja utarta koleja, bo sie boja zmian, boja sie swiatla, boja sie reakcji otoczenia.

Ty, Alex, nawet nie potrafisz wlasciwie zrozumiec proste teksty biblijne, ktore cytujesz. Ot wedlug Ciebie Jezus kazal nie osadzac, wiec musi to oznaczac, ze masz byc slepa i glucha, grunt bys sie usmiechala. Nie mysl jednak, ze strus ze lbem w piachu ma sie lepiej, niz ci co maja na gorze - to calkowicie bledne zludzenie tego strusia. On nie ma sie lepiej, tylko znacznie gorzej.

A tu werset ku rozwaeniu, aczkolwiek ci, komu nie wolno niczego osadzac, niech moze nie czytaja w ogole...

Isa 5:20 bw "Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz."

AlexK - 2013-02-14, 21:34

Axanna napisał/a:
a ja sie z tym nawet zgodze. Faktycznie katolicy niczego nie osadzaja, dlatego sie tam krzewia praktyki zakazane Pismem Swietym. Zdolnosc wlasciwego osadzania u katolikow doszla do stanu calkowitego zaniku, tak ze nie wiedza co jest dobrem, a co zlem, ani tez nie chca tego wiedziec, byleby zycie sie toczylo swoja utarta koleja, bo sie boja zmian, boja sie swiatla, boja sie reakcji otoczenia.

Ty, Alex, nawet nie potrafisz wlasciwie zrozumiec proste teksty biblijne, ktore cytujesz. Ot wedlug Ciebie Jezus kazal nie osadzac, wiec musi to oznaczac, ze masz byc slepa i glucha, grunt bys sie usmiechala. Nie mysl jednak, ze strus ze lbem w piachu ma sie lepiej, niz ci co maja na gorze - to calkowicie bledne zludzenie tego strusia. On nie ma sie lepiej, tylko znacznie gorzej.

A tu werset ku rozwaeniu, aczkolwiek ci, komu nie wolno niczego osadzac, niech moze nie czytaja w ogole...

Isa 5:20 bw "Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają ciemność w światłość, a światłość w ciemność, zamieniają gorycz w słodycz, a słodycz w gorycz."

No dobrze, ale co widzisz złego w postępowaniu Meni? To raz.
Dwa: gdyby było tak z nami tak jak mówisz, to już dawno byśmy zalegalizowali aborcję, in vitro itp, itd, a mimo wszystko większość katolików jest temu przeciwna.

Axanna - 2013-02-14, 21:42

nie chcialabym omawiac szczegoly postepowania Meni podczas jej nieobecnosci, bo sie wydaje, ze poszla sobie. Co wiecej w postach, skierowanych do niej, powiedzialam co widze zlego - mozesz je przeczytac :)

Fakt, ze ktos obstaje przy czyms dobrym, jeszcze nie oznacza, ze jest dobry... aborcje nie legalizujecie, a pedofilstwo ukrywacie. Wszak i szatan przybiera postac aniola swiatlosci - pomysl nad tym.

AlexK - 2013-02-14, 21:45

...pedofilstwo ukrywacie... Może zejdźmy z tematu księży, a wróćmy do Biblii, tym bardziej, że księża-pedofile to zaledwie garstka - co nie znaczy, że próbuję ich usprawiedliwić.
nike - 2013-02-14, 21:45

Czy Bóg zabiera dzieci, by stały się aniołkami?

Po co Bogu małe dzieci za aniołków? Co one tam maja robić?
Bóg na samym początku kiedy stwarzał razem z Logosem aniołów i cały wszechświat, stworzył dostateczną liczbę aniołów, którzy są pomocni Bogu w różnych sprawach.
O małych dzieciach idących do nieba nie ma nic w Piśmie Świętym.
Pismo Święte mówi jednak,że wszyscy którzy umierają obojętnie, czy to są dzieci, czy dorośli idą do ziemi i tam czekają na wzbudzenie z grobu.
Przy z martwych wzbudzeniu dzieci będą wstawać i rodzice będą wstawać i być może,że spotkamy swoich zmarłych i będziemy sie cieszyć,ze znowu żyjemy, tutaj na ziemi, już bez szatana będziemy odrestaurowywać się aż pod koniec dojdziemy do doskonałości. to jest piękna perspektywa dla rodzaju ludzkiego, najpiękniejsza jaką człowiek mógł się spodziewać.

AlexK - 2013-02-14, 21:49

14 A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. [Mk 10, 14]
Sam Jezus mówi, że Królestwo należy do nich, więc czemu sugerujecie, że nie mogą od razu wstąpić do nieba?

nike - 2013-02-14, 22:00

AlexK napisał/a:
14 A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: "Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. [Mk 10, 14]
Sam Jezus mówi, że Królestwo należy do nich, więc czemu sugerujecie, że nie mogą od razu wstąpić do nieba?


Owszem ale czy powiedział,że zabierze je do nieba?
W innym miejscu jest taki tekst:
Mat.18:3
Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.


jaka tutaj jest myśl? Dziecko jest prawdomówne, nie jest zawistne, nie umie być złym. Wiec każdy dorosły, musi w charakterze swoim stać sie jak to małe dziecko, wydaje mi się,ze myśl jest taka jak ja przedstawiłam. masz inne zdanie?

AlexK - 2013-02-14, 22:13

Też mam zdanie, że Jezus pokazuje ludziom na przykładzie dziecka jak ludzie powinni się zachowywać, aby dostąpić zbawienia. Ale co do dzieci... Podejdźmy do tego z innej strony:
Czy sądzisz, że dzieci zabite w aborcji dostąpią zbawienia? Tylko nie pytam jak mówi Biblia, bo chyba nic nie mówi.

nike - 2013-02-14, 22:24

AlexK, nie jestem bogiem, więc nie wiem, myslę jednak,że płód to nie dziecko. Dziecko jako czlowiek liczy się od pierwszego oddechu. A jak będzie to nie wiem.
nie ma żadnej wzmianki w Piśmie Świętym na ten temat, chyba,ze nie wiem.

Iwona - 2013-02-14, 22:51

W Jr 1,5 pisze: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię". Pokazuje, że już wtedy w łonie matki jest człowiek (nie tylko płód) ukształtowany przez Boga
nike - 2013-02-14, 23:05

Iwona, Jeremiasz nie pisze,że wszystkie płody sa kształtowane przez Boga, bo co to za Bóg, że niektore kobiety rodzą dzieci kalekie, więc jak to dziecko Bóg ukształtował?
Jeżeli chodzi o Jeremiasza to ja wiem,że Bóg nad nim miał szczególna pieczę, jak również i nad innymi prorokami.

AlexK - 2013-02-15, 07:57

To jeżeli nie Bóg tworzy dzieci kalekie, to kto?
Gdzie jest napisane w Biblii, że Bóg nie ukształtował wszystkie płody?
Bo według mnie, jeżeli na początku był tylko Adam i Ewa, to wszyscy od nich pochodzimy, czyli wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi.

(20) Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących. [Rdz 3, 20]

Jeżeli jest tak jak piszę, to czemu sugerujesz, że dzieci kalekie nie są dziećmi Bożymi?

nike - 2013-02-15, 11:08

AlexK napisał/a:
To jeżeli nie Bóg tworzy dzieci kalekie, to kto?
Gdzie jest napisane w Biblii, że Bóg nie ukształtował wszystkie płody?
Bo według mnie, jeżeli na początku był tylko Adam i Ewa, to wszyscy od nich pochodzimy, czyli wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi.

(20) Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących. [Rdz 3, 20]

Jeżeli jest tak jak piszę, to czemu sugerujesz, że dzieci kalekie nie są dziećmi Bożymi?


A gdzie ja napisałam,że dzieci kalekie nie są dziećmi Boga? Proszę wskaż mi. Proszę nie wkładaj w moje usta słów, których ja nie wypowiedziałam.
Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga przez Adama, bo Bóg bezpośrednio stworzył Adama.
nie stwarza bezpośrednio wszystkich płodów, bo to jest robota matki i ojca bezpośrednia.
My stwarzamy nasze dzieci, ze wszystkimi wadami i kalectwem, uroda , zdolnościami itp.Przez sześć tysięcy lat życia człowieka na ziemi, nastąpiła tak mocna degradacja człowieka,ze skutki widzimy prawie codziennie. Kalectwa, choroby, mściwość, zawiść jeden drugiego gdyby mógł, to by w łyżce wody utopił, to są skutki degradacji. Czy takich ludzi Bóg stwarza??? NIE !!! to my rodzice stwarzamy nasze dzieci, na wzór nasz, przekazujemy w genach nasze skażenie.
Dlatego też Bóg JHWH [Jehowa, Jahwe] w swojej MIŁOŚCI i swoim chwalebnym planie obiecał nam RESTYTUCJĘ żeby człowiek z tej degradacji mógł się podnieść i niech będzie BOGU Najwyższemu za to chwała.

Iwona - 2013-02-15, 12:35

nike napisał/a:
Iwona, Jeremiasz nie pisze,że wszystkie płody sa kształtowane przez Boga, bo co to za Bóg, że niektore kobiety rodzą dzieci kalekie, więc jak to dziecko Bóg ukształtował?
Jeżeli chodzi o Jeremiasza to ja wiem,że Bóg nad nim miał szczególna pieczę, jak również i nad innymi prorokami.

Czyli prorocy byli jakimiś innymi ludźmi niż my?
Kiedy więc płód staje się człowiekiem? Przecież już w łonie matki się porusza, bije mu serce, pobiera pokarm niezbędny do rozwoju, słyszy (bo słuch się wtedy kształci już), czuje. To właśnie świadczy o człowieku.

Przyznam, że jeżeli kiedykolwiek w ciążę zajdę to nigdy aborcji nie dokonam bo to będzie moje dziecko, w moim łonie, ja będę za nie odpowiedzialna i będę je kochać już wtedy. Nie pozwolę by mu stała się jakakolwiek krzywda nawet wtedy gdy jeszcze nie będzie na świecie.

nike - 2013-02-15, 13:54

[quote="Iwona"]
nike napisał/a:
Iwona, Jeremiasz nie pisze,że wszystkie płody sa kształtowane przez Boga, bo co to za Bóg, że niektore kobiety rodzą dzieci kalekie, więc jak to dziecko Bóg ukształtował?
Jeżeli chodzi o Jeremiasza to ja wiem,że Bóg nad nim miał szczególna pieczę, jak również i nad innymi prorokami.


Cytat:
Czyli prorocy byli jakimiś innymi ludźmi niż my?


Nie. Jako ludzie to tacy sami, ale chyba jako mądrzy ludzie, to nie tacy sami jak my. bo my to im do piet nie dosięgamy, prawda?

Cytat:
Kiedy więc płód staje się człowiekiem?


O to zapytaj się lekarza obiektywnego. Moge ja tylko napisać, i zapytać przy okazji: Czy wyprawia ksiądz pogrzeb np. dwutygodniowemu płodowi? skoro jest to człowiek już.

Cytat:
Przyznam, że jeżeli kiedykolwiek w ciążę zajdę to nigdy aborcji nie dokonam bo to będzie moje dziecko, w moim łonie, ja będę za nie odpowiedzialna i będę je kochać już wtedy. Nie pozwolę by mu stała się jakakolwiek krzywda nawet wtedy gdy jeszcze nie będzie na świecie.


Bardzo piękne postanowienie

Makarios - 2013-02-15, 15:04

AlexK napisał/a:

Sam Jezus mówi, że Królestwo należy do nich, więc czemu sugerujecie, że nie mogą od razu wstąpić do nieba?

Już o tym pisałem, ale napiszę jeszcze raz...

Dzieci umierają już od najdawniejszych czasów. Czy idą po śmieci do nieba? Jesli tak, to co znaczą słowa Jezusa:

"I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego" (Jana 3:13).

Jezus nie powiedział, ze do dzieci należy Królestwo, tylko, że do takich należy Królestwo. A to oznacza, że jeśli ktoś chce mieć udział w Królestwie powinien stać się tak ufny i pokorny jak dzieci, które przejawiają właśnie takie cechy.

Królestwo jednak, to sprawa przyszłości.

AlexK - 2013-02-15, 16:01

nike napisał/a:

A gdzie ja napisałam,że dzieci kalekie nie są dziećmi Boga? Proszę wskaż mi. Proszę nie wkładaj w moje usta słów, których ja nie wypowiedziałam.

A choćby tu:
Cytat:
Iwona, Jeremiasz nie pisze,że wszystkie płody sa kształtowane przez Boga, bo co to za Bóg, że niektore kobiety rodzą dzieci kalekie, więc jak to dziecko Bóg ukształtował?

Cytat:
Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga przez Adama, bo Bóg bezpośrednio stworzył Adama.
nie stwarza bezpośrednio wszystkich płodów, bo to jest robota matki i ojca bezpośrednia.
My stwarzamy nasze dzieci, ze wszystkimi wadami i kalectwem, uroda , zdolnościami itp.Przez sześć tysięcy lat życia człowieka na ziemi, nastąpiła tak mocna degradacja człowieka,ze skutki widzimy prawie codziennie. Kalectwa, choroby, mściwość, zawiść jeden drugiego gdyby mógł, to by w łyżce wody utopił, to są skutki degradacji. Czy takich ludzi Bóg stwarza??? NIE !!! to my rodzice stwarzamy nasze dzieci, na wzór nasz, przekazujemy w genach nasze skażenie.
Dlatego też Bóg JHWH [Jehowa, Jahwe] w swojej MIŁOŚCI i swoim chwalebnym planie obiecał nam RESTYTUCJĘ żeby człowiek z tej degradacji mógł się podnieść i niech będzie BOGU Najwyższemu za to chwała.

No więc Bóg stworzył nas wszystkich pośrednio przez pierwszych ludzi - także dzieci kalekie.

Makarios - nikt przed nim nie wstąpił. Pokaż mi przykład z Biblii, który mówi, że nikt po nim również.

Makarios - 2013-02-15, 16:08

AlexK napisał/a:
Makarios - nikt przed nim nie wstąpił. Pokaż mi przykład z Biblii, który mówi, że nikt po nim również.

Hehehe. Ty mi pokaż, gdzie w Biblii jest napisane, ze Bóg od czasów Jezusa zabiera dzieci do nieba!

AlexK - 2013-02-15, 16:09

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios - nikt przed nim nie wstąpił. Pokaż mi przykład z Biblii, który mówi, że nikt po nim również.

Hehehe. Ty mi pokaż, gdzie w Biblii jest napisane, ze Bóg od czasów Jezusa zabiera dzieci do nieba!

Jeżeli ty mi pokażesz, to ja tobie również. :-P

nike - 2013-02-15, 16:13

[quote="AlexK"]
nike napisał/a:

A gdzie ja napisałam,że dzieci kalekie nie są dziećmi Boga? Proszę wskaż mi. Proszę nie wkładaj w moje usta słów, których ja nie wypowiedziałam.

A choćby tu:
Cytat:
Iwona, Jeremiasz nie pisze,że wszystkie płody sa kształtowane przez Boga, bo co to za Bóg, że niektore kobiety rodzą dzieci kalekie, więc jak to dziecko Bóg ukształtował?


Czy ja w tym miejscu napisałam,że kalekie dzieci, nie są dziećmi Boga??? Proszę czytaj i myśl oki.

Makarios - 2013-02-15, 16:13

Proszę bardzo. Zobacz, co dzieje się z każdym człowiekiem po śmierci - również z dziećmi:

"Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz" (Kazn. 9:10).

Człowiek po śmierci leży w grobie i czeka na zmartwychwstanie.

AlexK - 2013-02-15, 16:27

Podajesz przykład ze Starego Testamentu, a pamiętaj, że Jezus uzupełnił to prawo.
Chcecie dowodu, że istnieje życie w Niebie od razu? Proszę:

„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” [Łk 23,43] (Jezus do dobrego łotra)

"(22) Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, (23) do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, (24) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla." [Hbr 12, 22-24]

Makarios - 2013-02-15, 16:50

AlexK napisał/a:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.” [Łk 23,43] (Jezus do dobrego łotra)

Hehehe! A jakim to cudem w tym dniu Jezus był w raju z łotrem skoro trzy dni był martwy w grobie! Nie pomyliło Ci się coś, Alexis?

AlexK - 2013-02-15, 16:54

No wiesz, nie będę się kłócić z Bogiem.
Martwe było ciało Jezusa a nie jego dusza.

Makarios - 2013-02-15, 16:58

AlexK napisał/a:
No wiesz, nie będę się kłócić z Bogiem.
Martwe było ciało Jezusa a nie jego dusza.

Jaka dusza???

nike - 2013-02-15, 17:11

AlexK, A skąd wiesz, ze to był dobry Łotr? no i czy Łotr może być dobry?

napisalaś takie zdanie:

Cytat:
Podajesz przykład ze Starego Testamentu, a pamiętaj, że Jezus uzupełnił to prawo.


No tak, czyli co Stary Testament jest już nie aktualny?
Wyżej kilka postów Iwonka mi ze Starego Testamentu zacytowała tekst o płodzie a ty mówisz, ze Jezus uzupełnił prawo. Zrozumiałam z tych waszych postów,żę: jak wam jest potrzebny tekst na udowodnienie waszej racji, to wolno cytować St.Testament, a jak wam nie pasuje, to tylko Nowy Testament tak?

Owszem wiem,że mlpodą dziewczyną jesteś, ale nie az tak mlodą,żebyś nic nie wiedziała o Biblii. Ja kiedy miałam 18 lat na Biblii znałam sie, nawet lepiej jak teraz, bo po prostu zapominam niektóre rzeczy.
Biblia to nasza broń więc weź się za studiowanie tej Najpiękniejszej Księgi Świata

AlexK - 2013-02-15, 17:26

Stary Testament nie jest nieaktualny, tylko niektóre fragmenty są jakby uzupełnione przez Jezusa. Zapewne usłyszę, że nie prawda, ale jeżeli nie to czemu mężczyźni się nie obrzezają?
Makarios - 2013-02-15, 17:28

Pytam jaka dusza Jezusa poszła do nieba, Alexis?
AlexK - 2013-02-15, 17:38

... źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że Jezus (jednocześnie Bóg i człowiek) umarł jako człowiek, ale nigdy nie umarł jako Bóg.

Makarios - 2013-02-15, 17:40

AlexK napisał/a:
... źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że Jezus (jednocześnie Bóg i człowiek) umarł jako człowiek, ale nigdy nie umarł jako Bóg.

Jeśli nie umarł to dla czego zmartwychwstał?

AlexK - 2013-02-15, 17:47

Z mojego toku rozumowania wynika, że zmartwychwstał też jako człowiek. Nie wiem czy dobrze myślę, wiem, że zmartwychwstało jego ciało:

(1) A gdy już minął szabat, wtedy Maria Magdalena, Maria [matka] Jakuba i Salome kupiły wonności, żeby pójść i namaścić Jezusa. (2) Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, gdy już wzeszło słońce, przyszły do grobowca. (3) I mówiły sobie: Kto nam odwali kamień od wejścia do grobowca? (4) Lecz oto spojrzawszy zobaczyły kamień już odsunięty; był bardzo wielki. (5) A gdy weszły do grobowca i zobaczyły młodzieńca siedzącego z prawej strony w białej szacie, osłupiały z przerażenia. (6) Lecz on rzekł do nich: Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego? Wstał, nie ma Go już tu. Oto miejsce, gdzie był złożony... [Mk 16, 1-6]

Makarios - 2013-02-15, 17:52

Określanie Jezusa mianem i człowieka i Boga zostało wymyślone na potrzeby poparcia dogmatu o Trójcy. Biblia wyraźnie mówi w jakim stanie miał być Jezus spoczywający w grobie:

"Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi" (Mt. 12:40).

Twierdzenie więc, że Jezus był tego samego dnia z łotrem w niebie jest twierdzeniem niebiblijnym. Człowiek po śmierci śpi snem śmierci i czeka na zmartwychwstanie.

AlexK - 2013-02-15, 17:56

Osobiście sądzę, że Bóg wie lepiej. :)

"(22) Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, (23) do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, (24) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla." [Hbr 12, 22-24]
Nie odniesiesz się do tego fragmentu? Tak długo go szukałam... :(

Makarios - 2013-02-15, 18:01

Zobacz tu:

"Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela" (Łk. 22:28-30).

Bóg obiecał pewnym ludziom, że będą z nim królować w niebie. Obietnica ta jednak nie oznacza, że wszyscy ludzie po śmierci idą do nieba.

AlexK - 2013-02-15, 18:04

Makarios napisał/a:
Zobacz tu:

"Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela" (Łk. 22:28-30).

Bóg obiecał pewnym ludziom, że będą z nim królować w niebie. Obietnica ta jednak nie oznacza, że wszyscy ludzie po śmierci idą do nieba.

Przecież nie napisałam nigdzie, że wszyscy idą.

Makarios - 2013-02-15, 18:06

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
Zobacz tu:

"Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach. Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec: abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela" (Łk. 22:28-30).

Bóg obiecał pewnym ludziom, że będą z nim królować w niebie. Obietnica ta jednak nie oznacza, że wszyscy ludzie po śmierci idą do nieba.

Przecież nie napisałam nigdzie, że wszyscy idą.

A kto idzie do nieba po śmierci Twoim zdaniem?

AlexK - 2013-02-15, 18:11

Ci którzy żyli dobrze, przestrzegali przykazań Bożych, zaufali we wszystkim Bogu i zawierzyli mu wszystkie problemy. Ci, którzy uwierzyli, że Jezus jest ich zbawieniem.
Można mieć też nadzieję, że także osoby niewierzące (które nigdy Boga nie poznały, nie mają chrztu itp) dostaną się do nieba poprzez swoje godne życie.

Makarios - 2013-02-15, 18:29

AlexK napisał/a:
Ci którzy żyli dobrze, przestrzegali przykazań Bożych, zaufali we wszystkim Bogu i zawierzyli mu wszystkie problemy. Ci, którzy uwierzyli, że Jezus jest ich zbawieniem.
Można mieć też nadzieję, że także osoby niewierzące (które nigdy Boga nie poznały, nie mają chrztu itp) dostaną się do nieba poprzez swoje godne życie.

Cytat z Biblii proszę, ze po śmierci człowiek idzie do nieba

AlexK - 2013-02-15, 18:42

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Ci którzy żyli dobrze, przestrzegali przykazań Bożych, zaufali we wszystkim Bogu i zawierzyli mu wszystkie problemy. Ci, którzy uwierzyli, że Jezus jest ich zbawieniem.
Można mieć też nadzieję, że także osoby niewierzące (które nigdy Boga nie poznały, nie mają chrztu itp) dostaną się do nieba poprzez swoje godne życie.

Cytat z Biblii proszę, ze po śmierci człowiek idzie do nieba

A cytat o dobrym łotrze Cię nie przekonał?

Makarios - 2013-02-15, 18:45

No, nie przekonał. Ponieważ Jezus nie mógł być z nim w niebie w tym samym dniu. Albo przyjmiemy, że Jezus kłamał. Albo, że chodziło mu o coś innego.
AlexK - 2013-02-15, 18:50

Ok, w takim razie daj mi trochę czasu.
Makarios - 2013-02-15, 19:01

... ile tylko chcesz, Alexis :)
AlexK - 2013-02-15, 19:14

O mam jeden (na razie):

(21) Dla mnie bowiem życie – to Chrystus, a śmierć – to po prostu zysk. (22) Lecz jeśli pozostawanie przy życiu w tym ciele daje mi sposobność do owocnej pracy, to sam nie wiem, co mam wybrać. (23) Odczuwam podwójne pragnienie: z jednej strony chciałbym odejść, bo być z Chrystusem to przecież wielkie szczęście, (24) z drugiej strony jednak pragnąłbym pozostawać nadal przy życiu, gdyż byłoby to pożyteczne dla was. [Flp 1, 21-24]

Jeżeli ludzie nie idą po śmierci do nieba, to czemu apostoł tak bardzo chciał umrzeć i gdzie niby po śmierci miał się spotkać z Jezusem? W grobie? W takim razie w czyim?

Makarios - 2013-02-15, 19:20

Biblia mówi o pierwszym zmartwychwstaniu podczas którego zmarli powstają do życia w niebie. Nie ma jednak mowy o pójściu do nieba zaraz po śmierci.
AlexK - 2013-02-15, 19:21

Makarios napisał/a:
Biblia mówi o pierwszym zmartwychwstaniu podczas którego zmarli powstają do życia w niebie. Nie ma jednak mowy o pójściu do nieba zaraz po śmierci.

Mógłbyś rozwinąć, bo nie do końca rozumiem.

nike - 2013-02-15, 19:28

AlexK napisał/a:
Stary Testament nie jest nieaktualny, tylko niektóre fragmenty są jakby uzupełnione przez Jezusa. Zapewne usłyszę, że nie prawda, ale jeżeli nie to czemu mężczyźni się nie obrzezają?



A skąd wiesz,ze się nie obrzezują? Żydzi się obrzezują.
Każdy chrześcijanin który przechodzi na Judaizm obrzezuje się.
Obrzezanie jest to rytuał Judaistyczny a nie chrześcijański.

AlexK - 2013-02-15, 19:30

Ale jeśli wszystkie prawa ze Starego Testamentu są aktualne (a nauka Jezusa pokazuje, że nie są) to czemu chrześcijanie się nie obrzezają? Nie czynią przy tym wbrew woli Boga?
nike - 2013-02-15, 19:30

AlexK napisał/a:
... źle się wyraziłam.
Chodziło mi o to, że Jezus (jednocześnie Bóg i człowiek) umarł jako człowiek, ale nigdy nie umarł jako Bóg.


A czy ty to co mówisz chociaż rozumiesz? Bo ja nie potrafię tego zrozumieć, jest to dla mnie wyższa matematyka.

nike - 2013-02-15, 19:34

AlexK, nie odpisałaś mi na mój post o dobrym łotrze więc czekam.
AlexK - 2013-02-15, 19:34

Makarios, ale to nie tłumaczy, czemu apostoł chce umrzeć. Gdyby było tak jak mówisz, to wolałby najpierw przeżyć do końca swoje życie, a dopiero potem umrzeć. A on mówi jasno, że chce umrzeć po to by spotkać się z Chrystusem. Teraz, już, zaraz...

nike, wierzę i rozumiem.

Makarios - 2013-02-15, 19:37

AlexK napisał/a:
Makarios, ale to nie tłumaczy, czemu apostoł chce umrzeć. Gdyby było tak jak mówisz, to wolałby najpierw przeżyć do końca swoje życie, a dopiero potem umrzeć. A on mówi jasno, że chce umrzeć po to by spotkać się z Chrystusem. Teraz, już, zaraz...

Jakie to ma znaczenie w grobie? Przecież tam czas nie płynie.

AlexK - 2013-02-15, 19:37

nike napisał/a:
AlexK, nie odpisałaś mi na mój post o dobrym łotrze więc czekam.

Mogłabyś je jeszcze raz zadać, bo nie mogę go znaleźć.

nike - 2013-02-15, 19:38

Cytat:
AlexK, nike, wierzę i rozumiem.


To mi wytłumacz, bo ja nie rozumiem. Słucham?

AlexK - 2013-02-15, 19:38

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios, ale to nie tłumaczy, czemu apostoł chce umrzeć. Gdyby było tak jak mówisz, to wolałby najpierw przeżyć do końca swoje życie, a dopiero potem umrzeć. A on mówi jasno, że chce umrzeć po to by spotkać się z Chrystusem. Teraz, już, zaraz...

Jakie to ma znaczenie w grobie? Przecież tam czas nie płynie.

Więc jeżeli czas tam nie płynie, to każdy od razu po śmierci spotyka Jezusa. Pomyśl o tym.

nike - 2013-02-15, 19:40

AlexK,
AlexK, A skąd wiesz, ze to był dobry Łotr? no i czy Łotr może być dobry?

Makarios - 2013-02-15, 19:43

AlexK napisał/a:

Więc jeżeli czas tam nie płynie, to każdy od razu po śmierci spotyka Jezusa. Pomyśl o tym.

Jeśli więc czas w grobie nie płynie, to znaczy, że z punktu widzenia zmarłego po śmierci spotyka Jezusa.

AlexK - 2013-02-15, 19:44

nike napisał/a:
Cytat:
AlexK, nike, wierzę i rozumiem.


To mi wytłumacz, bo ja nie rozumiem. Słucham?

Jezus był jednocześnie i Bogiem i człowiekiem. Ponieważ Bóg jest Panem życia i śmierci to nie mógł umrzeć. Bóg jest duchem nieśmiertelnym, więc nigdy nie umarł. Jezus tu na ziemi oddał za nas swoje życie ziemskie jakie posiada każdy człowiek i tak samo po śmierci nadal żył. Żyła jego istota Boska, duch nieśmiertelny. I w tym jesteśmy do Boga podobni: również mamy ciało, które obróci się w proch i duszę, która będzie żyć wiecznie.
Już rozumiesz, czy mam dalej tłumaczyć?

Makarios - 2013-02-15, 19:46

To teraz pokaż gdzie Biblia mówi o duszy nieśmiertelnej, którą posiada człowiek
nike - 2013-02-15, 19:52

AlexK napisał/a:
nike napisał/a:
Cytat:
AlexK, nike, wierzę i rozumiem.


To mi wytłumacz, bo ja nie rozumiem. Słucham?

Jezus był jednocześnie i Bogiem i człowiekiem. Ponieważ Bóg jest Panem życia i śmierci to nie mógł umrzeć. Bóg jest duchem nieśmiertelnym, więc nigdy nie umarł. Jezus tu na ziemi oddał za nas swoje życie ziemskie jakie posiada każdy człowiek i tak samo po śmierci nadal żył. Żyła jego istota Boska, duch nieśmiertelny. I w tym jesteśmy do Boga podobni: również mamy ciało, które obróci się w proch i duszę, która będzie żyć wiecznie.
Już rozumiesz, czy mam dalej tłumaczyć?


Dziecko drogie o czym ty mówisz???
Skoro Jezusa część tylko umarła, to nie odkupił nas całych, bo nie wiadomo którą część naszego ciała odkupił.
A teraz skup się i przedstaw logiczne dowody biblijne na ten swój post

AlexK - 2013-02-15, 19:52

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:

Więc jeżeli czas tam nie płynie, to każdy od razu po śmierci spotyka Jezusa. Pomyśl o tym.

Jeśli więc czas w grobie nie płynie, to znaczy, że z punktu widzenia zmarłego po śmierci spotyka Jezusa.

Czyli i ty i ja umierając od razu spotkamy Jezusa - nie będziemy musieli w grobie czekać na koniec świata i ponowne przyjście Jezusa, bo tam czas nie istnieje.

nike:
(39) Jeden zaś z wiszących złoczyńców ubliżał Mu mówiąc: Jeżeli jesteś Mesjaszem, to ratuj siebie i nas. (40) W odpowiedzi na to drugi skarcił go mówiąc: Nawet ty nie boisz się Boga, choć cierpisz wskutek tego samego skazania. (41) My – słusznie, bo otrzymaliśmy zapłatę godną naszych czynów, a On przecież nic złego nie uczynił. (42) I powiedział: Jezu, pamiętaj o mnie, gdy będziesz już w Twoim królestwie. (43) A Jezus odrzekł: Zaprawdę mówię ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju. [Łk 23, 39-43]
Obaj byli źli przez swoje uczynki, ale przez stosunek do Jezusa, ten drugi był dobry.

(28) Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą! Bójcie się raczej Tego, który może wtrącić do piekła i duszę, i ciało. [Mt 10, 28]
Stąd jasno wynika, że dusza jest nieśmiertelna i człowiek śmiertelny nie może jej zabić jedynie Bóg może ją potępić lub zbawić.

nike - 2013-02-15, 20:00

AlexK, Z tego co napisałaś zrozumiałam,że Łotr był w niebie jeszcze, przed Jezusem, więc jak pogodzisz teraz ten tekst z tymi które podałaś:
J 3:13 bg "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko ten, który zstąpił z nieba, Syn człowieczy, który jest w niebie."

AlexK - 2013-02-15, 20:04

nike napisał/a:
AlexK napisał/a:
nike napisał/a:
Cytat:
AlexK, nike, wierzę i rozumiem.


To mi wytłumacz, bo ja nie rozumiem. Słucham?

Jezus był jednocześnie i Bogiem i człowiekiem. Ponieważ Bóg jest Panem życia i śmierci to nie mógł umrzeć. Bóg jest duchem nieśmiertelnym, więc nigdy nie umarł. Jezus tu na ziemi oddał za nas swoje życie ziemskie jakie posiada każdy człowiek i tak samo po śmierci nadal żył. Żyła jego istota Boska, duch nieśmiertelny. I w tym jesteśmy do Boga podobni: również mamy ciało, które obróci się w proch i duszę, która będzie żyć wiecznie.
Już rozumiesz, czy mam dalej tłumaczyć?


Dziecko drogie o czym ty mówisz???
Skoro Jezusa część tylko umarła, to nie odkupił nas całych, bo nie wiadomo którą część naszego ciała odkupił.
A teraz skup się i przedstaw logiczne dowody biblijne na ten swój post


Nawet gdybym to zrobiła, to i tak mi nie uwierzycie.

Cytat:
AlexK, Z tego co napisałaś zrozumiałam,że Łotr był w niebie jeszcze, przed Jezusem, więc jak pogodzisz teraz ten tekst z tymi które podałaś:
J 3:13 bg "A nikt nie wstąpił do nieba, tylko ten, który zstąpił z nieba, Syn człowieczy, który jest w niebie."

Nie rozumiem. Z czego to wywnioskowałaś, że Łotr był w niebie przed Jezusem?

nike - 2013-02-15, 20:22

AlexK, Bo Jezus dopiero po czterdziestu dniach poszedł do nieba a nie w dzień swojej śmierci.
AlexK - 2013-02-15, 20:27

A gdzie ja napisałam, że po śmierci poszedł do nieba? Proszę nie wkładaj w moje usta słów, których ja nie wypowiedziałam.
nike - 2013-02-15, 22:38

AlexK napisał/a:
A gdzie ja napisałam, że po śmierci poszedł do nieba? Proszę nie wkładaj w moje usta słów, których ja nie wypowiedziałam.


Ja nie napisałam,że ty napisałaś, ty napisałaś,że łotr dobry poszedł w dzień śmierci do nieba, czyli poszedł przed Jezusem.
I w innym poście dałam ci dowody biblijne,ze Jezus był pierwszym, który poszedł do nieba. Proszę czytaj wolniej :-D

Makarios - 2013-02-16, 13:41

AlexK napisał/a:

Czyli i ty i ja umierając od razu spotkamy Jezusa - nie będziemy musieli w grobie czekać na koniec świata i ponowne przyjście Jezusa, bo tam czas nie istnieje.

Tak jest ale tylko z perspektywy umarłych. Jeśli chodzi o żyjących, to jest inaczej. Dla nas czas płynie.

AlexK napisał/a:
(28) Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą! Bójcie się raczej Tego, który może wtrącić do piekła i duszę, i ciało. [Mt 10, 28]
Stąd jasno wynika, że dusza jest nieśmiertelna i człowiek śmiertelny nie może jej zabić jedynie Bóg może ją potępić lub zbawić.

jak Ty dziwnie rozumujesz Alexis. Skoro Bóg może dusze zgładzić, to znaczy, że nie jest ona nieśmiertelna!

AlexK - 2013-02-16, 15:00

Jeszcze raz zacytuję:

(28) Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą! Bójcie się raczej Tego, który może wtrącić do piekła i duszę, i ciało. [Mt 10, 28]

Bóg nie zabija duszy tylko ją potępia. Dusza po śmierci zostaje zbawiona albo skazana na wieczne potępienie w zależności od tego jak jej "właściciel" żył.

Makarios - 2013-02-16, 15:09

AlexK napisał/a:
Jeszcze raz zacytuję:

(28) Nie bójcie się więc tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą! Bójcie się raczej Tego, który może wtrącić do piekła i duszę, i ciało. [Mt 10, 28]

Bóg nie zabija duszy tylko ją potępia. Dusza po śmierci zostaje zbawiona albo skazana na wieczne potępienie w zależności od tego jak jej "właściciel" żył.

Zobacz jakiego greckiego słowa użyto w oryginale, a które zostało przetłumaczone w BT na "piekło", zrozumiesz wówczas, że nie chodzi tu o męki piekielne tylko śmierć wieczną.

AlexK - 2013-02-16, 15:21

Zbawienie = życie wieczne z Bogiem;
Potępienie = życie wieczne bez Boga = dla katolika - śmierć wieczna.

Makarios - 2013-02-16, 15:24

AlexK napisał/a:
Zbawienie = życie wieczne z Bogiem;
Potępienie = życie wieczne bez Boga = dla katolika - śmierć wieczna.

Sprawdziłaś w grece słowo przetłumaczone na "piekło"? Zdaje się, że nawet nie bardzo Cię to interesuje...

Iwona - 2013-02-16, 16:08

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Zbawienie = życie wieczne z Bogiem;
Potępienie = życie wieczne bez Boga = dla katolika - śmierć wieczna.

Sprawdziłaś w grece słowo przetłumaczone na "piekło"? Zdaje się, że nawet nie bardzo Cię to interesuje...

Makarios, piszesz jakby ona miała znać grekę.

Makarios - 2013-02-16, 21:32

Iwona napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Zbawienie = życie wieczne z Bogiem;
Potępienie = życie wieczne bez Boga = dla katolika - śmierć wieczna.

Sprawdziłaś w grece słowo przetłumaczone na "piekło"? Zdaje się, że nawet nie bardzo Cię to interesuje...

Makarios, piszesz jakby ona miała znać grekę.

To akurat można łatwo sprawdzić w internecie nie znając greki

W grece występuje tam słowo gehenna, która jest symbolem wiecznego unicestwienia

Iwona - 2013-02-16, 22:59

No dobrze, ale czy biblijny grecki też tak łatwo sprawdzisz jak współczesny?
Adam.S - 2013-02-24, 16:39

Makarios napisał/a:
W grece występuje tam słowo gehenna, która jest symbolem wiecznego unicestwienia


Jeśli chodzi o wieczne unicestwienie duszy, to zgadzam się z Makariosem.

„Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym.6:23)

Pierwsza śmierć dotyczy ciała i dosięgnie sprawiedliwych jak i niesprawiedliwych.
Druga śmierć dotyczy duszy niesprawiedliwych, jest to wieczne unicestwienie duszy.

Parobek - 2014-01-27, 13:42

Czy Bóg zabiera dzieci, by stały się aniołkami?
Oczywiście że nie.

nike - 2014-01-27, 19:13

Aniołowie w niebie zostali stworzeni, dla jakiegoś celu, a nie żeby się bawić lalkami.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group