FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Postacie biblijne - DOBRY SAMARYTANIN

nike - 2016-04-16, 23:02
Temat postu: DOBRY SAMARYTANIN
Złoty tekst:-“Ale miłuj bliźniego twego, jako siebie samego; Jam Pan” – 3 Moj. 19:18.

Łuk. 10:25-37
(25) A oto pewien uczony w zakonie wystąpił i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpić żywota wiecznego? (26) On zaś rzekł do niego: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? (27) A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego. (28) Rzekł mu więc: Dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył. (29) On zaś, chcąc się usprawiedliwić, rzekł do Jezusa: A kto jest bliźnim moim? (30) A Jezus, nawiązując do tego, rzekł: Pewien człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając go na pół umarłego. (31) Przypadkiem szedł tą drogą jakiś kapłan i zobaczywszy go, przeszedł mimo. (32) Podobnie i Lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, przeszedł mimo. (33) Pewien Samarytanin zaś, podróżując tędy, podjechał do niego i ujrzawszy, ulitował się nad nim. (34) I podszedłszy opatrzył rany jego, zalewając je oliwą i winem, po czym wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i opiekował się nim. (35) A nazajutrz dobył dwa denary, dał je gospodarzowi i rzekł: Opiekuj się nim, a co wydasz ponad to, ja w drodze powrotnej oddam ci. (36) Który z tych trzech, zdaniem twoim, był bliźnim temu, który wpadł w ręce zbójców? (37) A on rzekł: Ten, który się ulitował nad nim. Rzekł mu Jezus: Idź, i ty czyń podobnie.

Zapraszam do dyskusji, kto jest naszym bliźnim ?
Zauważmy Kaplan, nie pomógł, Lewita nie pomógł, pomógł Samarytanin, Samaria akurat była w konflikcie z Izraelem, piękna historia i chyba tez jest ciekawe znaczenie tej historii. :-D

Henryk - 2016-04-19, 09:25

nike napisał/a:
Co tak cicho?

Łk 6:32 kow "Jeżeli tylko tych miłujecie, którzy was miłują, jakaż jest wasza zasługa? Wszak nawet grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują."

Lamed - 2016-05-15, 04:42

Przez tysiące lat powszechnie pojmowany sens słowa "bliźni" (tłumaczony także jako "sąsiad') dotyczył wyłącznie Żydów. Tora nakazuje : "kochać bliźniego, jak samego siebie" i jednocześnie "kochać obcego". Z czasem pojawiały się jednak poglądy o charakterze uniwersalistycznym, głoszące, że za bliźniego może być uznany nie-Żyd i w rezultacie pojęcie "bliźniego" ulegało zmianie. Wlasnie to nauczanie Jezusa i chrześcijanie przyczynili się w znacznej mierze do tego, że obecny judaizm zmienil swoje stanowisko na następujące:

"Tora nakazuje kochać bliźniego aktywnie, to znaczy działać na jego rzecz, troszcząc się o realizację jego potrzeb - potrzeb sieroty, wdowy, człowieka starszego, tak potrzeb członka własnego narodu, jak i cudzoziemca i konwertyty", i dalej:

"Kim wobec tego jest 'bliźni' w perspektywie przykazania Tory? (...) Bliźni to każdy."

nike - 2016-05-15, 07:29

U nas jest piekna pieśń:

Któż bliźnim twoim, każdy który z tobą,
drogą krzyżową do wrót nieba śpieszy
dla kogo ciernie życia są ozdobą
kto z tobą płacze i z tobą się ciesz.

Któż jeszcze bliźnim, ten tez co dla ciebie
jakby ze skały serce ma wykute
co cie opuszcza w ciężkiej twej potrzebie

niosąc pociski w sercu swym zatrute

Czyli wszyscy jesteśmy BLIŹNIMI.

Lamed - 2016-05-17, 18:51

nike napisał/a:
U nas jest piekna pieśń:

Któż bliźnim twoim, każdy który z tobą,
drogą krzyżową do wrót nieba śpieszy
dla kogo ciernie życia są ozdobą
kto z tobą płacze i z tobą się ciesz.

Któż jeszcze bliźnim, ten tez co dla ciebie
jakby ze skały serce ma wykute
co cie opuszcza w ciężkiej twej potrzebie

niosąc pociski w sercu swym zatrute

Czyli wszyscy jesteśmy BLIŹNIMI.
Dzieki Nike za podanie tej cudownej pieśni.
Pozdrawiam! :)

nike - 2016-05-20, 11:52

Może podyskutujmy o tej przypowieści, dlaczego Jezus akurat tę przypowieść opowiedział, uczonemu w zakonie? Czy to był przypadek?
Ja myślę, ze nie był to przypadek i Jezus opowiedział te przypowieść w pewnym celu. ZAPRASZAM DO WYPOWIADANIA SIĘ. :-D

Lamed - 2016-05-21, 02:52

nike napisał/a:
Może podyskutujmy o tej przypowieści, dlaczego Jezus akurat tę przypowieść opowiedział, uczonemu w zakonie? Czy to był przypadek?
Ja myślę, ze nie był to przypadek i Jezus opowiedział te przypowieść w pewnym celu. ZAPRASZAM DO WYPOWIADANIA SIĘ. :-D
Ja już o tym pisałem wcześniej, że pojęcie bliźniego w historii judaizmu, a i całej ludzkości uległo zmianie i nabrało uniwersalnego znaczenia. Ludzkość pomimo toczonych wojen powoli odchodzi od ciemnoty, barbarzyństwa, okrucieństwa i bestialstwa cywilizacji starożytności.
konik polny - 2016-05-21, 13:29

Lamed napisał/a:
nike napisał/a:
Może podyskutujmy o tej przypowieści, dlaczego Jezus akurat tę przypowieść opowiedział, uczonemu w zakonie? Czy to był przypadek?
Ja myślę, ze nie był to przypadek i Jezus opowiedział te przypowieść w pewnym celu. ZAPRASZAM DO WYPOWIADANIA SIĘ. :-D
Ja już o tym pisałem wcześniej, że pojęcie bliźniego w historii judaizmu, a i całej ludzkości uległo zmianie i nabrało uniwersalnego znaczenia. Ludzkość pomimo toczonych wojen powoli odchodzi od ciemnoty, barbarzyństwa, okrucieństwa i bestialstwa cywilizacji starożytności.


Dzisiaj jest na świecie tak samo, jak nie gorzej. Dlatego twoje zapewnienia o odchodzenia od m.in barbarzyństwa czy bestialstwa są dalece nieadekwatne do rzeczywistości.

Lamed - 2016-05-22, 06:25

konik polny napisał/a:

Dzisiaj jest na świecie tak samo, jak nie gorzej. Dlatego twoje zapewnienia o odchodzenia od m.in barbarzyństwa czy bestialstwa są dalece nieadekwatne do rzeczywistości.

Drogi Koniku! Pewne istotne dla życia ludzi sprawy od czasów epoki brązu uległy zmianie.
Trudno tu w krótkich zdaniach opisać straszliwe warunki, panujące w dawnych czasach, dlatego podam jeden przykład - Imperium Romanum. Przede wszystkim panował ustrój niewolniczy, ciemnota, bieda, i analfabetyzm, braki żywności, opieki socjalnej, medycznej (nieuleczalne choroby, brak leków, duża śmiertelność) i społecznej, nieustanne wojny i okrucieństwa. Rzymianie napadali i grabili inne kraje, utrzymywali niewolnictwo i stosowali najokrutniejsze tortury.

Prawo rzymskie stosowało torturę krzyżowania nie tylko aby zabić, ale także po to, aby zhańbić i podkreślić niski status skazanego. Najokrutniejsze ukrzyżowanie miało miejsce po zdławieniu buntu niewolników pod dowództwem gladiatora Spartakusa w 71 roku p.n.e. Marek Krassus kazał ukrzyżować wówczas 6000 powstańców wzdłuż drogi appijskiej prowadzącej z Kapui do Rzymu. Przed powieszeniem ofiary mocno biczowano, co powodowało znaczną utratę krwi i wejście ofiary w stan szoku oraz otępienia.

Inną torturą były byk z brązu. Władcy Rzymu uzywali tego typu tortur, aby zabijać niewolników, żydów i chrześcijan. Według chrześcijańskiej tradycji święty Eustachy został upieczony w byku z brązu razem z żoną i dziećmi na polecenie cesarza Hadriana. Następną torturą było "damnatio ad bestias"- rzucanie na pożarcie bestiom bez możliwości obrony. Stosowane zaczęło być dla zapewnienia rozrywki motłochowi.

W tym celu sprowadzano najróżniejsze zwierzęta, z najodleglejszych zakątków państwa i spoza niego, m.in.: lwy, niedźwiedzie, leopardy, tygrysy kaspijskie, czarne pantery, byki. Łamanie kołem-nagą ofiarę z szeroko rozstawionymi kończynami przywiązywano do metalowych pierścieni. Następnie pod jej biodra, kolana, kostki, łokcie i nadgarstki podkładano grube kawałki drewna. Wtedy kat miażdżył jej ciało ciężkim kołem (rodzajem kanciastej maczugi, której krawędzie były obite metalem). Po zmiażdżeniu kończyn ofiarę stawiano w pozycji pionowej. Następnie gawiedź pastwiła się nad nią, np. wydłubując jej oczy. Były u Rzymian jeszcze gorsze tortury.

Chyba wymienionych okropności wystarczy, aby między bajki włożyć teorie o "dawnych dobrych czasach".. :lol:

Hansel1 - 2017-04-27, 11:39

nike napisał/a:
Co tak cicho?


Ja myślę że Jezus Chciał przez tą przypowieść powiedzieć że w śród wyznawców każdej Religi znajdą się dudzie dobry i źli dlatego dla Boga nie jest dlatego nie jest ważne to w co wierzymy tylko to jakimi jesteśmy ludźmi jak traktujemy innych.

nike - 2017-04-27, 12:39

Kto więc jest tym dobrym samarytaninem w tej przypowieści? :-D
Hansel1 - 2017-04-27, 13:45

nike napisał/a:
Kto więc jest tym dobrym samarytaninem w tej przypowieści? :-D


Nie mam pewności ale podejrzewam że sam Jezus. On był Galilejczykiem więc na niego też Żydzi np z Jerozolimy też patrzyli z góry z powodu jego pochodzenia.

Pokoja - 2017-05-04, 22:17

Lamed napisał/a:
konik polny napisał/a:

Dzisiaj jest na świecie tak samo, jak nie gorzej. Dlatego twoje zapewnienia o odchodzenia od m.in barbarzyństwa czy bestialstwa są dalece nieadekwatne do rzeczywistości.


Drogi Koniku! Pewne istotne dla życia ludzi sprawy od czasów epoki brązu uległy zmianie.
Trudno tu w krótkich zdaniach opisać straszliwe warunki, panujące w dawnych czasach, dlatego podam jeden przykład - Imperium Romanum. Przede wszystkim panował ustrój niewolniczy, ciemnota, bieda, i analfabetyzm, braki żywności, opieki socjalnej, medycznej (nieuleczalne choroby, brak leków, duża śmiertelność) i społecznej, nieustanne wojny i okrucieństwa. Rzymianie napadali i grabili inne kraje, utrzymywali niewolnictwo i stosowali najokrutniejsze tortury.

Prawo rzymskie stosowało torturę krzyżowania nie tylko aby zabić, ale także po to, aby zhańbić i podkreślić niski status skazanego.

Chyba wymienionych okropności wystarczy, aby między bajki włożyć teorie o "dawnych dobrych czasach".. :lol:


Oczywiście masz rację. Mamy wiele przykładów, w jak wielu dziedzinach życia człowiek z zorganizowanego życia troszczy się o innych; o ich bezpieczeństwo, zdrowie, prawa, wolności, wygody itp. Wszystko to zawdzięczamy temu, co uczynił dla nas Pan Jezus - rzeczywisty miłosierny Samarytanin przez swoją działalność i naukę, zapisaną w NT.

nike - 2020-04-12, 15:40

Zapraszam do dyskusji piękna przypowieść warto się nad nia pochylić. :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group