FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jesli masz pytanie - Ateista - dlaczego?

nesto - 2016-07-19, 12:40
Temat postu: Ateista - dlaczego?
Witam po bardzo długiej przerwie.
Zostałem ateistą.
To w skrócie.
Piszę "ateistą" bo nie chce komplikować sprawy i rozpisywać się o moim deiźmie czyli w skrócie przekonaniem, że wszystko ma sens którego nie rozumiemy, a Bóg jest Naturą jednoczącą wszystko co istnieje.

Skoncentrujmy się na moim ateiźmie.
Wielokrotnie przedyskutowałem wszelkie sprawy związane z wiarą chrześcijańską i po wielu latach udało mi się wyzwolić.
Muszę śmiało i jednoznacznie napisać: WIARA OGŁUPIA.

Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu.
Pozdrawiam.

bartek212701 - 2016-07-19, 13:25

Witaj nesto,
na początku uszczegółówmy jedno :) One (te drogi) nie mają sensu dla Ciebie, co nie znaczy, ze dla kogoś (coś co jest bez sensu dla Ciebie) nie mogą sensu posiadać :)
Ludzie są różni, jedni ufają nauce, drudzy ufają swojemu przeczuciu/zmysłowi, a jeszcze inni uwierzyli, zę istnieje ktoś nad nami i jest tą istotą Bóg, który stworzył człowieka i dał mu prawo do wyboru, którego własnie dokonałes Ty czy ja
Pozdrawiam

Serdunio - 2016-07-19, 18:38

nesto napisał/a:
Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu.


Jeżeli uważasz że droga wiary chrześcijańskiej nie ma sensu ,to jaki jest sens niewiary ??
Gdzie go szukać,a jeśli go utracę (jak wszystko co przemija na tym świecie)mam szukać od nowa?

Pozdrawiam :) No i witamy ponownie..

zion599 - 2016-07-19, 18:43

nesto napisał/a:
WIARA OGŁUPIA.


to nie wiara ogłupia, to fałszywe zakamarki wiary ogłupiają
z ktorymi walczę i ja .
Jako chrześcijanin.

Y - 2016-07-19, 19:13
Temat postu: Re: Ateista - dlaczego?
nesto napisał/a:
Muszę śmiało i jednoznacznie napisać: WIARA OGŁUPIA.


Tylko taka idiotyczna, debilna i prymitywna wiara jaką była twoja - ogłupia.

To, że wyzwoliłeś się z własnej głupoty (w co jednak wątpię)
wcale nie oznacza, że Bóg, Biblia, czy Chrześcijaństwo są be.

bartek212701 - 2016-07-19, 19:18

X napisał/a:
Tylko taka idiotyczna, debilna i prymitywna wiara jaką była twoja - ogłupia.


Każdy odpowiedział kulturalnie, z szacunkiem JAK DO CZŁOWIEKA (może zagubionego, chcącego porady, bo nie znasz serca i motywu do pisania tej wiadomości), Ty piszesz jak do psa, a nawet lepiej pewnie zwróciłbyś się do zwierzęcia.
Jak się nie ma nic do powiedzenia, to się nie mówi.

Y - 2016-07-19, 19:20

bartek212701 napisał/a:
Każdy odpowiedział kulturalnie, z szacunkiem JAK DO CZŁOWIEKA (może zagubionego, chcącego porady, bo nie znasz serca i motywu do pisania tej wiadomości), Ty piszesz jak do psa, a nawet lepiej pewnie zwróciłbyś się do zwierzęcia.
Jak się nie ma nic do powiedzenia, to się nie mówi.


Ja Neście tłumaczyłem wiele razy, długo i kulturalnie, jak był jeszcze wierzącym.
Teraz, jak mu kawa na ławę nie pomoże, to już nic mu nie pomoże. Ty też idziesz
jego drogą, więc się zastanów nad sobą patrząc na niego. Ot tak, dla przestrogi...

bartek212701 - 2016-07-19, 19:24

X napisał/a:
Ty też idziesz
jego drogą, więc się zastanów nad sobą patrząc na niego.

Za dużo E.G.White, bo zaczynasz prorokować, albo mieć haluny.
To, że ktoś wszedł na stronę przeciw KK, a która to jest związana ze stroną ateistyczna robi ze mnie ateistę? Jak wy Biblię musicie starannie i dogłębnie analizowćc, kiedy tak interpretujecie cudze ruchy w sieci :)

Y - 2016-07-19, 19:26

bartek212701 napisał/a:
To, że ktoś wszedł na stronę przeciw KK, a która to jest związana ze stroną ateistyczna robi ze mnie ateistę?


Nic takiego nie powiedziałem. Coś jarał?

bartek212701 - 2016-07-19, 19:27

X napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
To, że ktoś wszedł na stronę przeciw KK, a która to jest związana ze stroną ateistyczna robi ze mnie ateistę?


Nic takiego nie powiedziałem. Coś jarał?

Nie pamiętam, każdego dnia co innego, nie lubię rutyny. Wiesz, żeby życie miało smaczek, dziewczynka, Marysia, chłopaczek :mrgreen:

exe - 2016-07-19, 20:51
Temat postu: Re: Ateista - dlaczego?
nesto napisał/a:
Witam po bardzo długiej przerwie.
Zostałem ateistą.
To w skrócie.
Piszę "ateistą" bo nie chce komplikować sprawy i rozpisywać się o moim deiźmie czyli w skrócie przekonaniem, że wszystko ma sens którego nie rozumiemy, a Bóg jest Naturą jednoczącą wszystko co istnieje.

Skoncentrujmy się na moim ateiźmie.
Wielokrotnie przedyskutowałem wszelkie sprawy związane z wiarą chrześcijańską i po wielu latach udało mi się wyzwolić.
Muszę śmiało i jednoznacznie napisać: WIARA OGŁUPIA.

Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu.
Pozdrawiam.
Zasada podstawowa:
Trzeba przedyskutować ateizm, który tak cię oświecił, nie zaś wiarę chrześcijańską. Zobaczyć należy, gdzie tkwi dorzeczność, a gdzie je nie ma.
Wyzwolenie od wiary... Wiara jest aktem zgody (uznaniem) poznanego dobra (tu: jeszcze akcydentalnego). Wiara w to, że rozstrzygnięcie dokonane względem wartości podanych przez intelekt jest słuszne, jest tedy konieczna, jak konieczne jest (bo naturalne) istnienie rozumu, woli i pamięci.
Tak więc, nie wyzwoliłeś się z wiary, jako takiej, bo przestałbyś być człowiekiem zatracając przymioty własnej bytowości, lecz po prostu zamieniłeś priorytety z tym jednak wskazaniem, że ateizm - analogicznie do istoty mutacji - to zawsze utrata informacji, nie zaś ubogacenie się nią, więc zaprawdę - nie masz powodów do radości...

Pokoja - 2016-07-19, 22:31
Temat postu: Re: Ateista - dlaczego?
nesto napisał/a:
Witam po bardzo długiej przerwie.
Zostałem ateistą.
Skoncentrujmy się na moim ateiźmie.
Wielokrotnie przedyskutowałem wszelkie sprawy związane z wiarą chrześcijańską i po wielu latach udało mi się wyzwolić.
Muszę śmiało i jednoznacznie napisać: WIARA OGŁUPIA.

Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu.
Pozdrawiam.


Witam Ciebie "nesto" i na tym forum.

Według mojego prostego rozumowania nie przestałeś być człowiekiem wierzącym, gdyż nawet ten, który nie wierzy w Boga osobowego, jakiego uznaje prawdziwie wierzący w niego nie może normalnie funkcjonować bez wiary. Nawet ateista biznesmen musi wierzyć, że jutro znów będzie dzień, że jego działalność gospodarcza będzie kontynuowana, że będzie miał klientów dostawców i odbiorców i, że dzięki temu będzie miał zysk, zapewniający mu zadowalający standard życia.

Inny przykład; przy ladzie/kasie, gdzie spotykają się sprzedawca i klient:

Sprzedawca musi wierzyć, że klient mu zapłaci za wyłożony towar, a klient musi wierzyć, że otrzymuje to za co płaci. Bez tego wzajemnego zaufania nie mogłoby się rozwijać zorganizowana życie społeczne. Oczywiście są wyjątki, i dlatego wprowadzono reklamacje.

Poczytalny człowiek jest zarówno istotą wierzącą, jak i rozumną, ale to wiara jest pionierem dla rozumu. Człowiek (wierzący w Boga, czy ateista) nie sięgnąłby tak daleko w kosmos, gdyby nie miał wiary. Czy potrafisz żyć bez takiej wiary. Nie napisałem i rozumu, gdyż jak się orientuję, ten uznajesz.

Rzeczywistość już taka jest, że istnieje w niej zarówno wierzący w Boga osobowego (niezależnie od tego, kim on tak naprawdę jest, ale serce i umysł odczuwają jego obecność), jak i ateista, chociaż nie bez żadnej wiary. Napisałeś, że WIARA OGŁUPIA. W Piśmie Świętym natomiast napisano: "Rzekł głupi w sercu swoim nie masz Boga". Jest tak, że zyskujemy wiarę w Boga, ale i tak, że niektórzy ją tracą.

Ponadto napisałeś, że: "Bóg jest Naturą jednoczącą wszystko co istnieje". Pismo Święte jednak informuje, że Bóg jest wszystkim we wszystkim i ponad wszystkim, gdyż Salomon powiedział, że nawet niebiosa i niebiosa niebios nie mogą Boga pomieścić, a prorok Jeremiasz napisał, że Bóg (Duchem swoim) wszystko napełnia, dlatego jest Bogiem z bliska i z daleka. To pokazuje, że Natura, pochodzi z Boga, a więc jest jakby w jego łonie.

Cytat:
Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. (19) Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. (20) Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, Rz. 1:18-20

(24) Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych (25) ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. (26) Z jednego pnia (powinno być: z tego samego, czyli z siebie) wywiódł też wszystkie narody ludzkie (tak jak ziemia wywodzi z siebie górę = Natura, według Ciebie), aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, (27) żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. (28) Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z jego bowiem rodu jesteśmy. Dz. 17:24-28


Pojęcie osoby, nawet to nam znane jest bardzo szerokie. Rozróżniamy osoby fizyczne, prawne i ułomne osoby prawne (nie prowadzące działalności gospodarczej). Osobą na arenie międzynarodowej jest także Polska i inne kraje. Nawet jeżeli uznasz Naturę (Wszechświat) za osobę, to Bóg, z którego ona pochodzi jest ponad nią.

Istota monoteizmu chrześcijańskiego, o którym naucza nas Pismo Święte, kryje się w przykazaniu miłości, która jak medal ma dwie strony. Jedną o wartości nadrzędnej jest przykazanie, aby miłować Boga z całkowitym oddaniem, a drugą jest przykazanie, aby miłować bliźniego swego jak siebie samego.

Boga nie można miłować bez przestrzegania jego przykazań, J. 14:23,24. Nie można przestrzegać żadnego przykazania bez przestrzegania tego pierwszego, co w uproszczeniu oznacza, że miłowanie Boga rozpoczyna się od miłowania samego siebie, ale się tylko rozpoczyna. Nawet przestrzeganie przykazania z Rz. 13:1-5, wiąże się z przestrzeganiem przykazania miłości, gdyż z wsadzą zwierzchnią zawsze mamy kontakt przez bliźniego.

Nawet to ostatnie zdanie Twojego postu:

Cytat:
Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu., wskazuje, że tak naprawdę szukasz potwierdzenia na to, co wyznajesz, że straciłeś.


Pozdrawiam

nesto - 2016-07-20, 01:10

Pokoja,
Użyłem słowa Bóg, aby stworzyć pewne porównanie. Nie jest to Bóg, którego wyznajesz..
i popraw cytat: "wskazuje, że tak naprawdę szukasz potwierdzenia na to, co wyznajesz, że straciłeś" bo wskazuje on coś, czego nie napisałem - dot. końca postu..

X, chrześcijaństwo jest sektą, która ogłupia miliony. Wdziera się w ich korzenie rozumu i mutuje. Tworzy chorą społeczność modlącą się do nieistniejącej postaci z bajki. Nie masz świadomości tego, bo głęboko zryło twój mózg.

Pokoja napisał/a:
Według mojego prostego rozumowania nie przestałeś być człowiekiem wierzącym

To masz rzeczywiście bardzo dziwne rozumowanie.
Można powiedzieć wg Ciebie, że wszyscy w Polsce palą papierosy bo choć wszyscy oczywiście nie palą papierosów, to zapalają światło w domach lub ogniska na piknikach..
Jestem ateistą.

Reszta wpisu bazuje na bajkach i twierdzeniu, że to nieistniejąca w rzeczywistości postać coś tam zrobiła..

ps.
Osoby chore psychicznie często słyszą i widzą Boga.
Nakazuje im czasem najdziwaczniejsze zachowania i przekazuje niesamowite proroctwa.
Czy należy uznać ich za proroków?

zion599 - 2016-07-20, 02:12

nesto napisał/a:
Reszta wpisu bazuje na bajkach i twierdzeniu, że to nieistniejąca w rzeczywistości postać coś tam zrobiła..


skoro twierdzisz , ze nie jestes wierzący
to udowodnij, ze Boga nie ma,
jeśli nie bedziesz umiał udowodnic oznacza to ze nieistnienie Boga przyjąłeś na wiarę.

exe - 2016-07-20, 06:20

nesto napisał/a:
Pokoja,
Użyłem słowa Bóg, aby stworzyć pewne porównanie. Nie jest to Bóg, którego wyznajesz..
i popraw cytat: "wskazuje, że tak naprawdę szukasz potwierdzenia na to, co wyznajesz, że straciłeś" bo wskazuje on coś, czego nie napisałem - dot. końca postu..

X, chrześcijaństwo jest sektą, która ogłupia miliony. Wdziera się w ich korzenie rozumu i mutuje. Tworzy chorą społeczność modlącą się do nieistniejącej postaci z bajki. Nie masz świadomości tego, bo głęboko zryło twój mózg.

Pokoja napisał/a:
Według mojego prostego rozumowania nie przestałeś być człowiekiem wierzącym

To masz rzeczywiście bardzo dziwne rozumowanie.
Można powiedzieć wg Ciebie, że wszyscy w Polsce palą papierosy bo choć wszyscy oczywiście nie palą papierosów, to zapalają światło w domach lub ogniska na piknikach..
Jestem ateistą.

Reszta wpisu bazuje na bajkach i twierdzeniu, że to nieistniejąca w rzeczywistości postać coś tam zrobiła..

ps.
Osoby chore psychicznie często słyszą i widzą Boga.
Nakazuje im czasem najdziwaczniejsze zachowania i przekazuje niesamowite proroctwa.
Czy należy uznać ich za proroków?
Jak na razie blado wypada tyrada nesto, a miało być racjonalnie. Widzimy tylko zbiór przekonań, czyli zdań pozbawionych wartości logicznej.
Szkoda czasu, jak na razie. Jedyne, co da się odczuć, to głęboko agresywne podniecenie ateistycznego neofity, który chętnie zwymiotuje na wierzących okruchy "wiedzy", przerobione jeszcze ignorancko na intelektualny MOM. Gdyby jeszcze chociaż zadbać o pozory i owinąć ateizm w błyszczący papierek sofizmu, co byśmy mieli co robić - a tu nic, oprócz prymitywnej propagandy, rodem z wylęgarni "oświeconych": z forum protestanci, czy webd.

Y - 2016-07-20, 08:12

nesto napisał/a:
X, chrześcijaństwo jest sektą, która ogłupia miliony. Wdziera się w ich korzenie rozumu i mutuje. Tworzy chorą społeczność modlącą się do nieistniejącej postaci z bajki. Nie masz świadomości tego, bo głęboko zryło twój mózg.


Ateizm jest sektą, która ogłupia miliony. Wdziera się w korzenie ich rozumu i mutuje.
Tworzy chorą społeczność wierzącą w nicość i samosięprzezsięwszystkostało. Nie masz
świadomości tego, bo głęboko zryło twój mózg.

Pokoja - 2016-07-20, 10:27

nesto napisał/a:
popraw cytat: "wskazuje, że tak naprawdę szukasz potwierdzenia na to, co wyznajesz, że straciłeś" bo wskazuje on coś, czego nie napisałem - dot. końca postu..


Przepraszam za nieuwagę, już poprawiam moją omyłkę. Powinno być tak jak poniżej:

Pokoja napisał/a:
Nawet to ostatnie zdanie Twojego postu:

nesto napisał/a:
Temat założyłem, aby ewentualnie podyskutować o wszelkich założeniach i drogach wiary chrześcijańskiej i uświadomić Wam, że nie mają sensu.

, wskazuje, że tak naprawdę szukasz potwierdzenia na to, co wyznajesz, że straciłeś.


Natomiast Twój poniższy zarzut jest nie trafiony:

nesto napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Według mojego prostego rozumowania nie przestałeś być człowiekiem wierzącym

To masz rzeczywiście bardzo dziwne rozumowanie.
Można powiedzieć wg Ciebie, że wszyscy w Polsce palą papierosy bo choć wszyscy oczywiście nie palą papierosów, to zapalają światło w domach lub ogniska na piknikach..
Jestem ateistą.


Przeczytaj proszę może jeszcze raz mój wpis i wskaż, na jakiej podstawie uzasadniasz to swoje stwierdzenie. Odnosząc się do Twojego porównania mógłbym przyznać, że wspólnym w nim mianownikiem jest zapalający, a nie palacz papierosów. Jeden zapala papierosa, a inny światło, czy ognisko. Przeczytaj uważniej moją myśl.

nesto - 2016-07-20, 16:04

Kochani userzy.
Mam nadzieję, że dobrze bawicie się ubliżając innym i wierząc w bajki.
Ja jednak pozwolę sobie na proste stwierdzenie.
Wiara w Boga chrześcijan jest podobna do wiary w Latającego Potwora Spaghetti.
Jedynie obiekt wiary inaczej się nazywa.

Nie mniej jednak, po przeczytaniu Waszych wpisów - mówię pass :-D
Nie chciałem kłócić się z wierzącymi w bajki, ale jedynie z wami porozmawiać.
Niestety wylewanie mi na głowę własnych frustracji nie bawi mnie i nie mam czasu, aby każdemu odpisywać w podobnym tonie.

Wierzcie sobie w co tam chcecie.
Ja uważam, że wiara taka, z jaką mam do czynienia na tym forum jest tożsama z objawami totalnego szaleństwa na punkcie religijnym.

Argumenty z cyklu "udowodnij, że nie ma Boga, bo inaczej..." są śmieszne i na poziomie przedszkola. Nie będę się do nich odnosił.

Mam nadzieję, że zapomnę w Waszym forum i będziecie mieć spokój w swojej wierze.
Pozdrawiam i życzę mądrości.
nesto ;-)

Y - 2016-07-20, 16:08

nesto napisał/a:
mówię pass



exe - 2016-07-20, 18:40

nesto napisał/a:
Nie mniej jednak, po przeczytaniu Waszych wpisów - mówię pass
Odejdź w pokoju, a jeśli zauważysz kiedyś coś niepokojąco niedorzecznego w swych poglądach, natychmiast wróć do nas i pytaj!!! Trzym się Bracie!
zion599 - 2016-07-20, 18:41

nesto, czyli uciekasz nie podejmując nawet rękawicy
, to wlasnie pokazuje, ze Twoj umysł jest zamknięty :(
Szkoda bo ateiści mają sie za ludzi światłych, jednak jakoś nie umieją tego okazać ...


exe napisał/a:
a jeśli zauważysz kiedyś coś niepokojąco niedorzecznego w swych poglądach, natychmiast wróć do nas i pytaj!!! Trzym się Bracie!


amen:)

Y - 2016-07-20, 18:50

zion599 napisał/a:
nesto, czyli uciekasz nie podejmując nawet rękawicy
, to wlasnie pokazuje, ze Twoj umysł jest zamknięty :(
Szkoda bo ateiści mają sie za ludzi światłych, jednak jakoś nie umieją tego okazać ...


exe napisał/a:
a jeśli zauważysz kiedyś coś niepokojąco niedorzecznego w swych poglądach, natychmiast wróć do nas i pytaj!!! Trzym się Bracie!


amen:)


Weź przestań. Chciesz, aby doszedł do wniosku, że ateizm też jest urojony... i co mu
wtedy zostanie... ani teizm, ani ateizm... :-D Nawet w siebie przestanie wierzyć, czy aby
przypadkiem istnieje, czy może to też jest urojenie :-D

zion599 - 2016-07-20, 18:54

kurna faktycznie, wtedy to zostanie juz tylko nihilizm? :shock:
Y - 2016-07-20, 18:57

zion599 napisał/a:
kurna faktycznie, wtedy to zostanie juz tylko nihilizm? :shock:


Ale nihilizm też jest urojony i bezsensowny, jak do tego dojdzie, to co dalej? :roll:

zion599 - 2016-07-20, 19:01

do nihilizmu nihilizmu
potem nihilizmu nihilizmu nihilizmu :mrgreen: :mrgreen:
i tak w nieskonczonosc:P

Y - 2016-07-20, 19:30

zion599 napisał/a:
do nihilizmu nihilizmu
potem nihilizmu nihilizmu nihilizmu :mrgreen: :mrgreen:
i tak w nieskonczonosc:P


Az w końcu sam się zanihiluchnie... :roll:

bartek212701 - 2016-07-20, 19:33

X napisał/a:

Ateizm jest sektą, która ogłupia miliony.

Coś niezwykłego...na miarę Twoich wynurzeń :)
nesto napisał/a:

Nie mniej jednak, po przeczytaniu Waszych wpisów - mówię pass
Nie chciałem kłócić się z wierzącymi w bajki, ale jedynie z wami porozmawiać.
Niestety wylewanie mi na głowę własnych frustracji nie bawi mnie i nie mam czasu, aby każdemu odpisywać w podobnym tonie.

Bo musisz zrozumieć, ze niektórzy są słabej wiary, mienią się wielce wierzacymi, przewodnikami ludzi, a najlepiej wychodzi im ubliżanie, a i w rzeczywistości wiedza niewielka oparta na wodolejstwie.
Niemniej wśród ateistów równie wielu takich napotkamy :)
Człowiek człowiekowi jest równy, a w głupocie goni się jak wyścigowiec :-D
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia heh :)
Pamiętaj, ze czasami warto spojrzeć na wszystko z dystansu

Y - 2016-07-20, 19:35

bartek212701 napisał/a:
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia heh :)



bartek212701 - 2016-07-20, 19:36

X napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia heh :)


Obrazek


Bywasz wyjątkowo bezczelny :) bo w kontekście całej mojej wypowiedzi te słowa brzmią inaczej niż osobno.

To co siejesz żąć będziesz.

Wyjaśnij mi również jak ateizm może być sektą w kontekście definicyjnym zagadnienia jakim jest 'sekta'

Y - 2016-07-20, 20:00

bartek212701 napisał/a:
Wyjaśnij mi również jak ateizm może być sektą w kontekście definicyjnym zagadnienia jakim jest 'sekta'


Bo sekta to stan umysłu.

Poza tym sekta znaczy stronnictwo - a ateiści takim
stronnictwem światopoglądowym niewątpliwie są.

Teraz się zastanów, czy Jezus mówił by takie dwuznaczne androny jak ty...

bartek212701 - 2016-07-20, 20:05

X napisał/a:
Bo sekta to stan umysłu.

http://www.womkat.edu.pl/...to_takiego.html
Wrzuć tu teraz sobie facepalma w prezencie dla swojej osoby, zasłużyłeś na niego :) Twoja wypowiedź to wręcz stan umysłu.

Y - 2016-07-20, 20:08

bartek212701 napisał/a:
X napisał/a:
Bo sekta to stan umysłu.

http://www.womkat.edu.pl/...to_takiego.html
Wrzuć tu teraz sobie facepalma w prezencie dla swojej osoby, zasłużyłeś na niego :) Twoja wypowiedź to wręcz stan umysłu.


Ateiści umysłem nie manipulują, nic a nic... i na stan tego umysłu w ogóle
nie wpływają... lecz już od przedszkola uczą jak być mądrym i bogobojnym
czcicielem Jedynego Prawdziwego Boga...

bartek212701 - 2016-07-20, 20:12

X napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
X napisał/a:
Bo sekta to stan umysłu.

http://www.womkat.edu.pl/...to_takiego.html
Wrzuć tu teraz sobie facepalma w prezencie dla swojej osoby, zasłużyłeś na niego :) Twoja wypowiedź to wręcz stan umysłu.


Ateiści umysłem nie manipulują, nic a nic... i na stan tego umysłu w ogóle
nie wpływają... lecz już od przedszkola uczą jak być mądrym i bogobojnym
czcicielem Jedynego Prawdziwego Boga...


A tu się okazuje nagle, ze Boga nie ma i X wierzył w androny, a nesto poszedł dobrą drogą hehe :)

Nie no, zaraz usłysze, ze jestem ateista, bo ludzie mają dar prorokowania i poznania ludzkich serc. Duch Święty ma wyjątkowy udział w działaniu tego forum jak widze ;-)

Pokoja - 2016-07-20, 22:49

bartek212701 napisał/a:
nesto napisał/a:
po przeczytaniu Waszych wpisów - mówię pass
Nie chciałem kłócić się z wierzącymi w bajki, ale jedynie z wami porozmawiać.
Niestety wylewanie mi na głowę własnych frustracji nie bawi mnie i nie mam czasu, aby każdemu odpisywać w podobnym tonie.


Pamiętaj, że czasami warto spojrzeć na wszystko z dystansu


Nawet na Wszechświat, ale to jest możliwe tylko dzięki wierze takiej jaką posiada nawet człowiek uczony.

bartek212701 - 2016-07-20, 22:50

Pokoja napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
nesto napisał/a:
po przeczytaniu Waszych wpisów - mówię pass
Nie chciałem kłócić się z wierzącymi w bajki, ale jedynie z wami porozmawiać.
Niestety wylewanie mi na głowę własnych frustracji nie bawi mnie i nie mam czasu, aby każdemu odpisywać w podobnym tonie.


Pamiętaj, że czasami warto spojrzeć na wszystko z dystansu


Nawet na Wszechświat, ale to jest możliwe tylko dzięki wierze takiej jaką posiada nawet człowiek uczony.


No nie wiem, ja byłem kiedyś ateistą, spojrzałem na to z dystansu, dziś wierzę :)

Y - 2016-07-20, 23:30

bartek212701 napisał/a:
No nie wiem, ja byłem kiedyś ateistą, spojrzałem na to z dystansu, dziś wierzę :)


Wierzyć to sobie można, pytanie tylko w co? I co się dla tej
wiary robi tudzież poświęca... no i czy jest to wiara właściwa.

Pokoja - 2016-07-21, 22:53

bartek212701 napisał/a:
No nie wiem,


Ale czego nie wiesz?

bartek212701 - 2016-07-21, 23:16

Pokoja napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
No nie wiem,


Ale czego nie wiesz?

To było Pokojo napisane raczej w funkcji fatycznej, takiej podtrzymującej wypowiedź, a potem już wyraziłem to co chciałem :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i miło mi, ze znów zaczałeś u nas pisać, wszystkiego dobrego

Pokoja - 2016-07-22, 10:08

bartek212701 napisał/a:
Pokoja napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
No nie wiem,


Ale czego nie wiesz?

To było Pokojo napisane raczej w funkcji fatycznej, takiej podtrzymującej wypowiedź, a potem już wyraziłem to co chciałem :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i miło mi, ze znów zaczałeś u nas pisać, wszystkiego dobrego


Też się tutaj z Wami pokrzepiam, ale zdarzają mi się przerwy, gdy bardziej jestem obciążony problematyką biblijną w Realu.
Też pozdrawiam serdecznie.

Hansel1 - 2017-10-17, 12:53

https://www.youtube.com/watch?v=pCds9V3ci_M - Ja kiedyś miałem bardzo podobnie...
Pokoja - 2017-10-18, 20:24

Hansel1 napisał/a:
https://www.youtube.com/watch?v=pCds9V3ci_M - Ja kiedyś miałem bardzo podobnie...

No to się możemy zrozumieć. W moim przypadku chodzi o czas, który mogę przeznaczyć na problematykę biblijną, a w tym i na dyskusję na forach internetowych.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group