FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Nauki biblijne - Grzech przeciw Duchowi Świetemu.

Makarios - 2013-03-20, 18:51

A co sądzisz o tych, którzy zgrzeszyli przeciwko duchowi świętemu?
bartek212701 - 2013-03-20, 18:52

Makarios, Grzech śmiertelny jest wg mnie[może mylnie] przypisaniem człowieka do grupy ludzi,którzy zmartwychwstaną właśnie po to by umrzeć śmiercią drugą.Każdy musi zrozumieć dlaczego zostaje nagrodzony,potępiony. Taka jest Boża mądrość i sprawiedliwość.
bartek212701 - 2013-03-20, 18:55

Ciekawi mnie jednak sytuacja gdy człowiek do 25 roku życia jest niewierzącym,który grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu, a po 25 roku życia staje się przykładnym i oddanym Bogu np Świadkiem Jehowy. Jest taki do śmierci[załóżmy,że umiera w wieku 92 lat] Czy te 67 lat nic nie znaczy w oczach Boga ? To trudne pytania,a odpowiedzi chyba na nie jednoznacznej nie znajdziemy.
AlexK - 2013-03-20, 18:59

bartek212701 napisał/a:
Ciekawi mnie jednak sytuacja gdy człowiek do 25 roku życia jest niewierzącym,który grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu, a po 25 roku życia staje się przykładnym i oddanym Bogu np Świadkiem Jehowy. Jest taki do śmierci[załóżmy,że umiera w wieku 92 lat] Czy te 67 lat nic nie znaczy w oczach Boga ? To trudne pytania,a odpowiedzi chyba na nie jednoznacznej nie znajdziemy.

Jan Paweł II w swojej książce tłumaczy, że człowiek sam sobie nie poradzi ze swoim grzechem, a pomóc nam może Duch Święty. Jeżeli odrzucamy jego pomoc to nasz grzech przeciwko niemu nie zostanie odpuszczony.

Makarios - 2013-03-20, 19:02

bartek212701 napisał/a:
Ciekawi mnie jednak sytuacja gdy człowiek do 25 roku życia jest niewierzącym,który grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu, a po 25 roku życia staje się przykładnym i oddanym Bogu np Świadkiem Jehowy. Jest taki do śmierci[załóżmy,że umiera w wieku 92 lat] Czy te 67 lat nic nie znaczy w oczach Boga ? To trudne pytania,a odpowiedzi chyba na nie jednoznacznej nie znajdziemy.

Myślę, ze jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko duchowi świętemu, to nie może zostać sługą Bożym, gdyż według Biblii nie ma dla niego przebaczenia. A Pan Jezus powiedział, że to Bóg do niego pociąga.

Makarios - 2013-03-20, 19:03

bartek212701 napisał/a:
Makarios, Grzech śmiertelny jest wg mnie[może mylnie] przypisaniem człowieka do grupy ludzi,którzy zmartwychwstaną właśnie po to by umrzeć .

Nie gniewaj się, ale dla mnie takie działanie wydaje się nielogiczne.

nike - 2013-03-20, 19:08

Tylko żeby zgrzeszyć przeciw Duchowi Świętemu należy być Nowym Stworzeniem.Bo tylko Nowe Stworzenie nie może grzeszyć, a jeżeli zgrzeszyło to umierało.

1J 5:18 bg "Wiemy, iż wszelki, który się z Boga narodził, nie grzeszy; ale który się narodził z Boga, zachowuje samego siebie, a on złośnik nie dotyka się go."

Makarios - 2013-03-20, 19:14

A co sądzicie o tych słowach Jezusa:

„Węże, pomiocie żmijowy, jakże uciekniecie przed sądem Gehenny?" (Mt. 23:33)

bartek212701 - 2013-03-20, 19:24

Makarios napisał/a:
A co sądzicie o tych słowach Jezusa:

„Węże, pomiocie żmijowy, jakże uciekniecie przed sądem Gehenny?" (Mt. 23:33)

Na pewno w tych słowach nie ma nic o tym,że Ci nie zmartwychwstaną,bo jednak będą na sądzie ;-)
Cytat:
Myślę, ze jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko duchowi świętemu, to nie może zostać sługą Bożym, gdyż według Biblii nie ma dla niego przebaczenia. A Pan Jezus powiedział, że to Bóg do niego pociąga.
No nie wiem, skoro ja byłem ateistą to chyba jednak nie był to aż tak duży grzech,bo jednak wierzę dziś Bogu i mu służę.

Jakie to są w ogóle grzechy przeciw Duchowi Świętemu,wymienisz je ?

Makarios - 2013-03-20, 19:31

bartek212701 napisał/a:
No nie wiem, skoro ja byłem ateistą to chyba jednak nie był to aż tak duży grzech,bo jednak wierzę dziś Bogu i mu służę.

Pamiętasz, co powiedział apostoł Paweł? 'Przebaczono mi, bo działałem w niewiedzy' (parafraza).

bartek212701 napisał/a:
[Jakie to są w ogóle grzechy przeciw Duchowi Świętemu,wymienisz je ?

Lepiej byłoby założyć nowy temat.

nike - 2013-03-20, 22:29

A co powiecie na mój post? Żeby zgrzeszyć przeciwko DŚw. trzeba najpierw jego mieć. Wyzej zacytowałam odpowiedni tekst.
bartek212701 - 2013-03-20, 22:37

No właśnie,więc dopiero mając DŚ mozna przeciw Niemu zgrzeszyć :) dziękuję Nike za uzmysłowienie mi tego.
nike - 2013-03-20, 22:39

Grzech przeciw DŚw. dotyczy tylko Nowych Stworzeń.
Nas nie dotyczy.

Axanna - 2013-03-21, 08:06

a my nie jestesmy nowymi stworzeniami? Nike, prosze zaloz nowy temat gdzie o tym porozmawiamy, albo chcesz to ja zaloze :)

P.S. nie mamy Ducha? ("tym bardziej Ojciec da Ducha tym, ktorzy prosza...")

AlexK - 2013-03-21, 16:59

Jan Paweł II w swojej książce "Pamięć i tożsamość":

"Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nad człowiekiem, aby podać mu dłoń, ażeby go dźwignąć za każdym razem, gdy upada, ażeby go stale podnosić i wspomagać w podejmowaniu z mocą nowej drogi. Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi", oznajmiając równocześnie, że jest on nieodpuszczalny (por. Mt 12, 31). Dlaczego nieodpuszczalny? Dlatego, że wyklucza w samym człowieku pragnienie odpuszczenia. Człowiek odpycha miłość i miłosierdzie Boga, gdyż sam uważa się za Boga. Mniema, że sam sobie potrafi wystarczyć."
(Jan Paweł II "Pamięć i tożsamość" wyd. Znak rozd. Miara wyznaczona złu: 2. Ideologie zła str. 15)

David 77 - 2013-03-21, 17:49

nike,
Cytat:
A co powiecie na mój post? Żeby zgrzeszyć przeciwko DŚw. trzeba najpierw jego mieć. Wyzej zacytowałam odpowiedni tekst.


Pozwolisz że się czepię ALE ; faryzeusze nie byli nowymi stworzeniami jak i nie posiadali Ducha św jednak Jezus im wykazał że negując naukę którą głosił jak i cuda jakich dokonywał grzeszyli przeciwko Duchowi św

nike - 2013-03-21, 21:30

David 77 napisał/a:
nike,
Cytat:
A co powiecie na mój post? Żeby zgrzeszyć przeciwko DŚw. trzeba najpierw jego mieć. Wyzej zacytowałam odpowiedni tekst.


Pozwolisz że się czepię ALE ; faryzeusze nie byli nowymi stworzeniami jak i nie posiadali Ducha św jednak Jezus im wykazał że negując naukę którą głosił jak i cuda jakich dokonywał grzeszyli przeciwko Duchowi św


A może byli. Wiek Ewangelii to okres do Wysokiego Powołania.nie znamy ich serc, Jezus znał.
Wszyscy którzy, żyli w tym czasie mieli szansę zostać spłodzonymi do natury boskiej.

David 77 - 2013-03-21, 23:25

nike,

Cytat:
A może byli. Wiek Ewangelii to okres do Wysokiego Powołania.nie znamy ich serc, Jezus znał.
Wszyscy którzy, żyli w tym czasie mieli szansę zostać spłodzonymi do natury boskiej.


Apostoł Paweł definiuje grzech przeciwko Duchowi św jak świadome z premedytacją odrzucanie prawdy

Hebr 10; 26 (26) Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy,

W podobnym duchu pisze apostoł Piotr

1 Piotr 2: 20 Jeśli bowiem przez poznanie Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wyzwolili się od brudów świata, lecz potem znowu w nie uwikłani dają im się opanować, to stan ich ostateczny jest gorszy niż poprzedni. (21) Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania.

Myślę że faryzeusze którzy znali Zakon widzieli cuda jakich dokonywał Jezus nie byli zrodzenie z Ducha św .

nike - 2013-03-21, 23:58

Ponieważ był wybór do klasy M.Stadka przez cały Wiek Ewangelii, więc ludzie żyjacy w tym czasie byli też spładzani do Boskiej Natury.
A narodzenie jako już Nowe Stworzenia w niebie nastąpilo w pierwszym zmartwychwstaniu, czlonkowie ktorzy jeszcze po pierwszym zmartwychwstaniu zyli na ziemi , z chwila swojej śmierci byli przemieniani do natury duchowej zostawali nowymi stworzeniami.
kiedy byli na ziemi rozwijało sie w nich nowe stworzenie, ale nim nie byli bo mieli orędownika, który wstawiał się za nimi u Boga. A Nowe Stworzenie nie potrzebuje orędownika bo Nowe Stworzenie nie grzeszy, bo mieszka juz w niebie.

Makarios - 2013-03-24, 19:08

AlexK napisał/a:
Jan Paweł II w swojej książce "Pamięć i tożsamość":

"Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nad człowiekiem, aby podać mu dłoń, ażeby go dźwignąć za każdym razem, gdy upada, ażeby go stale podnosić i wspomagać w podejmowaniu z mocą nowej drogi. Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi", oznajmiając równocześnie, że jest on nieodpuszczalny (por. Mt 12, 31). Dlaczego nieodpuszczalny? Dlatego, że wyklucza w samym człowieku pragnienie odpuszczenia. Człowiek odpycha miłość i miłosierdzie Boga, gdyż sam uważa się za Boga. Mniema, że sam sobie potrafi wystarczyć."
(Jan Paweł II "Pamięć i tożsamość" wyd. Znak rozd. Miara wyznaczona złu: 2. Ideologie zła str. 15)

A Ty Alexis, co sądzisz o grzechu przeciw duchowi świętemu?

AlexK - 2013-03-24, 19:34

Ciężko mi się w tej sprawie wypowiedzieć, dlatego zacytowałam Jana Pawła II.
Makarios - 2013-03-24, 19:39

AlexK napisał/a:
Ciężko mi się w tej sprawie wypowiedzieć, dlatego zacytowałam Jana Pawła II.

A co on chciał przez to powiedzieć?

AlexK - 2013-03-24, 19:43

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Ciężko mi się w tej sprawie wypowiedzieć, dlatego zacytowałam Jana Pawła II.

A co on chciał przez to powiedzieć?

A czytałeś?

Makarios - 2013-03-24, 19:46

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Ciężko mi się w tej sprawie wypowiedzieć, dlatego zacytowałam Jana Pawła II.

A co on chciał przez to powiedzieć?

A czytałeś?

Oczywiście, że czytałem.

Jak myślisz, co on chciał przez to powiedzieć?

AlexK - 2013-03-24, 19:50

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:

A czytałeś?

Oczywiście, że czytałem.

Jak myślisz, co on chciał przez to powiedzieć?

No to tak jak napisał - człowiek sam sobie w życiu, bez pomocy Ducha Świętego, nie pomoże. Jeżeli zgrzeszy i odrzuci pomoc Ducha Świętego to nie będzie mógł się uwolnić od swojego grzechu i będzie to wtedy grzech wieczny.

Makarios - 2013-03-24, 20:02

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:

A czytałeś?

Oczywiście, że czytałem.

Jak myślisz, co on chciał przez to powiedzieć?

No to tak jak napisał - człowiek sam sobie w życiu, bez pomocy Ducha Świętego, nie pomoże. Jeżeli zgrzeszy i odrzuci pomoc Ducha Świętego to nie będzie mógł się uwolnić od swojego grzechu i będzie to wtedy grzech wieczny.

Ale za którym razem jak odrzuci pomoc, to będzie grzech przeciwko d.ś. ?

AlexK - 2013-03-24, 20:05

Jak za którym? Wybacz, ale cię nie rozumiem....
Makarios - 2013-03-24, 20:11

"Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi",

Ile razy musi odrzucić pomoc ducha świętego, by uznać to za grzech niewybaczalny?

AlexK - 2013-03-24, 20:17

Makarios napisał/a:
"Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi",

Ile razy musi odrzucić pomoc ducha świętego, by uznać to za grzech niewybaczalny?

Wydaje mi się, że wystarczy, że raz odrzuci. Oczywiście w każdej chwili może się opamiętać, tak sądzę.

Makarios - 2013-03-24, 20:19

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
"Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi",

Ile razy musi odrzucić pomoc ducha świętego, by uznać to za grzech niewybaczalny?

Wydaje mi się, że wystarczy, że raz odrzuci. Oczywiście w każdej chwili może się opamiętać, tak sądzę.

Według tego, co napisałaś, jak raz odrzuci, to jest grzech niewybaczalny. Jak więc może się później opamiętać?

AlexK - 2013-03-24, 20:22

Makarios napisał/a:

Według tego, co napisałaś, jak raz odrzuci, to jest grzech niewybaczalny. Jak więc może się później opamiętać?

Pomyśl trochę - wiem, że potrafisz. :-D

Makarios - 2013-03-24, 20:24

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:

Według tego, co napisałaś, jak raz odrzuci, to jest grzech niewybaczalny. Jak więc może się później opamiętać?

Pomyśl trochę - wiem, że potrafisz. :-D

Dopomóż mojej bezmyślności :)

AlexK - 2013-03-24, 20:28

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:

Według tego, co napisałaś, jak raz odrzuci, to jest grzech niewybaczalny. Jak więc może się później opamiętać?

Pomyśl trochę - wiem, że potrafisz. :-D

Dopomóż mojej bezmyślności :)

Pamiętasz syna marnotrawnego? To właśnie mniej więcej tak. :)

Makarios - 2013-03-24, 20:31

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:

Według tego, co napisałaś, jak raz odrzuci, to jest grzech niewybaczalny. Jak więc może się później opamiętać?

Pomyśl trochę - wiem, że potrafisz. :-D

Dopomóż mojej bezmyślności :)

Pamiętasz syna marnotrawnego? To właśnie mniej więcej tak. :)

Alexis!!! Zaraz zjem klawiaturę.

Czy Ty rozumiesz czym jest grzech niewybaczalny??? Co znaczy słowo n i e w y b a c z a l n y???
Napisz mi szybciutko!

AlexK - 2013-03-24, 20:34

Makarios napisał/a:

Alexis!!! Zaraz zjem klawiaturę.

Czy Ty rozumiesz czym jest grzech niewybaczalny??? Co znaczy słowo n i e w y b a c z a l n y???
Napisz mi szybciutko!

To aż taki głodny jesteś? Mój ty biedaku... :-D (oczywiście nie zrozum mnie źle)
Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.

Makarios - 2013-03-24, 20:39

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:

Alexis!!! Zaraz zjem klawiaturę.

Czy Ty rozumiesz czym jest grzech niewybaczalny??? Co znaczy słowo n i e w y b a c z a l n y???
Napisz mi szybciutko!

To aż taki głodny jesteś? Mój ty biedaku... :-D (oczywiście nie zrozum mnie źle)
Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.

Czy takie jest też zdanie JPII ?

AlexK - 2013-03-24, 20:55

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:

Alexis!!! Zaraz zjem klawiaturę.

Czy Ty rozumiesz czym jest grzech niewybaczalny??? Co znaczy słowo n i e w y b a c z a l n y???
Napisz mi szybciutko!

To aż taki głodny jesteś? Mój ty biedaku... :-D (oczywiście nie zrozum mnie źle)
Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.

Czy takie jest też zdanie JPII ?

:?:

Makarios - 2013-03-24, 21:03

No i co to ma oznaczać?
AlexK - 2013-03-25, 15:10

Makarios napisał/a:
No i co to ma oznaczać?

Nie rozumiem twojego wcześniejszego pytania.

Makarios - 2013-03-25, 15:13

Czy to, co napisałaś w poprzednim poście:

Cytat:
Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.


... jest Twoim prywatnym zdaniem, czy to napisał JPII?

AlexK - 2013-03-25, 15:18

Makarios napisał/a:
Czy to, co napisałaś w poprzednim poście:

Cytat:
Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.


... jest Twoim prywatnym zdaniem, czy to napisał JPII?

Moim, ale myślę, że gdyby papież żył, to by się ze mną zgodził. :-D

Axanna - 2013-03-25, 16:53

skoro jest martwy to po co sie do niego modlicie...
AlexK - 2013-03-25, 17:07

Axanna napisał/a:
skoro jest martwy to po co sie do niego modlicie...

Jak tego nie rozumiesz to się do niego nie módl...

Axanna - 2013-03-25, 17:39

ja spytalam czemu modlcie sie do martwego, a nie co mam robic ja osobiscie. Nie wiem czemu Ci sie ciagle myli jakobys byla kims w rodzaju mego przywodcy duchowego, ze notorycznie wyskakujesz z radami w miejsce odpowiedzi na postawione pytanie... nie jestes przypadkiem ksiedzem moze, Alex, bo jakos zachowniaem bardzo sie zanosisz :roll:
AlexK - 2013-03-25, 18:17

Axanna napisał/a:
nie jestes przypadkiem ksiedzem moze, Alex, bo jakos zachowniaem bardzo sie zanosisz :roll:

Niestety nie - ze względu na płeć pozostaje mi albo rola zakonnicy albo katechetki i skłaniam się ku temu drugiemu.

Axanna - 2013-03-25, 19:15

wracajac wiec do pytania - czemu sie modlicie do tych, ktore sa martwi?
Makarios - 2013-03-25, 23:17

AlexK napisał/a:

Niewybaczalny, czyli nie można go wybaczyć. A nie można go wybaczyć, dopóki człowiek odrzuca pomoc Ducha Świętego, bo człowiek sobie sam nie poradzi.

Zobacz, co na ten temat powiedział Pan Jezus:

"Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym" (Mt. 12:32).

Dostrzegasz różnicę między Twoim twierdzeniem, a słowami Jezusa?

thethinker - 2013-04-20, 09:25

Grzech przeciwko Duchowi Świętemu? Cóż to takiego? Ile „faktów” na podstawie Biblii możemy ustalić na wstępie naszych wewnętrznych rozważań?

Fakt pierwszy.

O samym grzechu mówimy wtedy, gdy na skutek decyzji którą podjęliśmy, zrobiliśmy coś, co jest złe. Przy czym nie do nas należy ocena, ale do Boga. Parafraza do wydarzenia współczesnego. Jako elektronik możesz doprowadzić do uszkodzenia podzespołu, układu, świadomie lub nieświadomie. To błąd który analogicznie w innej dziedzinie – w tym przypadku nie elektroniki a teologii, nazwiemy grzechem. Elektronik może choć też i nie musi naprawić swój błąd. Podobnie jak grzesznik. Niekoniecznie uda się naprawić to co popsuł, może nawet należy odkupić urządzenie w całości, niemniej rozmyślny i krytyczny wobec siebie, nie powinien drugi raz spalić podobnego układu w takich samych, lub podobnych okolicznościach. Analogicznie pomyślimy tak o człowieku grzeszniku. W obu tych przypadkach nie ma możliwości nadać tym wydarzeniom ram czasu. Ani do kiedy ani od kiedy stać się elektronikiem lub przestać nim być. Czas jest względy. Sęk w tym, że gdyby człowieka sądzić do chwili popełnienia pierwszego grzechu lub błędu w elektronice, mamy wybór zgładzić go/odebrać licencje na serwis rtv, lub zażądać zadość uczynienia za poniesione straty. Za grzech ofiarę, za szkodę nowy telewizor. Gdyby człowieka sądzić z perspektywy całego życia, elektronik przez lata swojej pracy, wyszłoby na jaw, takim się nazywał na ziemskim padole, lecz po owocach wiemy, że nim po prostu nie był. Analogicznie nasz grzesznik. Kim w końcu był, w ocenie Sędziów. Niegrzeszącym z przerwami – upadkami? Cy zwyczajnym grzesznikiem, który tylko od czasu do czasu nie zgrzeszył? Grzech jest grzechem. Możesz więc nie wiedzieć że go popełniasz. Nie tyle „to jest grzechem” o ile „nie pytanie o to co jeszcze nim jest” podobnie jak w elektronice dopytywanie nie tylko o dostępność nowego tranzystora, jego oryginalność, a nie podróbkę, co przyczyny jego zniszczenia. W motoryzacji też myśli się tak samo. Zanim założysz, pomyśl czy nie ulegnie zniszczeniu.

Fakt drugi.

Grzech przeciwko człowiekowi może być czynny lub bierny. Zabić człowieka można nie tylko w sensie fizycznym. Wirtualnych ludzi w grze też się zabija. Grzech przeciwko Bogu „bierny” to np. bałwochwalstwo. Nie naruszyłeś Go w sensie fizycznym. Pokazałeś że poza Nim jest jeszcze ktoś, przed kim upadasz na kolana. Można by powiedzieć „właściwie to nic się nie stało”... no za to jest jednak kara. Boga można naruszyć tez w sposób „czynny”. Kiedy zadziała w Twoim życiu mocą Ducha Świętego. Pytanie co teraz... Parafraza do wydarzenia współczesnego. Grzech „bierny” dla Twojego pracodawcy to sytuacja gdy dał Ci pracę i choć nie jest jedynym kto może Cię zatrudnić słyszy że chwalisz innego pracodawcę o którym sam może wiesz, może nie, ale inni na pewno wiedzą, że jest szlaka warty. Grzech „czynny” dla Twojego pracodawcy, to odmówienie mu w sytuacji, gdy robi coś konkretnego w Twoim życiu. Chce Cię podwieźć do pracy, użyczyć Ci telefonu służbowego itp. Pytanie co teraz...
Bogu, jaki i pracodawcy, można odmówić świadomie lub nieświadomie. W tej najcięższej sytuacji, jaką byłaby w naszym odczuciu odmowa świadoma Bogu, lub pracodawcy, nie musi się spotkać z Twoim ostatecznym potępieniem, gdyż do momentu popełnienia takiego „czynu” a z drugiej strony z perspektywy przeżytego życia, ta historia może się zakończyć w różny sposób...

Trudne wersety...

22 Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć. 23 A wszystkie tłumy pełne były podziwu i mówiły: "Czyż nie jest to Syn Dawida?" 24 Lecz faryzeusze, słysząc to, mówili: "On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy". 25 Jezus, znając ich myśli, rzekł do nich: "Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, się nie ostoi. 26 Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? 27 I jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. 28 Lecz jeśli Ja mocą Ducha Bożego wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże. 29 Albo jak może ktoś wejść do domu mocarza, i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże? I dopiero wtedy dom Jego ograbi.
30 Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
31 Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. 32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. 33 Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo. 34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. 35 Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy. 36 A powiadam wam: Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. 37 Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony". Ewangelia wg Mateusza 12:22-37.


Może i wszyscy się ze mną nie zgodzą. Przecież nie powiedziałem Wam, że muszę mieć rację. Niemniej słowa pod adresem faryzeuszy jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym można rożnie interpretować jeśli potraktujemy je z punktu widzenia czasu. „Czas dokonany” to takie stwierdzenie, że na Sądzie Ostatecznym widząc całokształt życia takiego człowieka, nie zmienił ten faryzeusz ostatecznie swojego myślenia, o czym Jezus wiedział jeszcze wtedy, w przeszłości, gdy widział go na ziemi. Zatem będą mieli rację Ci, którzy twierdzą i nauczają w Zborach, że już wtedy popełnili grzech, jaki bez względu na ich dalsze życie nie będzie wybaczony. Czy to oby na pewno nie jest to jednak pewien błąd, w myśleniu tych ludzi? „Czas dokonany” odczuwa prorok gdyż objawił mu choć nie musi taki stan rzeczy i przyszłych wydarzeń Ten, który wie wszystko. A co z ludźmi którzy nawrócą się za pięć dwunasta, o których Ten tez wie, ale my, i Ci co uczą w Zborach, już nie...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group