FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Wydarzyło się w kraju - Powódź 1947 rok

Henryk - 2019-01-17, 09:54
Temat postu: Powódź 1947 rok
Narzekamy dziś na kolejki do lekarza, na spóźnienia autobusu, na chleb z wczoraj, wolny internet...
Tak było 70 lat temu...
https://youtu.be/RxyGkJaoz84

nike - 2019-01-17, 11:15

Tragedia za tragedią, pięć lat wojny a jak ludziska troszkę złapali tchu to powódź.
W 1947 roku morze zamarzło aż do Szwecji, ludzie uciekali mnóstwo poginęło, co który się nie utopił, to straż graniczna strzelała do biednych ludzi.
Ja miałam wtedy sześć lat coś tam pamiętam, ale więcej z opowiadania, w tym roku w Kwietniu na Wielkanoc utopił się mój ojciec, pracował na statku, była tak potężna kra jeszcze w Kwietniu i chyba w maju. Takie to życie nasze tutaj na ziemi jest.

Dobrze Heniek,ze wstawiłeś ten filmik, warto sobie przypominać dobre rzeczy które nas spotykają, ale też i te tragiczne.

Henryk - 2019-01-18, 09:30

nike napisał/a:
Ja miałam wtedy sześć lat coś tam pamiętam, ale więcej z opowiadania,

Jak nastała „zima tysiąclecia’, to mnie nie było jeszcze na świecie.
Pamiętam natomiast dobrze „zimę stulecia”- 1978-1979.
U nas w Gdańsku było –30 stopni. Chociaż miejscami w Polsce było poniżej 40 stopni.

Jak już naprawili popękane tory kolejki podmiejskiej, to jechaliśmy do zakładów pracy, a tam dawano nam łopaty i wysyłali w miasto aby odśnieżać ulice.
Mogliśmy ogrzewać się na ulicach przy koksiakach...

Kronika Filmowa oddaje to bez zakłamania.
https://youtu.be/TuguEdc8TjQ

Dziś znowu tęsknimy za śniegiem.

nike - 2019-01-18, 10:29

Hehehehe pamiętam, ja teraz mieszkam we Wrocławiu [pod dokładnie] tutaj też nie ma śniegu, w Gdańsku też nie ma, to chyba tylko w górach jest śnieg. :-D
Henryk Suchecki - 2019-01-19, 19:37

nike napisał/a:
Hehehehe pamiętam, ja teraz mieszkam we Wrocławiu [pod dokładnie] tutaj też nie ma śniegu, w Gdańsku też nie ma, to chyba tylko w górach jest śnieg. :-D

Tak w Bielsku- Białej jest śnieg, Jest zima to jest zimno tak mówi klasyk W „zimę stulecia”- 1978-1979. wracałem z Gdańska do Malborka z wesela siostry . W pociągu wyspaliśmy się i jakoś po 12 godzinach dojechaliśmy

Henryk - 2019-01-19, 20:07

Henryk Suchecki napisał/a:
W pociągu wyspaliśmy się i jakoś po 12 godzinach dojechaliśmy

To pasażerowie mieli szczęście, że nie wysiadło ogrzewanie! :-D

Torcik - 2019-01-20, 13:06

Tą zimę 1978/79 też pamiętam. Na szczęście córka była mała i nie wybraliśmy się na zabawę sylwestrową, więc wszelkie koszmary powrotu w szpilkach i balowej sukni mnie ominęły. Ale pamiętam współpracownice, które poz zabawie nie mogły wrócić do domu. Oj się działo :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group