FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Nauki biblijne - Jak Badacze wywodzą jeden dzień stwarzania jako 7000 lat?

Dariusz - 2019-04-05, 13:57
Temat postu: Jak Badacze wywodzą jeden dzień stwarzania jako 7000 lat?
Pytanie, jak w temacie. Czytając nike czy Pokoja kilka razy się spotkałem z takim wnioskiem.
Skąd?

Henryk - 2019-04-05, 17:16
Temat postu: Re: Jak Badacze wywodzą jeden dzień stwarzania jako 7000 lat
Dariusz napisał/a:
Skąd?

Może podpatrzyli? ;-)
Cytat:
Stwierdziliśmy więc, że siódmy „dzień” tygodnia stwarzania ma trwać siedem tysięcy lat. Na podstawie długości tego siódmego „dnia” można słusznie wnioskować, że każdy z pozostałych sześciu „dni” był także okresem trwającym 7000 lat. Były to epoki wystarczająco długie na stworzenie wszystkiego, co według sprawozdania biblijnego zostało uczynione w każdym z tych sześciu „dni”.

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1970123?q=by%C5%82y+to+epoki+wystarczaj%C4%85co&p=par

A tak na poważnie: Wielki Jubileusz Świata przypadał by akurat na 50-te tysiąclecie, od momentu przystosowywania Planety dla człowieka..
Dość ciekawa sugestia. :-D

Pokoja - 2019-04-06, 12:03
Temat postu: Re: Jak Badacze wywodzą jeden dzień stwarzania jako 7000 lat
Henryk napisał/a:
Dariusz napisał/a:
Skąd?

Może podpatrzyli? ;-)
Cytat:
Stwierdziliśmy więc, że siódmy „dzień” tygodnia stwarzania ma trwać siedem tysięcy lat. Na podstawie długości tego siódmego „dnia” można słusznie wnioskować, że każdy z pozostałych sześciu „dni” był także okresem trwającym 7000 lat. Były to epoki wystarczająco długie na stworzenie wszystkiego, co według sprawozdania biblijnego zostało uczynione w każdym z tych sześciu „dni”.

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1970123?q=by%C5%82y+to+epoki+wystarczaj%C4%85co&p=par

A tak na poważnie: Wielki Jubileusz Świata przypadał by akurat na 50-te tysiąclecie, od momentu przystosowywania Planety dla człowieka..
Dość ciekawa sugestia. :-D


USTALENIE DŁUGOŚCI DNI STWARZANIA I SABATU

1.Z Rdz. 1:1; Wj. 20:11; 31:17, wynika że POCZĄTEK w którym Bóg wszystko stworzył i odpoczął, trwa 7 dni, które w Rdz. 2:4 są nazwane JEDNYM DNIEM, stąd wniosek że nie są to 24 godzinne dni.
2. W Rdz. 1:5-31 jest napisane o rozpoczęciu i zakończeniu każdego z 6 dni stwarzania, ale nic o zakończeniu sabatu - siódmego dnia, co tłumaczy myśl z Żyd. 4:1-11, że nadal on trwał za czasów Ap. Pawła.
3. Z Żyd. 4:1-11 (Jo. 22:4) wynika, że sabat Boży, który w w. 7 nazwany jest "DZISIAJ", miał trwać aż do nastania, kończącego go, "Dnia Odpocznienia dla ludu Bożego", czyli "INNEGO DNIA" z Żyd. 4:8,9; Ap. 21:3.
4. Mt. 12:8 wskazuje że Syn Człowieczy nie naruszał sabatu figuralnego, ponieważ jako król i kapłan na wzór Melchizedeka jest także Panem sabatu "DZISIAJ".
5. Ps. 90:4 i 2Pi. 3:8 w zw. z Ap. 20:4, wskazują że "DZIEŃ PAŃSKI" ma trwać 1000 lat jako "INNY DZIEŃ", w którym narody mają odpocząć od zwodniczości szatana, Ap. 20:3.
6. Tradycja ludu Bożego uświęcona Pismem Świętym, wskazuje na istnienie CYKLI o różnych długościach 7 równych okresów (tydzień i Święto Tygodni, cykl roku sabatowego i jubileuszowego, jeden i 7 tygodni lat, czas krytyczny i "siedem czasów pogan", czyli 2520 lat (606pne - 1914 ne).
7. Jeżeli Dzień Pański, a w tym sabatowy, rozpoczynający się w 1874r., trwa 1000 lat, to tydzień Jego, równy sabatowi Bożemu i każdemu dniowi stwarzania trwa 7000 lat. Tydzień Bożego stwarzania (7x7000) trwający 49000 lat skończy do 2874r., Tysiącletnii WIELKI JUBILEUSZ ZIEMI - Kp.23: 15,16; Lb. 28:26 i Kp. 25:2-22.

Wielki Cykl Jubileuszowy Ziemi, który ma trwać 50 000 lat ma na celu wyzwolenie człowieka z dominowania, cielesnego postrzegania rzeczywistości na dominację duchowego jej postrzegania. Najpierw to, co cielesne, a dpoiero później to, co duchowe. Obecnie człowiek patrzy, głównie na to, co widzą jego oczy, czyli to, co w naturalny sposób oświetla mu Słońce i Księżyc (także sztuczne oświetlenie), a później BÓG i Baranek będą dominować, jako duchowe światło, Ap. 21:22-26

nike - 2019-04-13, 09:17

Henryk napisał/a:
Może podpatrzyli? ;-)
Cytat:
Stwierdziliśmy więc, że siódmy „dzień” tygodnia stwarzania ma trwać siedem tysięcy lat. Na podstawie długości tego siódmego „dnia” można słusznie wnioskować, że każdy z pozostałych sześciu „dni” był także okresem trwającym 7000 lat. Były to epoki wystarczająco długie na stworzenie wszystkiego, co według sprawozdania biblijnego zostało uczynione w każdym z tych sześciu „dni”.

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1970123?q=by%C5%82y+to+epoki+wystarczaj%C4%85co&p=par

A tak na poważnie: Wielki Jubileusz Świata przypadał by akurat na 50-te tysiąclecie, od momentu przystosowywania Planety dla człowieka..
Dość ciekawa sugestia. :-D



Tego to ja nie wiedziałam heheh jak ulał z tomów naszych ściągnięte.
Jednak co stare siano, to stare siano, zawsze na czasie.
Cieszę się,ze bracia ŚJ zaczynają myśleć.

Henryk - 2019-04-13, 16:43

nike napisał/a:
Jednak co stare siano, to stare siano, zawsze na czasie.

Ciało Kierownicze zapewne zapomniało usunąć z @biblioteki "Strażnicy". ;-)

Dariusz - 2019-05-09, 10:30

nike napisał/a:
Tego to ja nie wiedziałam heheh jak ulał z tomów naszych ściągnięte.
Jednak co stare siano, to stare siano, zawsze na czasie.
Cieszę się,ze bracia ŚJ zaczynają myśleć.

NIke, rzecz w tym, że Świadkowie wycofali się z tego. Aktualnie uważają, że jeden dzień stwarzania trwał tysiące lat, ale nie można jednoznacznie określić jak długo i czy wszystkie trwały tak samo długo.
Bo, z j. hebrajskiego wynika, że niektóre dni mogły nawet na siebie nachodzić.

Henryk - 2019-05-09, 11:46

Dariusz napisał/a:

NIke, rzecz w tym, że Świadkowie wycofali się z tego. Aktualnie uważają, że ...

A jakie są konsekwencje dla Świadka Jehowy, gdy głosi poglądy sprzeczne z aktualnie obowiązującymi?

Dariusz - 2019-05-09, 12:31

Zapewne otrzyma propozycję założenia swojej religii. Wtedy może sobie głosić co chce.
Tylko, że wtedy najczęściej tacy w ogóle nie głoszą nic.

Henryk - 2019-05-09, 14:04

Dariusz napisał/a:
Zapewne otrzyma propozycję założenia swojej religii. Wtedy może sobie głosić co chce.

Rozumiem, że ci co głosili poprzednio inaczej, mianowicie że dzień epokowy wynosił 7000 lat, zostali wykluczeni? :shock:
Założyli swoją religię?

Dariusz - 2019-05-09, 15:21

Nie, gdyż wtedy tak to rozumiano. Kto pozostał w tyle odpadł.
Oczywiście, każdy kto chce jeść stare siano zawsze może.
Jednak nie takie jest założenie Świadków Jehowy a i ówczesnych Badaczy też nie było. Chcieli iść z postępem w zrozumienia Słowa Bożego, więc albo idziesz albo zostajesz. To zresztą nie dotyczy tylko kwestii 7000 lat ale i innych.

Henryk - 2019-05-09, 17:59

Dariusz napisał/a:
Oczywiście, każdy kto chce jeść stare siano zawsze może.

Nie takie stare. :lol:
To stęchłe siano wyłożono Wam do żłobu, wraz z książeczką, dopiero w 1972 roku. :mrgreen:

Karmiliście nim innych, chodząc po domach.
Teraz warto by każdego ponownie odwiedzić i odwołać.
- Byłoby tak uczciwie, nie tylko z tym "sianem"...

Tych zmian były dziesiątki, o ile nie więcej.
Za każdym razem inny pogląd niż aktualny groził wykluczeniem.
Nadążacie sami za tymi zmianami? :shock:

Podobno jest to zawsze "pokarm" dostarczany Wam "kanałem łączności" od samego Jehowy!

Czyżby Bóg zmieniał się?
A jeśli nie, to znaczyło by, że "pokarm" rozdają jedynie niedoskonali ludzie!

Dariusz - 2019-05-10, 06:46

Henryk napisał/a:
Teraz warto by każdego ponownie odwiedzić i odwołać.
- Byłoby tak uczciwie, nie tylko z tym "sianem"...

Jednak Russel tak 'uczciwie' nie postąpił, gdy twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.
Nie przesadzaj.
Henryk napisał/a:
Za każdym razem inny pogląd niż aktualny groził wykluczeniem.
Nadążacie sami za tymi zmianami?

Jak widać tak. Może to ciebie by przerosło, nie wiem, ale jak do tej pory Świadkowie mają się dobrze.
Henryk napisał/a:
Czyżby Bóg zmieniał się?
A jeśli nie, to znaczyło by, że "pokarm" rozdają jedynie niedoskonali ludzie!

Dokładnie! Świadkowie nigdy nie twierdzili, że pokarm podaje ktoś doskonały. Russel już tak nauczał.
Nie przypisywał sobie nieomylności choć Badacze do dzisiaj uważają go za 'owego niewolnika'.
Tak naprawdę to, nie rozumiem Cię Henryku, przecież to co teraz w ostatnich postach zarzucasz Świadkom to równie dobrze można zarzucić Badaczom.

Wracając do tematu, to jak ustalić, że jeden dzień stwarzania trwał 7000 lat?
Jak TY Henryku to obliczasz?

Henryk - 2019-05-10, 11:37

Dariusz napisał/a:
Dokładnie! Świadkowie nigdy nie twierdzili, że pokarm podaje ktoś doskonały. Russel już tak nauczał.

Ja jednak twierdzę, że Ojciec niebiański jest doskonały i nieomylny!

- Więc „niewolnik” musi przekazywać co innego, niż "Nadawca" przesłał "kanałem".
Cytat:
Źródło informacji ustanowione przez Boga.
Pamiętajmy, że nasz Ojciec niebiański posługuje się swoim kanałem łączności — „niewolnikiem wiernym i roztropnym”. „Niewolnik” ten ma obowiązek ustalać, jakich informacji udzielić domownikom wiary i kiedy jest na to „właściwy czas”. Ten pokarm duchowy jest udostępniany tylko za pośrednictwem organizacji teokratycznej. Wiarogodnych informacji zawsze powinniśmy oczekiwać ze źródła ustanowionego przez Boga, a nie od jakiejś grupy użytkowników Internetu

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/202002325?q=kana%C5%82em+%C5%82%C4%85czno%C5%9Bci&p=par

Cytat:
Russel już tak nauczał.

Gołosłowne oskarżenie! Wykaż to w jakikolwiek sposób, że Russell uważał się za doskonałego i nieomylnego!

A zaraz piszesz:
Cytat:
Nie przypisywał sobie nieomylności choć Badacze do dzisiaj uważają go za 'owego niewolnika'.

Następne zdanie i piszesz coś odwrotnego. Co jest z Tobą? :shock:
Albo jest Was dwóch, albo masz rozdwojenie jaźni...

Cytat:
Tak naprawdę to, nie rozumiem Cię Henryku, przecież to co teraz w ostatnich postach zarzucasz Świadkom to równie dobrze można zarzucić Badaczom.

To, co owy sługa napisał wytrzymuje próbę czasu.
Owszem- zdarzają się jednostki „mądrzejsze” i usiłują coś „ulepszyć".
Byli nimi choćby kolejni prezesi firmy wydawniczej: Rutherford, Knorr i następni...
Cytat:
Wracając do tematu, to jak ustalić, że jeden dzień stwarzania trwał 7000 lat?

Banalnie proste. Od stworzenia do czasu Paruzji Pana minęło 6000 lat.
Pozostaje jeszcze Milemium.
Cytat:
Jak TY Henryku to obliczasz?

Zgodnie z chronologią biblijną.
Żyjemy już w siódmym tysiącleciu siódmego dnia stwarzania.

Dariusz - 2019-05-10, 12:02

Henryk napisał/a:
Ja jednak twierdzę, że Ojciec niebiański jest doskonały i nieomylny!

Myślę, że się nie zrozumieliśmy. Przecież Świadkowie twierdzą tak samo!
Henryk napisał/a:
Cytat:
Russel już tak nauczał.

Gołosłowne oskarżenie! Wykaż to w jakikolwiek sposób, że Russell uważał się za doskonałego i nieomylnego!

Nie zrozumiałeś mojego zdania, pisząc, że Russell już tak nauczał, mam na myśli, że też tak samo, czyli nie uważał, że przekazuje nieomylne nauki. Świadkowie uczą podobnie.
Henryk napisał/a:
Albo jest Was dwóch, albo masz rozdwojenie jaźni...

Zbyt pochopny wniosek.
Henryk napisał/a:
To, co owy sługa napisał wytrzymuje próbę czasu.

Jakoś zabranie do nieba w 1914 nie wytrzymało.
Henryk napisał/a:
Banalnie proste. Od stworzenia do czasu Paruzji Pana minęło 6000 lat.

Prosto napisane, ale trzeba by krok po kroku ustalić chronologię, gdyż jest jakieś ok. 100 lat różnicy.

Henryk - 2019-05-11, 07:34

Dariusz napisał/a:
Jednak Russel tak 'uczciwie' nie postąpił, gdy twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.

Ponownie piszesz oszczerstwa i kłamstwa!
Nie twierdził że "będą w niebie", lecz twierdził, że zakończy się żniwo i pieczętowanie "na czołach".
Cytat:
Później jednak br. Russell dopatrzył się, na podstawie Pisma Św. i faktów, że nastąpiła pewna omyłka – odwołał więc, że to, co pierwej głosił, że Żniwo miało się skończyć w 1914 r. – w artykule pt. „Żniwo jeszcze nie skończone” (1. IX. 1916 r.). Poniżej cytujemy dosłownie słowa br. Russella ze wspomnianego artykułu:

„Niektórzy z nas byli mocno przekonani, że praca żniwiarska około tego czasu miała się skończyć, lecz nie możemy pozwolić, ażeby nasze oczekiwania mogły przeważyć fakty. Widocznym jest, że praca żniwiarska postępuje w całej okazałości i bynajmniej nie jest skończona”. Pierwotnie zdawało się nam, że właściwie żniwo skończyło się w październiku 1914 r. i że od tej pory praca ta miała być raczej pokłosiem, lecz fakty pokazują inaczej”.


Doczekam się słowa: Przepraszam, nie wiedziałem!

Dariusz - 2019-05-11, 09:36

Henryk napisał/a:
Ponownie piszesz oszczerstwa i kłamstwa!
Nie twierdził że "będą w niebie", lecz twierdził, że zakończy się żniwo i pieczętowanie "na czołach".(...)
Doczekam się słowa: Przepraszam, nie wiedziałem!

No nie doczekasz, chyba, że jest jakieś inne wyjaśnienie pomyłki Russella, do której sam się przyznaje.
Otóż w II Tomie w edycji z 1916 roku na str. 6 w przedmowie napisał tak:

Autor przyznaje, że w niniejszej książce wyraża on myśl, iż święci Pańscy mogą oczekiwać znalezienia się z Panem w chwale wraz z końcem Czasów Pogan. Była to oczywista omyłka. Lecz Pan tak pokierował, że wyszła ona na dobre Jego ludowi. Myśl, że Kościół znajdzie się w chwale przed nadejściem października roku 1914 - mimo, że była to pomyłka - miała z pewnością wielce pobudzający i uświęcający wpływ na tysiące osób, które mogą za to wielbić Pana.

A tu masz skan tej strony do II Tomu wydanego w 1920 przez Badaczy, żebyś nie pomyślał, że zmyślam:
https://polona.pl/item/nadszedl-czas,ODk3ODA3MTI/11/#info:metadata

Widzisz, w związku z niespełnionymi oczekiwaniami Russell musiał zmienić nie jedną naukę ale kilka.
Więc jakie to oszczerstwo z mojej strony, gdy twierdzę, że Russell głosił, iż w 1914 roku święci Pańscy/Kościół będą w niebie a potem jakieś 30 lat później przyznał, że to była pomyłka? Nawet stwierdza, że ta pomyłka była korzystna :)
Czy Twój sarkazm, aby Świadkowie J. przepraszali teraz tych, którym kiedyś głosili coś inaczej nie uderza i w Russell'a?
Widzisz, to chyba ja powinienem usłyszeć: przepraszam! Jednak nie oczekuję tego.

Skoro wg. Ciebie Russell był omylny, to powiedz mi, a jakiej sprawie się omylił, jeśli chodzi o nauki?
Bo mam jakieś wrażenie, że jak Badacze przypisują omylność Russellowi tak jakoś nie potrafią wskazać jego pomyłek. Dziwne, nie?

Co do tematu: Czy wiesz skąd ta różnica 100 lat w chronologii Badaczy i Świadków?

Henryk - 2019-05-11, 10:18

Dariusz napisał/a:
Widzisz, w związku z niespełnionymi oczekiwaniami Russell musiał zmienić nie jedną naukę ale kilka.

A wydało mi się, że znam większość poglądów Russella...
A tu okazuje się, że ktoś zna te "nowe nauki", nawet gdy nie były ogłoszone! :lol:
Oświeć mnie tymi zmianami, a przy okazji wyjaśnij także te kilkukrotne „końce świata” ogłaszane "kanałem".
1925, 1945, 1972, 1975, 1984/1994, 2000, 2034...

Cytat:
Co do tematu: Czy wiesz skąd ta różnica 100 lat w chronologii Badaczy i Świadków?

Oczywiście! Wszystko musicie mieć "świeższe" i lepsze.

- Choć osobiście jestem dość ostrożny w kwestii chronologii...
I nie wykluczą mnie za to! :-P

Dariusz - 2019-05-11, 10:24

Henryk napisał/a:
A wydało mi się, że znam większość poglądów Russella...

Zdarza się czasem coś przegapić.
Henryk napisał/a:
Oświeć mnie tymi zmianami, a przy okazji wyjaśnij także te kilkukrotne „końce świata” ogłaszane "kanałem".
1925, 1945, 1972, 1975, 1984/1994, 2000, 2034...

Zmieniasz temat?
Henryk napisał/a:
Oczywiście! Wszystko musicie mieć "świeższe" i lepsze.

Jeśli stare się nie sprawdziło to co widzisz w tym złego? Tylko nie ciągnij tego sarkazmu :roll:
Po prostu pytam skąd ta różnica i czy wiesz, bo może kiedyś badałeś temat. Byłoby prościej.
Cytat:
I nie wykluczą mnie za to

Jeszcze tego by brakowało! :-D
Gdyby wykluczali to byłoby na świecie tylko ze trzech Badaczy ;-)
Nie dopuszczą do tego.

Henryk - 2019-05-11, 10:45

Dariusz napisał/a:
Zmieniasz temat?

Jedynie kontynuuję.
Pierwszy Prezes przyznał się do przedwczesnych oczekiwań i sprostował na łamach ogólnodostępnego pisma.
Następni wyznaczali kilka dat końca świata i... cisza.

Dariusz - 2019-05-11, 10:52

Henryk napisał/a:
Jedynie kontynuuję.

To kontynuacja tematu 7000 lat dnia stwarzania?
Skręciłeś, aby podworować ze Świadków, przecież to wyraźnie widać ;-)

Henryk - 2019-05-11, 10:56

Dariusz napisał/a:
To kontynuacja tematu 7000 lat dnia stwarzania?

Jedynie kontynuacja Twego fałszywego zarzutu na nieżyjącym człowieku.

Dariusz - 2019-05-11, 11:13

Henryk napisał/a:
Jedynie kontynuacja Twego fałszywego zarzutu na nieżyjącym człowieku.

Twierdzisz, że zarzut jest fałszywy? Tak jak pisałem, zarzuty jakie stawiasz Świadkom pięknie można obrócić przeciwko Badaczom. Właśnie to pokazałem, potwierdziłem cytatem, podałem link do skana.
Wiem, że trudno się do tego przyznać, ale przynajmniej wtedy bym cicho siedział, a nie co krok powtarzał ten wyświechtany zarzut, jakoby Świadkowie zmieniali poglądy, skoro to jest właśnie założeniem od czasów Russella. Tyko Henryk uparcie stanął w miejscu i stoi. On NIC nie będzie zmieniał ;-)
Wracając do tematu...

Czy Badacze zgadzają się, że stworzenie Ewy było ostatnim dziełem w szóstym dniu a potem nastał siódmy?
Dlaczego o to pytam, gdyż mamy w Biblii chronologię kto ile miał lat, kiedy spłodził następnego itd.
Na tej podstawie możemy ustalić tylko ile lat upłynęło od stworzenia Adama. To nastąpiło przecież jakiś czas (nie wiadomo ile!) przed rozpoczęciem siódmego dnia. Po prostu nie wiemy jak długo Adam żył w raju sam zanim dołączyła do niego Ewa.
Dlatego nie można ustalić, że siódmy dzień odpoczynku trwa już tyle a tyle, np. 7000 lat.

Henryk - 2019-05-11, 11:18

Dariusz napisał/a:
Twierdzisz, że zarzut jest fałszywy? Tak jak pisałem, zarzuty jakie stawiasz Świadkom pięknie można obrócić przeciwko Badaczom. Właśnie to pokazałem, potwierdziłem cytatem, podałem link do skana.

Podałeś link- wszystko się zgadza.
Poza jednym, ponieważ pisałeś:
Cytat:
Jednak Russel tak 'uczciwie' nie postąpił, gdy twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.


To co o Tobie myśleć?
Tu podajesz link ze sprostowaniem, a nadal pozostajesz na stanowisku, że nie sprostował.
Rozumiesz coś z tego? :roll:

Dariusz - 2019-05-11, 11:44

Henryk napisał/a:
To co o Tobie myśleć?
Tu podajesz link ze sprostowaniem, a nadal pozostajesz na stanowisku, że nie sprostował.
Rozumiesz coś z tego? :roll:

Rozumiem, tylko widzę, że wystarczy gdy dojdzie kilka postów w temacie a już zapominasz czego dotyczy rzecz. Otóż ty zarzucasz Świadkom to (twój cytat):
Henryk napisał/a:
Karmiliście nim innych, chodząc po domach.
Teraz warto by każdego ponownie odwiedzić i odwołać.

Zaznaczyłem Twój zarzut, otóż oczekujesz, że odwiedzimy tych ludzi jeszcze raz i odwołamy.
Powołałem się na Russella, że postępował podobnie. Nie zalecał ponownie odwiedzać tych, do których dotarli kolporterzy z Jego Tomami. No chyba, że masz gdzieś jakieś opublikowane wskazówki aby tak robili? Nie. Czyli... zarzut stawiany Świadkom trzeba postawić najpierw Russellowi.
Natomiast co do opublikowania przyznania się do zmiany... wybacz, ale to dość słaby argument, gdyż Świadkowie nie raz opisują korekty właśnie w tym kontekście.
Dla przykładu, jak masz, wejdź sobie na Bibliotekę Internetową Strażnicy:
https://wol.jw.org/pl/wol/s/r12/lp-p?q=lepsze+zrozumienie&p=par&r=occ
wpisz: lepsze zrozumienie, kliknij: szukaj.
Będziesz miał wiele dowodów przyznania się, że coś skorygowano, podano daty, zagadnienie itp.
To coś więcej niż dwa ciche zdania w jednym Tomie i nigdzie więcej ;-)
Rozumiesz już w czym rzecz?
Przemyśl staranniej, Henryku zasadność zarzutów przeciwko Świadkom J. zanim je wpiszesz na forum. Potem okazuje się, że to chyba bardziej jakieś osobiste uprzedzenia niż rzeczywiste fakty.

Pokoja - 2019-06-20, 11:51

Henryk napisał/a:
Dariusz napisał/a:
Russell […] twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.
Nie przypisywał sobie nieomylności choć Badacze do dzisiaj uważają go za 'owego niewolnika'.
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#108338


Nie twierdził że "będą w niebie", lecz twierdził, że zakończy się żniwo i pieczętowanie "na czołach".
Cytat:
Później jednak br. Russell dopatrzył się, na podstawie Pisma Św. i faktów, że nastąpiła pewna omyłka – odwołał więc, że to, co pierwej głosił, że Żniwo miało się skończyć w 1914 r. – w artykule pt. „Żniwo jeszcze nie skończone” (1. IX. 1916 r.). Poniżej cytujemy dosłownie słowa br. Russella ze wspomnianego artykułu:

„Niektórzy z nas byli mocno przekonani, że praca żniwiarska około tego czasu miała się skończyć, lecz nie możemy pozwolić, ażeby nasze oczekiwania mogły przeważyć fakty. Widocznym jest, że praca żniwiarska postępuje w całej okazałości i bynajmniej nie jest skończona”. Pierwotnie zdawało się nam, że właściwie żniwo skończyło się w październiku 1914 r. i że od tej pory praca ta miała być raczej pokłosiem, lecz fakty pokazują inaczej”.
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#108362


Zauważyłem, że nasi bracia, Badacze Pisma Świętego (BPŚw.) z czasów Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego (MSBPŚw.) od początku zmagali się z różnicą w poglądzie na dzieło Tysiąclecia. Zgodnie z Flp. 3:14,15 na ogół uznawali Boski Plan Wieków do 1874r. Następnie wierzyli, że nastała wtórna Paruzja Chrystusa, ale niewidzialna. Od 1914r., po skończeniu się „siedmiu czasów pogan” („7cz.p.”), spodziewali się innego dzieła.

Wyraz dwom różnym oczekiwanym dziełom, dali w Pieśniach Brzasku Tysiąclecia. Pokazują one w jak taktowny sposób nasi bracia z MSBPŚw., rozwiązali problem z różnym sposobem postrzegania dzieła wtórnej Paruzji Chrystusa i trwali w społeczności braterskiej. To pokazuje, że na tamten czas i okoliczności w miarę umiejętności, w duchu przyjęcia miłości Prawdy (2Tes. 2:10), prowadzili dialog w sprawie zrozumienia Słowa Bożego, np. w odniesieniu do wtórnej (niewidzialnej) Paruzji Chrystusa.

Słowo Boże wyraźnie wskazuje na niewidzialną fazę Paruzji Chrystusa („jak złodziej w nocy”) i na Epifanię tej Paruzji. Tak jednak trwało tylko do 1914 – 1917r. Dlaczego po zderzeniu z zastaną rzeczywistością 1914r., społeczność MSBPŚw., zaczęła się rozpadać? Otóż dlatego, że czterdziestoletnie przesunięcie na spełnienie tak bardzo różniących się, oczekiwanych wielkich dzieł, okazało się zbyt krótkie. Jedne oczekiwania się potwierdziły (np. zakończenie „7cz.p.” i koniec deptania prawa = przywrócenie Żydom prawa do własnej Ojczyzny z stolicą w Jeruzalem), co do innych, rozpoczął się proces zmian (wypowiedzenie dzierżawy władzy i działanie na rzecz odbudowania Państwa Izrael). Natomiast BPŚw., na ogół nadal nie uznają, że nastąpiło zakończenie żniwa i zabranie ostatniego członka Świątyni (kościoła) Chrystusowej i Bożej.

W naszych Pieśniach BPŚw., nadal po roku 1914 śpiewamy o dwóch różnych dziełach dwóch faz wtórnej Paruzji Chrystusa, z których jedno już trwa, a o drugim, innym rodzaju dzieła, śpiewamy, że dopiero nastąpi. Już samo to domaga się, aby dostrzec dłuższe nie czterdziestoletnie, lecz tysiącletnie przesunięcie czasowe, przewidziane przez Boga na wypełnienie jego Planu Wieków. Słowo Boże wskazuje na dwa rodzaje dnia ostatecznego. Jeden jest dla klas wybranych, niebiańskich, a drugi dla tych, którzy dostąpią Restytucji i powrotu do pierwotnego dziedzictwa, czyli do doskonałości i Raju utraconego. To brak świadomości takiej potrzeby tysiącletniego przesunięcia czasowego, powoduje, że nie możemy się zrozumieć w duchu Flp. 3:15,16. Wierzę mocno, że uznanie tej uzasadnionej potrzeby dzięki Bożej opatrzności, przyczyni się do tego, że "uczniowie proroccy" idący za "Eliaszem i za Elizeuszem", pójdą za "Elizeuszem", gdy temu po nieudanej próbie też "rozdzieli się Jordan"

Cytat:
2 Król. 2:15. A gdy to zobaczyli z przeciwka uczniowie proroccy z Jerycha, rzekli: Duch Eliasza spoczął na Elizeuszu. Wyszli więc na jego spotkanie i pokłonili mu się aż do ziemi, (BW)


Cytat:
Filip. 3:15. Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy; a jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi;
16. Tylko trwajmy w tym, co już osiągnęliśmy. (BW)


W wątku Porządek Pięćdziesiątnicy - Jubileuszu na podstawie Konkordancji Stronga, wskazałem że cykl jubileuszowy (a zarazem i rok jubileuszowy) rozpoczynający się jesienią, biegł według porządku tygodnia zwykłego. Oznacza to, że cały ostatni tydzień lat jest sabatowy. Każdy tydzień lat kończył się rokiem sabatowym. To pokazuje, że po roku sabatowym siódmego tygodnia lat, następował rok jubileuszowy. Wierzymy, że sabat Boży trwa 7 000 lat i kończy się 1 000 letnim sabatem Pańskim. Jest to 49 000 lat z całego tygodnia stwarzania. W moim przekonaniu jest to biblijna podstawa do prowadzenia dialogu w przyjaźni z Słowem Bożym, 2Tes. 2:10 i kształtowania społeczności w duchu miłości braterskiej, Flp. 3:15,16.

Dariusz napisał/a:
w II Tomie w edycji z 1916 roku na str. 6 w przedmowie (p. Russell) napisał tak:

Cytat:
Autor przyznaje, że w niniejszej książce wyraża on myśl, iż święci Pańscy mogą oczekiwać znalezienia się z Panem w chwale wraz z końcem Czasów Pogan. Była to oczywista omyłka. Lecz Pan tak pokierował, że wyszła ona na dobre Jego ludowi. Myśl, że Kościół znajdzie się w chwale przed nadejściem października roku 1914 - mimo, że była to pomyłka - miała z pewnością wielce pobudzający i uświęcający wpływ na tysiące osób, które mogą za to wielbić Pana.


w związku z niespełnionymi oczekiwaniami Russell musiał zmienić nie jedną naukę ale kilka.


W istocie rzeczy w kwestii czasowej, zmiany wymaga dostrzeżenie trwającego procesu wydarzeń, zachodzącego między 1914r., a początkiem nowego rodzaju dzieła, które zostanie dokonane w Wielkim Tysiącleciu Jubileuszowym, czyli 1 000 lat po roku 1874. To, co pastor Russell widział, że wypełni się do 1914r. (np. odegranie ważnej roli przez Socjalizm i aby tego pokonać, złagodnienie systemu anty – Chrystusa), wypełnia się od Soboru Watykańskiego II i od końca XX wieku. Także ruch Ekumeniczny mający na celu zjednoczenie nie tylko religijne, nadal postępuje. Nie nastąpiła jeszcze rewolucja i anarchia, ale oba wydarzenia na skalę światową.

Dariusz napisał/a:
Świadkowie […]. Aktualnie uważają, że jeden dzień stwarzania trwał tysiące lat, ale nie można jednoznacznie określić jak długo i czy wszystkie trwały tak samo długo.
Bo, z j. hebrajskiego wynika, że niektóre dni mogły nawet na siebie nachodzić.
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#108320

Czy Badacze zgadzają się, że stworzenie Ewy było ostatnim dziełem w szóstym dniu a potem nastał siódmy?
Dlaczego o to pytam, gdyż mamy w Biblii chronologię kto ile miał lat, kiedy spłodził następnego itd.
Na tej podstawie możemy ustalić tylko ile lat upłynęło od stworzenia Adama. To nastąpiło przecież jakiś czas (nie wiadomo ile!) przed rozpoczęciem siódmego dnia. Po prostu nie wiemy jak długo Adam żył w raju sam zanim dołączyła do niego Ewa.
Dlatego nie można ustalić, że siódmy dzień odpoczynku trwa już tyle a tyle, np. 7000 lat.


Na jakiej podstawie można uzasadnić takie rozumowanie, skoro jest napisane, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i niewiastę? Dostrzegam wiarą, że przesuniecie czasowe istnieje, ale jest związane miedzy wybraniem pary z potomków człowieka stworzonego na obraz Boży, a upadkiem tej pary przez popełnienie grzechu.
http://biblos.feen.pl/vie...start=15#109187
http://biblos.feen.pl/vie...start=15#109214

Dariusz - 2019-07-05, 07:10

Pokoja napisał/a:
Dostrzegam wiarą, że przesuniecie czasowe istnieje, ale jest związane miedzy wybraniem pary z potomków człowieka stworzonego na obraz Boży, a upadkiem tej pary przez popełnienie grzechu.

Chcesz przez to powiedzieć, że Adam z Ewą nie byli pierwszymi ludźmi, tylko jako para zostali wybrani... z kogo?

nike - 2019-07-05, 18:14

Dariusz napisał/a:
Jednak Russel tak 'uczciwie' nie postąpił, gdy twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.
Nie przesadzaj.


W 1910 roku zmienił ten pogląd, a wiec na cztery lata przed terminem. Był tylko człowiekiem, a nie swiętym, jednak niektóre tylko jego wyliczenia sie nie sprawdziły i zostały zmienione, a nie co drugie jak u ŚJ.

Markerów - 2019-07-05, 18:16

nike napisał/a:
Dariusz napisał/a:
Jednak Russel tak 'uczciwie' nie postąpił, gdy twierdził, że w 1914 roku on i inni Badacze będą już w niebie.
Nie przesadzaj.


W 1910 roku zmienił ten pogląd, a wiec na cztery lata przed terminem. Był tylko człowiekiem, a nie swiętym, jednak niektóre tylko jego wyliczenia sie nie sprawdziły i zostały zmienione, a nie co drugie jak u ŚJ.


Nie sprawdziły się bo był fałszywym prorokiem :roll:

nike - 2019-07-05, 18:36

Markerów napisał/a:
Nie sprawdziły się bo był fałszywym prorokiem


Wolę Jego "fałszywego" czytać niż twoich sprawiedliwych PEDOFILII., zakłamanych.

Milo ci teraz? Co post prawie uderzasz w Russella ODCZEP SIĘ OD NIEGO.

Markerów - 2019-07-05, 18:48

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nie sprawdziły się bo był fałszywym prorokiem


Wolę Jego "fałszywego" czytać niż twoich sprawiedliwych PEDOFILII., zakłamanych.

Milo ci teraz? .


Jak Ci tylko to pomaga ulżyć ......
A Russella i jego zwodniczych nauk trzeba się wystrzegać..

Pokoja - 2019-07-07, 00:37

Dariusz napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Dostrzegam wiarą, że przesuniecie czasowe istnieje, ale jest związane miedzy wybraniem pary z potomków człowieka stworzonego na obraz Boży, a upadkiem tej pary przez popełnienie grzechu.

Chcesz przez to powiedzieć, że Adam z Ewą nie byli pierwszymi ludźmi, tylko jako para zostali wybrani... z kogo?


Jest napisane:
1. O pomnożeniu bólów brzemiennej:
Cytat:
1 Moj. 3:16
16. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.
(BW)

Jeżeli wcześniej nie była brzemienna, to jak mogła wiedzieć, że ma większe bóle porodowe, które zapowiedział jej Jehowa?

2. O wcześniejszym potomstwie:
Cytat:
1 Moj. 3:20
20. I nazwał Adam żonę swoją Ewa, gdyż ona była matką wszystkich żyjących.
(BW)

Już była matką wszystkich żyjących;

3. Innych, którzy mogli spotkać i zabić Kaina:
Cytat:
1 Moj. 4:14-15
14. Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie.
15. I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka.
(BW)


Jeżeli był tylko Adam, Ewa i Kain, to kto mógłby go zabić?

Henryk - 2019-07-07, 07:45

Pokoja napisał/a:
Jeżeli był tylko Adam, Ewa i Kain, to kto mógłby go zabić?

Człowieku! zaszedłeś już zbyt daleko.
Zawróć z tych bezdroży!

Są tacy, co twierdzą, że Kain miał potomstwo z Ewą.
Rdz 4:17 bw "I obcował Kain z żoną swoją, a tą poczęła i urodziła Henocha. Potem zbudował miasto i nazwał je imieniem syna swego: Henoch."
A sama Ewa współżyła z wężem rodząc Kaina...

Zapis jest prosty:
Rdz 5:4 br "Po przyjściu na świat Seta Adam żył jeszcze osiemset lat, stając się ojcem wielu synów i córek."
Ich dzieci także "nie próżnowały".

Pokoja - 2019-07-07, 12:08

Henryk napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Jeżeli był tylko Adam, Ewa i Kain, to kto mógłby go zabić?

Człowieku! zaszedłeś już zbyt daleko.
Zawróć z tych bezdroży!


Zapewne wiesz, że kto odpowiada zanim wysłuch ten naraż się na wstyd. Czy więc dobrze jest być takim prędkim do lekceważenia podanej myśli. Czy nie byłoby wyrazem mądrości z góry pochodzącej, gdybyś najpierw odniósł się do trzech argumentów?

Henryk napisał/a:
Są tacy, co twierdzą, że Kain miał potomstwo z Ewą.
Rdz 4:17 bw "I obcował Kain z żoną swoją, a tą poczęła i urodziła Henocha. Potem zbudował miasto i nazwał je imieniem syna swego: Henoch."
A sama Ewa współżyła z wężem rodząc Kaina...


Przy tradycyjnej interpretacji Pisma Świętego mają jakąś podstawę.
Ale czy jesteś w stanie wskazać jakiś mój post w dowolnym wątku, w którym ja tak nauczam. Jeżeli nie to nie stosuj nieadekwatnych zarzutów, ku własnemu zwstydzeniu.

Henryk napisał/a:
Zapis jest prosty:
Rdz 5:4 br "Po przyjściu na świat Seta Adam żył jeszcze osiemset lat, stając się
ojcem wielu synów i córek
.
"
Ich dzieci także "nie próżnowały".


Zapis jest prosty, ale czy właściwie zrozumiany, skoro jest napisane:

Cytat:
1 Moj. 4:25
25. I obcował Adam jeszcze raz z żoną swoją, a ona urodziła syna i dała mu imię Set, mówiąc: Bóg dał mi innego potomka zamiast Abla, którego zabił Kain.
(BW)


A kiedy Kain powiedział, że każdy kto go spotka zabije go? Czy po narodzeniu się dalszego potomstwa Adama i Ewy i potomstwa ich potomstwa? Czyż nie po zabiciu Abla?
Wskaż proszę jeśli potrafisz i chcesz, na czym polega prostość Twojego wyjaśnienia, która niby wynika z prostego zapisu w Rdz. 5:4?
http://biblos.feen.pl/vie...start=15#109530
[/quote]

nike - 2019-07-07, 13:51

Skoro Kain wziął sobie siostrę za żonę, to musiały być kobiety, a Biblia o tym nic nie mówi na początku, dopiero na końcu jest wzmianka,ze Adam żył 930 lat i spłodził synów i córki.
Ja uważam,ze w BBblii sa tylko imiona, nazwy, te które coś oznaczają, lub są potrzebne np: do chronologii. Biblia jest za małą księgą ażeby opisywać w niej wszystkie imiona ,nazwy przodków którzy żyli do tysiąca lat.

Pokoja - 2019-07-07, 15:34

nike napisał/a:
Skoro Kain wziął sobie siostrę za żonę, to musiały być kobiety, a Biblia o tym nic nie mówi na początku, dopiero na końcu jest wzmianka,ze Adam żył 930 lat i spłodził synów i córki.
Ja uważam,ze w BBblii sa tylko imiona, nazwy, te które coś oznaczają, lub są potrzebne np: do chronologii. Biblia jest za małą księgą ażeby opisywać w niej wszystkie imiona ,nazwy przodków którzy żyli do tysiąca lat.


Przykro mi droga Nike, ale to nie wyjaśnia jak to było możliwe, że kobieta mogła poczuć, że ma większe bóle porodowe, skoro wcześniej nie rodziła? Nie wyjaśnia też, dlaczego przy nadaniu imienia Ewa była już matką wszystkich żyjących i kto miał zabić Kaina za zabójstwo Abla, jeżeli wtedy był tylko on, Adam i Ewa?

Pokoja napisał/a:
Jest napisane:
1. O pomnożeniu bólów brzemiennej:
Cytat:
1 Moj. 3:16
16. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.
(BW)

Jeżeli wcześniej nie była brzemienna, to jak mogła wiedzieć, że ma większe bóle porodowe, które zapowiedział jej Jehowa?

2. O wcześniejszym potomstwie:
Cytat:
1 Moj. 3:20
20. I nazwał Adam żonę swoją Ewa, gdyż ona była matką wszystkich żyjących.
(BW)

Już była matką wszystkich żyjących;

3. O innych, którzy mogli spotkać i zabić Kaina:
Cytat:
1 Moj. 4:14-15
14. Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie.
15. I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka.
(BW)

http://biblos.feen.pl/vie...start=30#109537
http://biblos.feen.pl/pos...=quote&p=109509

http://biblos.feen.pl/vie...start=30#109509


Jeżeli był tylko Adam, Ewa i Kain, to kto mógłby go zabić?


Ponadto, jeżeli Bóg wypędził Kaina po zabiciu Abla, a przd narodzeniem się Seta (Rdz. 4:25), to skąd Kain wźął żonę, skoro Adam dopiero po zrodzeniu Seta, zrodził synów i córki?

Nagrano ciekawy film "Planeta Małp". Pokazano w nim jak małpy ukrywały niby fakt, że przed nimi był człowiek. Obecnie na to podobieństwo jest ukrywany fakt, że przed człowiekiem czynionym w dniu siódmym na podobieństwo Boże, wcześniej w dniu szóstym był stworzoby człowiek na obraz Boży. Różnica między nimi nie jest fizyczna, lecz jeden jest cielesny, kierujący się zmysłami przyziemnymi, a drugi jest wierzący w sercu, kierujący się duchem. Oni cały czas żyją obok siebie, gdyż ich światy w sabat Boży, przenikają się:

Najpierw (w szóstym dniu stwarzania, Rdz. 1:27) stał się świat Adama według duszy żywej, a ostatnio (w siódmym dniu stwarzania, Rdz. 5:1,2) Adama według ducha ożywiającego, 1Kor. 15:45 KS

nike - 2019-07-07, 17:20

Pokoja, Czy ty rozumiesz, to co piszesz?
Od kogo wiec ty pochodzisz, może już wiesz, od Adama, czy nie wiadomo od kogo, ale na pewno od Ewy tak?

Pokoja - 2019-07-07, 18:48

nike napisał/a:
Pokoja, Czy ty rozumiesz, to co piszesz?
Od kogo wiec ty pochodzisz, może już wiesz, od Adama, czy nie wiadomo od kogo, ale na pewno od Ewy tak?


Bardzo rozumiem, co napisałem, merytorycznie i z przekonaniem. Tak mocno w to wierzę, Już nie raz dałem temu wyraz. A skąd u Ciebie Nike takie wniski dywagacji?

Cytat:
Hebr. 2:10-11
10. Przystało bowiem, aby Ten, dla którego i przez którego istnieje wszystko, który przywiódł do chwały wielu synów, sprawcę ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienia.
11. Bo zarówno ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi,
(BW)


Wszystko jest z Boga, dlatego jest napisane, że gdy stworzenie pojedna się z Bogiem to Bóg będzie wszystkim we wszystkim:

Cytat:
1 Kor. 15:27-28
27. Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał.
28. A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.
(BW)

nike - 2019-07-07, 19:36

Pokoja, Ja zapytałam od kogo pochodzisz,ja znam tylko Adama i wierzę,że pochodzę od Adama i Ewy, ty mi nie odpowiedziałeś, żebym mogła zrozumieć.
Pokoja - 2019-07-07, 21:42

nike napisał/a:
Pokoja, Ja zapytałam od kogo pochodzisz,ja znam tylko Adama i wierzę,że pochodzę od Adama i Ewy, ty mi nie odpowiedziałeś, żebym mogła zrozumieć.


Określenie Adam (Nr u Stronga 120) nie występuje w Piśmie Świętym tylko jako imię danej osoby:
120 – człowiek, ludzkość, istota ludzka, mężczyzna, rodzaj ludzki, Adam, pierwszy człowiek.

W języku greckim są odrębne określenia człowiek jako rodzaj i jednostka oraz imię osobowe Adam. Człowiek = Homo - znaczy "taki sam". Jeżeli za wspólny mianownik przyjmiemy pochodzenie ciała istoty i posiadanie przez nią dechu życia, to wszelkie stworzenie jest "homo" - dech mające, czyli człowiek. Zawężanie tego określenia tylko do imienia naszego wspólego przodka rodzaju nie ma racji bytu w Słowie Bożym.

Określenie Adam w Rdz. 2:7 odnosi się do istoty, która jest z prochu/mułu ziemi i ma dech żywota. Taka istota jest od pierwszego dnia stwarzania. Wszystko co żyje na ziemi jest z prochu/mułu ziemi i ma dech żywota. To jest definicja duszy/istoty żywej, z której dzięki Jehowie Bogu powstało wszelkie pochodne życie na ziemi.

To dlatego, używanie określenia Adam tylko do przodka naszego rodzaju nie ma uzasadnienia w Słowie Bożym.

nike - 2019-07-07, 21:50

I ty uważasz,że mi odpowiedziałeś na moje pytanie?? Dziękuję więc za nie.
BEZ SENSU ŻADNEGO.

Pokoja - 2019-07-08, 06:58

Pokoja napisał/a:
nike napisał/a:
Pokoja, Ja zapytałam od kogo pochodzisz,ja znam tylko Adama i wierzę,że pochodzę od Adama i Ewy, ty mi nie odpowiedziałeś, żebym mogła zrozumieć.


Zawężanie tego określenia tylko do imienia naszego wspólego przodka rodzaju nie ma racji bytu w Słowie Bożym.

To dlatego, używanie określenia Adam tylko do przodka naszego rodzaju nie ma uzasadnienia w Słowie Bożym.


Czego Ty w tym jeszcze nie rozumiesz :?: :oops:
Cytat:
Adam [...] przodka naszego (Twój i mój i takich jak my) rodzaju

Co jeszcze więcej potrzebujesz, jeżeli to nie są Twoje grymasy :?:

Z 119 numeru Stronga wynika, że określenie 'ADaM jest nieznanego pochodzenia

Henryk - 2019-07-08, 08:16

Pokoja napisał/a:
Co jeszcze więcej potrzebujesz, jeżeli to nie są Twoje grymasy :?:

Grymasy powiadasz...
No to grymaszących na Twoje odpowiedzi jest coraz więcej. :-D

Skoro dla ciebie choćby określenie "na wzór" jest czymś innym niż "na podobieństwo"- to nie mamy o czym rozmawiać!
Adam istniał, ale go nie było. Ewa rodziła już wiele razy przed pobytem w Raju.
A Kain współżył z małpoludem. A poza tym, wybiórczo czytam Twe posty.
Nie chcę sobie zaśmiecać głowy Twymi pomysłami.
Mówił już ktoś Tobie, że fantazjujesz?
Pytam całkiem poważnie!

nike - 2019-07-08, 08:17

Pokoja,
Przecież ty dobrze wiesz co ja mam na myśli, mówiąc Adam, wiesz dobrze,ze ja wiem, że Bóg stwarzając człowieka nie dał mu imienia Adam, wiesz dobrze,ze ja wiem, co znaczy słowo Adam i po co ten cały wykład?

Pytanie moje było, czy pochodzisz od Adama, ponieważ zacząłeś mówić przynajmniej ja tak zrozumiałam,ze przed Kainem, żyli ludzie.

Pokoja - 2019-07-08, 09:22

Henryk napisał/a:
... dla ciebie ... określenie "na wzór" jest czymś innym niż "na podobieństwo"- [...]!

Nawet jeśli są to określenia bliskoznaczne, to jednak mają na celu odróżnic człowieka społecznego, cielesnego, zmysłowego, ziemskiego od człowieka indywidualisty, duchowego, wierzącego, niebieskiego. poswięconego Bogu. Dziwię się bardzo, że to do Ciebie Badacza Pisma Świętego, nic a nic nie dociera.

Henryk napisał/a:
Adam istniał, ale go nie było.

http://biblos.feen.pl/vie...p=109567#109558
Wskaż proszę i uzasadnij czego nie rozumiesz w poście pod tym linkiem.
Ty nadal nie odróżniasz istoty człowiek - Adam ogólnie od jednej z tych istot, której nadano imię Adam :?: :oops: :roll:
Jeżeli przeczytasz zdanie o treści: na półkuli północnej pojawił się i rozmnożył nordyk, a później spotkasz kogoś, kto Ci się przedstawi, że ma na imię Nordyk, to będziesz uważał, że w obu przypadkach chodzi o to samo :?:

Henryk napisał/a:
Ewa rodziła już wiele razy przed pobytem w Raju.

Gdzie napisałem, że przed pobytem w Raju :?: :oops:

Henryk napisał/a:
A Kain współżył z małpoludem.

Gdzie napisałem, że on współżył z małpoludem :?: :oops:

Pokoja - 2019-07-08, 09:39

nike napisał/a:
Pokoja,
Przecież ty dobrze wiesz co ja mam na myśli, mówiąc Adam, wiesz dobrze,ze ja wiem, że Bóg stwarzając człowieka nie dał mu imienia Adam, wiesz dobrze,ze ja wiem, co znaczy słowo Adam i po co ten cały wykład?

Pytanie moje było, czy pochodzisz od Adama, ponieważ zacząłeś mówić przynajmniej ja tak zrozumiałam,ze przed Kainem, żyli ludzie.


Czytaj proszę ze zrozumieniem, a mniej będziesz pytać. Nie będę ponownie uzasadniał, co już uzasadniłem w tej sprawie :oops:
Jeżeli dobrze rozumiecie Słowo Boże ,Ty i Henryk, to dlaczego nie potraficie dać merytorycznej odpowiedzi na bardzo proste pytanie w poście pod linkiem:
http://biblos.feen.pl/vie...start=15#109530
Dlaczego Noe
Cytat:
inaczej miał polecenie wźąć, a jednak stworzenia weszły inaczej niż miał je wźąć. Z czego wynika ta pozorna sprzeczność?


Jeżeli nie potraficie dać Bozej odpowiedzi na to proste pytanie na lktóre odpowiedź, znajduje się w cytatach założycielskiego postu tamtego wątku, to dlaczego szydzicie z czegoś co przedstawiam z tego, co mi jest dane do zrozumienia w kwestii użycia określenia Adam :?: :oops:
Dlaczego szydzicie :?:
Jeżeli okaże się w końcu, że dobre otrzymałem zrozumienie, to narażacie się na wstyd. On Was czeka nieuchronnie :oops:

Dariusz - 2019-07-12, 07:53

Słabe argumenty:
Pokoja napisał/a:
Jeżeli wcześniej nie była brzemienna, to jak mogła wiedzieć, że ma większe bóle porodowe, które zapowiedział jej Jehowa?

Pomnożyć bóle wcale nie musi oznacza, że wcześniej już miała jakieś bóle porodowe.
Po prostu zwykła zapowiedź, że w przyszłości coś będzie silniejsze niż miało być.
Cytat:
Już była matką wszystkich żyjących;

Miała być matką. Podobnie jak z Abramem. Jehowa zmienił mu imię na Abraham - co znaczy: ojciec wielu narodów - za ZAPOWIADAŁO dopiero przyszłość, a nie, jak wywodzisz, że wcześniej Abraham miał już syna . Podobnie z Ewą. Często imiona zapowiadały przyszłe losy czy zadania jakie wiązały się z daną osobą.
Cytat:
Jeżeli był tylko Adam, Ewa i Kain, to kto mógłby go zabić?

Nie trzeba być filozofem, aby zrozumieć, że Bóg potrafi przewidywać przyszłość, i wiedział, że ludzi na ziemi będzie przybywać a ludzie wtedy wg. Biblii żyli długo.

Tak więc twoje wywody są do bani.

nike - 2019-07-12, 08:55

Pokoja napisał/a:
Jest napisane:
1. O pomnożeniu bólów brzemiennej:
Cytat:
1 Moj. 3:16
16. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.
(BW)

Jeżeli wcześniej nie była brzemienna, to jak mogła wiedzieć, że ma większe bóle porodowe, które zapowiedział jej Jehowa?


A do niewiasty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje; w boleści rodzić będziesz dzieci, a wola twa poddana będzie mężowi twemu, a on nad tobą panować będzie.


Ten tekst nie mówi,że kobieta wiedziała, tylko tekst mówi,że będzie miała bóle większe niż mogla by mieć, gdyby była posłuszna wymaganiom Boga.

Pokoja - 2019-07-12, 22:54

nike napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Jest napisane:
1. O pomnożeniu bólów brzemiennej:
Cytat:
1 Moj. 3:16
16. Do kobiety zaś rzekł: Pomnożę dolegliwości brzemienności twojej, w bólach będziesz rodziła dzieci, mimo to ku mężowi twemu pociągać cię będą pragnienia twoje, on zaś będzie panował nad tobą.
(BW)

Jeżeli wcześniej nie była brzemienna, to jak mogła wiedzieć, że ma większe bóle porodowe, które zapowiedział jej Jehowa?


A do niewiasty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje; w boleści rodzić będziesz dzieci, a wola twa poddana będzie mężowi twemu, a on nad tobą panować będzie.


Ten tekst nie mówi,że kobieta wiedziała, tylko tekst mówi,że będzie miała bóle większe niż mogla by mieć, gdyby była posłuszna wymaganiom Boga.


Nic takiego nie jest napisane, aby Bóg powiedział, że gdybyś była posłuszna. Skąd niby miałaby wiedzieć, że bóle są większe? Bez odczuwania bólów porodowych wcześniej, zapowiedź Boża byłaby bez znaczenia (bez sensu). Skoro Bóg powiedział, że pomnoży, to znaczy, że już kogoś (np. Kaina) urodziła.
Gdy po zabiciu Abla przez Kaina, urodziła Seta, to już czuła większe bóle brzemienności, choćby z tego powodu, że jej potomstwo nie tylko może umierać, ale i jest zabijane. Brat zabija brata. To bardzo ciężkie przeżycie dla rodziców, a zwłaszcza dla matki, gdy dziecko umiera za jej życia.

nike - 2019-07-12, 23:42

Pokoja napisał/a:
Nic takiego nie jest napisane, aby Bóg powiedział, że gdybyś była posłuszna. Skąd niby miałaby wiedzieć, że bóle są większe?

W tekście, też nic nie ma,że Ewa wiedziała cośkolwiek o bólach.

7235----pomnożyć nie widzę rozmnożyć jest,

A do niewiasty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje, nie znaczy to wcale,ze Ewa znała co to bóle porodowe, może gdyby nie zgrzeszyła, rodziłybyśmy bez żadnego bólu.

Pokoja - 2019-07-14, 09:40

nike napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Nic takiego nie jest napisane, aby Bóg powiedział, że gdybyś była posłuszna. Skąd niby miałaby wiedzieć, że bóle są większe?

W tekście, też nic nie ma,że Ewa wiedziała cośkolwiek o bólach.

7235----pomnożyć nie widzę rozmnożyć jest,

A do niewiasty rzekł: Obficie rozmnożę boleści twoje, i poczęcia twoje, nie znaczy to wcale,ze Ewa znała co to bóle porodowe, może gdyby nie zgrzeszyła, rodziłybyśmy bez żadnego bólu.


MOŻE :?:
Gdyby to przyjąc, to możnaby wnioskować, że rodzenie byłoby szybsze od myśli. Jeszcze rodząca by nie poczóła bólów, a już by porodziła. Gdzieś tak jest przetłumaczone. Jednak pomnożenie zera nawet przez nieskończoność, zawsze w wyniku daje zero.

Jeżeli jest napisane, że pomnożę (zwiększę), to musiała już coś wiedzieć.

Nie będę się odnosił do faktu, że wtedy jeszcze nie było nadane imię Ewa. Jest z tym podobnie jak z imieniem Adam (człowiek). Podałem już przykład o rasie nordyckiej. Wielu jej przedstawicieli istnieje. Jeżeli ktoś nie rozróżnia między tą masą przedstawicieli rasy nordyckiej, a jednymi z nich, którym nadano imię Nordyk i Nordyczka, to nie ma trudność jeszcze większą z zrozumieniem pojęcia rodzaju człowieka i jednego z jego przedstawicieli, któremu nadano imię Człowiek (Adam).

nike - 2019-07-14, 10:30

Pokoja napisał/a:
Jeżeli jest napisane, że pomnożę (zwiększę), to musiała już coś wiedzieć.

Jest też napisane ----7235------liczne, dużo wiele,

BG----rozmnożyć---47 razy, wiele 37, rozmnożyć się 20, wielki 9, bardzo 3,, dosyć mieć1, drożej oszacować, hojnie dawać, i takie tam podobne, mówimy też toda raba ---dzień dobry.

Proszę powiedz, czy z tych słów wymienionych przeze mnie, mogła Ewa COŚ WIEDZIEĆ?

Pokoja napisał/a:
Nie będę się odnosił do faktu, że wtedy jeszcze nie było nadane imię Ewa. Jest z tym podobnie jak z imieniem Adam (człowiek). Podałem już przykład o rasie nordyckiej.

Ja zgadzam się,ze Bóg nie nadał imion Adam i Ewa to Adam dał imię Chawa Ewie, a słowo Adam----człowiek, osoba.

Pokoja - 2019-07-14, 11:06

nike napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Jeżeli jest napisane, że pomnożę (zwiększę), to musiała już coś wiedzieć.

Jest też napisane ----7235------liczne, dużo wiele,

BG----rozmnożyć---47 razy, wiele 37, rozmnożyć się 20, wielki 9, bardzo 3,, dosyć mieć1, drożej oszacować, hojnie dawać, i takie tam podobne, mówimy też toda raba ---dzień dobry.

Proszę powiedz, czy z tych słów wymienionych przeze mnie, mogła Ewa COŚ WIEDZIEĆ?

Pokoja napisał/a:
Nie będę się odnosił do faktu, że wtedy jeszcze nie było nadane imię Ewa. Jest z tym podobnie jak z imieniem Adam (człowiek). Podałem już przykład o rasie nordyckiej.

Ja zgadzam się,ze Bóg nie nadał imion Adam i Ewa to Adam dał imię Chawa Ewie, a słowo Adam----człowiek, osoba.


Są różne wersje sprawozdań, tzw:
1. Elohistyczna;
2. Kapłańska;
3. Jahwistyczna
Tych wersji nie można traktować tylko chronologicznie, ale w dużym stopniu równolegle. Wersje wzajemnie się uzupełniają, pozwalają odczytać to, co jest przekazane między wierszami. Skoro Bóg w dniu szóstym wyraził zamysł uczynienia człowieka na obraz i podobieństwo swoje, a stworzył go wtedy tylko na obraz swój, a na podobieństwo swoje czyni w sabat (7 000 lat), dokończając dzieło swoje, to wyraźnie pokazuje, że ktoś już był wcześniej zanim człowiek upadł przed grzech. To pokazuje, że wcześniej odczuwano stan porodowy, a po upadku bóle zostały pomnożone. Określenie "pomnożę" pokazuje, że kobieta po upadku miała pojęcie o pomnożonych bólach porodowych.

nike - 2019-07-14, 11:42

Ty ciągle o tym POMNOŻENIU---- lehakofil natomiast pod nr. Strong 7235 jest -----RABA,
Pokoja napisał/a:
Są różne wersje sprawozdań, tzw:
1. Elohistyczna;
2. Kapłańska;
3. Jahwistyczna


nie rozumiem o co tobie chodzi? Co z tym tematem mają wspólnego wymienione przez ciebie wersje?

Pokoja - 2019-07-14, 13:05

nike napisał/a:
Ty ciągle o tym POMNOŻENIU---- lehakofil natomiast pod nr. Strong 7235 jest -----RABA,
Pokoja napisał/a:
Są różne wersje sprawozdań, tzw:
1. Elohistyczna;
2. Kapłańska;
3. Jahwistyczna


nie rozumiem o co tobie chodzi? Co z tym tematem mają wspólnego wymienione przez ciebie wersje?


Określenie nr 7235 jest stosowne w przypadku, gdy coś się zwiększa w stosunku do stanu wcześniejszego. Występuje ono dwa razy w łączności z określeniem nr 6093, 2032 i 6089, co można przetłumaczyć:
pomnożę bóle ciąży, skurcze wzrastające gwałtownie.

A wersje/tradycje, to już napisałem, że wzajemnie się uzupełniają i wzbogacają.
http://lutownica.dominikanie.pl/018-potop/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group