FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Nauki biblijne - Paruzja

Henryk - 2022-04-20, 10:58
Temat postu: Paruzja
Skopiowałem post Wiesławy, ponieważ nie umiem przenieść go do nowego tematu, a nie chcę kombinować, bo znowu coś usunę.

nike napisał/a:


Parousja ----znaczy dokładnie po polsku ----obecność ---i ja wierzę na podstawie chronologii biblijnej, że Jezus jest obecny w atmosferze ziemskiej już 148 lat. i wykonuje ogromną pracę dla naszego wyzwolenia.
Jezus jako człowiek się nam już nie pokarze, ponieważ swoje ludzkie życie oddał na krzyżu za nas, obecnie jest w duchowym ciele i wraz ze swoją Oblubienicą, odnawiają życie na ziemi dla nas.
Jak częściowo przygotują ziemię to zacznie się Inauguracja Królestwa Bożego, z Jezusem jako Królem tego Królestwa.

Myślę, że tą sprawę należy bardzo dokładnie przeanalizować i będę wdzięczna za rozmowę.
Szczególnie chciałabym, pewnie już nie pierwszy raz się tego czepiam, abyście mi uzasadnili tą OBECNOŚĆ W ATMOSFERZE.
Dla mnie kluczowym tekstem jest Ap.1,7:"7 Oto nadchodzi z obłokami,
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili.
I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi5."/BT/
oraz
Mt. 24:36-44 :""Lecz o tym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam mój Ojciec. (37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (38) Jak bowiem za tych dni przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki; (39) I nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i zabrał wszystkich – tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego. (40) Wtedy dwóch będzie w polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (41) Dwie będą mleć na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. (42) Czuwajcie więc, ponieważ nie wiecie, o której godzinie wasz Pan przyjdzie. (43) A to wiedzcie, że gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze ma przyjść złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. (44) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie." (UBG)"

Może warto też zacytować z PWN "paruzja «według Nowego Testamentu i doktryny wczesnego chrześcijaństwa: ponowne przyjście Chrystusa na świat przed Sądem Ostatecznym» i "paru•zja (wydarzenie zbawcze) -zji, -zję"
https://sjp.pwn.pl/slowniki/paruzja.html
Podam jeszcze jeden link, gdzie szerzej zdefiniowano, ale nie będę cytować, bo za dużo na jeden post.
https://polszczyzna.pl/paruzja-co-to-jest-definicja-przyklady/
----------------------
Dodam jeszcze, że może byłoby dobrze założyć temat paruzji (jeśli nie ma go), bo tutaj zupełnie nie pasuje.
Jeszcze dodam, że poszukałam sobie waszą stronę https://badaczebiblii.pl/drugie-przyjscie-mesjasza-czy-ujrzy-go-wszelkie-oko/ i zaraz ją przeczytam, aby chociaż trochę pojąć skąd macie takie zrozumienie. Mam trochę zajęć i tak z doskoku i chaotycznie zaglądam. Podam jeszcze jedną stronę z którą tylko trochę się zapoznałam, ale tak właśnie mnie uczono również u protestantów (bo z czasów katolickich w ogóle nic nie pamiętam w tym temacie, oprócz straszenia piekłem).
https://www.komentarzbibl...mt_24_36-44.php

Wiesława - 2022-04-20, 11:16

Bardzo dziękuję, Henryk.
Chciałam poprawkę dać do mojego wpisu nr.2, tzn. tego fragmentu: Podam jeszcze jedną stronę z którą tylko trochę się zapoznałam, ale tak właśnie mnie uczono również u protestantów (bo z czasów katolickich w ogóle nic nie pamiętam w tym temacie, oprócz straszenia piekłem).
https://www.komentarzbibl...mt_24_36-44.php
Wkleiłam nie ten link. Chodziło mi o ten https://stacja7.pl/wiara/paruzja-czyli-obecnosc/
Tak mnie uczono. Przepraszam za pomyłkę.

Henryk - 2022-04-20, 11:18

Mt 24:36 EKU "Nikt jednak nie wie, kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec."
Wielu podaje w wątpliwość fakt, że ktoś mógłby poznać czas wtórej obecności Pana, skoro nawet sam Jezus nie wie.
Nie zapominajmy jednak, że Mesjasz wypowiadał te słowa dwa tysiąclecia temu, gdy chodził po ziemi, a także było to jeszcze przed czasem, gdy później po swej śmierci oświadczył:
Mt 28:18 EKU "Wtedy Jezus zbliżył się i oznajmił im: Została Mi dana wszelka władza w niebie i na ziemi."
Dopiero po tym fakcie wstąpił do Ojca.
Naiwnością byłoby twierdzenie, że Ojciec nadal zachowuje przed Nim jakieś tajemnice!

Wiesława - 2022-04-20, 11:52

Henryk napisał/a:
Mt 24:36 EKU "Nikt jednak nie wie, kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec."
Wielu podaje w wątpliwość fakt, że ktoś mógłby poznać czas wtórej obecności Pana, skoro nawet sam Jezus nie wie.
Nie zapominajmy jednak, że Mesjasz wypowiadał te słowa dwa tysiąclecia temu, gdy chodził po ziemi, a także było to jeszcze przed czasem, gdy później po swej śmierci oświadczył:
Mt 28:18 EKU "Wtedy Jezus zbliżył się i oznajmił im: Została Mi dana wszelka władza w niebie i na ziemi."
Dopiero po tym fakcie wstąpił do Ojca.
Naiwnością byłoby twierdzenie, że Ojciec nadal zachowuje przed Nim jakieś tajemnice!

Z tym akurat nie mam problemu. Mam z tą zapowiedzią z Ap. 1,7 no i zapomniałam o 1Tes.5,2
"Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy."
Te fragmenty dają wskazówkę, że będzie to przyjście całkiem realne, a nie niewidzialna obecność, jak nauczają ŚJ i Badacze PS.
Nie potrafię powiązać tych spraw i jakoś je sobie wyobrazić. Albo faktyczny powrót i rządy, naprawianie świata i ludzkości, tworzenie nowych struktur zgodnych z bożym porządkiem, albo jakieś niewidzialne od (jak mówicie) prawie 150 lat rządzenie. Jak na ironię te ostatnie 150 lat to najgorsze czasy nowożytnej historii, a lada dzień czeka nas zagłada. Totalna, i wcale nie żartuję.

Pokoja - 2022-04-20, 20:14
Temat postu: Re: Paruzja
Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
Parousja ----znaczy dokładnie po polsku ----obecność ---i ja wierzę na podstawie chronologii biblijnej, że Jezus jest obecny w atmosferze ziemskiej już 148 lat. i wykonuje ogromną pracę dla naszego wyzwolenia.
Jezus jako człowiek się nam już nie pokarze, ponieważ swoje ludzkie życie oddał na krzyżu za nas, obecnie jest w duchowym ciele


Myślę, że tą sprawę należy bardzo dokładnie przeanalizować i będę wdzięczna za rozmowę.
Dla mnie kluczowym tekstem jest Ap.1,7:"7 Oto nadchodzi z obłokami,
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili.
I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi5."/BT/
oraz
Mt. 24:36-44 :""Lecz o tym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam mój Ojciec. (37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. […] (42) Czuwajcie więc, ponieważ nie wiecie, o której godzinie wasz Pan przyjdzie. (43) A to wiedzcie, że gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze ma przyjść złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. (44) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie." (UBG)"
Może warto też zacytować z PWN "paruzja «według Nowego Testamentu i doktryny wczesnego chrześcijaństwa: ponowne przyjście Chrystusa na świat przed Sądem Ostatecznym» i "paru•zja (wydarzenie zbawcze) -zji, -zję"
https://sjp.pwn.pl/slowniki/paruzja.html
Podam jeszcze jeden link, gdzie szerzej zdefiniowano, ale nie będę cytować, bo za dużo na jeden post.
https://polszczyzna.pl/paruzja-co-to-jest-definicja-przyklady/
----------------------
Podam jeszcze jedną stronę z którą tylko trochę się zapoznałam, ale tak właśnie mnie uczono również u protestantów (…).
https://stacja7.pl/wiara/paruzja-czyli-obecnosc/
mam problem…. z tą zapowiedzią z Ap. 1,7 … i … 1Tes.5,2
"Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy."


W Ap. 1:7 jest napisane o przyjściu Chrystusa w obłokach. W Hbr. 11:38-40 i 12:1 jest napisane o wielkim obłoku świadków ST. Natomiast w 1Kor. 15:6 w zw. z Dz. 1:9-11 jest napisane o obłoku NT. Są to więc dwa obłoki świadków S i NT. Chrystus miał więc przyjść w tych dwóch obłokach. Tak jak odszedł, tak też miał powrócić. Jak odszedł? Najpierw widziano go w jego działalności, a następnie obłok go przejął. Oznacza to, że to, co Pan Jezus, jako doskonały w przymiotach charakteru, posiadał sam w sobie, to w czasie przejęcia go przez obłok, przejęło wielu uczniów, stanowiących ten obłok świadków NT. Każdy przejął jakąś cząstkę, więc jako ciało zbiorowe, duchowe mieli wszystko, ale nie jako jednostki.
Był czas, w którym znano Pana Jezusa według ciała, ale gdy przejął go „obłok” to w ten sposób już go nie znano, 2Kor. 5:16. Ten to „obłok” świadków NT, kontynuował jego dzieło, 2Kor. 5:18-21. Pan Jezus, jako godny wiary (Mat. 28:20) jest z nim i w nim cały czas, co jest zgodne z jego wypowiedzią z J. 12:24. Obumarł jako pojedyncze ziarno, aby następnie powstać i żyć w nowej roślinie, która dzięki jego immanentnej mocy wyrasta z niego.

Niewidzialna, duchowa paruzja Chrystusa, "jak złodziej w nocy", drugą paruzją.

Podczas odejścia był najpierw widoczny w czasie swojej działalności, a następnie przejął go obłok. Powrót jest więc w odwrotnym porządku, czyli najpierw w obłoku, a dopiero potem "ujrzy go wszelkie oko". Od czwartego ćwierćwiecza XIX wieku, zaistniało coś takiego na świecie, że z wszystkich wyznań i nie tylko, prowadzone są wzajemne dyskusje na temat Chrystusa i Boskiego Planu Wieków (Zbawienia). Nie było czegoś takiego nawet w czasie Reformacji, która czyniąc bardzo wiele, rozpoczęła powrót do Słowa Bożego.


Łącząc Ap. 1:7 i Mat. 24:30 z J. 12:24 i 1Tes. 5:2 i 2Tes. 2:8 można stwierdzić, że stan duchowy wierzących w niego z początku będzie mętny, niewyraźny jak obłok (1Kor. 13:11,12), ale z czasem po przejściu koniecznych prób i doświadczeń, staną się jednostkami doskonałymi, które będą jak pierwotne ziarno z którego wyrośli, 1J. 3:23. W ten sposób każdy posiadając jego doskonałość będzie go widział w innych i w sobie. Będzie go widział fizycznymi, a w szczególności duchowymi oczami. Wszyscy go tak ujrzą, nawet ci, którzy go zabili. Wtedy zrozumieją swoją winę i czas łaski miłosierdzia Bożego, dlatego obecnie w czasie niewidzialnej fazy paruzji Chrystusa, poprzedza to sąd na podstawie Słowa Bożego (J. 12:46-48) i biadanie wszystkich na ziemi. Świat stopniowo zrozumie, dlaczego tak się z nim dzieje. Pojmie, że bezustannie był zwodzony i oszukiwany, a ludzie mniemali, że służą Bogu.

Ważny przekaz zawiera też treść 2Tes. 2:8 o Epifanii Paruzji Chrystusa. Wynika z niej, ze Paruzja ta najpierw miała być w fazie nie widzialnej, czyli "jak złodziej w nocy), a dopiero potem będzie ujawniona, czyli nastanie Epifania Paruzji. Obecnie trwa nadal faza ukryta.
Znak Syna człowieczego z Mat. 24:30 to znak tęczy, który jest symbolem wielorakiego miłosierdzia Bożego, które objawione będzie w Epifanii Paryzji.

Obecnie jest zapowiadane przyjście Pana Jezusa (czytaj hologramu jego) na obłokach nieba. Tego rodzaju przyjście według obrazu malowanego, dla ukształtowania zwodniczej mentalności będzie łatwiejsze w obecnej rzeczywistości, ery informacyjno - cybernetycznej.

nike - 2022-04-20, 20:42

Słowo greckie PARUZJA znaczy OBECNOŚĆ-------wyjaśnienie.

Słowo paruzja pochodzi od imiesłowu żeńskiego (parousa, będąc obecna) greckiego czasownika pareimi, to znaczy jestem obecny. Stąd rzeczownik parousia znaczy obecność wszędzie gdzie on występuje w Nowym Testamencie.
Słowo parousia nie znaczy przychodzący, przystępujący lub przybliżający się, w sensie kogoś
będącego w drodze, lecz raczej oznacza przebywanie w miejscu po przybyciu do niego — będąc blisko w znaczeniu obecności, jako różnej od nieobecności (zobacz na przykład Filip. 2:12, gdzie Apostoł Paweł swoją parousia, swoją obecność kontrastuje ze swoją apousia, swoją nieobecnością).
Parousia nie oznacza także przybycia, bo ona zakłada z góry przybycie jako swój warunek.
W znaczeniu przyjścia w sensie przystępowania lub przybliżania się
musiałaby pochodzić od innego czasownika niż pareimi (jestem obecny), na przykład, od eggizo (przyjść bliżej, przystąpić, jak użyto w Ewangelii Łukasza 21:8 — „czas się przybliżył” i w wierszu 20 — "żeć się przybliżyło pustoszenie jego”).
Aby oznaczać przybycie, słowo to musiałoby pochodzić od takiego czasownika jak heko (przybyć, jak użyto, na przykład, w Ewangelii Mateusza 24:14 — „A tedyć przyjdzie koniec” i w wierszu 50 „Przyjdzie pan sługi onego”).
Tak więc etymologia dowodzi, że słowo parousia znaczy obecność.
Ci uczeni w zakresie języka greckiego i Opracowujący słowniki, którzy utrzymują, że parousia znaczy przyjście lub przybycie, czynią to prawie w każdym przypadku z powodu swego nauczania wyznaniowego, że Wtóra Obecność Jezusa trwa tylko część dnia o 24 godzinach.
Jezus w naturze duchowej, w Swoim zmartwychwstałym ciele, nie posiada ciała, kości, krwi, itd. — skazitelnych substancji (Łuk. 24: 39; 1 Kor. 15:37, 50), lecz jest istotą duchową, z duchowym
ciałem zbudowanym z nieskazitelnych duchowych substancji (1 Kor. 15:40— 50; 2 Kor. 3:17; 5:16; 1
Piotra 3:18, ASV). Oczywiście On jest niewidzialny dla naturalnych oczu ludzkich (Jan 14:19; 1 Tym.
6:16), tak jak Bóg (Jan 1:18; 5:37; 1 Tym. 1:17; Żyd. 1:3—5), i mogący przychodzić i odchodzić jak wiatr (Jan 3:6, 8).

TP.1982.

Henryk - 2022-04-21, 08:21

Wiesława napisał/a:
Z tym akurat nie mam problemu. Mam z tą zapowiedzią z Ap. 1,7 no i zapomniałam o 1Tes.5,2
"Sami bowiem dokładnie wiecie, iż dzień Pański przyjdzie jak złodziej w nocy."

Ap 1:7 UBG "Oto przychodzi z obłokami i ujrzy go wszelkie oko, także ci, którzy go przebili. I będą lamentować przed nim wszystkie plemiona ziemi. Tak, amen."

No tak… Ujrzy Go wszelkie oko. Zobaczymy obłoki, głosy lamentów, a w pośród nich Jezus.
Cytujesz Apokalipsę, która jest bardzo symboliczną księgą. ;-)

Ja rozumiem to „ujrzenie” tak:
Przyszło tornado, poczyniło wielkie szkody, i każdy ujrzał na własne oczy co się podziało.
Spustoszenie będzie tak wielkie, że nikt nie będzie wątpił że to sprawka tornada.

Uczniowie pytali się o znaki obecności pańskiej.
W czym byłby problem, gdyby osobiście zawitał na ziemię syn Marii, cały z krwi i kości? Przecież poznali by Go, nie pytając uprzednio- „po czym poznamy, że będziesz...”.
A jednak wiedzieli, że nie będzie to takie oczywiste i pytali o znaki, po których poznają Jego przyjście.
Mt 24:3 DOS "A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie na osobności i zapytali: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak Twego przyjścia oraz końca wieku?"

Jest jeszcze jeden werset mogący komuś sugerować ujrzenie wywyższonego Pana:
1J 3:2 UBG "Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Wiemy jednak, że gdy on się objawi, będziemy podobni do niego, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest."
Jednak ujrzą Go tylko ci, co będą Jemu podobni. Ci, co otrzymają naturę, czyli „ciała” takie jak On- duchowe, niewidzialne, bezcielesne. Ciała dysponujące nieograniczoną mocą, chwałą, mądrością... i nieśmiertelnością.
Ciała nieograniczone jedynie do postrzegania wąziutkiego pasma światła widzialnego dla ludzkich oczu.

Wiesława - 2022-04-21, 09:36

Pokoja napisał/a:
W Hbr. 11:38-40 i 12:1 jest napisane o wielkim obłoku świadków ST.

To po kolei. Przecież w tych wersetach nie chodzi o paruzję. O świadkach ST i NT pisze w kontekście wiary, a nie powrotu Jezusa na obłokach. Myślę, że to typowy przykład naginania tekstów dla potrzeb udowodnienia swoich nauk i wymysłów.
Całość i sens Hebr.12,1 jest taka:"121 I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. 2 Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. 3 Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. 4 Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, 5 1 a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów:
Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje2."
Wyrwane z kontekstu pół wersetu jedynie podważa wiarygodność takiego nauczającego/wykładającego...

"Chrystus miał więc przyjść w tych dwóch obłokach." tak napisałeś. Nawet nie chce mi się tego komentować. Może nie rozumiem i coś ze mną jest nie w porządku...
Jak odszedł? Na Górze pożegnał się z Apostołami i został zabrany w górę i powoli znikał im z oczu. I powiedziano, że tak, jak go widzą znikającego, tak On powróci.
Co kombinujesz z dwiema paruzjami? Chyab się załamię.

Pokoja - 2022-04-21, 09:42
Temat postu: Re: Paruzja
Pokoja napisał/a:
Łącząc Ap. 1:7 i Mat. 24:30 z J. 12:24 i 1Tes. 5:2 i 2Tes. 2:8 można stwierdzić, że stan duchowy wierzących w niego z początku będzie mętny, niewyraźny jak obłok (1Kor. 13:11,12), ale z czasem po przejściu koniecznych prób i doświadczeń, staną się jednostkami doskonałymi, które będą jak pierwotne ziarno z którego wyrośli, 1J. 3:23. W ten sposób każdy posiadając jego doskonałość będzie go widział w innych i w sobie. Będzie go widział fizycznymi, a w szczególności duchowymi oczami. Wszyscy go tak ujrzą, nawet ci, którzy go zabili. Wtedy zrozumieją swoją winę i czas łaski miłosierdzia Bożego, dlatego obecnie w czasie niewidzialnej fazy paruzji Chrystusa, poprzedza to sąd na podstawie Słowa Bożego (J. 12:46-48) i biadanie wszystkich na ziemi. Świat stopniowo zrozumie, dlaczego tak się z nim dzieje. Pojmie, że bezustannie był zwodzony i oszukiwany, a ludzie mniemali, że służą Bogu.


Na uwagę zasługuje tu jeszcze, ukazany w 1J. 3:12 aspekt duchowy tego widzenia Chrystusa i tych, którzy są jego:

BIBLIA GDAŃSKA
Cytat:
1J. 3:1. Patrzcie (1492), jaką (4217) miłość (26) dał (1325) nam (2254) Ojciec (3962), abyśmy (2443) dziatkami (5043) Bożemi (2316) nazwani byli (2564). Dlategoć (1223_5124) świat (2889) nie (3756) zna (1097) nas (2248), iż (3754) onego (846) nie (3756) zna (1097).
2. Najmilsi (27)! teraz (3568) dziatkami (5043) Bożemi (2316) jesteśmy (270), ale (235) się jeszcze nie (3768) objawiło (5319), czem (5101) będziemy (2071); lecz wiemy (1492), iż (3754) gdy (1437) się on objawi (5319), podobni (3664) mu (846) będziemy (2071); albowiem (3754) ujrzymy (3700) go (846) tak, jako (2531) jest (2076).


Tekst wg. KS do czytania
1J. 3:1. Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, aby nazwać po imieniu dzieci Boże. Z powodu tego świat nas nie uznał, ponieważ on nie zrozumiał.
2. Najmilsi! Teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze nie daliśmy się poznać. Jakimi będziemy? Wiemy, że jeślibyśmy dali się poznać, podobni mu będziemy, ponieważ w miarę tego jak on jest, zjawimy się w widzeniu.


Na podst. K.S. do badania
Kod:
1J. 3:1. Patrzcie (1492), jaką (4217) miłość (26) dał (1325) nam (2254) Ojciec (3962), aby (2443) nazwać po imieniu (2564) dzieci (5043) Boże (2316). Z powodu (1223) tego (5124) świat (2889) nas (2248) nie (3756) uznał (1097), ponieważ (3754) on (846) nie (3756) zrozumiał (1097).
2. Najmilsi (27)! Teraz (3568) dziećmi (5043) Bożymi (2316) jesteśmy (2070), ale (235) jeszcze nie (3768) daliśmy się poznać (5319). Jakimi (5101) będziemy (2071)? Wiemy (1492), że (3754) jeślibyśmy (1437) dali się poznać (5319), podobni (3664) mu (846) będziemy (2071), ponieważ (3754) w miarę tego jak (2531) on (846) jest (2076), zjawimy się w widzeniu (3700).

Wiesława - 2022-04-21, 09:46

Pokoja napisał/a:
Od czwartego ćwierćwiecza XIX wieku, zaistniało coś takiego na świecie, że z wszystkich wyznań i nie tylko, prowadzone są wzajemne dyskusje na temat Chrystusa i Boskiego Planu Wieków (Zbawienia). Nie było czegoś takiego nawet w czasie Reformacji, która czyniąc bardzo wiele, rozpoczęła powrót do Słowa Bożego.

Od końca XIX wieku zaczęły po świecie rozlewać się dziwne nauki zza Oceanu. Ja nie piszę tego, aby ubliżyć komukolwiek, jedynie po to, aby nie dać się zwieść. Po prostu już tyle razy mnie oszukiwano w sprawie wykładania nauk biblijnych, że dmucham na lodowate. Twierdzisz, że od wtedy niewidzialny Jezus jest tu. Jaki to Jezus i co robi bo ja tu Jego dobrej działalności w XX wieku nie widzę. Wręcz wydaje się, ze całe stado diabłów uwolniono, bo tyle krwawych wojen, nieszczęść, kłamstw, wyrafinowanych mordów nie było wcześniej. Przepraszam, ale nie trzeba być znawcą historii, aby to zobaczyć.
Dyskusje są owszem i na gadaniu się kończy. Dyskusje między chrześcijanami, o których mówisz doprowadziły jedynie do kolejnych podziałów. Jest taka mnogość denominacji i kolejnych denominacji na bazie poprzednich itd., że ja w dyskusjach o wierze przestałam pokładać nadzieję. Niczego one nie uzgadniają, ale kolejne nauki coraz bardziej odjechane z nich wynikają. Dzielą ludzi, rodziny, narody. Czy z kłótni i podziałów może coś dobrego wyjść? Sami widzimy ile nienawiści i ataków personalnych jest między ludźmi wiary (że tak powiem). Jedni drugich wyklinają i kłócą się o każdą duperelkę.
Już samo to, samo spojrzenie na sytuację na świecie wśród ludzi powinno dać do myślenia, czy faktycznie Jezus zarządza tym światem w sposób ukryty. Nie przekonuje mnie, że widzą Go tylko niektóre oczy.

Wiesława - 2022-04-21, 10:10

Henryk napisał/a:
Cytujesz Apokalipsę, która jest bardzo symboliczną księgą.

Przecież wiem, że to Księga z obfitością symboli, tylko że każdy ją stosuje , jak pasuje. Jak pasuje dosłownie, to nakazuje się rozumieć doslownie, jak nie ...to symbile. Poza tym przytoczyłam nie tylko Apokalipsę.
"Spustoszenie będzie tak wielkie, że nikt nie będzie wątpił że to sprawka tornada." I ja podobnie rozumiem, dobry przykład dałeś. Nie będzie dla nikogo wątpliwości, że tu było tornado lub, że Jezus powrócił.
"...i pytali o znaki..." tylko, że te znaki są takie same od dwóch tysięcy lat, niestety.

"Jest jeszcze jeden werset mogący komuś sugerować ujrzenie wywyższonego Pana:
1J 3:2 UBG "Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Wiemy jednak, że gdy on się objawi, będziemy podobni do niego, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest."
Jednak ujrzą Go tylko ci, co będą Jemu podobni. Ci, co otrzymają naturę, czyli „ciała” takie jak On- duchowe, niewidzialne, bezcielesne. Ciała dysponujące nieograniczoną mocą, chwałą, mądrością... i nieśmiertelnością."
Po pierwsze - bardzo podoba mi się twój wpis jako całość, żebyś nie myślał, ale czepiam się, bo sam wiesz jakimi naukami mnie karmiono i mam nadzieję na wyrozumiałość i że się nie zniechęcisz do rozmowy.
Henryk, czyli odnośnie powyższego wersetu mam rozumieć, że nie każdemu dane jest zobaczyć. Tylko po co naucza się, że wszyscy mają wypatrywać, podnosić głowy, czekać...Już Paweł narobił tyle hałasu o widzialne przyjśćie, że aż Tesaloniczanie odpuścili sobie całą życiową aktywność :mrgreen: Potem musiał się gimnastykować, aby swoje nauki odkręcić ;-)
Ale jeszcze coś mam do tego wpisu. Natura duchowa itp.to ma każdy człowiek tuż po opuszczeniu ziemskiego ciała. To są cechy ducha, cechy człowieka, prawdziwego JA. To potwierdzenie mojego zrozumienia życia wiecznego, o którym piszesz. Ja wiele razy pisalam o tych sprawach (wiesz na jakim forum ;-) ) i zawsze byłam wyklinana. Ty piszesz dokładnie to, co ja próbowałam powiedzieć. Widocznie nieudolnie.

nike - 2022-04-21, 11:27

Cytat:
Wiesława napisała/

Myślę, że tą sprawę należy bardzo dokładnie przeanalizować i będę wdzięczna za rozmowę.
Szczególnie chciałabym, pewnie już nie pierwszy raz się tego czepiam, abyście mi uzasadnili tą OBECNOŚĆ W ATMOSFERZE.
Dla mnie kluczowym tekstem jest Ap.1,7:"7 Oto nadchodzi z obłokami,
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili.
I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi5."/BT/


Ap. 1:7-----
(7) Oto przychodzi z obłokami i ujrzy go wszelkie oko, także ci, którzy go przebili. I będą lamentować przed nim wszystkie plemiona ziemi. Tak, amen.---
Ja często piszę, że Biblia to księga symboli jest i tak w tym tekście też jest pokazany ciekawy symbol w obłokach. Obłoki widzimy różne, często bardzo burzliwe, kiedy indziej łagodniejsze----
Oto idzie z obłokami ----- utrapienia w Wielkim Ucisku.
Przyjście i panowanie BOGA występuje w towarzystwie „obłoków”, to znaczy, niszczycielskich utrapień czasu wielkiego ucisku.-
i ujrzy--- rozpozna; (por. Żyd. 2:9)... Świat, swymi oczami zrozumienia stopniowo rozpozna Jego Wtórą Obecność, Jego moc i autorytet .--
Oko ---- odnosi się do oczu umysłowych - oczu wyrozumienia.
Jest tu mowa o wzroku umysłowym i wskazuje jak ci, którzy Go przebili, będą Go widzieć w czasie Jego Wtórego Przyjścia. --
Jego obecność będzie rozpoznana przez świat ludzkości. -
I ci, którzy go przebili ---- ukrzyżowali. -

Cytat:
Wiesława napisała/
oraz
Mt. 24:36-44 :""Lecz o tym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam mój Ojciec. (37) A jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. (38) Jak bowiem za tych dni przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do tego dnia, w którym Noe wszedł do arki; (39) I nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i zabrał wszystkich – tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego. (40) Wtedy dwóch będzie w polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (41) Dwie będą mleć na żarnach, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. (42) Czuwajcie więc, ponieważ nie wiecie, o której godzinie wasz Pan przyjdzie. (43) A to wiedzcie, że gdyby gospodarz wiedział, o jakiej porze ma przyjść złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. (44) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie." (UBG)"

A o onym dniu------- Dzień wspomniany w tych wierszach jest Dniem Tysiąclecia
Jako było za dni Noego, tak będzie i przyjście Syna człowieczego---- nasz Pan nie mówi, że podobieństwo będzie w bezbożności lub w zniszczeniu, ale w nierozpoznaniu czasu. Jednak On nam daje do zrozumienia, że należy spodziewać się przy końcu Wieku Ewangelii jakiejś wielkiej katastrofy lub klęski, która w pewnym, sensie lub stopniu odpowiadać będzie klęsce, jaka miała miejsce za dni Noego.

Arka, w czasie poprzedzającym Potop i podczas Potopu niezależnie od jej zarysów chronologicznych, reprezentuje Chrystusa i Jego moc wybawczą zawartą w przymierzu Wieku Ewangelii. Natomiast, w związku z zarysami czasu, roku potopowego i w czasie po Potopie, Arka wyobraża Przymierze Abrahamowe (1 Moj. 12:1—3), czyli ucieleśnienie rady Bożej, której centralnym zarysem jest Nasienie Abrahama, Chrystus, którego chwalebne wykonywanie władzy ponownego napełniania i reorganizowania będzie błogosławić w Królestwie wszystkie narody ziemi (Gal. 3:8,16,29).

Henryk - 2022-04-21, 11:39

Wiesława napisał/a:
"...i pytali o znaki..." tylko, że te znaki są takie same od dwóch tysięcy lat, niestety.

Tak. Podobne symptomy występowały cały czas.
Ludzie (jako ogół) zawsze byli zazdrośni, nieprzejednani, żądni krwi i zemsty…
Dodatkowo sami apostołowie , a nawet i Jezus mówili: „Mt 10:7 BR "Wędrując ogłaszajcie, że królestwo niebieskie jest tuż."

Nie wyobrażam sobie, gdyby apostołowie nauczali, że Królestwo Chrystusa nastanie po dwóch tysiącach lat.
Któż by chciał tyle czekać. Ilu zniecierpliwiło by się, zniechęciło?
Każdy naśladowca miał być w każdym momencie swego życia gotowy na powtórne przyjście Mesjasza.
Wiemy, że wielu „zasnęło”, zdrzemnęło się, a jeszcze więcej zniechęciło.
2P 3:4 BR "Oni to będą pytali: 'Gdzież jest to zapowiedziane jego przyjście? Przecież od czasu, jak pomarli ojcowie, wszystko trwa nadal, tak jak od samego stworzenia'."
Mamy nawet przypowieść o pannach mądrych i tych drugich pięciu…
One wszystkie były wierne, czyste i oczekiwały Mesjasza, ale czas dłużył się im.

Jednak „dni ostatnie”, poprzedzające powrót Pana miał się jeszcze czymś charakteryzować, czego nie było poprzednio.
Choćby rozkwit ludzkiej umiejętności.
Dn 12:4 BG "Ale ty, Danijelu! zamknij te słowa, i zapieczętuj tę księgę aż do czasu naznaczonego; bo to wiele ich przebieży, a rozmnoży się umiejętność."
Także powrót łaski do Izraela:
Mk 13:28-29 UBG "A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo: Gdy już jego gałąź staje się miękka i wypuszcza liście, poznajecie, że lato jest blisko. (29) Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że jest blisko, u drzwi."
Początkowo miał tylko ponownie ożyć jako naród, a duch miał potem do nich powrócić.
Ez 37:9 BGN "I do mnie powiedział: Prorokuj do ducha! Prorokuj, synu człowieka, oraz oświadcz duchowi: Tak mówi Pan, WIEKUISTY: Nadejdź duchu od czterech wiatrów i tchnij na tych martwych, by ożyli!"

Wiesława - 2022-04-21, 12:01

Nike, rozumiem wpis i masz rację, tak można interpretować i pewnie należy.
Chcę jednak na coś zwrócić uwagę. Sprawy Boskie, Jezusa Chrystusa, Ewangelia - Dobra Nowina, nadzieja Zbawienia itd.itd. bylo to wszystko skierowane do ludzi, wszystkich ludzi. Jak wiemy, większość ludzkiej populacji to ludzie tzw."prości" (w dobrym znaczeniu), wierzący w słowa Pana Jezusa w sposób nieskomplikowany. Tak ludzie wierzyli przez prawie 2 tysiące lat. Wiedza i zrozumienie tekstów biblijnych i przekazów, które zaczęły obowiązywać od ...no właśnie, od około 150 lat (przyszły z Ameryki) to właściwie są przekazy dla grupki profesorów, do rozmów intelektualnych, do gdybologii, do dyskusji akademickich. Czyż nie tak? To przez takie wysublimowane rozdrabnianie wersetów, walki o literki i słówka zaczęło się tworzyć niezrozumienie. Podziały. Nagle okazało się, że jest klasa wybranych, ale to nie tych znanych "wybranego narodu", tylko wybrańców z wybrańców, segregacja zbawienia/zbawionych itd. PODZIAŁY. Jak ludzie mają oczekiwać Zbawcy, powrotu skoro nawet nie można się dogadać jak ma to wyglądać? Na kogo i na co czekać, skoro różne denominacje nauczają tak skrajnie różnie. Jedni oczekują powszechnego wskrzeszenia i życia na ziemi w nowym, sprawiedliwym systemie. Inni oczekują raju w niebie, jeszcze inni rzezi powszechnej i tak można dalej wymieniać.
Mnie to doprowadza do jasnej cholery. Bóg jest porządkiem, sprawiedliwością, ma staranie o najmniej pojętnych, a nie tylko o tych, którzy powymyślali nauki dla bardzo tęgich głów.

Wiesława - 2022-04-21, 12:08

Także powrót łaski do Izraela:


Patrząc choćby na to jedno wydarzenie, to "jesteśmy daleko w polu" ;-)
Tam przecież już prawie nikt w Boga nie wierzy. Większość społeczeństwa żyje gorzej niż tzw.poganie. Że o trzymaniu w szachu całego świata i potrząsanie nim, każdą dziedziną - od polityki, przez finanse, po media , toż to...diabelstwo w pełnym rozkwicie. :oops: [/code][/quote]

Pokoja - 2022-04-21, 12:15

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
W Hbr. 11:38-40 i 12:1 jest napisane o wielkim obłoku świadków ST.

To po kolei. Przecież w tych wersetach nie chodzi o paruzję. O świadkach ST i NT pisze w kontekście wiary, a nie powrotu Jezusa na obłokach. Myślę, że to typowy przykład naginania tekstów dla potrzeb udowodnienia swoich nauk i wymysłów.
Całość i sens Hebr.12,1 jest taka:"121 I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. 2 Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. 3 Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. 4 Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, 5 1 a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów:
Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje2."
Wyrwane z kontekstu pół wersetu jedynie podważa wiarygodność takiego nauczającego/wykładającego...

"Chrystus miał więc przyjść w tych dwóch obłokach." tak napisałeś. Nawet nie chce mi się tego komentować. Może nie rozumiem i coś ze mną jest nie w porządku...
Jak odszedł? Na Górze pożegnał się z Apostołami i został zabrany w górę i powoli znikał im z oczu. I powiedziano, że tak, jak go widzą znikającego, tak On powróci.
Co kombinujesz z dwiema paruzjami? Chyab się załamię.


Wierzę bardzo, że nie załamiesz się. :-D
To że będą na świcie ludzie ukształtowani, według prawdy ST, to wynika z niej, że tacy zmartwychwstaną. Podobnie jest i z tymi wierzącymi, którzy i żywo i przez zmartwychwstanie, ukażą sie według nauki NT. Oni to najpierw stanowią dwa obłoki świadków wiary, ale z czasem osiągną doskonałość, taką jaką miał Pan Jezus.
To tak w skrócie. Więcej napiszę wieczorem.
Pozdrawiam

nike - 2022-04-21, 12:50

Jezus Pan kiedy opowiadał Ewangelię uczniom i często tłumom ludzi, to prawie zawsze mówił do nich w podobieństwach, a przecież byli to prości ludzie, dlaczego? Może właśnie chciał wybrać z tych ludzi ,do klas wybranych KLEJNOTY.
Zauważmy kim byli Apostołowie jak Jezus z nimi rozmawiał, Jezus im wyraźnie mówił, że umrze, a oni w to nie wierzyli, a przecież słuchali Go. Kiedy się karta odwróciła jak Jezus zmartwychwstał, oni wtedy wszystko zrozumieli, szczególnie w Dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy otrzymali ducha Świętego i wtedy stali się KLEJNOTAMI BOŻYMI zdolnymi iść do nieba czyli do Królestwa niebiańskiego jako OBLUBIENICA PAŃSKA. Bóg na wszystko ma swój czas, czasami warto być cierpliwym CIERPLIWOŚĆ USZLACHETNIA NAS DO WALKI DAJE SIŁ. [to z naszej pieśni zdanie]

Henryk - 2022-04-21, 14:51

Wiesława napisał/a:
Także powrót łaski do Izraela:


Patrząc choćby na to jedno wydarzenie, to "jesteśmy daleko w polu" ;-)
Tam przecież już prawie nikt w Boga nie wierzy. Większość społeczeństwa żyje gorzej niż tzw.poganie.

Nikt nie twierdzi, że jest inaczej.
Na razie oliwka wypuściła liście. Do owoców jest daleko.
Ez 37:1-14 UBG "Ręka PANA była nade mną i on wyprowadził mnie w duchu PANA, i postawił mnie w środku doliny, która była pełna kości; (2) Przeprowadził mnie obok nich dokoła, a oto było ich bardzo dużo na obszarze tej doliny, a oto były bardzo wyschłe. (3) I powiedział do mnie: Synu człowieczy, czy te kości ożyją? Odpowiedziałem: Panie BOŻE, ty wiesz. (4) Wtedy powiedział do mnie: Prorokuj o tych kościach i mów do nich: Wyschłe kości, słuchajcie słowa PANA. (5) Tak mówi Pan BÓG do tych kości: Oto sprawię, że wstąpi w was tchnienie i ożyjecie; (6) Nałożę na was ścięgna i sprawię, że obrośniecie ciałem, oblekę was w skórę, i włożę w was tchnienie, i ożyjecie. I poznacie, że ja jestem PANEM. (7) Prorokowałem więc, jak mi rozkazano. A gdy prorokowałem, powstał szum, a oto poruszenie; i kości zbliżyły się do siebie, kość do swojej kości. (8) I spojrzałem, a oto pojawiły się na nich ścięgna, obrosły ciałem i skóra je powlekła z wierzchu, ale nie było w nich tchnienia. (9) I powiedział do mnie: Prorokuj do wiatru, prorokuj, synu człowieczy, i powiedz do wiatru: Tak mówi Pan BÓG: Przyjdź od czterech wiatrów, tchnienie, i powiej na tych zabitych, i niech ożyją. (10) Prorokowałem więc, jak mi rozkazał, i wstąpiło w nie tchnienie, a ożyły i stanęły na nogach, bardzo, bardzo liczne wojsko. (11) I powiedział do mnie: Synu człowieczy, te kości to cały dom Izraela. Oto mówią: Nasze kości wyschły, nasza nadzieja przepadła, jesteśmy zgubieni. (12) Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan BÓG: Oto otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój, i przyprowadzę was do ziemi Izraela. (13) I poznacie, że ja jestem PANEM, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój. (14) Włożę w was mojego ducha i ożyjecie, i osadzę was w waszej ziemi. I poznacie, że ja, PAN, to powiedziałem i uczyniłem, mówi PAN."

Wiesława - 2022-04-21, 15:48

nike napisał/a:
Jezus Pan kiedy opowiadał Ewangelię uczniom i często tłumom ludzi, to prawie zawsze mówił do nich w podobieństwach, a przecież byli to prości ludzie, dlaczego? Może właśnie chciał wybrać z tych ludzi ,do klas wybranych KLEJNOTY.
Zauważmy kim byli Apostołowie jak Jezus z nimi rozmawiał, Jezus im wyraźnie mówił, że umrze, a oni w to nie wierzyli, a przecież słuchali Go. Kiedy się karta odwróciła jak Jezus zmartwychwstał, oni wtedy wszystko zrozumieli, szczególnie w Dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy otrzymali ducha Świętego i wtedy stali się KLEJNOTAMI BOŻYMI zdolnymi iść do nieba czyli do Królestwa niebiańskiego jako OBLUBIENICA PAŃSKA. Bóg na wszystko ma swój czas, czasami warto być cierpliwym CIERPLIWOŚĆ USZLACHETNIA NAS DO WALKI DAJE SIŁ. [to z naszej pieśni zdanie]

Otóż to. Czyli jednak te nadzieje nie są dla wszystkich, ale dla wybranych. A w dodatku dla wybranych z wybranych. Ja też wiele razy dopytywałam o to, dlaczego Bóg mówi do ludzi i chce, aby nie zrozumieli. Nigdy tego nie pojmę.
To wszystko jest koszmarnie popaprane.
Jeszcze chciałabym wiedzieć, jak wyjaśniacie te 148 lat. Lat, przypomnę, które są najkrwawszymi w czasach nowożytnych i początkiem wielu podziałów. Ja tylko na taki pomysł wpadłam, że jest to oczyszczanie ogniem ziemi, ale to chyba słaby argument. Tym bardziej, że mowa jest też o zjawisku spektakularnym, jak na przykład walnięcie asteroidy, co wydaje się bardzo prawdopodobne. Również źródła niezależne potwierdzają, że takie resety ludzkości mają miejsce co 11 500 lat. Czyli...jak w pysk strzelił, trafiliśmy z naszym życiem w sam środek kotła :roll:

Wiesława - 2022-04-21, 15:49

Henryk napisał/a:
(14) Włożę w was mojego ducha i ożyjecie, i osadzę was w waszej ziemi. I poznacie, że ja, PAN, to powiedziałem i uczyniłem, mówi PAN."

To czekajmy, obserwujmy. To byłoby coś zobaczyć, jak Izrael odkłada broń, rozdaje swoje niebotyczne dobra materialne i mowi: Jezus jest Panem.

nike - 2022-04-21, 16:32

Wiesiu nie jest zupełnie tak jak ty myślisz.
Ja wierzę,że Jezus przyszedł po raz drugi, ale nie jako człowiek, bo swoje ciało i człowieczeństwo ofiarował za nas na krzyżu, wiec przyszedł na ziemię [atmosferę ziemską] jako duch, i według chronologii biblijnej to się stało w 1874 roku.
W pierwszym rzędzie przyszedł po swoją Oblubienicę, ja wierzę, że chronologia którą znam jest dokładną chronologią i że Oblubienica Chrystusowa została wzbudzona z grobu w 1878 roku.
Jezus nie przyszedł żeby królować, tylko żeby zrobić porządek i cały czas od chwili przybycia ten porządek robi. Zauważ, nie ma Królów, nie ma niewolnictwa, ten rozdział został zakończony, jak oglądamy filmy z tamtych lat jak tamci ludzie żyli, Papiestwo ma ograniczone prawa , nastąpił szybki rozwój oświaty, zaczęły powstawać
wydawnictwa biblijne na szeroką skalę, przeróżne wynalazki dla wygody człowieka, ogromna wiedza, to wszystko datuje się od powtórnego przyjścia Jezusa.
Obecnie możemy obserwować jak zmienia się klimat itd,itd. Ja nie wierzę,że Jezus pstryknie palcem i wszystko się stanie, tak to jest w bajkach.
Nie możemy mówić Jezus jest a nic się na lepsze nie zmienia, musimy wierzyć,że w niedługim czasie zmieni się, a jak wstaniemy z grobu, to dalej będziemy urządzać naszą ziemię dla dobra naszego wspólnego, ale już bez szatana.

Henryk - 2022-04-21, 16:49

Wiesława napisał/a:
To czekajmy, obserwujmy. To byłoby coś zobaczyć, jak Izrael odkłada broń, rozdaje swoje niebotyczne dobra materialne i mowi: Jezus jest Panem.

Czekajmy na to, co wydaje się nieprawdopodobne...
Za 12:10 BR "Lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jerozolimy wyleję ducha mojego miłosierdzia i modlitwy. I będą patrzeć na tego, którego sami przebodli. I z powodu niego będą ubolewać tak, jak ubolewa się po śmierci jedynego syna; opłakiwać go będą głośniej, niż opłakuje się pierworodnego."
Ez 36:24-29 BR "Wtedy też zbiorę was spośród narodów i sprowadzę ze wszystkich obcych krain na waszą własną ziemię. (25) Rozleję pośród was wodę żywą i zostaniecie oczyszczeni. Oczyszczę was z wszelkich brudów i uwolnię was od waszych bożków. (26) I dam wam serce nowe i tchnę w was nowego ducha. Zabiorę wam wasze serca kamienne i włożę w was serca z żywego ciała. (27) Przekażę wam mojego Ducha i sprawię, że zaczniecie postępować według moich praw i zachowywać moje przykazania, wprowadzając je w życie. (28) Mieszkać będziecie znowu w kraju, który dałem kiedyś waszym ojcom. Staniecie się wtedy moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem. (29) Uwolnię was od waszego zbrukania i sprawię, że będziecie mieli obfitość zboża, a Ja będę jego zasoby pomnażał. I nigdy już nie będę na was zsyłał klęski głodu."
Jr 31:31-33 BR "Oto nadchodzą dni - mówi Pan - kiedy to zawrę z Domem Izraela (i z Domem Judy) Nowe Przymierze. (32) Nie będzie to już Przymierze jak to, które zawarłem z ich ojcami, kiedy to uchwyciłem ich za rękę i wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Tamto Przymierze - moje Przymierze - oni złamali. Wtedy dałem im poznać, że Ja posiadam władzę - mówi Pan. (33) A oto teraz zawieram Nowe Przymierze z całym domem Izraela po tym wszystkim, co już minęło - mówi Pan: Moje prawo umieszczę w ich wnętrzu i wypiszę w ich sercach. I wtedy (znów) stanę się ich Bogiem, a oni będą moim ludem."

Rz 11:15 BW "Jeśli bowiem odrzucenie ich jest pojednaniem świata, to czym będzie przyjęcie ich, jeśli nie powstaniem do życia z martwych?"

wybrana - 2022-04-21, 17:39

nike napisał/a:
Wiesiu nie jest zupełnie tak jak ty myślisz.
Ja wierzę,że Jezus przyszedł po raz drugi, ale nie jako człowiek, bo swoje ciało i człowieczeństwo ofiarował za nas na krzyżu, wiec przyszedł na ziemię [atmosferę ziemską] jako duch, i według chronologii biblijnej to się stało w 1874 roku.
W pierwszym rzędzie przyszedł po swoją Oblubienicę, ja wierzę, że chronologia którą znam jest dokładną chronologią i że Oblubienica Chrystusowa została wzbudzona z grobu w 1878 roku.
Jezus nie przyszedł żeby królować, tylko żeby zrobić porządek i cały czas od chwili przybycia ten porządek robi. Zauważ, nie ma Królów, nie ma niewolnictwa, ten rozdział został zakończony, jak oglądamy filmy z tamtych lat jak tamci ludzie żyli, Papiestwo ma ograniczone prawa , nastąpił szybki rozwój oświaty, zaczęły powstawać
wydawnictwa biblijne na szeroką skalę, przeróżne wynalazki dla wygody człowieka, ogromna wiedza, to wszystko datuje się od powtórnego przyjścia Jezusa.
Obecnie możemy obserwować jak zmienia się klimat itd,itd. Ja nie wierzę,że Jezus pstryknie palcem i wszystko się stanie, tak to jest w bajkach.
Nie możemy mówić Jezus jest a nic się na lepsze nie zmienia, musimy wierzyć,że w niedługim czasie zmieni się, a jak wstaniemy z grobu, to dalej będziemy urządzać naszą ziemię dla dobra naszego wspólnego, ale już bez szatana.

Podzielam twoje zdanie, że Jezus powrócił na ziemię jako Duch ze swą Duchową mocą.
Jednak stało się to w dniu Pięćdziesiątnicy.

Jezus odkupuje na ziemi to co utracone.

E.Jana.
14:16
Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki -
14:17
Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.
14:18
Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.
14:19
Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie.
14:20
Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.

Gdy się czas wypełni, to wszyscy staną przed Tronem Bożym w Niebie - na sąd ostateczny.

Wiesława - 2022-04-21, 18:40

nike napisał/a:
W pierwszym rzędzie przyszedł po swoją Oblubienicę, ja wierzę, że chronologia którą znam jest dokładną chronologią i że Oblubienica Chrystusowa została wzbudzona z grobu w 1878 roku.

Skąd taki pomysł? Czy są jakieś dowody na piśmie, świadectwa osób wtedy żyjących, że było jakieś powstanie z grobów? Przecież to byłby szum i sensacja o skali światowej. Mnie uczono, że Oblubienica Chrystusa to po prostu Kościół; zbiorowisko ludzi wierzących, tych co Mu zaufali i starają się żyć zgodnie z Jego naukami. To tak w wielkim skrócie, ale na pewno rozumiesz o czym mówię.


"Jezus nie przyszedł żeby królować, tylko żeby zrobić porządek i cały czas od chwili przybycia ten porządek robi."
Przecież właśnie po to miał wrócić na ziemię, aby królować. Jak najbardziej królować. Co komu po jakimś tajemnym robieniu porządków przez niewidzialnego Jezusa. W dodatku tylko stosunkowo mała ilość wyznawców w ogóle o tym wie, a jeszcze mniej o tym mówi. Tego z kolei też nie rozumiem. To właściwie można zaliczyć do tzw. "teorii spiskowych". Jakaś tajemna wiedza. Dlaczego się nią nie dzielicie? Głośno nie ogłaszacie tak ważnej dla świata nowiny.
Nike, popatrz z mojego punktu widzenia. Gdyby nie szereg "przypadków" to ja nawet nie miałabym pojęcia o takich naukach, o ruchu badackim itd. O tym naprawdę wie garstka! Dlaczego, dlaczego?!
Przecież jeśli to prawda to cały świat powinien współpracować z tym OBECNYM/OBECNOŚCIĄ duchową Chrystusem.
Ja też nie oczekuję, że powrót Jezusa to siedzenie z założonymi rękami i czekanie, aż On pozamiata nasz bajzel światowy, a potem my będziemy siedzieć i śmietankę spijać.
Co do części twojego wpisu o tych korzyściach od 150 lat, to faktycznie muszę przyznać ci rację. Ja tego nie dostrzegałam, bo tak do końca ani niewolnictwo się nie skończyło, ani inne sprawy wyraźnie także się nie skończyły. Raczej przybrały inną formę. Niewolnictwo jest inne, papiestwo ma władzę ogromną lecz bardziej skrytą, takie wredne podziemie, mafijne. Jedynie wydawnictwa biblijne, dostęp do nauki, do czytelnictwa i w ogóle łatwiejszy kontakt między ludźmi na pewno jest bardzo widoczny. Ale te globalne wojny! Nike, to dramat.
Nie umiem sobie ducha Jezusa wyobrazić gdzieś tam w przestrzeni okołoziemskiej....no nie mam takiej wyobraźni. Ale obyś miała rację, bo to by nadzieję dawało.
Podobno najpierw musi być tak źle , że już gorzej być nie może i wtedy następuje samonaprawa, odbicie od dna.

Wiesława - 2022-04-21, 18:41

Henryk, kolejny nadzieję mi dający wpis zapodałeś. Dziś to już drugi. Bóg ci wynagrodzi.
Wiesława - 2022-04-21, 18:44

Wybrana :"Jezus odkupuje na ziemi to co utracone."
Od kogo odkupuje?
Czy w NT nie pisze czasami, że niczego Jezus nie utracił, co Mu Ojciec dał? Czyżby jednak coś/kogoś przegapił i cierpiał za część, a jakaś część się Mu spod kontroli wymknęła? I, według ciebie od Pięćdziesiątnicy szuka i odkupuje... :roll: Dziwne, ale pewnie ja nie rozumiem tak wzniosłych nauk.

Henryk - 2022-04-21, 18:50

Wiesława napisał/a:
Bóg ci wynagrodzi.

Powoli, powoli...
Gdzie ja to wszystko pomieszczę? :mrgreen:

Henryk Suchecki - 2022-04-21, 18:55

wybrana napisał/a:

E.Jana.
14:16
Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki -
14:17
Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.
14:18
Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.
14:19
Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie.
14:20
Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.

Gdy się czas wypełni, to wszyscy staną przed Tronem Bożym w Niebie - na sąd ostateczny.
Wybrana dzięki za te wersety z Jana miałem to szczęście, że one wypełniły się i w moim Życiu po przebudzeniu ze snu śmierci co świat nazywa życiem biologicznym. A Pan Jezus Objawia się teraz poprzez Oblubienicę czyli zgromadzenie wywołanych ze snu do Życia , to jest pierwsze zmartwychpowstanie.
Pokoja - 2022-04-21, 22:58

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:

To po kolei. Przecież w tych wersetach nie chodzi o paruzję. O świadkach ST i NT pisze w kontekście wiary, a nie powrotu Jezusa na obłokach. Myślę, że to typowy przykład naginania tekstów dla potrzeb udowodnienia swoich nauk i wymysłów.
Całość i sens Hebr.12,1 jest taka:"121 I my zatem mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, odłożywszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas łatwo zwodzi, winniśmy wytrwale biec w wyznaczonych nam zawodach. 2 Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. 3 Zastanawiajcie się więc nad Tym, który ze strony grzeszników taką wielką wycierpiał wrogość przeciw sobie, abyście nie ustawali, złamani na duchu. 4 Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, 5 1 a zapomnieliście o upomnieniu, z jakim się zwraca do was, jako do synów:
Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
6 Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje2."
Wyrwane z kontekstu pół wersetu jedynie podważa wiarygodność takiego nauczającego/wykładającego...

Nie podałem tekstu z Hbr. 12:1, aby wskazać, że w tym wersecie i dalszych do 6, które zacytowałaś chodzi o paruzję. Podałem go tylko w tym celu, aby wskazać na zastosowanie takiego określenia, jak „OBŁOK”. Zostało ono użyte w odniesieniu do świadków wiary, a nie do obłoku literalnego na niebie. Podobnie jest i z obłokiem świadków wiary w NT. Treść Hbr. 12:1-6, wskazuje w jaki sposób ten obłok świadków NT może być kształtowany na wzór "obłoku" z ST. Jeszcze dalej w Hbr. 12:22-24 jest napisane o niezliczonej rzeszy posłańców (aniołów), uroczystego zgromadzenia, pierworodnych Zboru Chrystusowego, czyli o tym "OBŁOKU" NT.

Wiesława napisał/a:
"Chrystus miał więc przyjść w tych dwóch obłokach." tak napisałeś. Nawet nie chce mi się tego komentować. Może nie rozumiem i coś ze mną jest nie w porządku...
Jak odszedł? Na Górze pożegnał się z Apostołami i został zabrany w górę i powoli znikał im z oczu. I powiedziano, że tak, jak go widzą znikającego, tak On powróci.
Co kombinujesz z dwiema paruzjami? Chyba się załamię.

Nie zrozumiałaś tego właściwie. Przyjście w obłokach, świadczy o tym, że Chrystus nie będzie w nich jeszcze wyraźnie ukształtowany (doskonały). Chodzi tu w szczególności o Wielkie Grono, które będzie musiało się oczyścić po zwiedzeniu go w Średniowieczu. Dopiero potem w Epifanii Paruzji obie klasy, czyli razem z Małym Stadkiem, osiągną doskonałość Chrystusową. Dzięki temu ujrzy go wszelkie oko, Ap. 1:7.
Ja nic nie kombinuję z dwiema paruzjami. Paruzja jest jedna. Napisałem tylko, że pierwsza jej faza będzie niewyraźna, jaky OBŁOK, a dopiero potem nastąpi objawienie (Epifania) tej paruzji (2Tes. 2:8), gdy ujrzy go wszelkie oko. Odejście Pana Jezusa było w ten sposób, że najpierw był widziany w swej działalności, a potem przejął go obłok. Powrót jest w odwrotnym więc porządku. Najpierw w obłoku, a potem ujrzy go wszelkie oko tych, którzy osiągną doskonałość, wynikającą z tego, że wyrośli jako plon z doskonałego, nieskazonego ziarna, J. 12:24.

Pokoja - 2022-04-21, 23:46

Wiesława napisał/a:
Chyba się załamię.

W NT ukazane mamy dwie skrajne postawy. Jedna jest według zasady: Czy nie wiecie, że odrobina kwasu, zakwasi całe ciasto. Druga natomiast, inspiruje tak: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy …
Co te przeciwstawne zasady oznaczają w rzeczywistości. Otóż, gdy człowiek pochopnie, ulegnie odrobinie błędu, pychy i obłudy, ale uzna to za prawdę, to takie założenie w poznaniu, doprowadzi do zwiedzenia go we wszystkim. Gdy jednak człowiek bardzo dokładnie, doświadczy odrobinę przekazywanego mu poznania, i to do tego stopnia, że ono bardzo mocno przemówi do jego serca i umysłu, to to stopniowo wyprostuje mu wszelkie poznanie. Z maleńkiego ziarenka poznania, wyrośnie wielkie drzewo doświadczenia w poznawaniu prawdy. Nawet jeżeli, ewentualnie się potknie w tym, to mocne pragnienie pomoże mu, aby z tego wyjść korzystnie.
Zauważyłem, że uczysz się bardzo intensywnie odrzucać to, co Ciebie nie przekonuje, a pragniesz dotknąć czegoś prawdziwie dobrego w poznaniu, co by mocno przemówiło do Twojego serca i umysłu, że to coś jest godne zaufania i dodaje siły do trwania przy tym, gdyż pomaga prostować inne kwestie, dając wzrost w poznaniu, Izj. 7:15; 30:20,21; J. 8:32; 1Kor. 1:25-31; Mat. 11:25,26; 13:31,32. Jesteś nieustępliwa, ale z umiarem. Bądź cierpliwa, gdyż nie od razu udaje się wystarczająco skutecznie, przedstawić dane zrozumienie. Trwaj w tym, a wierzę, że się nie załamiesz.

wybrana - 2022-04-22, 07:56

Wiesława napisał/a:
Wybrana :"Jezus odkupuje na ziemi to co utracone."
Od kogo odkupuje?
Czy w NT nie pisze czasami, że niczego Jezus nie utracił, co Mu Ojciec dał? Czyżby jednak coś/kogoś przegapił i cierpiał za część, a jakaś część się Mu spod kontroli wymknęła? I, według ciebie od Pięćdziesiątnicy szuka i odkupuje... :roll: Dziwne, ale pewnie ja nie rozumiem tak wzniosłych nauk.

Jezus nie utracić tych, co mu Ojciec dał. Była tu mowa o wybranych apostołach.
Jezus odkupuje nas z mocy zła, bo ludzie weszli pod działanie tej mocy i ta moc nimi rządzi.
Utracili życie wieczne w Niebie i znajdują się w kole życia i śmierci.
To prawda jaką dał światu Jezus wyswobadza nas z mocy zniewolenia byśmy stali się wolnymi ludźmi. Człowiek zniewolony kłamstwem chodzi w ciemności i nie może odnaleźć właściwej drogi.
Jezus powrócił na ziemię, bo Jego Duch żyje w ludziach, którzy pragną Jego Królowania w swoim życiu. Dlatego Jezus żyje w ludziach. Prowadzi ich i poucza. Jest to Duch Prawdy, którego przyjcie zapowiadał Jezus a ja te cytaty podałam powyżej.
Jezus odkupuje nas przez prawdę jaką dał ludziom, by ta prawda wyzwalała z niewoli śmierci.
Nie śmierci cielesnej, bo wszystko co żyje w ciele jest śmiertelne w tej przestrzeni fizycznej, lecz śmierci duchowej, która oddziela człowieka od Boga.

Wiesława - 2022-04-22, 09:43

Pokoja napisał/a:
Nie zrozumiałaś tego właściwie.

Masz rację, nie zrozumiałam. :)

Wiesława - 2022-04-22, 09:47

Pokoja:"W NT ukazane mamy dwie skrajne postawy. Jedna jest według zasady: Czy nie wiecie, że odrobina kwasu, zakwasi całe ciasto. Druga natomiast, inspiruje tak: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy …"
Dzięki, za całość :)

Wiesława - 2022-04-22, 09:48

wybrana: "Utracili życie wieczne w Niebie i znajdują się w kole życia i śmierci.
To prawda jaką dał światu Jezus wyswobadza nas z mocy zniewolenia byśmy stali się wolnymi ludźmi. Człowiek zniewolony kłamstwem chodzi w ciemności i nie może odnaleźć właściwej drogi."
Nie skojarzyłam, że tą sprawę masz na myśli. Dzięki za wyjaśnienie. :)

nike - 2022-04-22, 11:16

Cytat:
nike napisał/a:
W pierwszym rzędzie przyszedł po swoją Oblubienicę, ja wierzę, że chronologia którą znam jest dokładną chronologią i że Oblubienica Chrystusowa została wzbudzona z grobu w 1878 roku.


Cytat:
Wiesława napisała/

Skąd taki pomysł? Czy są jakieś dowody na piśmie, świadectwa osób wtedy żyjących, że było jakieś powstanie z grobów? Przecież to byłby szum i sensacja o skali światowej. Mnie uczono, że Oblubienica Chrystusa to po prostu Kościół; zbiorowisko ludzi wierzących, tych co Mu zaufali i starają się żyć zgodnie z Jego naukami. To tak w wielkim skrócie, ale na pewno rozumiesz o czym mówię.


Wiesiu, jeżeli wstajesz jako duchowa istota, to jakie poruszenie może być?
Jezus miał przyjść jako złodziej w nocy, a więc przyszedł.
Po kilku latach bracia tacy jak br. Russell i jego pomocnicy, zorientowali się, że to co się dzieje na świecie, musi być potwierdzone w Biblii i doszli do tego, że Jezus jest obecny, bo też chronologia biblijna to potwierdziła.
Podobnie Oblubienica Chrystusowa [Maluczkie Stadko] wstali jako duchowe istoty i zostali zabrani do nieba, ja to widzę oczyma wiary i rozpoznaje po znakach, niektórych rzeczy oczami cielesnymi nie zobaczymy nigdy i dlatego wierzymy, że tak jest.
Ja np. nie we wszystko wierzę, co kto mówi ja muszę sama dojść do niektórych rzeczy i powoli dochodzę, a jak mi cos nie pasuje odkładam lub zupełnie odrzucam.
Bóg nie patrzy na wyznanie i na moją wiedzę, tylko na moje serce i intencje.
Niemniej jednak fajnie jest jak się dużo wie, jak będzie co będzie, jest to często gdybanie ale miłe gdybanie. :-D
Wstaniemy to zobaczymy jak jest na prawdę i będziemy sobie wspominać jak to się kłóciliśmy kto ma rację, najważniejsze będzie, że będziemy żyli oczywiście na ziemi jeżeli łaskawy Bóg nas przyjmie.

nike - 2022-04-22, 12:30

Cytat:
Wybrana napisała/

Podzielam twoje zdanie, że Jezus powrócił na ziemię jako Duch ze swą Duchową mocą.
Jednak stało się to w dniu Pięćdziesiątnicy.


To tylko poszedł do nieba na 10 dni? Przecież był duchem jak wstał z grobu, żeby pokazać się z ranami materializował się. Nie mógł wstać jako człowiek, bo nie mógł by iść do nieba z ciałem ludzkim.
Po drugie swoje całe człowieczeństwo oddał za Adama a w nim za cały rodzaj ludzki.
Cytat:
wybrana napisała/
Jezus odkupuje na ziemi to co utracone.
E.Jana.
14:16
Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki -


Kto jest tym pocieszycielem? ----- "Parakletos", pomocnik lub wspomożyciel. Uczyni was zdolnymi widzieć i oceniać rzeczy, licząc w to i wyrozumienie Pism i braci z Bożego punktu zapatrywania'
Cytat:

Wybrana napisała/
14:17
Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.


O kim tutaj jest mowa? O Duchu prawdy, dlaczego świat go nie widzi? Bo wierzący ludzie Ducha Prawdy widzą OCZYMA WIARY.
Cytat:
Wybrana napisała/
14:18
Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.

W jaki sposób?
A no przez wylanie Ducha Św. na zgromadzonych w górnej sali, w Dzień Pięćdziesiątnicy,
ale nie osobiście.
Cytat:
Wybrana napisała/
14:19
Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie.


Świat nigdy nie będzie oglądał Pana naturalnym wzrokiem. Nikt oprócz wierzących nie widział Pana po Jego zmartwychwstaniu i przy wniebowstąpieniu.
Wy mnie oglądacie ----- Przez Słowo Prawdy i wyrozumienie.

Cytat:
Wybrana napisała/
14:20
Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.
przez Ducha Świętego
Cytat:
Wybrana napisała/
Gdy się czas wypełni, to wszyscy staną przed Tronem Bożym w Niebie - na sąd ostateczny.

A potem nazad na ziemię zejdą z nieba ci co będą mieszkali na ziemi?

Wiesława - 2022-04-22, 12:35

nike napisał/a:
jeżeli wstajesz jako duchowa istota, to jakie poruszenie może być?

Fakt. Widzisz, mnie się po prostu kojarzy "wstanie" jako ...wstanie z grobu? Ale ty chyba nie o tym mówisz. Ja rozumiem, że duchowa istota po śmierci ciała nadal żyje całkiem świadomie, ale w innej rzeczywistości. Może stąd to moje niezrozumienie.

Wiesława - 2022-04-22, 12:42

nike:"Ja np. nie we wszystko wierzę, co kto mówi ja muszę sama dojść do niektórych rzeczy i powoli dochodzę, a jak mi cos nie pasuje odkładam lub zupełnie odrzucam.
Bóg nie patrzy na wyznanie i na moją wiedzę, tylko na moje serce i intencje."
No i brawo. To mnie tak właśnie protestanci "spaczyli", że ... tylko tak, jak mówi nauka denominacji i ani ciut, ciut w bok nie wolno, bo to już herezja, odstępstwo! Dlatego ja tak się ciągle ciskam o te denominacje i ich nauki (co jedna to inna nauka). Nike, ja też uważam, że Bóg nie jest maszyną, któa nas zniewoliła i na zagładę posyła, jak tylko włączymy samodzielne myślenie. Nawet jeśli nasze myślenie jest w jakimś momencie błędne, to mam nadzieję, że On w stosownej chwili nas naprowadza na właściwy tor.
Być może dlatego ja nie umiem umieścić się w żadnym zgromadzeniu. Martwi mnie to, ale w dodatku od wielu lat nie czuję żadnej potrzeby łączenia się w grupy z innymi ludźmi. Jestem popaprana na maksa :roll:

Wiesława - 2022-04-22, 12:51

nike napisał/a:

To tylko poszedł do nieba na 10 dni?

Też mi się to nie zgadza.
To wylanie Ducha w Pięćdziesiątnicę ja nauczona jestem uważać za początek Zboru/Kościoła Chrystusa. Jako obietnicę z góry na umocnienie, aprobatę i duchową obecność wśród ludzi wierzących, ale nie myślę, że to dotyczy paruzji, o jakiej tu rozmawiamy. O paruzji jako powrocie.

nike - 2022-04-22, 13:42

Dokładnie tak, jak piszesz.
Jezus przez 3,5 roku nauczał o Królestwie jakie ma przyjść w oznaczonym czasie, i zapoczątkował wybór do klasy Oblubienicy i jak zmarł potem poszedł do nieba to uczniowie rozpowszechniali te Jezusa nauki i a po pięćdziesiątnicy rozeszli się po różnych miastach, krajach i nauczali, bo w pięćdziesiątnice otrzymali Ducha Św. i weszła w nich taka radość i odwaga no i wiedzę tez otrzymali,żeby móc nauczać, nawet potrafili mówić językami różnymi.

Wiesława - 2022-04-22, 19:09

Wysłuchałam tego wykładu https://www.youtube.com/watch?v=-S3N2DoEHaU .
Bardzo ciekawe. To o tym wykładowcy pisałaś, że będzie u ciebie w niedzielę?

nike - 2022-04-22, 19:39

Wiesława napisał/a:
Wysłuchałam tego wykładu https://www.youtube.com/watch?v=-S3N2DoEHaU .
Bardzo ciekawe. To o tym wykładowcy pisałaś, że będzie u ciebie w niedzielę?

Nie, to nie ten brat.

Ciekawy wykład o zmartwychwstaniu warto posłuchać.



https://www.youtube.com/watch?v=J2b-iy5NdWY

Pokoja - 2022-04-22, 22:03

nike napisał/a:
w pięćdziesiątnice otrzymali Ducha Św.

Na pewno w dniu Pięćdziesiątnicy otrzymali do czegoś Ducha Świętego Boga Ojca.
Co więc znaczy tchnięcie w nich tego Ducha w niedzielę?

Cytat:
J. 20:21. I znowu rzekł do nich Jezus: Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam. (22) A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego. (23) Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane. (BW)


Na czym polegała różnica między tm co się stało w niedzielę, a ty, co się stało w dniu Pięćdziesiątnicy?

wybrana - 2022-04-23, 06:53

nike napisał/a:
Cytat:
Wybrana napisała/

Podzielam twoje zdanie, że Jezus powrócił na ziemię jako Duch ze swą Duchową mocą.
Jednak stało się to w dniu Pięćdziesiątnicy.


To tylko poszedł do nieba na 10 dni? Przecież był duchem jak wstał z grobu, żeby pokazać się z ranami materializował się. Nie mógł wstać jako człowiek, bo nie mógł by iść do nieba z ciałem ludzkim.
Po drugie swoje całe człowieczeństwo oddał za Adama a w nim za cały rodzaj ludzki.
Cytat:
wybrana napisała/
Jezus odkupuje na ziemi to co utracone.
E.Jana.
14:16
Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki -


Kto jest tym pocieszycielem? ----- "Parakletos", pomocnik lub wspomożyciel. Uczyni was zdolnymi widzieć i oceniać rzeczy, licząc w to i wyrozumienie Pism i braci z Bożego punktu zapatrywania'
Cytat:

Wybrana napisała/
14:17
Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.


O kim tutaj jest mowa? O Duchu prawdy, dlaczego świat go nie widzi? Bo wierzący ludzie Ducha Prawdy widzą OCZYMA WIARY.
Cytat:
Wybrana napisała/
14:18
Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was.

W jaki sposób?
A no przez wylanie Ducha Św. na zgromadzonych w górnej sali, w Dzień Pięćdziesiątnicy,
ale nie osobiście.
Cytat:
Wybrana napisała/
14:19
Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie.


Świat nigdy nie będzie oglądał Pana naturalnym wzrokiem. Nikt oprócz wierzących nie widział Pana po Jego zmartwychwstaniu i przy wniebowstąpieniu.
Wy mnie oglądacie ----- Przez Słowo Prawdy i wyrozumienie.

Cytat:
Wybrana napisała/
14:20
Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.
przez Ducha Świętego
Cytat:
Wybrana napisała/
Gdy się czas wypełni, to wszyscy staną przed Tronem Bożym w Niebie - na sąd ostateczny.

A potem nazad na ziemię zejdą z nieba ci co będą mieszkali na ziemi?

Będą mieszkali na nowej ziemi niezniszczalnej w Niebie w nowych niezniszczalnych ciałach.
Duch Święty, który się rozlewa na ludzi od dnia Pięćdziesiątnicy jest Duchem Bożym - Duchem Jezusa Chrystusa.
Bóg Ojciec i Syn Boży są duchową jednością.

nike - 2022-04-23, 08:00

wybrana napisał/a:
Będą mieszkali na nowej ziemi niezniszczalnej w Niebie w nowych niezniszczalnych ciałach.
Duch Święty, który się rozlewa na ludzi od dnia Pięćdziesiątnicy jest Duchem Bożym - Duchem Jezusa Chrystusa.
Bóg Ojciec i Syn Boży są duchową jednością.

Miliardy ludzi będzie mieszkać w niebie? A kto będzie na ziemi ?
Napisałaś wyżej, że z ziemi pójdziemy do nieba na sąd i z tego wynika,że tam zostaniemy na zawsze? Wyjaśnij mi to.
Zauważyłaś chyba wybrana,że ja po kolei na każdy twój tekst ci starałam się odpowiedzieć, bo chcę zrozumieć twoje myślenie, ty nie zareagowałaś wcale dlaczego?
Zapytałam czy Jezus do nieba poszedł tylko na 10 dni nic nie napisałaś jak ty to rozumiesz.
a więc jeszcze raz każdą moją odpowiedź przeczytaj w poprzednim poście i się ustosunkuj. Dziękuję.

wybrana - 2022-04-23, 08:25

nike napisał/a:
wybrana napisał/a:
Będą mieszkali na nowej ziemi niezniszczalnej w Niebie w nowych niezniszczalnych ciałach.
Duch Święty, który się rozlewa na ludzi od dnia Pięćdziesiątnicy jest Duchem Bożym - Duchem Jezusa Chrystusa.
Bóg Ojciec i Syn Boży są duchową jednością.

Miliardy ludzi będzie mieszkać w niebie? A kto będzie na ziemi ?
Napisałaś wyżej, że z ziemi pójdziemy do nieba na sąd i z tego wynika,że tam zostaniemy na zawsze? Wyjaśnij mi to.
Zauważyłaś chyba wybrana,że ja po kolei na każdy twój tekst ci starałam się odpowiedzieć, bo chcę zrozumieć twoje myślenie, ty nie zareagowałaś wcale dlaczego?
Zapytałam czy Jezus do nieba poszedł tylko na 10 dni nic nie napisałaś jak ty to rozumiesz.
a więc jeszcze raz każdą moją odpowiedź przeczytaj w poprzednim poście i się ustosunkuj. Dziękuję.

Dlaczego zadajesz takie bezzasadne pytania w stylu - czy Jezus poszedł do nieba na 10 dni?
Przecież wiesz, że Jezus wstąpił do nieba ale też Jego Duch łączy się z duchem wierzącego.
Jest to połączenie duchowe człowieka z Bogiem.
Ty wykluczasz duchowość człowieka więc nigdy nie zrozumiesz o czym ja piszę.
Człowiek to nie tylko ciało ale człowiek to przede wszystkim duch połączony z ciałem. Na ziemi jest ubrany w ziemskie ciało, w innej przestrzeni życia będzie żył w nowym ciele.
Można to ująć w sposób prosty, że wszyscy jesteśmy duszami, które przez grzech żyją tu na ziemi. Zostaliśmy stworzeni w ogrodzie Eden a na ziemi znaleźliśmy się z powodu grzechu. Po wyzwoleniu się z naszej grzesznej natury wracamy do domu - do duchowej jedności z Bogiem.

Wiesława - 2022-04-23, 09:38

Cytat:
Człowiek to nie tylko ciało ale człowiek to przede wszystkim duch połączony z ciałem. Na ziemi jest ubrany w ziemskie ciało, w innej przestrzeni życia będzie żył w nowym ciele.
Można to ująć w sposób prosty, że wszyscy jesteśmy duszami, które przez grzech żyją tu na ziemi. Zostaliśmy stworzeni w ogrodzie Eden a na ziemi znaleźliśmy się z powodu grzechu. Po wyzwoleniu się z naszej grzesznej natury wracamy do domu - do duchowej jedności z Bogiem.

Ciekawe. Mam nadzieję, że tylko się przejęzyczyłaś lub ja źle cię zrozumiałam.
Popraw mnie jeśli się mylę.
O ile z tą częścią wypowiedzi się zgadza, gdzie piszesz, że jesteśmy duszami w ludzkim ciele, to nie rozumiem sugestii, że zostaliśmy stworzeni tu/w ogrodzie z powodu grzechu. Jak dla mnie to właśnie powiedziałaś, że jako DUSZE gdzieś w przestrzeni niebiańskiej zgrzeszyliśmy i za karę Bóg dał nam ziemskie ciało w ogrodzie właśnie.
Jeszcze raz po kolei.
JA-DUSZA zgrzeszyłam i Bóg z powodu mojego grzechu oblekł mnie-duszę w ciało i teraz jestem w kole reinkarnacji. Jezus uwolnił mnie z tego koła, o ile wypełnię Jego warunki. Wtedy już nie będę żyć na ziemi, ale w niebie, gdzie również będzie jakiś nowy ogród :roll:
Wybrana, zdecyduj się. Ja się gubię i za twoimi naukami nie nadążam.
I prawdą jest, że na większość postów nie odpowiadasz. Chyba uważasz, oby nie przez pychę, że każdy powinien bez dyskusji przyjąć twoje słowa, jak wyrocznię. A jak nie przyjmuje to znaczy, że nie jest duchowy i zadaje wyłącznie bezzasadne pytania.
Jak chcesz olewać rozmówców to po co się wypowiadasz? Chyba należy drążyć temat aż każdy zrozumie o co komu chodzi. To jednak nie oznacza, że należy przyjmować interpretacje czegoś bez gadania. Rozmowa to ścieranie się różnych poglądów i nie ma co drugiego traktować z góry. Nikt z nas nie wie, tak w 100 % kto ma rację. Pewnie każdy ją ma w jakiejś części.

nike - 2022-04-23, 09:57

Cytat:
Wybrana napisała/
Dlaczego zadajesz takie bezzasadne pytania w stylu - czy Jezus poszedł do nieba na 10 dni?

Zapytałam, bo ty napisałaś:------
Cytat:
Podzielam twoje zdanie, że Jezus powrócił na ziemię jako Duch ze swą Duchową mocą.
Jednak stało się to w dniu Pięćdziesiątnicy.


Dziesięć dni po w niebo wstąpienie Jezusa była pięćdziesiątnica, stąd moje pytanie, wszedł do nieba obrócił się i czas wracać na pięćdziesiątnicę, --precyzji troszkę by sie przydało.
Cytat:
Wybrana napisała/
Przecież wiesz, że Jezus wstąpił do nieba ale też Jego Duch łączy się z duchem wierzącego.
Jest to połączenie duchowe człowieka z Bogiem.

Ducha Św. ma w sobie BÓG OJCIEC JEZUSA ---i daje go komu chce, sam Jezus nie dysponuje Duchem Boga.----- J 14:26 BG "Lecz pocieszyciel on, Duch Święty, którego pośle Ojciec w imieniu moim, on ci was nauczy wszystkiego, i przypomni wam wszystko, cokolwiek wam powiedział."

Dz 5:32 BG "A my jesteśmy świadkami jego w tem, co mówimy, także i Duch Święty, którego dał Bóg tym, którzy mu są posłuszni."

Cytat:
Wybrana napisała/
Ty wykluczasz duchowość człowieka więc nigdy nie zrozumiesz o czym ja piszę.
Człowiek to nie tylko ciało ale człowiek to przede wszystkim duch połączony z ciałem. Na ziemi jest ubrany w ziemskie ciało, w innej przestrzeni życia będzie żył w nowym ciele.

Zacytuj choć jeden tekst ,że to co mówisz ma jakieś oparcie w Biblii.

Cytat:
Wybrana napisała/
Można to ująć w sposób prosty, że wszyscy jesteśmy duszami, które przez grzech żyją tu na ziemi.

Udowodnij mi biblijnie, że masz rację,[ gadać to każdy może lepiej lub gorzej].
Cytat:
Wybrana napisała/
Zostaliśmy stworzeni w ogrodzie Eden a na ziemi znaleźliśmy się z powodu grzechu. Po wyzwoleniu się z naszej grzesznej natury wracamy do domu - do duchowej jedności z Bogiem.

Ogród Eden historia podaje, że znajdował się między dwoma rzekami TYGRYSEM I EUFRATEM, to w niebie też są rzeki?
A ty Wybrana pamiętasz jak byłaś w duchowej naturze? Opowiedz jak tam jest.

wybrana - 2022-04-23, 10:20

Wiesława napisał/a:
Cytat:
Człowiek to nie tylko ciało ale człowiek to przede wszystkim duch połączony z ciałem. Na ziemi jest ubrany w ziemskie ciało, w innej przestrzeni życia będzie żył w nowym ciele.
Można to ująć w sposób prosty, że wszyscy jesteśmy duszami, które przez grzech żyją tu na ziemi. Zostaliśmy stworzeni w ogrodzie Eden a na ziemi znaleźliśmy się z powodu grzechu. Po wyzwoleniu się z naszej grzesznej natury wracamy do domu - do duchowej jedności z Bogiem.

Ciekawe. Mam nadzieję, że tylko się przejęzyczyłaś lub ja źle cię zrozumiałam.
Popraw mnie jeśli się mylę.
O ile z tą częścią wypowiedzi się zgadza, gdzie piszesz, że jesteśmy duszami w ludzkim ciele, to nie rozumiem sugestii, że zostaliśmy stworzeni tu/w ogrodzie z powodu grzechu. Jak dla mnie to właśnie powiedziałaś, że jako DUSZE gdzieś w przestrzeni niebiańskiej zgrzeszyliśmy i za karę Bóg dał nam ziemskie ciało w ogrodzie właśnie.
Jeszcze raz po kolei.
JA-DUSZA zgrzeszyłam i Bóg z powodu mojego grzechu oblekł mnie-duszę w ciało i teraz jestem w kole reinkarnacji. Jezus uwolnił mnie z tego koła, o ile wypełnię Jego warunki. Wtedy już nie będę żyć na ziemi, ale w niebie, gdzie również będzie jakiś nowy ogród :roll:

Tak, właśnie tak i dobrze to ujęłaś.
Cytat:

Wybrana, zdecyduj się. Ja się gubię i za twoimi naukami nie nadążam.
I prawdą jest, że na większość postów nie odpowiadasz. Chyba uważasz, oby nie przez pychę, że każdy powinien bez dyskusji przyjąć twoje słowa, jak wyrocznię. A jak nie przyjmuje to znaczy, że nie jest duchowy i zadaje wyłącznie bezzasadne pytania.
Jak chcesz olewać rozmówców to po co się wypowiadasz? Chyba należy drążyć temat aż każdy zrozumie o co komu chodzi. To jednak nie oznacza, że należy przyjmować interpretacje czegoś bez gadania. Rozmowa to ścieranie się różnych poglądów i nie ma co drugiego traktować z góry. Nikt z nas nie wie, tak w 100 % kto ma rację. Pewnie każdy ją ma w jakiejś części.

Tak rozmowa, to wymiana poglądów, lecz skoro po raz któryś z kolei ktoś pyta się o to samo, a jak dasz odpowiedž, to tylko jest czytana haotycznie, to czasem ręce opadają, bo po co to samo na okrągło pisać lub nie chce się napisać coś, co może być źle przyjęte. Wtedy może lepiej przemilczeć.
Jeżeli ktoś nie uznaje, że człowiek ma wieczną duszę, to jaki sens ma rozmowa?

Księga: 1 List św. Piotra 2:1
O żywych kamieniach i ludzie świętym
2:1
Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę
2:2
Jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu,
2:3
Gdyżeście zakosztowali, iż
Przystąpcie do niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny.
2:5
I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa.
2:6
Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się.
2:7
Dla was, którzy wierzycie, jest on rzeczą cenną; dla niewierzących zaś kamień ten, którym wzgardzili budowniczowie, pozostał kamieniem węgielnym,
2:8
Ale też kamieniem, o który się potkną, i skałą zgorszenia; ci, którzy nie wierzą Słowu, potykają się oń, na co zresztą są przeznaczeni.
2:9
Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;
2:10
Wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście.
2:11
Umiłowani, napominam was, abyście jako pielgrzymi i wychodźcy wstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy

nike - 2022-04-23, 11:38

Do Wybranej.

Przeczytałam post który napisałaś do Wiesławy i zrozumiałam, że mi nie odpiszesz, bo ci ręce opadają.
Wierzysz w Jezusa a on co powiedział do Piotra ----
Mat.18:21-22
Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy?
Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy .
A jeżeli chodzi o teksty które do Wiesi zacytowałaś, nie są do tematu o paruzji.
Dziękuję ci bardzo za udział w dyskusji.

wybrana - 2022-04-23, 12:59

nike napisał/a:
Do Wybranej.

Przeczytałam post który napisałaś do Wiesławy i zrozumiałam, że mi nie odpiszesz, bo ci ręce opadają.
Wierzysz w Jezusa a on co powiedział do Piotra ----
Mat.18:21-22
Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy? Czy aż do siedmiu razy?
Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: Do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy .
A jeżeli chodzi o teksty które do Wiesi zacytowałaś, nie są do tematu o paruzji.
Dziękuję ci bardzo za udział w dyskusji.

Odpowiedziałam Wiesławie na jej pytanie.
Cytaty jakie zamieściłam dotyczyły walki duszy, bo pisałam, że nie wszyscy wierzą, że jest wieczna.
A jeżeli chodzi o przebaczanie, to ja się na nikogo nie gniewam. Jeżeli piszę mniej lub wstrzymuję się od głosu, to tylko po to, by nie wywoływać konfliktów, bo wiem, że z tobą nie ma żartów 😀 mimo, że widzę jak się bardzo starasz 🤗

Henryk - 2022-04-23, 15:17

wybrana napisał/a:
Przecież wiesz, że Jezus wstąpił do nieba ale też Jego Duch łączy się z duchem wierzącego.
Jest to połączenie duchowe człowieka z Bogiem.

Wybrana- czy sama rozumiesz co piszesz? :-|
Jakim cudem może istnieć „duchowe połączenie grzesznego człowieka z Bogiem”?!
Taką łączność posiadał jedynie Jezus i też nie za zawsze, bo był moment, gdy skarżył się:
Mk 15:34 UBG "O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachthani? – co się tłumaczy: Boże mój, Boże mój, czemu mnie opuściłeś?"
Porównujesz się do Bezgrzesznego? :shock:
Przestań pisać głupoty, bo żal czytać!
Cytat:
Ty wykluczasz duchowość człowieka więc nigdy nie zrozumiesz o czym ja piszę.

Fakt. Nikt nie zrozumie tego, co urodzi się w Twej głowie...
Gdyby te Twoje urojenia potwierdził choć jakiś apostoł, bo o Jezusie nie wspomnę...
Cytat:
Cytaty jakie zamieściłam dotyczyły walki duszy, bo pisałam, że nie wszyscy wierzą, że jest wieczna.

Szatan usiłował to wmówić już Ewie. Ty tylko powtarzasz Jego słowa.

wybrana - 2022-04-23, 18:09

Henryk napisał/a:
wybrana napisał/a:
Przecież wiesz, że Jezus wstąpił do nieba ale też Jego Duch łączy się z duchem wierzącego.
Jest to połączenie duchowe człowieka z Bogiem.

Wybrana- czy sama rozumiesz co piszesz? :-|
Jakim cudem może istnieć „duchowe połączenie grzesznego człowieka z Bogiem”?!
Taką łączność posiadał jedynie Jezus i też nie za zawsze, bo był moment, gdy skarżył się:
Mk 15:34 UBG "O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachthani? – co się tłumaczy: Boże mój, Boże mój, czemu mnie opuściłeś?"
Porównujesz się do Bezgrzesznego? :shock:
Przestań pisać głupoty, bo żal czytać!
Cytat:
Ty wykluczasz duchowość człowieka więc nigdy nie zrozumiesz o czym ja piszę.

Fakt. Nikt nie zrozumie tego, co urodzi się w Twej głowie...
Gdyby te Twoje urojenia potwierdził choć jakiś apostoł, bo o Jezusie nie wspomnę...
Cytat:
Cytaty jakie zamieściłam dotyczyły walki duszy, bo pisałam, że nie wszyscy wierzą, że jest wieczna.

Szatan usiłował to wmówić już Ewie. Ty tylko powtarzasz Jego słowa.

Henryku drogi, by mieć duchowe połączenie z Bogiem najpierw w człowieku musi nastąpić duchowe nowonarodzenie.
Taki człowiek staje się nowym człowiekiem.
Wtedy Duch Święty - Duch Boży mieszka w tym człowieku.
Człowiek jest Świątynią Bożą a jego serce jej Ołtarzem.
Jezus jako pierwszy człowiek został namaszczony Duchem Bożym. Człowiek naśladujący Jezusa może również takie naszczenie otrzymać. Ludzie to nazywają Chrzest Duchem Świętym.
Pierwszymi ochrzczonymi byli Apostołowie w czasie Pięćdziesiątnicy.
Jezus nauczał, że każdy kto wypełnia wolę Bożą jest mu bratem na ziemi.

Henryk - 2022-04-23, 19:29

wybrana napisał/a:
Henryku drogi, by mieć duchowe połączenie z Bogiem najpierw w człowieku musi nastąpić duchowe nowonarodzenie.
Taki człowiek staje się nowym człowiekiem.

Wybrana. Jestem pełen podziwu nad tobą.
Nie wiedziałem, że można na nowo narodzić się i pozostać w starym ciele.
Tobie udało się.

Jezus „narodził się” na nowo, ale dopiero po swojej śmierci. Ty nawet tego nie potrzebowałaś.

wybrana - 2022-04-23, 19:45

Henryk napisał/a:
wybrana napisał/a:
Henryku drogi, by mieć duchowe połączenie z Bogiem najpierw w człowieku musi nastąpić duchowe nowonarodzenie.
Taki człowiek staje się nowym człowiekiem.

Wybrana. Jestem pełen podziwu nad tobą.
Nie wiedziałem, że można na nowo narodzić się i pozostać w starym ciele.
Tobie udało się.

Jezus „narodził się” na nowo, ale dopiero po swojej śmierci. Ty nawet tego nie potrzebowałaś.

Wiedziałam, że nic nie zrozumiesz.

E.Jana:
3:1
A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.
3:2
Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.
3:3
Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
3:4
Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?
3:5
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
3:6
Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.
3:7
Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.

Henryk - 2022-04-23, 20:19

wybrana napisał/a:
Wiedziałam, że nic nie zrozumiesz.

E.Jana:
3:1
A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.
3:2
Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.
3:3
Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
3:4
Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?
3:5
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
3:6
Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.
3:7
Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.

A Ty "wybrano" co zrozumiałaś z cytowanych słów?
Jesteś duchem? Weszłaś już do Królestwa?

wybrana - 2022-04-23, 20:49

Henryk napisał/a:
wybrana napisał/a:
Wiedziałam, że nic nie zrozumiesz.

E.Jana:
3:1
A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski.
3:2
Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był.
3:3
Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego.
3:4
Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się?
3:5
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
3:6
Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.
3:7
Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić.

A Ty "wybrano" co zrozumiałaś z cytowanych słów?
Jesteś duchem? Weszłaś już do Królestwa?

Żeby wejść do Królestwa, to tu na ziemi będąc jeszcze w ciele trzeba się odrodzić duchowo, czyli przejść przemianę duchową.
To co osiągniesz na ziemi, to otrzymasz w Niebie.

Pokoja - 2022-04-23, 20:53

Pokoja napisał/a:
nike napisał/a:
w pięćdziesiątnice otrzymali Ducha Św.

Na pewno w dniu Pięćdziesiątnicy otrzymali do czegoś Ducha Świętego Boga Ojca.
Co więc znaczy tchnięcie w nich tego Ducha w niedzielę?

Cytat:
J. 20:21. I znowu rzekł do nich Jezus: Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam. (22) A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego. (23) Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane. (BW)


Na czym polegała różnica między tm co się stało w niedzielę, a ty, co się stało w dniu Pięćdziesiątnicy?


Nie da się tego rozróżnić i wyjaśnić :?:

Henryk - 2022-04-24, 08:41

wybrana napisał/a:
Żeby wejść do Królestwa, to tu na ziemi będąc jeszcze w ciele trzeba się odrodzić duchowo, czyli przejść przemianę duchową.

Wybrano. Wiem, że daremne moje pisanie do Ciebie.
Tu, na ziemi, trzeba dokonać zmiany serca, postępowania, myślenia- ta „oklepana” metanoia.
Nawet, gdy komuś to już się uda, to daremnym jest oczekiwanie tu- na ziemi- przemiany ciał.
Nie otrzymasz tu „ciała chwalebnego”- cokolwiek to znaczy.

Przemiana duchowa, to nic innego jak wyzbycie się złych nawyków, zaprzestanie obmowy, złych podejrzeń, kłamstwa, zazdrości, nienawiści…
Jeśli tego nie masz już w sercu- możesz uważać się za odrodzoną.
- A wtedy i łatwiejsze będzie wejście do Królestwa.
Rzeczywiste narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!
Tu- na ziemi- możesz mieć co najwyżej zadatek Nowego, ale w formie embrionalnej, nierozwiniętej, nienarodzonej.
Nawet apostoł otrzymał coś, co mu jeszcze nie należało się:
1Kor 15:8 NWT-PL "a ostatniemu ze wszystkich ukazał się również mnie, jak gdyby przedwcześnie urodzonemu."
Jeszcze na nowo nie narodzi się, a ujrzał już Pana. Co prawda oślepł od tego...
Nie był jeszcze taki jak ON. :-(


A może jesteś jedną z tych, co uważają, że jak już raz uwierzyli w istnienie Jezusa, to już są zbawieni i nic oraz nikt ich tego nigdy nie pozbawi...?

wybrana - 2022-04-24, 09:02

Henryk napisał/a:
wybrana napisał/a:
Żeby wejść do Królestwa, to tu na ziemi będąc jeszcze w ciele trzeba się odrodzić duchowo, czyli przejść przemianę duchową.

Wybrano. Wiem, że daremne moje pisanie do Ciebie.
Tu, na ziemi, trzeba dokonać zmiany serca, postępowania, myślenia- ta „oklepana” metanoia.
Nawet, gdy komuś to już się uda, to daremnym jest oczekiwanie tu- na ziemi- przemiany ciał.
Nie otrzymasz tu „ciała chwalebnego”- cokolwiek to znaczy.

Przemiana duchowa, to nic innego jak wyzbycie się złych nawyków, zaprzestanie obmowy, złych podejrzeń, kłamstwa, zazdrości, nienawiści…
Jeśli tego nie masz już w sercu- możesz uważać się za odrodzoną.
- A wtedy i łatwiejsze będzie wejście do Królestwa.
Narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!
Tu- na ziemi- możesz mieć co najwyżej zadatek Nowego, ale w formie embrionalnej, nienarodzonej.
Nawet apostoł otrzymał coś, co mu jeszcze nie należało się:
1Kor 15:8 NWT-PL "a ostatniemu ze wszystkich ukazał się również mnie, jak gdyby przedwcześnie urodzonemu."
Jeszcze na nowo nie narodzi się, a ujrzał już Pana. Co prawda oślepł od tego...
Nie był jeszcze taki jak ON. :-(


A może jesteś jedną z tych, co uważają, że jak już raz uwierzyli w istnienie Jezusa, to już są zbawieni i nic oraz nikt ich tego nigdy nie pozbawi...?

Nigdy nie pisałam, że nowonarodzenie duchowe, to przemiana ciała na ziemi.
Nie wiem skąd u ciebie takie wnioski?
Nowonarodzenie duchowe, to wewnętrzna metanoja - przemiana.
To przemiana postrzegania, myślenia, wiary.
Człowiek taki przyjmuje jako prawdę to, co nauczał Jezus. To Jezus staje się jego prawdą i drogą. Pragnie iść za Jezusem i pragnie naśladować Jezusa mimo wszystkich przeciwności jakie go spotykają. Śmierć ciała nie jest mu straszna, bo wie, że ona jest początkiem nowego życia w nowym świecie w nowym doskonałym ciele.
Taki człowiek mimo różnych podszeptów i prób trwa do końca w swej wierze. Wyrażane nasze pragnienia powodują, że moc Boża zamieszkuje w sercu takiego człowieka a moc zła jest niwelowana. Moc zła pragnie do końca nas zniewalać ale nasza wytrwałość i modlitwa niweczy jej złe zamiary.
Przemiana duchowa następuje na ziemi a przemiana ciała następuje po rozebraniu się z ziemskiego ciała.
Najpierw, by otrzymać nowe doskonałe ciało w Niebie musi nastąpić przemiana duchowa na ziemi.
Jezus nauczał, by stawać się doskonałym na ziemi, by upodabniać się do doskonałego Ojca.
By stać się dzieckiem Bożym, musimy upodabniać się do Ojca - duchowo.
Nagroda czeka na nas w Niebie. Na ziemi raczej spotyka nas dużo zła, bo zło szczególnie pragnie wtedy nas doświadczać wykorzystując tych co mu służą.

Henryk Suchecki - 2022-04-24, 09:33

wybrana napisał/a:
Nigdy nie pisałam, że nowonarodzenie duchowe, to przemiana ciała na ziemi.Nie wiem skąd u ciebie takie wnioski?
Nowonarodzenie duchowe, to wewnętrzna metanoja - przemiana.
To przemiana postrzegania, myślenia, wiary.
Dziękuję Najwyższemu że dał nam Łaskę narodzić się na nowo. Kto się nie narodził na nowo będzie próbował wejść do Królestwa bożego poprzez czynienie dobrych rzeczy na podstawie Prawa, co samo w sobie nie jest złe , ale nie daje Życia. Oni nie są w stanie mówić nowymi (innymi) językami. To co martwe nie wydaje dźwięku, przyjęcie ducha świętego sprawia że martwe kości łączą się i przyoblekają w Ciało, tym ciałem jest Oblubienica. Przez nią manifestuje się powtórne przyjście Pana. Boże niech te martwe kości ożyją w Imieniu Pomazańca Jezusa, Pana mojego.
Wiesława - 2022-04-24, 10:46

Kupa frazesów.
Henryk Suchecki - 2022-04-24, 11:36

Wiesława napisał/a:
Kupa frazesów.
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.
nike - 2022-04-24, 12:15

Henryk Suchecki napisał/a:
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.


Ten tekst akurat jest dopiskiem nie ma go w najstarszych manuskryptach.

radek - 2022-04-24, 12:35

Wiesława napisał/a:
Kupa frazesów.


Przychodząc na świat dziecko właściwie bez pomocy mogło by nie wziąć oddechu, nie mówiąc o innych niezbędnych, podstawowych czynnościach życiowych, których uczymy się w dzieciństwie. W naukach ścisłych jest podobnie, jeśli nie dogadamy się ile jest 2+2, to ewentualny statek kosmiczny trzeba budować w pojedynkę. Tak też Bóg zbudował Świat na słowie wiary, która jest najpewniejszym uchwytem. Jeśli nasza wiara nie jest ugruntowana najlepiej, wtedy nasze słowa się rozmywają, a nasza służba jest odrzucana. Dlatego "kupa frazesów" jest podstawą podstaw, można podejrzewać ją o złe intencje, ale argumentami będzie następna kupa frazesów. Więc droga słowa prostuje się, gdy się mówi

Łk 13:35 BT5 "Oto dom wasz [tylko] dla was pozostanie. Mówię zaś wam: nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie."

Henryk Suchecki - 2022-04-24, 13:11

nike napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.


Ten tekst akurat jest dopiskiem nie ma go w najstarszych manuskryptach.
Proszę, nie czyń z Najwyższego ułomnym, zapisał to co chciał zapisać, bo to jest jego Słowo i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić. Nie ma pierwszych rękopisów Ewangelii i co z tego, ale jest to co On chciał żeby było.
Wiesława - 2022-04-24, 13:34

Henryk Suchecki napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Kupa frazesów.
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.

Nie tylko twój wpis spotkał się taką moją ostrą reakcją.
Zaznaczę o jakie zdania mi chodzi.
Zaczyna się od tego: " Ludzie to nazywają Chrzest Duchem Świętym." - jedno zdanie z postu wybranej. Całą epopeję moźna napisać i kłócić się o ten Chrzest, o namaszczenie, o nowonarodzenie, o nawrócenie. Każdy rozumie to inaczej i każdy po swojemu zarówno pojmuje, jak i wykonuje.
Kolejne:
"Żeby wejść do Królestwa, to tu na ziemi będąc jeszcze w ciele trzeba się odrodzić duchowo, czyli przejść przemianę duchową."
Chociaż zgadzam się z tym, ale tu można dyskutować, czy faktycznie ŻEBY WEJSC DO kR.BOŻego trzeba się odrodzić. Ja tam sobie mogę chcieć, ale...ponoć to Bóg daje i wykonanie i pociąga tego kogo zechce, i nad tym się ulituje co chce itd.itd.
Poza tym to nie jest takie hop siup.
Metanoja-jasne, ale znowu każdy inaczej to rozumie.
Jeden o jakichś obłokach myśli, same och i ach, drugi mówi, że trzeba zmienić swoje postępowanie. Jeden mówi, że to mu nic nie da, bo i tak upadnie, a drugi mówi, że ,usi do śmierci wytrwać. I tak dalej, i tym podobne.
No włąśnie, o tym mówię:"u, na ziemi, trzeba dokonać zmiany serca, postępowania, myślenia- ta „oklepana” metanoia.
Nawet, gdy komuś to już się uda, to daremnym jest oczekiwanie tu- na ziemi- przemiany ciał.
Nie otrzymasz tu „ciała chwalebnego”- cokolwiek to znaczy."
I co to znaczy? Też ciekawa jestem.
Henryk:"Rzeczywiste narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!" Skąd wiesz? Przecież ponoć wtedy śpimy i nic nie wiemy. Jezus do Nokodema mówił o czymś innym i tu widzę sprawę podobnie do częsci wypowiedzi wybranej.
No i to:" jak już raz uwierzyli w istnienie Jezusa, to już są zbawieni i nic oraz nikt ich tego nigdy nie pozbawi...?" Wielu tak naucza, jak tu Henryk pisze, ale chyba i wybrana i większość z nas nie bierze tego powaznie. To raczej katolikom się wmawia, że wystarczy się ochrzcić w niemowlęctwie i niebo na bank.
Wybrana słusznie pisze:"Nowonarodzenie duchowe, to wewnętrzna metanoja - przemiana.
To przemiana postrzegania, myślenia, wiary."
ale...wracamy do początku. Wszak wiemy, że to wszystko zależy podobno wyłącznie od Boga-Ducha św., który wieje jak chce, nawraca kogo chce, a my sami z siebie to sobie możemy gwizdać. Jeszcze inni mówią o przemianie duchowej jako poszukiwaniu Boga w swoim wnętrzu.

I to by było tak w skrócie i z grubsza co uważam za frazesy w zaledwie kilku postach.

radek - 2022-04-24, 13:49

Wiesława napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Kupa frazesów.
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.

Nie tylko twój wpis spotkał się taką moją ostrą reakcją.
Zaznaczę o jakie zdania mi chodzi.
Zaczyna się od tego: " Ludzie to nazywają Chrzest Duchem Świętym." - jedno zdanie z postu wybranej. Całą epopeję moźna napisać i kłócić się o ten Chrzest, o namaszczenie, o nowonarodzenie, o nawrócenie. Każdy rozumie to inaczej i każdy po swojemu zarówno pojmuje, jak i wykonuje.
Kolejne:
"Żeby wejść do Królestwa, to tu na ziemi będąc jeszcze w ciele trzeba się odrodzić duchowo, czyli przejść przemianę duchową."
Chociaż zgadzam się z tym, ale tu można dyskutować, czy faktycznie ŻEBY WEJSC DO kR.BOŻego trzeba się odrodzić. Ja tam sobie mogę chcieć, ale...ponoć to Bóg daje i wykonanie i pociąga tego kogo zechce, i nad tym się ulituje co chce itd.itd.
Poza tym to nie jest takie hop siup.
Metanoja-jasne, ale znowu każdy inaczej to rozumie.
Jeden o jakichś obłokach myśli, same och i ach, drugi mówi, że trzeba zmienić swoje postępowanie. Jeden mówi, że to mu nic nie da, bo i tak upadnie, a drugi mówi, że ,usi do śmierci wytrwać. I tak dalej, i tym podobne.
No włąśnie, o tym mówię:"u, na ziemi, trzeba dokonać zmiany serca, postępowania, myślenia- ta „oklepana” metanoia.
Nawet, gdy komuś to już się uda, to daremnym jest oczekiwanie tu- na ziemi- przemiany ciał.
Nie otrzymasz tu „ciała chwalebnego”- cokolwiek to znaczy."
I co to znaczy? Też ciekawa jestem.
Henryk:"Rzeczywiste narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!" Skąd wiesz? Przecież ponoć wtedy śpimy i nic nie wiemy. Jezus do Nokodema mówił o czymś innym i tu widzę sprawę podobnie do częsci wypowiedzi wybranej.
No i to:" jak już raz uwierzyli w istnienie Jezusa, to już są zbawieni i nic oraz nikt ich tego nigdy nie pozbawi...?" Wielu tak naucza, jak tu Henryk pisze, ale chyba i wybrana i większość z nas nie bierze tego powaznie. To raczej katolikom się wmawia, że wystarczy się ochrzcić w niemowlęctwie i niebo na bank.
Wybrana słusznie pisze:"Nowonarodzenie duchowe, to wewnętrzna metanoja - przemiana.
To przemiana postrzegania, myślenia, wiary."
ale...wracamy do początku. Wszak wiemy, że to wszystko zależy podobno wyłącznie od Boga-Ducha św., który wieje jak chce, nawraca kogo chce, a my sami z siebie to sobie możemy gwizdać. Jeszcze inni mówią o przemianie duchowej jako poszukiwaniu Boga w swoim wnętrzu.

I to by było tak w skrócie i z grubsza co uważam za frazesy w zaledwie kilku postach.


Nasza mądrość przechodzi sprawdzian w trakcie dialogu, którego rezultatem jest stan Ducha. A że ciało może przetrwać u, całym sercem oddanego, Posłańca, można dowiedzieć się tutaj

Łk 24:39 BT5 "Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam."

nike - 2022-04-24, 16:44

Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
Ap.20,5 A nie ożyli inni ze zmarłych, aż tysiąc lat się skończyło.


Ten tekst akurat jest dopiskiem nie ma go w najstarszych manuskryptach.
Proszę, nie czyń z Najwyższego ułomnym, zapisał to co chciał zapisać, bo to jest jego Słowo i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić. Nie ma pierwszych rękopisów Ewangelii i co z tego, ale jest to co On chciał żeby było.

A jaki masz dowód na to,że ja nie mam racji?
Świadectwo najlepszych manuskryptów podważa jego prawdziwość. Nie zawiera go żaden manu-skrypt przed V w., np. nie ma go ani w manuskrypcie synaickim, najstarszym greckim manuskrypcie Nowego Testamentu, ani w syryjskim, w najstarszym tłumaczeniu.

Wiesława - 2022-04-24, 16:53

Czegoś nie rozumiem. Czy z tego spornego wersetu Ap.20,5 wywodzi się nauka o tysiącletnim królestwie?
Pokoja - 2022-04-24, 17:02
Temat postu: Docenienie cierpliwości.
Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Od czwartego ćwierćwiecza XIX wieku, zaistniało coś takiego na świecie, że z wszystkich wyznań i nie tylko, prowadzone są wzajemne dyskusje na temat Chrystusa i Boskiego Planu Wieków (Zbawienia). Nie było czegoś takiego nawet w czasie Reformacji, która czyniąc bardzo wiele, rozpoczęła powrót do Słowa Bożego.

Od końca XIX wieku zaczęły po świecie rozlewać się dziwne nauki zza Oceanu. Ja nie piszę tego, aby ubliżyć komukolwiek, jedynie po to, aby nie dać się zwieść. Po prostu już tyle razy mnie oszukiwano w sprawie wykładania nauk biblijnych, że dmucham na lodowate. Twierdzisz, że od wtedy niewidzialny Jezus jest tu. Jaki to Jezus i co robi bo ja tu Jego dobrej działalności w XX wieku nie widzę. Wręcz wydaje się, ze całe stado diabłów uwolniono, bo tyle krwawych wojen, nieszczęść, kłamstw, wyrafinowanych mordów nie było wcześniej. Przepraszam, ale nie trzeba być znawcą historii, aby to zobaczyć.


To szczera prawda Wiesławo, ale jest napisane, że całe stworzenie wespół wzdycha i boleje, oczekując objawienia Synów Bożych (Rz. 8:19-21), a także to, co czytamy w Izj. 45:1-7, gdzie jest napisane, że Bóg może kogoś ująć i się nim posłużyć, chociaż ten go nie zna. Może się nim posłużyć, dla dobra zbawienia usprawiedliwionych ludzi, ale i na nieszczęście bezbożników.
Czy wszyscy wtedy byli świadomi tego, że oczekują tych, którzy im o tym zbawieniu głoszą? Raczej mało kto to rozumiał, a jednak wszyscy pragną wyzwolenia, chociaż nie znają sprawcy i wykonawcy tego zbawienia. Nadal jest podobnie: Całe stworzenie oczekuje tego wybawienia, a jednak nie jednemu złorzeczą, nie jednego prześladują, a nawet gotowi by go wtrącić do więzienia, czy zabić, gdy uznają, że ktoś "obraża ich uczucia religijne", chociaż ten im w dobrej wierze zapowiada sposób zbawienia, realny, a nie urojony sposób zbawienia.

Jest też napisane, że w reakcji na dążenie synów gromu, Pan Jezus powiedział, że nie przyszedł aby zatracać, ale zbawić, gdyż jest pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi. Łuk. 9:51-56; Mat. 20:28; 1Tym. 2:5,6. Rozpoczęła się wtedy odbudowa upadłego przybytku Dawidowego, aby podnieść go z ruin, dla dobra wszystkich narodów, Dz. 15:14-21. To Pan Jezus Chrystus i ci, którzy kontynuują jego dzieło są tym przybytkiem, J. 2:19-22; 1Kor. 3:16,17; 2Kor. 5:16-21. Jak więc teraz z tym pogodzić to, co widzimy na świecie?
Dlatego pytasz:
Cytat:
Jaki to Jezus i co robi bo ja tu Jego dobrej działalności w XX wieku nie widzę. Wręcz wydaje się, ze całe stado diabłów uwolniono, bo tyle krwawych wojen, nieszczęść, kłamstw, wyrafinowanych mordów nie było wcześniej.

To jest oczywista prawda, której zaprzeczyć nie można, więc jak to pogodzić z takim Odkupicielem, o którym czytamy, że inaczej działał, gdy przyszedł złożyć okup za cały rodzaj ludzki, aby go wykupić z mocy Boga, który przekazał go pod panowanie uzurpatora, czyli Szatana diabła, Łuk. 4:6,7; J. 19:10,11, a inaczej działa teraz. Za przykład może nam posłużyć doświadczenie Eliasza. Był długi okres czasu, kiedy był prześladowany i musiał się ukrywać przed Achabem, ale przyszedł taki czas, gdy okazał moc od Boga otrzymaną, że rozpoznano go jako męża Bożego. Pomimo tego dwaj dowódcy wysłani przez Achazjasza chcieli go pojmać i wydać w ręce tego króla, więc on powiedział, że jeżeli uznają go za męża Bożego, a chca go pojmać, aby oddać w ręce króla, to niech ogień zstąpi z nieba i pochłonie ich, i tak się stało. Eliasz nie postąpił wtedy tak jak Pan Jezus.

Pan Jezus skarcił uczniów za to, że chcieli ściągnąć ogień z nieba na Samarytan, Łuk. 9:51-56. Pan Jezus jednak powiedział, że "Eliasz" (Jan Chrzciciel) przyszedł, ale go odrzucono. Podobnie i w stosunku do niego mieli postąpić, co też się stało. Powiedział jednak jeszcze to, że Eliasz przyjdzie i wszystko naprawi. To złożone z trzech, czy nawet z czterech (z Eliaszem Tiszbitą) etapów dzieło wiele pomaga zrozumieć w kwestii, którą poddajesz w wątpliwość, widząc "diabłów", a raczej Posłańców (aniołów), uwolnionych na sąd, 2Pio. 2:4,9; Ju. 1:6. Z tego powodu rozpętała się obecnie wielka swawola nieszczęść, wojen światowych, zaraz pandemi, głodów, itp.

Kiedy Eliasz nie okazał miłosierdzia dwom dowódcom, wtedy siedział na szczycie góry, 2Krl. 1:9-12. To nam obrazuje czas wywyższenia Pana Jezusa w Królestwie jego, otrzymanego od Ojca. Ziarno tego Królestwa zostało wsiane za pierwszej jego obecności, a w dniu Pięćdziesiątnicy ukazało się źdźbło (trawa) jego, Mar. 4:26-32. W tym Królestwie rozwijają się dwie przeciwności, czyli ci, którzy są pszaśni i wytrwale wzrastający wśród przeciwności, jak "ziarnko gorczycy", a także ci, którzy rozwijają się na "zakwasie" błędu, pychy i grzechu, czy jako chwasty. Jedni okazują miłość do nieprzyjaciół, a ci drudzy z niej korzystaja. Dzięki temu ciasto na zakwasie może rosnąć, aby po przejściu ognia ucisku, osiągnęło sprężysta strukturę (ofiarowane w dniu Pięćdziesiątnicy) Tak się dokonuje kontynuowanie dzieła zbawienia.

W naszych czasach, rozpoznano Chrystusa, przynajmniej formalnie, jako męża Bożego i Odkupiciela, a w Polsce w 2016 roku nawet intronizowano go na Króla Polski, ale przywódcy (rozpętani posłańcy), nadal nie chcą się podporządkować jego systemowi wartości, chociaż skończył się ich okres panowania, według formuły: „Król miłościwie panujący z łaski Bożej”. Nazywają siebie obozem dobra, ale chcą przebiegle skrępować prawa, dane przez męża Bożego, czyli prawo do wolności religijnej i inne prawa człowieka.

Chrystus obecnie musi najpierw wykorzenić to zło, które przyczynia się do niszczenia ziemi i tych, którzy mu służą z dobrej woli serca (Jer. 1:10). Dał tego przykład, gdy oczyszczał Świątynię z targowiska handlarzy ofiarami (J. 2:15,16), a później nazwał przywódców obłudnikami, którzy z Domu Ojca, uczynili jaskinię zbójców, gdyż zabili Jana Chrzciciela, a później także i jego.

Czego doświadczamy w naszych czasach, gdy Chrześcijanie walczą przeciwko Chrześcijanom, a w roli rozjemcy zaczyna występować ktoś z Islamu:
Cytat:
1Kor. 6:1) Czy śmie ktoś z was, mając sprawę z drugim, procesować się przed niesprawiedliwymi, zamiast przed świętymi? (2) Czy nie wiecie, że święci świat sądzić będą? A jeśli wy świat sądzić będziecie, to czyż jesteście niegodni osądzać sprawy pomniejsze? (3) Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy? Cóż dopiero zwykłe sprawy życiowe? (4) Jeśli macie do osądzenia zwykłe sprawy życiowe, to czemu powołujecie na sędziów tych, którzy w zborze się nie liczą? (5) Mówię to, aby was zawstydzić. Czyż nie ma między wami ani jednego mądrego, który może być rozjemcą między braćmi swymi? (6) Tymczasem procesuje się brat z bratem i to przed niewiernymi! (7) W ogóle, już to przynosi wam ujmę, że się z sobą procesujecie. Czemu raczej krzywdy nie cierpicie? Czemu raczej szkody nie ponosicie? (8) Tymczasem wy sami krzywdzicie i szkodę wyrządzacie, i to braciom. (BW)


Chrześcijanie przez wieki mieli sposobność rozwijać charakter na wzór Chrystusowy. Teraz widzimy żniwo tego. Okazuje się, że nikt jest godny zaufania wśród nich, gdyż nie jest w stanie bezstronnie wystąpić, dla rozwiązania konfliktu. Jedni Chrześcijanie oskarżają drugich, zwalczając się nawzajem. Powołuje się kogoś z Islamu, który wchodzi w rolę rozjemcy między Chrześcijanami. W ten sposób nowy przywódca jest wprowadzany do Europy. Tak dokonuje się sąd i palenie autorytetów i dogmatów dywagacji Chrześcijaństwa.

Jeszcze inny przykład z Łuk. 19:11-27, zasługuje na uwagę. (CDN.)

Henryk - 2022-04-24, 19:00

Wiesława napisał/a:
Henryk:"Rzeczywiste narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!" Skąd wiesz? Przecież ponoć wtedy śpimy i nic nie wiemy. Jezus do Nokodema mówił o czymś innym i tu widzę sprawę podobnie do częsci wypowiedzi wybranej.

Chyba mnie masz na myśli...
Nie odbywa się to podczas naszego nieświadomego „snu” śmierci.
Wiem o tym, ponieważ tak nauczał apostoł:
1Kor 15:35-36 BW "Ale powie ktoś: Jak bywają wzbudzeni umarli? I w jakim ciele przychodzą? (36) Niemądry! To, co siejesz, nie ożywa, jeśli nie umrze."
Stare materialne ciało musi umrzeć.
Nowe, duchowe narodzenie nastąpi po obumarciu starego.
Pamiętać jednak trzeba, że dotyczy to jedynie "zwycięzców" wielu ewangelicznego.

Wiesława - 2022-04-24, 19:10

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Henryk:"Rzeczywiste narodzenie duchowe następuje nie prędzej, jak po fizycznej śmierci ciała!" Skąd wiesz? Przecież ponoć wtedy śpimy i nic nie wiemy. Jezus do Nokodema mówił o czymś innym i tu widzę sprawę podobnie do częsci wypowiedzi wybranej.

Chyba mnie masz na myśli...
Nie odbywa się to podczas naszego nieświadomego „snu” śmierci.
Wiem o tym, ponieważ tak nauczał apostoł:
1Kor 15:35-36 BW "Ale powie ktoś: Jak bywają wzbudzeni umarli? I w jakim ciele przychodzą? (36) Niemądry! To, co siejesz, nie ożywa, jeśli nie umrze."
Stare materialne ciało musi umrzeć.
Nowe, duchowe narodzenie nastąpi po obumarciu starego.
Pamiętać jednak trzeba, że dotyczy to jedynie "zwycięzców" wielu ewangelicznego.

Nie rozumiem.
Po pierwsze, nie rozumiem co masz na myśli pisząc: "Nie odbywa się to podczas naszego nieświadomego „snu” śmierci."
Po drugie, nie rozumiem:"Nowe, duchowe narodzenie nastąpi po obumarciu starego." Czyli kiedy? Przy/po zmartwychwstaniu?
Po trzecie, nie rozumiem skąd taki pomysł: "dotyczy to jedynie "zwycięzców" wielu ewangelicznego".
To jest, moim zdaniem, tylko zaciemnianie przekazów Jezusa. On tak nie nauczał. Tu mamy jeden z dowodów na odmienne nauki Pawłą, jakieś wymysły.

Pokoja - 2022-04-24, 20:51

Wiesława napisał/a:
Kupa frazesów.

Otóż to :oops: , ale twierdzi, że tak mają nowo narodzeni z Ducha.
Czy aby właściwie jest pojmowane to ciało duchowe o którym tak się dyskutuje?
Czy nie należy tego bez górnolotnego krasomóstwa, odnieść do tego, co jest napisane w Efz. 4:10-16 i w 1Kor. 12:12-27? Jest tam napisane o duchowym ciele, czyli o Zborze Chrystusowym. To jest to duchowe ciało. Jeżeli w nim się rozwijamy, to wychodząc do innych z Ewangelią Królestwa Bożego jesteśmy jakby narodzeni na nowo, ale to nie może być jakaś fantazja, lecz realne zmaganie się z przezwyciężaniem starej natury, dzięki przemianie umysłu.
Słyszy się, a zwłaszcza czyta jak traktowane jest zbawienie z łaski, ale kto tak prawdziwie pojmuje, co sie za tym kryje. Jest to usilne dążenie do osiągnięcia stanu, którego nie jesteśmu w stanie osiągnąć o własnych siłach. Dopiero ten, który nas sądzi, ocenia czy zasługujemy na tą łaske zbawienia.
Podam przykład, jak to pojmuję:
Dziecko coś pragnie mieć, ale z kieszonkowego od rodziców nie jest w stanie tego mieć. Rodzice jednak polecili mu, aby sobie odkładało na ten cel. Ono to czyni, a rodzice oceniają jak się ono w to angażuje, jak przy tym rozwija, jak wywiązuje z różnych obowiązków, jaki ma stosunek do rodziców i do innych. Oceniając pozytywnie jego wysiłki i intencje działania w tych kierunkach, postanawiają mu z łaski, dołożyć wielką część, której ono nie byłoby w stanie uskładać z kieszonkowego.
Podaję ten prosty przykład, gdyż dostrzegam, jak bardzo lekkomyślnie jest pojmowane to, co otrzymujemy z łaski.

Wiesława - 2022-04-25, 09:02

Pokoja: "...duchowym ciele, czyli o Zborze Chrystusowym. To jest to duchowe ciało."
Tak mnie uczono interpretować tą sprawę. Uważam, że słusznie. Słusznie w kontekście tu omawianym.
Jeszcze drugie znaczenie duchowego ciała może być na przykład po zmartwychwstaniu, czyli Jezus miał inne ciało i pewnie o to chodzi, że ludzie wzbudzeni z martwych też je będą mieli. Chociaż z drugiej strony mówi się, że wzbudzenie z grobów to jakby ponowne połączenie duszy ludzkiej z ciałem porozkładanym na maksa :roll: .
Niektórzy też mówią o duchowym ciele po śmierci, po oddzieleniu duszy od ciała. Ja uważam, że to jest świadomość/wieczne ja/inna forma bytu.
Bardzo dobry przykład w sprawie łaski.

radek - 2022-04-25, 13:44

Wiesława napisał/a:
Czegoś nie rozumiem. Czy z tego spornego wersetu Ap.20,5 wywodzi się nauka o tysiącletnim królestwie?


Tysiąc lat Królestwa, to tysiąc lat życia w świetle, a podstawowym okresem, w którym Ziemia jest oświetlana jest dzień

2P 3:8 BT5 "Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień."

Ap 20:1-3 BT5 "Potem ujrzałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. (2) I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. (3) I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony."

Pokoja - 2022-04-25, 20:30

Wiesława napisał/a:
Pokoja: "...duchowym ciele, czyli o Zborze Chrystusowym. To jest to duchowe ciało."
Tak mnie uczono interpretować tą sprawę. Uważam, że słusznie. Słusznie w kontekście tu omawianym.
Jeszcze drugie znaczenie duchowego ciała może być na przykład po zmartwychwstaniu, czyli Jezus miał inne ciało i pewnie o to chodzi, że ludzie wzbudzeni z martwych też je będą mieli. Chociaż z drugiej strony mówi się, że wzbudzenie z grobów to jakby ponowne połączenie duszy ludzkiej z ciałem porozkładanym na maksa :roll: .
Niektórzy też mówią o duchowym ciele po śmierci, po oddzieleniu duszy od ciała. Ja uważam, że to jest świadomość/wieczne ja/inna forma bytu.


Tak wynika z nauczania w NT, że Zbór Chrystusowy po jego zmartwychwstaniu jest jego ciałem duchowym. Tekstów to potwierdzających jest wiele w NT. Rozumiem, że to jest tak jak z osobą prawną. Ta też jest bytem duchowym, ale nie koniecznie Chrystusowym.
Członkowie ciała Chrystusowego także w Chrystusie na podobnej zasadzie mogą mieć swoje ciała duchowe, ale tak jak Pan Jezus po zmartwychwstaniu. Zmartwychwstają w tych, którzy w Chrystusie, kontynuują ich dzieło po ich śmierci, tak jak Zbór Chrystusowy, kontynuuje dzieło Pana Jezusa Chrystusa po jego śmierci, 1Kor. 5:16-21. Taki porządek dotyczy tych, którzy należą do powołania niebiańskiego.
Ci natomiast, którzy mają żyć na ziemi, ci w ostateczności maja (tak wierzę) osiągnąć doskonałość cielesną, jako "ziarna" z doskonałego "ZIARNA" pierwotnego, czyli doskonałego Pana Jezusa, J. 12:24. Według symboliki Pisma Świętego, nazywa się to powrotem do pierwotnego dziedzictwa, Kpł. 25:13. Jest to też, słusznie nazywane: Powrotem od raju utraconego do RAJU Odzyskanego.
Można się też zgodzić z tym określeniem "wieczne Ja", gdyż jest napisane, że obecnie Bóg jest wszystkim, we wszystkim i ponad wszystkim. Gdy jednak nastąpi pojednanie człowieka z Bogiem to (cokolwiek to znaczy) będzie on wszystkim we wszystkim, 1Kor.15:24-28. Już nie będzie ponad wszystkim.[/center]

nike - 2022-04-26, 21:05

Jezus w czasie Swego pierwszego adwentu złożył Swoje doskonałe życie jako Okup (równoważną cenę) za Adama i rodzaj ludzki w jego biodrach (Mat. 20:28; Mar. 10:45; Rzym. 5:12-21; 1 Tym. 2:5,6; Oz. 13:14) oraz otworzył Oblubienicy nową, pewną drogę do nieśmiertelnego życia, do Boskiej natury (Jan 14:1-6; 2 Tym. 1:10; Żyd. 3:1; 10:19,20; 2 Piotra 1:4).
W Swym drugim adwencie, okresie tysiąca lat, Jezus wywyższa najpierw Swoją Oblubienicę (1 Kor. 15:50-54; 1 Tes. 4:15-17; 2 Tym. 4:8), potem "panny, towarzyszki jej" (Ps. 45:15,16; Obj. 7:9-17), a następnie błogosławić będzie całą resztę ludzkości, (łącznie z obudzeniem umarłych - Jan 5:28,29; Dan.12:2, w czasie --- naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków" (Dz.Ap. 3:19-24; 15:16,17; Izaj. 35).
Zauważmy jaka wspaniała przyszłość nas czeka. :-D

Henryk Suchecki - 2022-04-27, 19:47

nike napisał/a:
Jezus w czasie Swego pierwszego adwentu złożył Swoje doskonałe życie jako Okup (równoważną cenę) za Adama i rodzaj ludzki w jego biodrach (Mat. 20:28; Mar. 10:45; Rzym. 5:12-21; 1 Tym. 2:5,6; Oz. 13:14) oraz otworzył Oblubienicy nową, pewną drogę do nieśmiertelnego życia, do Boskiej natury (Jan 14:1-6; 2 Tym. 1:10; Żyd. 3:1; 10:19,20; 2 Piotra 1:4).
W Swym drugim adwencie, okresie tysiąca lat, Jezus wywyższa najpierw Swoją Oblubienicę (1 Kor. 15:50-54; 1 Tes. 4:15-17; 2 Tym. 4:8), potem "panny, towarzyszki jej" (Ps. 45:15,16; Obj. 7:9-17), a następnie błogosławić będzie całą resztę ludzkości, (łącznie z obudzeniem umarłych - Jan 5:28,29; Dan.12:2, w czasie --- naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków" (Dz.Ap. 3:19-24; 15:16,17; Izaj. 35).
Zauważmy jaka wspaniała przyszłość nas czeka. :-D
Tak a teraz i przez 2000 lat jest kiszka.
Bardzo dobrze napisałaś wszystko powyżej wytłuszczenia, problem jest taki, że to się dzieje a ty tego nie widzisz.

Pokoja - 2022-04-27, 21:22

Jeszcze inny przykład z Łuk. 19:11-27, zasługuje na uwagę. (CDN.)
http://biblos.feen.pl/vie...start=60#117260

Treść Ew. Łukasza 19:11-27 na podstawie Konkordancji Stronga i komentarz:
PRZYCZNA SĄDU I ARMAGEDUNU.


Łuk. 19:11. Te rzeczy oni pojmowali; było blisko Jeruzalem, oni spodziewali się zaraz objawienia, mającego nadejść królestwa Bożego; z powodu przemówienia dał ponadto podobieństwo.
Te rzeczy oni pojmowali
- Takie wydarzenia w Jerycho, jak uzdrowienie dwóch niewidomych i postawa przełożonego celników Zacheusza przy których Pan Jezus został nazwany Synem Dawidowym, kiedy to uzdrowiony wielbił Boga, a lud oddał mu chwałę, a następnie także Pan Jezus nazwał Zacheusza synem Abrahama, przywoływały pewne skojarzenia.
spodziewali się zaraz objawienia, mającego nadejść królestwa Bożego - Rok wcześniej po nakarmieniu 5 000, próbowano obwołać królem Pana Jezusa, ale on temu przeciwdziałał, dlatego te okoliczności przywoływały pewne skojarzenia, związane z pragnieniem nadejścia Królestwa Bożego. Mógł do tego przyczyniać się także fakt, że w Judei panował namiestnik Rzymu, czyli Piłat. Później w latach 41 - 44, królem Judei został Herod Agryppa I;
z powodu przemówienia dał ponadto podobieństwo - Zostało ono dostosowane do zaistniałych okoliczności i historii;

Łuk. 19:12. Przemówił więc: Pewien szlachetny człowiek wyprawił się do dalekiej krainy, wziąć nawzajem powracające królestwo.
13. A zawołał dziesięciu sług swoich; dając im dziesięć min, przemówił do nich: Bądźcie zajętymi interesami, aż przybędę.
14. Lecz obywatele jego nienawidzący go, wysłali za nim poselstwo, mówiąc: Nie chcemy, panowania tego nad nami.


Obraz
Pewien szlachetny człowiek wyprawił się do dalekiej krainy - Może to dotyczyć Archelaosa, syna Heroda Wielkiego, który wyprawił się do Rzymu, aby został uznany tetrarchą nad Judeą po swoim ojcu i tak się stało (Mat. 2:22);
wziąć nawzajem powracające królestwo - Gdy Idumejczycy (Edomici ) zostali zmuszeni przez, króla z Machabeuszy, Jana Hirkana I do przejścia na Judaizm, to stanowili część narodu żydowskiego, dlatego było to królestwo, nawzajem Judejczyków i Idumejczyków;
zawołał dziesięciu sług swoich - Zarządcy Archelaosa
dając im dziesięć min - 10 min
obywatele jego nienawidzący - Żydzi protestowali przeciwko niemu w Rzymie, gdyż nienawidzili Idumejczyka, Archelaosa, który wyznawał Judaizm z przymusu. Był on władcą nieudolnym i despotycznym;
Nie chcemy, panowania tego nad nami - Dlatego Archelaos, wybudował sobie pałac w Jerycho, z którego królował, a nie z Jeruzalem.

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
Pewien szlachetny człowiek wyprawił się do dalekiej krainy - Pan Jezus Chrystus udał się do Jeruzalem niebiańskiego (Hbr. 12:22-24; Gal. 4:26), do Ojczyzny niebiańskiej (śmierć i wniebowstąpienie), aby objąć królowanie nad tymi, za których złożył okup, czyli nad Żydami i nad narodami;
wziąć nawzajem powracające królestwo - Po upadku królestwa dziesięciu pokoleń Izraelskich i królestwa Judzkiego, nastało od 606 r. p.n.e., tzw "siedem czasów pogan" do 1914 r., gdy z powodu odrzucenia Żydów przez Boga i pogan, Jeruzalem i naród byli pozbawieni prawa do suwerennej Ojczyzny z stolicą w Jeruzalem (Łuk. 21:24 - prawo to zostało przywrócone w 1914 r.). W okresie od czasu Mordocheusza do Pana Jezusa Chrystusa, nastał czas Mesjaszy, uznawanych (ustanawianych) przez władze uniwersalnych imperiów (Persja, Grecja, Rzym). Mordocheusz był pierwszym z ustanowionych Mesjaszy, Dan. 9:25a). Ich celem było jednoczenie ludów tych imperiów. Dopiero Pan Jezus Chrystus w sposób doskonały w ostatnim tygodniu z Dan. 9:24-27, wypełnił rolę Mesjasza, oddając życie za tych, których przez krzyż pojednał z Bogiem, Efz. 2:14-17. Dzięki temu dana mu została wszelka władza na niebie i na ziemi, jako wzajemnie powracające królestwo do Żydów i innych narodów, Mat. 28:18. Jednak ze względu na nadal trwające "siedem czasów pogan", władzę tą realizuje najpierw tylko w Zborze swoim, czyli wśród tych, którzy wybrali pełnienie woli Bożej, aby na podstawie danej im łaski, wziąć świadomie udział w realizacji Boskiego Planu Zbawienia (Wieków), ale dzięki uczynkom z żywej wiary wypływającym (Jak. 2:14-26; Rz. 11:5-7), a nie z martwych uczynków, wprowadzonych tradycją religijną (Rz. 10:2-5; 11:7-10; Kol. 2:18-23). Celem tych drugich było udzielenie instrukcji na Wiek Ewangelii, ale i kształtowanie wiary w czasie Wieku Zakonu. Władza ta jednak obejmuje cały świat w tym znaczeniu, że uzyskał prawo, aby w świecie nadal podążającym za swym księciem – Szatanem, dokonać nowego zasiewu i wybierać lud dla imienia swego i Bożego.
zawołał dziesięciu sług swoich - Przedstawicieli wszystkich narodów przez wylanie Ducha Świętego Boga Ojca od dnia Pięćdziesiątnicy. Był czas we wczesnym Średniowieczy, kiedy narody Europy były ariańskiego wyznania (Książka: "Świt narodów Europejskich"). Narody te w Apokalipsie są symbolicznie ukazane jako dziesięć rogów, z których trzy, pozostające ariańskimi, zostały wyłamane, Ap. 13:1, Dan. 7:8,20,24; Ap. 13:3;
dając im dziesięć min - Prawo do zarządzania dziedzictwem z mieniem, a w innym znaczeniu: Dziesięć kierunków działania (postawy, zasady wiary, nauki, doktryny, itp);
obywatele jego nienawidzący - Dzięki złożeniu okupu przez Pana Jezusa Chrystusa za cały rodzaj ludzki, umierający w Adamie, Ewangelia Królestwa Bożego została rozprzestrzeniona na cały świat, jednak od początku byli tacy, którzy nie byli zwolennikami tego, lecz prowadzili do odstępstwa, aż doszło do wielkiego odstępstwa od wiary (Dz. 20:28-30; 1Kor. 4:5-8/13; 11:17-22, 27-34; 1Tym. 4:1-3; 2Tym. 4:1-4) raz świętym danej, J. 12:35,36. Z tego powodu, chociaż stworzenie podświadomie oczekiwało wyzwolenia (Rz. 8:19-21) to jednak na poziome świadomości, ukształtowanej przez tradycję religijną i biznesową, burzyło się na to, co do niego prowadziło, Dz. 16:20; 17:6.
Tam gdzie odstępcze Chrześcijaństwo, dążyło do łatwego werbowania wyznawców z narodów tam królowanie Chrystusa w Zborze "zboża i chwastów", czy "ziarnka gorczycy i zakwasu" było postrzegane, jako nieudolne i despotyczne, gdyż doprowadziło do powstania Wielkiego Babilonu (zamieszania). Jak wynika z Łuk. 19:16-21, stawiło się przed władcą tylko trzech sług z dziesięciu przywoływanych. Obywatelami nienawidzącymi Chrystusa, stało się siedem narodów, które przyjęły i przeszły na katolicyzm z mszą, znoszącą ofiarę okupu, złożoną przez Pana Jezusa Chrystusa. Narodami, które pozostały ariańskiego wyznania były: Wandalowie, Herulowie i Ostrogoci;
Nie chcemy, panowania tego nad nami - To jest przyczyna, dla której powstały inne Metropolie, poza Jerozolimą (Dz. 4:1-27), aby odrzucić działanie według zasady z Flp. 3:15,16; Dz. 15:1-26). Wprowadzono anty – Semityzm, aby odrzucić sabat, Pasche, itp.

Łuk. 19:15. A wziąwszy królestwo, powrócił; powstał on, aby dowiedzieć się, co który dokonał; przemówił sługom: Przywołujcie tych, którym dałem pieniądze.
Obraz
Archelaos srogo się obszedł z Żydami, którzy wysłali za nim do Rzymu posłów, którzy oskarżali go, aby nad nimi nie panował;

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
powrócił - Jako Badacze Pisma Świętego, wierzymy, że niewidzialna, wtóra obecność (Paruzja) Chrystusa, rozpoczęła się w 1 874 r.;
Przywołujcie tych, którym dałem pieniądze - W Chrześcijaństwie to przywołanie rozpoczęło się w 1874/78 przez wielostronne dyskusje w formie "Ognia kontrowersji". Natomiast w świecie, rozpoczęło się od wybuchu I Wojny światowej i odebrania prawa królom do posługiwania się formułą: "Król miłościwie panujący z łaski Bożej". Formuła ta była wykorzystywana do sprawowania często despotycznej władzy, włącznie z absolutną;

Łuk. 19:16. A przybył pierwszy, mówiąc: Panie! Miną twoją w dodatku zarobiłem dziesięć min.
17. I rzekł mu: Dobrze, sługo dobry! Ponieważ byłeś wiernym wśród najmniejszych, będziesz posiadał władzę ponad dziesięcioma miastami.
18. Przyszedł także drugi, mówiąc: Panie! Miną twoja, sprawiłem pięć min.
19. Rzekł i temu: A ty będziesz ponad pięcioma miastami.
20. A inszy przybył, mówiąc: Panie! Oto mina twoja, którą miałem była złożona w chustce;
21. Ponieważ obawiałem się ciebie, że jesteś człowiekiem surowym, który bierzesz nie odłożywszy, który żniesz nie siejąc.
22. Powiedział temu samemu: Z ust twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że ja jestem człowiekiem surowym, który biorę nie odłożywszy, który żnę nie siejąc.
23. Dlaczego więc nie dałeś mnie pieniędzy do stołu bankierskiego? A ja przybywszy, tak
ściągnąłbym należność: Te same razem z lichwą.

Obraz
- Na uwagę zasługuje tutaj fakt, że tylko trzech z dziesięciu, powróciło, aby rozliczyć się przed swoim królem z powierzonego im szafarstwa. Pozostałych siedmiu sług, trwa w zatwardziałości, nadal nienawidząc, Rz. 11:7-10;

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
Możemy wstępnie tych trzech sług, odnieść do trzech plemion najeżdżających na Italię i Rzym przed 539 rokiem. Jest dostrzegalne, że Wandalowie, chociaż plądrowali Rzym przez dwa tygodnie, to jednak panowania tam nie zaprowadzili. Następnie po upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego w 476 r., z stolicy Rawenny nad Rzymem i Italią przez 17 lat panowali Herulowie. Po nich przez 46 lat, panowali Ostrogoci. Wandalowie dobrze obrazują tego, który niczego nie dokonał, dzięki otrzymanej minie. Najechał jako pierwszy, ale stawił się jako ostatni. Dobrze ten porządek obrazuje przypowieść o robotnikach, najmowanych do winnicy:
Cytat:
8. A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych.
16. Tak będą ostatni pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Mat. 20:1-16 (BW)


W odniesieniu do uczestników powołania niebiańskiego można zauważyć ten sam porządek. Najpierw powstali do panowania ci, którzy "umarli w Chrystusie" (1Kor. 4:7,8; 1Tes. 4:16), czyli ci, którzy zgasili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca (1Tes. 5:19) i panowali w Średniowieczu, jako "zły sługa", Łuk. 12:45-47. Oni umarli, co do drugiej Paruzji Chrystusa, gdyż wprowadzili jego zastępstwo na ziemi.
Następnie po przeprowadzeniu przez wielki ucisk (Ap. 7:9-17), Chrystus przywiedzie tych, którzy zostali zwiedzeni, co do drugiej jego Paruzji, ale nie utracili życia duchowego. Oni jako klasa Wielkiego Grona, zasnęli (1Tes. 4:14) w wierze, co do niej, gdyż zasmucili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca, Efz. 4:30.
Na końcu dwie klasy (wybrani i wierni), ale już razem z tymi obudzonymi ze snu duchowego (jako Oblubienica i druhny), czyli jako zwycięzcy, zostaną porwani na spotkanie z swym Panem, 1Tes. 4:17,18. Stosując tu zasadę z Mat. 20:1-16,nagroda zostanie udzielona w odwrotnym porządku (tłumaczenie 1Tes. 4:13-18 w następnym poście).

Łuk. 19:24. Więc przemówił oddaj minę: Weźcie od niego, dajcie mającemu dziesięć min.
25. Także przemówili mu: Panie! Ma dziesięć min.
26. Powiadam, że dałem wam; z dala od każdego uważałem; tego samego nie mającego, usunę z dala od tego mającego.

Obraz
Zarówno Archelaos, jak i późniejszy namiestnicy Rzymu, który dał Żydom autonomię w sprawach religijnych, bacznie kontrolowali ich poczynania.
Żydzi z Judy, którzy chcieli braciom z narodów narzucić obrzezkę, zostali odprawieni jako zwodziciele. Ich los został dotknięty przez ucisk w Jeruzalem i jego zburzenie, a następnie wypędzenie Żydów do wszystkich narodów świata;

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
z dala od każdego uważałem - Oto, Ja godzien wiary, żyję w was każdego dnia, aż do skończenia świata (165 - koniec świata to żniwo). Mt. 28:20

Łuk. 19:27. Jednakże tamtych nienawidzących mnie, pozwijcie; nie chcieli królowania nad nimi, tu zabijcie przede mną.
Obraz
Archelaos był królem z woli Rzymu, więc ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie losu Żydów należało do niego, co zostało uskutecznione w 70 r.

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
tamtych nienawidzących mnie - siedem rogów/królestw, pozostałych po wyrwaniu trzech rogów/królestw.
zabijcie przede mną - Apokalipsa, rozdziały 16-20 (CDN.)

Treść Ew. Łukasza 19:11-27 na podstawie Konkordancji Stronga i komentarz:
PRZYCZNA SĄDU I ARMAGEDUNU.


BIBLIA GDAŃSKA
Cytat:
11. Tedy (5023) gdy (+) oni (846) słuchali (191), mówiąc dalej (4369) powiedział (2036) im (+) podobieństwo (3850), dlatego (1223) że (+) był (1511) blisko (1451) od (+) Jeruzalemu (2419), a iż (+) oni (846) mniemali (1380), że (+) się wnet (3916) królestwo (932) Boże (2316) objawić (398) miało (3195).
12. Rzekł (2036) tedy (3767): Niektóry (5100) człowiek (444) rodu zacnego (2104) jechał (4198) w (1519/z) daleką (3117) krainę (5561), aby (+) sobie (1438) wziął (2983) królestwo (932), i zasię (+) się wrócił (5290).
13. A (1161) zawoławszy (2564) dziesięciu (1176) sług (1401) swoich (1438), dał (1325) im (846) dziesięć (1176) grzywien (3414) i (+) rzekł (2036) do (4314) nich (846): Handlujcie (4231), aż (2193) przyjadę (2064).
14. Lecz (1161) mieszczanie (4177/z) jego (848) mieli go (846) w nienawiści (3404), i (+) wyprawili (649) za (3694) nim (846) poselstwo (4242), mówiąc (3004): Nie (3756) chcemy (2309), aby (+) ten (5126) królował (932) nad (1909) nami (2248).
15. I (2532) stało się (1096), gdy (+) się wrócił (1880) wziąwszy (2983) królestwo (932), że (+) rozkazał (2036) do (+) siebie (846/z) zawołać (5455) sług (1401) onych (5128), którym (3739) był (+) dał (1325) pieniądze (694), aby (2443) się dowiedział (1097), co (5101) który (5101) handlując zyskał (1281).
16. Tedy (1161) przyszedł (3854) pierwszy (4413), mówiąc (3004): Panie (2962)! grzywna (3414) twoja (4675) dziesięć (1176) grzywien (3414) urobiła (4333).
17. I (2532) rzekł (2036) mu (846): Dobrze (2095), sługo (1401) dobry (18)! iżeś (3754) był (196) nad (1722/z) małem (1646) wiernym (4103), (2468/-) miejże (2192) władzę (1849) nad (1883) dziesięcioma (1176) miastami (4172).
18. Przyszedł (2064) i (2532) drugi (1208), mówiąc (3004): Panie (2962)! grzywna (3414) twoja (4675) pięć (4002) grzywien (3414) urobiła (4160).
19. Rzekł (2036) i (2532) temu (5129): I (2532) ty (4771) bądź (1096) nad (1883) pięcioma (4002) miastami (4172).
20. A (2532) inszy (2087) przyszedł (2064), mówiąc (3004): Panie (2962)! oto (2400) grzywna (3414) twoja (4675), którąm (3739) miał (2192) schowaną (606) w (1722) chustce (4676);
21. Bom (1063) się ciebie (4571) bał (5399), żeś (3754) jest (1488) człowiek (444) srogi (840); bierzesz (142), czegoś (3739/z) nie (3756) położył (5087), a (+) żniesz (2325), czegoś (3739/z) nie (3756) siał (4687).
22. Tedy (+) mu (846) rzekł (3004): Z (1537) ust (4750) twoich (4675) sądzę (2919) cię (4571), zły (4190) sługo (1401)! Wiedziałeś (1492), żem (3754) ja (1473) jest (1510) człowiek (444) srogi (840), który biorę (142), czegom (3739/z) nie (3756) położył (5087), a (+) żnę (2325), czegom (3739/z) nie (3756) siał (4687).
23. Przeczżeś (1302) tedy (2532/z) nie (3756) dał (1325) srebra (694) mego (3450) do (1909) lichwiarzy (5132)? a ja (2504) przyszedłszy (2064), (302/-) wziąłbym (4238/z) je (846) był (+) z (4862) lichwą (5110).
24. I (2532) rzekł (2036) tym, którzy (+) tuż stali (3936): Weźmijcie (142) od (575) niego (846) tę (+) grzywnę (3414), a (+) dajcie (1325) temu, który (+) ma (2192) dziesięć (1176) grzywien (3414).
25. I (2532) rzekli (2036) mu (846): Panie (2962)! mać (2192) dziesięć (1176) grzywien (3414).
26. Zaprawdę (+) powiadam (3004) wam (5213), iż (3754) wszelkiemu (3956), który (+) ma (2192), będzie dane (1325), a (+) od (575) tego, który (+) nie (3756) ma (2192), i to (+), co (3739/z) ma (2192), będzie od (575) niego (846) odjęte (142).
27. Ale i (4133) nieprzyjacioły (2190) moje (3450), którzy (1565/z) nie (3756) chcieli (2309), abym (+) królował (936) nad (1909) nimi (846), przywiedźcie (71) tu (5602), a (+) pobijcie (2695) przede (1715) mną (3450).


Objaśnienia: słowo dodane - (+)
słowo pominięte - (-) lub /-)
słowo zamienione - (…/z)

CD objaśnień do tłumaczenia tekstu Pisma Świętego na podstawie Konkordancji Stronga
http://biblos.feen.pl/vie...p=113815#114113
http://biblos.feen.pl/vie...start=30#116687

Na podst. K.S. do badania
Kod:
11. Te rzeczy (5023) oni (846) pojmowali (191); było (1511) blisko (1451) Jeruzalem (2419), oni (846) spodziewali się (1380) zaraz (3916) objawienia (398), mającego nadejść (3195) królestwa (932) Bożego (2316); z powodu (1223) przemówienia (2036) dał ponadto (4369) podobieństwo (3850).
12. Przemówił (2036) więc (3767): Pewien (5100) szlachetny (2104) człowiek (444) wyprawił się (4198) do (1519) dalekiej (3117) krainy (5561), wziąć (2983) nawzajem (1438) powracające (5290) królestwo (932).
13. A (1161) zawołał (2564) dziesięciu (1176) sług (1401) swoich (1438); dając (1325) im (846) dziesięć (1176) min (3414), przemówił (2036) do (4314) nich (846): Bądźcie zajętymi interesami (4231), aż (2193) przybędę (2064).
14. Lecz (1161) obywatele (4177) jego (848) nienawidzący (3404) go (846), wysłali (649) za (3694) nim (846) poselstwo (4242), mówiąc (3004): Nie (3756) chcemy (2309), panowania (932) tego (5126) nad (1909) nami (2248).
15. A (2532) wziąwszy (2983) królestwo (932), powrócił (1880), powstał (1096) on (846), aby (2443) dowiedzieć się (1097), co (5101) który (5101) dokonał (1281); przemówił (2036) sługom (1401): Przywołujcie (5455) tych (5128), którym (3739) dałem (1325) pieniądze (694).
16. A (1161) przybył (3854) pierwszy (4413), mówiąc (3004): Panie (2962)! Miną (3414) twoją (4675) w dodatku zarobiłem (4333) dziesięć (1176) min (3414).
17. I (2532) rzekł (2036) mu (846): Dobrze (2095), sługo (1401) dobry (18)! Ponieważ (3754) byłeś (1096) wiernym (4103) wśród (1722) najmniejszych (1646), będziesz (2468) posiadał (2192) władzę (1849) ponad (1883) dziesięcioma (1176) miastami (4172).
18. Przyszedł (2064) także (2532) drugi (1208), mówiąc (3004): Panie (2962)! Miną (3414) twoja (4675), sprawiłem (4160) pięć (4002) grzywien (3414).
19. Rzekł (2036) i (2532) temu (5129): A (2532) ty (4771) będziesz (1096) ponad (1883) pięcioma (4002) miastami (4172).
20. A (2532) inszy (2087) przybył (2064), mówiąc (3004): Panie (2962)! Oto (2400) mina (3414) twoja (4675), którą (3739) miałem (2192) była złożona (606) w (1722) chustce (4676);
21. Ponieważ (1063) obawiałem się (5399) ciebie (4571), że (3754) jesteś (1488) człowiekiem (444) surowym (840), który (3739) bierzesz (142) nie (3756) odłożywszy (5087), który (3739) żniesz (2325) nie (3756) siejąc (4687).
22. Powiedział (3004) temu samemu (846): Z (1537) ust (4750) twoich (4675) sądzę (2919) cię (4571), zły (4190) sługo (1401)! Wiedziałeś (1492), że (3754) ja (1473) jestem (1510) człowiekiem (444) surowym (840), który (3739) biorę (142) nie (3756) odłożywszy (5087), który (3739) żnę (2325) nie (3756) siejąc (4687).
23. Dlaczego (1302) więc (2532) nie (3756) dałeś (1325) mnie (3450) pieniędzy (694) do (1909) stołu bankierskiego (5132)? A ja (2504) przybywszy (2064), tak (302) ściągnąłbym należność (4238): Te same (846) razem z (4862) lichwą (5110).
24. Więc (2532) przemówił (2036), oddaj (3936) minę (3414): Weźcie (142) od (575) niego (846), dajcie (1325) mającemu (2192) dziesięć (1176) min (3414).
25. Także (2532) przemówili (2036) mu (846): Panie (2962)! Ma (2192) dziesięć (1176) min (3414).
26. Powiadam (3004), że (3754) dałem (1325) wam (5213); z dala od (575) każdego (3956) uważałem (2192); tego samego (846) nie (3756) mającego (2192), usunę (142) z dala od (575) tego (3739) mającego (2192).
27. Jednakże (4133) tamtych (1565) nienawidzących (2190) mnie (3450), pozwijcie (71); nie (3756) chcieli (2309) królowania (936) nad (1909) nimi (846), tu (5602) zabijcie (2695) przede (1715) mną (3450).

nike - 2022-04-27, 22:18

Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:
Jezus w czasie Swego pierwszego adwentu złożył Swoje doskonałe życie jako Okup (równoważną cenę) za Adama i rodzaj ludzki w jego biodrach (Mat. 20:28; Mar. 10:45; Rzym. 5:12-21; 1 Tym. 2:5,6; Oz. 13:14) oraz otworzył Oblubienicy nową, pewną drogę do nieśmiertelnego życia, do Boskiej natury (Jan 14:1-6; 2 Tym. 1:10; Żyd. 3:1; 10:19,20; 2 Piotra 1:4).
W Swym drugim adwencie, okresie tysiąca lat, Jezus wywyższa najpierw Swoją Oblubienicę (1 Kor. 15:50-54; 1 Tes. 4:15-17; 2 Tym. 4:8), potem "panny, towarzyszki jej" (Ps. 45:15,16; Obj. 7:9-17), a następnie błogosławić będzie całą resztę ludzkości, (łącznie z obudzeniem umarłych - Jan 5:28,29; Dan.12:2, w czasie --- naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków" (Dz.Ap. 3:19-24; 15:16,17; Izaj. 35).
Zauważmy jaka wspaniała przyszłość nas czeka. :-D
Tak a teraz i przez 2000 lat jest kiszka.
Bardzo dobrze napisałaś wszystko powyżej wytłuszczenia, problem jest taki, że to się dzieje a ty tego nie widzisz.

To nie mnie musisz zarzucać, bo nie ja zgrzeszyłam w Edenie, zgrzeszył nasz wspólny przodek, nasz prararar tata ADAM. A więc do Adama proszę z krzykiem. :-D

Wiesława - 2022-04-28, 11:08

Pokoja napisał/a:
Jeszcze inny przykład

:roll: Ja się nie podejmuję analizy.

Pokoja - 2022-04-28, 12:01

Cytat:
20. A inszy przybył, mówiąc: Panie! Oto mina twoja, którą miałem była złożona w chustce;
21. Ponieważ obawiałem się ciebie, że jesteś człowiekiem surowym, który bierzesz nie odłożywszy, który żniesz nie siejąc.
22. Powiedział temu samemu: Z ust twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że ja jestem człowiekiem surowym, który biorę nie odłożywszy, który żnę nie siejąc.
23. Dlaczego więc nie dałeś mnie pieniędzy do stołu bankierskiego? A ja przybywszy, tak
ściągnąłbym należność: Te same razem z lichwą.

Obraz
- Na uwagę zasługuje tutaj fakt, że tylko trzech z dziesięciu, powróciło, aby rozliczyć się przed swoim królem z powierzonego im szafarstwa. Pozostałych siedmiu sług, trwa w zatwardziałości, nadal nienawidząc, Rz. 11:7-10;

W Rzeczywistości Chrystusowej Wieku Ewangelii
Możemy wstępnie tych trzech sług, odnieść do trzech plemion najeżdżających na Italię i Rzym przed 539 rokiem. Jest dostrzegalne, że Wandalowie, chociaż plądrowali Rzym przez dwa tygodnie, to jednak panowania tam nie zaprowadzili. Następnie po upadku Zachodniego Cesarstwa Rzymskiego w 476 r., z stolicy Rawenny nad Rzymem i Italią przez 17 lat panowali Herulowie. Po nich przez 46 lat, panowali Ostrogoci. Wandalowie dobrze obrazują tego, który niczego nie dokonał, dzięki otrzymanej minie. Najechał jako pierwszy, ale stawił się jako ostatni. Dobrze ten porządek obrazuje przypowieść o robotnikach, najmowanych do winnicy:
Cytat:
8. A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych.
16. Tak będą ostatni pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Mat. 20:1-16 (BW)

W odniesieniu do uczestników powołania niebiańskiego można zauważyć ten sam porządek. Najpierw powstali do panowania ci, którzy "umarli w Chrystusie" (1Kor. 4:7,8; 1Tes. 4:16), czyli ci, którzy zgasili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca (1Tes. 5:19) i panowali w Średniowieczu, jako "zły sługa", Łuk. 12:45-47. Oni umarli, co do drugiej Paruzji Chrystusa, gdyż wprowadzili jego zastępstwo na ziemi.
Następnie po przeprowadzeniu przez wielki ucisk (Ap. 7:9-17), Chrystus przywiedzie tych, którzy zostali zwiedzeni, co do drugiej jego Paruzji, ale nie utracili życia duchowego. Oni jako klasa Wielkiego Grona, zasnęli (1Tes. 4:14) w wierze, co do niej, gdyż zasmucili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca, Efz. 4:30.
Na końcu dwie klasy (wybrani i wierni), ale już razem z tymi obudzonymi ze snu duchowego (jako Oblubienica i druhny), czyli jako zwycięzcy, zostaną porwani na spotkanie z swym Panem, 1Tes. 4:17,18. Stosując tu zasadę z Mat. 20:1-16,nagroda zostanie udzielona w odwrotnym porządku
(tłumaczenie 1Tes. 4:13-18 w następnym poście).


Treść 1Tesalonniczan 4:13-18 na podstawie Konkordancji Stronga i komentarz:
AKTYWNE ŻYCIE DLA DRUGIEJ PARUZJI


1Tes. 4:13. Nie chcemy, bracia mylić się względem uśpienia, abyście nie smucili się, jako drudzy nie mający nadziei.
(14) Bóg wzbudził Jezusa, ponieważ był śmiertelnym; wierzymy, że w razie uśpienia, w ten sposób dzięki Jezusowi, przyprowadzi w dodatku tych samych.
(15) Boć to wam mówimy słowem Pańskim, że my zostający przy życiu nieskazitelnymi, pędząc życie względem obecności Pańskiej, nie przybędziemy pierwszymi.
mylić się względem uśpienia
– Względem tych, którzy zasmucili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca (1Tes. 5:19), tzn. ci, którzy zasnęli w wierze, co do obecności Pańskiej (Wielkie Grono);
nie mający nadziei - Dotyczy to tych, którzy zgasili w sobie Ducha Świętego Boga Ojca (Efz. 4:30), zwodzili i panowali w Średniowieczu;
przyprowadzi w dodatku tych samych - Tych uśpionych w wierze, czyli zwiedzionych;
my zostający przy życiu nieskazitelnymi, pędząc życie względem obecności Pańskiej, nie przybędziemy pierwszymi - Ci, którzy poświęcili się Bogu i okazali się wiernymi w swym ofiarowaniu, będąc aktywnymi w kontynuowaniu działalności Chrystusowej (2Kor. 5:16-21), będąc czujnymi (bez zasypiania w wierze) w oczekiwaniu drugiej Paruzji Chrystusa, Hbr. 9:28. Ci nie wyprzedzą tych, którzy zasnęli w wierze. Pierwsi (wierni) będą ostatnimi, a ostatni, powstali jako pierwsi do panowania w Średniowieczu;

16. Pan przez okrzyk swojego głosu archanielskiego, w czasie trąby Bożej, zstąpi z powodu nieba, ponieważ pomarli w czasie Chrystusowym powstaną najpierw.
pomarli w czasie Chrystusowym powstaną najpierw
- Dotyczy to tych ww., nie mających nadziei, którzy przed czasem w Średniowieczu, jak "Wandalowie" powstali do panowania nad dziedzictwem Pańskim, zwodzili, upijali się i cudzołożyli duchowo oraz bili współsług, 1Kor. 4:7,8; 11:16-23; Łuk. 12:45; Dan. 8:11-13. Uważali, że Pan zwleka z powrotem. Druga Paruzja Chrystusa nastała, aby ujawnić ich działania, osądzić ich i ukarać w Wielkim Ucisku;

17. Potem my, zostający przy życiu równocześnie, pędzący życie, poza nimi; uprowadzeni w obłoki ku sferze powietrznej, dla spotkania Pana; Tak zawsze razem z Panem będziemy.
(18) Wobec tego pocieszajmy jedni drugich tymi słowy.
my, zostający przy życiu
- Wybrani (obudzeni ze snu w wierze) i wierni (bezustannie aktywni na rzecz drugiej Paruzji Chrystusa. Nie wynika z tego ich przekonanie, jak niektórzy dywagują, że Apostołowie wierzyli, iż dożyją do drugiej Paruzji Chrystusa, lecz, że będą aktywni, aż do śmierci w ciele, dla dobra jej nastania, już w fazie aktywnego "obłoku" w panowaniu, sądzie i Restytucji, czyli do działania „jak złodziej w nocy”, zanim doskonałość ujrzy wszelkie oko, Ap, 1:7;
równocześnie, pędzący życie[/color] - Ci, którzy są aktywni dla drugiej Paruzji Chrystusa razem z tymi, którzy chociaż nadal żywi, to jednak zasnęli w wierze;
poza nimi[/color] - Poza tymi, którzy pozostali na etapie powołania niebiańskiego, ale nie uczynili żadnego użytku z tego ("w chusteczce" przechowywali otrzymaną minę)
ku sferze powietrznej[/color] - Ku obłokowi bohaterów wiary ST, aby oni razem z obłokiem ofiarujących się w NT, stanowili chwałę Chrystusa, aż do tego stopnia, że w czasie Epifanii (objawienia) Paruzji, narody będą chodzić w chwale ich, czyli Bożej i Arnion (721), czyli wtedy gody odkupione stworzenie, pojedna się z Bogiem i doskonałość Pana Jezusa Chrystusa, osiągnie każdy wierzący w niego- wtedy ujrzy go wszelkie oko, Ap. 1:7
Tak zawsze razem z Panem będziemy[/color] - Bramy Hadesu, czyli błędu pychy, grzechu i śmierci duchowej ("zakwas") nie przezwyciężą miłości Chrystusowej w jego Zborze, Mat. 16:18. Zawsze będzie w nim aktywna miłość do nieprzyjaciół, którzy będą się rozwijać pod wpływem "zakwasu", a nie jak "ziarnko gorczycy".


BIBLIA GDAŃSKA
(13) A (+) nie (3756) chcę (2309), bracia (80)! abyście (+) wiedzieć nie (50) mieli (+) o (4012) tych, którzy (+) zasnęli (2837), iżbyście (2443) się nie (3361) smucili (3076), jako (2531) i (+) drudzy (3062), którzy nadziei (1680) nie (3361) mają (2192).
(14) Albowiem (1063) jeźli (1487) wierzymy (4100), iż (3754) Jezus (2424) umarł (599) i zmartwychwstał (450), tak (3779) Bóg (2316) i tych, którzy (+) zasnęli (2837) w (1223) Jezusie (2424), przywiedzie (71) z (4862) nim (846).
(15) Boć (1063) to (5124) wam (5213) powiadamy (3004) słowem (3056) Pańskiem (2962), że (3754) my (2249), którzy (+) żywi (2198) pozostaniemy (4035) do (1519) przyjścia (3952) Pańskiego (2962), nie (3364) uprzedzimy (5348) onych, którzy (+) zasnęli (283).
(16) Gdyż (3754) sam (848) Pan (2962) z (1722) okrzykiem (2752), a (+) głosem (5456) archanielskim (743) i z (1722) trąbą (4536) Bożą (2316) zstąpi (2597) z (575) nieba (3772), a (+) pomarli (3498) w (1722) Chrystusie (5547) powstaną (450) najpierwej (4412).
(17) Zatem (1899) my (2249) żywi (2198), którzy (+) pozostaniemy (4035), wespół (260) z (4862) nimi (846) zachwyceni będziemy (726) w (1722) obłokach (3507) naprzeciwko (1519_529) Panu (2962) na (1519) powietrze (109), a (+) tak (3779) zawsze (3842) z (4862) Panem (2962) będziemy (2071).
(18) Przetoż (5620) pocieszajcie (3870) jedni drugich (240) temi (5125) słowy (3056).

Objaśnienia: słowo dodane - (+)
słowo pominięte - (-) lub /-)
słowo zamienione - (…/z)

CD objaśnień do tłumaczenia tekstu Pisma Świętego na podstawie Konkordancji Stronga
http://biblos.feen.pl/vie...p=113815#114113
http://biblos.feen.pl/vie...start=30#116687

Na podst. K.S. do badania
(13) Nie (3756) chcemy (2309), bracia (80) mylić się (50) względem (4012) uśpienia (2837), abyście (2443) nie (3361) smucili się (3076), jako (2531) drudzy (3062) nie (3361) mający (2192) nadziei (1680).
(14) Bóg (2316) wzbudził (450) Jezusa (2424), ponieważ (1063) był śmiertelnym (599); wierzymy (4100), że (3754) w razie (1487) uśpienia (2837), w ten sposób (3779) dzięki (1223) Jezusowi (2424), przyprowadzi (71) w dodatku (4862) tych samych (846).
(15) Boć (1063) to (5124) wam (5213) powiadamy (3004) słowem (3056) Pańskim (2962), że (3754) my (2249) zostający przy życiu (4035) nieskazitelnymi (283), pędząc życie (2198) względem (1519) obecności (3952) Pańskiej (2962), nie (3364) przybędziemy pierwszymi (5348).
(16) Pan (2962) przez (1722) okrzyk (2752) swojego (848) głosu (5456) archanielskiego (743), w czasie (1722) trąby (4536) Bożej (2316), zstąpi (2597) z powodu (575) nieba (3772), ponieważ (3754) pomarli (3498) w czasie (1722) Chrystusowym (5547) powstaną (450) najpierw (4412).
(17) Potem (1899) my (2249), zostający przy życiu (4035) równocześnie, (260), pędzący życie (2198) poza (4862) nimi (846); porwani (726) przez (1722) obłoki (3507) ku (1519) sferze powietrznej (109), aż do (1519) spotkania (529) Pana (2962); Tak (3779) zawsze (3842) razem z (4862) Panem (2962) będziemy (2071).
(18) Wobec tego (5620) pocieszajcie (3870) jedni drugich (240) tymi (5125) słowy (3056).

Pokoja - 2022-04-28, 14:55

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Jeszcze inny przykład

:roll: Ja się nie podejmuję analizy.


Dzięki za szczerość :-D
Może ktoś inny się podejmie analizy, byle merytorycznie, a nie według jakiejś frazesowej poprawności wyznaniowej, czy religijnej, dla świętego spokoju. Jak to mi pewien ksiądz proboszcz powiedział: Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group