FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Nauki biblijne - Wyznaczanie fałszywych dat a ostrzeżenie w 5 Moj.18 : 20-22

tropiciel - 2013-06-21, 08:30
Temat postu: Wyznaczanie fałszywych dat a ostrzeżenie w 5 Moj.18 : 20-22
Wyznaczanie fałszywych dat a ostrzeżenie Boga na ten temat w  5 Moj.18 : 20 - 22

Według dokładnego przekładu :

Lecz prorok, który ośmieli się mówić w Moim Imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić , albo, który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w sercu swoim: jak poznam słowo, którego nie powiedział Jehowa ? Jeżeli przepowiadał prorok w imię Jehowy i nie stanie się to, ani nie spełni się, - to jest słowem, którego nie powiedział Jehowa. W zuchwalstwie wypowiedział je prorok; nie obawiaj się go.

narwik - 2013-06-21, 09:52

tropiciel

Zważ drogi kolego, że ten fragment Pwt 18/20-22, jak i 13/1-5 dotyczy czasów, kiedy to Izrael wszedł w przymierze z Bogiem pod góra Synaj ok 1513 r p n e. Ks Pwt została napisana przez Mojżesza ok 1473 roku.
Dlaczego zawierała przstrogę przed fałszywymi prorokami?

Zauważ, że Księga Powtórzonego Prawa obfituje też w przestrogi przed fałszywym kultem i niewiernością, a także w pouczenia, jak te zjawiska zwalczać, by nie dopuścić do skalania czystego wielbienia. W szczególny sposób uwypukla potrzebę zachowywania świętości.
Na przykład Izraelitom zakazano wchodzenia w związki małżeńskie z okolicznymi narodami, gdyż zagrażałoby to wielbieniu Jehowy oraz ich lojalności wobec Niego (Pwt 7:3, 4). Ostrzeżono ich przed materializmem i zbytnim przekonaniem o własnej prawości (8:11-18; 9:4-6). Surowo zakazano odstępstwa. Izraelici mieli się wystrzegać oddawania czci innym bogom (11:16, 17).
Fałszywi prorocy wśród ludu stanowili zatem istotne zagrożenie dla ich więzi z Bogiem i wywiązania się z obowiązku wobec Niego w związku z przymierzem.

Dzisiaj mamy kompletną Biblię i każdy może ją mieć i na jej podstawie badać, czy tak się sprawy mają, jak ktoś mówi. (przykład Berejczyków). Albo coś uznaję albo nie. Albo zgadzam się z czyjąś interpretacją Biblii, albo nie, to ja dokonuję osobistego wyboru.
Jeżeli Ty dokonujesz osobistej interpretacji słowa Bożego i próbujesz przekazać Twoje przemyślenia, to też powinieneś się poważnie zastanowić nad wersetami, które przytoczyłeś w powyższym temacie.

Rozumię Twoje intencje - pragniesz ostrzegać... i za to dzięki.

Axanna - 2013-06-21, 10:27

tylko chcialam powiedziec ze od falszywych roznych nauk, proroctw, nauczycieli az sie roi, ale narwik wyprzedzil i mozna z nim sie zgodzic :)

wedlug mnie to najlepiej nie sluchac nikogo :-P

narwik - 2013-06-21, 11:10

Axanna napisał/a:
tylko chcialam powiedziec ze od falszywych roznych nauk, proroctw, nauczycieli az sie roi, ale narwik wyprzedzil i mozna z nim sie zgodzic :)

wedlug mnie to najlepiej nie sluchac nikogo :-P


Słuchaj swojego serca A.nno!! :)

tropiciel - 2013-06-21, 11:29

Narwik

mnie nie interesuje twoja interpretacja tylko prawda Słowa Bożego. Ci co zniekształcają Słowo Boże mają się czego obawiać. Bóg nie pozostawi ich bez kary. Stare powiedzenie powiada " uderz w stół a nożyce się odezwą. "

Przecież ja nawet nie zdążyłem jeszcze nic na dobrą sprawę powiedzieć, a ty już się tłumaczysz. Bardzo to dziwne i podejrzane.
A co do tekstu 5 Moj. 18 : 20 - 22 to wiem kiedy to było pisane co nie oznacza, że tekst dotyczył tylko czasów kiedy żył Mojżesz. Wersety 21 i 22 mają ewidentnie charakter ponadczasowy i dotyczą każdego okresu !!!

narwik - 2013-06-21, 12:36

tropiciel,

Twoja prawda i moja prawda i prawdy innych, są oparte albo na Biblii, na własnych rzetelnych przemyśleniach, albo filozofii ludzkiej. Ty jesteś przekonany o swojej prawdzie, ja o swojej. Ja jestem ŚJ, popieram takie, a nie inne zrozumienie nauk w niej zawartych i się tego nie wstydzę. (tak, jak głoszenia)
Ty reprezentujesz Nie Wiadomo Kogo, więc odpowiadam tak, jak odpowiadam.

Poza tym, czy temat, który zapodałeś nie jest prowokacyjny?

Gedeon - 2013-06-21, 12:58

narwik napisał/a:

Słuchaj swojego serca A.nno!! :)

No, ja bym akurat tego nie polecał :)

"Kto ufa swojemu sercu, jest głupi, lecz kto chodzi w mądrości, ten ujdzie cało" (Prz. 28:26).

Axanna - 2013-06-21, 14:48

ghm, no wlasnie chcialam powiedziec ze mam zwodnicze :oops: jednakze sluchac rozumu to chyba jest wolno :->
Gedeon - 2013-06-21, 14:51

Axanna napisał/a:
ghm, no wlasnie chcialam powiedziec ze mam zwodnicze :oops: jednakze sluchac rozumu to chyba jest wolno :->

Jeśli nasze decyzje są zgodne z PŚ, to tak :)

tropiciel - 2013-06-21, 15:34

narwik

Cytat:
Twoja prawda i moja prawda i prawdy innych, są oparte albo na Biblii, na własnych rzetelnych przemyśleniach, albo filozofii ludzkiej. Ty jesteś przekonany o swojej prawdzie, ja o swojej. Ja jestem ŚJ, popieram takie, a nie inne zrozumienie nauk w niej zawartych i się tego nie wstydzę. (tak, jak głoszenia) Ty reprezentujesz Nie Wiadomo Kogo, więc odpowiadam tak, jak odpowiadam. Poza tym, czy temat, który zapodałeś nie jest prowokacyjny?


Dla mnie miernikem jest Słowo Boże a prawda jest jedna. Nie ma dwóch lub trzech prawd. Nie wiem jakie zrozumienie ty popierasz, ale zazwyczaj tak się dzieje w różnych kościołach, wspólnotach czy ugrupowaniach religijnych, że przyjmuje się za prawdę to co przełożeni uważają za prawdę, a to niekoniecznie musi być prawda co postaram się wykazać w miarę swoich możliwości pod swoim wpisem.

Nie wiem kto to jest ŚJ i co to za gryps. A jeśli czytasz wpisy i masz jakikolwiek szacunek dla drugiego człowieka to powinieneś się choć przez chwilę zastanowić nad tym co napiałem, gdy mnie zaproszono na to forum i gdy wszystkim się przedstawiłem i napisałem o sobie kilka słów.

A jeśli chodzi o temat, to czy raczej przypadkiem twoje stanowisko nie jest prowokujące ?

Krystian - 2013-06-21, 15:45

narwik,

Cytat:
Dzisiaj mamy kompletną Biblię i każdy może ją mieć i na jej podstawie badać, czy tak się sprawy mają, jak ktoś mówi. (przykład Berejczyków).


więc , dlaczego nie badacie tylko fałszywie nauczacie, co zapoda CK
pośrednikiem chrześcijan jest tylko syn Boga JHWH, a nie jakiś kanał łączności, który co raz się myli

narwik - 2013-06-21, 16:20

tropiciel,

Cytat:
Nie wiem kto to jest ŚJ i co to za gryps. A jeśli czytasz wpisy i masz jakikolwiek szacunek dla drugiego człowieka to powinieneś się choć przez chwilę zastanowić nad tym co napiałem, gdy mnie zaproszono na to forum i gdy wszystkim się przedstawiłem i napisałem o sobie kilka słów.


Jesteś poszukiwaczem prawdy - jak piszesz - skoro tak jest, to dlaczego nawet nie próbujesz zastanowić się nad tym, co piszą inni?
Dla Ciebie miernikiem jest Słowo Boże, a dla mnie (Świadka Jehowy) Pismo Święte, czy widzisz w tym jakąś różnicę?
A jednak się różnimy w zrozumieniu tej samej Księgi. Dlaczego?

Życzę Ci, powodzenia w dalszym tropieniu prawdy i obyś ją znalazł.


poprawiłam cytowanie nike.

narwik - 2013-06-21, 16:29

Krystian napisał/a:
narwik,

Cytat:
Dzisiaj mamy kompletną Biblię i każdy może ją mieć i na jej podstawie badać, czy tak się sprawy mają, jak ktoś mówi. (przykład Berejczyków).


więc , dlaczego nie badacie tylko fałszywie nauczacie, co zapoda CK
pośrednikiem chrześcijan jest tylko syn Boga JHWH, a nie jakiś kanał łączności, który co raz się myli


W tej kwestii zadałem Ci pytanie w jednym z postów, co do wypowiedzi Pana, zapisanej w ew Mat 24:45-47.
Do tej pory nie widzę odpowiedzi, a może przeoczyłem?

tropiciel - 2013-06-21, 17:41

narwik

Cytat:
Jesteś poszukiwaczem prawdy - jak piszesz - skoro tak jest, to dlaczego nawet nie próbujesz zastanowić się nad tym, co piszą inni? Dla Ciebie miernikiem jest Słowo Boże, a dla mnie (Świadka Jehowy) Pismo Święte, czy widzisz w tym jakąś różnicę? A jednak się różnimy w zrozumieniu tej samej Księgi. Dlaczego? 


Wręcz odwrotnie, zastanawiam się nad tym co piszą inni, ale nie widzę byś ty się zastanawiał nad tym co ja piszę. Paweł apostoł pisał, że stał się dla wszystkich wszystkim, bo chciał chociaż niektórych pozyskać.

A co do Pisma Świętego, to ja staram się opierać na tekście hebrajskim i greckim - w oryginalnych językach Biblii, więc jeśli się z tym nie zgadzasz, to twój problem. Jeśli przekłady na których się opierasz różnią się z tekstem w językach oryginalnych, to też masz niestety problem.

Piszesz, że jesteś świadkiem Jehowy. Osobiście uważam, że to bardzo zaszczytne stanowisko.
Mam do Ciebie wobec tego pytanie. Czy to Bóg powiedział Ci, że jesteś Jego świadkiem czy to ty uznałeś się za Jego świadka ?

Krystian - 2013-06-21, 18:12

narwik,

Cytat:
W tej kwestii zadałem Ci pytanie w jednym z postów, co do wypowiedzi Pana, zapisanej w ew Mat 24:45-47.
Do tej pory nie widzę odpowiedzi, a może przeoczyłem?


To podaj linka, może ją przeoczyłem.
Jestem tylko człowiekiem i do tego niedoskonałym

tropiciel - 2013-06-21, 20:19

Wracając do tematu : 

Jeszcze raz przypomnę słowa, które wypowiedział Bóg : - 5 Moj. 18 : 21 - 22
 " A jeśli powiesz w sercu swoim: jak poznam słowo, którego nie powiedział Jehowa ? Jeżeli przepowiadał prorok w imię Jehowy i nie stanie się to, ani nie spełni się, - to jest słowem, którego nie powiedział Jehowa. W zuchwalstwie wypowiedział je prorok "... 

Zacznijmy od tego jak w świetle tego ostrzeżenia wygląda wyznaczanie fałszywych dat przez kler rzymsko-katolicki o czym się raczej rzadko słyszy, a to z tej prostej przyczyny, że takie informacje usuwa się z podręczników i encyklopedii. Dzieło czyszczenia dokonują osoby klerykalne lub często na usługach kleru, bądź też sam kler.  A oto lista : 

1.t.zw. św. Ambroży - " zbliżamy się do końca czasów " - napisał w 386 r.

2.Hilary z Poitiers - ogłosił, że koniec stanie się w tym roku  - t.zn. 365 r.

3.Marcin z Tours - stwierdził, że świat skończy się przed 400 r . napisał m.in. " nie ma wątpliwości, że Antychryst już się urodził/…./po osiągnięciu dojrzałości, sięgnie po najwyższą władzę. "

4.Ireneusz  - przepowiadal powrót Jezusa przed 500 r. Przewidywania oparto na wymiarach Arki Noego

5. Beatus z Liebana - hiszpański mnich - przewidywał powrót Jezusa i koniec świata 6 kwietnia 793 r. 

6. Sekstus Juliusz Afrykanski zaktualizował datę Dnia Sądu Ostatecznego do 800 r.

7.Grzegorz z Tours - obliczył koniec pomiędzy 799 r. i 806 r.

8. Sylwester II papież - 1 styczeń 1000 r . Również wielu innych katolickich duchownych przepowiadało koniec w tym dniu.

9. Jan z Toledo - opat cystersów i kardynał - przewidywał koniec świata w oparciu o dostosowanie się wielu planet  na 1186 r.

10. Joachim z Fiore - mistyk, teolog, założyciel zakonu San Giovani - mówil, że Millenium zacznie się między 1200 i 1260 r. 

11. Innocenty III - papież - przewidywał, że świat skończy się 666 lat po powstaniu islamu - w 1284 r. Jego zwolennicy przełożyli potem datę na rok 1290 , a następnie na rok 1335, gdy przepowiednia się nie spełnila

12. Jean de Roquetaillade - franciszkanin - stwierdził, że Antychryst  ma przyjść w 1336 r i Millenium rozpocznie się w 1368 lub 1370 r.

13. Pierre d'Ailly - kardynał  - wyliczył, że upłynęło 6845 lat ludzkiej historii i spodziewał się końca ok. 1400 r. w związku z upłynięciem 7000 lat

14. Mikolaj z Kuzy - kardynał i wikariusz generalny Państwa Kościelnego - koniec nastąpi między 1700 a 1734 r.

15.James Ussher - prymas Irlandii przewidywał , że 6000 lat istnienia ludzkości skończy się 23 października 1997 r.  

W związku z tym mam pytanie : jak wyznaczanie tych dat można ocenić w świetle ostrzeżenia, które dal Stwórca ? 


Benjamin.Szot - 2013-06-23, 10:26

Bardzo interesujący wykaz, z którego wynika, że ci ludzie nie mogli być przez Boga posłani.
narwik - 2013-06-23, 23:33

Krystian napisał/a:
narwik,

Cytat:
W tej kwestii zadałem Ci pytanie w jednym z postów, co do wypowiedzi Pana, zapisanej w ew Mat 24:45-47.
Do tej pory nie widzę odpowiedzi, a może przeoczyłem?


To podaj linka, może ją przeoczyłem.
Jestem tylko człowiekiem i do tego niedoskonałym


W kwestii 'kanału łączności' - co sądzisz o wypowiedzi Jezusa z Mat 24/45-47?

narwik - 2013-06-24, 00:16

tropiciel,

Cytat:
Piszesz, że jesteś świadkiem Jehowy. Osobiście uważam, że to bardzo zaszczytne stanowisko.
Mam do Ciebie wobec tego pytanie. Czy to Bóg powiedział Ci, że jesteś Jego świadkiem czy to ty uznałeś się za Jego świadka ?


Na twoje pytanie bezpośredniej odpowiedzi udziela 2 Kor 2: 16,17: "(...) A kto jest do tego odpowiednio wykwalifikowany? My; bo nie jesteśmy wędrownymi handlarzami słowa Bożego, jak wiele ludzi, ale mówimy jak ze szczerości, jak posłani przez Boga, pod okiem Bożym, wespół z Chrystusem".

Biblia wyraźnie podaje jakie kroki trzeba zrobić, by móc wystepować w charakterze sługi Bożego.
1. Najpierw trzeba zdobyć dokładną wiedzę ze Słowa Bożego (Jana 17:3)
2. Oprócz wiedzy potrzebna jest wiara[ (Jana 3:16)
3. Następnie należy się nawrócić i postępować zgodnie z przykazaniami (Dzieje 3:19)
4. Potem trzeba oddać się Bogu stawiając siebie do Jego dyspozycji w modlitwie osobistej(Mat 16:24-26)
5. Przyjęcie chrztu w wodzie, jak nakazał Jezus (Mat 28: 19,20)

Podczas chrztu, Bóg upoważnia swoich sług do występowania w Jego imieniu.
Nie jest do tego potrzebny dyplom uczelni ani listy polecające od ludzi. Ich listem polecającym są osoby dające posłuch ich orędziu (2 Kor 3:1-3)

To tylko przy chrzcie Jezusa przemówił Bóg z nieba (Mat 3:16,17)

tropiciel - 2013-06-24, 11:49

narwik

niestety to co piszesz nie jest odpowiedzią na postawione przeze mnie pytanie. Odpowiadasz wymijająco, a te wersety, które podajesz nie za bardzo i nie we wszystkim potwierdzają twoje stanowisko.
Np. 2 Kor. 3 : 3 mówi, że chrześcijanie są listem Chrystusowym napisanym duchem Boga Żywego ?
Potrafisz takich aktualnie wskazać ?
Poza tym werset Mat. 28 : 19, 20 chyba mówi nie tylko o chrzcie wodnym. W innych wersetach już wyraźnie jest powiedziane o chrzcie duchem świętym.

Ponadto jeśli ktoś powołuje się na Izajasza 43 : 10 to należałoby zwrócić uwagę, że to sam Bóg mówi o pewnych ludziach : " wy jesteście moimi świadkami i moimi sługami, których wybrałem ", a nie odwrotnie.
Mam szacunek do takich świadków Jehowy, bo nie może być większego zaszczytu nad ten, by być sługą Jehowy, ale nie budzą mojego zaufania tacy, którzy sami siebie nazwali świadkami, zwłaszcza jeśli wyznaczyli daty, które się nie sprawdziły i przyniosły tylko wstyd tym, którzy o tym mówili.

narwik - 2013-06-24, 13:14

tropiciel,

Nie wiem w jaki sposób mam Ci odpowiedzieć, żebyś zrozumiał to , co napisałem.
Ja uważam, że takie kroki trzeba zrobić, żeby w tym czasie zostać sługą Bożym.

Jeżeli uważasz inaczej, to napisz

Krystian - 2013-06-24, 18:29

narwik,

Cytat:
W kwestii 'kanału łączności' - co sądzisz o wypowiedzi Jezusa z Mat 24/45-47?


Ty za pewnie wierzysz, że tym niewolnikiem jest CK.
Ja osobiście temu ciału nie wierzę. Za często się myliło.
Samo tym niewolnikiem się ogłosiło, tak samo jak ogłosiło, że w 1919r Jezus dokonał inspekcji kościołów chrześcijańskich.

tropiciel - 2013-06-26, 07:31

A teraz dla odmiany fałszywe daty wyznaczone przez prawosławnych, protestantów, anabaptystów, metodystów :

staroobrzędowcy ( starowiercy ) : Spiridion Potiemkin, Zachariasz Kopysteński - Antychryst pojawi się w 1660 r. sześć lat później czyli w 1666 r. nastąpi koniec świata 

Tomasz Muntzer - anabaptysta - 1525 r. początek Millenium

Hans Hut - anabaptysta - nadejście Królestwa Bożego 27 maja 1528 r.

Michael Stiel - luteranin  - wyznaczył Dzień Sądu na 19 października 1533 r.

Melchior Hoffman - anabaptysta - drugie przyjście Jezusa w 1533 r. 

Jan Matthys -anabaptysta - 5 kwiecień 1534 r. rozpocznie się Apokalipsa i tylko Munster będzie oszczędzone

Marcin Luter - koniec świata nastąpi nie później niż w 1600 r.

John Mason - kalwiński duchowny -  Millenium rozpocznie się w 1694 r.

Johann Heinrich Alsted - kalwiński minister - początek Millenium w 1694 r.

Cotton Mather - purytański minister - koniec świata nastąpi w 1697 r. , potem zmienił datę na 1716 r. i ostatecznie na 1736 r.

Shakers ( United Society of Believers in Christ's Second Appearing ) -  koniec świata nastąpi w 1792 r, a potem w 1794 r.

Charles Wesley - metodysta - koniec świata w 1794 r. 

John Wesley - metodysta - 1836 r. początek Millenium i powrót Chrystusa

tropiciel - 2013-07-07, 08:55

 I jeszcze czasy nowożytne i współczesność. I znowu pytanie : jak wyznaczanie z kolei tych dat można ocenić w świetle ostrzeżenia, które dał Stwórca ?  

 Joseph Smith - założyciel mormonów czyli Kościoła Świętych Jezusa Chrystusa w Dniach Ostatnich ( The Church of Jesus Christ of Latter-day Saints ). Według doktryny mormońskiej jako 14-letni chłopiec w trakcie modlitwy doznał wizji religijnej, w której ukazali mu się Bóg Ojciec i Syn Boży - Jezus Chrystus, którzy przekazali mu, aby na razie nie przystępował do żadnego z kościołów i że zostanie powiadomiony później, co ma uczynić. Ok. trzy lata później - 21 i 22 września 1823 r. - miał ukazać mu się prorok Moroni, który przekazał mu, że na górze Cumorach znajdzie złote płytki z wyrytymi na nich inskrypcjami w
zreformowanym języku egipskim.  Przetłumaczony tekst zawarł w księdze Mormona ( ed. 26 marzec 1830 r. )Według Smitha : 

wrzesień 1832 r.  - ( Nowy ) Syjon i jego świątynia będą zbudowane w Independence w stanie Missouri za życia tego pokolenia ( " in this generation  ") - ( Doctrine and Covenants 84 : 2 )   
- 25 grudzień 1832 r. - wszystkie narody będą uwikłane w amerykańską wojnę domową, gdyż wojna ta rozleje się na wszystkie narody

Brigham Young - następca Smitha  - 6 kwietnia 1845 r. Millenium już się rozpoczęło

William Miller (1782 - 1849 ) - założyciel adwentystów - między 21 marcem 1843 r. a 21 marcem 1844. - Chrystus powróci widzialnie. Gdy się nie sprawdziło, adwentysta Samuel Snow przekonał go, że powrót Jezusa nastąpi 22 pażdziernika 1844r. , gdyż od 457 r pne do 1844 r ne. upływa 2300 dni według proroctwa Daniela licząc w myśl zasady " dzień za rok " . Kiedy się to nie spełniło ruch Millera się rozpadł 

Ellen Harmon znana później jako Ellen White ( 1827 - 1915 )- początkowo wierzyła w przepowiednie Millera, po wielkim rozczarowaniu - założycielka Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego - nadal uważała Millera za sługę Bożego.w 1843 roku E.G. White powiedziała : "Widziałam, że w 1843 obliczenia były prowadzone ręką Boga, i nie można ich było odmienić: liczby były takie, jakich chciał Bóg; Jego ręka zakryła pewien błąd w obliczeniach, tak że tego nie mógł dostrzec nikt, dopóki on nie odjął swojej ręki" ("Wczesne pisma", str. 64). Napisała też :  " Ruch adwentowy 1840-1844 był chwalebną manifestacją mocy Bożej " ("Wielki Bój", t. IV, str. 429). Gdy rok 1844 się nie sprawdził Ellen White podobnie jak inni adwentyście nadali tej wyliczance interpretację według której Jezus przeszedł nie na ziemię tylko do świątyni Niebiańskiej
W jednym z najważniejszych swych dzieł  „Doświadczenia i Widzenia  str. 15 ( edycja 1997 ) zapowiadała, że Bóg powiadomi ją o przyjściu Jezusa i o „dniu i godzinie”: " Wkrótce usłyszeliśmy głos Boga, jak szum wielu wód, który nas powiadomił o przyjściu Jezusa, z podaniem dnia i godziny,"

27 czerwca 1850 r. : „ Lecz teraz już prędko czas się wypełni i to, czego myśmy się nauczyli w przeciągu kilku lat, muszą inni się nauczyć w przeciągu kilku miesięcy ” - (Doświadczenia i Widzenia 1935 s. 52).-

maj 1856 Ellen White  - powiedziała, że niektórzy ze słuchających jej dożyją powrotu Jezusa : ” Testimonies for the Church, vol. 1, str. 131-132.

Adwentyści Ewangeliczni - powrót Jezusa 1853/54 Kiedy się to nie sprawdziło ruch się rozpadł

Nelson Barbour ( 1824 - 1905 ) - adwentysta założyciel Ruchu Okrzyku Północy - w 1871 r. wydał książkę pt. Dowody na przyjście Pana w 1873 r. Kiedy się to nie spełniło wyznaczył datę powrotu na 1874 r. i twierdził, że Jezus powrócił niewidzialnie. Pomógł mu w tym Charles Taze Russell, który wpadł na pomysł paruzji. Gdy Russell poróżnił się z Barbourem w 1881 r., Barbour znowu wyznaczył 1896 r, jako datę widzialnego  powrotu Jezusa, a ostatnią wyznaczoną datą przez niego był rok 1905.

Jonas Wendell ( 1815 - 1873 )  - adwentysta - w 1870 r. roku w dziele pt. "The Present Truth, or Meat in Due Season" (Teraźniejsza Prawda czyli Pokarm na Czas Słuszny) wyraził przekonanie o mającym nastąpić w 1873 powtórnym przyjściu Chrystusa

w 1983 r. miało się skończyć sześć tysięcy lat istnienia ludzkości

Charles Taze Russell ( 1852 - 1916 ) - założyciel Badaczy Pisma Świętego - 1874 r. niewidzialna paruzja Jezusa i w tym czasie rozpoczął się czas zwany Brzaskiem Tysiąclecia. W 1881 po poróżnieniu się z Barbourem zaczął wydawać wykłady Pisma Świętego. W 1886 r. wydał pierwszy tom wykładów Pisma Świętego pt. Boski Plan Wieków, a w 1889 r drugi tom pt. Nadszedł czas stanowiący zbiór różnych wyliczanek :

- 1799 r.  - początek czasu końca, gdyż wtedy upłynęło 1260 dni ( dzień liczony jako rok ) Uwięzienie papieża przez Napoleona potraktowano jako koniec ery Antychrysta

- w 1872 r. zakończyło się sześć tysięcy lat od stworzenia Adama 

- październik 1874 r. - przypada Wielki poza-figuralny Jubileusz i jednocześnie pierwszy rok tysiącletniego Jubileuszu

- rok 1874 r.  - jest datą wtórnego przyjścia Jezusa i brzasku czasów restytucji - zgodnie z jego koncepcją równoległych dyspensacji 

- 1878 r.-  to koniec łask Wieku Ewangelii i odrzucenia Babilonu i początek władzy Jezusa oraz inauguracja aktu wzbudzenia śpiących w Jezusie

- jesienią 1848 r. - oczyszczenie świątyni po 2300 dniach ( dzień liczony za rok ) 

- między 1874 r. a 1914.r  - to okres żniwa

- 1881r  - upadek Babilonu ( odpadł z łaski Bożej )  - („Nadszedł Czas” 1919 s. 243);

- 1881 r. - koniec okresu powołania

- 1914 r. - koniec czasów pogan, początek wielkiego ucisku, " przemienienie " ostatka członków kościoła Chrystusowego i światowa anarchia, a również będzie to koniec Babilonu Wielkiego - (ang. „Przyjdź Królestwo Twoje” 1908 s. 153)

Do tego należałoby dodać, że "pokolenie " było liczone przez niego od 1878 r. i miało odpowiadać średniej długości życia współczesnego człowieka. A cały jego boski plan wieków dodatkowo miała potwierdzać pogańska piramida w Egipcie uznana przez niego za świadka i proroka Bożego. Cała struktura piramidy i różne wymiary z niej wzięte miały rzekomo odpowiadać jego datom. 

Paul Samuel Johnson ( 1873 - 1950 ) - początkowo związany z kościołem metodystyczno-episkopalnym, potem z Badaczami Pisma Świętego i Ch.T. Russellem. W 1917 r. wdał się w spór z J.F. Rutherfordem ponieważ widział siebie jako następce Russella w wyniku czego został usunięty z Betel - głównej siedziby. W 1919 r. założył założył Laymen's Home Missionary Movement znany w Polsce jako świecki Ruch Misyjny " Epifania ". Napisał 17 tomów zatytułowanych Epiphany Studies in the Scriptures. Według niego

- 1874 r. początek paruzji ( niewidzialnego przyjście ) Chrystusa, która miała trwać przez 40 lat do wybuchu I wojny światowej w 1914 r. 

- 1914 r. początek epifanii Chrystusa ( czyli jakby paruzji  " w szerszym zajaśnieniu " ), która miała trwać przez kolejne 40 lat  do 1954 r

- 1954 r. początek bazylei czyli okres restytucji Królestwa Bożego

Joseph Franklin Rutherford  (1869 - 1942 ) - następca Russella - uważający go za " największego kaznodzieję tegoczesnej doby " i nazywal go " pastorem " . W książce pt. Dokonana tajemnica - będącej wyjaśnieniem Apokalipsy Russell został przedstawiony jako jeden z siedmiu posłańców do świata : Paweł, Jan, Arjusz, Waldo, Wyklif, Luter i Russell, natomiast w komentarzu do Obj. 10 : 7 napisał, że " pastor Russell był siódmym aniołem " ( FM 169 ). W wyliczankach, które znajdują się w książce pt. Harfa Boża wydanej w 1921 r. Rutherford napisał, że :

- od 1799 r. - żyjemy w czasie końca, ponieważ od 539 r. upłynęło 1260 dni proroczych ( wg zasady ' dzień za rok " ) - ( Harfa Boża wydana w 1921 r. : § 408, § 397 )

- 1874 r. - Pan przyszedł na ziemię w 1874, gdyż według tej samej zasady upłynęło 1335 dni proroczych - ( Harfa Boża : § 398 ). W miarę, jak wielki Boski plan bywał objawiany, wierni dowiedzieli się, że Pan już powrócił ( ang. the Lord has returned ), że jest niewidzialny dla oka ludzkiego - ( Harfa Boża § 466 )

- 1878 r. - dodając 3,5 roku do 1874 roku obecności Pańskiej - według Rutherforda - otrzymujemy 1878 r. początek dzieła żniwnego. Podczas tej obecności od r. 1874 do 1878 Pan robił przygotowania do żniwa wieku ewangelii. Ponieważ  żydowskie żniwo trwało 40 lat kończąc się w r. 73 stąd żniwo wieku ewangelii skończy się w r. 1918 ( Harfa Boża  : § 411 )

- od 1878 - do 1918 r. znajdujemy się w okresie zbierania pokłosia to jest zgromadzania niektórych Chrześcijan do gumna Pańskiego ( Harfa Boża § 412 )

- 1878 r. - odrzucenie Babilonu Wielkiego ( odpadł z łaski Bożej ), potem w 1930 r. pogląd zmieniony : upadek Babilonu Wielkiego od czasu paruzji Chrystusa w 1914 r. 

- 1914  - koniec czasów pogan ( 2520 lat od 606r. pne. - siedem symbolicznych czasów po 360 lat ) . Koniec panowania pogan ma zaznaczyć koniec obecnego porządku rzeczy, czyli koniec świata. Spodziewać się przeto należało, iż w r. 1914, rozpocznie się okres końca starego świata, czyli rządów ( Harfa Boża : § 430 ) 

- 1925 r. - możemy śmiało oczekiwać, że 1925 będzie oznaczać powrót Abrahama, Izaaka, Jakuba i wiernych proroków starotestamentowych, zwłaszcza tych nazwanych przez Apostoła w jeddenastym rozdziale Listu do Hebrajczyków , do stanu ludzkiej doskonałości. - ( Millions Now Living Will Never  Die, rozdział  Earthly Rulers, str.89 - 90 ) Pogląd ten był głoszony przez Rutherforda od 1918 r. ( wcześniej mówił, że będą wskrzeszeni wkrótce po 1914 r, później przesuwał kilkakrotnie datę ich pojawienia się ). Od początku 1930 roku (do śmierci), Rutherford mieszkał w Beth Sarim ( hebr. Pałac Książąt ) - rezydencji wybudowanej w 1929 roku na jego polecenie. Pałac Książąt miał służyć starotestamentowym prorokom, którzy zmartwychwstaną. Prorocy jednak nie zmartwychwstali w tym czasie. 

William Marrion Branham ( 1909 - 1965 ) - 1977 r. - pastor ruchu zielonoświątkowego -  W maju 1946 roku Branham złożył świadectwo, że odwiedził go anioł, zlecając mu ewangeliczną i uzdrowieniową służbę, której zasięg miał stać się ogólnoświatowy. Jako szczytowy punkt swojej służby William Branham uważał serię swoich kazań na temat Siedmiu Pieczęci. (Księga Objawienia 6, 1-17 oraz 8, 1) wygłoszonych w 1963 roku. Kilka miesięcy wcześniej miał rzekomo otrzymać wizję, która wypełniła się na Górze Zachodzącego Słońca (Sunset Mountain) w Arizonie. W tym miejscu podczas spotkania z grupą siedmiu aniołów miał otrzymać polecenie otwarcia (wyjaśnienia znaczenia) tych biblijnych Pieczęci, co zrealizował podczas cyklu kazań w marcu 1963 roku."

Na podstawie tych siedmiu wizji, wraz z szybkimi zmianami, które owładnęły świat w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat, przewiduję [ ang.predict ] ( ja nie prorokuję [ prophecy ]), że te wizje staną się do 1977. I choć wielu może czuć, że jest to nieodpowiedzialne oświadczenie w związku z faktem, iż Jezus powiedział, że "nikt nie zna dnia ani godziny", nadal podrzymuję tę przewidywanie [ prediction ] po trzydziestu latach, ponieważ Jezus NIE powiedział, nikt nie zna roku, miesiąca lub tygodnia, w którym Jego przyjście było wypełnione. Powtarzam więc, szczerze wierzę, i utrzymać jako prywatny uczeń Słowa wraz z Bożym natchnieniem, że 1977 powinien zakończyć  ten system światowy i zapoczątkować millenium. " - ( Exposition of the Seven Church Ages,  strona 322 )

- w 1977 r.  upływa siedemdziesiąty jublileusz dokładnie 3430 lat licząc od pierwszego jubileuszu wymienionego w księdze Kapłańskiej 25 : 8  -  (The Seventieth Week of Daniel, preached August 6, 1961 [ tape #61-0806] )

Sun Myung Moon ( 1920 - 2012 ) - wywodził się z kościoła prezbiteriańskiego. 17 kwietnia 1935 rzekomo ukazał mu się Jezus i poprosił o kontynuowanie niedokończonego dzieła. W 1954 roku oficjalnie założył Kościół Zjednoczenia jako " Stowarzyszenie Ducha Świętego dla Zjednoczenia Światowego Chrześcijaństwa " ( Holy Spirit Association for the Unification of World Christianity )

- 1967 r. Królestwo Niebieskie będzie założone na ziemi. Potem wybrał rok 1981 (Kyle, Richard, The Last Days are Here Again, p. 148).

James Warren Jones (1931-1978 ) znany jako Jim Jones - założyciel Świątyni Ludu Kościoła Pełnej Ewangelii ( Peoples Temple Christian Church Full Gospel ) w 1955 r., pastor kościoła zielonoświątkowego. Miał wizje w młodym wieku, że : nuklearny holocaust odbędzie się w 1967 roku (Weber, Eugene, Apocalypses, str. 214)

- w 1965 roku, Jones twierdził, że świat zostanie pochłonięty wojny nuklearnej w dniu 15 lipca 1967 r.., który następnie utworzy nowy socjalistyczny Eden na ziemi

David Koresh ( 1959 - 1993 ) wypowiedział w 1990 r. , że w 1995 r. nastąpi koniec. Wywodzący się z kościoła Southern Baptist Church, przystał do byłych członków kościała Adwentystów Dnia Siódmego zwanych Branch Davidian  Group i został ich prorokiem

Herbert W. Armstrong ( 1892 - 1986 ) - wywodzący się z rodziny kwakrów ( Society of Friends ), początkowo przystał do Church of God ( Seventh Day ), adwentystów którzy odrzucili wizje i nauki Ellen G. White. Za sprzyjanie poglądom Andrew Duggera został zawieszony w funkcji ministra i pozbawiony społeczności i wtedy założył w 1933 r. Radio Church of God, który stał się znany jako Worldwide Church of God. Armstrong uważał się za apostoła i posłańca Bożego. Pod wpływem Andrew Duggera uważał, że 1914 r. skończy się okres kary Bożej dla Izraela ( 7 x 360 - 250 lat - proroctwo Daniela ) co będzie oznaczało koniec czasów pogan, wskrzeszenie Izraela i wielką wojnę światową między 1912 - 1914

- 1936 rok będzie widział koniec Czasów Pogan - ( Herbert Armstrong, Plain Truth, czerwiec-lipiec 1934 r., p. 5 )

- 1969 r -  " ludzkość nie przetrwa na Ziemi kolejnych 25 lat lub mniej. Wiem o czym mówię " - (The Ambassador College Correspondence Course, Lesson 5, 1969, p. 15)

- 1975 r. - wielka susza bardziej dewastująca niż można przewidzieć, uderzy nawet szybciej niż 1975 r. prawdopodobnie pomiędzy 1965 r. a 1972 r. To będzie początek Wielkiego Ucisku - ( 1975 in prophecy ( Herbert W. Armstrong, 1956, s. 10, 20 )

- 1982 r.- Chrystus powróci przed tym rokiem ( Herbert W. Armstrong, Co-Worker Letter 22 maja 1953 )

- 1984 r.  -  " proroctwa tych wydarzeń wkrótce nastąpią w następnych dwóch, pięciu lub 10 latach " - ( Herbert W. Armstrong : Mystery of the Ages, str. 298 )

Yisrayl Howkins wywodzący się z Worldwide Church of God  założyciel  House of Yahweh - w 1999 - na kanale 4 dokumentalnym zatytułowanym " Welcome to Armegeddon ", Hawkins stwierdził : " Cztery piąte ludności świata będzie zniszczona w okresie do około połowy 2002 roku. Zaznacz to w swoim kalendarzu. Cztery piąte ludności na świecie. " Kiedy reporter spytał : A co jeśli to mówisz się nie stanie ? Hawkins odpowiedział : " nie ma możliwości, aby to się nie stało, tak jak wam to powiedziałem. "

12 października 2006 r. rozpocznie się wojna nuklearna - co zostało ogłoszone w biuletynie przez Hawkinsa ( luty 2006 )

Edgar C. Whisenant ( 1932 - 2001 ) -  " pochwycenie kościoła " ( 1 Tes. 4 : 17 ) odbędzie się między 11 a 13 września ( Rosz Ha-Szana ) 1988 r. Wydał książkę pt. 88 Reasons Why The Rapture Will Be in 1988. Kiedy się to nie spełniło zmieniał daty na 1989, 1993 i 1994. Jego daty były bardzo poważnie traktowane przez wspólnotę Ewangelicznych Chrześcijan. 

-19 czerwiec 1989 r. III wojna światowa między USA i Rosją

- 4 październik 1995 r. Armageddon

Lee Jang Rim - założyciel Mission Dami  ( Mission for the Coming Days ) - pochwycenie kościoła i koniec świata nastąpi 28 października 1992 roku. Po niepowodzeniu kościół się rozpadł. 

David Berg ( 1919 - 1994 ) znany jako  Mojżesz David - założyciel ruchu zwanego Children of God ( Dzieci Boga ) - Wielki Ucisk rozpocznie się w 1989 roku i powtórne przyjście będzie miało miejsce w 1993 r.

Harold Egbert Camping (ur. 19 lipca 1921) - wraz z członkami Chrześcijan Zreformowanych i  baptystów oraz prezbiterian zakupił stację radiową ( FM ) i prowadził an American Christian Radio - powrót Chrystusa 21 maja 2011 r.,  a 21 października 2011 r. nastąpi ostateczne zniszczenie świata

Warren Jeffs ( ur. 1955 r. ) - prezydent Fundamentalistycznego Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich - koniec świata nastąpi 23 grudnia 2012 r., a potem przeniósł datę na 31 grudnia 2012 r. 

Ronald Weinland - założyciel The Church of God, Preparing for the Kingdom of God, odłam kościoła Armstronga - Jezus Chrystus powróci 27 maja 2012 r.,  potem przesunął datę na 13 maja 2013 r. 

Benjamin.Szot - 2013-07-12, 09:01

tropiciel

Bardzo interesujący materiał, z którego wynika w świetle 5 Moj.18 : 20 - 22, że wyznaczone daty nie pochodziły od Boga.

Wiesław S. - 2013-07-12, 12:50

tROPICIEL NAPISAŁ:
Ponadto jeśli ktoś powołuje się na Izajasza 43 : 10 to należałoby zwrócić uwagę, że to sam Bóg mówi o pewnych ludziach : " wy jesteście moimi świadkami i moimi sługami, których wybrałem ", a nie odwrotnie.

Bardzo ładnie Tropiciel. Nawet ,-nie że chcę, ale muszę się z Tobą zgodzic z faktem, że Bóg przemówił do członków wybranego ludu, piękne oznajmienie. Tylko zauważyłeś, że za czaów starożytnego Izraela, było i działo się wiele cudów? Ledwo wyszli z Egiptu, a już zaczęli się buntować. Tylko co, przekroczyli Morze Czerwone, i zaraz zaczęli utyskiwać. Powiedz, co im dało to, że na ich oczach Bóg czynił cuda, przemawiał do nich, skoro i tak Go ignorowali. Nie wiem czy się oriętujesz, jaka jest historia powstawania Biblii. Ale ten proces rozpoczął się w 1513 roku p.n.e. Rozpoczął Mojżesz a pełny udział w jej spisywaniu brało około 40 mężczyzn, ostatnim z pisarzy byl ap.Jan, który zakończył spisywanie w roku 98 n.e. Zostały tam zapisane miedzy innymi, powodzenia sług Bożych jak i ich porażki. Zawarto tam całą historię postepowania Boga z Jego ludem, narodami, ale również,- co zresztą stanowi główny przewijający się temat tej Księgi, "zamierzenie Boże co do ziemi". Może zastanawiasz się...Po co, ja Ci to piszę? Zaraz wyjaśnię, a ty, jeśli jesteś wystarczająco obiektywny i inteligentny, zgodzisz się z tym. Tak więc, opisano tam wiele cudów. Opisano tam, również jak Bóg rozmawia z wybranymi sługami,-bo przecież nie do wszystkich przemawiał,jak tylko do poszczególnych osób. Pytanie, Czy te cuda, których naocznymi świadkami były rzesze ludzi, przyczyniły się do tego, że oni wszyscy obstawali wiernie przy Bogu? Jezus będąc na ziemi czynił wiele cudów..Ilu miał uczniów? Czy gdybyś żył w tamtym okresie...Uwierzył byś Jezusowi, czy stanął byś po stronie faryzeuszy i masy która wydała okrzykami go na śmierć? Odpowiedz sobie szczerze...... Gdyby nie było Biblii, skąd byś wiedział, co się wydarzyło w tak odległej przeszłości? Oni jej nie mieli, jedynie poszczególne zwoje, zawierajace głównie Prawa i Przepisy, Czy też byś postawił takie pytanie jak Norwikowi,czy Bóg sam mu oznajmił, że jest Jego Świadkiem? Raczej odpowiedź jest oczywista. Zachodzi pytanie kolejne zatem? W jakim celu, Bóg polecił wiernym swoim sługom spisać to wszystko? Odpowiedź też znajduje się w Biblii. Był czas, kiedy z pewnych względów, Bóg komunikował się z ludźmi, z Adamem też a mimo to wypowiedział mu posłuszeństwo. Paweł zapowiedział ustanie cudów w 1Koryntian 13:8. Winnym miejscu mówi," Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, 17 aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła:(2 Tymoteusza 3:16,17), czym potwierdza, że Bóg odziałowuje na szczere osoby, poprzez swoje Słowo, z którego czerpiemy korzyści w postaci pouczeń i pociech w postaci nadziei"Albowiem wszystko, co niegdyś napisano, napisano dla naszego pouczenia, abyśmy przez naszą wytrwałość i przez pociechę z Pism mieli nadzieję"(Rzymian 15:4), ale Jezus też zapowiedział, ze w czasach końca będzie miał aktywny kanał łączności miedzy Bogiem, a ludźmi"„Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego! 47 Zaprawdę wam mówię: Ustanowi go nad całym swoim mieniem."(Mateusza 24:45-47). Nic to jednak nie da, jeśli ma się takie nastawiele, jak wielu buntujacych sie starożytnych Izraelitów, czy tych, którzy na własne oczy widzieli Syna Bożego, widzieli jakich cudów dokonywał, a mimo to, doprowadzili do Jego uśmiercenia.

tropiciel - 2013-07-13, 08:55

Wiesław S.

Dobrze, że wspomniałeś o tym nastawieniu, bo według mnie zlekceważenie tego co powiedział Jezus w Dziejach Apostolskich 1: 7 i nie zastosowanie się do jego polecenia - jest oznaką ewidentnego nieposłuszeństwa. A Jezus powiedział : " nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustanowił powagą swej władzy. "!!!

Czy twoim zdaniem osoby wyznaczające daty wbrew poleceniu jakie dał Jezus ( a lista jest spora ) nie skompromitowały się, gdy nie spełniło się to co zapowiadali ?

Czy takie informacje i pokarm mógł pochodzić od Boga biorąc pod uwagę ostrzeżenie samego Boga, które dał w 5 Moj.18 : 20 - 22 ?

Jeśli wbrew temu co mówi Biblia uważasz, że tak bo wiesz coś czego ja nie wiem, to bardzo Cię proszę oświeć mnie w tym temacie zamiast osądzać, a z chęcią posłucham.

Wiesław S. - 2013-07-13, 12:36

„‚Jednakże prorok ośmielający się mówić w moim imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić, lub mówiący w imieniu innych bogów, ów prorok umrze.  A jeśli powiesz w swym sercu: „Skąd będziemy wiedzieć, którego słowa nie mówił Jehowa?”,  to gdy prorok mówi w imieniu Jehowy i słowo to się nie sprawdzi ani nie spełni, jest to słowo, którego nie mówił Jehowa. Prorok mówił je z zuchwalstwa. Nie wolno ci się go ulęknąć’(Pow.Prawa 18:20-22).

tropiciel, Słowa są w istocie bardzo mocne i konkretne... Jednakże daty do których tutaj często odwołują się,- po za Tobą też inne osoby, najcześciej są w sposób sugestywny wskazywane, ale bez względu na to, czy tak, czy siak, co do tych dat,-bo jak rozumiem, Twoim celem jest wykazanie, że obecne CK Świadków Jehowy, jest nie Tym, za kogo się podaje. Ponieważ łatwiej jest komuś, czy jakiejś grupie zarzucać i wytykać błędy, w związku z tym, mam propozycję Tropicielu... Otóż, z Biblii jasno wynika, że w czasach końca, pojawi się grupa, mająca zajmować się Ewangelizacją na wzór Jezusa, oraz jego uczniów" Właśnie do tego biegu zostaliście powołani, gdyż i Chrystus cierpiał za was, pozostawiając wam wzór, abyście podążali dokładnie jego śladami"( 1 Piotra 2:21). Jaki zasięg, i z czego mieli być znani naśladowcy Jezusa w naszych czasach, wskazuje wypowiedź samego Jezusa"I ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a potem nadejdzie koniec"(Mateusza 24:14). A zatem skala, na jaką miała się rozprzestrzenić Ewangelizacja, miała objąć "całą zamieszkaną ziemię". Czy miało to dzieło cieszyć się, poparciem samego Syna Bożego? Odpowiedź znajduje się w ostatnim rozdziale cytowanej Ewangelii"Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, 20 ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy”(Mateusza 28:19,20). Jezus obiecuje, że będzie kierował tą działalnością i wspierał ją, aż do zakończenia tego systemu rzeczy. Jakie efekty miała przynieść owa ewangelizacja? Prorok Izajasz wskazuje na owo prorocze spełnienie:"Malutki stanie się tysiącem, a niewielki — potężnym narodem. Ja, Jehowa, przyśpieszę to w stosownym czasie”(Izajasza 60:22). To jest tylko drobny szkic. Pytanie do Ciebie mam następujace? Czy zyjemy, w czasach końca zapowiedzianego przez Jezusa, jeśli nie, to uzasadnij mi, dalaczego tak uważasz? Jeśli żyjemy w czasach końca, to na kim spełniają się cytowane przeze mnie słowa, łącznie z zapowiedzią zawartą w (Mateusza 24:45-47)?

tropiciel - 2013-07-13, 19:26

Wieslaw S.

Bardzo źle mnie oceniłeś. Temat nie dotyczy świadków Jehowy - lecz wszystkich, którzy wyznaczali fałszywe daty. 

Czasy ostateczne rozpoczną się dopiero, gdy powstanie jeden ogólnoświatowy rząd, albo na krótko przed tym.  Wszystko do tego zmierza co widać gołym okiem. Nie jestem w stanie ocenić, czy to pokolenie jest tym ostatnim, o którym mówił Jezus. 
Niegdyś Russell przekonany był, że tym pokoleniem było pokolenie liczone przez niego od 1878 r. i miało odpowiadać średniej długości życia ówczesnego człowieka. 
Później w każdym Przebudźcie się pisano m.in. " czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwa ". Ale 8 listopada 1995 nr.11 napisano w tym samym miejscu : " czasopismo to umacnia zaufanie do obietnicy naszego Stwórcy, że obecny niegodziwy i pełen bezprawia system rzeczy zostanie zastąpiony przez nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo". Natomiast w książce pt. " Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu " wyd.1989r. w rozdziale 22, § 2 napisano m.in. : " Zanim wymrze pokolenie, które było świadkiem wydarzeń w roku 1914, Bóg zniszczy cały podległy Szatanowi system rzeczy ( Mat. 24:34)

Wiesław S. - 2013-07-13, 20:48

Po raz pierwszy spotykam sie z twierdzeniem, że Russel wyznaczał czas rozpoczęcia się końca na rok 1878. Od samego poczatku, stwiertdzano, iż 1914 rok bedzie szczególnym rokiem w dziejach ludzkości, gdyż stwierdzono, w oparciu o Księge Daniela 4 rozdział, że właśnie na ten rok przypada koniec siedmiu czasów narodów. Twierdzono, ze jest to rok, w którym, powinno wydarzyć się coś szczególnego na skalę światową. Bylo to zgodne z wyjasnieniem Jezusa w odpowiedzi, na pytanie zadane przez jego uczniów (Mateusza 24:3,7,14). Badacze Pisma,-jak wówczas nazywano Świadków Jehowy, byli pewni, że w 1914 roku, Jezus powróci w chwale jako nie widoczny władca w niebie, ze w tym czasie obejmie władzę i rozpocznie się spełnianie proroczego opisu z Księgi Objawienia 6:2 "I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył — zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa". Poczatek dni końca miały się rozpocząć wojną nie widzialną tu na ziemi, ale w pełni odczuwalną, miały się spełnić słowa z Mateusza 24:7, gdzie jest mowa o tym, że "powstanie naród przeciwko narodowi". Jest to zapowiedź światowego konfliktu na całym świecie. Ksiega Objawienia w 12:7,9 i 12 zwraca uwagę na wydarzenia, jakie się rozegrały w niebie"I wybuchła wojna w niebie: Michał i jego aniołowie toczyli bitwę ze smokiem i toczył bitwę smok i jego aniołowie, 8 ale nie przemógł ani się już nie znalazło dla nich miejsce w niebie. 9 Zrzucony więc został wielki smok, pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem, który wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię; zrzucony został na ziemię, a z nim zostali zrzuceni jego aniołowie". Właśnie w tym że czasie nastało biada na ziemi o czym informuje nas werset 12:"Dlatego weselcie się niebiosa i wy, którzy w nich przebywacie! Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu”. Proroctwo z Objawienia 6:3,4 zapowiada, że ziemi trwale od tej chwili zostanie odebrany pokój na ziemi"A gdy otworzył drugą pieczęć, usłyszałem drugie żywe stworzenie, mówiące: „Przyjdź!” 4 I wyszedł inny koń, maści ognistej, a siedzącemu na nim dano zabrać pokój z ziemi, tak by jedni drugich zabijali; i dano mu wielki miecz". Od roku 1914 prowadzi się do obecnego dnia, przynajmniej kilka wojej w różnym miejscu, czy to w otwarty sposób miedzy Państwami, czy też domowe, a ponadto, nie zadowolone z władz masy ludzkie protestują i dochodzi do różnych starć. Jak się stwierdza, to od roku 1914, nie było jednego dnia, aby na ziemi panował pokój. Oprócz tego Jezus w Mateusza 24:7, mówi również o "niedoborach żywności". Jan w wizji widzi innego jeźdźca na koniu czarnym"I ujrzałem, a oto koń czarny, a siedzący na nim miał w swej ręce wagę szalkową. 6I usłyszałem głos jak gdyby pośród czterech żywych stworzeń, mówiący: „Kwarta pszenicy za denara i trzy kwarty jęczmienia za denara; a nie wyrządzaj szkody oliwie i winu”(Objawienia 6:6). Jak notuje historia, po pierwszej wojnie światowej nastał głód, największy w dziejach ludzkości. W samych tylko w północnych Chinach, codziennie umierało 15 000 osób. W Objawieniu w kolejnym fragmencie jest zapowiedź"I ujrzałem, a oto koń blady, a siedzący na nim miał na imię Śmierć. A tuż za nim podążał Hades. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali długim mieczem i niedoborem żywności, i śmiertelną plagą, i przez dzikie zwierzęta ziemi"(Objawienie 6:8). Śmiertelna plaga, inaczej zarazy, o których również jest mowa w Łukasza 21:11, dały się również we znaki o niespotykanym zasięgu również zaraz po pierwszej wojnie światowej. Notuje się, że jedynie w wyniku grypy,-zwana hiszpanką, zmarło około 21 milionów ludzi. We wspomnianym 7 wersecie 24 rozdziału Mateusza jest też mowa o trzęsieniach ziemi. Szacuje się, że w wyniku wszystkich trzęsień ziemi przez ponad 1000 lat, tj. od 856 roku n.e. do 1914 r. zdarzyły się zaledwie 24 wieksze trzęsienia ziemi, w których zginęło 1 973 000 ludzi. Natomiast w ciągu 63 lat od roku 1915 do 1978 w wyniku 43 wielkich trzęsień ziemi poniosło śmierć około 1 600 000 ludzi. Rzecz ciekawa, bo analogicznie do zapowiedzi Jezusa a Mateusza 24:7, opisujących poczatek dni końca, wyrusza jednocześnie czterech jeźdźców Apokaliptycznych, by spełnić to, co zapowiedział Syn Boży. Dlaczego na ziemi tak radykalnie się zmienia sytuacja, choć na krótko przed rokiem 1914, stwierdzono, ze jeszcze nigdy w dziejach ludzkości nie bylo tak pomyślnego okresu, dla potrzymania trwałego pokoju na świecie? Opowiedzią jest oczywiście Zapis już cytowany z Księgi Objawienia:"(...)Biada ziemi i morzu, ponieważ zstąpił do was Diabeł, pałając wielkim gniewem, bo wie, że mało ma czasu"(Objawienia 12:12b). Szatan dobrze wie, że pozostało mu nie wiele czasu, a jego celem oddtąd jest ziemia, gdyz do nieba nie ma dostepu, a ponadto, wie, że ma niewiele czasu. Jest jeszcze równoległe proroctwo, wskazujące na tendęcje jakie miały pojawić się w postaci nienaturalnego zjawiska wśód ludzi:

„LUDZIE BĘDĄ MDLEĆ ZE STRACHU” (Łukasza 21:26).
Uczuciem dominującym w życiu człowieka jest dziś strach. Wkrótce po wybuchu pierwszej bomby jądrowej atomista Harold C. Urey powiedział: „Będziemy ze strachem jedli, ze strachem spali, ze strachem żyli i ze strachem umierali”. Przeżywa to znaczna część ludzkości i to nie tylko z powodu ciągłego niebezpieczeństwa wybuchu wojny nuklearnej, lecz także z powodu zagrażającej ich bezpieczeństwu, a nawet życiu przestępczości, skażenia środowiska, chorób, inflacji i wielu innych przyczyn.
‛NIEPOSŁUSZEŃSTWO RODZICOM’ (2 Tymoteusza 3:2).
Rodzice często nie mogą sobie poradzić z dziećmi. Młodzież odrzuca wszelkie autorytety. W każdym kraju daje się we znaki plaga przestępczości młodocianych. W niektórych państwach dzieci w wieku od 10 do 17 lat dokonują ponad połowę wszystkich poważnych przestępstw — morderstw, zgwałceń, wybryków chuligańskich, napadów rabunkowych, włamań i kradzieży samochodów. Jeszcze nigdy w historii nieposłuszeństwo wobec rodziców nie było tak powszechne.
‛LUBOWANIE SIĘ W PIENIĄDZACH’ (2 Tymoteusza 3:2).
Gdzie się spojrzy, wszędzie widać przejawy chciwości. Wielu zrobi dla pieniędzy prawie wszystko. Gotowi są kraść, a nawet zabijać. Nierzadko chciwcy wytwarzają i sprzedają produkty, o których wiadomo, że inni tak czy owak od nich zachorują, a nawet mogą umrzeć. Niejeden mówi o pieniądzach albo otwarcie, albo przez swój styl życia: „To mój bóg”.
‛LUBOWANIE SIĘ RACZEJ W ROZRYWKACH NIŻ W BOGU’ (2 Tymoteusza 3:4).
Większość ludzi myśli dzisiaj tylko o własnej przyjemności, a nie o tym, co się podoba Bogu. Wielu lubuje się akurat w tym, co Bóg potępia, a więc w rozpuście, cudzołóstwie, pijaństwie, narkomanii i innych rzekomych rozkoszach. Nawet rozrywki, które same w sobie nie są niczym złym, uznaje się za ważniejsze niż starania o to, żeby poznawać Boga i Mu służyć.
‛STWARZANIE POZORÓW ZBOŻNEGO ODDANIA, ALE OKAZYWANIE SIĘ FAŁSZYWYM WOBEC JEGO MOCY’ (2 Tymoteusza 3:5).
Niektórzy przywódcy światowi, podobnie zresztą jak prości ludzie, często stwarzają pozory pobożności. Chodzą na nabożeństwa i dają pieniądze na cele religijne. Nieraz członkowie rządu przed objęciem urzędu kładą rękę na Biblii. Ale zazwyczaj są to tylko „pozory zbożnego oddania”. Zgodnie z przepowiednią biblijną dzisiaj w życiu większości ludzi prawdziwe wielbienie Boga nie jest żadną realną siłą. Nie są skłonni poddać się wpływowi takiej siły.
„NISZCZĄ ZIEMIĘ” (Objawienie 11:18).
Powietrze, którym oddychamy, woda, którą pijemy, gleba, w której rośnie nasze pożywienie, są nieustannie zatruwane. Skażenie to jest tak poważne, że naukowiec Barry Commoner ostrzega: „Myślę, że jeśli dłużej potrwa obecne niekontrolowane zanieczyszczanie ziemi, to w końcu nasza planeta przestanie się nadawać na mieszkanie dla człowieka”.
6 Czy po rozpatrzeniu tego wszystkiego nie nasuwa się nieodparty wniosek, że spełnia się „znak” podany przez Jezusa, jak i przepowiednie jego uczniów? Chociaż jest jeszcze dużo innych dowodów, to jednak już te wyliczone tutaj powinny nas przekonać, że naprawdę żyjemy w okresie, który w Biblii nazwano „dniami ostatnimi”.
7 Mimo to ktoś może powiedzieć: „W dziejach ludzkości często bywały wojny, głody, epidemie i trzęsienia ziemi. Nietrudno więc było przepowiedzieć, że one jeszcze nastąpią”. Pomyśl jednak: Biblia nie tylko je przepowiedziała, ale też wskazała, iż będą mieć zasięg światowy. Poza tym czytamy w niej, że świadkiem tego wszystkiego miało być pokolenie, które już żyło w roku 1914. A co na krótko przed rokiem 1914 przepowiadali czołowi przywódcy światowi? Mówili, że prognozy pokoju światowego jeszcze nigdy nie były tak pomyślne. Mimo to przepowiedziane w Biblii straszne udręki rozpoczęły się w ściśle określonym czasie — w roku 1914! Przywódcy światowi mówią teraz, że rok 1914 był w historii punktem zwrotnym.

Przynajmniej tyle na razie co do owego czasu końca i daty jego rozpoczęcia się..

Wiesław S. - 2013-07-13, 20:52

Bez względu na to, czy pokolenie o ktorym piszesz dożyje, czy tez nie, nie ulega wątpliwości, że koniec jest bardzo blisko....
tropiciel - 2013-07-14, 09:12

Wiesław S.

Cytat:
Po raz pierwszy spotykam sie z twierdzeniem, że Russel wyznaczał czas rozpoczęcia się końca na rok 1878.

Po prostu nie masz o tym, zielonego pojęcia, bo nie miałeś w życiu w ręku dzieł Russela nie mówiąc już o ich przeczytaniu.

Cytat:
Od samego poczatku, stwiertdzano, iż 1914 rok bedzie szczególnym rokiem w dziejach ludzkości, gdyż stwierdzono, w oparciu o Księge Daniela 4 rozdział, że właśnie na ten rok przypada koniec siedmiu czasów narodów.

Tylko, że ten rok Russell zupełnie inaczej rozumiał niż rozumieją to dzisiaj ci, którzy się na ten rok powołują. A jak napisałem nie tylko Russell wyznaczył ten rok, bo również Herbert W. Armstrong założyciel Church of God, ktory nadał temu jeszcze inne znaczenie niż Russell.

Cytat:
Badacze Pisma,-jak wówczas nazywano Świadków Jehowy, byli pewni, że w 1914 roku, Jezus powróci w chwale jako nie widoczny władca w niebie, ze w tym czasie obejmie władzę i rozpocznie się spełnianie proroczego opisu z Księgi Objawienia 6:2 "I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył — zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa".

Otóż, nie jest prawdą to co piszesz. Badacze Pisma z Russellem na czele byli przekonani, że Jezus powrócił w 1874 r. Pisze o tym wyraźnie w drugim tomie pt. " Nadszedł czas ". 

Cytat:
Od roku 1914 prowadzi się do obecnego dnia, przynajmniej kilka wojej w różnym miejscu, czy to w otwarty sposób miedzy Państwami, czy też domowe, a ponadto, nie zadowolone z władz masy ludzkie protestują i dochodzi do różnych starć. Jak się stwierdza, to od roku 1914, nie było jednego dnia, aby na ziemi panował pokój. 

Pokoju nigdy w zasadzie  nie było na tym świecie, a II wojna światowa była zdecydowanie gorsza niż I wojna światowa. Jeśli wybuchnie III wojna światowa - na co wiele rzeczy wskazuje - to dopiero będzie można mówić o czymkolwiek.

Cytat:
Mimo to ktoś może powiedzieć: „W dziejach ludzkości często bywały wojny, głody, epidemie i trzęsienia ziemi. Nietrudno więc było przepowiedzieć, że one jeszcze nastąpią”. Pomyśl jednak: Biblia nie tylko je przepowiedziała, ale też wskazała, iż będą mieć zasięg światowy. Poza tym czytamy w niej, że świadkiem tego wszystkiego miało być pokolenie, które już żyło w roku 1914.

No i właśnie to ostatnie zdanie wklejone jak przypuszczam z jakiejś uznawanej przez Ciebie książki kładzie Ciebie na obie łopatki, gdyż to pokolenie już przeminęło. 

Henryk - 2013-07-14, 11:59

tropiciel napisał/a:
Po prostu nie masz o tym, zielonego pojęcia, bo nie miałeś w życiu w ręku dzieł Russela nie mówiąc już o ich przeczytaniu.

Też tak uważam, Tropicielu. :roll:
Cytat:
Otóż, nie jest prawdą to co piszesz. Badacze Pisma z Russellem na czele byli przekonani, że Jezus powrócił w 1874 r. Pisze o tym wyraźnie w drugim tomie pt. " Nadszedł czas ".

Zgadza się.

Trzeba tylko dość mocno podkreślić różnicę pomiędzy „proroctwem”, a zwykłym przypuszczaniem na podstawie zrozumienia Pisma.

Wiesław S. - 2013-07-14, 13:30

tropiciel napisał/a:
Wiesław S.

Cytat:
Po raz pierwszy spotykam sie z twierdzeniem, że Russel wyznaczał czas rozpoczęcia się końca na rok 1878.

Po prostu nie masz o tym, zielonego pojęcia, bo nie miałeś w życiu w ręku dzieł Russela nie mówiąc już o ich przeczytaniu.

Cytat:
Od samego poczatku, stwiertdzano, iż 1914 rok bedzie szczególnym rokiem w dziejach ludzkości, gdyż stwierdzono, w oparciu o Księge Daniela 4 rozdział, że właśnie na ten rok przypada koniec siedmiu czasów narodów.

Tylko, że ten rok Russell zupełnie inaczej rozumiał niż rozumieją to dzisiaj ci, którzy się na ten rok powołują. A jak napisałem nie tylko Russell wyznaczył ten rok, bo również Herbert W. Armstrong założyciel Church of God, ktory nadał temu jeszcze inne znaczenie niż Russell.

Cytat:
Badacze Pisma,-jak wówczas nazywano Świadków Jehowy, byli pewni, że w 1914 roku, Jezus powróci w chwale jako nie widoczny władca w niebie, ze w tym czasie obejmie władzę i rozpocznie się spełnianie proroczego opisu z Księgi Objawienia 6:2 "I ujrzałem, a oto koń biały, a siedzący na nim miał łuk; i dano mu koronę, i wyruszył — zwyciężając i żeby dopełnić swego zwycięstwa".

Otóż, nie jest prawdą to co piszesz. Badacze Pisma z Russellem na czele byli przekonani, że Jezus powrócił w 1874 r. Pisze o tym wyraźnie w drugim tomie pt. " Nadszedł czas ". 

Cytat:
Od roku 1914 prowadzi się do obecnego dnia, przynajmniej kilka wojej w różnym miejscu, czy to w otwarty sposób miedzy Państwami, czy też domowe, a ponadto, nie zadowolone z władz masy ludzkie protestują i dochodzi do różnych starć. Jak się stwierdza, to od roku 1914, nie było jednego dnia, aby na ziemi panował pokój. 

Pokoju nigdy w zasadzie  nie było na tym świecie, a II wojna światowa była zdecydowanie gorsza niż I wojna światowa. Jeśli wybuchnie III wojna światowa - na co wiele rzeczy wskazuje - to dopiero będzie można mówić o czymkolwiek.

Cytat:
Mimo to ktoś może powiedzieć: „W dziejach ludzkości często bywały wojny, głody, epidemie i trzęsienia ziemi. Nietrudno więc było przepowiedzieć, że one jeszcze nastąpią”. Pomyśl jednak: Biblia nie tylko je przepowiedziała, ale też wskazała, iż będą mieć zasięg światowy. Poza tym czytamy w niej, że świadkiem tego wszystkiego miało być pokolenie, które już żyło w roku 1914.

No i właśnie to ostatnie zdanie wklejone jak przypuszczam z jakiejś uznawanej przez Ciebie książki kładzie Ciebie na obie łopatki, gdyż to pokolenie już przeminęło. 


Nie..Nie przeminęło jeszcze, są jeszcze ludzie, którzy maja grubo ponad sto lat, ale nie ma to tutaj znaczenia, bo i to zostało skorygowane. Nie wiem, czy to zauważyłeś, czy inni to dostrzegli, ale Russela już dawno nie ma, a jego dzieła, są początkiem działalności. Póki co, to krytykujesz wszystko i wszystkich, a może byś zaczął wnosić swoje przemyślenia, które mają choć odrobinę pozytywizmu.. Pochwal nam się, jak rozumiesz spełnianie się proroczych zapisów, pokaz nam ludzi, którzy nie tylko krytykują, ale potrafią żetelnie wywiązać się z zadań na czasy końca.. Osobiście, aż się palę, by poznać tę całą Prawdę, bo chyba ją znasz....Prawda? Potrafisz coś budować? Czy tylko burzyć?

tropiciel - 2013-07-14, 16:55

Wiesław S.

Po pierwsze - to nie zamierzam dyskutować z tobą w takim tonie i nie chrześcijańskiej atmosferze, którą chcesz mi narzucić. 

Po drugie - twój zarzut, że krytykuję wszystko i wszystkich jest nieprawdziwy. Krytykuję to co jest niezgodne z prawdą  i mam do tego pełne prawo tak jak każdy człowiek.

Po trzecie - pod moim artykułem o określonym tytule obowiązuje wszystkich pisanie na temat. A jeśli chcesz pisać o czymś innym - to załóż sobie oddzielny temat - nikt ci tego nie broni. 

P.S. pokolenie z 1914 r. już dawno przeminęło, gdyż jak mówi Psalm 90 : 10 na który często się powoływano : " życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, a gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt "

Wiesław S. - 2013-07-14, 17:16

tropiciel napisał/a:
Wiesław S.

Po pierwsze - to nie zamierzam dyskutować z tobą w takim tonie i nie chrześcijańskiej atmosferze, którą chcesz mi narzucić. 

Po drugie - twój zarzut, że krytykuję wszystko i wszystkich jest nieprawdziwy. Krytykuję to co jest niezgodne z prawdą  i mam do tego pełne prawo tak jak każdy człowiek.

Po trzecie - pod moim artykułem o określonym tytule obowiązuje wszystkich pisanie na temat. A jeśli chcesz pisać o czymś innym - to załóż sobie oddzielny temat - nikt ci tego nie broni. 

P.S. pokolenie z 1914 r. już dawno przeminęło, gdyż jak mówi Psalm 90 : 10 na który często się powoływano : " życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, a gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt "

Mam sasiadkę, która ma 115 lat, i całkiem świerzy umysł, choć jak sama mówi, wygląda jak suszona śliwka. Wysłać Ci jej metrykę?

Benjamin.Szot - 2013-07-15, 10:26

Tropiciel

A współcześnie zaczęło się wszystko od Williama Millera baptysty, założyciela adwentystów, który wyznaczył widzialne wtórne przyjście Chrystusa ( ang. II Advent ) między 21.03 1843 r. a 21.03 1843. Czekali cały rok, ale się srodze zawiedli. Wtedy adwentysta Samuel Snow poprawił wyliczenia tłumacząc, że nie uwzględniono roku zerowego i przekonał Millera, że wtórne przyjście Jezusa nastąpi 22 października 1844 r. Datę podano do wiadomości publicznej. Wielu w to uwierzyło m.in. Ellen Harmon później znana jako Ellen White. Ale nic się nie wydarzyło i ci co oczekiwali powrotu Jezusa znowu się srodze zawiedli. Wtedy ruch ten się rozpadł co mówi samo za siebie.

Ciekawe, że matematycznie na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być poprawne.
Miller był przekonany, że okres 2300 dni i poranków z księgi prorok Daniela 8 : 14 rozpoczął się w 457 r. pne. z chwilą wyjścia dekretu Artakserksesa I o odbudowie Jeruzalem. Oczyszczenie świątyni miało nastąpić po 2300 latach kierując się zasadą dzień za rok - ( 4 Moj. 14 : 34; Ez. 4 ; 6 ).
Ale choć wszystko na pierwszy rzut oka wydawało się być poprawnie wyliczone nic się nie wydarzyło, bo Chrystus nie powrócił.
Miller nie zbadał dokładnie ani daty wyjścia dekretu Artakserksesa I o odbudowie Jeruzalem, ani całego kontekstu proroctwa Daniela dotyczącego proroczych 2300 dni i poranków.

Według Jewish Ecyclopedia ( ed. 1906 ) dekret został wydany w 458 r. pne. ( ale niektórzy podają jeszcze inaczej ), natomiast ani Miller, ani reszta adwentystów nie zauważyła, że wizja ( hebr. mareh ) dotyczy okresu tyranii " małego rogu " ( Dan.8 : 9 - 13 ), a nie okresu władzy symbolicznego barana, kozła i małego rogu. Wszystkie elementy z pytania zawartego w Dan. 8 : 13 występują w opisie " małego rogu " ( Dan. 8 : 10 - 12 ) : zastęp ( cawa ) niebios , podeptać ( ramas - pochodne słowo od mirmas z Dan. 8 : 13 ), codzienna ( hat-tamid ), przestępstwo ( pesza ), świątynia ( miqdasz ).
Gdyby to zauważyli wiedzieliby, że ustalenie początku okresu 2300 lat na rok 457 pne. jest niemożliwe.

tropiciel - 2013-07-15, 11:33

Benjamin.Szot

Interesujące jest później tłumaczenie z tej wpadki Adwentystów, którzy stwierdzili, że Jezus przyszedł tylko, że niewidzialnie.

Inna wpadka to rok 538 n.e., który miał być początkiem supremacji papieskiej trwającej 1260 lat do roku 1798. Od roku 1798 odjęto 1260 dni ( Ap.11 : 2 - 3 ) liczonych jako lata według zasady " dzień za rok " i wyszedł im rok 538. Ale w tym roku nic się nie wydarzyło.
Niektórzy twierdzili, że w tym roku przestali istnieć Ostrogoci jako ostatnie państwo ariańskie, ale prawda jest taka, że Ostrogoci nie zostali pokonani w 538 r., odstąpili tylko od oblężenia Rzymu, ale kiedy Totyla objął władzę stali się potęgą w Italii, najechali Rzym jeszcze w 546 r.i zdobyli go, a papież ze strachu uciekł do Konstantynopola, gdzie był marionetką w rękach cesarza i tamtejszego kleru. Nie było więc żadnej supremacji papieskiej od 538 r.
Ostrogoci nie byli też ostatnim państwem ariańskim, bo po nich przyszli Longobardowie, którzy władali Italią ponad 100 lat. W tym czasie papież Sylweriusz ( syn papieża Hormizdasa ) zaledwie kilka miesięcy po swej elekcji w 536 r. został usunięty przez Belizariusza dowódcę wojska cesarskiego, a jego następcą ustanowił cesarz Justynian - Wigiliusza. Ten zaś nie miał właściwie żadnej większej władzy, nie cieszył się popularnością, a na soborze w Konstantynopolu w 553 r. odwołano go z urzędu papieskiego.
A więc rok 538 nie świadczy o żadnym początku supremacji papieskiej.

Benjamin.Szot - 2013-07-15, 19:47

tropiciel

Z Biblijnego kontekstu ( Dan. 7 : 24 - 27 ) wynika, że okres władzy " małego rogu " oraz okres 1260 dni ( Ap. 11 : 1 - 12 ; 1 : 10 ) - dotyczy ostatniego okresu dziejów ludzkości.

Ciekawe, że Ellen White jak i pozostali adwentyści zarówno okres władzy " małego rogu " jak i okres 1260 dni rozumianych jako lata supremacji papieskiej odnosili do czasu życia ówczesnych ludzi. Jezus oczywiście jej zdaniem przyszedł w 1844 r. w co wierzą adwentyści do dziś tylko nie na ziemię, lecz do świątyni Niebiańskiej.

Nie dość na tym ! bo napisała nawet w swoich wczesnych pismach pt. Doświadczenia i widzenia w rozdziale : Moje Pierwsze Widzenie, że Bóg ją i jej towarzyszy " powiadomił o przyjściu Jezusa, z podaniem dnia i godziny ". ( ed. 1846 r. )

Nic dziwnego, że 27 czerwca 1850 r. napisała : " Lecz teraz już czas jest prawie wypełniony i to czego myśmy się nauczyli w przeciągu kliku lat, muszą się inni nauczyć w przeciągu kilku miesięcy. "
Natomiast w maju 1856 r. wyraźnie sugerowała, że niektórzy ze słuchających jej " dożyją powrotu Jezusa " ( Testimonies for the Church, vol.1. p. 131 - 132.

tropiciel - 2013-07-16, 15:36

Benjamin.Szot


Inna grupa adwentystów  znana jako Adwentyści Ewangeliczni wyznaczyła z kolei powrót Jezusa na 1853/54 r. a kiedy się to nie spełniło - ruch się rozpadł. 

Z kolei Nelson Barbour - też adwentysta i założyciel odłamu adwentystycznego zwanego Cry Midnight ( Ruch Okrzyku Północy ) wydał w 1871 r . książkę pt. Dowody na przyjście Pana w 1873 r. W tej to książce podaje na str. 7 swoje wyliczenia, że od Adama do 1798 r. upłynęło 5925 lat przez co pozostało tylko 75 lat do pełnych 6000 lat istnienia ludzkości a wraz z kolejnym tysiącleciem zacznie się Milenium czyli Nowy Eden. Te 75 lat dodane do 1798 r.wskazywały jego zdaniem na rok 1873. ( t.zn. : okres od Adama do potopu - 1656, okres patriarchów - 659, Izrael do niewoli - 1207, okres w niewoli w Babilonie - 70, okres Medo-Persji - 210, okres Grecji - 170, okres pogańskiego Rzymu - 693, okres papieskiego Rzymu - 1260 = w sumie 5935 lat ).

Podobnego zdania był adwentysta Jonas Wendell  [ błąd w poprzednim wpisie : było napisane 1983  - powinno być oczywiście 1873  ].

Drugi sposób wyliczenia daty 1873 r. przez Barbaoura na str. 35 polega na przyjęciu roku 538 jako początku supremacji papieskiej ( co jak już wykazano było ewidentnym błędem ) do której to daty dodał on 1290 dni ( jako lat ) powołując się na Dan. 12 : 11 co doprowadziło go do roku 1828,  w którym miał się rozpocząć ruch adwentystyczny. Ponieważ Dan. 12 : 12 mówi, że  " błogoslawiony i święty kto wytrwa i dożyje do 1335 dni "  -Barbour wyliczył że od 1290 dni do 1335 dni brakuje 45 dni ( liczonych jako lata - według zasady dzień za rok ) i tą ilość dodał do 1828 r. otrzymując ponownie rok 1873. ( por. str 46 ).

Trzeci sposób wyliczenia daty 1873 r. polegał na argumentacji, że Sziloh przeszedł pierwszy raz po 1843 latach licząc od 1813 r. pne. czyli  w 30 r. n.e. Datę 1813 r. otrzymał sumując pierwszy rok Cyrusa 536 pne., 70 lat niewoli, 513 lat pod rządami królów, 430 lat pod rządami Sędziów, 45 lat do podziału gruntów, 1 rok wychodzenia z Egiptu, 198 lat od wyjścia z Egiptu do śmierci Jakuba. Ponieważ przyjmował pogląd o równoległych dyspensacjach tj. że wiek żydowski jest obrazem wieku Ewangelii stąd ponownie dodał do roku 30 ne.  otrzymaną wcześniej liczbę 1843 lat dochodząc do roku 1873.

Jonas Wendell podał take same argumenty w książce pt. Present Truth or meat in due season. Pod tytułem napisał :  Giving some of the Ewidences for the Coming of our Lord and Saviour, this year, 1873. ( ed. czerwiec 1873 r. ). Na str. 13 napisał, że 1260 lat skończyło się w 1798 r., 1290 lat w 1828 r., a 1335 lat skończy się w 1873 r. 

Niestety wyliczenia się nie sprawdziły. Barbour pod wpływem Carlesa Taze Russella zaczął twierdzić, że Jezus powrócił niewidzialnie, gdyż to Russell wpadł na pomysł paruzji. Ale gdy w maju 1879 Russell zaprzestał z nim dalszej współpracy, Barbour znowu wyznaczył 1896 r. jako kolejną datę widzialnego powrotu Jezusa.Ostatnią wyznaczoną przez niego datą był rok 1905. Wkrótce potem zmarł 30 sierpnia 1905 r. mogąc się naocznie przekonać o kolejnej fałszywej dacie przez siebie wyznaczonej. 

A jak w tym wszystkim widzisz to co mówił Charles Taze Russell ?

Wiesław S. - 2013-07-16, 18:48

Przecież nie mógły się sprawdzić. Zły punkt odniesienia, i chyba w zupełności nie był brany pod uwagę rodowód Biblijny, wydarzenia związane ze spełnieniem się proroczych zapowiedzi, i szereg innych szczegółów
tropiciel - 2013-07-16, 20:33

Wiesław S.

Widać, że nie czytałeś ani książki Barboura ani Wendella. Jeden i drugi przytacza rodowód biblijny począwszy od Adama. I jeden i drugi wyliczył, że w 1873 r. powróci Jezus. Czekali cały rok, a kiedy się to nie stało Barbour pod wpływem Charlesa Taze Russella zaczął twierdzić, że Jezus przybył niewidzialnie w 1874 r.
Russell określił to jako paruzję
, choć z opisu biblijnego nie wynika, by po paruzji miało jeszcze nastąpić kolejne przybycie. Paruzja ( przybycie ) - to po prostu synonim słowa przyjście ( od gr. erchomai ) lub słowa nadejść ( od gr. heko ). A z kontekstu wynika, że paruzja czyli przybycie Chrystusa będzie nagłe, niespodziewane jak rozbłysk błyskawicy z jednego krańca nieba aż po drugi. To przybycie czyli paruzję przyrównano do dnia potopu, który spadł nagle na bezbożnych - Mt. 24: 39.

Wiesław S. - 2013-07-16, 20:57

Po części zgadzam sie z Tobą. To znaczy nie czytałem tych książek, więc rzeczywiście nie jestem w tym, co tam jest zamieszczone zoriętowany, ale możliwe, że tak jest. Co do znaczenia paruzji, oczywiście nie mogło byt dublowanego przybycia. Tym niemniej, nic z biblii nie wynika, że miało to być zaskoczenie dla wszystkich. Przyrównanie, Jezusa obecności, - inaczej jego przyjścia. Zapowiedział, że powróci w taki sposób, jak odszedł. Kiedy odchodził do nieba, świadkami tego byli jedynie uczniowie, kiedy miał przybyć, również świadkami mieli być, Ci, którzy mieli stanowić klasę Niewolnika. Tropicielu, bezwzględu na to, jak pierwotnie Russel datował ten powrót, kwestia ta była skorygowana. Nie podaję żadnych argumentów, bo wiem, że Ty to wiesz. Przecież nie ma żadnej innej organizacji, i nie było, która odczytuje, znaczenie proroctw. Organizacji bardziej zaangarzowanej w informowanie ,-nie tylko lokalnie, ale na skalę świata, o spełniających się proroctwach. To, że zachodziły błędne założenia, nie wyklucza, że Świadkowie Jehowy, jako jedyne ugrupowanie religijne, stara się usilnie dostosować, do wskazówek Bożych.. Wiem, że Ty to wiesz.. Nie jesteś głupi, wręcz przeciwnie. Uwaznie śledzę Twoje posty... Nie doszukuj się błędów, bo nie oni jedni je popełniają i dobrze to wiesz. Moge szukać argumenty na twierdzenia osób, które opieraja swoje twierdzenia na przysłowiowym katehiźmie.. Ty masz dostateczną wiedzę, żeby właściwie to ocenić. Obaj to wiemy. Jeśli popełniają błędy za które powinni ponieść konsekwecje, jak naprzykład gnuśni niewolnik, o którym wspomniał Jezus, to odpowiedzą przed samym Jehową, jeśli jest inaczej.. Tak czy owak, nie jest to dobre zajęcie, których tutaj ono pasjonuje... Tyle mogę Ci napisać. Uszanuj to, nie ze wsględu na mnie, ale samego Jehowę, który każdego z nas rozliczy i tak według własnej, doskonałej sprawiedliwości
Benjamin.Szot - 2013-07-18, 08:13

tropiciel

Sprostuję tylko odnośnie paruzji, że to jeden z czytelników „Krzyku o północy” wydawanego przez Barboura - B.W. Keith (później jeden z autorów „ Strażnicy Syjońskiej”) czytając 24 rozdział Ewangelii Mateusza posługując się nowym interlinearnym przekładem Nowego Testamentu znanym jako Emphatic Diaglott, gdy przeczytał wersety 37 i 39 zauważył, że występuje tam słowo paruzja tłumaczone na obecność co sprzyjało zachowaniu roku wyznaczonego przez Barboura jako roku powrotu Jezusa. Wtedy też Barbour zaczął wydawać czasopismo Herald of the morning, a we wrześniu 1875 r. opublikował tam nawet swoją chronologię „ czasów pogan ”, umiejscawiając ich koniec w roku 1914.
Natomiast Russell w styczniu 1876 r. stwierdził, że Barbour i jego towarzysze doszli do podobnych wniosków jak on w kwestii powtórnego przyjścia Chrystusa i gdy Barbour przekonał go w kwestii chronologii przyjął jego interpretację za słuszną razem z jego interpretacją " czasów pogan " i odtąd związał się z nim współpracą.

Natomiast jeśli chodzi o paruzję to dowodem na to, iż jest to wyłącznie synonim czasownika " przyjść " ( gr. erchomai )lub " nadejść "( gr. heko ) jest fakt, że ani w przypowieści o wiernym i niewiernym słudze ( Mt. 24 : 45 - 51 ), ani w przypowieści o dziesięciu pannach mądrych i głupich ( Mt.25 : 1 - 13 ), ani w przypowieści o mądrym i głupim rozporządzaniu talentami ( Mt. 25 : 14 - 30 ), ani w opisie Syna Człowieczego rozdzielającego narody jak pasterz rozdziela owce od kozłów ( Mt. 24 : 31 - 46 ) nie występuję słowo paruzja jako obecność, lecz grecki czasownik erchomai oraz heko, które oznaczają konkretne przyjście. Podobnie jest w Łuk. 12 : 36 - 46.

tropiciel - 2013-07-18, 12:40

Benjamin.Szot

Dziękuję za zwrócenie mi uwagi na błędy. Z tą paruzją to faktycznie niezły wybieg, aby usprawiedliwić mylne wyznaczenie daty. Przecież zawsze można wszystkiemu nadać inny sens.
Nie mniej takie dzielenie włosa na czworo zatraca sens przesłania Jezusa. Jeszcze bardziej ten włos podzielił Paul Samuel Johnson początkowo związany z Russellem, założyciel epifanistów, który dopatrzył się aż czterech różnych pojęć, bo paruzji, epfanii, bazylei i przyjścia.

A co myślisz o wyliczeniach Charlesa Taze Russella ?

Benjamin.Szot - 2013-07-19, 18:41

Charles Taze Russell pomimo zerwania z adwentystą Nelsonem Barbourem w dziesięć lat później w 1889 r. wydaje drugi tom swoich Wykładów Pisma Świętego pt. Nadszedł Czas, w którym podtrzymuje pogląd, że rok 1873 jest datą wtórnego przybycia Jezusa i brzasku czasów restytucji. ( str. 40 ). Przyjmuje więc adwentystyczny punkt widzenia, który choć skrytykował nie wiele od niego później odbiegł. Napisał on : "Ze studiowaniem proroctw dotyczących czasu łączy się powszechne uczucie odrazy, a to z przyczyny mylnego ich wykładania w przeszłości przez „Wtórych Adwentystów” oraz inne grupy. Wskutek tych błędów nie byli oni w stanie rozpoznać wydarzeń, jakich oczekiwali w danym czasie. Widzimy jednak, że również i to było częścią Bożego planu ukrycia tych spraw przed wszystkimi, za wyjątkiem klasy, dla której były zamierzone. " str.29. Wykład I : Specjalne czasy i chwile wyznaczone przez Boga.

Czy jednak ewidentnie nie przeoczył on wyraźnego nakazu Jezusa z Dz. Ap. 1 : 7 ? Jezus nigdzie sobie nie zaprzeczył i nie twierdził, że jedni mogą wyznaczać daty a drudzy nie mogą, albo że to co powiedział tyczy się pierwszych chrześcijan, ale nie tych którzy będą później.

A w jaki sposób Russell argumentuje, że wtedy rozpoczęła się paruzja ( czyli według niego obecność ) Chrystusa ?
W książce Nadszedł czas, w tytule do Wykładu II : Chronologia Biblijna widnieje m.in nagłówek : " OD STWORZENIA ADAMA DO R. 1873 N.E. MINĘŁO SZEŚĆ TYSIĘCY LAT " ( ang. " From the Creation of Adam to A.D. 1873 was Six Thousand Years " ).
Zdaniem Russella : do zakończenia potopu - upłynęło 1656 lat. Od tego czasu do przymierza z Abrahamem 427 lat ; od tamtego czasu do wyjścia z Egiptu i nadania Zakonu - 430 lat; od tego czasu do podziału ziemi chananejskiej - 46 lat ; następnie okres Sędziów - 450 lat, okres królów - 513 lat, okres spustoszenia - 70 lat ; od tamtego czasu do 1 r. pne. - 536 lat i odtąd do 1873 r. - 1872 lata. Daje to w sumie 6000 lat ( str.42. szczegółowe wyliczenia str. 43 - 62 ).
Tak więc koniec sześciu tysięcy lat istnienia ludzkości w 1873 r. miał wskazywać, że nastąpiła paruzja i Jezus objął rządy.

Drugi sposób wyliczenia tej daty polegał na koncepcji Wielkiego Jublileuszu Ziemi - o czym informuje wykład VI Russella. Każdy pięćdziesiąty rok, licząc od wejścia do Chanaanu, był w Izraelu rokiem jubileuszowym, czasem radości i restytucji. Pozafiguralny cykl jego zdaniem powinien być obliczany przez pomnożenie obrazowego Jubileuszu, czyli pięćdziesiątego roku sabatowego, przez pięćdziesiąt. Pomnożenie pięćdziesięciu lat przez pięćdziesiąt dawało długi okres dwóch tysięcy pięciuset lat (50 × 50 = 2500). Był to ten cykl, który rozpoczął się wraz z zakończeniem ostatniego obrazowego Jubileuszu Izraela. Cykl ten miał zakończyć się wielkim pozafiguralnym Jubileuszem. Rok dwa tysiące pięćsetny zamykał więc cykl obrazowy i stanowił on początek pozafigury czasów restytucji. Ostatni Jubileusz obchodzono tuż przed niewolą babilońską i przed siedemdziesięcioletnim spustoszeniem ziemi. Wraz z jego końcem rozpoczęło się liczenie wielkiego, cichego cyklu.
Jak Russell ustalił datę tego ostatniego Jubileuszu ?
Pierwszy cykl czterdziestu dziewięciu lat, prowadzący do pierwszego Jubileuszu, powinien być więc liczony od wejścia do Chanaanu. Izraelici weszli jednak do ziemi w momencie przekraczania Jordanu. Chronologia wykazuje, że między wejściem do ziemi a siedemdziesięcioletnim spustoszeniem upłynęło 969 lat: ( do podziału ziemi - 6 lat, okres Sędziów - 450 lat, okres Królów - 513 lat = 969 lat ). Jeżeli podzielimy 969 przez 50, to dowiemy się, ile Jubileuszy obchodzili Izraelici przed niewolą. W 969 latach mieści się 19 pięćdziesiątek, co daje nam liczbę Jubileuszy, a pozostałe 19 lat wskazują, że ostatni obrazowy Jubileusz obchodzono 19 lat przed siedemdziesięcioletnim okresem spustoszenia ziemi i pobytu Izraelitów w Babilonie. Było to dziewięćset pięćdziesiąt lat po wejściu do Chanaanu. Wielki cykl 2500 lat (50 × 50 = 2500) rozpoczyna się więc dziewiętnaście lat przed siedemdziesięcioletnim spustoszeniem ziemi, które miało miejsce w 606 r.pne.
Zdaniem Russella bardzo łatwo jest obliczyć, kiedy skończyło się owe 2500 lat, a tym samym kiedy zaczął się dwa tysiące pięćsetny rok, początek wielkiego, pozafiguralnego Jubileuszu : Od ostatniego, dziewiętnastego Jubileuszu do początku spustoszenia ziemi - 19 lat, okres spustoszenia - 70 lat, Od przywrócenia Izraela przez Cyrusa do narodzenia naszego Pana - 536 lat, zatem, od ostatniego Jubileuszu do 1 roku n.e. - 625 lat co wraz z liczbą dopełniającą 1875 lat daje w sumie 2500 lat i prowadzi do października 1874 r. " Ponieważ jednak pozafigura jest większa od figury musiała ona trwać nie rok, ale 1000 lat. Zatem 1875 (liczony od paźdz. 1874) zamiast być Jubileuszem, stał się pierwszym rokiem tysiącletniego Jubileuszu.
" Nadszedł czas, Wyklad VI : Wielki Jublileusz Ziemi, str. 185-186.

A więc " żyjemy już w okresie wielkiego, pozafiguralnego Jubileuszu, który rozpoczął się w październiku roku 1874. " str.182 ( ang. " we have already entered upon the great antitypical Jubilee period, and have been in it since October, A.D. 1874. " ) .

W wykładzie VII : Równoległe Dyspensacje - Russell stwierdził, że Wiek Żydowski jest obrazem Wieku Ewangelii przez co równoległość obu odpowiadających sobie epok pozwala na kolejne wyliczenia dat. Wiek Ewangelii – miał rozpocząć się w momencie odrzucenia cielesnego Izraela, a zakończyć się wraz z przywróceniem ich do stanu łaski. Ponieważ rok 1874 miał być brzaskiem czasów restytucji, więc Russell spodziewał się pojawienia się wtedy jakichś znaków przywrócenia Boskiej łaski dla cielesnego Izraela, to zaś wskazywałoby, że kończy się już Wiek Ewangelii i że Maluczkie Stadko będzie wkrótce skompletowane. Dokładna data przywrócenia łaski dla Izraela wyznaczałaby więc jednocześnie dokładny koniec niebiańskiego powołania. ( str. 213 ).
Okres łaski rozpoczynający się wraz ze śmiercią Jakuba w 1813 r. pne. a kończący śmiercią Chrystusa w 33 r . ne. trwał zdaniem Russella 1845 lat. Również w roku 33 rozpoczęło się „dwójnasób” (miszneh) – czyli powtórzenie 1845 lat życia bez łaski ( według księgi Jeremiasza 16 : 18 ). Jeżeli zaś do roku 33 dodamy 1845 lat, to końcem okresu niełaski okaże się rok 1878, który będzie punktem zwrotnym w historii Żydów.
Skoro jednak Jeruzalem miało być deptane – rządzone i uciskane przez pogan – „ aż się wypełnią czasy pogan ” - co miało nastąpić w 1914 r., stąd według Russella pełna łaska miała powrócić do Żydów dopiero po roku 1915.
Z tego wyliczenia wynikało też, że jeśli rok 33 ne. i odpowiadający mu rok 1878 w erze chrześcijańskiej wyznaczają czas rozpoczęcia się dzieła nowych wieków, to pomniejszony o 3,5 lat rok 33 n.e. dawał rok 29 ne. a więc czas rozpoczęcia działalności Jezusa, natomiast rok 1878 pomniejszony równolegle o 3,5 roku dawał rok 1874 w którym Jezus objął władzę królewską. Dodanych zaś do roku 33 oraz do 1878 roku 37 lat dawał w obu przypadkach - koniec każdej z tych epok : w przypadku roku 70 - zniszczenie Jeruzalem przez Rzymian, a w przypadku 1915 r. ( otrzymanego po dodaniu do 1878 r. 37 lat ) - koniec władzy pogan i " czas uciśnienia jakiego nie było jako narody poczęły być ." - ( str. 221 ). Russell w książce Nadszedł czas : Wykład VII, Równolegle dyspensacje, § Przegląd równoległości żniw na str. 242 napisał : " Czasy Pogan oznaczają, że obecne władze muszą być całkowicie obalone około końca roku 1915. " ( ang. " The "Gentile Times" prove that the present governments must all be overturned about the close of A.D. 1915; " ).
Skoro zaś między 33 a 36 r. ne. do okresu okazywania szczególnej łaski Żydom było trzy lata, więc również te trzy lata dodane równolegle do 1878 r. dawały rok 1881, który według Russella miał być końcem powołania niebiańskiego. Na str. 235 § Przegląd równoległości żniw Russell napisał : " Podobnie uznajemy rok 1881 za koniec szczególnej łaski dla pogan – koniec „wysokiego powołania”, czyli zaproszenia do błogosławieństw, jakie można uzyskać tylko w tym wieku – do stania się współdziedzicami z Chrystusem i uczestnikami Boskiej natury. "
Tak więc jak rok 33 oznaczał dla systemu żydowskiego początek niełaski zakończony w 36 r. odrzuceniem Izraela tak też w roku 1878 rozpoczął się czas niełaski nominalnego Izraela duchowego ( czyli chrześcijaństwa ) którego odrzucenie nastąpiło w 1881 r. natomiast ostateczny upadek i zniszczenie Babilonu Wielkiego miało nastąpić ok. 1915 r. Wykład VII ( str. 229 ). Czterdziestoletni Okres żniwa w Wieku Żydowskim zakończył się w 70 r. n.e. w wyniku zniszczenia Jeruzalem i podobnie czterdziestoletni Okres Żniwa do 1874 r. prowadził do 1915 r.

Dzięki chronologii wynikały też według Russella inne ważne rzeczy np. czas rozliczenia umarłych w Chrystusie. " Aby zatem dowiedzieć się, w jakim czasie święci, którzy zasnęli, zostali obudzeni do życia i do chwały, należy poznać datę rozpoczęcia sprawowania władzy przez naszego Pana. W tym celu wystarczy przypomnieć sobie równoległość dyspensacji żydowskiej i ewangelicznej. Przyglądając się wyobrażeniu symbolicznemu, zauważamy, że na wiosnę roku 33.n.e., trzy i pół roku po rozpoczęciu żniwa Wieku Żydowskiego (29 r. n.e.), nasz Pan dokonał symbolicznego aktu objęcia urzędu królewskiego i rozpoczął sprawowanie władzy (zob. Mat. 21:5-15). Oczywiste jest, że jedynym celem tego aktu było wyznaczenie równoległego punktu czasowego podczas obecnego żniwa, kiedy to miał On w rzeczywistości objąć królewski urząd i władzę. Ową datą jest wiosna roku 1878, trzy i pół roku po wtórym przyjściu, które nastąpiło na początku okresu żniwa, w jesieni 1874 roku. Tak więc rok 1878 zaznaczony jest jako data, począwszy od której Pan rozpoczął ujmowanie swej wielkiej władzy. Rozsądnym wydaje się zatem wniosek, że wtedy właśnie rozpoczęło się ustanawianie Królestwa, którego pierwszym dziełem było wybawienie Ciała Chrystusowego, Kościoła, spośród członków którego pierwszeństwo mieli ci, którzy zasnęli. Skoro więc zmartwychwstanie Kościoła miało nastąpić w czasie “dokonania”, czyli “żniwa” (Obj. 11:18), to wydaje nam się, iż najlogiczniejszym wnioskiem, pozostającym w zgodzie z całym Pańskim planem, jest to, że na wiosnę 1878 roku wszyscy apostołowie i inni “zwycięzcy” Wieku Ewangelii, którzy zasnęli w Jezusie, zostali wskrzeszeni jako istoty duchowe podobne do swego Pana i Mistrza. " - Tom III Wykład VII : § Wybawienie i wywyższenie Kościoła str.234

Russell podobnie jak adwentyści uważał, że rok 1799 jest początkiem czasu końca. Pisząc o papiestwie i klerze, którego utożsamiał z Antychrystem napisał, że jego " stopniowy rozwój i organizacja, począwszy od ukrytych ambicji, stanowiły stosowną przygrywkę do ukazania straszliwego oblicza tego systemu po zagarnięciu pełni upragnionej władzy – od 539 do 1799 r. n.e. – która znajdowała się w jego rękach przez 1260 lat. " Wykład IX : Człowiek grzechu - Antychryst. § Szybki rozwój Antychrysta, str.296. Papiestwo otrzymało władzę świecką w 539 r. (Tom III, rozdział 3, str. 356)
Russell napisał : "15 lutego 1798 francuski generał Berthier wkroczył do Rzymu i założył tam Republikę, a pięć dni później papież jako więzień został przewieziony do Francji, gdzie też po roku zmarł. Od tamtego czasu papieskie panowanie nad królestwami ziemi jest jedynie cieniem tego, co miało miejsce wcześniej. Odtąd też nie wspomina się nawet o przywłaszczonym przez niego prawie ustanawiania i obalania królów. " - Tom III Wykład II str. 42. W wykładzie II tomu III na str. 50 napisał : " Era kończąca się w 1799 r. n.e., zaznaczonym przez napoleońską wyprawę do Egiptu, przypieczętowała i wyznaczyła kres papieskiego panowania nad narodami. Wtedy to zakończył się wyznaczony czas (1260 lat władzy), a rozpoczął się przepowiedziany sąd tego systemu, który ostatecznie musi być “zniszczony i wytracony aż do końca” (Dan. 7:26). " Było to również dla Russella spełnieniem się Obj. 11 : 2 - 3. Wyznaczona w Apokalipsie władza papieska 1200 dni traktowanych jako lata prowadziła do 539.r. i tyle miała trwać władza '" małego rogu " opisanego w Dan. 7 : 25 - 26.

W 539 r. zdaniem Russella cesarz Justynian wysłał do Italii Belizariusza, który pokonał Ostrogotów, a król Vitiges i jego armia zostali rzuceni u stóp cesarza i " od tego właśnie momentu należy liczyć “postawienie obrzydliwości spustoszenia”. Taki był mały początek papiestwa. Wtedy to właśnie mały, osobliwy “róg” wspomniany w proroctwie Daniela (Dan. 7:8,11,20-22,25) począł wyrastać na rzymskiej bestii. " - Tom III : Wykład III,str .76 Cesarz Justynian według Russella w związku ze sporem nestoriańskim oraz dotyczącym kultu Marii ( Theotokos ) uznał władzę papieża Jana II, gdyż popierał jego stanowisko i tytułując biskupa Rzymu głową wszystkich świętych kościołów i wszystkich świętych kapłanów Bożych, uznał go i wyrażał pragnienie poparcia dla papiestwa w tłumieniu herezji i zaprowadzaniu jedności w kościele.
Podobnie do adwentystów Russell uważał, że " licząc od 539 r. n.e., 1290 symbolicznych dni skończyło się w roku 1829, a 1335 dni – przy końcu 1874 roku. " Jego zdaniem w 1844 r. miał swą kulminację ruch Williama Millera, ale ruch ten " rozpoczął się około 1829 roku, jeszcze przed 1844 r. " - Tom III : Wykład III, str.84.
Podobnie też do adwentystów Russell twierdził, że 490 dni proroczych ( t.zw tygodni - lat z Dan. 9 : 24 ) stanowi część 2300 dni ( Dan. 8 : 13 - 14 ) liczonych jako lata według zasady " dzień za rok ". Siedemdziesiąt tygodni, czyli 490 dni, było początkowym okresem 2300 dni i stanowiło pieczęć uwierzytelniającą dla proroka Daniela i dla wszystkich jego proroctw, a szczególnie dla “ wizji ” o 2300 dniach. Odejmując 490 dni, które wypełniły się w czasie pierwszego przyjścia, od 2300 otrzymujemy różnicę 1810 lat. " Tak więc 1810 lat (proroczych, symbolicznych dni) stanowi miarę od zakończenia się siedemdziesięciu tygodni do czasu oczyszczenia klasy Świątnicy od rozmaitych plugastw wprowadzonych przez papiestwo – pustoszącą obrzydliwość, która przez tak wiele lat plugawiła świątynię Bożą." Skoro " śmierć Mesjasza miała miejsce wiosną roku 33 n.e. i była to połowa ostatniego z siedemdziesięciu tygodni, którego koniec nastąpił zatem pół tygodnia, czyli trzy i pół roku później – jesienią 36 r. n.e. Przeto po 1810 latach, jakie upłynęły od jesieni 36 r. n.e., tj. jesienią 1846, wypełniło się widzenie o 2300 dniach; był to czas, w którym Świątnica miała zostać oczyszczona. " - III Tom, IV Wykład § Oczyszczenie Świątnicy 2300 dni - Dan.8 : 10 - 26, str 108. Wtedy też czyli jesienią 1846 r. powstał nieorganizacyjny zarodek życia chrześcijańskiego składający się z ludzi. którzy przyjęli Biblię za swoje credo, wyrzekli się wszelkich tytułów, chrzcili się przez zanurzenie i uznawali papiestwo za matkę wszeteczeństw i obrzydliwości.

Najbardziej kontrowersyjnym wyliczeniem i wzbudzającym emocje nawet dzisiaj jest rok 1914 jako t.zw. " koniec czasów pogan " . Początkowo Russell przyjął za Barbourem pogląd o okresie zwanym w Łuk. 21 : 24 - " czasami pogan ". Barbour nie był jednak pierwszym, który o tym mówił. Przedtem mówił o tym E.B. Elliott, Robert Seeley, Joseph Seiss. Nie od razu też wiązano " czasy pogan " z siedmioma czasami z proroctwa Daniela 4 : 7 - 14. Pierwszym, który o tym napisał w swej ksiażce pt. The Even-Tide był John Aquila Brown ( 1781 - 1842 ), który w roku 1823 obliczył 2520 lat opierając się na czwartym rozdziale księgi Daniela. Nie utożsamiał on tego okresu z " czasami pogan " Łuk. 21 : 24. Siedem czasów obejmujących okres 2520 lat panowania tyrańskich monarchii a więc Medo-Persji, Grecki i Rzymu wyliczył od wstąpienia Nebukadnezara na tron w 604 r. do 1917 r. ne. kiedy " cała chwała królestwa Izraela objawi się w pełni " . Wkrótce inni komentatorzy zaczęli utożsamiać 2520 lat z " czasami pogan " z Łuk. 21 : 24. I tak np. podczas konferencji odbywających się od 1826 r. w Albury było omawiane zagadnienie " czasów pogan " , które już na pierwszym zgromadzeniu powiązano z okresem 2520 lat. Wielu komentatorów liczyło " siedem czasów pogan " od uprowadzenia króla Manassesa w roku 677 pne. , a czyniono tak dlatego by ten okres zakończył się w tym samym czasie co 2300 lat z Dan. 8 : 14 czyli w 1843 roku. Inni jak Wiliam W Pym przewidywał koniec " siedmiu czasów " w roku 1847, a z kolei J.A. Bengel w roku 1836. Brytyjskie dzieła na ten temat były masowo powielane w Stanach Zjednoczonych i wywarły duży wpływ m.in na Williama Millera i jego współpracowników. Miller powtarzał po innych, że czasy pogan trwające 2520 lat skończą się w 1843 r. Podczas pierwszej Generalnej Konferencji w Bostonie 14 i 15 października 1840 r. wygłosił przemówienie w którym wyjaśnił, że " czasy pogan " ( 2520 lat ) miały trwać od 677 r. pne. co nastąpiło wraz z uprowadzeniem do niewoli Manassesa, gdy Żydzi utracili niepodległość do 1843 r.

Po wielkim rozczarowaniu w 1844 r Barbour współpracownik Millera mocno zachwiał się w wierze, ale kiedy wrócił do czytania Biblii odkrył, że Miller popełnił błąd, gdyż umiejscowił początek 1290 i 1335 dni–lat z Księgi Daniela o trzydzieści lat wcześniej niż w przypadku 1260 dni–lat. Wkrótce doszedł do przekonania, że wszystkie te okresy powinno się liczyć od jednej daty początkowej. Stąd też wyliczył, że 1290 lat skończy się w 1828 r., a okres 1335 lat w roku 1873. W  roku 1875 Nelson H.  Barbour oznajmił na łamach swego czasopisma Herald of the Morning, że w  roku 1914 zakończy się okres nazwany przez Jezusa czasami pogan - (Łuk. 21:24)

Charles Taze Russell przejął wiele sugestii Barboura. W swoim drugim tomie pt. Nadszedł czas w Wykładzie IV : Czasy pogan str.79 początek czasów pogan liczy od 606.r.ne. od pozbawienia korony ostatniego króla Sedekiasza. Według słów proroka Ezechiela. 21:25-27 korona została odebrana Sedekiaszowi a Jeruzalem zostało zdobyte i zburzone przez armię Nebukadnezara i w tym stanie pozostało przez siedemdziesiąt lat – aż do odbudowy w pierwszym roku Cyrusa (2 Kron. 36:21 - co miało miejsce w 536 r. pne. " Jeżeli rok 536 przed Chrystusem był rokiem, w którym zakończyło się siedemdziesiąt lat spustoszenia Jerozolimy i rozpoczęło się odrodzenie Żydów, to wynika z tego, że ich królestwo zostało odrzucone siedemdziesiąt lat wcześniej, czyli 536+70, co daje rok 606 przed Chrystusem. W ten sposób odnajdujemy datę początku Czasów Pogan – rok 606 p.n.e. " - str. 79 Okres 2520 lat karania Izraela ( siedemkroć x 360 ) według zasady " dzień za rok " - prowadzi do 1914 r. - str.90. Russell napisał : " W świetle tych mocnych dowodów biblijnych dotyczących Czasów Pogan, uznajemy za uzasadnioną prawdę, że około końca roku 1915 nastąpi całkowity upadek królestw tego świata i dokona się pełne ustanowienie Królestwa Bożego. " str. 99

Charles Taze Russell był tak bardzo przekonany o słuszności swoich wyliczeń, że nazwał rok 1914 " Bożą datą " i twierdził , że " zmiana chronologii choćby o jeden szczegół zniszczyłaby całą harmonię. " Ale 1 maja 1914 r. oświadczył najwidoczniej zapominając o swoich wcześniejszych zapewnieniach, że wszystko co przedstawił było jedynie pewną propozycją i nie twierdził tego kategorycznie, że to już wie ( wraz ze swoimi współpracownikami ), lecz sugerował, że tak a tak zdaje się nauczać Biblia. Po wybuchu I wojny światowej odzyskał zaufanie do swojej chronologii i zachował ją aż do swej śmierci 31 października 1916 r.

Reasumując można śmiało powiedzieć, że żadna z dat ze " światłem " od Russella nie spełniła się. Chrystus nie przyszedł w 1873 r., i październik 1874 nie stał się pierwszym rokiem tysiącletniego Jubileuszu Ziemi. Chrystus nie objął wtedy rządów królewskich, nie nastąpiła wtedy jego paruzja i nie nastąpił wtedy brzask czasów restytucji. W 1878 r. nie nastąpiło wskrzeszenie apostołów i tych świętych, którzy mieli pierwszeństwo podczas zmartwychwstania. W 1881 r nie zakończył się okres powoływania przez Boga ludzi do stania się współdziedzicami Chrystusa i nie był to koniec szczególnej łaski dla pogan. W 1799 r. nie nastąpił kres papieskiego panowania nad narodami, a w 1846 r. nie spełniło się widzenie dotyczące 2300 dni, które miał prorok Daniel ( Dan. 8 : 14 ). Świątynia nie została wtedy oczyszczona. W 1829 r. nie nastąpiło spełnienie proroctwa Daniela dotyczącego 1290 dni ( Dan.12 : 11 ) i z całą pewnością nie dotyczy ono ruchu adwentystycznego Millera. Podobnie 1335 dni z proroctwa Daniela ( Dan. 12 : 12 ) nie spełniło się przy końcu 1874 r., gdyż ewidentnie była to data fałszywa. W 1914 roku ani około 1915 r. nie nastąpił koniec czasów pogan rozumiany jako upadek królestw tego świata ( Dan. 2 : 34 ), nie nastąpiła ogólno-światowa anarchia. Rok 1914 nie oznaczał też końca czasu ucisku - jak mniemał Russell - ( Zion's Watch Tower, lipiec 1894 ). Nie powstało też wtedy niepodległe państwo żydowskie, gdyż dopiero 14 maja 1948 r. proklamowano powstanie Izraela, a wejście Żydów do Jerozolimy nastąpiło jeszcze później, bo w 1967 r. Ale do dnia dzisiejszego Izrael nie jest państwem teokratycznym, a centrum Izraela jakim zawsze była świątynia Jehowy jest nieodbudowane, bo wznosi się tam muzułmański meczet Al-Aksa wraz z kopułą na Skale ( Qubbat as-Sakhra ).

Żadne więc daty Charlesa Taze Russella z jego " światłem " nie okazały się Boże.
A jeszcze w lipcu 1894 r. pisał on : " Nie ma potrzeby zmieniać wyliczeń, nawet nie powinniśmy tego robić, ponieważ to nie są nasze daty, lecz Boże. " - (Zion's Watch Tower, lipiec 1894, przedruki, s. 1677.).
Bóg z pewnością nie miał nic wspólnego z jego wyliczeniami i jego datami wyjaśnianymi w świetle poadwentystycznej spuścizny.

tropiciel - 2013-07-20, 08:53

Benjamin.Szot

Do tego należałoby dodać, że dla Russella pokolenie było liczone od 1878 r. i miało odpowiadać średniej długości życia współczesnego człowieka.

A cały jego " boski plan wieków " miała potwierdzać pogańska piramida w  Egipcie uznana przez niego za świadka i proroka Bożego.  Cała struktura piramidy i różne wymiary z niej wzięte potwierdzały według Russella wyliczone przez niego daty. Poświęcił temu III tom swoich wykładów Pisma Świętego, rozdział X . zatytułowany : " Potwierdzające świadectwo kamiennego świadka i proroka Bożego czyli wielkiej piramidy w Egipcie. " 
Powołując się błędnie na Izajasza 19 : 19-20 uznał piramidę w Gizie za " znak i świadectwo Pana zastępów w ziemi Egipskiej " - str. 313

Ciekawe, że wszystkie wyliczenia Russella wydawały się być poprawne matematycznie, ale niestety nie spełniły się. Nie nastąpił też kres papiestwa, a obecnie widać, że nigdy przedtem papiestwo nie było tak potężne jak dzisiaj i nigdy przedtem nie dysponowało taką władzą. Żadna też większa i licząca się religia nie upadła do tej pory. 

W świetle wypowiedzi Dziejów Apostolskich 1 : 7 widać, że wyraźnie zlekceważono słowa Jezusa : " Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustanowił powagą swej władzy. " 
Efekty tego nieposłuszeństwa mówią same za siebie.

narwik - 2013-07-20, 12:11

tropiciel,

I co takiego mówią te efekty nieposłuszeństwa?

Warto wziąć pod uwagę, że "wątpliwości nie rujnują wiary, lecz umacniają ją" (Lew Tołstoj)

Benjamin.Szot - 2013-07-20, 19:23

narwik

Cytat:
I co takiego mówią te efekty nieposłuszeństwa?


Przede wszystkim to, że łączenie dat, które się nie sprawdziły z Świętym Imieniem Bożym - było zniesławieniem tego Imienia.

A po drugie - sporo ludzi słysząc o błędnych wyliczeniach nie przyjęło orędzia biblijnego

A po trzecie - duża ilość ludzi zaczęła się interesować Biblią z niewłaściwych pobudek.

tropiciel - 2013-07-20, 19:55

narwik 

Cytat:
I co takiego mówią te efekty nieposłuszeństwa? 


Moim zdaniem nie przyniosło to nic dobrego. Nie zgadzam się z Russellem, że to wyszło na dobre komukolwiek. Przede wszystkim faktycznie rzuciło cień na Imię Boże. Poza tym przyniosło niesławę wszystkim, którzy podtrzymywali błędne daty. Naraziło ich to tym samym na gniew Boży zgodnie z 5 Moj. 18 : 20 - 22. Nadszarpnęło też zaufanie ludzi do Boga o tym Imieniu i do ludzi, którzy głosili takie rzeczy. 

Cytat:
Warto wziąć pod uwagę, że "wątpliwości nie rujnują wiary, lecz umacniają ją" (Lew Tołstoj) 


Wątpliwości nie rujnują wiary, ale błędy tak.

Krystian - 2013-07-20, 20:17

tropiciel napisał/a:
 Nadszarpnęło też zaufanie ludzi do Boga o tym Imieniu i do ludzi, którzy głosili takie rzeczy. 


bardzo słuszna uwaga, ja głosiłem w imieniu Boga Jehowy pokolenie 1914 roku
mówiłem, że to jest pewne, ponieważ tak Bóg powiedział
moja rodzina się śmiała, że ten Bóg tak mówi, skoro w Biblii jest powiedziane, że nie znacie dnia i godziny
w ten sposób przez CK wyszedłem na idiotę

Wiesław S. - 2013-07-21, 00:01

Krystian napisał/a:
tropiciel napisał/a:
 Nadszarpnęło też zaufanie ludzi do Boga o tym Imieniu i do ludzi, którzy głosili takie rzeczy. 


bardzo słuszna uwaga, ja głosiłem w imieniu Boga Jehowy pokolenie 1914 roku
mówiłem, że to jest pewne, ponieważ tak Bóg powiedział
moja rodzina się śmiała, że ten Bóg tak mówi, skoro w Biblii jest powiedziane, że nie znacie dnia i godziny
w ten sposób przez CK wyszedłem na idiotę


Wyszłeś na idiotę???? To ciekawe

nike - 2013-07-21, 18:04

Cytat:
Beniamin Szot napisał/
Żadne więc daty Charlesa Taze Russella z jego " światłem " nie okazały się Boże.


A skąd ty to wiesz?

Benjamin.Szot - 2013-07-21, 21:56

nike

Cytat:
A skąd ty to wiesz?


Wystarczy policzyć, jeśli ktoś liczyć potrafi. A tak przy okazji to czytałaś w ogóle to co wcześniej napisałem, czy tak piszesz by pisać ? Czy nie warto trochę poczytać na ten temat, by się nie ośmieszać ?

Wiesław S. - 2013-07-21, 22:13

tropiciel napisał/a:
narwik 

Cytat:
I co takiego mówią te efekty nieposłuszeństwa? 


Moim zdaniem nie przyniosło to nic dobrego. Nie zgadzam się z Russellem, że to wyszło na dobre komukolwiek. Przede wszystkim faktycznie rzuciło cień na Imię Boże. Poza tym przyniosło niesławę wszystkim, którzy podtrzymywali błędne daty. Naraziło ich to tym samym na gniew Boży zgodnie z 5 Moj. 18 : 20 - 22. Nadszarpnęło też zaufanie ludzi do Boga o tym Imieniu i do ludzi, którzy głosili takie rzeczy. 

Cytat:
Warto wziąć pod uwagę, że "wątpliwości nie rujnują wiary, lecz umacniają ją" (Lew Tołstoj) 


Tropiciel Napisał...
Wątpliwości nie rujnują wiary, ale błędy tak.


Zwróciłeś uwagę jakie bzdury wypisujesz? Skad takie mądrości czerpiesz...? Może wiesz co na ten temat mówi Biblia. Poszperaj troszkę w Liście Jakuba. Może sie okaże że jesteś mądrzejszy od natchnionego Słowa... Jak ci sie nie uda znalęźć analogi to ci pomogę..

tropiciel - 2013-07-21, 22:36

Wiesław S.

W takim razie poproszę o dowód, że napisałem jakieś bzdury. Ale jeśli tego nie udowodnisz, to chyba zdajesz sobie sprawę, jakie świadectwo sam o sobie wydasz !

Wiesław S. - 2013-07-21, 22:52

tropiciel napisał/a:
Wiesław S.

W takim razie poproszę o dowód, że napisałem jakieś bzdury. Ale jeśli tego nie udowodnisz, to chyba zdajesz sobie sprawę, jakie świadectwo sam o sobie wydasz !
Sam sobie poszukaj..Napisałem ci, gdzie znajdziesz coś na temat "wątpliwości".. Po trudź się, to docenisz wskazówkę..
tropiciel - 2013-07-21, 23:16

Wiesław S.

Cytat:
Sam sobie poszukaj..Napisałem ci, gdzie znajdziesz coś na temat "wątpliwości".. Po trudź się, to docenisz wskazówkę..


Nic z tego ! Ty rzuciłeś obraźliwe oskarżenie pod moim adresem i ty masz obowiązek się z tego wytłumaczć ! W przeciwnym razie sam siebie dyskwalifikujesz.

nike - 2013-07-22, 00:26

Benjamin.Szot napisał/a:
nike

Cytat:
A skąd ty to wiesz?


Wystarczy policzyć, jeśli ktoś liczyć potrafi. A tak przy okazji to czytałaś w ogóle to co wcześniej napisałem, czy tak piszesz by pisać ? Czy nie warto trochę poczytać na ten temat, by się nie ośmieszać ?


Tak po części czytałam, nie czytam wszystkiego bo za dlugie jest.
Ale to co przeczytałam, to mi już wystarczy.

Jeżeli o mnie chodzi to ja czytać i liczyć potrafię, nawet po hebrajsku.
I w moich wyliczeniach wszystko prawie mi się zgadza, a w twoich nie? Wiec kto tutaj nie potrafi liczyć?

Benjamin.Szot - 2013-07-22, 10:18

nike

Cytat:
Jeżeli o mnie chodzi to ja czytać i liczyć potrafię, nawet po hebrajsku.
I w moich wyliczeniach wszystko prawie mi się zgadza, a w twoich nie? Wiec kto tutaj nie potrafi liczyć?


Rzecz w tym, że to nie moje wyliczenia, lecz Charlesa.T.Russella. A jeśli tak świetnie umiesz liczyć to może odpowiesz na pytania dotyczące tych wyliczeń :

1. Czy Chrystus przyszedł w 1873 r. ?

2. Czy w październik 1874 stał się pierwszym rokiem tysiącletniego Jubileuszu Ziemi ?

3. Czy Chrystus objął w 1874 r. rządy królewskie i czy nastąpiła wtedy jego paruzja oraz brzask czasów restytucji ?

4. Czy w 1878 r. nastąpiło wskrzeszenie apostołów i tych świętych, którzy mieli pierwszeństwo podczas zmartwychwstania ?

5. Czy w 1881 r. zakończył się okres powoływania przez Boga ludzi jako współdziedziców Chrystusa i czy był to koniec szczególnej łaski dla pogan ?

6. Czy w 1799 r. nastąpił kres papieskiego panowania nad narodami ?

7. Czy w 1846 r. spełniło się widzenie dotyczące 2300 dni, które miał prorok Daniel ( Dan. 8 : 14 ) i czy Świątynia Jehowy została wtedy oczyszczona ?

8. Czy w 1829 r. nastąpiło spełnienie proroctwa Daniela dotyczącego 1290 dni ( Dan.12 : 11 ) i czy dotyczyło to ruchu adwentystycznego Millera. ?

9. Czy 1335 dni z proroctwa Daniela ( Dan. 12 : 12 ) spełniło się przy końcu 1874 r. ?

10.Czy w 1914 roku i potem około 1915 r. nastąpił koniec czasów pogan rozumiany jako upadek królestw tego świata ( Dan. 2 : 34 ), czy nastąpiła wtedy ogólno-światowa anarchia ?

11.Czy rok 1914 oznaczał koniec czasu ucisku ?

12.Czy jeszcze żyje pokolenie z 1878 r. odpowiadające średniej długości życia ówczesnego czlowieka, które miało nie przeminąć ?

Dodam tylko, że wszystkie tomy pism Charlesa Taze Russella są dostępne za darmo w internecie zarówno w wersji polskiej jak i angielskiej.

nike - 2013-07-22, 10:40

Benjamin.Szot, Za dużo naraz jak dla mnie pytań.
Jeżeli ci sie coś u Badaczy nie podoba, to głoś swoja naukę, a nie badacką. co ciebie badacka nauka obchodzi? Nie szkoda ci czasu na marnowanie?

narwik - 2013-07-22, 12:51

Benjamin Szot, tropiciel

Koledzy, nie można zapominać o trzech podstawowych sprawach. Pierwsza, że Biblia zawiera chronologię. (Powstała nawet nauka o mierzeniu i ustalaniu czasu) Druga, że po mrokach średniowiecza kształtowały się wierzenia. A trzecia to ludzie, których wymieniacie. Byli pionierami przecierającymi szlaki w poznawaniu Biblii.

(Ciekawe jakie stanowisko byście obaj zajęli, gdybyście żyli w tamtym okresie czasu i też próbowali dzielić się z innymi swoimi przemyśleniami na temat orędzia Biblijnego)

Dlatego badacze Biblii już od dawna żywo interesowali się przedstawioną w niej chronologią. Na przykład komentatorzy wyrażali najróżniejsze poglądy na temat proroctwa Jezusa o „czasach pogan” oraz opisanego przez proroka Daniela snu Nabuchodonozora o pniu opasanym na „siedem czasów” (Łuk. 21:24, Bg; Dan. 4:7-14, Bp)

Na podstawie Biblii Świadkowie wykazują, że tak samo było z wiernymi sługami Bożymi w przeszłości. Abraham cieszył się bliską więzią z Jehową, ale gdy ten mąż wiary opuszczał Ur, nie znał kraju, do którego Bóg go prowadził. Przez wiele lat nie miał też pewności, w jaki sposób Stwórca spełni swą obietnicę co do uczynienia z niego wielkiego narodu (1 Mojż. 12:1-3; 15:3; 17:15-21; Hebr. 11:8). Prorokom Bóg objawił mnóstwo prawd, ale pewnych rzeczy nie rozumieli (Dan. 12:8, 9; 1 Piotra 1:10-12).

Podobnie Jezus sporo wyjaśnił apostołom, ale nawet pod koniec swego ziemskiego życia oznajmił im, że muszą się jeszcze wiele nauczyć (Jana 16:12). Niektórych spraw, takich jak zamierzenie Boże dotyczące przyprowadzania do zboru pogan, nie pojmowano, dopóki apostołowie nie dostrzegli wydarzeń urzeczywistniających proroctwa (Dzieje 11:1-18).

Nic więc dziwnego, że gdy zmiany wymagały wyrzeczenia się poglądów, do których ktoś zdążył się przywiązać, stanowiło to dla niego próbę. Co więcej, pewne sprawy nie zawsze skorygowano od razu. Nasza niedoskonałość sprawia, iż przejawiamy czasem skłonność do popadania w skrajności, zanim zajmiemy właściwe stanowisko. Może to wymagać czasu. Potknęły się na tym osoby nastawione krytycznie.
Mijał rok za rokiem, a oni niestrudzenie badali Pismo Święte, zachowując mocną wiarę w proroctwa i nie wahając się mówić o tym, czego się spodziewali. Z większym lub mniejszym powodzeniem starali się unikać dogmatycznych wypowiedzi w kwestii szczegółów nie podanych bezpośrednio w Biblii.

Pod tym względem Badacze przypominali nieco apostołów Jezusa, którzy znali proroctwa dotyczące Królestwa Bożego i sądzili, że im wierzą. Niekiedy jednak mylili się w swych oczekiwaniach co do sposobu i czasu spełnienia się tych proroctw. A wtedy niektórzy byli rozczarowani (Łuk. 19:11; 24:19-24; Dzieje 1:6).

Czy Świadkowie Jehowy doszli do właściwych wniosków? Bez wątpienia nie mylili się, wierząc, iż Bóg niezawodnie spełni swe obietnice. Ale pewne wyliczenia dat i związane z nimi oczekiwania stały się przyczyną głębokich rozczarowań.
Po roku 1925 w niektórych zborach we Francji i Szwajcarii gwałtownie obniżyła się liczba obecnych na zebraniach. Wielu doznało zawodu również w roku 1975, gdy nie spełniły się ich nadzieje związane z nastaniem Millennium. W rezultacie część osób opuściła organizację.

Spoglądając na 66-letni okres działalności w organizacji, brat Macmillan powiedział: „Byłem świadkiem, jak organizacja wiele razy przeżywała ciężkie chwile i jak wypróbowywano wiarę jej członków. Z pomocą ducha Bożego zwycięsko przechodziła próby i dalej się rozwijała”. Mówiąc o stopniowym korygowaniu zrozumienia, dodał: „Podstawowe prawdy, które poznaliśmy z Biblii, nic się nie zmieniły. Pojąłem więc, że powinniśmy przyznawać się do błędów i w dalszym ciągu badać Słowo Boże, aby uzyskać jaśniejsze zrozumienie. Niezależnie od tego, jak dalece musielibyśmy od czasu do czasu rewidować swe poglądy, łaskawe zrządzenie co do okupu i Boska obietnica życia wiecznego nie ulegną zmianie”.

O tym można przeczytać w książce Świadkowie Jehowy Głosiciele Królestwa Bożego (jw.org – biblioteka)

Cytat:
Przede wszystkim to, że łączenie dat, które się nie sprawdziły z Świętym Imieniem Bożym - było zniesławieniem tego Imienia.

A po drugie - sporo ludzi słysząc o błędnych wyliczeniach nie przyjęło orędzia biblijnego


Jeżeli chodzi o zarzuty jakie stawiacie, to pozostawmy je osądowi Jehowy.Fakty świadcza zupełnie o czymś innym.

Benjamin, możesz mnie uświadomić jakiego to orędzia nie przyjęło tych sporo ludzi?

Cytat:
A po trzecie - duża ilość ludzi zaczęła się interesować Biblią z niewłaściwych pobudek


Ponieważ nie robili tego szczerze lecz z wyrachowania. Odnieśli ci ludzie też korzyść. Przynajmniej ktoś zwrócił im uwagę na wartość Biblii i teraz mogą sami ocenić jaką drogą chcą pójść – wąską lub szeroką.
Żadne z ugrupowań religijnych nie zrobiło tyle w celu rozpropagowania Biblii co Świadkowie Jehowy. Chociaż tutaj mógłbyś być bardziej obiektywny.

Benjamin.Szot - 2013-07-22, 16:02

narwik

Po pierwsze - to że Biblia zawiera chronologię nie upoważnia jeszcze nikogo do samowolnego wyznaczania dat, tym bardziej, że Jezus przed tym wyraźnie ostrzegał - Dz.Ap. 1 : 7.

Po drugie - nawet w czasie mroków średniowiecza byli ludzie, którzy chcieli Bogu służyć i nie wyznaczali żadnych dat

Po trzecie - pionierami nieposłuszeństwa względem zasady wyłuszczonej przez Jezusa w Dz. Ap. 1 : 7 byli hierarchowie odstępczego chrześcijaństwa począwszy od Hilarego z Poitiers - biskupa i doktora kościoła uznanego przez katolików za świętego, który w 365 r. ogłosił koniec w tym właśnie roku. Później następny "święty" katolicki - biskup Ambroży w 386 r. ogłosił, że " zbliżamy się do końca czasów ". Po nich przyszli kolejni biskupi, zakonnicy, a nawet papieże, którzy też wyznaczali kolejne daty. Wszystkie one nie spełniły się.
Ci zaś, którzy byli osobami przecierającymi szlaki w poznawaniu Biblii - na szczęście nie wyznaczali dat, gdyż pamiętali o zasadzie z Dz. Ap. 1 : 7.
W okresie fałszywej Reformacji polecenia danego przez Jezusa nie trzymali się ani luteranie, ani kalwini, ani anglikanie, ani purytanie, ani metodyści, ani baptyści.
Kiedy z baptystów wyłonili się adwentyści, to z chronologii zrobili zasadniczą naukę chrześcijańską wbrew temu co nauczał Jezus. Niestety tym tropem poszedł Russell i ci, którzy się z nim związali.


Nie mieszał bym w to świadków Jehowy, gdyż jak to już wykazałem w komentarzu do artykułu " Wielka Nierządnica - kim ona jest " - prawdziwi słudzy Jehowy, którzy przez Niego zostali powołani nigdy nie wyznaczali żadnych fałszywych dat, gdyż jest to niemożliwe. Gdyby to uczynili nie mogliby być nadal uważani za Jego świadków.
Ani wierny Abraham, ani żaden prorok Jehowy lub apostoł cieszący się Jego uznaniem nigdy nie wyznaczał fałszywych dat. Nie ma żadnego fragmentu Biblii, ani nawet jednego wersetu, który by usprawiedliwiał wyznaczanie fałszywych dat.
Wręcz przeciwnie jest bardzo ostra nagana i wyraźny zakaz podejmowania takich działań. Karą za coś takiego - była śmierć. Dlatego nie ma żadnego usprawiedliwienia dla przejawiania tego typu skłonności.

Charles Taze Russell i ci, którzy się z nim związali nigdy nie przeprosili ludzi za to, że wprowadzili miliony ludzi w błąd. Nie wydali na ten temat ani jednej broszury i ani jednego czasopisma, choć wydali swych publikacji wiele milionów. Nie były to jedynie " oczekiwania ". Jeszcze w 1894 r. Russell napisał : " "Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze ". Później po fakcie - nie był już taki tego pewien, a jego następca Rutherford nie odciął się od jego błędów, lecz jeszcze je kontynuował i dodał swoje błędne wyliczenia. Szeregowi głosiciele nie mieli w tej sprawie nic do gadania i powtarzali jak echo to co napisano w tomach Russella i w późniejszych publikacjach.

Nie mnie osądzać Russella, Rutherforda czy kogokolwiek i nie mam zamiaru porywać się na coś takiego, bo osąd należy do Boga. Ale zgodnie z zasadą podaną w 2 Tym. 3 : 16 - 17 Pismo Święte służy również do wykrywania błędów po to, aby być przygotowanym do każdego dobrego czynu.
Nie można zapominać, że bardzo wiele ludzi odwróciło się od orędzia biblijnego o nadchodzącym Królestwie, nie dlatego że byli wrogami Słowa Bożego, lecz dlatego, że głosicieli tego orędzia utożsamiano z fałszywymi datami i tak niestety jest do dnia dzisiejszego.

Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę, że nie zajmuję się w temacie Towarzystwem Strażnica, lecz wszystkimi tymi, którzy wyznaczali daty niezgodne z prawdą okazując nieposłuszeństwo względem polecenia danego przez Jezusa w Dz.Ap. 1 : 7 i lekceważąc ostrzeżenie w 5 Moj. 18 : 20 - 22.

Wiesław S. - 2013-07-22, 16:22

nike napisał/a:
Cytat:
Beniamin Szot napisał/
Żadne więc daty Charlesa Taze Russella z jego " światłem " nie okazały się Boże.


A skąd ty to wiesz?


Jak to skąd wie....Wszak Ci prorok boży....

Benjamin.Szot - 2013-07-22, 18:29

Wiesław S.

Cytat:
nike napisał/a:
Cytat:
Beniamin Szot napisał/
Żadne więc daty Charlesa Taze Russella z jego " światłem " nie okazały się Boże.

A skąd ty to wiesz?

Jak to skąd wie....Wszak Ci prorok boży....


nie kpij sobie człowieku w żywe oczy, a jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia w powyższej sprawie, to daruj sobie te komentarze.

tropiciel - 2013-07-23, 16:51

Benjamin.Szot

Nie przejmuj się złośliwymi uwagami i oszczerstwami. Kto w ten sposób się zachowuje wobec Ciebie, to sam wydaje o sobie odpowiednie świadectwo.

Proponuję wrócić do tematu.

Benjamin.Szot - 2013-07-23, 18:13

narwik

Przede wszystkim dziękuję za parę budujących słów, bo jesteś drugą osobą, która jedynie na tym forum zauważyła mój artykuł o Imieniu Bożym dając temu pozytywny wyraz.

Jak wspomniałem poprzednio nikogo nie osądzam, bo nie mam takiego prawa, ale dzięki 2 Tym. 3 : 16 - 17 możemy identyfikować prawdę i odróżniać ją od fałszu, a to jest obowiązkiem każdego.

W tym artykule temat został wyraźnie określony i dotyczy wyznaczania fałszywych dat. I jeśli dobrze rozumiem to dotyczy różnych osób, które wbrew poleceniu Jezusa z Dz. Ap 1 : 7 wyznaczały różne daty, które ku ich zawstydzeniu - nie spełniły się. Wyrządziło to bardzo dużo zła i zraziło wiele ludzi do Słowa Bożego, ponieważ ci ludzie identyfikowali Słowo Boże z tymi, którzy im je głosili.
Najgorsze jest jednak to, że ludzie takie fałszywe daty zaczęli kojarzyć ze Świętym imieniem Bożym co niestety trwa do dzisiaj ku uciesze wszystkich wrogów prawdy Słowa Bożego.
Ale jest to oddzielny temat i jeśli chcesz dyskutować o tym lub podobnym temacie - załóż oddzielny temat.
Chciałbym dodać na zakończenie, że wszelkie napady na mnie i ataki oraz oszczerstwa pod moim adresem utwierdzają mnie, że jestem na właściwej drodze. Pozdrawiam

tropiciel - 2013-07-27, 08:32

Benjamin.Szot

Proponuję wrócić do tematu. Jak twoim zdaniem wygląda sprawa z Paulem Samuelem Johnsonem, który współpracował z Ch.T.Russellem, a potem stał się założycielem ruchu epifanistów ?

Benjamin.Szot - 2013-07-30, 21:07

Paul Samuel Johnson założyciel ruchu epifanii w zasadzie powtarza wszystko po Russellu z tą jednak różnicą, że jak Russell podzielił włos na dwoje jeśli chodzi o powtórne przyjście Jezusa, tak on podzielił włos na troje bo oddzielił paruzję od epifanii, ją zaś od bazylei.

Paruzja nastąpiła jego zdaniem w październiku 1874 r, następnie w 1914 r. nastąpił początek epifanii ( 2 Tim. 4: 1; 1 Tim. 6: 14, 15 ) i apokalipsy, a od 1954 r. jest już okres bazylei czyli restytucji Królestwa Bożego. Co ciekawe paruzja w pełni zakończyła się 16 października 1916 r. wraz z opuszczeniem Betel przez Russella ( tom 4. rozdz. 1 ). Okres epifanii jako udręk i wielkiego ucisku, który jest tym samym co Apokalypsis miał prowadzić do okresu bazylei. Okres epifanii jako okres wielkiego ucisku w w zasadzie pierwszej jego części rozpoczął się od 21 września 1914 r. wraz z wybuchem I wojny światowej. Echo konfliktu z Rutherfordem zostało zinterpretowane jako test chrześcijan rozpoczęty w dniu Paschy w 1918 r. Ta " godzina pokuszenia " ( Ap. 3 : 10 ) kiedy " pierwociny " były przesiewane skończyła się wieczorem 6 grudnia 1919 r. Paruzja jako okres 40 -letni okres żniwa prowadzi do 1914 r, a jako 80 letni od 1874 r. prowadzi do 1954. r. Tak więc 40 letni okres epifanii prowadzi do 1954 r. do okresu Bazylei ( tom 4 rozdz. 1. str.44, 51 ). Liczba 40 dni ( według zasady dzień za rok ) zawsze dotyczyła okresu oczyszczenia i często pojawia się w Biblii w tym znaczeniu.
I choć nie wiadomo czy Kościół będzie wybawiony do 1954 r. czy do 1956 r., bo dokładna data jest nieznana, cała mała trzoda będzie wybawiona przed zakończeniem Epifanii ( Kol.3 : 4 ).

W tomie 17 epifanicznych wykładów Pisma Świętego w wykładzie X pt. Czas powrotu naszego Pana w podrozdziale pt " Ostatnie z dni " czytamy m.in. : " Na innym miejscu wykazano (tom 2, „Nadszedl czas”, rozdz. II), że od stworzenia Adama do października 1872 roku minęło 6000 lat. Chociaż Pismo Święte nigdzie wyraźnie nie stwierdza, jak długo po stworzeniu doszło do popadnięcia Adama w grzech, rozsądne jest założenie, że nie było to więcej niż rok lub dwa. Dowody pośrednie potwierdzą, iż założenie to jest prawidłowe, ponieważ wiele wersetów, jakie jeszcze zbadamy w tej rozprawie, wskazuje, że Jezus już powrócił i że wobec tego w jesieni 1874 roku rozpoczęła się restytucja (Dz.Ap. 3:19-24) w jej pierwszych i niewielkich przejawach. A zatem upadek Adama miał miejsce 6000 lat wcześniej, a więc w przeciągu jednego do dwóch lat po jego stworzeniu. Zatem Iz. 2:2, razem z takimi właśnie wersetami, dowodzi, że około października 1874 roku rozpoczęła się druga obecność naszego Pana.

W podrozdziale pt. Czasy Pogan napisał m.in. " cały okres dzierżawy władzy przez pogan jest w Biblii znany jako „czasy pogan” (Łuk. 21:24) oraz że „czasy” te są siedmioma czasami i że każdy z tych siedmiu czasów to okres 360 lat, w wyniku czego pełny okres siedmiu czasów to 2520 lat. Dzięki temu czuwający mogą obliczyć, że dzierżawa władzy przez pogan dobiegła końca z upływem 2520 lat od czasu, gdy Pan odebrał berło od Sedekiasza, mówiąc: „A ty, nieczysty bezbożniku, księciu Izraelski, którego dzień przychodzi (...) Tak mówi panujący Pan: Zdejm tę czapkę, a zrzuć tę koronę (...) wniwecz, wniwecz, wniwecz ją obrócę (...) aż przyjdzie ten, który do niej ma prawo, które mu dałem” (Ezech. 21:25-27). Okres obalenia typicznego królestwa Pana i odebrania korony musi odpowiadać okresowi dzierżawy władzy przez pogan i być długości 2520 lat. Odmierzając ten okres, który rozpoczął się w październiku 607 r. p.n.e. (zob. tom 2 na temat chronologii Biblii), stwierdzamy, że 2520 lat dobiegło końca w październiku 1914 r.n.e., w wyniku czego od tego czasu panowanie pogan nie jest z Boskiego punktu widzenia legalne i już niebawem władzę przejmie Królestwo Boże.

Pragniemy podać biblijne dowody na to, że od obalenia Sedekiasza w październiku 607 r. p.n.e. aż do wygaśnięcia władzy pogan w roku 1914, kiedy to skończyć się miał ich legalny przywilej władania ziemią, miało minąć 2520 lat. „Czasy pogan”, będące biblijnym określeniem okresu dzierżawy Boskiej władzy rządom pogan na ziemi, są przez naszego Pana wiązane z karaniem Izraela za gwałcenie Przymierza Zakonu; potem wszelkie cierpienia spadające na nich nie miały już być za ich narodowe grzechy przeciwko Przymierzu Zakonu. Jezus mówi, że „będzie Jeruzalem [stolica Izraelitów reprezentuje tutaj ludzi] deptane od pogan, aż się wypełnią czasy pogan” (Łuk. 21:24). W 3 Moj. 26:18,21,24,28, po stwierdzeniu, że mniejsze kary ich nie zreformują, Jehowa grozi i zapowiada ostateczną karę, karę siedmiu czasów dla Izraela z rąk pogan za ich narodowe grzechy przeciwko Przymierzu Zakonu. Rozumiemy, że mówiąc o „czasach pogan”, Jezus miał na myśli siedem czasów karania, jakie miały być wypełnione cierpieniami Izraela z rąk pogan. Karanie to rozpoczęło się od zdeptania Żydów w ich królewskim domu, stolicy ich ziemi przez Nabuchodonozora, kiedy spustoszył on Jeruzalem i Palestynę, zabierając Izrael do niewoli w Babilonie w 607 r. p.n.e. Kontekst Łuk. 21:24 dowodzi, iż Jezus rozumiał, że „czasy pogan” rozpoczęły się przed Jego dniami i miały jeszcze biec przez wiele lat; łączy On nawet ich koniec z okresem Swego drugiego adwentu, wyzwoleniem Kościoła i założeniem Królestwa (Łuk. 21:24-31).
W Piśmie Świętym czas reprezentuje proroczy rok o literalnym lub symbolicznym czasie trwania. Literalny rok proroczy to oczywiście naturalny, zwykły rok. Symboliczny rok proroczy oparty jest na roku leżącym dokładnie pośrodku między długością roku księżycowego a słonecznego (360 dni), a każdy z tych dni liczy się za rok (4 Moj. 14:33,34; Ezech. 4:1-8; Dan. 9:24-27); a zatem symboliczny proroczy rok to 360 literalnych lat (Dan. 7:25; 12:7 [360 x 3½ = 1260]; Obj. 12:14; 13:5; 12:6). Na podstawie faktu, że w swych różnych karach Izrael często doznawał chłost od sąsiednich narodów przez okres dłuższy niż siedem literalnych lat, zanim nadeszła ta ostateczna kara siedmiu czasów, na podstawie faktu, że jeden z siedmiu czasów jest pokazany jako dłuższy i surowszy niż jakikolwiek z wcześniejszych okresów karania, oraz z uwagi na fakt, że Jezus łączy trwanie tych czasów z obaleniem Jeruzalem w 70 r.n.e., a ich koniec z końcem tego wieku – wnioskujemy, że te siedem czasów jest symbolicznymi czasami, lub inaczej latami, tzn. 7 x 360 literalnych lat, czyli 2520 lat. Dlatego „czasy pogan” (okres pełnej dzierżawy władzy przez pogan) wygasły 2520 lat po ich rozpoczęciu się w październiku 607 r. p.n.e., tzn. w 1914 r. n.e. Wojna światowa, która wybuchła w jesieni 1914 roku, jest zewnętrznym dowodem faktu wygaśnięcia ich dzierżawy. Władza, jaką rządy pogańskie sprawują od tego czasu, nie jest z punktu widzenia Boga legalna. Dlatego z Jego rozkazu dotknęło ich postępowanie eksmisyjne w czasie wojny światowej i poprzez nią, które to postępowanie trwa i będzie trwało, dopóki pogańskie rządy nie zostaną całkowicie usunięte przez Królestwo Boże.

Dociekliwy badacz z łatwością zrozumie jednak, że jedną rzeczą jest znać czas, kiedy prawnie ustać miała ziemska władza pogańskich narodów, by zrobić miejsce dla skompletowanego Królestwa Bożego, a zupełnie inną rzeczą jest poznanie czasu, kiedy „kamień” Królestwa zacznie uderzać posąg w jego stopy, przygotowując go na zniszczenie. Okres uderzania posągu, poprzedzający jego zniszczenie, musi także poprzedzać całkowite ustanowienie Królestwa Bożego, które ma napełnić całą ziemię. Ten okres uderzania to okres paruzji i epifanii, w czasie których Chrystus jest obecny, zgromadza i wyzwala Swe „klejnoty”, Swych „wybrańców”, i w czasie których uderza On narody obosiecznym mieczem Swych ust i laską żelazną, rozbijając je na kawałki jak naczynie garncarskie i przygotowując ludzkość na królewski majestat niebios. Prosimy, by czuwający zwrócili baczną uwagę na wyjaśnienie proroka Daniela, iż to właśnie „za dni tych królów” (królestw reprezentowanych w stopach i palcach posągu, części papieskiego Rzymu) Bóg niebios wzbudzi Swe Królestwo. Bóg rozpoczął wybór klasy Królestwa za dni świeckiego Rzymu, reprezentowanego w nogach z żelaza (kontynuował ten wybór od tego czasu aż do roku 1914). Wzbudzanie Jego Kościoła (Królestwa) do władzy następuje pod koniec władzy pogan, lecz przed jej wygaśnięciem, ponieważ to „za dni tych królów”, a nie po ich dniach, miała być ustanowiona niewidzialna faza Królestwa Bożego. Dlatego przed wygaśnięciem w roku 1914 dzierżawy władzy pogan Syn Człowieczy był obecny, by „wzbudzić” Swe Królestwo nie w sposób widzialny, lecz w mocy. Począwszy od roku 1914 niszczy ono wszystkie królestwa pogańskie. Dlatego wzbudzenie niewidzialnej fazy Królestwa poprzedziło tę datę, mając miejsce przed październikiem 1874.
"

W podrozdziale pt. proroctwo o Jubileuszach napisał : " w związku z tymi jubileuszami Pismo Święte wskazuje na system liczenia przez podnoszenie do kwadratu oraz że jubileusz jubileuszy, czyli 50 x 50 lat (2500 lat) stanowi cykl wielkiego jubileuszu i że taki cykl zaczął być odliczany po tym, jak cielesny Izrael obchodził swój ostatni typiczny jubileusz. W Piśmie Świętym znajdujemy, że dziewiętnasty rok jubileuszowy Izraela – od października 627 do października 626 r. p.n.e. – był jego ostatnim jubileuszem. Wiedząc, że jubileusz był częścią zakonu i że żaden zarys tego zakonu, ani kreska, ani jota nie może przeminąć bez wypełnienia się litery lub jej przejścia w antytyp, liczymy cykl 2500 lat wielkiego jubileuszu od daty obchodzenia ostatniego typicznego jubileuszu w październiku 626 r. p.n.e. W rezultacie dochodzimy do wniosku, że antytypiczny jubileusz, wielki jubileusz jubileuszy powinien rozpocząć się w październiku 1874. Tak więc: 625¼ lat p.n.e. plus 1874¾ lat n.e. to 2500 lat. Wskazuje to na październik 1875 jako koniec wielkiego cyklu, łącznie z rokiem jubileuszowym, który w rezultacie rozpocząłby się w październiku 1874, gdyby ten typ trwał nadal. Ponieważ antytyp czasowy rozpoczyna się zawsze w czasie obchodzenia typu, to gdyby typiczny jubileusz był nadal przestrzegany, ten antytypiczny – 1000 lat zamiast jednego roku – musiałby się rozpocząć w październiku 1874. "

W tym samym tomie w podrozdziale pt. Prorocze dni Daniela napisano m.in. " 1260, 1290 i 1335 dni, tak dokładnie przedstawione w proroctwie Daniela (Dan. 12:7,11,12) i potwierdzone w Objawieniu, mają swoje wypełnienie: 1260 dni kończy się w roku 1799, 1290 w roku 1829, a 1335 dni w roku 1874. Nasi przyjaciele znani jako „adwentyści” mieli zwyczaj stosowania tych „dni Daniela” i kiedyś rozumieli je tak, jak my obecnie. Zaniechali jednak tego, gdy minął rok 1874, a oni nie ujrzeli Jezusa swym cielesnym wzrokiem – w ciele z krwi i z bliznami z Kalwarii. "

W rozdziale XI zaś napisano : " w roku 539 rozpoczęło 1260 lat opozycji i prześladowania wiernego ludu Bożego (Dan. 7:21,25; 8:11-13,24; 11:33; Obj. 12:6), które dobiegły końca w roku 1799, kiedy to przerwana została doczesna władza papiestwa, szczególnie przez Napoleona. "

Wszystkie daty mają potwierdzenie w wielkiej piramidzie w Egipcie : " Sześć powyższych dowodów (proroczego czasu i znaków) wskazujących na rok 1874 i 1914, w cudowny sposób jest potwierdzonych przez wymiary Wielkiej Piramidy. "

Szczególnie istotne jest tu wyjaśnieniu przypowieści o dziesięciu pannach : " Chociaż chrześcijanie począwszy od 1829 roku coraz bardziej wychodzili na spotkanie z Panem, Pan nie przybył w roku 1844, czego się spodziewali. Opóźnił On Swe przybycie, jak wskazuje na to przypowieść (w.5). W wyniku rozczarowania z roku 1844 w pewnym stopniu stracili oni zainteresowanie i gorliwość dla drugiego adwentu („zdrzemały się i posnęły”). "

Do mądrych panien odnosi się późniejszy okres : " W drugim przyjściu naszego Pana są różne etapy: parousia, epiphaneia, czyli inaczej apokalypsis oraz basileia, czyli Królestwo. Etap paruzji zawiera się w wyrażeniu wersetu 6 „Oto oblubieniec”, tzn. patrzcie na Niego – uznajcie Go jako obecnego; etap epifanii wydaje się być myślą wersetu 10: „A gdy odeszły kupować, przyszedł Oblubieniec; a te, które były gotowe, weszły z nim na wesele; i zamknięto drzwi”. " To wejście oznacza " wejścia do poświęcenia i spłodzenia z Ducha dla celów wysokiego powołania. " Mądre panny skorzystały z przywileju wejścia, lecz głupie nie. "Gdy nastała noc (czas ucisku), według Jana 9:4 nie było już możliwości wchodzenia, wykonywania pracy żęcia. Inni usiłowali wchodzić później, lecz nie mogli. Dlatego „drzwi” w tej przypowieści mogą oznaczać zamknięcie przywileju cierpienia z Chrystusem w celu głoszenia poselstwa żniwa na czasie. (c) Używane jest ono do zobrazowania wchodzenia do ostatecznej chwały Królestwa, Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem, co dotyczy wyłącznie Ciała Chrystusowego, Kościoła w chwale. Gdy – jak wspomnieliśmy wyżej – głupie panny odeszły kupić olej (ducha zrozumienia), przyszedł Oblubieniec i te, które były gotowe, weszły wraz z Nim na wesele: drzwi w tym trzecim znaczeniu zostały zamknięte, ponieważ to właśnie w fazie epifanii następuje wyzwolenie ostatnich członków Oblubienicy (1 Kor. 3:13,14; 4:5; Mal. 3:2,3; Kol. 3:4; 1 Tes. 4:17). Zaraz po tym, gdy ostatni z nich wszedł do przywilejów Królestwa, tzn. do Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem, dla tej klasy na zawsze zamknęły się drzwi wejścia do tych chwalebnych przywilejów. Inni, nie znajdujący się wewnątrz, nigdy tam nie wejdą, tj. nigdy nie dostąpią Boskiej natury ani współdziedzictwa z Chrystusem, co zawiera się we wchodzeniu przez te drzwi w tym trzecim znaczeniu. "

Jak więc wyraźnie widać Paul Samuel Johnson - jako "dziecko Russella" powtarza zasadniczo poglądy po nim. Ponieważ dożył do 22 października 1950 r. więc mógł rzecz jasna zinterpretować " czasy pogan " podpierając się I a potem II Wojną Światową. W niczym to jednak nie usprawiedliwia wyznaczania wszystkich błędnych dat. Obecnie mamy 2013 r. i wcale nie widać, aby władze pogan i ich rządy zostały zniszczone.
Wyznaczenie daty powrotu Jezusa na 1874 r. oraz cała jego teologia dotycząca paruzji, epifanii i bazylei usunęła w cień, a nawet zupełnie wyeliminowała rzeczywiste przyjście Jezusa, które dopiero nastąpi i będzie nagłe jak błyskawica rozświetlająca niebo z jednego krańca aż na drugi kraniec, zaskakując tych, którzy Pana nie oczekiwali i tych wszystkich, którzy dali się zwieść. Ciekawe, że Jezus ostrzegał przed tym mówiąc : " Jeśli wam powiedzą : 'Oto jest na pustkowiu !' - nie wychodźcie ! 'Oto w miejscach skrytych jest' - nie wierzcie ! Albowiem jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego ! "
- Ewangelia Mateusza 24 : 26 - 27.

nike - 2013-07-30, 22:04

Napracowałeś się widzę, nie lepiej było podać link do strony Epifanii?
Uważasz,ze ktoś ten twój referat czyta? co osiągnąłeś z tej wklejki?

Dla ciebie te daty są fałszywe, dla mnie prawdziwe, po co więc je czytasz? Masz widzę jakąś misję do spełnienia co?

A jeżeli chodzi o przyjście Jezusa jako błyskawica Mat.24:26-27 . wiem,ze jest taki tekst, ale jest jeszcze taki:

1Tes 5:2 bg "Albowiem sami dostatecznie wiecie, iż on dzień Pański jako złodziej w nocy, tak przyjdzie."

Więc jak przyjdzie, z hałasem na obłoku z trąbom, czy jako błyskawica, to też wielki hałas, czy jak złodziej po cichutku?

Benjamin.Szot - 2013-07-31, 06:35

Nike

Cytat:
Napracowałeś się widzę, nie lepiej było podać link do strony Epifanii ?


Nie, ponieważ czytelnik nie mający orientacji w temacie nie wyprowadzi z tego żadnych wniosków dla siebie.

Cytat:
Uważasz,ze ktoś ten twój referat czyta? co osiągnąłeś z tej wklejki?


Jeśli nie czyta, to jego strata. Są tacy, którzy czytają.
Pytasz co osiągnąłem ? A co osiągnęli ci wszyscy, którzy też piszą na tym forum ?

Cytat:
Dla ciebie te daty są fałszywe, dla mnie prawdziwe, po co więc je czytasz? Masz widzę jakąś misję do spełnienia co?


Nie tylko dla mnie te daty są fałszywe. Fałszywe są dla każdego myślącego człowieka, który czyta Biblię. Ludzie są mi wdzięczni, że podjąłem temat, którego jak do tej pory nikt nie podjął. Nikt jak do tej pory nie uwidocznił na żadnym forum spisu różnych osób, które pogwałciły nakaz Jezusa z Dziejów Apostolskich 1 : 7 oraz wyraźne ostrzeżenie dane przez Boga w 5 Moj. 18 : 20 -22. Nikt też nie pokazał w jaki sposób wpadli na obliczanie tych dat.
Pytasz czy ja mam jakąś misję do spełnienia ? A jaką ty masz pisząc na tym forum ? Odpowiedz sobie sama najpierw na to pytanie.

Cytat:
A jeżeli chodzi o przyjście Jezusa jako błyskawica Mat.24:26-27 . wiem,ze jest taki tekst, ale jest jeszcze taki:
1Tes 5:2 bg "Albowiem sami dostatecznie wiecie, iż on dzień Pański jako złodziej w nocy, tak przyjdzie."


A widzisz a ja znam i jeden i drugi werset, którego nie tak chętnie widać cytujesz :
" Jeśli wam powiedzą : 'Oto jest na pustkowiu !' - nie wychodźcie ! 'Oto w miejscach skrytych jest' - nie wierzcie ! Albowiem jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego ! "
- Ewangelia Mateusza 24 : 26 - 27.

Zarówno w jednym jak i w drugim wersecie widać, coś co ci najwyraźniej umyka, a mianowicie to, że przyjście będzie niespodziewane. Potwierdzają to dalsze słowa samego Jezusa : " Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie. A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego. Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie. " - Ewangelia Mateusza 24 : 42 - 44.

Cytat:
Więc jak przyjdzie, z hałasem na obłoku z trąbom, czy jako błyskawica, to też wielki hałas, czy jak złodziej po cichutku?


Na pewno nie po cichutku, aby nikt nie zauważył. Jezus nie musi się kryć ze swoim przyjściem, bo nie jest przestępcą, lecz królem królów i to wszyscy doświadczą czy tego chcą czy też nie. Dla jednych będzie to czas radości, a dla drugich - lamentu i zgrzytania zębami.
Jehoszua ( gr. Jezus ) przyjdzie wraz z potężnymi aniołami
( 2 Tes. 1 : 7 - 8 ) z wielką mocą i chwałą - Ewangelia Mateusza 24 : 30

Powiem jeszcze tak : dzielenie włosa na dwoje lub troje jeśli chodzi o terminologię biblijną
dotyczącą powtórnego przyjścia Chrystusa, wyrządziło i wyrządza bardzo dużo zła, gdyż
usunęło w cień rzeczywiste jego przyjście. A wyznaczanie przy tym fałszywych dat, które się ewidentnie nie sprawdziły spowodowało, że większość ludzi lekceważy sobie biblijne ostrzeżenia dotyczące zagłady tego świata, gdyż mówienie o tym kojarzą z osobami, które przepowiadały wydarzenia, które nie nastąpiły. Niestety dat tych troszkę było. Wiadomo komu zależało, aby doprowadzić do takiego stanu rzeczy.

nike - 2013-07-31, 10:02

Widzę,ze za proroka robisz, skoro tak wszystko ładnie opowiadasz o wszystkich, to teraz opowiedz cos o sobie oki czekam.
Benjamin.Szot - 2013-07-31, 10:29

to niezupełnie na temat, ale odpowiem tak : za proroka nie robię i nikt mi za to nie płaci.
Bardzo chciałbym być prorokiem, ale nie takim, który wyznacza fałszywe daty.
A o sobie to już się wypowiadałem kilka razy więc nie ma potrzeby się powtarzać.

nike - 2013-07-31, 10:46

Benjamin.Szot, Skromny jesteś co do swojego wyznania, widać wiesz mało o sobie, tylko dużo o innych. Wiesz jak tacy ludzie sa odbierani, powiem ci plotkarze.
Benjamin.Szot - 2013-07-31, 14:25

Nie będę tego komentował, ale myślę, że powinnaś się poważnie nad sobą zastanowić jeśli się uważasz za chrześcijankę i za administratorkę tego forum.
Takie inwektywy pod moim adresem świadczą nie za dobrze o tobie, nie mówiąc już o tym, że siła twoich argumentów podniesionych w tej dyskusji spadła do zera.

A gwoli twojej aluzji pod moim adresem to przypomnę co kiedyś Jezus bardzo trafnie na ten temat powiedział : " Nie sadźcie, abyście nie byli sądzeni, albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą " - Ewangelia Mateusza 7 : 1 - 2.

tropiciel - 2013-08-01, 15:07

Benjamin.Szot

Benjaminie, zebrałeś bardzo interesujący materiał, który daje wiele do myślenia. Nikt przed tobą nie podjął się takiego zadania, by pokazać jak były wyznaczane różne falszywe daty. Nikt nie pokazał tego, że choć matematycznie na pierwszy rzut poprawne, daty okazały się nieprawdziwe.

A co myślisz o wyliczeniach J.F.Rutherforda ?

slawek - 2013-08-01, 16:06
Temat postu: Re: Wyznaczanie fałszywych dat a ostrzeżenie w 5 Moj.18 : 20
tropiciel napisał/a:
Wyznaczanie fałszywych dat a ostrzeżenie Boga na ten temat w  5 Moj.18 : 20 - 22

Według dokładnego przekładu :

Lecz prorok, który ośmieli się mówić w Moim Imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić , albo, który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w sercu swoim: jak poznam słowo, którego nie powiedział Jehowa ? Jeżeli przepowiadał prorok w imię Jehowy i nie stanie się to, ani nie spełni się, - to jest słowem, którego nie powiedział Jehowa. W zuchwalstwie wypowiedział je prorok; nie obawiaj się go.


Tutaj odpowiedź; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf

tropiciel - 2013-08-01, 20:19

Sławek

Moje wpisy nie są wymierzone przeciw świadkom Jehowy, gdyż żaden świadek Jehowy jako sługa Boga Najwyższego nie może wyznaczać fałszywych dat. Zgodnie z proroctwem Izajasza 43 : 10 żaden człowiek wybrany przez Jehowę na Jego świadka i sługę nie może czegoś takiego uczynić, bo tym samym natychmiast wypadłby z łaski Bożej i przestałby być uznawanym przez Boga Jego sługą i świadkiem. 
Tekst biblijny jest jednoznaczny : 

Lecz prorok, który ośmieli się mówić w Moim Imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić , albo, który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w sercu swoim: jak poznam słowo, którego nie powiedział Jehowa ? Jeżeli przepowiadał prorok w imię Jehowy i nie stanie się to, ani nie spełni się, - to jest słowem, którego nie powiedział Jehowa. W zuchwalstwie wypowiedział je prorok…" - 5 Moj.18 : 20-22 

Podobnie jednoznaczne są słowa Jezusa skierowane do jego uczniów : 

nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustanowił powagą swej władzy. " - Dzieje Apostolskie 1 : 7  

Na podanej przez Ciebie stronie nie wiem czyjego autorstwa, bo nie zaznaczono sygnatury, napisałeś odnośnie fałszywego proroka  m.in., że " definicja  ta nie dotyczy nikogo, kto w dobrej wierze niewłaściwie, lub nie do końca pojmie jakieś nauki biblijne i tak naucza ludzi…Taki szczery badacz Biblii nie twierdzi, że rozmawiał z Bogiem Jehową i przekazuje treść jego bezpośrednich słów. "  

Ale w ten sposób pisząc można usprawiedliwić każde błędne wyznaczenie dat, a powoływanie się, że to było zrobione w dobrej wierze - to żaden argument. Prawdopodobnie każdy który wyznaczał błędne daty, był święcie przekonany, że robił to w dobrej wierze. Natomiast w definicji podanej przez samego Jehowę w 5 Moj. 18 : 20 - 22 nic nie ma na temat rozmawiania takiego proroka z Bogiem - więc tego typu interpretacja jest całkowicie bezzasadna.  

Powoływanie się na czasopismo Przebudźcie się z 1993 wydawane przez Towarzystwo Strażnica, przyznające się do dat, które okazały się później błędne, a jednocześnie usprawiedliwianie takich poczynań i wręcz wybielanie ich przez określenie, że były to "przypuszczalne daty " -  jest chyba poważnym nieporozumieniem. To prawda, że świadkowie nigdy nie twierdzili, że są to słowa Jehowy - bo to jest niemożliwe o czym pisałem już wyżej. Ale Towarzystwo Strażnica w swoim oficjalnym piśmie - Strażnicy - w wydaniu angielskim z 15 lipca 1894 napisało : " Nie ma powodu, aby zmieniać liczby; to są Boże daty, nie nasze; " Natomiast  Strażnica wydanie polskie nr.8 z 1972 r. str. 24 napisała : " Prorokują oni gdyż występują w imieniu Boga " .
Z kolei w Strażnicy nr.7 z 1978 r. str. 6 w wydaniu polskim wyraźnie napisano, że Towarzystwo podobnie jak prorok Jeremiasz przemawiało w imieniu Boga. Podobny pogląd o klasie proroka Jeremiasza znaleźć można w Strażnicy z 1 kwietnia 1972 r. wyd. angielskie.  

Twój argument, że " wszystkie denominacje, które twierdzą, że swoje poglądy opierają na Biblii, co jakiś czas korygują jej zrozumienie, na czele z kościołem katolickim o czym świadczą słowa papieża Jana Pawla II…" to jakaś farsa.
Powoływanie się na słowa tego człowieka i jego odstępczego kościoła, który nic nie ma wspólnego z Chrystusem - to niepoważne. Pisanie bluźnierczego tytułu biskupa rzymskiego z dużej litery podobnie jak tego kościoła praktykującego bałwochwalstwo stawia pod znakiem zapytania wiarygodność twoich wypowiedzi. 

W związku z tym na zakończenie powiem, że nikogo nie osądzam, bo nie mam takiego prawa. Towarzystwo Strażnica popełniło wiele błędów, ale nie spotkałem w żadnej publikacji jak dotąd, że przepraszają za to Jehowę - Boga Najwyższego oraz bardzo wiele ludzi, których wprowadzili w błąd. Choć nie mam prawa kogokolwiek osądzać, mam jednak pełne prawo sprawdzać, czy czyjekolwiek wypowiedzi są zgodne z Pismem Świętym - 2 Tym. 3 : 16 - 17; Dz. Ap. 17 : 11. Dzięki też Słowu Bożemu mogę określić czy jest to dobre czy złe oraz czy jest prawdą czy też fałszem.  

slawek - 2013-08-01, 20:43

tropiciel napisał/a:
Twój argument, że " wszystkie denominacje, które twierdzą, że swoje poglądy opierają na Biblii, co jakiś czas korygują jej zrozumienie, na czele z kościołem katolickim o czym świadczą słowa papieża Jana Pawla II…" to jakaś farsa.
Powoływanie się na słowa tego człowieka i jego odstępczego kościoła, który nic nie ma wspólnego z Chrystusem - to niepoważne.


A co twój kościół ma wspólnego z Chrystusem? Poza tym to tylko jeden z przykładów. Paweł dla dobra sprawy związanej z szerzeniem prawdy y powołał się na pogańskich poetów,a niewątpliwie miał wiele wspólnego z Chrystusem. To też nazwiesz "farsą";

Dzieje Apostolskie 17-28 (....) On też z jednego człowieka uczynił wszystkie narody ludzkie, żeby zamieszkiwały na całej powierzchni ziemi, i on ustanowił wyznaczone czasy oraz ustalone granice zamieszkiwania ludzi, aby poszukiwali Boga, czy by nie mogli go niejako namacać i rzeczywiście znaleźć, choć właściwie nie jest on daleko od nikogo z nas. Dzięki niemu bowiem mamy życie i poruszamy się, i istniejemy, jak to rzekli nawet niektórzy z waszych poetów: ‚Bo jesteśmy też jego potomstwem’."

Czy możesz mi dać namiary na literaturę, którą wydaje twoje wyznanie, ponieważ chcę zobaczyć czy aby nie mieliście jakichś "nowych świateł"? Mogą być książki, kazania. Kazania to normalna sprawa. Ostatnio udowodniono, ze List do Hebrajczyków był już w I wieku uznany za kanoniczny, właśnie na podstawie chrześcijańskiego kazania opartego na jego treści z tego wczesnego okresu.

tropiciel napisał/a:
Twój argument, że " wszystkie denominacje, które twierdzą, że swoje poglądy opierają na Biblii, co jakiś czas korygują jej zrozumienie, na czele z kościołem katolickim o czym świadczą słowa papieża Jana Pawla II…" to jakaś farsa.
Powoływanie się na słowa tego człowieka i jego odstępczego kościoła, który nic nie ma wspólnego z Chrystusem - to niepoważne.


A co twój kościół ma wspólnego z Chrystusem? Poza tym to tylko jeden z przykładów. Paweł dla dobra sprawy związanej z szerzeniem prawdy y powołał się na pogańskich poetów,a niewątpliwie miał wiele wspólnego z Chrystusem. To też nazwiesz "farsą";

Dzieje Apostolskie 17-28 (....) On też z jednego człowieka uczynił wszystkie narody ludzkie, żeby zamieszkiwały na całej powierzchni ziemi, i on ustanowił wyznaczone czasy oraz ustalone granice zamieszkiwania ludzi, aby poszukiwali Boga, czy by nie mogli go niejako namacać i rzeczywiście znaleźć, choć właściwie nie jest on daleko od nikogo z nas. Dzięki niemu bowiem mamy życie i poruszamy się, i istniejemy, jak to rzekli nawet niektórzy z waszych poetów: ‚Bo jesteśmy też jego potomstwem’."

Czy możesz mi dać namiary na literaturę, którą wydaje twoje wyznanie, ponieważ chcę zobaczyć czy aby nie mieliście jakichś "nowych świateł"? Mogą być książki, kazania. Kazania to normalna sprawa. Ostatnio udowodniono, ze List do Hebrajczyków był już w I wieku uznany za kanoniczny, właśnie na podstawie chrześcijańskiego kazania opartego na jego treści z tego wczesnego okresu.

Cytat:
Towarzystwo Strażnica popełniło wiele błędów, ale nie spotkałem w żadnej publikacji jak dotąd, że przepraszają za to Jehowę - Boga Najwyższego oraz bardzo wiele ludzi, których wprowadzili w błąd.


Już na początku mojego artykułu prezentuję odpowiedni cytat. Ale skoro zatrzymałeś się na Janie Pawle II.

Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji dotyczącej obrzezania. Ciało Kierownicze Świadków Jehowy nigdy nie wprowadzały nikogo świadomie w błąd,a takie błędne, lub nieprecyzyjne, wnioski są wliczone w koszta kierowanego duchem świętym procesu coraz lepszego rozumienia treści Pisma Świętego i każdy dojrzały/ rozsądny i obyty z naukami Słowa Bożego Świadek Jehowy zdaje sobie z tego sprawę. "Przepraszanie" to pomysły autorów stron, z których kopiujesz i odstępców, którzy nagle sobie o tym przypomnieli, gdy ich wyłączono za szerzenie odstępstwa, lub postępowanie sprzeczne z zadami Pisma Świętego. N świecie jest około 8 000 000 Świadków Jehowy, a takich, którzy chcieliby być za coś przepraszani można na palcach jednej ręki policzyć, więc rób z siebie ich adwokata, a nie ogółu Świadków Jehowy. Ta przytłaczająca mniejszość rozchwianych duchowo osób, to maleńka garstka kontestatorów i gawędziarzy, która nie ma żadnego wpływu na poglądy ogółu Świadków Jehowy i ich podejścia do decyzji Ciała Kierowniczego. W moim zborze, jak i w zborach do których należałem, jest wieli Świadków Jehowy, którzy pamiętają zarówno zsyłki na Syberię, czasy komunistyczne [sam je pamiętam], jak i lata siedemdziesiąte. I jakoś NIGDY nie słyszałem narzekań czy domagania się przeprosin. Wręcz przeciwnie. A rozmawiałem na ten temat z dziesiątkami osób. A więc książki typu "Co przyniosły lata 70", to bajery na resorach.

tropiciel - 2013-08-01, 21:03

slawek

Widzę, że wielką wściekłość wywołałem. Na twój atak odpowiem, po prostu, że wszystkie kościoły nie mają nic wspólnego z nauką Chrystusa i właśnie dlatego należy od nich stronić.
Tam u nich ciągle się zmienia światło, bo z kłopotliwych błędów trzeba jakoś wybrnąć, aby zachować twarz przed ludźmi.Tylko co to za światło, które nie było światłem ?
Czy ktoś zdrowy na umyśle może twierdzić, że u Boga było jakieś zaćmienie ? Albo, że dał pokarm, który był częściowo dobry, a częściowo niedobry ?
Czy ktokolwiek z proroków Bożych albo apostołów wyznaczył kiedykolwiek fałszywe daty ?
W Piśmie Świętym nie ma nawet jednego wersetu, który by potwierdzał takie niedorzeczności !

slawek - 2013-08-01, 21:11

tropiciel napisał/a:
Sławek

Moje wpisy nie są wymierzone przeciw świadkom Jehowy, gdyż żaden świadek Jehowy jako sługa Boga Najwyższego nie może wyznaczać fałszywych dat. Zgodnie z proroctwem Izajasza 43 : 10 żaden człowiek wybrany przez Jehowę na Jego świadka i sługę nie może czegoś takiego uczynić, bo tym samym natychmiast wypadłby z łaski Bożej i przestałby być uznawanym przez Boga Jego sługą i świadkiem. 
Tekst biblijny jest jednoznaczny : 

Lecz prorok, który ośmieli się mówić w Moim Imieniu słowo, którego mu nie nakazałem mówić , albo, który będzie przemawiał w imieniu innych bogów, taki prorok poniesie śmierć. A jeśli powiesz w sercu swoim: jak poznam słowo, którego nie powiedział Jehowa ? Jeżeli przepowiadał prorok w imię Jehowy i nie stanie się to, ani nie spełni się, - to jest słowem, którego nie powiedział Jehowa. W zuchwalstwie wypowiedział je prorok…" - 5 Moj.18 : 20-22 


Nie rozumiesz czy nie przyjmujesz do wiadomości [ciężko ci się rozstać z tym poglądem], że ta definicja fałszywego proroka nie dotyczy nowych swiateł u Świadków Jehowy?; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf

Nie rozumiesz, że to jest jednoznaczne tylko w twoim wyszkolonym na zmanipulowanych stronach, prowadzonych przez przeciwników Świadków Jehowy, umyśle? Popełniasz błąd logiczny, ponieważ pomijasz informacje, które podkopują twoje wnioskowanie i w dalszym ciągu usiłujesz sprowadzać wszystko do jednego aspektu.
Myślisz, że od ilości powtórzeń tego sofizmatu zależy to, czy stanie się on prawdą?

slawek - 2013-08-01, 21:19

tropiciel napisał/a:
slawek

Widzę, że wielką wściekłość wywołałem.


Zero emocji-masz do czynienia z weteranem internetowych dyskusji. Wszyscy produkujecie identyczna sofistykę, a jej źródła są takie same. Różnice polegają jedynie na tym, ze czasami wasze wnioski są w porównaniu do pierwotnego źródła rozlicznie zmutowane. Ale tak to jest jak się czerpie swoje wnioski z trzeciej czy nawet dziesiątej ręki, na zasadzie głuchego telefonu. Więc czym się tutaj denerwować? Z jakiego powodu się unosić?

Cytat:
Na twój atak odpowiem, po prostu, że wszystkie kościoły nie mają nic wspólnego z nauką Chrystusa i właśnie dlatego należy od nich stronić.


O przepraszam, to twoje wnioski nie maja niczego wspólnego z naukami Chrystusa, ponieważ Chrystus powiedział, że będzie ze swoim Kościołem aż do zakończenia obecnego systemu rzeczy,a jego naśladowcy w czasach końca będą głosili ewangelię [dobrą nowinę] o Królestwie Bożym po całej zamieszkanej ziemi; Ewangelia Mateusza r. 24. Gdzie jest ten Kościół? Istnieje czy Jezus nas oszukał? Ja uważam, że Jezus mówił prawdę, że istnieje taki Zbór i że ja do niego należę.

slawek - 2013-08-01, 21:22

tropiciel napisał/a:
Czy ktokolwiek z proroków Bożych albo apostołów wyznaczył kiedykolwiek fałszywe daty ?


Jeżeli chodzi o konkretne daty, to nie,ale jak z 1 L. do Tesaloniczan i 1 L. do Koryntian Paweł głosił, że on sam, lub niektórzy ze współczesnych mu chrześcijan dożyją przyjścia Jezusa i zostaną porwani do nieba. Miał taką nadzieję i nawet kazał się tą nadzieja wzajemnie pocieszać. Opisałem to w moim artykule; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf

Krystian - 2013-08-01, 22:13

slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz ?
to są wolne żarty :lol:

slawek - 2013-08-01, 22:29

Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz
?


W tym artykule znajdziesz uzasadnienie tego, że struktura organizacyjna chrześcijan I wieku jest w zasadzie taka sama jak u Świadków Jehowy;
http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf

ametyst - 2013-08-01, 23:37

slawek napisał/a:
Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz
?


W tym artykule znajdziesz uzasadnienie tego, że struktura organizacyjna chrześcijan I wieku jest w zasadzie taka sama jak u Świadków Jehowy;
http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Biblia nam podaje tylko jedną sytuację z pierwszego wieku gdzie ktoś sprawował kierowniczą rolę.
Czy na tym fakcie Świadkowie Jehowy oparli swoją rolę kierowniczą którą lubią odgrywać?.
3 Jan. 1:9-10
9. Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.
10. Dlatego, jeżeli przyjdę, przypomnę uczynki jego, że złośliwymi słowy nas obmawia i nie zadowalając się tym, nie tylko sam nie przyjmuje braci, lecz nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru.
(BW)

Kierowniczą rolę dziś w religii ŚJ odgrywa ciało kierownicze które zabrania przyjmowanie braci, złośliwie ich obmawia i usuwa ze zboru. Tak uczyniono też z bratem Raymondem Franzem.

slawek - 2013-08-01, 23:54

ametyst napisał/a:
slawek napisał/a:
Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz
?


W tym artykule znajdziesz uzasadnienie tego, że struktura organizacyjna chrześcijan I wieku jest w zasadzie taka sama jak u Świadków Jehowy;
http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Biblia nam podaje tylko jedną sytuację z pierwszego wieku gdzie ktoś sprawował kierowniczą rolę.

3 Jan. 1:9-10
9. Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.


No własnie Diotrefes nie uznawał kierowniczej roli Pawła, który prawdopodobnie był członkiem Ciała Kierowniczego w Jerozolimie i jego specjalnym wysłannikiem, by zanosił zborom jego postanowienia. Tutaj szczegóły; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf

ametyst - 2013-08-02, 01:04

slawek napisał/a:
ametyst napisał/a:
slawek napisał/a:
Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz
?


W tym artykule znajdziesz uzasadnienie tego, że struktura organizacyjna chrześcijan I wieku jest w zasadzie taka sama jak u Świadków Jehowy;
http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Biblia nam podaje tylko jedną sytuację z pierwszego wieku gdzie ktoś sprawował kierowniczą rolę.

3 Jan. 1:9-10
9. Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.


No własnie Diotrefes nie uznawał kierowniczej roli Pawła, który prawdopodobnie był członkiem Ciała Kierowniczego w Jerozolimie i jego specjalnym wysłannikiem, by zanosił zborom jego postanowienia. Tutaj szczegóły; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Pomyliłeś Pawła z Diotrefesem.Biblia nie pisze że to Paweł lubił odgrywać kierowniczą rolę tylko Diotrefes taki był. Ty sobie to przewrotnie przekręciłeś, Paweł nie był żadnym ciałem kierowniczym bo zborami kierował i nadzorował Jezus. Poczytaj Apokalipsę gdzie Jezus kazał napisać listy do swoich siedmiu zborów. to Jezus pouczał te zbory a nie Paweł czy Piotr. Paweł i Piotr już nie żyli a Jezus zawsze żywy. To Jezus dziś nadzoruje swoich siedem zborów na ziemi i ich poucza a nie żadne samozwańcze ciało kierownicze które naśladuje Diotrefesa.
Obj. 5:6
6. I widziałem pośrodku między tronem a czterema postaciami i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu a to jest siedem duchów Bożych zesłanych na całą ziemię.
(BW)Obj. 1:19-20
19. Napisz więc, co widziałeś i co jest, i co się stanie potem.
20. Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, które widziałeś w prawej dłoni mojej, i siedmiu złotych świeczników: siedem gwiazd, to aniołowie siedmiu zborów, a siedem świeczników, to siedem zborów.
(BW)


Obecnie Jezus ma na ziemi siedem zesłanych aniołów którzy są w siedmiu zborach na ziemi. To nimi Jezus posłuży się w wielkim ucisku by zebrać pszenicę.

Krystian - 2013-08-02, 01:18

slawek napisał/a:
który prawdopodobnie był członkiem Ciała Kierowniczego w Jerozolimie i jego specjalnym wysłannikiem, by zanosił zborom jego


jakiego CK w Jerozolimie
czy Ty znasz historie własnej religii
zobacz co pisze CK

„W roku 1944 zaczęły się w tym czasopiśmie Strażnica ukazywać wzmianki o ciele kierowniczym zboru chrześcijańskiego” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 7 s. 15).

„Oddani Bogu i ochrzczeni chrześcijanie, znani dziś jako Świadkowie Jehowy, posiadają na wzór apostolski z pierwszego wieku n.e. Ciało Kierownicze, o którym wyraźne wzmianki ukazują się od roku 1944” (jw. s. 17).


czyli od 1944 a Ty chcesz wmówić userom, że od I wieku
jak już to pisz, że na wzór grona chrześcijan w Jeruzalem
używanie pojęcia CK odnośnie Biblii jest takie same jak użycie pojęcia Trójcy

slawek - 2013-08-02, 01:31

Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
który prawdopodobnie był członkiem Ciała Kierowniczego w Jerozolimie i jego specjalnym wysłannikiem, by zanosił zborom jego


jakiego CK w Jerozolimie
czy Ty znasz historie własnej religii
zobacz co pisze CK

„W roku 1944 zaczęły się w tym czasopiśmie Strażnica ukazywać wzmianki o cieleCIACH


Popełniasz błąd Ignoratio elenchi "Ten błąd logiczny aa różne formy, jednak cechą wspólną ich wszystkich jest coś, co można określić jako zboczenie z tematu, skierowanie dyskusji lub rozumowania na niewłaściwe tory itd.

Jak się nauczysz dyskutować na temat, to może jeszcze kiedyś pogadamy. A historię swojej religii znam z dwóch różnych źródeł: na podstawie zmanipulowanych cytatów na przeróżnych szmatławcach internetowych oraz z oryginalnych czasopism, w których cytaty są umieszczone w kontekście. Ufam tym drugim źródłom. Pokazałem tutaj jak autorzy tych internetowych szmatławców manipulują literaturą Świadków Jehowy. Czytałeś czy nie? Wykazałem im to dziesiątki razy. A ty na drugi raz bądź na tyle rzetelny, że jak już kopiujesz z tych tabloidów, to przynajmniej zaadresuj to, co kopiujesz.

slawek - 2013-08-02, 01:44

ametyst napisał/a:
slawek napisał/a:
ametyst napisał/a:
slawek napisał/a:
Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszało ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji


jakie CK w pierwszym wieku?
wolne grono chrześcijan w Jeruzalem ze swoją organizacją porównujesz
?


W tym artykule znajdziesz uzasadnienie tego, że struktura organizacyjna chrześcijan I wieku jest w zasadzie taka sama jak u Świadków Jehowy;
http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Biblia nam podaje tylko jedną sytuację z pierwszego wieku gdzie ktoś sprawował kierowniczą rolę.

3 Jan. 1:9-10
9. Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.


No własnie Diotrefes nie uznawał kierowniczej roli Pawła, który prawdopodobnie był członkiem Ciała Kierowniczego w Jerozolimie i jego specjalnym wysłannikiem, by zanosił zborom jego postanowienia. Tutaj szczegóły; http://a777b777c777.wordp...we-swiatla1.pdf
Pomyliłeś Pawła z Diotrefesem.Biblia nie pisze że to Paweł lubił odgrywać kierowniczą rolę tylko Diotrefes taki był.


Gdzie ja napisałem, że Paweł lubił odgrywać kierowniczą rolę? Ty nie rozumiesz jaka była rola Pawła, o której pisałem;

http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200003406

"Kwestia obrzezania. Z Judei przybyli do Antiochii pewni ludzie (ok. 49 n.e.), którzy nauczali, że jeśli nie-Żydzi chcą być wybawieni, to muszą dać się obrzezać zgodnie z wymogami Prawa Mojżeszowego. Paweł i Barnabas się z tym nie zgadzali. Ale chociaż Paweł był apostołem, nie rozstrzygnął tej sprawy sam. Razem z Barnabasem, Tytusem i innymi braćmi udał się do Jerozolimy, by przedstawić tę kwestię apostołom i starszym tamtejszego zboru. Podjęto decyzję, że uczniowie pochodzenia pogańskiego nie są zobowiązani do obrzezania, ale mają się wystrzegać bałwochwalstwa, spożywania i picia krwi oraz niemoralności. Bracia ze zboru jerozolimskiego napisali list przedstawiający tę decyzję, a ponadto wysłali Judasa i Sylasa, by w imieniu całego grona wyjaśnili sprawę w Antiochii. Poza tym w rozmowie z udziałem Piotra (Kefasa), Jana i ucznia Jakuba uzgodniono, że Paweł i Barnabas powinni dalej głosić nieobrzezanym poganom (Dz 15:1-29; Gal 2:1-10).(....)Jako apostoł pozostający pod wpływem ducha świętego, Paweł miał prawo dawać nakazy i niekiedy to czynił (1Ko 14:37; 16:1; Kol 4:10; 1Ts 4:2, 11; por. 1Tm 4:11), choć wolał apelować do braci w imię miłości, upraszając ich przez „przejawy współczucia Bożego” oraz przez „łagodność i życzliwość Chrystusową” (Rz 12:1; 2Ko 6:11-13; 8:8; 10:1; Flm 8, 9). Był wobec nich delikatny i darzył ich tkliwym uczuciem, zachęcając ich i pocieszając jak ojciec (1Ts 2:7, 8, 11, 12). Chociaż należało mu się wsparcie materialne, wolał utrzymywać się z pracy własnych rąk, by nie być dla braci kosztownym brzemieniem (Dz 20:33-35; 1Ko 9:18; 1Ts 2:6, 9). Dzięki temu ze współwyznawcami, którym usługiwał, łączyło go serdeczne uczucie braterskie. Nadzorcy ze zboru w Efezie byli ogromnie zmartwieni i wzruszyli się do łez, gdy się dowiedzieli, że mogą go już więcej nie zobaczyć (Dz 20:37, 38). Paweł bardzo się troszczył o duchową pomyślność współchrześcijan i pragnął im ze wszystkich sił pomóc, by utwierdzili swe powołanie niebiańskie (Rz 1:11; 15:15, 16; Kol 2:1, 2). Nieustannie wspominał ich w swoich modlitwach (Rz 1:8, 9; 2Ko 13:7; Ef 3:14-19; Flp 1:3-5, 9-11; Kol 1:3, 9-12; 1Ts 1:2, 3; 2Ts 1:3) i prosił, by i oni modlili się za niego (Rz 15:30-32; 2Ko 1:11). Czerpał pokrzepienie z wiary współbraci (Rz 1:12). Z drugiej strony stanowczo obstawał przy tym, co słuszne, i nie zawahał się skorygować nawet drugiego apostoła, gdy było to konieczne dla rozwoju dobrej nowiny (1Ko 5:1-13; Gal 2:11-14)."

Cytat:
Ty sobie to przewrotnie przekręciłeś, Paweł nie był żadnym ciałem kierowniczym


A ty teraz dyskutujesz z "diabłem" w swojej głowie. Gdzie ja napisałem, że Paweł był Ciałem Kierowniczym? Przeczytaj człowieku w końcu mój artykuł, to może w końcu załapiesz o czym do ciebie piszę i czego na ten temat naucza Biblia. Może też wówczas zaczniesz w końcu dyskutować z moimi argumentami,a nie wyobrażeniami na ich temat, które się lęgną w twoim umyśle.

Krystian - 2013-08-02, 01:46

slawek napisał/a:
Czytałeś czy nie?

zacząłem czytać stronkę, która zapodałeś i chciałem skopiować kłamstwo, które jest tam zapodane, ale tam się nie da użyć funkcji kopiuj

slawek - 2013-08-02, 01:54

Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Czytałeś czy nie?

zacząłem czytać stronkę, która zapodałeś i chciałem skopiować kłamstwo, które jest tam zapodane, ale tam się nie da użyć funkcji kopiuj


1. Nie o tym piszę, tylko o tym: http://forum.protestanci....8d1129a5fcdb05e czy o tym; http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?p=289691 A skopiować nie możesz, ponieważ to PDF,a nie stronka internetowa.

2. Zarzucanie komuś kłamstwa jest atakiem personalnym [błędem ad-personam], choćby dlatego, że nawet jeżeli gdzieś coś źle napisałem, to może to być wynikiem;

a) Pomyłki.

b)Złego zrozumienia itd.

c) Lub tobie się tak jedynie wydaje, a nie złej woli.

Więc daruj sobie takie wycieczki,albo zafunduj sobie kurs, na którym nauczają zasad logicznej argumentacji. A teraz czekam na opis tego rzekomego mojego "kłamstwa".

Krystian - 2013-08-02, 11:23

slawek napisał/a:
Więc daruj sobie takie wycieczki,albo zafunduj sobie kurs, na którym nauczają zasad logicznej argumentacji. A teraz czekam na opis tego rzekomego mojego "kłamstwa".


czytaj uważnie to co piszę
nie powiedziałem, że Ty skłamałeś tylko, że na tej stronie jest kłamstwo
tam się powołałeś na Przebudźcie się z 1993 roku, które ewidentnie kłamie

slawek - 2013-08-02, 11:31

Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Więc daruj sobie takie wycieczki,albo zafunduj sobie kurs, na którym nauczają zasad logicznej argumentacji. A teraz czekam na opis tego rzekomego mojego "kłamstwa".


czytaj uważnie to co piszę
nie powiedziałem, że Ty skłamałeś tylko, że na tej stronie jest kłamstwo
tam się powołałeś na Przebudźcie się z 1993 roku, które ewidentnie kłamie


IGNOR, twoja argumentacja jest beznadziejna i notorycznie opiera się na blędach logicznych.

tropiciel - 2013-08-02, 11:38

slawek

Na wstępie ustosunkuję się do twoich niektórych wcześniejszych wypowiedzi :

Cytat:
Już na początku mojego artykułu prezentuję odpowiedni cytat. Ale skoro zatrzymałeś się na Janie Pawle II


Chcesz powiedzieć, że apostoł Paweł cytował kiedykolwiek wypowiedzi jakiegoś bluźniercy ?

Cytat:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszają ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji dotyczącej obrzezania.


Najpierw udowodnij, że Ciało kierownicze za których pewnie uważasz w tym wypadku apostołów popełniło kiedykolwiek jakikolwiek błąd. To że pod wpływem świętego ducha Bożego postanowiono coś w momencie, gdy na ten temat wybuchły spory, nie świadczy o żadnych błędach. Bóg dał po prostu zrozumienie, że  obrzezanie na ciele nie zalicza się do " rzeczy koniecznych " ani dla pogan, ani dla Żydów - Dz.Ap. 15 : 6 - 29. O tym, że obrzezanie nie było błędem świadczy fakt, że było to rozporządzenie Boże  aż do czasu, gdy sam Bóg podjął inną decyzję - Dz.Ap. 15 : 28. Dodatkowo poświadcza to fakt, że Paweł wkrótce po soborze w Jerozolimie kazał obrzezać Tymoteusza, by odwrócić uprzedzenia Żydów, którym  mieli głosić Słowo Boże - Dz. Ap. 16 : 1 - 3; 1 Kor. 9 : 19 - 20; 1 Kor. 7 : 19. 

Ponieważ twoje argumenty są błędne podobnie jak i wysnute wnioski dodam, że przeprosiny za bardzo poważne błędy jakimi niewątpliwie były wyznaczone fałszywe daty są bardzo wskazane, ponieważ te fałszywe daty spowodowały, że nie jakaś mała grupka lecz wiele milionów ludzi się zraziło i wiele ludzi właśnie przez to nie chce słuchać Słowa Bożego.
Nikomu nigdy nie spadła korona z głowy, że za błędy kogoś przeprosił. Taki jest bowiem zwyczaj przyjęty wśród ludzi, a zwłaszcza wśród chrześcijan. 

Napisałem też że moje wpisy nie są wymierzone przeciw świadkom ani chwalcom Jehowy ani nawet przeciw żadnemu człowiekowi, lecz przeciw błędom i błędnym postawom, które nic nie mają wspólnego ani z Pismem Świętym, ani z świętym duchem Bożym. Więc prosiłbym by mi złośliwie i oszczerczo nie zarzucać rzeczy niezgodnych z prawdą, tylko dlatego, że to jest nie po twojej myśli. A poza tym co tobie wiadomo na mój temat ? więc lepiej nie osądzaj, aby Ciebie nie osądzono. Radziłbym większą ostrożność w komentarzach z jakich informacji i materiałów korzystam. 

W II części swojej samowolnej stronki lub jakiejś nie autorytatywnej osoby - gdyż Towarzystwo Strażnica nigdy nie pisze w pierwszej osobie liczby pojedynczej - podano argument,  że Paweł w 1 liście do Tesaloniczan 4 : 15 - 17 dawał do zrozumienia, że się spodziewa rychłej śmierci i żywił nadzieję i tego nauczał, że Jezus może powrócić jeszcze za jego życia.

Taki argument jest wyssany z palca. Paweł często używał pierwszej osoby liczby mnogiej ( " my " - 1 Tes. 1 : 2; 2 : 4; 4 : 13; 5 : 6, 9 ; 1 Kor. 15 : 51-52 ) dla podkreślenia, że sam nie odgrywał kierowniczej roli w zborze chrześcijańskim, a słowa kierował do wszystkich prawdziwych chrześcijan wszechczasów. Nawet jednego słowa nie ma, że to on się spodziewał powrotu Jezusa jeszcze za swego życia. Najlepszym dowodem na to jest, że w 2 liście do Tesaloniczan 2 : 1 - 4 napisał, że wpierw musi dojść do poważnego odstępstwa. 
Tak więc popełniasz logiczny błąd uogólniania i sam pomijasz informacje, które podkopują twoje wnioskowanie, sprowadzając wszystko do jednego aspektu. Kto więc się tutaj posługuje sofizmatami ? ! Ponadto sam posługujesz się typowym argumentum ad hominem co dyskwalifikuje Ciebie jako uczestnika dyskusji. Czy twoje zaś wnioski mają coś wspólnego na nauką Chrystusa to widać najlepiej w świetle jego nauki i całej Biblii. 

Krystian - 2013-08-02, 11:47

tropiciel,

piękny rzeczowy post w przeciwieństwie do tasiemców slawka z których mało co wynika

pozdrawiam

slawek - 2013-08-02, 11:59

tropiciel napisał/a:
slawek

Na wstępie ustosunkuję się do twoich niektórych wcześniejszych wypowiedzi :

Cytat:
Już na początku mojego artykułu prezentuję odpowiedni cytat. Ale skoro zatrzymałeś się na Janie Pawle II


Chcesz powiedzieć, że apostoł Paweł cytował kiedykolwiek wypowiedzi jakiegoś bluźniercy ?

Cytat:
Nikt nikogo nie musi w takich przypadkach przepraszać, jak i Ciało Kierownicze z I wieku nie przepraszają ówczesnych chrześcijan za to, że przez 13 lat nie podjęło stosownej decyzji dotyczącej obrzezania.


Najpierw udowodnij, że Ciało kierownicze za których pewnie uważasz w tym wypadku apostołów popełniło kiedykolwiek jakikolwiek błąd. To że pod wpływem świętego ducha Bożego postanowiono coś w momencie, gdy na ten temat wybuchły spory, nie świadczy o żadnych błędach. Bóg dał po prostu zrozumienie, że  obrzezanie na ciele nie zalicza się do " rzeczy koniecznych " ani dla pogan, ani dla Żydów - Dz.Ap. 15 : 6 - 29. O tym, że obrzezanie nie było błędem świadczy fakt, że było to rozporządzenie Boże  aż do czasu, gdy sam Bóg podjął inną decyzję - Dz.Ap. 15 : 28.


Mam rozumieć, że obrzezanie praktykowane przez chrześcijan przez 13 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa było prawnie usankcjonowanie PRAWEM CHRYSTUSOWYM? Jeszcze raz zapytam: w jakim momencie z punktu widzenia prawa opartego na Chrystusie przestało obowiązywać obrzezanie:

1. W momencie śmierci i zmartwychwstania Jezusa?

2. W momencie, kiedy postanowiono na I Soborze w Jerozolimie, ze obrzezanie nie jest wymagane. Że nowe przymierze na podstawie krwi Chrystusa usuwa ten wymóg?

3. Chcesz powiedzieć, że przez te 13 lat nikt nie zadawał ówczesnemu Ciału Kierowniczemu żadnych pytań odnośnie obrzezania, ze dopiero Pawła nagle, w jednym błysku światła, oświeciło, wdał się w awanturę na ten temat i wymusił na Ciele Kierowniczym takie, a nie inne decyzje?

Cytat:
Dodatkowo poświadcza to fakt, że Paweł wkrótce po soborze w Jerozolimie kazał obrzezać Tymoteusza, by odwrócić uprzedzenia Żydów, którym  mieli głosić Słowo Boże - Dz. Ap. 16 : 1 - 3; 1 Kor. 9 : 19 - 20; 1 Kor. 7 : 19. 


Przykład ze zlej analogii, a więc oparty na błędzie logicznym i teologicznym, ponieważ Paweł obrzezał Tymoteusza nie ze względu na wymóg Prawa Chrystusowego co, do obrzezania, tylko po to aby nie gorszyć Żydów, którzy jeszcze nie mieli przygotowanych umysłów na przyjecie prawdy dotyczącej tego, że śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa usunęła wymóg starego przymierza, którego wyrazem było obrzezanie. Oraz na to, że wolą Boża jest to, aby NIEOBRZEZANI chrześcijanie pochodzący z pogan wchodzili w skład Izraela Bożego [duchowego].

http://wol.jw.org/pl/wol/...brzezanie&p=par

"Nie jest wymagane od chrześcijan.

Gdy wielu pogan zaczęło dawać posłuch dobrej nowinie, a Jehowa pokazał, że przyjmuje ich do zboru chrześcijańskiego, ciało kierownicze w Jerozolimie musiało rozstrzygnąć, czy są oni zobowiązani poddać się literalnemu obrzezaniu. Ostatecznie postanowiono, że nie zalicza się ono do „rzeczy koniecznych” ani dla pogan, ani dla Żydów (Dz 15:6-29).
Wkrótce potem Paweł jednak obrzezał Tymoteusza, ale nie uczynił tego z powodów religijnych, lecz żeby przezwyciężyć uprzedzenia Żydów, którym mieli głosić (Dz 16:1-3; 1Ko 9:20). Kwestii obrzezania poświęcił uwagę w kilku swoich listach (Rz 2:25-29; Gal 2:11-14; 5:2-6; 6:12-15; Kol 2:11; 3:11). Do chrześcijan pochodzenia nieżydowskiego mieszkających w Filippi napisał: „My bowiem mamy rzeczywiste obrzezanie [serca], my, którzy za sprawą ducha Bożego pełnimy świętą służbę” (Flp 3:3). A współwyznawcom w Koryncie oznajmił: „Obrzezanie nic nie znaczy i nieobrzezanie nic nie znaczy, ale liczy się przestrzeganie przykazań Bożych” (1Ko 7:19).
Znaczenie przenośne. Wzmianki o „obrzezaniu” mają niekiedy znaczenie przenośne. Na przykład drzewo zasadzone w Ziemi Obiecanej miało przez trzy lata ‛pozostawać nieobrzezane’ i nie wolno było spożywać z niego owocu, nazwanego jego „napletkiem” (Kpł 19:23). Mojżesz zapytał Jehowę: „Oto ja jestem nieobrzezanych warg, jakże więc faraon mnie posłucha?” (Wj 6:12, 30). W sensie symbolicznym określenie „nieobrzezani” wyraża odrazę i pogardę dla poległych, którzy zasługują jedynie na pochowanie we wspólnym grobie z ludźmi najgorszego pokroju (Eze 32:18-32).
Od Izraelitów, obrzezanych na ciele, Bóg wymagał jeszcze obrzezania serca. Mojżesz nawoływał: „Obrzezajcie napletek swych serc i już nie zatwardzajcie swych karków”. „Jehowa, twój Bóg, będzie musiał obrzezać twoje serce oraz serce twego potomstwa, żebyś miłował Jehowę, swego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą — ze względu na twoje życie” (Pwt 10:16; 30:6). Do tego samego wzywał ów krnąbrny naród prorok Jeremiasz (Jer 4:4). ‛Obrzezanie serca’ oznacza oczyszczenie myśli, uczuć i pobudek ze wszystkiego, co nie podoba się Jehowie, co jest dla Niego nieczyste albo co znieczula serce. A ‛nieobrzezane uszy’ są niewrażliwe i nie reagują na to, co do nich dociera (Jer 6:10; Dz 7:51)."

Uważasz, że pogańscy poeci nie byli, świadomie czy nie, bluźniercami? Podaj mi definicję bluźniercy, jak ją rozumiesz.

Krystian - 2013-08-02, 12:02

slawek napisał/a:
IGNOR, twoja argumentacja jest beznadziejna i notorycznie opiera się na blędach logicznych.


zastanawia mnie jedna rzecz
sporo postów napisałem na forum biblijnym i na tym, ale zawsze do forumowego szeolu dają mnie tylko ŚJ
na obłudę KrK napisałem bardzo dużo postów, ale nigdy żaden katolik nie dał mi ignora
czyżby oni bardziej umieli przyjąć konstruktywną krytykę
ciekawe?

slawek - 2013-08-02, 12:08

Krystian napisał/a:
zastanawia mnie jedna rzecz
sporo postów napisałem na forum biblijnym i na tym, ale zawsze do forumowego szeolu dają mnie tylko ŚJ


Przynajmniej masz jeszcze jakąś nadzieję. Gorzej jakby cię wrzucali do forumowej gehenny. Naucz się logicznie argumentować a z pewnością każdy będzie z tobą rozmawiał. W forumowym szeolu też możesz każdemu "udowadniać jego obłudę", tylko pamiętaj, że z tym "udowadnianiem" zapoznają się jedynie ci, którzy nie brzydzą się do niego zaglądać. Jedyne, co mogę dla ciebie zrobić to podrzucić ci kilka definicji błędów logicznych.

Krystian - 2013-08-02, 12:17

slawek napisał/a:
Przynajmniej masz jeszcze jakąś nadzieję. Gorzej jakby cię wrzucali do forumowej gehenny. Naucz się logicznie argumentować a z pewnością każdy będzie z tobą rozmawiał. W forumowym szeolu też możesz każdemu "udowadniać jego obłudę", tylko pamiętaj, że z tym "udowadnianiem" zapoznają się jedynie ci, którzy nie brzydzą się do niego zaglądać. Jedyne, co mogę dla ciebie zrobić to podrzucić ci kilka definicji błędów logicznych.


daruj sobie, gdyby Jezus tak nauczał jak Ty to nikt by go nie zrozumiał
do ludzi się trafia jak się mówi prostym zrozumiałym językiem
wygibasy słowne pozostawmy filozofom i teologom

slawek - 2013-08-02, 13:04

Krystian napisał/a:
slawek napisał/a:
Przynajmniej masz jeszcze jakąś nadzieję. Gorzej jakby cię wrzucali do forumowej gehenny. Naucz się logicznie argumentować a z pewnością każdy będzie z tobą rozmawiał. W forumowym szeolu też możesz każdemu "udowadniać jego obłudę", tylko pamiętaj, że z tym "udowadnianiem" zapoznają się jedynie ci, którzy nie brzydzą się do niego zaglądać. Jedyne, co mogę dla ciebie zrobić to podrzucić ci kilka definicji błędów logicznych.


daruj sobie, gdyby Jezus tak nauczał jak Ty to nikt by go nie zrozumiał


Jezus jak najbardziej uczył logiki. To był Mistrz jeżeli chodzi o sposób logicznej argumentacji, dlatego nikt go nie mógł przyłapać na zadnym słowie. Mamy go naśladować tak czy nie?Oto przykład;

Pojęcie: Mechanizm projekcji. Autor: Z. Freud czy Jezus?

Ewangelia Mateusza 7:3-5 "Czemu więc patrzysz na słomkę w oku twego brata, a nie bierzesz pod uwagę belki we własnym oku? Albo jak możesz powiedzieć do swego brata: ‚Pozwól mi wyjąć słomkę z twego oka’, gdy oto w twoim własnym oku jest belka? Obłudniku! Najpierw wyjmij belkę z własnego oka, a wtedy będziesz wyraźnie widział, jak wyjąć słomkę z oka swego brata."

http://terapia.pozaschema...ja-inni-ludzie/



Projekcja jest jednym z mechanizmów obronnych, czyli różnego rodzaju trików mających na celu ochronienie naszej świadomości (naszego ego) przed zagrażającymi informacjami. Pojęcie projekcji (i innych mechanizmów obronnych) stworzył Zygmunt Freud, i jest to jedno z niewielu pojęć, co do których istnienia i prawdziwości nie ma wątpliwości chyba większość psychologów, niezależnie od nurtu.

Projekcja jest silnie powiązana z koncepcją Cienia. Cieniem nazywamy tę część naszej nieświadomości, w której gromadzimy te wszystkie elementy (cechy, wzorce zachowań), których nie akceptuje nasza świadoma część. To te wszystkie rzeczy, o których możemy powiedzieć „ja taki nie jestem”, a które w jakiś sposób z nami „grają” w codziennej rzeczywistości. W jaki sposób grają? Wzbudzają w nas nieadekwatne oburzenie. Złoszczą. Irytują. Wkurzają. Przede wszystkim w innych osobach.

Jeszcze parę słów o tym, skąd się bierze treść Cienia. Jung twierdził, że rodzimy się jako psychiczna zintegrowana całość. Dziecko nie odróżnia poszczególnych części swojej psychiki, ba, nie odróżnia nawet tego co jest „ja” a co „nie-ja”. Z czasem człowiek nabiera poczucia odrębności od świata zewnętrznego, zdobywa różne doświadczenia i oczywiście, przechodzi socjalizację (czyli to wszystko, co ma z nas zrobić mniej lub bardziej porządnych ludzi). W toku tych procesów, co jakiś czas, pewne zachowania są oceniane jako dobre, a inne jako niedobre, czy wręcz zdecydowanie złe. I uwaga, nie można tutaj przykładać żadnych uniwersalnych miar dobra/zła, dobrego/złego zachowania, itd. To, co w jednym indywidualnym doświadczeniu zostanie uznane (przez rodziców, społeczeństwo, czy wreszcie superego, naszego wewnętrznego strażnika moralności) za dobre, w innym indywidualnym doświadczeniu zostanie uznane za karygodne. Podkreślam to tak mocno dlatego, że musimy zdać sobie sprawę z tego, że w Cieniu nie muszą się znajdować tylko takie „złe” cechy jak agresja, złość, czy bycie nieporządnym, ale także np. dbanie o siebie, stawianie granic, twórczość czy chęć bycia niezależnym.

Stąd projektować na innych możemy bardzo wiele różnych cech, nadając im co prawda negatywne zabarwienie emocjonalne (co bierze się z samej istoty mechanizmu projekcji), ale cechy same w sobie mogą być bardzo przydatne i użyteczne. Nasze ego boi się tego, co jest w Cieniu, ale zintegrowanie tych treści jest jednym z niezbędnych kroków w rozwoju i stawaniu się pełniejszą osobą.

Jednocześnie należy pamiętać, że kontakt ze swoim Cieniem powoduje lęk, a w konsekwencji projekcja ten lęk redukuje. A to jest bardzo silny motyw ludzkiego postępowania, jeśli nie jeden z najsilniejszych. Więc nie ma co się dziwić, że ludzie nie widzą swoich projekcji, a jak im ktoś zwróci uwagę, to z reguły nie chcą tego przyjąć do wiadomości, albo jest im bardzo trudno to zrobić.

Czas na parę przykładów, żeby zobrazować wam trochę te teoretyczne rozważania.

Rozmawiają dwie osoby, Jola i Gosia. Jola jest dość opanowana i mówi spokojnym tonem. Gosia jest podenerwowana i mówi coraz głośniej. W pewnym momencie wykrzykuje „Jolka, ale czym ty się tak denerwujesz?!”. - ten przykład jest dość oczywisty, i choć wydaje się nawet lekko absurdalny, przypomnijcie sobie podobne wydarzenia z własnego życia…Ego nie chce przyjąć do wiadomości, że jest agresywne, bo to oznaczałoby, że jest złe. W związku z tym, rzutuje swoją agresję na zewnątrz – łatwiej jest sobie poradzić z zagrożeniem z zewnątrz niż z wewnątrz.
Wyobraźmy sobie coś trochę bardziej złożonego. Przykład z zaobserwowanej przeze mnie rzeczywistości. Mamy dwie przyjaciółki, dajmy na to Zofię i Jagodę. Zofia ma poważne problemy życiowo-psychologiczne, ale nie chce iść do żadnego specjalisty, choć Jagoda próbuje ją do tego namówić. Jagodę cała sytuacja coraz bardziej irytuje. Spytana co konkretnie ją denerwuje w Zofii odpowiada, że bierność. No dobrze, czy to koniecznie znaczy, że Jagoda jest bierna, a sama tego nie widzi? Niekoniecznie. Bo Jagoda uważa jeszcze, że ta bierność to jest też takie rozczulanie się nad sobą. To wszystko są pejoratywne określenia, ale co może się za tym kryć pozytywnego? To, co mi pierwsze przyszło do głowy, to po prostu dbanie o siebie, wyrozumiałość dla siebie i pozwalanie sobie na bycie „miękkim”. W skrajnej formie, może to przybrać formę rozczulania się, jasne, ale chodzi mi o to, co jest najważniejsze gdy się odkryje istotę tego, na co tak mocno reagujemy. To jest sygnał, że to gdzieś w nas jest i domaga się uwagi. Czy Jagodzie przyda się trochę porozczulać nad sobą? A może przyda się jej więcej wyrozumiałości dla własnych słabości? Tu już ona sama musi sobie odpowiedzieć, ale przypuszczam, że tak.

Podobnie jest z projektowaniem agresji, czyli na przykład z poczuciem, że wszyscy wokół są niebezpieczni, albo jakaś konkretna osoba przeraża albo irytuje swą jawną agresją. Czym innym może być agresja, poza swą oczywistą powłoką? Wyznaczaniem swoich granic? Stawianiem na swoim? Stawaniem we własnej obronie? Owszem, projektować agresję może ktoś kto sam jest ewidentnie agresywny. Ale może się też zdarzyć tak, że będzie robić to ktoś, kto chciałby być agresywny, ale boi się tego wewnętrznego impulsu. Nie jest w stanie wyobrazić sobie siebie agresywnym. Trudno mu uwolnić w sobie ten impuls, bo „agresja jest zła”, dlatego sam ją tak intensywnie piętnuje i dostrzega wszędzie, nawet tam, gdzie jej nie ma. A może się okazać, że gdy w końcu skontaktuje się z tą agresywną częścią siebie, za agresją będzie stała chęć stanowczego wyrażenia siebie, bez względu na to, co myślą i chcą inni.

Podsumowując, dlaczego warto obserwować siebie i swoje projekcje? Ponieważ niosą one ważne dla nas informacje o tym, czego nam brakuje, o tym, co tkwi niewykorzystane w naszej nieświadomości. Jednocześnie, zaobserwowanie projekcji pomaga uzdrowić trudne relacje i zmniejszyć częstotliwość konfliktów. Pojawia się też zrozumienie i akceptacja własnych, często gwałtownych, reakcji na innych ludzi. To pomaga bardziej cieszyć się życiem

Jak to robić? Niestety nie jest to proste, czasem może być wręcz niemożliwe bez pomocy kogoś z zewnątrz. W relacji z drugim człowiekiem dochodzi jeszcze jeden czynnik – najczęściej obie osoby projektują na siebie nawzajem i tworzy się plątanina świadomych i nieświadomych motywów, własnych i cudzych. Ciężko jest się czasem w tym połapać. A jednak, da się. Im większa samoświadomość, tym łatwiej jest przyłapać siebie samego na projektowaniu. Otwartość pomaga nam przyjąć czyjeś uwagi i spojrzeć na nie z dystansem. Im mniej ego w naszych zachowaniach i relacjach, tym łatwiej jest się uwolnić od nieświadomego projektowania i przejść do świadomego integrowania trudnych informacji. Nie da się tego zrobić od razu, nie da się też podejść do tego zadaniowo. To raczej proces rozwojowy, przez który przechodzimy w ciągu życia. Możemy go oczywiście świadomie wesprzeć sami, lub z pomocą terapeuty.

Dla zainteresowanych polecam tą książkę:

http://www.gandalf.com.pl...nej-osobowosci/


Krystian - 2013-08-02, 14:25

slawek,

przecież dałeś mnie do szeolu, a dalej ze mną dyskutujesz
zapodaj ten fragment Przebudźcie się z twojej strony, a Ja wykażę kłamstwo tam napisane

tropiciel - 2013-08-02, 14:50

slawek

Popełniasz sam błędy logiczne i tego co twierdzisz nie potrafisz udowodnić - co już wykazałem. Jedyne na co Ciebie stać to posługiwanie się argumentum ad personam. Właśnie to Ciebie zdyskwalifikowało w tej dysksji. Nie wiem czy wyraziłem się jasno, ale posłużyłeś się oszczerstwem i dlatego sam się wyłączyłeś z tej dyskusji.

TO ZAŚ O CZYM TERAZ PISZESZ JEST KOMPLETNIE NIE NA TEMAT !


jak sobie chcesz o tym dyskutować, to załóż sobie oddzielny temat.

pprawda - 2013-08-02, 21:56

bardziej umiłowali chwałę od ludzi niż Chwałę Od Boga ,,,,,,,
Benjamin.Szot - 2013-08-10, 15:39

Joseph Franklin Rutherford - "dziecko" Russella - uważający się za jego następcę, nazywający go " największym kaznodzieją tegoczesnej doby " i " pastorem " w zasadzie powtarza wszystkie wyliczenia Russella dotyczące :

- upłynięcia 1260 dni proroczych w 1799 r.

- powrotu Pana w 1874 r. ze względu na upłynięcie 1335 dni proroczych

- początku dzieła żniwnego w 1878 r.

- końca wieku Ewangelii w 1918 r. i czasu pokłosia

- odrzucenia Babilonu Wielkiego w 1878 r.
( później pogląd zmieniony : upadek Babilonu od czasu paruzji Chrystusa w 1914 r.

- końca czasów pogan w 1914 r. Ten koniec panowania pogan miał zaznaczyć koniec obecnego porządku rzeczy, czyli koniec świata. Spodziewać się przeto należało, iż w 1914 r. rozpocznie się okres końca starego świata czyli rządów.

Nową natomiast rzeczą było wyznaczenie 1925 r. jako roku zmartwychwstania starożytnych patriarchów i dawnych mężów wiary.

W jaki sposób Rutherford wpadł na tn pomysł ?

" Pan rozkazał Mojżeszowi, aby ustanowił system szabatu, rok w którym Izrael wszedł do ziemi Kanaan, który był 1575 lat przed A.D. 1 ( Leviticus 25 : 1 - 12 ), a każdy pięćdziesiąty rok powinien być dla nich rokiem jubileuszowym. Dokonano tego w dziesiątym dniu siódmego miesiąca, w dniu pojednania "będziecie święcić pięćdziesiąty rok i głosić wolność całej ziemi dla wszystkich jej mieszkańców; będzie to jubileusz dla was i wrócicie każdy do swojej własności i wrócicie każdy do swojej rodziny. "
Pozostałe Pisma pokazują, że miało być zachowanych siedemdziesiąt jubileuszy ( Jeremiasz 25 : 11; 2 Kronik 36 : 17 - 21 ). Proste wyliczenie tych jubileuszy prowadzi nas do tego ważnego faktu : Siedemdziesiąt jubileuszy po pięćdziesiąt lat każdy dałoby w sumie 3500 lat. Ten okres rozpoczął się 1575 r. przed A.D. 1 i z konieczności zakończy się jesienią 1925 r., w którym to czasie kończy się ten wzorzec i wielka poza-obrazowa [ rzeczywistość ] musi się rozpocząć.
Czego wobec tego powinniśmy się spodziewać, że będzie miało miejsce ? W tym wzorcu musi być pełna restytucja ; dlatego wielka poza-obrazowa [ rzeczywistość ] musi zaznaczyć początek restytucji wszystkich rzeczy. Główną rzeczą jest przywrócenie do życia rodzaju ludzkiego : i skoro pozostałe Pisma definitywnie ustalają, że będzie zmartwychwstanie Abrahama, Izaaka, Jakuba i innych dawnych wiernych, i że oni pierwsi otrzymają łaskę, my możemy się spodziewać, że 1925 r. będzie świadkiem powrotu tych wiernych mężów Izraela ze stanu śmierci, zmartwychwstałych i w pełni przywróconych do doskonałego człowieczeństwa, i uczynionych widzialnymi, prawnymi przedstawicielami nowego porządku rzeczy na ziemi.
" - ( wyd. ang. ) Millions Now Living Will Never  Die, § Jubileusz str. 87 - 88

( tekst ang. :
" The Lord commanded Moses to institute the Sabbath system the year that Israel entered the land of Canaan, which was 1575 years before A.D. 1 ( Levicitus 25 : 1 - 12 ), and that every fiftieh year should be unto them a year of jubilee. This was done on the tenth day of the seventh month, the day of atonemont. " And ye shall hallow the fiftieth year and proclaim freedom throughout the land unto all the inhabitants thereof ; it shall be a jubilee unto you and ye shall return every man unto his possessions and ye shall return every man unto his family. '
Other Scriptures show that there were to be seventy jubilees kept. ( Jeremiah 25 : 11; 2 Chronicles 36 : 17 - 21 ) A simply calculation of these jubilees brings us to this important fact : Seventy jubilees of fifty years each would be a total of 3500 years. That period of time beginning 1575 before A.D. 1 of necessity would end in the fall of the year 1925, at which time the type ends and the great antitype must begin.
What, then, should we expect to take place ? In the type there must be a full restoration ; therefore the great antitype must mark the beginning of restoration of all things. The chief thing to be restored is the human race to life : and since other Scriptures definitely fix the fact that there will be a resurrection of Abraham, Isaac, Jacob and other faithful ones of old, and that these will have the first favor, we may expect 1925 to witness the return of these faithful men of Israel from the condition of death, being resurrected and fully restored to perfect humanity and made visible, legal representatives of the new order of things on earth.
" )

"Jak już dotychczas stwierdzono, wielki cykl jubileuszowy ma się rozpocząć w 1925 roku. W tym czasie ziemska faza Królestwa będzie dostrzeżona. Apostoł Paweł w jedenastym rozdziale Listu do Hebrajczyków wymienia długą listę wiernych mężczyzn, którzy zmarli przed ukrzyżowaniem Pana i przed rozpoczęciem wyboru kościoła. Ci nie mogą być częścią niebiańskiej klasy; nie mają wcale niebiańskiej nadziei; ale Bóg ma w zapasie coś dobrego dla nich. Mają być wskrzeszeni jako doskonali ludzie i stanowić książąt i władców na ziemi, zgodnie z jego obietnicą (Ps 45, 16; Iz 32: 1; Mt 8, 11). Dlatego możemy śmiało oczekiwać, że 1925 będzie oznaczać powrót - Abrahama, Izaaka, Jakuba i wiernych proroków z dawnych czasów, zwłaszcza tych wymienionych przez Apostoła w jedenastym rozdziale listu do Hebrajczyków - do stanu ludzkiej doskonałości ". - ( wyd. ang. ) Millions Now Living Will Never  Die, § Earthly Rulers str. 89 - 90

( tekst ang. :
" As we have heretofore stated, the great jubilee cycle is due to begin in 1925. At that time the earthly phase of the kingdom shall be recognized. The Apostle Paul in the eleventh chapter of Hebrews names a long list of faithful men who died before the crucifixion of the Lord and before the beginning of the selection of the church. These can never be a part of the heavenly class ; they had no heavenly hopes ; but God has in store something good for them. They are to be resurrected as a perfect men and constitute the princes or rulers in the earth, according to his promise. ( Psalm 45 : 16 ; Isaiah 32 : 1 ; Matthew 8 : 11 ) Therefore we may confidently expect that 1925 will mark the return of Abraham, Isaac, Jacob and the faithful prophets of old, particularly those named by the Apostle in Hebrews chapter eleven, to the condition of human perfection. " ).

Nie trudno zauważyć, że Rutherford inaczej niż Russell wyliczył datę poza-figuralnego Jubileuszu, a to doprowadziło go do 1925 r. zamiast do roku 1874 jak to było w przypadku Russella.

tropiciel - 2013-08-10, 18:51

Benjamin.Szot

W książce wydanej przez Towarzystwo Strażnica pt. Wnikliwe poznawanie Pism, t.1, na str. 1029 pod hasłem  " Jubileusz " znalazłem taką oto informację :
" Licząc od wejścia do Ziemi Obiecanej, pierwszy Jubileusz rozpoczął się w miesiącu Tiszri 1424 r. p.n.e. ( Kpł. 25 : 2 - 4, 8 - 10 ). W okresie między wkroczeniem do Ziemi Obiecanej w 1473 r. p.n.e. a upadkiem Jerozolimy w r. 607 Izraelici powinni byli obchodzić Jubileusz 17 razy." 

Pogląd ten można też spotkać w Aid to Bible Understanding str. 971 wydanie z 1971 r. 

Czyżby była to kolejna sugestia wielkiego poza-figuralnego jubileuszu, który przyniesie restytucję wszystkich rzeczy ? 

Benjamin.Szot - 2013-08-18, 07:33

tropiciel

jeśli siedemdziesiąt jubileuszy czyli 3 500 lat rozpoczęło się w 1474 r. pne. to rachunek jest prosty.
Nie wiem tylko czy to kolejna sugestia, bo jeśli już była podana w 1971 r. to wskazywałoby, że wyliczenie roku 1975 jako kończącego 6000 lat istnienia ludzkości i oczekiwania związane z tą datą były z góry określone jako fałszywe.

nike - 2013-08-18, 11:44

Benjamin.Szot napisał/a:
Joseph Franklin Rutherford - "dziecko" Russella


Jestes tego w 100% pewien? wiec udowodnij to. :-D

Benjamin.Szot - 2013-08-18, 14:49

Joseph F.Rutherford napisał tak o Russellu : " Karol Taze Russell, później lepiej znany jako Pastor Russell, był największym kaznodzieją tegoczesnej doby. " Harfa Boża § 418.

Natomiast w książce pt. Dokonana tajemnica - będącej wyjaśnieniem Apokalipsy Russell został przedstawiony jako jeden z siedmiu posłańców do świata : Paweł, Jan, Arjusz, Waldo, Wyklif, Luter i Russell, natomiast w komentarzu do Obj. 10 : 7 napisał, że " pastor Russell był siódmym aniołem " ( FM 169 ).

Wiesław S. - 2013-08-18, 15:09

Benjamin.Szot napisał/a:
Natomiast w książce pt. Dokonana tajemnica - będącej wyjaśnieniem Apokalipsy Russell został przedstawiony jako jeden z siedmiu posłańców do świata : Paweł, Jan, Arjusz, Waldo, Wyklif, Luter i Russell, natomiast w komentarzu do Obj. 10 : 7 napisał, że " pastor Russell był siódmym aniołem " ( FM 169 ).


Początki światła duchowego, nie były wystarczające do właściwej oceny roli jaką mieli odegrać ci mężowie wiary począwszy od Russela... Nie są to wymierne wyjaśnienia w stosunku do zrozumienia w obecnym czasie... Trudno opierać się na wstępnych założeniach, by określić rzeczywiste znaczenie proroctw, zawartych, chociażby w księdze Objawienia. Tamten okres był raczej okresem, w którym, dostrzegano co raz większą różnicę między tym, czego naucza Słowo Boże, z tym, czego nauczały religie, podające się za Prawdziwego sługę Bożego, i naśladowcy Chrystusa.. W miarę upływu czasu, zaczęto rozumieć więcej, i co za tym szło, odcinać się, od fałszywych nauk i tradycji Kościołów. Ten cel,-choć stopniowo, został osiągnięty w tamtym czasie. Następcy Russela, kontynuowali, rozpoznawanie znaku czasu....Jednak to, co zrozumiano, praktycznie niemal na początku działalności Russela, to głoszenie dobrej Nowiny o Królestwie Bożym, zgodnie z poleceniem Jezusa, na świadectwo jak najszerszej grupie osób. Nigdy nie zaprzestano tej działalności. Ci, którzy nie chcieli podjąć się tego zadania, po prostu odłączyli się, i stworzyli na bazie nauk w pierwotnej wersji Russela, własne ugrupowanie religijne... Trochę to dziwne, gdyż Russel był zwolennikiem tej działalności

nike - 2013-08-18, 19:04

Benjamin.Szot, ponawiam po raz drugi moje pytanie:

Jesteś tego w 100% pewien? wiec udowodnij to. :-D

To co napisałeś, nie dotyczy Russella tylko Rutherforda, co chciał to pisał jego sprawa.
Dokonanej Tajemnicy Russell nie napisał jest to dzieło Rutherforda.

nike - 2013-08-18, 19:09

Wiesław S. napisał/a:
oczątki światła duchowego, nie były wystarczające do właściwej oceny roli jaką mieli odegrać ci mężowie wiary począwszy od Russela... Nie są to wymierne wyjaśnienia w stosunku do zrozumienia w obecnym czasie..

To co napisał Russell jest bardzo wymierne, nie porównuj go z Rutherfodem.
Russell z ŚJ nie ma nic wspólnego on nie załozyl organizacji ŚJ tylko Rutherford.

Krystian - 2013-08-18, 19:47

nike napisał/a:
Russell z ŚJ nie ma nic wspólnego on nie załozyl organizacji ŚJ tylko Rutherford.


ja nie jestem ani ŚJ ani Badaczem
ale fakty są takie, że Russell nie założył organizacji
mało tego Rutherford jeszcze go przekręcił na testamencie

Henryk - 2013-08-18, 19:49

Wiesław S. napisał/a:
Nie są to wymierne wyjaśnienia w stosunku do zrozumienia w obecnym czasie... Trudno opierać się na wstępnych założeniach, by określić rzeczywiste znaczenie proroctw, zawartych, chociażby w księdze Objawienia.

To jest Twoja wysoce subiektywna opinia.
Czytając „wspaniały Finał...”, wydany przez Watchtower, nijak nie można traktować poważnie interpretacji proroctw.
Brak konsekwencji w tłumaczeniu obrazów, w jednym miejscu oznacza jedno, w innym zupełnie coś innego. Nierzadko barak logiki w tłumaczeniu obrazów.
Niczym nieupoważnione wnioski, chyba tylko tym, aby podkreślić wyższość Organizacji nad innymi.
Jeśli ktoś ma ochotę, możemy kolejno dyskutować z poglądami tam zawartymi.

Krystian - 2013-08-18, 20:14

Henryk napisał/a:
Czytając „wspaniały Finał...”, wydany przez Watchtower, nijak nie można traktować poważnie interpretacji proroctw.


Henryku przeczytałem cały " Wspaniały finał...."
dla mnie jest to fantastyka biblijna :mrgreen:

Wiesław S. - 2013-08-18, 20:33

Henryk napisał/a:
To jest Twoja wysoce subiektywna opinia.
Czytając „wspaniały Finał...”, wydany przez Watchtower, nijak nie można traktować poważnie interpretacji proroctw.
Brak konsekwencji w tłumaczeniu obrazów, w jednym miejscu oznacza jedno, w innym zupełnie coś innego. Nierzadko barak logiki w tłumaczeniu obrazów.
Niczym nieupoważnione wnioski, chyba tylko tym, aby podkreślić wyższość Organizacji nad innymi.


No cóż Henryku..To z kolei jest twoja opinia. Masz do niej absolutne prawo.

Henryk napisał/a:
Jeśli ktoś ma ochotę, możemy kolejno dyskutować z poglądami tam zawartymi.


Oczywiście..Chętnie podejmę konwersację...

bartek212701 - 2013-08-18, 22:25

Henryk napisał/a:
Jeśli ktoś ma ochotę, możemy kolejno dyskutować z poglądami tam zawartymi.


Wiesław S. napisał/a:
Oczywiście..Chętnie podejmę konwersację...


Też bardzo chętnie poczytam co macie do powiedzenia, bo też ją czytałem i ostatnio dostałem jedną w prezencie z forum biblia.webd :-D

nike - 2013-08-18, 22:38

Też chętnie przyłączę się do dyskusji :-D
Benjamin.Szot - 2013-08-18, 22:39

nike

Cytat:
Jestes tego w 100% pewien? wiec udowodnij to.


Nie rozumiem o co Ci chodzi. Proszę sprecyzować pytanie.

nike - 2013-08-18, 22:42

skopiowałam mój poprzedni post z pytaniem


Cytat:
Benjamin.Szot napisał/a:
Joseph Franklin Rutherford - "dziecko" Russella


Jesteś tego w 100% pewien? wiec udowodnij to. :-D

Benjamin.Szot - 2013-08-18, 22:53

przecież Ci odpowiedziałem i zacytowałem skąd u Rutherforda wziął się taki pogląd.

Rutherford przyjął zdecydowaną większość poglądów Russella i uważał się za jego kontynuatora. Powtarza po nim wszystkie błędne wyliczanki i jeszcze dorzucił swoje dotyczące 1925 r. Na tej podstawie twierdzę, że był " jego dzieckiem " w sensie oczywiście przenośnym.

nike - 2013-08-18, 23:17

Benjamin.Szot napisał/a:
przecież Ci odpowiedziałem i zacytowałem skąd u Rutherforda wziął się taki pogląd.

Rutherford przyjął zdecydowaną większość poglądów Russella i uważał się za jego kontynuatora. Powtarza po nim wszystkie błędne wyliczanki i jeszcze dorzucił swoje dotyczące 1925 r. Na tej podstawie twierdzę, że był " jego dzieckiem " w sensie oczywiście przenośnym.


Więc się pomyliłeś, i widać,ze nie znasz historii, znasz tylko to co chcesz znać.
To właśnie Rutherford odrzucił wszystko co Russell głosił [prawie wszystko]
A jeżeli chodzi o daty Russella, to ci powiem tak, mnie wszystkie pasuja, dlaczego więc piszesz, wszystkie błędne? jeżeli tobie coś nie pasuje nie czytaj tego. Tutaj dowiesz się wszystkiego co ciebie interesuje: http://pastor-russell.pl/

Henryk - 2013-08-18, 23:20

Wiesław S. napisał/a:
Oczywiście..Chętnie podejmę konwersację...

Słowem mojego wstępu cytat z Wspaniałego finału...
Cytat:
Namaszczeni duchem chrześcijanie są nazywani w Biblii braćmi Jezusa, toteż mają tego samego Ojca i tę samą matkę. (Hbr 2:11)
Skoro ich ojcem jest Jehowa Bóg, więc matka musi być „niewiasta”- przyrównana do żony niebiańska organizacja Boża.


No to zastanówmy się.
Skoro namaszczeni duchem są synami Boga i mają tę samą matkę co Jezus, to znaczy że namaszczeni duchem są dziećmi Maryi. :shock:
Logiczne?
Jeśli nie, to idźmy innym tropem.
Skoro „matką” jest organizacja, to i Jezus jest jej synem.
Logiczne? :lol:
Jeśli nadal nie, bo przecież organizacja powstała w 1931 r. z przekształcenia firmy wydawniczej, której prezesem był Russell, a po nim kilka lat Ruthreford- oznaczałoby, że i namaszczeni duchem i Jezus pojawili się jako dzieci organizacji po tym czasie.

Ktoś może powie, że organizacja istniała „zawsze”.
Pierwszym członkiem był Abel...
Fałsz!
Bóg wybrał sobie kiedyś lud, ale nie byli to członkowie organizacji, tylko narodu.
Lud Boży, a co za tym idzie i namaszczeni duchem, przebywali całe kilkanaście wieków w... Babilonie!
Nieprawda, ktoś powie?
Rev 18:2-4 bug "I zawołał potężnie donośnym głosem: Upadł, upadł wielki Babilon, [metropolia]. Stała się mieszkaniem demonów, schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i znienawidzonego. (3) Gdyż wszystkie narody piły wino zapalczywości jej nierządu, a królowie ziemi uprawiali z nią nierząd i kupcy ziemi wzbogacili się na jej wielkim przepychu. (4) I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi."
No to jak? Dwie organizacje Boże?

Krystian - 2013-08-19, 00:03

Henryk napisał/a:
Skoro „matką” jest organizacja, to i Jezus jest jej synem.


nie ma to jak matka organizacja heeheehee :lol:

narwik - 2013-08-19, 13:07

Krystian napisał/a:
Henryk napisał/a:
Skoro „matką” jest organizacja, to i Jezus jest jej synem.

nie ma to jak matka organizacja heeheehee :lol:


Powyższa ironia jest nie na miejscu i świadczy o nieznajomości słowa organizacja ani tego co na temat zorganizowania mówią chociażby Księgi Mojżeszowe.

Panowie, naigrawacie sie z samego Stwórcy Wszechświata, ponieważ on jest Najdoskonalszym Organizatorem

Czy w kosmosie panuje chaos?
A co z przygotowaniem Ziemi na mieszkanie dla stworzeń i prawami fizycznymi?
A 'miriady miriad' aniołów, to leżą sobie na zielonej trawce...?
A naród izraelski to nie był zorganizowany do spełniania woli Jehowy?
A służba w świątyni, to też nie była zorganizowana?

Czy Jezus nie zorganizował pierwszych chrześcijan w zbory? W jakim celu?
Czy nie mieli głosić o królestwie Bożym? A skoro dobra nowina miała trafić 'do najodleglejszego miejsca na ziemi', to jak sobie to wyobrażacie bez zorganizowania?

Skoro Bóg przykłada dużą wagę do porządku i zorganizowania, to dzisiaj na ziemi przystał na 'wolno amerykankę'?
To jest logiczne?

Nawet o pojedynczym człowieku mówi się, że jest dobrze zorganizowany, kiedy do wykonania jakiegoś zadania przygotuje sobie wszystko co trzeba. (Noe bez zorganizowania materiałów, narzędzi i ludzi zbudował by ogromną arkę?)

Jakby na to nie patrzeć, Jehowa ma swoją niebiańską i ziemską organizację złożoną ze swych sług, gotowych spełniać Jego wolę w realizacji zamierzenia Boskiego.
Jeżeli ktoś tego nie widzi, powinien przetrzeć oczy...

bartek212701 - 2013-08-19, 13:55

narwik napisał/a:
Panowie, naigrawacie sie z samego Stwórcy Wszechświata, ponieważ on jest Najdoskonalszym Organizatorem
Ależ w Organizacji też panuje chaos, pedofilia,kradzieże,molestowanie i ciągłe wykluczenia w Norwegii to chyba zakażą działalności po ostatnich incydentach w sprawie molestowania :roll:
To zwykli ludzie, a nie jakaś Organizacja kierowana przez Boga, gdyby tak było to nie byłoby tych 'grzechów'

narwik - 2013-08-19, 15:38

bartek212701,

Co ma piernik do wiatraka?

Cytat:
To zwykli ludzie, a nie jakaś Organizacja kierowana przez Boga, gdyby tak było to nie byłoby tych 'grzechów'


Powinieneś chyba wiedzieć, że niedoskonali ludzie nie stworzą idealnej społeczności.
Tak było w starożytnym Izraelu, jak i później w zborze chrześcijańskim.
Tak w jednej społeczności, jak i w drugiej były środki do dyscyplinowania grzeszników.
Skoro w tamtych czasach, gdzie oddziaływanie ducha Bożego było widoczne gołym okiem, nie poradzono sobie z zagrożeniami, to czemu dzisiaj miałoby być inaczej?
Zatem zanim coś napiszesz, to się najpierw zastanów, kolego

P.S
Dlaczego każdy temat na tym forum musi być zaśmiecany?

bartek212701 - 2013-08-19, 15:45

narwik napisał/a:
Powinieneś chyba wiedzieć, że niedoskonali ludzie nie stworzą idealnej społeczności.
ale Ci nieidealni ludzie wynoszą się ponad innych głosząc,że sa prawdziwym ludem Jehowy.
narwik napisał/a:
Zatem zanim coś napiszesz, to się najpierw zastanów, kolego
dobrze,kolego.
narwik napisał/a:
Dlaczego każdy temat na tym forum musi być zaśmiecany?
bo dyskutujesz w nim ? Może administracja przeniesie tą część gdzie Henryk zaproponował nowy temat i będzie lepiej ? :)
Axanna - 2013-08-19, 18:49

Proponuje nie naciskac na SJ w kazdym temacie wysmiewajac ich wierzenia i religie. nawet jezeli przekonani jestesmy w swojej racji, nie mozemy sie spodziewac, ze zaraz tak samo przekonani stana sie SJ i zaczna przyklaskiwac na nasza ostra krytyke skierowana przeciwko nim. owszem, kazdy ma prawo do swojego zdania, ale dyskutujmy, a nie potepiajmy i to przy kazdej opkazji. Forum jest dla wszystkich, dla SJ rowniez. Bardzo prosze.
nike - 2013-08-19, 20:26

narwik napisał/a:
Panowie, naigrawacie sie z samego Stwórcy Wszechświata, ponieważ on jest Najdoskonalszym Organizatorem

Ja bym powiedziała tak, że jest najdoskonalszym Architektem, organizacji Bóg chyba żadnej nie zakładał, natomiast plan plan wszechświata i całej ziemi to nakreślił.

Cytat:
Czy w kosmosie panuje chaos?

Właśnie nie panuje, bo architekt był doskonały. podobnie jest z ziemią.

narwik napisał/a:
A naród izraelski to nie był zorganizowany do spełniania woli Jehowy?
A służba w świątyni, to też nie była zorganizowana?

Chciała bym poczytać w Biblii,ze naród żydowski był organizacją. chyba raczej był narodem poddanym swojemu królowi. Logicznym jest,ze jak jest naród to jakieś prawa musi wypełniać i być poddanym władzy, jest narodem, a nie organizacją.

narwik napisał/a:
Czy Jezus nie zorganizował pierwszych chrześcijan w zbory? W jakim celu?

Nie. Zbory były autonomiczne.

narwik napisał/a:
Czy nie mieli głosić o królestwie Bożym? A skoro dobra nowina miała trafić 'do najodleglejszego miejsca na ziemi', to jak sobie to wyobrażacie bez zorganizowania?

Jest różnica między głoszeniem a organizacją zmuszającą do głoszenia


narwik napisał/a:
Jakby na to nie patrzeć, Jehowa ma swoją niebiańską i ziemską organizację złożoną ze swych sług, gotowych spełniać Jego wolę w realizacji zamierzenia Boskiego.

Możesz mi to biblijnie zaprezentować?


narwik napisał/a:
eżeli ktoś tego nie widzi, powinien przetrzeć oczy...

Staram sie jak umiem swoje oczy poprzecierać, ale nic innego nie mogę dojrzeć jak tylko to co napisałam. :-D

Henryk - 2013-08-19, 20:39

narwik napisał/a:
Panowie, naigrawacie sie z samego Stwórcy Wszechświata, ponieważ on jest Najdoskonalszym Organizatorem

W domyśle Organizatorem organizacji w której jesteś członkiem. Prawda?

To nie jest naigrywanie się z Stwórcy, ale z tych, co tak twierdzą.
Boga proszę w to nie mieszać Narwiku.
Na stronie 16 omawianej książki napisano:
Cytat:
„W tamtych czasach Bóg przekazał Objawienie swoim kanałem łączności, którego ziemską częścią był Jan. Dziś w podobny sposób zaopatruje swych „niewolników” w pokarm duchowy."

No dobrze.
Kanałem łączności jest teraz CK. - Niech wam będzie, że to oni po tej stronie odbierają faxy, czy e-maile z góry... :roll:
A Frederick William Franz, Milton George Henschel,Don Alden Adams- także byli „kanałem“?
A Nathan Knorr, A Rutherford? :shock:
Od powiedźcie, czy uważacie ich za “kanał”?
A Russsell- pierwszy Prezes Towarzystwa?
O nie. Co do ostatniego, to wiem, że na pewno nie.
Przez gardło i pióro do pisania nie przeszło by mu takie wywyższanie się, i uważanie za nieomylnego!
Russell w odróżnieniu od następców bał się Boga!
Na dziś tyle. ;-)

Benjamin.Szot - 2013-08-19, 21:28

nike

Cytat:
Więc się pomyliłeś, i widać,ze nie znasz historii, znasz tylko to co chcesz znać.
To właśnie Rutherford odrzucił wszystko co Russell głosił [prawie wszystko]
A jeżeli chodzi o daty Russella, to ci powiem tak, mnie wszystkie pasuja, dlaczego więc piszesz, wszystkie błędne? jeżeli tobie coś nie pasuje nie czytaj tego.


Niestety to Russell się pomylił i to wiele razy !

1. Chrystus NIE przyszedł w 1873 r. !

2. Październik 1874 - NIE stał się pierwszym rokiem tysiącletniego Jubileuszu Ziemi !

3. Chrystus NIE objął w 1874 r. rządy królewskie i NIE nastąpiła wtedy jego paruzja oraz brzask czasów restytucji !

4. W 1878 r. NIE nastąpiło wskrzeszenie apostołów i tych świętych, którzy mieli pierwszeństwo podczas zmartwychwstania !

5. W 1881 r. NIE zakończył się okres powoływania przez Boga ludzi jako współdziedziców Chrystusa i NIE był to koniec szczególnej łaski dla pogan !

6. W 1799 r. NIE nastąpił kres papieskiego panowania nad narodami !

7. W 1846 r. NIE spełniło się widzenie dotyczące 2300 dni, które miał prorok Daniel ( Dan. 8 : 14 ) i Świątynia Jehowy NIE została wtedy oczyszczona !

8. W 1829 r. NIE nastąpiło spełnienie proroctwa Daniela dotyczącego 1290 dni ( Dan.12 : 11 ) i NIE dotyczyło to ruchu adwentystycznego Millera !

9. 1335 dni z proroctwa Daniela ( Dan. 12 : 12 ) NIE spełniło się przy końcu 1874 r. !

10.W 1914 roku i potem około 1915 r. NIE nastąpił koniec czasów pogan rozumiany jako upadek królestw tego świata ( Dan. 2 : 34 ), NIE nastąpiła wtedy ogólno-światowa anarchia !

11.Rok 1914 NIE oznaczał koniec czasu ucisku !

12.NIE żyje już pokolenie z 1878 r., które miało nie przeminąć !

Kto więc tutaj nie zna historii ? Nie bronię wcale błędnych dat Rutherforda. Rzecz jednak w tym, że on też powtarza błędne daty Russella.
Jeśli nie widzisz tych błędnych dat to mogę tylko współczuć.

nike - 2013-08-19, 21:34

Benjamin.Szot, A skąd ty wiesz,że te daty nie sprawdziły się? Zlota kaczuszka ci to powiedziała? Dla badaczy prawie wszystkie się sprawdziły, oczywiście ty nie musisz w nie wierzyć, wystarczy,że badacze wierzą. :-D
Henryk - 2013-08-19, 22:10

narwik napisał/a:
Czy Jezus nie zorganizował pierwszych chrześcijan w zbory?

Nie Narwiku.

Jezus nie "organizował" :shock:
Skąd w ogóle taki pomysł?
Apostołowie też nie "organizowali" chrześcijan na wzór kościoła powszechnego, ze swoją „centralą”, ze swoją hierarchią, ze swoimi „dogmatami”, narzuconymi do wierzenia...

Jeśli po miastach były Zbory, to były one autonomiczne i niezależne od innych, choć zapewne współpracowały ze sobą..
Jeśli potrafisz udowodnić, że było inaczej, - to czekam...

Benjamin.Szot - 2013-08-19, 22:12

nike

Jak ktoś chce to może i wierzyć w krasnoludki.
A potrafisz udowodnić, że nie ma krasnoludków ? też nie musisz w to wierzyć, ale podobno niektórzy wierzą. No i co ?

jeśli tobie nie wystarczy to co mówi Pismo Święte

nike - 2013-08-19, 22:25

Benjamin.Szot, Pismo prawie wszystkie daty podaje w symbolach, jesteś taki zdolny,żeby te daty wytłumaczyć? Poniżać i wyśmiewać to ja tez potrafię.
Ja wierzę,że byli ludzie którzy zostali pobudzeni przez Boga do różnych celów i miedzy innymi do wytłumaczenia co niektórych dat.
A ponieważ ja wierzę,że Jezus przyszedł na ziemię w ciele duchowym wiec ja nie jestem tobie w stanie udowodnić tobie namacalnie. Jednak czasy i chwile w jakich żyjemy doskonale nam udowadniają,że Jezus jest już obecny i niszczy zły porządek rzeczy na ziemi i już wkrótce ustanowi swoje królestwo i ono będzie widzialne i namacalne.

Krystian - 2013-08-20, 02:17

Cytat:
Panowie, naigrawacie sie z samego Stwórcy Wszechświata, ponieważ on jest Najdoskonalszym Organizatorem


przykro mi się zrobiło Narviku czytając to zdanie
wskaż mi choć jeden post, gdzie ja się na igrywałem z Boga Jehowy
ja zawszę bronię Jego świętego imienia
natomiast CK robi z Niego kłamcę podając się za kanał łączności między Nim a ludźmi
podając daty, które On nigdy nie wypowiedział, robiąc z siebie pośrednika
zapominając, że pośrednik między Bogiem a nami jest jeden

Jezus Chrystus

Wiesław S. - 2013-08-20, 09:27

Krystian napisał/a:
natomiast CK robi z Niego kłamcę podając się za kanał łączności między Nim a ludźmi
podając daty, które On nigdy nie wypowiedział, robiąc z siebie pośrednika
zapominając, że pośrednik między Bogiem a nami jest jeden


Czym było CK w I w.n.e. za czasów ap.Pawła? Przecież Jezus już od dłuższego czasu nie był obecny na ziemi.... W jaki sposób podejmowało ważne decyzje, kiedy zbory miało dylemat/

Henryk - 2013-08-20, 09:30

Wiesław S. napisał/a:
Czym było CK w I w.n.e. za czasów ap.Pawła? Przecież Jezus już od dłuższego czasu nie był obecny na ziemi.... W jaki sposób podejmowało ważne decyzje, kiedy zbory miało dylemat/

A jakie był CK od II wieku, aż po 1916rok ne?
W jaki sposób podejmowano decyzje?

Wiesław S. - 2013-08-20, 10:01

Henryk napisał/a:

Wiesław S. napisał/a:
Czym było CK w I w.n.e. za czasów ap.Pawła? Przecież Jezus już od dłuższego czasu nie był obecny na ziemi.... W jaki sposób podejmowało ważne decyzje, kiedy zbory miało dylemat/

A jakie był CK od II wieku, aż po 1916rok ne?
W jaki sposób podejmowano decyzje?


Jeśli potrafisz odpowiedzieć Henryk na moje pytanie to proszę zrób to, ale nie odpowiadaj pytaniem na pytanie, zwłaszcza, że skierowałem je do Krystiana

nike - 2013-08-20, 10:22

Wiesław S. napisał/a:
Krystian napisał/a:
natomiast CK robi z Niego kłamcę podając się za kanał łączności między Nim a ludźmi
podając daty, które On nigdy nie wypowiedział, robiąc z siebie pośrednika
zapominając, że pośrednik między Bogiem a nami jest jeden


Czym było CK w I w.n.e. za czasów ap.Pawła? Przecież Jezus już od dłuższego czasu nie był obecny na ziemi.... W jaki sposób podejmowało ważne decyzje, kiedy zbory miało dylemat/


Biblia nic nie mówi,ze było CK w I-szym wieku.

Benjamin.Szot - 2013-08-20, 11:00

nike

Cytat:
Benjamin.Szot, Pismo prawie wszystkie daty podaje w symbolach, jesteś taki zdolny,żeby te daty wytłumaczyć? Poniżać i wyśmiewać to ja tez potrafię.
Ja wierzę,że byli ludzie którzy zostali pobudzeni przez Boga do różnych celów i miedzy innymi do wytłumaczenia co niektórych dat.
A ponieważ ja wierzę,że Jezus przyszedł na ziemię w ciele duchowym wiec ja nie jestem tobie w stanie udowodnić tobie namacalnie. Jednak czasy i chwile w jakich żyjemy doskonale nam udowadniają,że Jezus jest już obecny i niszczy zły porządek rzeczy na ziemi i już wkrótce ustanowi swoje królestwo i ono będzie widzialne i namacalne.


W Biblii jest wyraźny zakaz robienia takich szopek. Przeczytaj sobie uważnie co Bóg ma do powiedzenia w tej sprawie : 5 Moj. 18 : 20 - 22; Dz. Ap. 1 : 7.

O mówieniu o przedwczesnym powrocie Jezusa Biblia wyraźnie ostrzegała od dawna : Ewangelia Mateusza 24 : 23, 26. O tych błędnych wyliczeniach Russella sporo już zostało napisane, więc sobie dokładnie przeczytaj wpisy pod tym artykułem. Nie ma potrzeby drugi raz o tym pisać.

Nadchodzące Królestwo Boże trzeba poznać po znakach a nie po datach i w dodatku błędnych !

narwik - 2013-08-21, 22:38

Henryk napisał/a:
konik polny napisał/a:
Prawda to jest co napisał Wiesław. Oczywiście członkowie CK także nie są prorokami ani osobami nieomylnymi.

Znaczy, że możecie oficjalnie napisać,że z czymś, co pisze CK nie zgadzacie się?
Na ten przykład, że Adam zmartwychwstanie?
Bo to fakt niezaprzeczalny!


Henryk, Jezus umarł za potomstwo Adama, które odziedziczyło jego grzech, a nie za doskonałych ludzi.
I to jest fakt niezaprzeczalny!

Henryk - 2013-08-21, 22:45

narwik napisał/a:
Henryk, Jezus umarł za potomstwo Adama, które odziedziczyło jego grzech, a nie za doskonałych ludzi.
I to jest fakt niezaprzeczalny!

Jeden doskonały Jezus zapłacił równą cenę za jednego doskonałego człowieka, któremu na imię Adam.
Cytat:
I to jest fakt niezaprzeczalny!
:lol:
Krystian - 2013-08-22, 01:24

Henryk napisał/a:
Jeden doskonały Jezus zapłacił równą cenę za jednego doskonałego człowieka, któremu na imię Adam.


ale z drugiej strony Henryku, gdyby Adam jako doskonały człowiek nie zgrzeszył
Jezus nie musiał by tyle wycierpieć, a my jako potomstwo Adama cały czas żylibyśmy w raju
zmartwychwstanie Adama, kłóci mi się z poczuciem sprawiedliwości, ale powtarzam to jest tylko moje odczucie
nie moja to rzecz, kogo wzbudzi Bóg Prawdziwy

Henryk - 2013-08-22, 08:19

Krystian napisał/a:
gdyby Adam jako doskonały człowiek nie zgrzeszył
Jezus nie musiał by tyle wycierpieć, a my jako potomstwo Adama cały czas żylibyśmy w raju
zmartwychwstanie Adama, kłóci mi się z poczuciem sprawiedliwości, ale powtarzam to jest tylko moje odczucie

Tylko że... Krystianie, Jezus za Adama nie musiał „tyle” wycierpieć.

Okup zawierał w sobie aż trzy elementy.
Pierwszy i najdonioślejszy, to równoważna cena za nieposłuszeństwo Adama.
A karą za grzech Adama była... śmierć.
Nie męki, biczowanie, przelewanie krwi, „wywyższenie” na drzewie, a jedynie śmierć.
I tę „śmierć” Jezus poniósł. W Jordanie. ;-)
A także członkowie Jego ciała umierają.
Rz 6:8 bp "Jeśli zaś umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że również żyć z Nim będziemy."
Rom 6:3 bp "Czyż nie wiecie, że wszystkich nas, których przez chrzest zanurzono w Chrystusie Jezusie, w Jego śmierci zanurzono?"
Chrzest jest śmiercią "starego człowieka".
To była równoważna cena za grzech Adama! :roll:
- Wiem, że trudno w to uwierzyć!
- Jednak jest to Sprawiedliwe.

Po cóż w takim razie Bóg dopuścił cierpienia na Jezusa?
- Raz, dla Niego samego.
Hbr 5:8 bpd "i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa dzięki temu, co wycierpiał,"
Dziwny werset dla bardzo wielu... :roll:
Pamiętajmy jednak, że Jezus był „tylko” człowiekiem.
Luk 2:52 bp "Jezus zaś wzrastał w mądrości i w latach, i w łasce u Boga i u ludzi."
A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego. :shock:

Hbr 9:22 nbg-pl "Więc prawie wszystko, według Prawa, jest oczyszczane we krwi; a bez rozlania krwi nie dokonuje się darowanie długu."
Tak było w Zakonie.
Ale...
Hbr 10:4 bpd "Niemożliwe jest bowiem, aby krew wołów i kozłów zmazywała grzechy."
Musiała to być krew kogoś innego.
Tak więc Jezus nie cierpiał za grzeszników, morderców, złodziei, gwałcicieli, ale za Lud Boży!
- To też dziwne słowa- prawda?
On cierpiał dla Nas! (O ile jesteśmy Jego ludem :-? )
- Ludzkość wstanie ze swoimi grzechami. W takim stanie, w jakim zmarła.
J 8:24 bw "Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach."
Oni nie mają wyrównanych, anulowanych swoich podłości popełnionych poprzednio.

Ludzkość zmarła, zapłaciła równoważną cenę za grzech Adama. Była nią śmierć bez jakiejkolwiek nadziei.
- Gdyby oczywiście nie Ofiara Syna Bożego!!!
To wszystko znalazło swe wypełnienie na Golgocie.
Joh 19:30 bug "A gdy Jezus skosztował octu, powiedział: Wykonało się. I schyliwszy głowę, oddał ducha."
...
Pozostał jeszcze do wyjaśnienia krzyż, na którym "zawisł".
Może tu spytam się: dlaczego, i w jakim celu było i to jeszcze dopuszczone na Jezusa?

Wiesław S. - 2013-08-22, 10:42

Henryk napisał/a:
I tę „śmierć” Jezus poniósł. W Jordanie.

O jakiej śmierci w Jordanie piszesz Henryku? Czy chrzest w Jordanie nie był momentem, w którym Jezus staje się Mesjaszem, gdyż w tym samym czasie zostaje namaszczony duchem Bożym na pomazańca? Właśnie od tego momentu zaczyna się jego służba. Czyli można śmiało stwierdzić, że Jezus nijako narodził się jako Mesjasz Jehowy, a nie umarł, bo i w jakim niby znaczeniu.

Henryk napisał/a:
Rz 6:8 bp "Jeśli zaś umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że również żyć z Nim będziemy."

Pisząc Paweł te słowa, ma na myśli w sensie dosłownym śmierć, pozostając do końca w jedności z Jezusem. Uczniowie pozostając lojalni do śmierci dostępują zasłużonej nagrody przewidzianej dla określonej grupy

Henryk napisał/a:
Hbr 5:8 bpd "i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa dzięki temu, co wycierpiał,"
Dziwny werset dla bardzo wielu...

Nic dziwnego w tym nie ma Henryku. Cierpienia jakie zniósł Jezus nie były sprowadzone przez Boga, tylko Szatana, który chciał doprowadzić do złamania lojalności względem Boga i powziętych środków do odwrócenia skutków śmierci, On tylko dopuścił te cierpienia. Jezus aż do końca okazał posłuszeństwo.

Henryk napisał/a:
A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego.

Zdaje się, że sam Jezus nie wyróżniał jednych od drugich, ale wszystkim umożliwił skorzystanie z tego drogocennego daru, jakim jest jego ofiarna śmierć"„Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne"(Jana 3:16).

Henryk napisał/a:
- Ludzkość wstanie ze swoimi grzechami. W takim stanie, w jakim zmarła.
J 8:24 bw "Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach."
Oni nie mają wyrównanych, anulowanych swoich podłości popełnionych poprzednio.


Ten werset nic nie mówi o zmartwychwstaniu w grzechach czy bez nich. Raczej Jezus podkreśla, że umierając w grzechach, nie uznając jego jako zapowiedzianego Mesjasza, pozostają bez nadziei na zmartwychwstanie(uwzględnij kontekst wypowiedzi).
Resztę pozostawiam bez komentarza

Krystian - 2013-08-23, 01:51

Henryk napisał/a:
A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego.


nie rozumiem, przecież w Biblii jest napisane, że Jezus dał okup za wszystkich

Jedyny jest pośrednik nasz według słów Apostoła: "Bo jeden jest Bóg, jeden i pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który wydał samego siebie na okup za wszystkich"

Henryk - 2013-08-23, 08:14

Krystian napisał/a:
nie rozumiem, przecież w Biblii jest napisane, że Jezus dał okup za wszystkich

Tak Krystianie.
1Tm 2:6 bug "Który wydał samego siebie na okup za wszystkich, [na] świadectwo we właściwym czasie."
Dał okup za wszystkich, i wszyscy zmartwychwstaną. Dał równą cenę (αντιλυτρον-
antilytron
) za nieposłuszeństwo Adama.
Mówimy tu o grzechu Adama, a nie o jakichkolwiek innych grzechach ludzkości.
Bardzo mocno trzeba to zaznaczyć! Tylko grzech Adamowy!
Adam zgrzeszył, gdy reszta jego potomstwa była jeszcze „w jego biodrach”.
Takim sposobem jeden doskonały odpowiadał drugiemu doskonałemu.

Gdyby Okup Jezusa gładził i inne grzechy ludzi, to w takim razie... wszyscy uchodzili by za bezgrzesznych i doskonałych u Boga!
Każdemu należałoby się z automatu życie wieczne.
A tak przecież nie jest.

Henryk - 2013-08-23, 08:40

Wiesław S. napisał/a:
O jakiej śmierci w Jordanie piszesz Henryku? Czy chrzest w Jordanie nie był momentem, w którym Jezus staje się Mesjaszem, gdyż w tym samym czasie zostaje namaszczony duchem Bożym na pomazańca?

A czyż Mesjasz nie tłumaczy się jako „pomazaniec”?
Zapomniałeś? :lol:
Został tam „pomazany” nie olejem pomazania, ale Duchem świętym!
Cytat:
Właśnie od tego momentu zaczyna się jego służba. Czyli można śmiało stwierdzić, że Jezus niejako narodził się jako Mesjasz Jehowy, a nie umarł, bo i w jakim niby znaczeniu.

Wiesławie. W Jordanie umarł doskonały Człowiek Jezus.
Po wyjściu z wody stał się Nowym Stworzeniem. Chrystusem, Mesjaszem.
Henryk napisał/a:
Rz 6:8 bp "Jeśli zaś umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że również żyć z Nim będziemy."
Cytat:
Pisząc Paweł te słowa, ma na myśli w sensie dosłownym śmierć, pozostając do końca w jedności z Jezusem

Też tak rozumiem. Członkowie ciała Chrystusowego umierają jako ludzie (ludzka „stara” natura) podczas chrztu.
Henryk napisał/a:
A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego.
Cytat:
Zdaje się, że sam Jezus nie wyróżniał jednych od drugich, ale wszystkim umożliwił skorzystanie z tego drogocennego daru, jakim jest jego ofiarna śmierć"„Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne"(Jana 3:16).

Nic innego nie piszę. :shock:
Tak. Umożliwił, dał szansę, każdemu na skorzystanie z Ofiary.
Henryk napisał/a:
- Ludzkość wstanie ze swoimi grzechami. W takim stanie, w jakim zmarła. J 8:24 bw "Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach." Oni nie mają wyrównanych, anulowanych swoich podłości popełnionych poprzednio.
Cytat:
Ten werset nic nie mówi o zmartwychwstaniu w grzechach czy bez nich. Raczej Jezus podkreśla, że umierając w grzechach, nie uznając jego jako zapowiedzianego Mesjasza, pozostają bez nadziei na zmartwychwstanie(uwzględnij kontekst wypowiedzi).

Jesteś w błędzie. Nie uznanie w tym życiu Jezusa za Mesjasza nie jest grzechem na śmierć.
Nie jest żadnym grzechem!
Jednym dano teraz, innym nie dano.
Powołanych jest wielu- ale nie wszyscy!
Boży wybór...
Ten „nie powołany” w tym czasie, nie jest z góry przeznaczony na śmierć.
Zgadzasz się? :-D

Wiesław S. - 2013-08-23, 10:02

Henryk napisał/a:
Gdyby Okup Jezusa gładził i inne grzechy ludzi, to w takim razie... wszyscy uchodzili by za bezgrzesznych i doskonałych u Boga!
Każdemu należałoby się z automatu życie wieczne.
A tak przecież nie jest.


To co tutaj napisałeś Henryku jest wybitnym potwierdzeniem faktu, jak rozumiesz Biblię.

Henryk napisał/a:
Wiesławie. W Jordanie umarł doskonały Człowiek Jezus.
Po wyjściu z wody stał się Nowym Stworzeniem. Chrystusem, Mesjaszem.


Gdzie tak pisze? Z racji czego doskonały człowiek miał ponieść śmierć po przez chrzest, i w ramach jakich intencji? Czy korzystamy z różnych Biblii? Ty masz swoją a ja swoją?

Henryk napisał/a:
Henryk napisał/a:
A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego.


Skąd pochodzi twoja definicja takiego tłumaczenia, bo chyba nie z biblii? Pokaż to w Biblii Henryku....

Henryk napisał/a:
Ludzkość wstanie ze swoimi grzechami. W takim stanie, w jakim zmarła. J 8:24 bw "Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach." Oni nie mają wyrównanych, anulowanych swoich podłości popełnionych poprzednio.


Już się odnosiłem do tego twojego cytatu, chyba pominąłeś. Proszę o konkrety z biblii Henryku. Póki co jest to wciąż twoja interpretacja, która nie pasuje do tego, o czym informuje nas Jehowa. .Słowa z Księgi Ezechiela 18:21, 22 w poruszający sposób ukazują głębię Bożego przebaczenia. Gdy Jehowa wybacza nam grzechy, już nigdy do nich nie wraca. Jak mówi Biblia, ‛rzuca je za siebie’ (Izajasza 38:17). Niejako wymazuje je z rejestru (Dzieje 3:19). Jak możesz twierdzić coś innego niż sam Jehowa...Czyżbyś wiedział o czymś lepiej niż On sam?

Henryk napisał/a:
Jesteś w błędzie. Nie uznanie w tym życiu Jezusa za Mesjasza nie jest grzechem na śmierć.
Nie jest żadnym grzechem!
Jednym dano teraz, innym nie dano.
Powołanych jest wielu- ale nie wszyscy!


Co to Henryku...? Rosyjska ruletka? Odrzucenie Mesjasza = odrzucenie Bożego środka na wybawienie. I znowu chcesz być sprawiedliwszy od Jehowy? Czy to ty rozdajesz życie? Znasz te słowa?
Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani” — ubolewa Jezus. „Ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto wasz dom pusty wam zostanie”. Za odrzucenie Syna Bożego naród czeka zagłada! Jezus to zapowiedział proroczo, i w roku 70 n.e. spełniła się zapowiedź Jezusa. Jak myślisz w nagrodę to ich spotkało?

Axanna - 2013-08-23, 10:15

mamy napisane, ze kto uwierzy jest zbawiony, a kto nie uwierzy potepiony. Jezeli odrzucenie Chrystusa nie jest zadnym grzechem, czemu tedy sie takiego potepia?
Henryk - 2013-08-23, 10:27

Wiesław S. napisał/a:
Henryk napisał/a:
Gdyby Okup Jezusa gładził i inne grzechy ludzi, to w takim razie... wszyscy uchodzili by za bezgrzesznych i doskonałych u Boga!
Każdemu należałoby się z automatu życie wieczne.
A tak przecież nie jest.

To co tutaj napisałeś Henryku jest wybitnym potwierdzeniem faktu, jak rozumiesz Biblię.

Więc nadal twierdzisz, że cała ludzkość ma już odpuszczone wszystkie grzechy? :shock:
Tak rozumiesz Biblię? :-D
Henryk napisał/a:
Wiesławie. W Jordanie umarł doskonały Człowiek Jezus. Po wyjściu z wody stał się Nowym Stworzeniem. Chrystusem, Mesjaszem.
Cytat:
Gdzie tak pisze? Z racji czego doskonały człowiek miał ponieść śmierć po przez chrzest, i w ramach jakich intencji? Czy korzystamy z różnych Biblii? Ty masz swoją a ja swoją?
Z jakiej racji pytasz?

Nie wiesz?
Oko za oko, dusza za duszę, życie za życie.
W Twojej Biblii inaczej pisze?
Henryk napisał/a:
Henryk napisał/a: A dwa- cierpienia, drogocenna krew, były przeznaczone na zgładzenie grzechów nie świata(!), ale... ludu Bożego.

Cytat:
Skąd pochodzi twoja definicja takiego tłumaczenia, bo chyba nie z biblii? Pokaż to w Biblii Henryku...

Tak jak wyżej... Jeśli Jezus zgładził grzechy świata, to świat jest bezgrzeszny. 8-)
Gdzie tak napisano- skoro tak twierdzisz?
Henryk napisał/a:
Jesteś w błędzie. Nie uznanie w tym życiu Jezusa za Mesjasza nie jest grzechem na śmierć. Nie jest żadnym grzechem! Jednym dano teraz, innym nie dano. Powołanych jest wielu- ale nie wszyscy!

Cytat:
Co to Henryku...? Rosyjska ruletka? Odrzucenie Mesjasza = odrzucenie Bożego środka na wybawienie. I znowu chcesz być sprawiedliwszy od Jehowy? Czy to ty rozdajesz życie?

Na pewno nie zabieram. :lol:
Odrzucenie Mesjasza= stracenie szansy na zostanie „powołanym” do współuczestnictwa z uwielbionym Jezusem w tysiącletnich rządach nad światem.

Wiesław S. - 2013-08-23, 10:31

Axanna napisał/a:
mamy napisane, ze kto uwierzy jest zbawiony, a kto nie uwierzy potepiony. Jezeli odrzucenie Chrystusa nie jest zadnym grzechem, czemu tedy sie takiego potepia?


Bardzo dobre pytanie Axanno...

Wiesław S. - 2013-08-23, 10:41

Henryk napisał/a:
Więc nadal twierdzisz, że cała ludzkość ma już odpuszczone wszystkie grzechy?
Tak rozumiesz Biblię?


Henryku..Skoro nie rozumiesz tego co ja piszę, a wyrażam się jasno, to jak możesz tłumaczyć Słowo Boże?
Henryk napisał/a:
Na pewno nie zabieram.
Odrzucenie Mesjasza= stracenie szansy na zostanie „powołanym” do współuczestnictwa z uwielbionym Jezusem w tysiącletnich rządach nad światem.


Jeszcze raz cię proszę o dowody Biblijne. Przy czym pamiętaj o słowach ap.Piotra"Gdyż przede wszystkim to wiecie, że żadne proroctwo Pisma nie wypływa z jakiejś osobistej interpretacji"(2 Piotra 1:20).

bartek212701 - 2013-08-23, 10:44

Wiesław S. napisał/a:
Jeszcze raz cię proszę o dowody Biblijne. Przy czym pamiętaj o słowach ap.Piotra"Gdyż przede wszystkim to wiecie, że żadne proroctwo Pisma nie wypływa z jakiejś osobistej interpretacji"(2 Piotra 1:20).
no istna przesada,a czy wyjaśnianie prorctw przez Strażnicę to nie jest takie własnie osobiste interpretowanie ? Na ten cytat powołuje sie czesto KK zarzucając wszystkim innym włąśnie to co Ty.
Henryk - 2013-08-23, 10:54

Axanna napisał/a:
mamy napisane, ze kto uwierzy jest zbawiony, a kto nie uwierzy potepiony. Jezeli odrzucenie Chrystusa nie jest zadnym grzechem, czemu tedy sie takiego potepia?

Axanno.
Werset, który cytujesz:
Mar. 16:16 Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
- wraz z wersetami od 9 do 20-go szesnastego rozdziału nie należy do oryginalnych słów ewangelisty.
Nawet Tysiąclatka podaje (jak zawsze komentarze- pokrętnie) że coś jest "na rzeczy".
W manuskryptach wcześniejszych niż IV wiek- nie ma tych słów.
Wniosek jest taki, że jest to nienatchniony dopisek.
Cytat:
Mk 16, 9-20 - Choć tego tekstu brak w niektórych rkp i nie zna go kilku Ojców Kościoła (Euzebiusz, Hieronim), to jednak przeważająca liczba rkp - zwłaszcza tych najpoważniejszych - zawiera to zakończenie Ewangelii Marka. Nie można jednak zaprzeczyć, że powiązanie tego fragmentu z kontekstem poprzedzającym jest dość sztuczne, a jego styl odbiega cokolwiek od właściwości literackich całej Ewangelii. Nie wykluczone, że Marek dorzucił to zakończenie po to, by i w jego Ewangelii, podobnie jak w pozostałych, znalazły się relacje o ukazywaniu się Chrystusa zmartwychwstałego.

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=315

Axanna - 2013-08-23, 15:00

nie wiedzialam o tym. Mimo to nie moge sie zgodzic iz odrzucenie Jezusa nie jest grzechem. Nigdy takiej tezy nie slyszlam, uwazam wrecz ze jest to jednym z powazniejszych grzechow, wynikajacych z ludzkiego zepsucia i nieprawosci.

Co z innymi wersetami? Ze kto nie czci Syna, nie czci Ojca, Pojdzcie do mnie wszyscy, kto prawy dazy do swiatlosci i mnostwo innych? Wszystkie sa dopiskami?

konik polny - 2013-08-23, 16:12

Axanno nie słuchaj "bzdur". Ci co odrzucili Jezusa np. naród żydowski w/g Henryka nie popełnili żadnego grzechu, oni nic złego nie zrobili.
bartek212701 - 2013-08-23, 16:16

konik polny napisał/a:
Axanno nie słuchaj "bzdur". Ci co odrzucili Jezusa np. naród żydowski w/g Henryka nie popełnili żadnego grzechu, oni nic złego nie zrobili.

Akurat to co napisał Henryk jest bardzo biblijne,ale jak ktoś nie chce tego zauwazyć to zdyskredytuje to na wstępie.

Wiesław S. - 2013-08-23, 16:27

bartek212701 napisał/a:
Akurat to co napisał Henryk jest bardzo biblijne,ale jak ktoś nie chce tego zauwazyć to zdyskredytuje to na wstępie.


Bardzo ciekawe Bartku jak to jest mocno Biblijne... Jestem ciekawy, jak ty to zauważyłeś, i czym poprzesz.... Bo chyba za mało powiedzieć...Tak, tak, to należy tak rozumieć. Próbujecie obaj wywołać jakiś pucz na forum?

Wiesław S. - 2013-08-23, 16:29

A tak w ogóle jadę troszkę nad wodę, na rybki... Może coś dzisiaj złowię...Smażona świeża rybka mi się marzy. Warto się odprężyć po takiej wymianie poglądów...
bartek212701 - 2013-08-23, 16:44

Wiesław S. napisał/a:

A tak w ogóle jadę troszkę nad wodę, na rybki... Może coś dzisiaj złowię...Smażona świeża rybka mi się marzy.
życze udanych połowów :-D i smacznej rybki
Wiesław S. - 2013-08-23, 16:53

bartek212701 napisał/a:
życze udanych połowów i smacznej rybki


Dziękuję. Dopiero sie pakuję ze sprzętem

Axanna - 2013-08-23, 17:06

konik polny napisał/a:
Axanno nie słuchaj "bzdur". Ci co odrzucili Jezusa np. naród żydowski w/g Henryka nie popełnili żadnego grzechu, oni nic złego nie zrobili.

ja czasem moge sie z czyms nie zgodzic... i rzeczywiscie nieraz mam inne zdanie, ale nie nazwalabym posty Henryka "bzdurami"... Lubie go czytac, bo nieraz pisze dosc ciekawe rzeczy :)

konik polny - 2013-08-23, 17:55

Każdy pisze coś ciekawego, ale to co napisał odnośnie Jezusa niestety to "bzdury" własnie wynikające się z własnego widzimisię. Dziś wydaje ci się, że pisze mądrze, ale za jakiś czas może okazać się co innego.
Ja przynajmniej nie będę przyklaskiwać temu. Za jakis czas może będziecie się zastanawiać czy Jezus istniał, czy umarł za nas - bo juz dziś Henryk uważa inaczej, potem czy Bóg istnieje itp itd. Taka jest kolej rzeczy.
Ile Jezus mówił o jedności myśli. Po co to mówił i komu? Dziś to na topie jest być badaczem samym dla siebie.

Axanna - 2013-08-23, 18:38

Jak Tobiue sie zebralo na takie teksty, koniku, to Ci powiem ze predzej dotycza Ciebie i Twoich wspolwyznawcow - gdyz uwierzysz we wszystko co Ci podadza zwierzchnicy - nie masz innej nawet opcji. To nie u wierzacych - uznajacych tylko Pismo za nieomylny autorytet - moga zaistniec podobne problemy, tylko u tych, co za nieomylnych uwazaja grzesznikow. Dobre pytanie ktos wam tu postawil - czy istnieje chocby jakis szczegol, co do ktorego mialbys inne zdanie od zwierzchnikow, to zaraz krzyczales ze to prowokacja, bo nie potrafisz odpowiedziec na to pytanie, dlatego ze ponoc sa omylnie (w teorii, ale na praktyce, to jestescie wszyscy jednomyslni niczym klony... mi to sie bardziej kojarzy z bezmyslni - tak czy siak na jedno wychodzi, po co myslec, kiedy ktos to robi za Ciebie)
konik polny - 2013-08-23, 19:41

To co napisałaś to są tylko twoje spostrzeżenia wynikające ze zdziwienia, że potrafimy na całym świecie być jednomyslni. Tą jednomyslność nazywasz "niewolnictwem" nazywaj sobie to jak chcesz. Dziś podporządkowanie się jest uznawane za "głupotę" tylko kto takie myslenie aprobuje. Ktos kto nie chce aby ludzie byli zjednoczeni w wierze.

Axanno cały czas będziesz tylko zadawać pytania, a nie pewne odpowiedzi gdyż nigdy nie będziesz miała pewności. Jesli tak wolisz, to masz prawo, tylko nie masz prawa nazywać innych bezmyślnymi.

Gedeon - 2013-08-23, 19:49

konik polny napisał/a:

Axanno cały czas będziesz tylko zadawać pytania, a nie pewne odpowiedzi gdyż nigdy nie będziesz miała pewności. Jesli tak wolisz, to masz prawo, tylko nie masz prawa nazywać innych bezmyślnymi.

Axanna chyba nie do końca pojmuje, że trzymamy się rad "niewolnika" nie dlatego, że sami nie potrafimy myśleć, tylko dlatego, że zgadzamy się z taką wykładnią PŚ.

Pozdrawiam!

konik polny - 2013-08-23, 19:54

Mało kto na tym forum to Makariosie może zrozumieć. Czy to jednak może dziwić?
Cytat:
Ale ty wiernie poszedłeś za moją nauką, moim trybem życia,+ moim zamierzeniem, moją wiarą, moją wielkoduszną cierpliwością, moją miłością, moją wytrwałością, 11 moimi prześladowaniami, moimi cierpieniami, za tym, co mnie spotkało w Antiochii,+ w Ikonium,+ w Listrze,+ za takimi prześladowaniami, jakie zniosłem; a jednak z nich wszystkich Pan mnie wyzwolił.+ 12 Doprawdy, wszyscy, którzy pragną żyć w zbożnym oddaniu w łączności z Chrystusem Jezusem, będą też prześladowani.+

2 Tymoteusza 3:10-12

bartek212701 - 2013-08-23, 20:01

To czemu wyśmiewać tych, którzy zawierzyli Papieżowi ? :) To taka sama forma wierzeń
Gedeon - 2013-08-23, 20:03

bartek212701 napisał/a:
To czemu wyśmiewać tych, którzy zawierzyli Papieżowi ? :) To taka sama forma wierzeń
Taka sama , powiadasz... Skoro to tak postrzegasz :)
Axanna - 2013-08-23, 20:04

konik polny napisał/a:
To co napisałaś to są tylko twoje spostrzeżenia wynikające ze zdziwienia, że potrafimy na całym świecie być jednomyslni. Tą jednomyslność nazywasz "niewolnictwem" nazywaj sobie to jak chcesz. Dziś podporządkowanie się jest uznawane za "głupotę" tylko kto takie myslenie aprobuje. Ktos kto nie chce aby ludzie byli zjednoczeni w wierze.

Axanno cały czas będziesz tylko zadawać pytania, a nie pewne odpowiedzi gdyż nigdy nie będziesz miała pewności. Jesli tak wolisz, to masz prawo, tylko nie masz prawa nazywać innych bezmyślnymi.

Nie mam prawa? a to ciekawe... ja bym tak nie powiedziala, ale skoro sam pozwoliles sobie na "szczerosc" i zasugerowales rozne bezecenstwa, majac innych za bezboznikow, to czemuz raptem taka awersja do podobnej szczerosci? Ja tam nie mam i nie mialam zamiaru urazic, ale skoro pozwalasz sobie na takie teksty, ze istnienie Boga ktos podwazy i podobne, to i odpisalam Ci stosownie do tego poziomu.

Axanna - 2013-08-23, 20:05

bartek212701 napisał/a:
To czemu wyśmiewać tych, którzy zawierzyli Papieżowi ? :) To taka sama forma wierzeń

celna uwaga

Gedeon - 2013-08-23, 20:11

Axanna napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
To czemu wyśmiewać tych, którzy zawierzyli Papieżowi ? :) To taka sama forma wierzeń

celna uwaga

No nie wiem czy celna. Ja bym się raczej z tym nie zgodził. ŚJ mają taką samą formę wierzeń jak katolicy???

bartek212701 - 2013-08-23, 20:25

Makarios napisał/a:
Axanna napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
To czemu wyśmiewać tych, którzy zawierzyli Papieżowi ? :) To taka sama forma wierzeń

celna uwaga

No nie wiem czy celna. Ja bym się raczej z tym nie zgodził. ŚJ mają taką samą formę wierzeń jak katolicy???

Oczywiście :) też mają swojego guru tylko nie nazywa się On Papież, a Ciało Kierownicze[to jest FORMA wierzeń, a wierzenia mają zupełnie inne, ale nie o tym teraz].
Moim guru jest Ten w niebie,myślę,że Axanny również :-D na ziemi sobie panów nie szukam

konik polny - 2013-08-23, 20:29

Czy ja wyśmiewam papieża? Ja się z nim nie zgadzam, ale nie nazywam go niestosownie.
Axanno - nie chciałabyś abym zacytował wypowiedzi ludzi nazywających nas wierzących imbecylami, w jaki sposób wypowiadają się o Bogu i jego Synu. Oj nie chciałabyś.
Kazdego który wierzy szanuję, ale nie muszę się z nim zgadzać.

Bartek - znowu zaczynasz się nakrecać. Dla nas CK to nie żadne guru. Prorocy tacy jak Izajasz, Jeremiasz, Daniel czy Jonasz po co ich Bóg posyłał? By ludzie poznali jego wolę, gdyz widział że nie wiedzą jak maja postepowac. Jonasz zezłościł sie na Boga, gdyż myslał, że Niniwę trzeba zniszczyć, a tu "zonk" oni sie nawrócili.
Po co Jezus głosił. Po co mówił " są jak owce bez pasterza" mało tam było pasterzy, a mało ludzi którzy tak jak ty dzisiaj się z nimi nie zgadzali a mieli pisma. Jezus mówił wykazywał potem apostołowie to robili i tym sposobem cała Biblia wykazuje iż bez pomocy nie pozna się Boga. Tu nie o CK czy Papiestwo chodzi, tylko o samowolę. Nigdzie w Biblii nie znajdziesz takiej mysli iż sam poznasz Boga. To że uznajesz Boga i Jezusa za swoich panów nie wyróżnia ciebie od mojej skromnej osoby. Ja też ich uważam za swoich Panów.

Gedeon - 2013-08-23, 20:31

bartek212701 napisał/a:
Moim guru jest Ten w niebie

Ostatnio dość często słyszę takie deklaracje. I to z ust takich, których bym nigdy o to nie podejrzewał. Ale zostawmy to ...

Pozdrawiam!

bartek212701 - 2013-08-23, 20:31

konik polny napisał/a:
Axanno - nie chciałabyś abym zacytował wypowiedzi ludzi nazywających nas wierzących imbecylami, w jaki sposób wypowiadają się o Bogu i jego Synu. Oj nie chciałabyś.
Ja zawsze miałem i zapewne do końca życia będę mieć pretensje do Rutherforda,że taką nadał Wam nazwę, bo przez to imię Boże jest lżone i wyśmiewane, a to jest dla mnie nie do przyjęcia,jak ludzie mówiąc o Was przy okazji ubliżają Bogu,Dla mnie to jest bardzo przykre
Gedeon - 2013-08-23, 20:35

bartek212701 napisał/a:
Ja zawsze miałem i zapewne do końca życia będę mieć pretensje do Rutherforda,że taką nadał Wam nazwę, bo przez to imię Boże jest lżone i wyśmiewane, a to jest dla mnie nie do przyjęcia,jak ludzie mówiąc o Was przy okazji ubliżają Bogu,Dla mnie to jest bardzo przykre

I to jego za to winisz? Ciekawe.

konik polny - 2013-08-23, 20:48

bartek212701 napisał/a:
konik polny napisał/a:
Axanno - nie chciałabyś abym zacytował wypowiedzi ludzi nazywających nas wierzących imbecylami, w jaki sposób wypowiadają się o Bogu i jego Synu. Oj nie chciałabyś.
Ja zawsze miałem i zapewne do końca życia będę mieć pretensje do Rutherforda,że taką nadał Wam nazwę, bo przez to imię Boże jest lżone i wyśmiewane, a to jest dla mnie nie do przyjęcia,jak ludzie mówiąc o Was przy okazji ubliżają Bogu,Dla mnie to jest bardzo przykre


Te osoby nie używają tego imienia. Nie lżą Boga przez nas ( tylko ). Chodzi im o wszystkich wierzących, w tym przypadku twoje dziwne pretensje nie maja uzasadnienia.
Tam byś dopiero wyszedł z siebie, gdybys tylko wspomniał, że wierzysz. Najgorsze iż są to ludzie którzy w tzw. święta zasiadają do stołów. Ciesz się, że tu jesteś i nie narzekaj. Tu nikt o Bogu nie powie złego słowa. Dlatego Imię dla nich nie ma znaczenia.
Cytat:
„Wy jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — moim sługą, którego wybrałem,+ abyście mnie poznali+ i wierzyli we mnie,+ i rozumieli, że ja jestem ten sam.+ Przede mną nie został utworzony żaden Bóg+ ani po mnie nie ma żadnego.+ 11 Ja, właśnie ja jestem Jehowa,+ a oprócz mnie nie ma wybawcy”.+

12 „Ja oznajmiłem i wybawiłem, i sprawiłem, że to usłyszano,+ gdy nie było wśród was obcego boga.+ Wy zatem jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja jestem Bogiem.

To nie Rutherford

Axanna - 2013-08-23, 20:58

konik polny napisał/a:
C Nigdzie w Biblii nie znajdziesz takiej mysli iż sam poznasz Boga.

przeciwnie, nie znajdziesz w Biblii mysli, ze musisz poddac sie w niewole jakimkolwiek panom, by poznac Boga. Jezus zas obiecal dac Pocieszyciela kazdemu, kto prosi - to Pocieszyciel wprowadza we wszelaka Prawde, a nie inni panowie, kimkolwiek sie mienia. Cos ci sie poprzestawialo, koniku. Moze mam zapodac Ci cytaty, o ktorych wspominam?

konik polny - 2013-08-23, 21:00

Masz już tego Ducha, czy czekasz na niego?
Gedeon - 2013-08-23, 21:05

Axanna napisał/a:
Pocieszyciel wprowadza we wszelaka Prawde, a nie inni panowie, kimkolwiek sie mienia.

No, to mamy ponad 30 tysięcy prawd. Tyle jest bowiem wyznań i odłamów chrześcijaństwa :)

Axanna - 2013-08-23, 21:06

konik polny napisał/a:
Masz już tego Ducha, czy czekasz na niego?

koncentrujmy sie na temacie, zamiast na personach, koniku. Ja Ciebie nie rozliczam, prawda? wiec... skoro mnie pytasz, to czy Ty nie masz?

Krotko to Ci powiem tak - staram sie badac swoje serce, zycie i ducha w bojazni chodzac przed Bogiem. Ja wierze, ze mam Bozego Ducha, ale to nie sprawia, ze juz moge spoczac na laurach. Nie wierze w nieutracalnosc i podobne.

Axanna - 2013-08-23, 21:07

Makarios napisał/a:
Axanna napisał/a:
Pocieszyciel wprowadza we wszelaka Prawde, a nie inni panowie, kimkolwiek sie mienia.

No, to mamy ponad 30 tysięcy prawd. Tyle jest bowiem wyznań i odłamów chrześcijaństwa :)

Ty zdasz sprawe za siebie. Nie interesuja mnie zadne tysiecy, zreszta nie uwazam kazdego kto sie mieni chrzescijaninem za chrzescijanina. Ty uwazasz?

Gedeon - 2013-08-23, 21:11

Axanna napisał/a:

Ty zdasz sprawe za siebie. Nie interesuja mnie zadne tysiecy, zreszta nie uwazam kazdego kto sie mieni chrzescijaninem za chrzescijanina. Ty uwazasz?

Jeżeli każdy, kto uważa się za chrześcijanina myśli, że sam może sobie interpretować Biblię, bo Jezus obiecał Pocieszyciela, to mamy taki, a nie inny efekt.

Henryk - 2013-08-23, 21:21

Axanna napisał/a:
Co z innymi wersetami? Ze kto nie czci Syna, nie czci Ojca, Pojdzcie do mnie wszyscy, kto prawy dazy do swiatlosci i mnostwo innych? Wszystkie sa dopiskami?

Ależ ja tego nie twierdzę.
Podaj jakiś werset, a będziemy starali się zrozumieć o co chodzi... :-D

Axanna - 2013-08-23, 21:22

Makarios napisał/a:
Axanna napisał/a:

Ty zdasz sprawe za siebie. Nie interesuja mnie zadne tysiecy, zreszta nie uwazam kazdego kto sie mieni chrzescijaninem za chrzescijanina. Ty uwazasz?

Jeżeli każdy, kto uważa się za chrześcijanina myśli, że sam może sobie interpretować Biblię, bo Jezus obiecał Pocieszyciela, to mamy taki, a nie inny efekt.

skoro Tobie nie wolno "samemu interpretowac biblii" (iscie katolickie haselko btw) to czemu mowisz ze "wy sie zgadzacie"?

Zas taki a nie inny efekt zawdzeczamy pysze i zepsuciu, z czego nikt sie nie wylamuje, wasze "niewolnicy" tez nie sa wyjatkiem. Ja sie staram wszystko badac, co dobre tego sie trzymac, z tego bede rozliczona.

Ja chyba koncze wymiane na dana chwile, bo az czytac przykro.

Axanna - 2013-08-23, 21:23

Henryk napisał/a:
Axanna napisał/a:
Co z innymi wersetami? Ze kto nie czci Syna, nie czci Ojca, Pojdzcie do mnie wszyscy, kto prawy dazy do swiatlosci i mnostwo innych? Wszystkie sa dopiskami?

Ależ ja tego nie twierdzę.
Podaj jakiś werset, a będziemy starali się zrozumieć o co chodzi... :-D

no przeciez wzmiankowalam, Henryku, moze jutro, jezeli nalegasz, teraz chce juz konczyc, bom niewyspana.

Gedeon - 2013-08-23, 21:24

Axanna napisał/a:
Ja chyba koncze wymiane na dana chwile, bo az czytac przykro.


Ja również.

Pozdrawiam!

konik polny - 2013-08-23, 21:24

To czy masz ducha nie od ciebie zależy tylko od Jehowy, to jego czynna moc i to on nim rozporządza. Tyle moje pytanie do ciebie było retoryczne. Ja nie wymagam od nikogo odpowiedzi.
Axanna - 2013-08-23, 21:26

konik polny napisał/a:
To czy masz ducha nie od ciebie zależy tylko od Jehowy, to jego czynna moc i to on nim rozporządza. Tyle moje pytanie do ciebie było retoryczne. Ja nie wymagam od nikogo odpowiedzi.

jezeli wy potraficie dawac dobre ... tym bardziej Bog da Ducha kazdemu kto prosi itp.itp.itp.

konik polny - 2013-08-23, 22:00

Cytat:
lecz otrzymacie moc,+ gdy zstąpi na was duch święty, i będziecie moimi świadkami+ zarówno w Jerozolimie,+ jak i w całej Judei i Samarii,+ i aż do najodleglejszego miejsca na ziemi”

Dz.Ap 1:8
Cytat:
ucząc+ ich przestrzegać+ wszystkiego, co wam nakazałem.+ A oto ja jestem z wami+ przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy

Mateusza 28:20
To jeden z objawów Ducha Świetego. Głoszenie.

Axanna - 2013-08-23, 22:15

gloszenie bywa rozne, koniku, daleko nie zawsze jako objaw Ducha. jedfni glosza "Bog cie kocha", inni o paradise z namalowanymi koziolkami i koszami ze sloma, zas jezus zaczal od "upamietajcie sie"... zgadnij, ktore jest owocem Ducha...
Henryk - 2013-08-23, 22:16

konik polny napisał/a:

Dz.Ap 1:8

Mateusza 28:20
To jeden z objawów Ducha Świetego. Głoszenie.

Ale te słowa były nie do SJ, tylko do apostołów. :lol:
Dz.Ap. 1:2. Aż do dnia, gdy udzieliwszy przez Ducha Świętego poleceń apostołom, których wybrał, wzięty został w górę;
Mat. 28:16. A jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, gdzie im Jezus przykazał.
Oni głosili zgodnie z zamierzeniem Bożym, i nie straszyli armagedonem.

konik polny - 2013-08-23, 22:17

ładnie to spłyciłaś
nike - 2013-08-23, 22:30

konik polny napisał/a:
Axanno nie słuchaj "bzdur". Ci co odrzucili Jezusa np. naród żydowski w/g Henryka nie popełnili żadnego grzechu, oni nic złego nie zrobili.


A jaki grzech popełnili? Czy oni znali Jezusa? Trochę za nim pochodzili, bardziej dla najedzenia się, niż dla słuchania.
Jeżeli ktokolwiek odrzuci Jezusa w tysiącleciu to i owszem zginie we wtórej śmierci.
Bóg nie karze ludzi za niewiedzę, bo miłość dla ludzkości mu na to nie pozwoli.
Człowiek musi mieć warunki stworzone, bez szatana i jezeli wtedy bedzie grzeszył to juz ratunku dla niego nie będzie. Obecnie panuje jeszcze szatan i wszyscy, w mniejszy czy większy grzech wpadamy. Teraz sa jednostki na ziemi co szczerze starają się wierzyć w zasady Boga i to w tysiącleciu bedzie nam policzone, ale zeby zbawienie osiągnąć, musimy sie w tysiącleciu odrestaurowywać.

Axanna - 2013-08-23, 22:30

konik polny napisał/a:
ładnie to spłyciłaś

jak to z grubsza wyglada tez ladnie zobrazowalam

Wiesław S. - 2013-08-23, 22:34

Axanna napisał/a:
skoro Tobie nie wolno "samemu interpretowac biblii" (iscie katolickie haselko btw) to czemu mowisz ze "wy sie zgadzacie"?


Axanno... Zarzucacie nam, że nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć coś przeciwnego do tego, co jest zamieszczane w naszych publikacjach...Wiesz to jest ciekawe, bo zauważ, że na całym świecie jest prawie 8 000 000 mln. ŚJ, nikt nie był przymuszany do studiowania Biblii, nikt nie był przymuszony do przyjęcia chrztu, na dowód, że oddają się Jehowie na spełnianie Jego woli. I w końcu, nikt nie zmuszał do przyjęcia koncepcji głoszonej przez ogół ŚJ. Jak to się dzieje, że tak wielka rzesza ludzi, pochodząca z dziesiątków Krajów, pochodząca z przeróżnych kultur, a jednak mówią jednym językiem prawdy. Gdziekolwiek, w najodleglejszym zakątku świata spotkasz ŚJ, Czy to Afrykańczyk, czy Japończyk, Indianin, Niemiec, czy kto by to nie był, powiedzą ci to co my...Jak myślisz, jak to się dzieje? Każdy ma Biblię we własnym języku... Tymczasem, czy to Katolicy, czy Prawosławni, czy nawet wy tutaj na forum, każdy ma swoją wizję na wykładnię Biblii.... Niesamowicie intrygujące, jak brak spójności i zrozumienia.... Jak by nie patrzeć, jedynie ŚJ mogą się poszczycić posiadaniem Ducha Bożego...Wy to nazywacie Pychą, a my uważamy to za widoczny znak, że Jehowa tu jest. Przecież Jezus modlił się o to, aby Jego naśladowcy byli jednomyślni.. Jak to raduje nasze serca, że Jehowa posługuje się swoim Niewolnikiem i Członkami Wielkiej rzeszy. Nawet nie macie pojęcia, jaką radość nam sprawiacie swoimi zarzutami co do naszej wewnętrznej jedności. Potwierdzacie, że jesteśmy tym jedynym ludem Jehowy. Możemy z dumą nosić Jego Imię, jako Jego Świadkowie. Jedność nasza dowodzi przynależności do Jehowy i Jezusa. Osobiście jestem wam wdzięczny za to, że dostarczacie nam tak pięknych dowodów. Bardzo wam za to dziękuję drodzy userzy....

konik polny - 2013-08-23, 22:35

nike napisał/a:
konik polny napisał/a:
Axanno nie słuchaj "bzdur". Ci co odrzucili Jezusa np. naród żydowski w/g Henryka nie popełnili żadnego grzechu, oni nic złego nie zrobili.


A jaki grzech popełnili? Czy oni znali Jezusa? Trochę za nim pochodzili, bardziej dla najedzenia się, niż dla słuchania.
Jeżeli ktokolwiek odrzuci Jezusa w tysiącleciu to i owszem zginie we wtórej śmierci.
Bóg nie karze ludzi za niewiedzę, bo miłość dla ludzkości mu na to nie pozwoli.
Człowiek musi mieć warunki stworzone, bez szatana i jezeli wtedy bedzie grzeszył to juz ratunku dla niego nie będzie. Obecnie panuje jeszcze szatan i wszyscy, w mniejszy czy większy grzech wpadamy. Teraz sa jednostki na ziemi co szczerze starają się wierzyć w zasady Boga i to w tysiącleciu bedzie nam policzone, ale zeby zbawienie osiągnąć, musimy sie w tysiącleciu odrestaurowywać.

Jak nie będzie szatana ludzie nie będą grzeszyć dopiero jak zostanie wypuszczony nastapi ostateczna próba. Gdyby ludzie bez szatana grzeszyli zamierzenie Boga byloby niewykonalne .

Axanna - 2013-08-23, 22:40

Wieslawie, nie pisz do mnie w liczbie mnogiej, pls. Wy macie ducha, a inni nie - i ok, niech ci tak bedzie, nie chce z czyms takim polemizowac.

Co do rozbieznosci zdan - uwazam, ze w sprawach kluczowych, wplywajacych na zbawienie jej nie ma, przynajmniej u chrzescijan naprawde wierzacych, a nie tych co sie mienia tylko. Szatan nasial konkolu, a wy korzystacie, zarzucajac wierzacym sprzecznosci itp. - ale to tak napisalam, nie odpowiadaj, ani tego nie przyjmuj, bo wiesz lepiej.

Wiesław S. - 2013-08-23, 22:52

Axanna napisał/a:
Wieslawie, nie pisz do mnie w liczbie mnogiej, pls. Wy macie ducha, a inni nie - i ok, niech ci tak bedzie, nie chce z czyms takim polemizowac.


Axanno, nie gniewaj się proszę, ale sama powołujesz się na bardzo mądre wypowiedzi, co świadczy, że potrafisz wyciągać właściwe wnioski...Uważam cię za inteligentną osobę, i wiem, że wiesz dlaczego tak napisałem...Bo rozumiesz wypowiedzi Jezusa i raczej uważam, że nie masz problemu z kojarzeniem faktów.... Wierzę w to Axanno. Sama to jeszcze przemyśl.. Nic mnie bardziej nie uradowało jak te zarzuty...

Axanna napisał/a:
Co do rozbieznosci zdan - uwazam, ze w sprawach kluczowych, wplywajacych na zbawienie jej nie ma, przynajmniej u chrzescijan naprawde wierzacych, a nie tych co sie mienia tylko. Szatan nasial konkolu, a wy korzystacie, zarzucajac wierzacym sprzecznosci itp. - ale to tak napisalam, nie odpowiadaj, ani tego nie przyjmuj, bo wiesz lepiej.


Nie powinno być rozdźwięku Axanno...Jeśli duch Jehowy odziałuje, to wśród Jego wyznawców, jest tak, jak wynika z Galatów 5:22,23. Przejawiaja owoce ducha...
Nie obrażaj się proszę, tylko próbuj to zrozumieć...

Axanna - 2013-08-23, 22:58

ja sie nie obrazam. Dawno juz powinnam isc spac, do jutra.
bartek212701 - 2013-08-23, 23:21

konik polny napisał/a:

„Wy jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — moim sługą, którego wybrałem,+ abyście mnie poznali+ i wierzyli we mnie,+ i rozumieli, że ja jestem ten sam.+ Przede mną nie został utworzony żaden Bóg+ ani po mnie nie ma żadnego.+ 11 Ja, właśnie ja jestem Jehowa,+ a oprócz mnie nie ma wybawcy”.+

12 „Ja oznajmiłem i wybawiłem, i sprawiłem, że to usłyszano,+ gdy nie było wśród was obcego boga.+ Wy zatem jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja jestem Bogiem.
To nie Rutherford


No no :) nie wiedziałem,że jesteś Żydem,że odnosisz te słowa do siebie :) a czytać z kontekstem to się nie potrafi prawda ?

Wiesław S. - 2013-08-23, 23:24

bartek212701 napisał/a:
No no nie wiedziałem,że jesteś Żydem,że odnosisz te słowa do siebie a czytać z kontekstem to się nie potrafi prawda ?


Wielu uczniów Jezusa tez nie było Żydami, czyżbyś tego Bartku nie wiedział? No, no, braki w edukacji

bartek212701 - 2013-08-23, 23:25

Wiesław S. napisał/a:
Wielu uczniów Jezusa tez nie było Żydami, czyżbyś tego Bartku nie wiedział? No, no, braki w edukacji
Al uczniowie Jezusa mieli nazwani być od Jego imienia,to są Świadkowie Jezusa, a skoro Wy jesteście Żydami to Wasza sprawa :) Obrzezanie umówione czy już po ? :)
Wiesław S. - 2013-08-23, 23:29

Apostoł Paweł w liście do Hebrajczyków pisał o obłoku Świadków. Wiesz jaka jest definicja terminu "Świadek?" Rozgryź to do jutra...Pa pa...
bartek212701 - 2013-08-23, 23:29

Wiesław S., Dobranoc :)
konik polny - 2013-08-23, 23:50

Czyzby Izrael cielesny czyli naród należał do Jehowy, a Izrael Duchowy czyli ludzie z wszystkich narodów do Jezusa. Kim był Jezus o czyim królestwie głosił swoim i czy Bożym.
Świadek o kimś świadczy, o kim świadczył? o Bogu. Do kogo przyszedł - do ludu Jehowy, czyli jego swiadków. Apostołowie na wzór Jezusa swiadczyli o Bogu, ale i o Jezusie. Za co byli prześladowani za świadczenie w imieniu Jezusa, dlaczego? Gdyż jest on głową zboru, a zbór jest Jehowy, Jezus ma nad nim pieczę. Pod panowaniem Jezusa ludzie dostapią doskonałości, szatan zginie a Jezus przekaże królestwo Bogu. Będzie wtedy KB, takie jak na poczatku. JEHOWA JEST WŁASCICIELEM ZIEMI.

Prezes firmy ma kierownika, któremu przekazuje władzę. Pracownicy słuchają kierownika, ale jak słyszą słowo prezes wiedzą, że on jest tutaj szefem. To nie jest trudne. Prawda?

Krystian - 2013-08-24, 00:22

Makarios napisał/a:
konik polny napisał/a:

Axanno cały czas będziesz tylko zadawać pytania, a nie pewne odpowiedzi gdyż nigdy nie będziesz miała pewności. Jesli tak wolisz, to masz prawo, tylko nie masz prawa nazywać innych bezmyślnymi.

Axanna chyba nie do końca pojmuje, że trzymamy się rad "niewolnika" nie dlatego, że sami nie potrafimy myśleć, tylko dlatego, że zgadzamy się z taką wykładnią PŚ.

Pozdrawiam!

a kto jest tym niewolnikiem?
kiedyś to byli wszyscy wasi pomazańcy
po ostatnim świetle tylko CK, które wykluczyło innych pomazańców z klasy niewolnika

konik polny - 2013-08-24, 08:31

Nigdy wszyscy pomazańcy nie brali udziału w przygotowaniu pokarmu duchowego. Nie zostali oni z niczego wykluczeni. Brat X w zborze Y bedacy pomazańcem i nie biorący udziału w żadnych pracach na rzecz tegoż pokarmu nadal jest pomazańcem. Jak wytrwa do końca będzie współkrólem. To jest nagroda, a nie to czy ktoś prócz tego przygotowuje pokarm.
Henryk - 2013-08-24, 08:53

konik polny napisał/a:
Nigdy wszyscy pomazańcy nie brali udziału w przygotowaniu pokarmu duchowego.

Z tymi „pomazańcami” to istna kołomyja. Jeszcze nie raz „wydawcy pokarmu” zmienią zdanie.
Cały czas miałem zakodowane, na podstawie oczywiście (!) tekstów biblijnych, że Pomazaniec to jeden z 144000 członków ciała Chrystusowego.
Inaczej małżonka Barankowa, Oblubienica. Żywe kamienie duchowej świątyni, i jeszcze wiele, wiele określeń...

Otworzyłem „Wspaniały finał...” na str. 46, a tam jak wół:
Cytat:
„Zatem biały kamyk może oznaczać dla zwycięskiego pomazańca coś nadzwyczajnego- przyznanie mu honorowego miejsca w niebie podczas zaślubin Baranka. Takich kamyków jest tylko 144000”.
(Wytłuszczenie moje)
Zdegradowali pomazańców, do roli gości na weselu. :lol:
Obj. 19:9 I rzekł mi: Napisz: Błogosławieni, którzy są wezwani na wieczerzę wesela Barankowego. I rzekł mi: Te słowa Boże są prawdziwe.
Gość weselny-choćby na honorowym miejscu- nigdy nie może być... małżonką- oblubienicą.
Prawda? :roll:
Nawet pewnie nie zauważyli tego, jak i dziesiątków innych niedorzeczności tam zawartych. :mrgreen:
Tak to jest, jak ktoś bez Bożego upoważnienia bierze się za proroctwa.
Gorzej- bo zmuszają innych do bezkrytycznego „łykania” wszystkiego, co „kelner” poda.

Wiesław S. - 2013-08-24, 08:53

Cytat:
a kto jest tym niewolnikiem?
kiedyś to byli wszyscy wasi pomazańcy
po ostatnim świetle tylko CK, które wykluczyło innych pomazańców z klasy niewolnika
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał


Zauważ Krystianie zasadniczą różnicę, która być może wcześniej nie była tak klarownie widoczna jak dzisiaj. Otóż, za czasów Jezusa nie było Niewolnika, zgodnie z wypowiedzią Jezusa musiał pojawić się dopiero w czasach końca, dokładniej, na pewien czas przed ponownym powrotem Jezusa w chwale. Zwróć uwagę, że jest mowa o tym, że mieli oczekiwać ponownego przyjścia i być gotowymi na jego powitanie"Szczęśliwy ów niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, zastanie go tak czyniącego!"(Mateusza 24:46).
Ta początkowo nie wielka grupka utożsamia się z Russelem i ówczesnymi jemu współpracownikami, którzy pilnie zajęli się dokładnym analizowaniem Pism, i jednocześnie podjęli się działalności, polegającej na rozgłaszaniu, iż przybliżył się dzień przybycia Pana. Zwróć uwagę na wcześniejszy fragment tego sprawozdania biblijnego, który mówi, jakie zadanie spoczywało na Wiernym Niewolniku...."„Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad członkami czeladzi swojej, aby im dawał pokarm we właściwym czasie?"(Mateusza 24:45).
Ta grupka miała być zajęta udostępnianiem pokarmu duchowego swojej czeladzi...Zauważasz...Mowa o czeladzi. Kim jest czeladź wspomniana tutaj przez Jezusa? Są to członkowie tak zwanej klasy Jana, czyli tych którzy wchodzą w skład pomazańców. Współbraci którzy dzięki podjętemu zadaniu rozgłaszania orędzia o Królestwie, przyłączali się do tychże chwalców. Jezus wyraźnie dzieli ich na dwie grupy. Jako całość, stanowią ostatek, który wychodzi z systemów religijnych i politycznych świata, i przyłączają się do klasy Pomazańców. Dlaczego ostatek? Ponieważ znaczna część, klasy braci Chrystusa została już zebrana w czasie powstawania pierwszych zborów po dniu Pięćdziesiątnicy. Jezus z góry zatem założył, że jedynie określona grupka osób, będzie sprawować kierownictwo nad rozdawaniem pokarmu duchowego pozostałym członkom tej klasy, czyli czeladzi. Wszystko to, dokładnie spełnia się na naszych oczach

Wiesław S. - 2013-08-24, 08:57

Krystian napisał/a:
po ostatnim świetle tylko CK, które wykluczyło innych pomazańców z klasy niewolnika


Apropos tego zdania Krystianie... Kto jest tym zmartwiony? Ci którzy może nie są dzisiaj nazwani Niewolnikiem, czy Ty? Jakie ma to znaczenie dla ciebie? Chyba żadne, po za tym, że wykorzystujesz to, aby szkalować organizację Jehowy. Pokaż drugą choć w najmniejszym stopniu podobną do tej, by cieszyła się takim błogosławieństwem Jehowy, jak ŚWIADKOWIE JEHOWY... Zastanów się co robisz....

Wiesław S. - 2013-08-24, 09:00

Henryk napisał/a:
Z tymi „pomazańcami” to istna kołomyja. Jeszcze nie raz „wydawcy pokarmu” zmienią zdanie.
Cały czas miałem zakodowane, na podstawie oczywiście (!) tekstów biblijnych, że Pomazaniec to jeden z 144000 członków ciała Chrystusowego.


Ty akurat Henryku masz najmniejsze prawo do wypowiadania się w tej dziedzinie. Okazuje się że o wiele prostszych spraw nie pojmujesz. Bez urazy, ale już ci kiedyś napisałem...Nie szkaluję struktury twojej religii. Chcesz rozmawiać na tematy Biblijne proszę bardzo, ale zostaw to, czego nie jesteś w stanie pojąć. Ok?

Wiesław S. - 2013-08-24, 09:02

Henryk napisał/a:
Otworzyłem „Wspaniały finał...” na str. 46, a tam jak wół:
Cytat:
„Zatem biały kamyk może oznaczać dla zwycięskiego pomazańca coś nadzwyczajnego- przyznanie mu honorowego miejsca w niebie podczas zaślubin Baranka. Takich kamyków jest tylko 144000”.

Z czym masz problem skoro ciebie to nie dotyczy......

Henryk - 2013-08-24, 09:14

Wiesław S. napisał/a:
Ty akurat Henryku masz najmniejsze prawo do wypowiadania się w tej dziedzinie. Okazuje się że o wiele prostszych spraw nie pojmujesz. Bez urazy, ale już ci kiedyś napisałem...

Fakt piszesz dużo, gorzej że bez sensu. :mrgreen:

Wiesław S. - 2013-08-24, 09:26

Bez sensu powiadasz..... Hmmmuu... Ciekawe dlaczego nie możesz go uchwycić Heniu....
Henryk - 2013-08-24, 09:49

Wiesław S. napisał/a:
Bez sensu powiadasz..... Hmmmuu... Ciekawe dlaczego nie możesz go uchwycić Heniu....

Większości Twej pisaniny.

Nigdy nie odpowie na pytanie...
Może w innym języku trzeba Tobie pisać?
Jak odpowie, to nigdy na temat...
:-(

Wiesław S. - 2013-08-24, 09:58

Henryk napisał/a:
Większości Twej pisaniny.

Nigdy nie odpowie na pytanie...
Może w innym języku trzeba Tobie pisać?
Jak odpowie, to nigdy na temat...


Chcesz się kłócić drogi Henryku? Ja nie.. Ale wiem dlaczego nie rozumiesz tego co piszę, choć to jest bardzo proste i jak najbardziej na temat.... Jedno ci mogę napisać...Nigdy nie wygrasz z Biblią. I wiesz dlaczego? Odpowiem ci... "Bo słowo Boże jest żywe i oddziałuje z mocą, i jest ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, i przenika aż do rozdzielenia duszy i ducha, a także stawów i ich szpiku, i jest zdolne rozeznać myśli i zamiary serca"(Hebrajczyków 4:12).
Ale to pewnie też nie na temat... I wcale nie jest mi przykro, że tak myślisz Henryku, bo to już twój problem

nike - 2013-08-24, 10:33

Cytat:
Konik polny napisał/
12 „Ja oznajmiłem i wybawiłem, i sprawiłem, że to usłyszano,+ gdy nie było wśród was obcego boga.+ Wy zatem jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja jestem Bogiem.


Więc wyrażajcie się Bóg Jehowa, a nie Jehowa to Jehowa tamto, co to jest wasz kolega?
Przez wasze na każdym kroku Jehowa ludzie naśmiewają się z imienia Boga Najwyższego czy to jest tak trudno zrozumieć?
Czy do swojego ojca tez krzyczysz antek to Antek tamto? mowisz do niego tato, albo ojcze prawda?
A dawniej to z szacunkiem Panie ojcze było.

Wiesław S. - 2013-08-24, 10:51

nike napisał/a:
Więc wyrażajcie się Bóg Jehowa, a nie Jehowa to Jehowa tamto, co to jest wasz kolega?
Przez wasze na każdym kroku Jehowa ludzie naśmiewają się z imienia Boga Najwyższego czy to jest tak trudno zrozumieć?


A na cóż się obruszasz Nike.. Czy masz mi albo inaczej, -bo sporo młodszej od ciebie ,-Iwonie za złe, że piszą na forum, zwraca się do ciebie "NIKE"? Czy nie powinna zwracać się Pani Nike? To nie ciebie Jehowa będzie rozgrzeszał, jeśli to ja wobec niego postępuję nie tak...

Wiesław S. - 2013-08-24, 10:53

nike napisał/a:
Czy do swojego ojca tez krzyczysz antek to Antek tamto? mowisz do niego tato, albo ojcze prawda?
A dawniej to z szacunkiem Panie ojcze było.



Czasami mówię Stasiu,-bo tak ma na imię mój tata...Nie ma mi za złe... To kwestia obyczajności i tego jakie mamy o sobie mniemanie droga Pani Nike


nike napisał/a:
Przez wasze na każdym kroku Jehowa ludzie naśmiewają się z imienia Boga Najwyższego czy to jest tak trudno zrozumieć?


Jesteś trochę za wrażliwa wypowiadając się w imieniu nie swoim. Myślę jednak skoro o to pytasz, że to jest bardzo proste, tobie o wiele ważniejsze rzeczy jest trudno zrozumieć, więc nie pouczaj, kiedy samej brak ci wiedzy.. Sądy i ocenę pozostaw temu, kto ma do tego prawo... Nie zapędzaj się....


Cytat Nike:
A dawniej to z szacunkiem Panie ojcze było.

Ale teraz jest "Krysiu..."
_________________
_________________

Axanna - 2013-08-24, 11:09

ale akurat do nike nie musisz "paniac", bo ona za bogini sie nie uwaza i sie nie domaga od nikogo uznania czy nawet szacunku, ktorego zreszta i tak nie okazujesz. Uwazam ze sluszna uwage napisala
konik polny - 2013-08-24, 11:50

Czepiacie się :-( . Ja zazwyczaj mówię Bóg Jehowa, albo Jehowa Bóg. Najczęściej jednak używam określenia Stwórca.
Axanna - 2013-08-24, 12:17

szacunku i czci do Boga nigdy za wiele, uwaga nike byla sluszna tak czy owak. Ten caly tekst Wieslawa delikatnie mowiac jest krzywdzacy, zreszta jak wiele innych tekstow spod jego piora. .
Wiesław S. - 2013-08-24, 12:39

Cytat:
zacunku i czci do Boga nigdy za wiele, uwaga nike byla sluszna tak czy owak. Ten caly tekst Wieslawa delikatnie mowiac jest krzywdzacy, zreszta jak wiele innych tekstow spod jego piora. .


Wiesz co Axanno...Nie wystarczy słowami okazywać szacunek Bogu... Wielu mężów wiary, zwracało się do Boga "Jehowo.... bez dodatków. Poczytaj sobie... Jezus powołał się na Księgę Izajasza i wykazał że nie wystarczy jednak tylko wargami okazywać część...‚Lud ten okazuje mi szacunek swoimi wargami, ale ich serce jest ode mnie bardzo oddalone.  Lecz na próżno mnie czczą, gdyż jako nauk uczą nakazów ludzkich’(Mateusza 15:8,9). Zwróć uwagę, jakiej formy zwrotu użył Prorok Joel"I stanie się, że każdy, kto wzywa imienia Jehowy, ujdzie cało; bo ci, którzy przeżyją, znajdą się na górze Syjon i w Jerozolimie — jak powiedział Jehowa — i wśród ocalałych, których Jehowa wzywa"(Joela 2:32). Podobnie powołując się na tę Księgę wypowiedział się Ap.Paweł" Gdyż „każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony”(Rzymian 10:13). Może lepiej porozmawiać o czymś co pomoże rozwinąć większą wiedzę biblijną, niż koncentrować się na tytułach, kiedy to ludzie nie znają, ani imienia, ani Boga który posiada tak wzniosłe imię.... I gdzie tam tytuły?

Krystian - 2013-08-24, 12:43

nike napisał/a:
Więc wyrażajcie się Bóg Jehowa, a nie Jehowa to Jehowa tamto, co to jest wasz kolega?
Przez wasze na każdym kroku Jehowa ludzie naśmiewają się z imienia Boga Najwyższego czy to jest tak trudno zrozumieć?
Czy do swojego ojca tez krzyczysz antek to Antek tamto? mowisz do niego tato, albo ojcze prawda?
A dawniej to z szacunkiem Panie ojcze było.


bardzo słuszna uwaga
ja nigdy ze względu na wielki szacunek do swojego Stwórcy nie ośmielił bym się zwracać po imieniu,
nawet do własnego ojca ziemskiego bym tak się nie zwrócił
dlatego zawszę pisze Bóg Prawdziwy, Bóg Jehowa, Stwórca, Bóg
czy kiedykolwiek Jezus zwrócił się do swojego Ojca Niebieskiego po imieniu
jeśli tak to proszę o werset

Wiesław S. - 2013-08-24, 12:48

Krystian napisał/a:
bardzo słuszna uwaga
ja nigdy ze względu na wielki szacunek do swojego stwórcy nie ośmielił bym się zwracać po imieniu
nawet do własnego ojca bym tego nie zrobił
dlatego zawszę pisze Bóg Prawdziwy, Bóg Jehowa, Stwórca, Bóg


Czytałeś mój powyższy post Krystianie? Jeśli nie to proszę powróć do niego...

Wiesław S. - 2013-08-24, 12:50

A swoja drogą, jesli taką kulturą będziemy się kierować tutaj, to uwierzę w waszą powściągliwość....Póki co, najpierw należy nauczyć się sobie wzajemnie okazywać należny szacunek, bo nie ma dnia by komuś ciśnienie nie skoczyło, nie wyłączając mnie...
konik polny - 2013-08-24, 13:07

No właśnie - panujcie nad swoim cisnieniem. :)
Wiesław S. - 2013-08-24, 13:58

Axanna napisał/a:
szacunku i czci do Boga nigdy za wiele, uwaga nike byla sluszna tak czy owak. Ten caly tekst Wieslawa delikatnie mowiac jest krzywdzacy, zreszta jak wiele innych tekstow spod jego piora. .

Jehowa sam określa jak mamy się do Niego zwracać, nie potrzebuje rzeczników w swojej obronie...

Wiesław S. - 2013-08-24, 14:01

nike napisał/a:
Cytat:
Konik polny napisał/
12 „Ja oznajmiłem i wybawiłem, i sprawiłem, że to usłyszano,+ gdy nie było wśród was obcego boga.+ Wy zatem jesteście moimi świadkami+ — brzmi wypowiedź Jehowy — a ja jestem Bogiem.


Więc wyrażajcie się Bóg Jehowa, a nie Jehowa to Jehowa tamto, co to jest wasz kolega?
Przez wasze na każdym kroku Jehowa ludzie naśmiewają się z imienia Boga Najwyższego czy to jest tak trudno zrozumieć?


Zauważyłaś, że Konik Polny podał cytat z Biblii? Chyba nie....

nike - 2013-08-24, 14:58

Cytat:
Konik Polny napisał/
"prezesem" ( dziwna nazwa )


Mnie tez dziwi, ta nazwa chyba raczej od badaczy nie wyszła tylko od ŚJ.

Wiesław S. - 2013-08-24, 15:10

nike napisał/a:
Mnie tez dziwi, ta nazwa chyba raczej od badaczy nie wyszła tylko od ŚJ.

Widzę, że dzisiaj masz dobry dzień na tytuły. Za czasów Jezusa nie było Niewolnika, on sam zapowiedział jego pojawienia się, i tez macie dylematy, że u ŚJ jest jakiś niewolnik, kto to taki... ? CK, DZIWNE ZJAWISKO, ALE JAK WSPOMNIAŁ BARTEK W JEDNYM Z TEMATÓW, ZA JEZUSA CZASÓW, NIE BYŁO RADIA, TELEWIZJI CZY INNYCH OBECNIE DOSTĘPNYCH NAM ŚRODKÓW. I co Nike z tym fantem zrobić... Zapodaj lepiej jakiś temat Biblijny ku rozwarzaniu...

bartek212701 - 2013-08-24, 15:15

Wiesław S. napisał/a:
u ŚJ jest jakiś niewolnik, kto to taki... ? CK, DZIWNE ZJAWISKO
Jakie tam dziwne :) od przynajmniej 1600 lat mamy Papiestwo, tylko nazwą się to różni,-nauki przekazuje, jest najwazniejsze dla wyznawców, nie można go podważyć, bo będzie się wykluczonym. Tylko namaszczeni duchem mogą tam przebywać[taka wyższa klasa,jak papiestwo] Też jeżdża po świecie, jak Papież i mówią do milionów.
Papiestwo pod inną nazwą, właściwie ŚJ i KK mają wiele podobieństw jeśli chodzi o organizację-ale wierzenia o 180 stopni różne.

Wiesław S. - 2013-08-24, 15:23

bartek212701 napisał/a:
Jakie tam dziwne od przynajmniej 1600 lat mamy Papiestwo, tylko nazwą się to różni,-nauki przekazuje, jest najwazniejsze dla wyznawców, nie można go podważyć, bo będzie się wykluczonym. Tylko namaszczeni duchem mogą tam przebywać[taka wyższa klasa,jak papiestwo] Też jeżdża po świecie, jak Papież i mówią do milionów.
Papiestwo pod inną nazwą, właściwie ŚJ i KK mają wiele podobieństw jeśli chodzi o organizację-ale wierzenia o 180 stopni różne.


Jeśli starasz się przypodobać Nike, to kiepski pomysł, bo Russel też jeździł i przemawiał do w cudzysłowiu, (milionów)...

bartek212701 - 2013-08-24, 15:26

Wiesław S. napisał/a:
Jeśli starasz się przypodobać Nike, to kiepski pomysł, bo Russel też jeździł i przemawiał do w cudzysłowiu, (milionów)...
Nie próbuję się nikomu przypodobać, mówię to co wiem i, jak Biblię rozumiem, lub to co znam z doświadczenia.
Ja Russella nie bronie, ale gdyby nie on to nie byłoby Was :)

Wiesław S. - 2013-08-24, 15:35

bartek212701 napisał/a:
Ja Russella nie bronie, ale gdyby nie on to nie byłoby Was


A ja nie atakuję Russela. Fakty pozostaną nimi a ty je wypaczasz. Zapominasz o jednej rzeczy, co ci się często zdarza Bartku. To nie jest, ani nie była organizacja Russela, ani nikogo innego, tylko Jehowy, więc gdyby nie on to jak Jezus wspomniał, Kamienie by przemówiły, i to co zamierzył Bóg, i tak by się spełniło...Wiary Bartku, wiary....

bartek212701 - 2013-08-24, 15:38

Wiesław S. napisał/a:
To nie jest, ani nie była organizacja Russela, ani nikogo innego, tylko Jehowy,
Tak Ci powiedział ?
Wiesław S. napisał/a:
Wiary Bartku, wiary....
Wiara to nie jest podporządkowanie drugiemu człowiekowi.
Wiesław S. - 2013-08-24, 15:47

bartek212701 napisał/a:
Tak Ci powiedział ?


Bartku...Brak ci władz poznawczych wskutek czego potykasz sie o własne wypowiedzi. Spróbuj poskładać je w jedną całość a sam wyciągniesz podobne wnioski..

bartek212701 napisał/a:
Wiara to nie jest podporządkowanie drugiemu człowiekowi.


O czym ty piszesz i w ogóle to szkoda na ciebie czasu...Idź może lepiej na ten swój rowerek....

Axanna - 2013-08-24, 18:44

Wiesław S. napisał/a:
Axanna napisał/a:
szacunku i czci do Boga nigdy za wiele, uwaga nike byla sluszna tak czy owak. Ten caly tekst Wieslawa delikatnie mowiac jest krzywdzacy, zreszta jak wiele innych tekstow spod jego piora. .

Jehowa sam określa jak mamy się do Niego zwracać, nie potrzebuje rzeczników w swojej obronie...

Tutaj sie odbywa wymiana pogladow, Wieslawie, a nie rozprawa sadowa. Powiadasz podaliscie cytaty - a gdzie tam sam Bog mowi, zeby go tak nazywac czy w ten sposob o Nim mowic?

Myslisz ja nie moglabym tu sypnac cytatow z trzy worki, typu:

2Sa 7:18 bw "poszedł król Dawid i usiadł przed Panem, i rzekł: Kim ja jestem, Panie, Boże, a czym jest mój dom, że doprowadziłeś mnie aż dotąd?"
Isa 43:11 bw "Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela."
Jer 3:14 bw "Nawróćcie się, odstępni synowie - mówi Pan - bo Ja jestem waszym Panem..

Zec 10:6 bw "I wzmocnię dom Judy, i wybawię dom Józefa. Sprowadzę ich z powrotem, gdyż lituję się nad nimi. I będą takimi, jak gdybym ich nie odrzucił, ponieważ Ja jestem Panem, ich Bogiem, i wysłucham ich."

:roll:

Wiesław S. - 2013-08-24, 19:04

Axanna napisał/a:
Tutaj sie odbywa wymiana pogladow, Wieslawie, a nie rozprawa sadowa. Powiadasz podaliscie cytaty - a gdzie tam sam Bog mowi, zeby go tak nazywac czy w ten sposob o Nim mowic?


Axanna napisał/a:
Myslisz ja nie moglabym tu sypnac cytatow z trzy worki, typu:
Cytatami to cie mogę zasypać też jeśli chodzi o zwrot przez "Jehowo".. Nie zamierzam z tobą ciagnąć tego tematu, bo tobie wcale nie chodzi o właściwą odpowiedź. Zmiana tematu...
nike - 2013-08-24, 19:05

Wiesław S., Ty jednak jesteś mocno kłótliwym faciem. Zauważyłeś chyba,ze prawie na twoje posta nie odpowiadam, ku mojemu zdziwieniu prawie w każdym temacie, ty mi dogadujesz, chociaż pośrednio, to mój nick w czepisz, żeby zamieszać, taki masz cel??? smutny to jest cel.
Wiesław S. - 2013-08-24, 19:31

nike napisał/a:
Wiesław S., Ty jednak jesteś mocno kłótliwym faciem. Zauważyłeś chyba,ze prawie na twoje posta nie odpowiadam, ku mojemu zdziwieniu prawie w każdym temacie, ty mi dogadujesz, chociaż pośrednio, to mój nick w czepisz, żeby zamieszać, taki masz cel??? smutny to jest cel.


Chyba to lubię skoro tak wolisz...Zadzwoń a się przekonasz jak rozmawiam nawet w tej chwili... A będziesz zaskoczona... Dać ci numer telefonu, czy wolisz na skype... ? Zapewniam cię, że gdybyś mnie usłyszała to byś zmieniła zdanie...Tak to wygląda jak wyraża się myśli tutaj, pisemnie.... Jestem wesołym facetem, ale was czasem trudno znieść. Ciagle ataki, jeden zacznie a reszta jedzie, ręka rękę....

nike napisał/a:
każdym temacie, ty mi dogadujesz, chociaż pośrednio, to mój nick w czepisz, żeby zamieszać, taki masz cel??? smutny to jest cel.


Przykro mi skoro tak to odbierasz, ale mylisz się Nike...

Henryk - 2013-08-24, 19:43

Wiesław S. napisał/a:
Bartku...Brak ci władz poznawczych wskutek czego [...]
Jak już Bartku dowiesz się gdzie te "władze poznawcze" rozdawają, to daj znać.
Może i ja skorzystam... :-|

Krystian - 2013-08-24, 23:29

Wiesław S. napisał/a:
Krystian napisał/a:
bardzo słuszna uwaga
ja nigdy ze względu na wielki szacunek do swojego stwórcy nie ośmielił bym się zwracać po imieniu
nawet do własnego ojca bym tego nie zrobił
dlatego zawszę pisze Bóg Prawdziwy, Bóg Jehowa, Stwórca, Bóg


Czytałeś mój powyższy post Krystianie? Jeśli nie to proszę powróć do niego...


czytałem, ale Ty kompletnie nie zrozumiałeś mojego pytania
więc powtórzę gdzie Jezus zwrócił się do swojego Ojca Niebieskiego po imieniu

Krystian - 2013-08-25, 00:01

Wiesław S. napisał/a:
Cytat:
zacunku i czci do Boga nigdy za wiele, uwaga nike byla sluszna tak czy owak. Ten caly tekst Wieslawa delikatnie mowiac jest krzywdzacy, zreszta jak wiele innych tekstow spod jego piora. .


Wiesz co Axanno...Nie wystarczy słowami okazywać szacunek Bogu... Wielu mężów wiary, zwracało się do Boga "Jehowo.... bez dodatków. Poczytaj sobie... Jezus powołał się na Księgę Izajasza i wykazał że nie wystarczy jednak tylko wargami okazywać część...‚Lud ten okazuje mi szacunek swoimi wargami, ale ich serce jest ode mnie bardzo oddalone.  Lecz na próżno mnie czczą, gdyż jako nauk uczą nakazów ludzkich’(Mateusza 15:8,9). Zwróć uwagę, jakiej formy zwrotu użył Prorok Joel"I stanie się, że każdy, kto wzywa imienia Jehowy, ujdzie cało; bo ci, którzy przeżyją, znajdą się na górze Syjon i w Jerozolimie — jak powiedział Jehowa — i wśród ocalałych, których Jehowa wzywa"(Joela 2:32). Podobnie powołując się na tę Księgę wypowiedział się Ap.Paweł" Gdyż „każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony”(Rzymian 10:13). Może lepiej porozmawiać o czymś co pomoże rozwinąć większą wiedzę biblijną, niż koncentrować się na tytułach, kiedy to ludzie nie znają, ani imienia, ani Boga który posiada tak wzniosłe imię.... I gdzie tam tytuły?


Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.

bartek212701 - 2013-08-25, 02:47

Krystian, ale ;-)
Mat 7 napisał/a:
21. Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.
22. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?
23. A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.
24. Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.
25. I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce.
26. A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku.
(BW)

Nie mówmy jednak o tym,że w księgach NT w przekładzie NŚ imię Boże w formie 'Jehowa' zostało dodane 273 razy w cytatach ze ST, pomijając niektóre jednak cytaty ST w NT z tym imieniem,ale to wynika z wierzeń i rzeczywiście nie wypadało tam stawiać imienia 'Jehowa' bo jest tam mowa o Jezusie.

Wiesław S. - 2013-08-25, 09:22

Krystian napisał/a:
Wiesław S. napisał/a:
Krystian napisał/a:
bardzo słuszna uwaga
ja nigdy ze względu na wielki szacunek do swojego stwórcy nie ośmielił bym się zwracać po imieniu
nawet do własnego ojca bym tego nie zrobił
dlatego zawszę pisze Bóg Prawdziwy, Bóg Jehowa, Stwórca, Bóg


Czytałeś mój powyższy post Krystianie? Jeśli nie to proszę powróć do niego...


czytałem, ale Ty kompletnie nie zrozumiałeś mojego pytania
więc powtórzę gdzie Jezus zwrócił się do swojego Ojca Niebieskiego po imieniu


Bardzo naiwne pytanie Krystianie, myślę, że potrafisz sobie sam na nie odpowiedzieć...

Wiesław S. - 2013-08-25, 09:24

Krystian napisał/a:
Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.


O co chodzi Krystian? Przecież pisze. Może weź Tysiąclatkę drugie wydanie, albo porozmawiaj z Tymi którzy Hebrajszczyznę znają, niech ci przetłumaczą na Polski Joela 2:32...

nike - 2013-08-25, 11:11

Krystian napisał/a:
Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.


Tekst Joel w niektórych Bibliach 2:32, ale też 3:5 [w hebrajskiej jest 3:5]
W polskim przekładzie brzmi:

Biblia Warszawska:
Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pana, będzie wybawiony; gdyż na górze Syjon i w Jeruzalemie będzie wybawienie - jak rzekł Pan - a wśród pozostałych przy życiu będą ci, których powoła Pan.
Biblia Tysiąclecia:
Każdy jednak, który wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony, bo na górze Syjon [i w Jeruzalem] będzie wybawienie, jak przepowiedział Pan, i wśród ocalałych będą ci, których wezwał Pan.
Biblia Gdańska:
Wszakże stanie się, że ktobykolwiek wzywał imienia Pańskiego, wybawiony będzie; bo na górze Syon i w Jeruzalemie będzie wybawienie, jako rzekł Pan, to jest w ostatkach, które Pan powoła.
Przeklad nowego Świata:
(32) I stanie się, że każdy, kto wzywa imienia Jehowy, ujdzie cało; bo ci, którzy przeżyją, znajdą się na górze Syjon i w Jerozolimie - jak powiedział Jehowa - i wśród ocalałych, których Jehowa wzywa".

w hebrajskiej Biblii jest słowo UCIEKNIE יִמָּלֵט jest wiec różnica miedzy zbawiony a ucieknie prawda?
Najgorzej oddaje to słowo tysiąclatka bo wyraźnie kładzie nacisk na ZBAWIONY
BG iBW mówią o wybawieniu i to jest dokładniejsze slowo bo jak ktoś ucieka to jest wybawiony od czegoś.
Najlepiej oddaje to słowo BNŚ-- UJDZIE CAŁO ---
Cały czas mówię,że na zbawienie musimy sobie zasłużyć w tysiącleciu, ale nikt mnie nie chce słuchać :-D

Henryk - 2013-08-25, 11:19

Wiesław S. napisał/a:
Bardzo naiwne pytanie Krystianie, myślę, że potrafisz sobie sam na nie odpowiedzieć...

Pytanie bardzo na miejscu, ponieważ nikt, nigdy, włącznie z Jezusem nie wyraził się bezpośrednio do Boga: "Jehowo"!
Tylko Wy macie go za kolegę. :-|

nike - 2013-08-25, 12:06

Jeszcze do mojego posta powyżej dodam,że, w tych tekstach figuruje tetragram יהוה, jednak Żydzi dla bojaźni i hołdu jaki żywili dla Boga Najwyższego imienia Jego nie wypowiadali.
tropiciel - 2013-08-25, 12:12

WSZYSCY PISZECIE NIE NA TEMAT !

Jest to chyba celowe działanie oby odwrócić uwagę od tego, że daty wyznaczone przez Russella i Rutherforda okazały się fałszywe, bo się nie sprawdziły.

Henryk - 2013-08-25, 12:28

Tropicielu.
Są sprawy, z którymi nie zgadzasz się, ponieważ część wydarzeń odbywa się w świecie duchowym, nie dostrzegalnym naszymi cielesnymi oczyma.
Jednak wydarzenia na świecie i ich występowanie, wybitnie świadczy, że to ten okres o którym prorokowano.
Nie musisz wierzyć. Russell także nikogo nie zmuszał.
Kiedyś ujrzysz to, co już wydarzyło się...

Nie mam tu na myśli Rutherforda, bo on sam wielokrotnie zmieniał daty, „czasy i chwile”.

posty w temacie o Russellu i Ciele kierowniczym przeniesione zostały tu
: http://biblos.feen.pl/vie...?t=1002&start=0
posty w temacie o Przyjściu Jezusa[o błyskawicy,znakach] zostały przeniesione tu: http://biblos.feen.pl/vie...der=asc&start=0

tropiciel - 2013-08-27, 19:32

Henryk

Ale niestety Russell też zmieniał daty. Ponadto jego pokolenie, które miało żadną miarą nie przeminąć - dawno przeminęło, a Chrystus jeszcze nie powrócił - co jest oczywiste dla każdego dobrze rozumiejącego słowa Jezusa z 24 rozdziału Ewangelii Mateusza oraz pozostałych fragmentów, które o tym mówią.

pprawda - 2013-08-27, 22:29

zamiast skupić się na Jezusie i na Ewangelii - to wielu bawi się w wyznaczanie dat -
nie rozumiejąc istoty Chrześcijaństwa. w myśl której mamy być stworzeni na nowo. w Chrystusie.

bartek212701 - 2013-08-27, 22:38

pprawda napisał/a:
zamiast skupić się na Jezusie i na Ewangelii - to wielu bawi się w wyznaczanie dat
właśnie,mądrze powiedziane,zgadzam się z tym :)
nike - 2013-08-27, 22:43

Słuszna uwaga :-D
tropiciel - 2013-08-28, 11:26

pprawda

I ja też tak uważam, co jednak nie zmienia faktu, że daty wyznaczone przez nich okazały się fałszywe.
Temat zaś dotyczy dat.

Benjamin.Szot - 2013-09-02, 18:07

tropiciel

A jak wyliczał daty Branham oraz Armstrong ?

tropiciel - 2013-09-08, 13:58

Benjamin Szot

William Marrion Branham ( 1909 - 1965 ) -  pastor ruchu zielonoświątkowego - napisał, że w 1977 r.  upływa siedemdziesiąty jublileusz dokładnie 3430 lat licząc od pierwszego jubileuszu wymienionego w księdze Kapłańskiej 25 : 8.Leviticus 25 od 8 wersetu. Bóg ogłasza jubileusz każdego 49 roku; pięćdziesiąty rok był jubileuszem. Rozumiemy to. Od pierwszego jubileuszu z Leviticus 25 : 8, w 1977 będzie   siedemdziesiąty jubileusz osiągający dokładnie 3 430 lat. Jubileusz oznacza podniesienie się, wyzwolenie " -  Daniel's Seventy Weeks 6th August 1961, 196.

Natomiast w książce pt. An Exposition of the Seven Church Ages, 1964 Rozdz. IX  The Laodicean Church Age, na str. 226 - 227 w podrozdziale pt. The Laodicean Age  napisał : " Wiek Laodycejski rozpoczął się swój punkt zwrotny XX w. być może w 1906 r. Jak długo potrwa ? Jako sługa Boży, który miał mnóstwo wizji z których ŻADNE nigdy nie zawiodło, przepowiadam ( nie wypowiedziałem proroctwa, lecz przepowiednię ), że ten wiek skończy się około 1977 r. Jeśli wybaczycie osobistą uwagę, opieram tą przepowiednię na siedmiu głównych ciągłīch wizjach, które nadeszły do mnie jednego niedzielnego ranka w czerwcu 1933 r. Pan Jezus powiedział do mnie i rzekł, że przyjście Pana zarysuje się wkrótce, lecz zanim On przyjdzie, nastąpi siedem głównych wydarzeń. "

Następnie W.M. Branham powtórzył ten pogląd na str. 227 - 228 : " Opierając się na tych siedmiu wizjach razem z szybkimi zmianami, które szerzyły się na świecie w ostatnich pięćdziesięciu latach, JA PRZEPOWIADAM ( nie prorokuję ), że te wizje wszystkie wydarzą się do 1977 r. I chociaż wielu może czuć, że to jest nieodpowiedzialne oświadczenie ze względu na fakt, że Jezus powiedział, iż " żaden człowiek nie zna dnia ani godziny " wciąż podtrzymuję tą przepowiednię po trzydziestu latach, ponieważ Jezus NIE powiedział, że żaden człowiek nie będzie znał roku, miesiąca czy tygodnia w którym Jego przyjście będzie wypełnione. Więc powtórzę, szczerze wierzę i utrzymuję jako szeregowy student Słowa wraz z Boską inspiracją, że 1977 r. powinien zakończyć systemy światowe i zapoczątkować  Millenium. "

Benjamin.Szot - 2013-09-09, 09:31

tropiciel

William Marrion Branham stosuje ciekawy wybieg, aby usprawiedliwić ewentualną wpadkę :

1. najpierw mówi, że nie prorokuje tylko przepowiada
2. a potem dzieli włos na czworo i twierdzi, że Jezus nic nie mówił o roku, miesiącu czy tygodniu, tylko o nieznajomości dnia i godziny.

Podobny wybieg można znaleźć u Russella, bo tłumaczył, że ostrzeżenie Jezusa w Dz.Ap. 1 : 7 tyczyło się pokolenia za życia apostołów. Russell był tak pewny siebie, że daty które podał określił jako " Boże daty nie nasze ", ale potem zaczął się rakiem wycofywać z tego stanowiska.

Tak samo Rutherford napisał : " Spełnione proroctwo jest dowodem fizycznym, w czem nie mogą zajść żadne pomyłki. " [ dotyczyło roku 1874 ], ale potem jego następcy nie byli tacy już tego pewni, co im nie przeszkadzało dwukrotnie przyjąć podobną niewłaściwą postawę : raz gdy chodziło o rok 1975, a drugi raz gdy chodziło o pokolenie z 1914 r.

Wszelkie jednak wybiegi i tak nie wybielą oczywistych fałszywych dat, które wyznaczyli.

tropiciel - 2013-09-14, 10:26

Benjamin.Szot

Bardzo trafne spostrzeżenia. Warto by się jeszcze przyjrzeć wyliczankom Herberta Armstronga.

Benjamin.Szot - 2013-09-18, 21:48

tropiciel

jeśli możesz, to podaj jego sposób wyliczania

tropiciel - 2013-10-04, 07:30

Herbert W.Armstrong  ( 1892 - 1986 ) założyciel Worldwide Church of God początkowo pod wpływem Andrew Duggera przyjął, że w 1914 r. skończy się okres kary Bożej dla Izraela ( 7 x 360 = 2520 lat  ).
Ale w Plain Truth z czerwca-lipca 1934 roku na str. 4-5  podał wyjaśnienie, że siedem czasów z proroctwa Daniela dotyczy Izraela i  wynosiło 2520 lat. Izraelici zostali podporządkowani poganom za swoje nieposłuszeństwo, więc ten okres to również czasy pogan. Zbliżały się one w 604 r. gdy król Nebukanezzar rozpoczął oblężenie Jerozolimy i trwały do 1917 r. kiedy Jerozolima została zdobyta [ skończyło się panowanie Turków osmańskich, a do miasta wmaszerowały wojska brytyjskie ], a Żydzi od tej pory zaczęli powracać do swego kraju, chociaż poganie nie wynieśli się stamtąd. 
Jednakże patrząc wstecz Nebukadnezzar 19 lat później w 585 r. pne. zrobił ostateczne oblężenie, wygnał wszystkich Żydów przejmując całkowite władanie ich ziemią. W ten sposób rozpoczęły się w pełni czasy pogan i miały trwać 2520 lat kończąc się w 1936 r. Stąd też 1936 r. to koniec czasów pogan.

Herbert W. Armstrong przyjął więc podobnie jak John Aquila Brown ( 1781 - 1842 ), że 604 r. pne. to rok wstąpienia Nebukanezzara na tron. Pomijając już wątpliwość co do tej daty nic nie wskazuje na to, że czasy pogan dobiegły końca w 1936 r.  
Armstrong doszedł do podobnych wniosków jak założyciele the Pastoral Bible Institute, którzy w periodyku The Herald of Christ Kingdom z 15.04.1921 r. ( Nr.8 ) zerwali z systemem chronologicznym Russella  przyjmując początek 70-letniego okresu poddaństwa ( Jer. 25 : 11 ) na 19 lat wcześniej przed zniszczeniem Jerozolimy w 587 r. pne. co doprowadziło ich do wniosku, że zupełny koniec czasów pogan w znaczeniu russellowskim jako koniec rządów pogan nastąpi w 1934 r.Ale jak historia pokazała to też nie nastąpiło.

W 1936 r. wybuchła rewolta arabska skierowana przeciw Żydom mająca na celu wyodrębnienie demokratycznego państwa palestyńskiego. Zakończyła się niepowodzeniem, gdyż brytyjskie władze mandatowe skierowały całą dywizję z Egiptu do Palestyny, stąd też Najwyższa Rada Arabska 12 października 1936 r. ogłosiła koniec strajku generalnego w Palestynie. Ale był to dopiero początek akcji arabskich skierowanych przeciw Żydom. Od tej pory nie mieli w zasadzie żadnego spokojnego okresu. Ponadto wskutek nacisków ze strony arabskiej Wielka Brytania opublikowała 17 maja 1939 r. t.zw. trzecią Białą Księgę czyli dokument ograniczający do 15 tys. wjazd do Palestyny w ciągu 5 lat żydowskich imigrantów. ( Pierwsza Biała Księga  - była wydana przez rząd brytyjski w 1922 r. a druga Biała Księga - przez rząd brytyjski w 1930 r. ). Te dokumenty, a zwłaszcza ostatnia Biała Księga zamknęła bramy Palestyny dla Żydów co - jak nawet przyznał Winston Churchil było  " - śmiertelnym ciosem dla narodu żydowskiego " ,  gdyż w konsekwencji równało się wyrokowi śmierci z rąk nazistów dla miliona Żydów w Europie. Brytyjczycy nawet w obliczu tych dramatycznych wydarzeń związanych z mordowaniem Żydów nie okazali zrozumienia w tym temacie, przez co wiele uciekinierów do Palestyny straciło życie. Władze brytyjskie po prostu nie wpuszczały żydowskich uciekinierów przez co z reguły kończyło się to dla nich tragicznie. To jednocześnie pokazuje, kto naprawdę rządził w Palestynie. 

Herbert W. Armstrong niestety nie przewidział tych wydarzeń, podobnie jak i Holocaustu. Nie przewidział również, że faszystowski rząd włoski sprzymierzony z Hitlerem wyśle 15 i 24 lipca oraz 9 września 1940 bombowce, które zrzuciły na Hajfę i Tel-Aviv  bomby zabijające żydowską ludność cywilną. 

Od 1946 r nasilił się terror Brytyjczyków wobec Żydów ze względu na ich akcje zbrojne skierowane przeciw władzy brytyjskiej na ziemi izraelskiej.  W obozie w Rafah zamknięto 2 700 Żydów. Nie był więc to kraj wolny. Rząd brytyjski zdając sobie sprawę, że sytuacja w Mandacie Palestyny wymyka się spod kontroliprzekazali sprawę Palestyny do ONZ  2 kwietnia 1947 r. W odpowiedzi ONZ przyjęło rezolucję 29 listopada 1947 r. na mocy, której utworzono państwo Izrael. Mandat Brytyjczyków w Palestynie wygasł dopiero 14 maja 1948 r. 

Utworzenie państwa izraelskiego i ogłoszenie w Tel-Aviw Deklaracji Niepodległości też nie oznaczało utworzenia państwa teokratycznego i okresu wolności od wrogów, gdyż zaraz po przyjęciu decyzji ONZ arabskie oddziały zbrojne Palestyny rozpoczęły kampanię ataków na ludność żydowską. W latach 1948-1949 te kampanie przerodziły się w pierwszy konflikt arabsko-izraelski, w którym brał również udział Egipt. Państwa arabskie nie uznały bowiem powstania państwa izraelskiego. Konflikt zakończył się klęską Arabów co wytyczyło nowe granice Izraela.
W 1949 r. Egipt zamknął kanał Sueski dla żeglugi Izraelskiej oraz zablokował rejon zatoki Akaba. Ale w ciągu zaledwie kilku dni armia egipska przestała istnieć , a półwysep Synaj i strefa Gazy została zajęta przez wojska izraelskie. Brytyjczycy i Francuzi wykorzystali Izrael do akcji przeciw Egiptowi, ale tej dalszej ekspansji militarnej położyły kres Stany Zjednoczone, które obawiając się porozumienia między Egiptem i ZSRR i przerodzeniu się konfliktu w wojnę globalną wykorzystały ONZ do wymuszenia zawieszenia broni.Odblokowana została dla izraelskiej żeglugi morskiej Zatoka Akaba i port w Ejlacie. Kanał zaś Sueski udostępniono po modernizacji dopiero 5 czerwca 1975 r. 
Ponowne zamknięcie tej drogi wodnej przez Egipt i przecięcie handlu Izraela stało się bezpośrednią przyczyną wojny 1967. W VI 1967 Izrael w odpowiedzi na zamknięcie zatoki zaatakował Egipt, Syrię i Jordanię (III wojna, tzw. sześciodniowa), zajmując ponad 65 tys. km2 ziem arabskich.

7 czerwca 1967 r Jerozolima przeszła pod panowanie izraelskie. 30.06.1980 r. izraelski parlament Kneset uchwalił ustawę t.zw. Podstawowe Prawo Jerozolimy, która stwierdza, że zjednoczona Jerozolima jest stolicą Izraela. Ale ta sama ustawa potwierdzała, że miejsca wszystkich religii są nietykalne. Tym samym oznaczało to, że Jerozolima nie jest wolna od fałszywych kultów. W miejscu świętym dla Żydów, gdzie stała świątynia Jehowy stoi do dnia dzisiejszego meczet muzułmański Al-Aksa wraz z meczetem Omara - Kubbat as-Sachra zwanym też Kopułą na Skale. Rada Bezpieczeństwa ONZ 22 XI 1967 przyjęła rezolucję, wzywającą Izrael do wycofania się z ziem zajętych w czasie tej wojny. Komunistyczne państwa Europy Wschodniej (z wyjątkiem Rumunii) pod dyktando ZSRR zerwały stosunki dyplomatyczne z Izraelem — wznowione dopiero 1989–91. 

6 października 1973 r. w dniu Yom Kippur i przypadającego wtedy szabatu połączone wojska egipskie i syryjskie rozpoczęły zmasowany atak na Izrael w celu odzyskania utraconych terenów w wojnie sześciodniowej. Państwa arabskie poparło ZSRR. Lecz — mimo zaskakującego uderzenia — zwycięstwo odniósł Izrael.  Było to upokarzające dla państw arabskich, gdyż w tym dniu 10 dnia Ramadanu dziewiątego miesiąca kalendarza księżycowego przypadało pierwsze zwycięstwo Mahometa nad swymi wrogami pod Badr w 624 r. w wojnie dżihadu wymuszającej od pokonanych przejścia na islam. Wielu muzułmanów pokładało swe nadzieje w tej rozpoczętej przez nich -  jak ją nazywali - świętej wojnie. Wierzyli, że Allah udzieli im zwycięstwa i cytowali wersety Koranu. Ciekawe, że szef sztabu egipskich sił zbrojnych Saad el-Szazly posługiwał się kryptonimem " Operacja Badr " w czasie ataku na Izrael. Ale wrogowie Żydów ponieśli druzgocącą klęskę - co wskazywało, że islam nie odniósł zwycięstwa nad Izraelem. Gdy podpisano zawieszenie broni, na linii frontu rozlokowały się siły pokojowe ONZ.

Od tamtego czasu trwają wysiłki do zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie - ale niestety daremnie.
Aż do czasów obecnych cały czas ta ziemia spływa krwią pomordowanych ofiar. 
Nie odrodził się więc do tej pory Izrael jako naród. W dalszym ciągu toleruje on na swojej ziemi bałwochwalcze kulty,  w którym nie ma pokoju Bożego. 

Tak więc przepowiednie Armstronga w tej kwestii nie sprawdziły się podobnie jak Russella, który przepowiadał, że po roku 1917 łaska wróci do Żydów, i nie sprawdziły się przepowiednie Rutherforda, który tego samego oczekiwał po 1925 r. 

Kolejna przepowiednia dotyczyła 1975 r. W broszurze pt. " 1975 in prophecy " , w rozdziale Drastic Weather changes, 1956, str. 10 Herbert W.Armstrong powołuje się na United States Assistant Weather I.R. Tannahilla ostrzegającego przed wielka suszą 1975 r. Oznaką tego proroctwa jest to, że " wielka susza będzie bardziej dewastująca niż można przewidzieć, uderzy nawet szybciej prawdopodobnie pomiędzy 1965 r. a 1972 r. To będzie początek jak  powiedział Jezus  Wielkiego Ucisku. " Oczywiście to miało być w powiązaniu z wcześniejszymi znakami wymienionymi przez Chrystusa w Mat 24 : 7.
Zdaniem Herberta W.Armstronga dobiega koniec okresu 6 000 lat   - Bożej lekcji wieków, że Boże Prawa i sposoby postępowania zostały ustanowione dla naszego dobra ( str. 3 ).
Podobny pogląd wypowiada w książce " Mystery of the Ages " 1985 str. 122 pisząc, że  Bóg zamknął drzewo życia dla świata spłodzonego przez Adama na 6 000 lat. Po 6 000 lat powinien powrócić Jezus Chrystus z najwyższą władzą i chwałą, by zdetronizować szatana i rządzić wszystkimi narodami ludzkości  ( str. 122 ) Na str.307 napisał : " Narody będą zaangażowane w kulminacyjnej bitwie nadchodzącej III Wojny Światowej, z frontem w Jerozolimie (Za 14:1-2), a potem Chrystus powróci. "
W czerwcowym numerze The Plain Truth, 22 May 1922 jest zdania, że Bóg działa w cyklach 19-letnich. I jeśli ta chronologia jest poprawna  - Chrystus powróci przed 1982 r. 

Ale Chrystus nie powrócił jeszcze ! 

Tak więc wszystkie te wyliczanki okazały się fałszywe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group