FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Biblia - Czy w Biblii są sprzeczności?

narwik - 2013-08-12, 23:36
Temat postu: Czy w Biblii są sprzeczności?
Dlaczego w Liście 1 do Koryntian 10:8 czytamy o 23 000, a w Księdze Liczb 25:9 — o 24 000 Izraelitów zabitych jednego dnia za dopuszczenie się rozpusty?

Czy można to jakoś wyjaśnić?

konik polny - 2013-08-13, 16:22

Ja napiszę tą najprostszą mozliwość. JEST TO ZAOKRĄGLENIE DZIAŁAJĄCE W OBIE STRONY.
Krystian - 2013-08-13, 23:56
Temat postu: Re: Czy w Biblii są sprzeczności?
narwik napisał/a:
Dlaczego w Liście 1 do Koryntian 10:8 czytamy o 23 000, a w Księdze Liczb 25:9 — o 24 000 Izraelitów zabitych jednego dnia za dopuszczenie się rozpusty?

Czy można to jakoś wyjaśnić?


na pewno to można jakoś wyjaśnić, ponieważ Biblia nie ma w sobie sprzeczności
my tylko na dany czas, pewnych rzeczy nie rozumiemy, ale podziel się z nami jak to rozumiesz, powiem Ci szczerze, że pisanie typu jak powyższy post
że tysiąc tam w lewo lub prawo i zaokrąglać nie do końca mnie przekonuje
sam nie wiem ?

konik polny - 2013-08-14, 16:33

Jak można zauważyć napisałem iż to jest najprostsze wyjaśnienie. Inne też są, ale niech inni się pogłowią. Narwik zapewne nie mi zadał to " zadanie".
Krystian - 2013-08-14, 17:34

konik polny napisał/a:
Jak można zauważyć napisałem iż to jest najprostsze wyjaśnienie. Inne też są, ale niech inni się pogłowią. Narwik zapewne nie mi zadał to " zadanie".


więc napisz koniku jak TY to rozumiesz, a nie zachowujesz sie jak prymus w klasie, którego nauczyciel zwolnił z zadania domowego

narwik - 2013-08-14, 21:22
Temat postu: Re: Czy w Biblii są sprzeczności?
Krystian napisał/a:
narwik napisał/a:
Dlaczego w Liście 1 do Koryntian 10:8 czytamy o 23 000, a w Księdze Liczb 25:9 — o 24 000 Izraelitów zabitych jednego dnia za dopuszczenie się rozpusty?

Czy można to jakoś wyjaśnić?


na pewno to można jakoś wyjaśnić, ponieważ Biblia nie ma w sobie sprzeczności
my tylko na dany czas, pewnych rzeczy nie rozumiemy, ale podziel się z nami jak to rozumiesz, powiem Ci szczerze, że pisanie typu jak powyższy post
że tysiąc tam w lewo lub prawo i zaokrąglać nie do końca mnie przekonuje
sam nie wiem ?


Nie wiemy dokładnie czym kierowali się obaj pisarze Biblii podając we wspomnianych fragmentach rozbieżna liczbę uśmierconych Izraelitów
Mogło być tak, jak napisał konik polny, że liczba ta została zaokrąglona w dół lub górę

Można też przyjąć, że podając liczbę 23 000, Paweł prawdopodobnie wyodrębnił tych, których za popełnienie rozpusty uśmiercił sam Jehowa.

Natomiast w 25 rozdziale Księgi Liczb czytamy, że „Izrael przystał (...) do Baala z Peor; i zapłonął przeciw Izraelowi gniew Jehowy”. Następnie Jehowa polecił Mojżeszowi pozabijać „wszystkich zwierzchników ludu”. Ten z kolei upoważnił sędziów do wykonania owego zadania. Kiedy Pinechas bez wahania uśmiercił Izraelitę, który wprowadził do obozu Midianitkę, ‛plaga została powstrzymana’. Sprawozdanie biblijne kończy się słowami: „Tych, którzy ponieśli śmierć od tej plagi, było ogółem dwadzieścia cztery tysiące” (Liczb 25:1-9).

(Liczb 25:4, 5) Przeto Jehowa rzekł do Mojżesza: „Weź wszystkich zwierzchników ludu i wystaw ich Jehowie ku słońcu, by płonący gniew Jehowy odwrócił się od Izraela”. Wtedy Mojżesz powiedział do sędziów Izraela: „Niech każdy z was zabije swych mężczyzn, którzy przystali do Baala z Peor”.

Wśród 24 000, o których mowa w Księdze Liczb, najwyraźniej znajdowali się zarówno „zwierzchnicy ludu” uśmierceni przez sędziów, jak i ludzie zgładzeni przez samego Jehowę. Niewykluczone, że z rąk sędziów zginęło około tysiąca takich osób, co w sumie dało 24 000.

konik polny - 2013-08-14, 21:35

Narwik napisał to co i ja bym napisał. Tu Krystianie nie chodzi o prymusizm :mrgreen:
Krystian - 2013-08-14, 21:59

konik polny napisał/a:
Narwik napisał to co i ja bym napisał. Tu Krystianie nie chodzi o prymusizm :mrgreen:


tylko, że narwik nie kombinował tylko na moją prośbę mi odpisał

narwik - 2013-08-14, 22:00

Co sądzić o tej sprzeczności?

Czy wypowiedź z Księgi Ezechiela 18:20, która brzmi: „Syn nie będzie niczego ponosił za przewinienie swego ojca”, nie kłóci się z Księgą Wyjścia 20:5, gdzie czytamy, że Jehowa jest Bogiem „zsyłającym karę za przewinienie ojców na synów”?

Krystian - 2013-08-14, 22:01

narwik,
bardzo dziękuję za odpowiedź
jak to przemyślę to Ci odpowiem

konik polny - 2013-08-14, 22:21

Zapewniam cię Krystianie- nie będę w tym wątku brał udziału. Narwik nie mi podaje te przykłady sprzeczności.
David 77 - 2013-08-15, 11:33

narwik,
Cytat:

Czy wypowiedź z Księgi Ezechiela 18:20, która brzmi: „Syn nie będzie niczego ponosił za przewinienie swego ojca”, nie kłóci się z Księgą Wyjścia 20:5, gdzie czytamy, że Jehowa jest Bogiem „zsyłającym karę za przewinienie ojców na synów”?


2 Moj 20:5 Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą.

Bóg podał pewien przepis który Izraelici mieli przestrzegać :

5 Moj 24: 16 Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani synowie nie poniosą śmierci za ojców; każdy za swój grzech poniesie śmierć.

Czy to prawo było przestrzegane ? odpowiedź znajdujemy w 2 Król 14:5,6

Gdy wszakże władza królewska w jego ręku się wzmocniła, skazał na śmierć swoich dostojników, zabójców króla, swego ojca. (6) Lecz synów zabójców nie skazał na śmierć, zgodnie z tym, co jest napisane w księdze zakonu Mojżeszowego, gdzie Pan nakazał: Nie poniosą śmierci ojcowie za synów ani synowie nie poniosą śmierci za ojców, lecz każdy za swój grzech śmierć poniesie.

Inaczej jednak przedstawia się sprawa Króla Davida i jego dziecka ale to już dłuższy temat ..

narwik - 2013-08-15, 23:12

David 77,

No i problem został rozwiązany :)
Wykazałeś, że między zacytowanymi wersetami nie ma sprzeczności.

Pierwszy z nich IEzech 18:20) podkreśla osobistą odpowiedzialność człowieka, natomiast drugi (Wyj 20:5) realistycznie ukazuje, że czyjś błąd może się odbić na jego potomkach. (np. Dawid i jego dziecko)

Dodam, że cały kontekst 18 rozdziału Księgi Ezechiela porusza kwestię osobistej odpowiedzialności. W wersecie 4 czytamy: „Dusza, która grzeszy, ta umrze”. A człowiek, który „jest prawy i czyni zadość sprawiedliwości i prawości” - „Na pewno będzie żył” (Ezech. 18:5, 9).
Każdy po osiągnięciu wieku, w którym odpowiada za własne czyny, jest sądzony ‛według swoich dróg’ (Ezech. 18:30).

Zasadę tę ilustruje też historia Koracha, który zbuntował się przeciwko Mojżeszowi i Aaronowi, podczas wędrówki Izraelitów po pustkowiu. Za to nieposłuszeństwo Jehowa ukarał jego i innych buntowników śmiercią (Liczb 16:8-11, 31-33). Ale synowie Koracha, którzy nie przyłączyli się do rebelii nie zostali pociągnięci przez Boga do odpowiedzialności za grzech ojca. Ponieważ pozostali lojalni wobec Jehowy, zachowali życie (Liczb 26:10, 11).

bartek212701 - 2013-08-16, 01:15

David 77 napisał/a:
Inaczej jednak przedstawia się sprawa Króla Davida i jego dziecka ale to już dłuższy temat ..
To jest najbardziej niezrozumiały fragment Pisma. Nie da się tego usprawiedliwić, nawet jakby się bardzo chciało.
narwik - 2013-08-19, 00:36

Sprzeczności (ciąg dalszy)

Dlaczego w Przekładzie Nowego Świata w Księdze Powtórzonego Prawa 31:2 jest napisane, że Mojżeszowi „już nie będzie (...) wolno wychodzić i wchodzić” w roli wodza Izraelitów, skoro według innych przekładów nie był w stanie dłużej podołać temu zadaniu? (BWP; BT)

Krystian - 2013-08-27, 19:32

narwik napisał/a:
Wśród 24 000, o których mowa w Księdze Liczb, najwyraźniej znajdowali się zarówno „zwierzchnicy ludu” uśmierceni przez sędziów, jak i ludzie zgładzeni przez samego Jehowę. Niewykluczone, że z rąk sędziów zginęło około tysiąca takich osób, co w sumie dało 24 000.


tak narviku, przeanalizowałem
zgadza się wtedy jest 24 tysiące
nic do tego nie dodam, ponieważ w pełni się z Tobą zgadzam w tej kwestii
dlatego pisałem, wcześniej
Biblia nie może mieć sprzeczności

Parobek - 2013-11-16, 19:54

Biblia ma troche sprzeczności, z tego właśnie powodu nie można jej traktować dosłownie, wszystko co tam jest napisane, to tak jakby jedna wielka przypowieść.
nike - 2013-11-16, 20:00

Parobek napisał/a:
Biblia ma troche sprzeczności, z tego właśnie powodu nie można jej traktować dosłownie, wszystko co tam jest napisane, to tak jakby jedna wielka przypowieść.

Czasami wydaje nam się,że jest jakaś sprzeczność, ale po dokładniejszej analizie wszystko staje się zrozumiałe. Może zacytujesz tekst który uważasz,że jest sprzeczny?

Parobek - 2013-11-16, 20:28

"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy." (Ew. Mat. 22:36-40 ).

"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)



Jedno przeczy drugiemu.

bartek212701 - 2013-11-16, 22:18

Nie przeczy,to raczej brak zrozumienia :) bo tu nic sie nie wyklucza.
nike - 2013-11-16, 23:07

Parobek napisał/a:
"Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy." (Ew. Mat. 22:36-40 ).

"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)



Jedno przeczy drugiemu.

Jak przeczy?
W pierwszym tekście mówi o milości do siebie i do bliźniego, a w drugim tekście mówi
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści

Zauważ nie ma w nienawiści, swojej matki, ojca i resztę rodziny, to może do mnie przyjść, ale jeżeli ma w nienawiści, to taki nie może do Boga przyjść, musi najpierw zrobić porządek na swoim podwórku. Troszkę tutaj nie dokladnie odczytałeś.

Parobek - 2013-11-16, 23:53

"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści - nie może być moim uczniem."
W Bibli jest napisane, że ma być ta nienawiść.


"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a ma w nienawiści - nie może być moim uczniem."
Jak sie pozbędziem tego całego "nie", to dopiero wtedy wychodzi że nie możemy mieć swojej rodziny w nienawiści.
Bez obrazy, ale spróbuj jeszcze raz to wszystko sobie na spokojnie przeczytać.

nike - 2013-11-17, 10:22

Parobek, Zauważ,ze nawet siebie masz nienawidzić, według tego tekstu, a jak można siebie nienawidzić?
Jest to trochę trudne sformułowanie tego zdania, według mnie chodzi tutaj i chyba z kontekstu tez to wynika, ze nie możemy siebie miłować i swoich bliskich bardziej niż Boga naszego Stwórcę. Bóg powinien być na pierwszym miejscu, a potem bliska rodzina i dalej bliźni. nie jest to jednak żadna sprzeczność, bo w drugim tekście jest:
Mt 19:19 bt "czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego jak siebie samego."

bartek212701 - 2013-11-17, 11:37

Parobek napisał/a:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)
Werset wyjaśnic nalezy tak:
1.Matkę,Ojca,brata,siostrę,siebie kochasz ? Ja kocham i szanuję
2.Jak mozna nienawidzić Matki,Ojca,brata,siostry, a juz tym bardziej SIEBIE ? Nie można
3.Jezus mówi, byś bardziej cenił Jego nad wszystkich ludzi, bo to On odkupił Ciebie i dzieki Niemu możesz zyć wiecznie. Jeśli wybierzesz i powiesz kocham bardziej moją mamę od Ciebie to może niech Twoja mama Cie zbawi ? :)
Pamiętac nalezy,że największa miłość nalezy oddac Jezusowi, a innym mniejszą, ale nie mamy nienawidzić. Jezus uzył hiperboli, pokazał w sposób wyolbrzymiony,by zrobić na nas wrażenie,jak musimy być mu oddani.

Nie ma tu żadnych sprzeczności :)

Parobek - 2013-11-17, 12:10

nike napisał/a:
Zauważ,ze nawet siebie masz nienawidzić, według tego tekstu, a jak można siebie nienawidzić?
Przecież to jest możliwe.

nike napisał/a:

Jest to trochę trudne sformułowanie tego zdania, według mnie chodzi tutaj i chyba z kontekstu tez to wynika, ze nie możemy siebie miłować i swoich bliskich bardziej niż Boga naszego Stwórcę. Bóg powinien być na pierwszym miejscu, a potem bliska rodzina i dalej bliźni. nie jest to jednak żadna sprzeczność

Kiedyś u mnie w kościele na kazaniu, była mowa o tym fragmencie Bibli, ksiądz tłumaczył to tak samo jak ty, no ale w ten sposób sam przyznałeś mi racje, no bo jeżeli w jednym fragmencie Bibli, Jezus mówi ażeby mieć w nienawiści siebie i całą swoją rodzine, a nie można rozumieć tego dosłownie, a gdzie indziej opowiada o jakimś niebie po śmierci, to też przecież można a nawet trzeba nie traktować tego dosłownie.

bartek212701 - 2013-11-17, 12:35

Parobek, Greckie słowo 'μισει' [transliteracja]'misei' ma różne konotacje i może znaczyć również 'gardzi' 'czuć odrazę' nie musisz nienawidzić,ale dla zobrazowania takie słowo zostało użyte przez ewangelistę.Wiemy jednak z kontekstu,że nie chodzi tu o typowe 'nienawidzenie' , a raczej 'uznanie kogoś mniej ważnym'
efroni - 2013-11-17, 15:10
Temat postu: Re: Czy w Biblii są sprzeczności?
narwik napisał/a:
Dlaczego w Liście 1 do Koryntian 10:8 czytamy o 23 000, a w Księdze Liczb 25:9 — o 24 000 Izraelitów zabitych jednego dnia za dopuszczenie się rozpusty?

Czy można to jakoś wyjaśnić?


Autor 1 Listu do Koryntian niewątpliwie napisał go pod wpływem Ducha Św.
ale oryginału nie ma albo jeszcze nie odnaleziono .

Jeżeli jest to kopia od kopii z jeszcze wcześniejszej kopii i jeżeli kopiści dołożyli
do tego listu swoje trzy grosze to nic dziwnego że są różnice a w Ewangeliach tą różnicę
jeszcze bardziej widać dlatego Ewangelie jakie znamy są napisane wg. czyjejś
interpretacji ; Jana , Mateusza , Judasza , Tomasza itp .

efroni - 2013-11-17, 15:26

"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)

Bóg Ojciec i Syn Boży kocha jednakową Miłością wszystkich .
Nie warunkują swojej Miłości
My kochamy warunkowo ; bo to mój ojciec , moja matka mój brat , moja siostra , gdy kochamy to zawsze jest jakieś "bo" , a najbardziej kochamy siebie samych .

Jezus tu mówi , że jeśli nie odrzucimy od siebie tej egoistycznej , warunkowej miłości
nie możemy być jego uczniami .

Parobek - 2013-11-17, 22:35

efroni napisał/a:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)

Bóg Ojciec i Syn Boży kocha jednakową Miłością wszystkich .
Nie warunkują swojej Miłości
My kochamy warunkowo ; bo to mój ojciec , moja matka mój brat , moja siostra , gdy kochamy to zawsze jest jakieś "bo" , a najbardziej kochamy siebie samych .

Jezus tu mówi , że jeśli nie odrzucimy od siebie tej egoistycznej , warunkowej miłości
nie możemy być jego uczniami .

Zbawienie poprzez nienawiść :mrgreen:
bartek212701 napisał/a:
Parobek napisał/a:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)
Werset wyjaśnic nalezy tak:
1.Matkę,Ojca,brata,siostrę,siebie kochasz ? Ja kocham i szanuję
2.Jak mozna nienawidzić Matki,Ojca,brata,siostry, a juz tym bardziej SIEBIE ? Nie można
3.Jezus mówi, byś bardziej cenił Jego nad wszystkich ludzi, bo to On odkupił Ciebie i dzieki Niemu możesz zyć wiecznie. Jeśli wybierzesz i powiesz kocham bardziej moją mamę od Ciebie to może niech Twoja mama Cie zbawi ? :)
Pamiętac nalezy,że największa miłość nalezy oddac Jezusowi, a innym mniejszą, ale nie mamy nienawidzić. Jezus uzył hiperboli, pokazał w sposób wyolbrzymiony,by zrobić na nas wrażenie,jak musimy być mu oddani.

Nie ma tu żadnych sprzeczności :)

Mówi tu o nienawiści, ale ma na myśli miłość, to w takim razie jak mówi o miłości to ma na myśli nienawiść?
bartek212701 napisał/a:
Parobek, Greckie słowo 'μισει' [transliteracja]'misei' ma różne konotacje i może znaczyć również 'gardzi' 'czuć odrazę' nie musisz nienawidzić,ale dla zobrazowania takie słowo zostało użyte przez ewangelistę.Wiemy jednak z kontekstu,że nie chodzi tu o typowe 'nienawidzenie' , a raczej 'uznanie kogoś mniej ważnym'

Jak zamienie słowo "nienawiść" na "czuć odraze" to przecież wyjdzie praktycznie na to samo.

bartek212701 - 2013-11-17, 22:47

Słowa mają wielką moc,ale jak się jest upartym i nic nie dociera to co poradzić ;-) ?
efroni - 2013-11-18, 11:57

Parobek napisał/a:
efroni napisał/a:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)

Bóg Ojciec i Syn Boży kocha jednakową Miłością wszystkich .
Nie warunkują swojej Miłości
My kochamy warunkowo ; bo to mój ojciec , moja matka mój brat , moja siostra , gdy kochamy to zawsze jest jakieś "bo" , a najbardziej kochamy siebie samych .

Jezus tu mówi , że jeśli nie odrzucimy od siebie tej egoistycznej , warunkowej miłości
nie możemy być jego uczniami .

Zbawienie poprzez nienawiść :mrgreen:


A gdzie tu widzisz zbawienie przez nienawiść ?
Niewątpliwie kochasz swego syna bardziej niż syna swego sąsiada a Jezus mówi że jeśli
nie kochasz syna sąsiada tak samo jak swego syna , nie jesteś godzien być Jego uczniem
i tyle i aż tyle .

Jeżeli nie gardzisz miłością egoistyczną , warunkową , jeżeli takiej miłości nie masz w nienawiści , nie jesteś godzien być uczniem Mistrza

Parobek - 2013-11-18, 14:33

efroni napisał/a:
Parobek napisał/a:
efroni napisał/a:
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem."(Łk 14, 26)

Bóg Ojciec i Syn Boży kocha jednakową Miłością wszystkich .
Nie warunkują swojej Miłości
My kochamy warunkowo ; bo to mój ojciec , moja matka mój brat , moja siostra , gdy kochamy to zawsze jest jakieś "bo" , a najbardziej kochamy siebie samych .

Jezus tu mówi , że jeśli nie odrzucimy od siebie tej egoistycznej , warunkowej miłości
nie możemy być jego uczniami .

Zbawienie poprzez nienawiść :mrgreen:


A gdzie tu widzisz zbawienie przez nienawiść ?
Niewątpliwie kochasz swego syna bardziej niż syna swego sąsiada a Jezus mówi że jeśli
nie kochasz syna sąsiada tak samo jak swego syna , nie jesteś godzien być Jego uczniem
i tyle i aż tyle .

Jeżeli nie gardzisz miłością egoistyczną , warunkową , jeżeli takiej miłości nie masz w nienawiści , nie jesteś godzien być uczniem Mistrza

Co miałeś na myśli, mówiąc o odrzuceniu od siebie tej egoistycznej , warunkowej miłości?

efroni - 2013-11-18, 16:04

Człowiek jest egoistą i nie zrobi nic , nawet małym palcem nie kiwnie jeżeli
nie widzi w tym korzyści .
Egoizm to nasza natura .
Mogę gardzić , mogę nawet nienawidzić swej natury , ale
nie mogę jej odrzucić , wiec i miłości warunkowej nie mogę odrzucić .

Parobek - 2013-11-18, 17:15

Z tego co mówisz wynikałoby, że Jezus nawołuje ludzi do czegoś co jest niemożliwe.
efroni - 2013-11-19, 14:08

Parobek napisał/a:
Z tego co mówisz wynikałoby, że Jezus nawołuje ludzi do czegoś co jest niemożliwe.


Tylko pozornie niemożliwe . Niemożliwe gdy człowiek jest sam przeciwko tej potężnej mocy .
Gmina chrześcijańska , komuna , zbór , jak zwał tak zwał , słowem grupa połączona jednym duchem , jedną mową , jedną myślą , jedna wiara to metoda by przeciwstawić się tej mocy .

Gdy napiera na mnie coś z siłą 1 tony to sam nie jestem w stanie się jej przeciwstawić ,
ale z pomocą przyjaciół mogę to uczynić .

Wydaje się że skoro w pojedyńczym człowieku jest tak wielka moc to w grupie ta moc będzie
olbrzymia , ale EGO tak nie działa , on jest sam , zawsze sam , EGO jeszcze nie potrafi się łączyć , jeszcze nie i należy to wykorzystać puki jest czas .

Parobek - 2013-11-19, 16:59

Ty sam efroni jesteś jakąś sprzecznością, najpierw piszerz że ażeby być uczniem Jezusa trzeba sie wyzbyć warunkowej miłości, potem dodajesz że to jest nie możliwe, a teraz piszerz że to jest tylko pozornie nie możliwe :lol:
efroni - 2013-11-19, 17:45

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem
Nie pisałem o "wyzbyciu"
Jest różnica miedzy wyzbyciem a pogardą .
-----
Niemożliwe jest to dla samotnika , w pojedynkę .
Egoista jest samotnikiem i sam nie sprzeciwi się swej naturze ,gdyż jest za słaby ,
potrzebuje kościoła , zboru , grupy , przyjaciół , braci , sióstr , kogoś jeszcze do pomocy , wtedy to co niemożliwe staje się możliwe .

nesto - 2013-12-02, 12:23

Dlaczego pokrętnie tłumaczycie proste słowa?
Tutaj mamy do czynienia z jawna sprzecznością. Napiszę więcej:
Albo tłumacz źle przetłumaczył, albo kopista źle przepisał, albo to zmyślone słowa, albo Jezus był wówczas niedysponowany.
Po co bronić szaleństwa?

Krystian - 2013-12-02, 20:11

nesto napisał/a:
Dlaczego pokrętnie tłumaczycie proste słowa?
Tutaj mamy do czynienia z jawna sprzecznością. Napiszę więcej:
Albo tłumacz źle przetłumaczył, albo kopista źle przepisał, albo to zmyślone słowa, albo Jezus był wówczas niedysponowany.
Po co bronić szaleństwa?


Uważasz, że w Biblii są same błędy i niedorzeczności?
To z jakiego źródła czerpiesz wiedzę o Bogu?

Parobek - 2013-12-08, 23:26

Jak już wcześniej mówiłem, z uwagi na zawarte w niej sprzecznośći,Biblii nie można rozumieć dosłownie, to jest jedna przeogoromna przypowieść, każdy może ją rozumieć jak tylko sobie chce.
efroni - 2013-12-09, 10:52

nesto napisał/a:
Dlaczego pokrętnie tłumaczycie proste słowa?
Tutaj mamy do czynienia z jawna sprzecznością. Napiszę więcej:
Albo tłumacz źle przetłumaczył, albo kopista źle przepisał, albo to zmyślone słowa, albo Jezus był wówczas niedysponowany.
Po co bronić szaleństwa?



Nauczyciele duchowi wszelakich wyznań uczą uczniów prawd duchowych
po przez przypowieści , opowieści z tego swiata
Cała Biblia jest jedną taką wielką przypowieścią .

Opowiem ci o takiej sprzeczności z życia wziętej
Mam kolegę z którym razem pracuję i nasze rodziny znają się od wielu , wielu lat i nie
znam bardziej kochającej się rodziny niż on
i
.

Matka i dzieci chodzą do KK a ojciec (mój kolega) poszedł inną drogą .

Tu sprawdzają się całkowicie slowa Jezusa ; zostawił żonę i dzieci na ich drodze a sam
poszedł za Jezusem .

Parobek - 2013-12-14, 00:53

Czy w tej sytuacji, traktowanie na poważnie tego co jest napisane w Bibli, ma jakikolwiek sens?
efroni - 2013-12-14, 12:31

Parobek napisał/a:
Czy w tej sytuacji, traktowanie na poważnie tego co jest napisane w Bibli, ma jakikolwiek sens?


Ma , jeżeli rozwój duchowy ma dla ciebie jakiś sens .

nike - 2013-12-14, 13:08

Oczywiście,że ma sens, bo sprzeczności w Biblii często są pozorne i należy, albo dokładnie przeanalizować, wszystko co dotyczy sytuacji, albo odlożyć, na pewien czas, aż przyjdzie zrozumienie tego akurat tekstu.
Biblia to nie powieść, to zbiór Ksiąg, które tworzą całość i czytać często powinniśmy trochę tu trochę tam:
Iz 28:10 bg "Ponieważ podawał im przykazanie za przykazaniem, przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, przepis za przepisem, trochę tu, trochę owdzie:"
A nie jak często czytamy wszystko po kolei.

Ozeasz - 2013-12-14, 13:18

efroni napisał/a:

Opowiem ci o takiej sprzeczności z życia wziętej
Mam kolegę z którym razem pracuję i nasze rodziny znają się od wielu , wielu lat i nie
znam bardziej kochającej się rodziny niż on
i
.

Matka i dzieci chodzą do KK a ojciec (mój kolega) poszedł inną drogą .

Tu sprawdzają się całkowicie slowa Jezusa ; zostawił żonę i dzieci na ich drodze a sam
poszedł za Jezusem .


Czyzbysmy mieli tego samego znajomego?? :-D

Parobek napisał/a:
Czy w tej sytuacji, traktowanie na poważnie tego co jest napisane w Bibli, ma jakikolwiek sens?


Jesli chcesz pojac madrosci zapisane w Biblii to zanim ja otworzysz ukleknil i pomodl sie z calego serca aby Pan Bog dal ci zrozumiec to co tam jest napisane.
Jesli nie bedziesz mial wiary nie zrozumiesz Biblii, na poczatku jest trudno pogodzic kilka wersetow, lecz wierz mi potem przychodza trudniejsze rzeczy ktore bez pomocy Boga nie moglibysmy zrozumiec i wielu jest takich ktorzy odkladaja Biblie na polke mowiac to za twardy chleb dla mnie, nigdy nie wolno watpic w to co Pan Bog nam chce przekazac przez to natchnione Slowo.
Pan Jezus powiedzial jeslibysmy mieli wiare jak ziarno gorczycy to moglibysmy gory przenosic, wiec jesli ktos rozumie Biblie to jego wiara jest mniejsza niz to owe ziarno lecz za ta jego niewielka wiare moze znalezc sie w Krolestwie, lecz pamietaj wiara bez uczynkow jest niczym tak podaje Pismo.

Parobek - 2013-12-14, 19:22

Skoro w Bibli nic nie jest napisane dosłownie, to za każdym razem jak zacząłbym ją czytać to musiałbym sie zastanawiać, co miał autor na myśli, w tym konkretnym fragmencie, życia by mi na to wszystko nie starczyło.
nike - 2013-12-14, 20:23

Parobek, Biblia to nie gazeta jest, a i w gazecie czasami trudno zrozumieć artykuł. :-D
konik polny - 2013-12-15, 17:31

Po co by nam była potrzebna Biblia skoro nie byłaby w pełni dosłowna, zgodna historycznie,
Gazeta jest rozrywką, Biblia jest naszym przewodnikiem. :)

Parobek - 2013-12-15, 17:36

konik polny napisał/a:
Po co by nam była potrzebna Biblia skoro nie byłaby w pełni dosłowna, zgodna historycznie,
Gazeta jest rozrywką, Biblia jest naszym przewodnikiem. :)

Już było mówione wcześniej, że z powodu sprzeczności w niej zawartych nie można traktować Biblii dosłownie.

nike - 2013-12-15, 18:31

Oczywiście,że dosłownie nie można traktować wszystkiego co jest napisane w Biblii.
Dlatego wyżej napisałam,że Biblii nie czyta się jak gazety po kolei. Lecz trochę tu trochę tam i wtedy dopiero jest całość logiczna.
Iz 28:10 bg "Ponieważ podawał im przykazanie za przykazaniem, przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem, przepis za przepisem, trochę tu, trochę owdzie:"

konik polny - 2013-12-15, 19:44

O sprzecznościach w Biblii mówią tylko ci co jej nie znają.
Ozeasz - 2013-12-15, 19:45

Parobek napisał/a:
Skoro w Bibli nic nie jest napisane dosłownie, to za każdym razem jak zacząłbym ją czytać to musiałbym sie zastanawiać, co miał autor na myśli, w tym konkretnym fragmencie, życia by mi na to wszystko nie starczyło.


No niestety tak jest, wiec im wczesniej zastanowimy sie nad naszym postepowaniem tym lepiej dla naszego poznania Biblii.


Biblia jest doskonalym zbiorem informacji zwiazanych scisle z Bogiem lub ludzmi w ktorych Bog zycie ingerowal, nie moze tez byc w niej sprzecznosci.
W Biblii nie ma sprzecznosci, one sa w naszej glowie dopoki nie odkryjemy prawdy sprzecznosc zawsze bedzie w naszej glowie.

efroni - 2013-12-16, 16:24

konik polny napisał/a:
Po co by nam była potrzebna Biblia skoro nie byłaby w pełni dosłowna, zgodna historycznie,
Gazeta jest rozrywką, Biblia jest naszym przewodnikiem. :)


Jeżeli Biblia jest dla ciebie dosłownym przekazem historycznym i tym samym twym przewodnikiem to postawiłaś siebie w gronie oskarżycieli Dobrego i Miłosiernego Boga
z racji nakazu wytępienia kobiet , mężczyzn , dzieci i starców w czas wejścia do Ziemi Obiecanej .

David 77 - 2013-12-17, 19:50

Bardzo często ludzie pomijają fakt że przed wejściem do ziemi obiecanej Bóg najpierw wysłał posłów aby mieszkańcom owej ziemi obwieścić pokój ,zatem nie było zamiarem Boga ,, wytępienie kobiet mężczyzn i dzieci '' podobnie przedstawia się sprawa z wojnami jakie prowadził Izrael sposób działania był podobny .
nike - 2013-12-17, 23:58

W Biblii są zawarte księgi historyczne, i te oczywiście można traktować dosłownie, i pisane są po kolei, ale są tez proroctwa, które nie sa dosłowne i po kolei pisane, tylko symboliczne.
Parobek - 2013-12-18, 16:06

nike napisał/a:
W Biblii są zawarte księgi historyczne, i te oczywiście można traktować dosłownie, i pisane są po kolei, ale są tez proroctwa, które nie sa dosłowne i po kolei pisane, tylko symboliczne.

Prosze podać jakiś cytat z Bibli który trzeba rozumieć dosłownie, a pod nim jakiś cytat którego w dosłowny sposób rozumieć nie można.

efroni - 2013-12-18, 17:27

David 77 napisał/a:
Bardzo często ludzie pomijają fakt że przed wejściem do ziemi obiecanej Bóg najpierw wysłał posłów aby mieszkańcom owej ziemi obwieścić pokój ,zatem nie było zamiarem Boga ,, wytępienie kobiet mężczyzn i dzieci '' podobnie przedstawia się sprawa z wojnami jakie prowadził Izrael sposób działania był podobny .


Nie było żadnej mowy o pokoju . Masz ich wytępić bo nie mogą oni mieszkać pośród ciebie .
takie było polecenie .
Jeżeli chcesz usprawiedliwić Dobrego Boga to szukaj innego usprawiedliwienia , innej
interpretacji tych słów - nie dosłownej .

nike - 2013-12-18, 18:26

Parobek, Ja wyżej napisałam o księgach, a nie o tekstach.
Parobek - 2013-12-28, 23:10

Kolejne sprzeczności.

"Zanim góry powstały, zanim stworzyłeś ziemię i świat, od wieków na wieki Tyś jest, o Boże" (Psalm 90,2).
To sugeruje że Bóg istniał od zawsze.

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga , i Bogiem było Słowo." ( Jana 1:1 )
To sugeruje że jednak był jakiś początek.

David 77 - 2013-12-28, 23:26

Parobek,

Cytat:
Kolejne sprzeczności.

"Zanim góry powstały, zanim stworzyłeś ziemię i świat, od wieków na wieki Tyś jest, o Boże" (Psalm 90,2).
To sugeruje że Bóg istniał od zawsze.

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga , i Bogiem było Słowo." ( Jana 1:1 )
To sugeruje że jednak był jakiś początek.


Gdzie ty tutaj widzisz sprzeczność ?

Ew Jan 1: 3 mówi że Bóg uczynił wszystko za pośrednictwem Logosa zatem do tego co zostało stworzone zaliczają się również góry opisane przez Plamiste

Jan nawiązuje do czasu kiedy nie było jeszcze ziemi .

nike - 2013-12-29, 22:11

Parobek napisał/a:
Kolejne sprzeczności.

"Zanim góry powstały, zanim stworzyłeś ziemię i świat, od wieków na wieki Tyś jest, o Boże" (Psalm 90,2).
To sugeruje że Bóg istniał od zawsze..

A jak ty myślisz, nie istnieje od zawsze?

Cytat:
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga , i Bogiem było Słowo." ( Jana 1:1 )
To sugeruje że jednak był jakiś początek.


Tak Syn Boga w przedludzkim stanie Logos, miał początek. Natomiast JHWH jest bez początku.

David 77 - 2013-12-29, 23:22

efroni

Cytat:

Nie było żadnej mowy o pokoju . Masz ich wytępić bo nie mogą oni mieszkać pośród ciebie .
takie było polecenie .
Jeżeli chcesz usprawiedliwić Dobrego Boga to szukaj innego usprawiedliwienia , innej
interpretacji tych słów - nie dosłownej .


Na czym opierz swoją odpowiedź ? Z twojej wypowiedzi wynika że nie znasz treści pisma .

5 Moj 20 10 Gdy podejdziesz do jakiegoś miasta, aby przeciw niemu walczyć, obwieścisz mu pokój. (11) Jeżeli odpowie ci pokojem i otworzy ci swoje bramy, to cały lud znajdujący się w nim stanie się twoim hołdownikiem i będzie ci służył.

wers 12 Lecz jeżeli nie zawrze z tobą pokoju i rozpocznie z tobą wojnę, to je oblegniesz,

efroni - 2013-12-30, 18:20

Kiedy WIEKUISTY, twój Bóg, zaprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, byś ją posiadł, i kiedy wyruguje przed twym obliczem liczne narody: Chittejczyka, Girgaszytę, Emorejczyka, Kanaanejczyka, Peryzejczyka, Chiwitę i Jebusytę - siedem większych i silniejszych od ciebie narodów - a WIEKUISTY, twój Bóg, ci je wyda i je porazisz - poddaj je wtedy zaklęciu; nie zawieraj z nimi przymierza, ani ich nie oszczędzaj. (Księga Powtórzonego Prawa 7,1-2)

"poddaj je wtedy zaklęciu" to inaczej obłożone klątwą a wszystko żywe obłożone klątwą jest skazane na śmierć : Także ostrzem miecza spełnili zaklęcie na wszystkim, co było w mieście, na mężczyznach i niewiastach, na młodzieńcach i starcach, na bykach, owcach i osłach.(Księga Jozuego 6,21)
Każde zaklęte, które zostało przeklęte przez ludzi - nie będzie wykupione, lecz będzie podane na śmierć(Księga Kapłańska 27,29)

Gdyby ktoś z Izraela przywłaszczył sobie łupy wojenne obłożone klątwą to wtedy
klątwa spada na Izraela .

Nie było więc mowy o pokoju . Masz wytępić wszystko co żywe i nie wolno ci brać nawet łupów wojennych bo wtedy klątwa spadnie na ciebie .

napisałeś ;Bardzo często ludzie pomijają fakt że przed wejściem do ziemi obiecanej Bóg najpierw wysłał posłów aby mieszkańcom owej ziemi obwieścić pokój....
a napisałeś to bo odpowiedziałem konikowi polnemu że nie może brać Biblii
dosłownie bo wtedy postawił by/ postawiła by siebie w gronie oskarżycieli Dobrego i Miłosiernego Boga
z racji nakazu wytępienia kobiet , mężczyzn , dzieci i starców w czas wejścia do Ziemi Obiecanej .

-------------------

Jeżeli chcesz więc usprawiedliwić Dobrego Boga to szukaj innego usprawiedliwienia , innej
interpretacji tych słów - nie dosłownej .

konik polny - 2013-12-30, 19:44

Cytat:
WKRACZAJĄC do Ziemi Obiecanej, Izraelici wiedzieli, czego Jehowa od ich oczekuje. Nakazał im za pośrednictwem Mojżesza: „Wypędzicie przed sobą wszystkich mieszkańców tej ziemi i zniszczycie wszystkie ich kamienne figury, a wszystkie ich posągi lane z metalu macie zniszczyć i wszystkie ich święte wyżyny macie unicestwić” (Liczb 33:52).
Izraelitom nie wolno było sprzymierzać się z tamtejszymi mieszkańcami ani wstępować z nimi w związki małżeńskie (Powt. Pr. 7:2, 3). Bóg ostrzegł swój lud: „Strzeż się, byś nie zawarł przymierza z mieszkańcami ziemi, do której idziesz, żeby czasem nie okazało się ono sidłem pośród ciebie” (Wyjścia 34:12). Niestety, Izraelici nie posłuchali Boga i dali się usidlić. Jak doszło do ich upadku? Jaką przestrogę stanowią dla nas ich przeżycia? (1 Kor. 10:11).
Od sympatii do bałwochwalstwa
Obejmując w posiadanie Ziemię Obiecaną, Izraelici odnieśli wiele zwycięstw, ale nie zastosowali się w pełni do nakazów Bożych. Nie usunęli swych wrogów doszczętnie (Sędz. 1:1 do 2:10). Wręcz przeciwnie, osiedlili się pośród „siedmiu narodów” zamieszkujących ten teren, a ciągłe kontakty z miejscową ludnością doprowadziły do zacieśnienia wzajemnych stosunków (Powt. Pr. 7:1). Jak się to odbiło na Izraelitach? W Biblii czytamy: „Zaczęli brać sobie ich córki za żony, a swoje córki dawali ich synom, i zaczęli służyć ich bogom. Synowie Izraela czynili więc to, co złe w oczach Jehowy, i zapominali o Jehowie, swym Bogu, a służyli Baalom oraz świętym palom” (Sędz. 3:5-7). Coraz bliższe kontakty z mieszkańcami tej ziemi spowodowały, że Izraelici zaczęli się z nimi spowinowacać i wdali się w bałwochwalstwo. Wraz z pojawieniem się mieszanych małżeństw szanse na wypędzenie wszystkich pogan zmalały. Lud Boży odwrócił się od prawdziwego wielbienia i zaczął służyć fałszywym bóstwom.
Pierwotni mieszkańcy Ziemi Obiecanej stanowili dla Izraelitów większe zagrożenie pod względem duchowym jako sprzymierzeńcy niż jako wrogowie. Rozważmy, jak w jeszcze inny sposób mogło dojść do religijnego odstępstwa.
Od uprawy roli do kultu Baala
Po wkroczeniu do Ziemi Obiecanej synowie Izraela przestali prowadzić koczowniczy tryb życia, a wielu stało się rolnikami. Uprawiali ziemię zapewne w podobny sposób, jak to robili ich poprzednicy. Najwyraźniej jednak przejęli od nich coś więcej niż tylko kananejską agrokulturę. Przebywanie w towarzystwie miejscowych ludzi skłoniło Izraelitów do przyswojenia sobie ich wierzeń związanych z rolnictwem.
Kananejczycy czcili mnóstwo Baalów — bóstw urodzaju. Z czasem Izraelici, zajęci uprawą ziemi i zbieraniem plonów, przyłączyli się do wielbienia tych bóstw, wierząc, że zapewnią im dostatek. Wielu Izraelitów pozornie służyło Jehowie, ale w rzeczywistości dopuszczało się jawnego odstępstwa.
Dobitne ostrzeżenie na nasze czasy
Gdy Izraelici po raz pierwszy zetknęli się z narodami zamieszkującymi Ziemię Obiecaną, zapewne nie myśleli o przyłączeniu się do kultu Baala i związanego z tym rozpasania. Doprowadziło ich do tego przebywanie w złym towarzystwie. A co powiedzieć o nas? Gdybyśmy przyjaźnili się z ludźmi, którzy może są mili, ale nie podzielają naszych chrześcijańskich wierzeń, wartości bądź zasad, to czy nie powinniśmy się spodziewać równie szkodliwego wpływu? Oczywiście z konieczności stykamy się z niewierzącymi w pracy, w szkole lub może nawet w domu. Ale przykład Izraelitów stanowi przestrogę, że zabieganie o takie towarzystwo przysparza kłopotów. Biblia nie pozostawia cienia wątpliwości: „Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje” (1 Kor. 15:33).
Obecnie stajemy w obliczu podobnych wyzwań, jakie napotykali Izraelici. Dzisiejsze społeczeństwo wielbi różne bóstwa, między innymi pieniądze, gwiazdy sportu i rozrywki, systemy polityczne, przywódców religijnych, a nawet członków rodziny. Gdybyśmy przyjaźnili się z ludźmi, którzy nie kochają Jehowy, moglibyśmy zacząć skupiać się w życiu na tym samym co oni — a to doprowadziłoby nas do ruiny duchowej.
Nieodłącznym elementem kultu Baala były niedozwolone stosunki seksualne, które usidliły wielu Izraelitów. Ofiarami podobnych pułapek padają też dzisiejsi słudzy Boży. Wystarczy na przykład, że ktoś ciekawski albo nieostrożny kliknie parę razy komputerową myszką, by w zaciszu domowym stracił czyste sumienie. Jakże smutne by to było, gdyby chrześcijanin dał się zwabić pornografii w Internecie!
„Szczęśliwi, którzy przestrzegają jego przypomnień”
Każdy musi sam zadecydować, czy usłucha Jehowy w sprawie doboru towarzystwa, czy też nie (Powt. Pr. 30:19, 20). Zadaj więc sobie pytania: „Z kim spędzam czas wolny? Jakie wartości i zasady wyznają te osoby? Czy służą Jehowie? Czy ich wpływ pomaga mi być lepszym chrześcijaninem?”
Psalmista śpiewał: „Szczęśliwi ci, którzy są nienaganni na swej drodze, ci, którzy chodzą w prawie Jehowy. Szczęśliwi, którzy przestrzegają jego przypomnień; całym sercem go szukają” (Ps. 119:1, 2). Rzeczywiście, ‛szczęśliwy jest każdy, kto się boi Jehowy, kto chodzi jego drogami’ (Ps. 128:1). Kiedy więc podejmujemy decyzje w sprawie doboru towarzystwa, uczmy się na błędach Izraelitów i bądźmy całkowicie posłuszni Jehowie (Prz. 13:20).


w 08.15.02

Parobek - 2013-12-31, 00:06

Żeby była jasność Trójca Świeta istniała od zawsze, czy sie jednak myle w tej kwestii?
nike napisał/a:

Cytat:
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga , i Bogiem było Słowo." ( Jana 1:1 )
To sugeruje że jednak był jakiś początek.

Tak Syn Boga w przedludzkim stanie Logos, miał początek. Natomiast JHWH jest bez początku.

Mamy tu takie coś "Na początku było Słowo" to chyba powinno być "Od zawsze było Słowo" ????

Krystian - 2013-12-31, 00:19

Parobek napisał/a:
Żeby była jasność Trójca Świeta istniała od zawsze, czy sie jednak myle w tej kwestii?


Jak byłem katolikiem tak samo myślałem jak Ty.
Jednak szybko zmieniłem zdanie jak zacząłem czytać list od Boga Prawdziwego - Biblię

nike - 2013-12-31, 01:00

Parobek napisał/a:
Żeby była jasność Trójca Świeta istniała od zawsze, czy sie jednak myle w tej kwestii?
nike napisał/a:

Cytat:
"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga , i Bogiem było Słowo." ( Jana 1:1 )
To sugeruje że jednak był jakiś początek.

Tak Syn Boga w przedludzkim stanie Logos, miał początek. Natomiast JHWH jest bez początku.

Mamy tu takie coś "Na początku było Słowo" to chyba powinno być "Od zawsze było Słowo" ????

Od zawsze to był JHWH i dopóki nie wypowiedział Słowa był sam.
Zauważ jeżeli jakieś słowo wypowiadamy to najpierw informacja idzie do mózgu i potem na język.
Przez to Słowo Boga wszystko było stwarzane, Logos [Słowo] było wykonawcą Wielkiego Architekta, było to pierwsze Stworzenie JHWH.

David 77 - 2013-12-31, 08:27

efroni,

Cytat:
Kiedy WIEKUISTY, twój Bóg, zaprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, byś ją posiadł, i kiedy wyruguje przed twym obliczem liczne narody: Chittejczyka, Girgaszytę, Emorejczyka, Kanaanejczyka, Peryzejczyka, Chiwitę i Jebusytę - siedem większych i silniejszych od ciebie narodów - a WIEKUISTY, twój Bóg, ci je wyda i je porazisz - poddaj je wtedy zaklęciu; nie zawieraj z nimi przymierza, ani ich nie oszczędzaj. (Księga Powtórzonego Prawa 7,1-2)

"poddaj je wtedy zaklęciu" to inaczej obłożone klątwą a wszystko żywe obłożone klątwą jest skazane na śmierć : Także ostrzem miecza spełnili zaklęcie na wszystkim, co było w mieście, na mężczyznach i niewiastach, na młodzieńcach i starcach, na bykach, owcach i osłach.(Księga Jozuego 6,21)
Każde zaklęte, które zostało przeklęte przez ludzi - nie będzie wykupione, lecz będzie podane na śmierć(Księga Kapłańska 27,29)

Gdyby ktoś z Izraela przywłaszczył sobie łupy wojenne obłożone klątwą to wtedy
klątwa spada na Izraela .

Nie było więc mowy o pokoju . Masz wytępić wszystko co żywe i nie wolno ci brać nawet łupów wojennych bo wtedy klątwa spadnie na ciebie .

napisałeś ;Bardzo często ludzie pomijają fakt że przed wejściem do ziemi obiecanej Bóg najpierw wysłał posłów aby mieszkańcom owej ziemi obwieścić pokój....
a napisałeś to bo odpowiedziałem konikowi polnemu że nie może brać Biblii
dosłownie bo wtedy postawił by/ postawiła by siebie w gronie oskarżycieli Dobrego i Miłosiernego Boga
z racji nakazu wytępienia kobiet , mężczyzn , dzieci i starców w czas wejścia do Ziemi Obiecanej .


Przepisy o prowadzeniu wojen zostały podane Izraelowi dużo wcześniej przed wejściem do Ziemi Obiecanej więc kiedy czytasz o jakieś wojnie prowadzonej przez Izraela zawsze patrz jak to na przepisy które Bóg im przekazał .Pomyśl dlaczego w jeden sytuacji Bóg kazał wy zabijać wszystkich a w innych sytuacjach kazał oszczędzać dzieci .

David 77 - 2013-12-31, 08:36

Parobek,

Cytat:
Mamy tu takie coś "Na początku było Słowo" to chyba powinno być "Od zawsze było Słowo"


W Tym stwierdzeniu zostało powiedziana że Słowo już było na początku , do jakiego początku jest tutaj nawiązanie ? Dlaczego Jan nie napisał że ,, Na początku było wiecznie istniejące Słowo ? Jan z pewnością nie uważał jakoby Słowo które było u Boga istniało od zawsze . Gdyby tak było jak sugerujesz wówczas mieli byśmy taki oto zapis :

Ew Jan 1:1 εν αρχη ην ἀειγενής ο λογος

Na początku było wiecznie istniejące słowo ,

skoro w ten sposób Jan tak nie napisał to w takim razie jego stwierdzenia dotyczące Logsa zależy rozpatrywać w szerszym kontekście NT.

Parobek - 2013-12-31, 13:10

David 77 napisał/a:

Na początku było wiecznie istniejące słowo

Tu nawet mógłbym ci przyznać racje, w tej formie to by troche dziwnie brzmiało, tak jakby początek wieczności.

efroni - 2013-12-31, 13:22

David 77 napisał/a:


Pomyśl dlaczego w jeden sytuacji Bóg kazał wy zabijać wszystkich a w innych sytuacjach kazał oszczędzać dzieci .


No właśnie pomyśl
POMYŚL jak usprawiedliwić Dobrego i Miłosiernego Boga w sytuacji gdy każe
wy-zabijać wszystkich ?

Gdzie tu dobro i miłosierdzie? Jak interpretować te słowa o bezwzględnym zabijaniu ?
Wprost ???

Nie można tego interpretować wprost , należy szukać innej interpretacji , głębszej .

Parobek - 2013-12-31, 14:01

nike napisał/a:

Od zawsze to był JHWH i dopóki nie wypowiedział Słowa był sam.
Zauważ jeżeli jakieś słowo wypowiadamy to najpierw informacja idzie do mózgu i potem na język.
Przez to Słowo Boga wszystko było stwarzane, Logos [Słowo] było wykonawcą Wielkiego Architekta, było to pierwsze Stworzenie JHWH.

Od zawsze istniał JHWH w pewnym momencie wypowiedział słowo i powstał w ten sposób Jezus, i później zaczoł stwarzać całą reszte, anioły cherubiny wszechświat i inne takie, mnie ciekawi jedno, no bo jak JHWH istniał od zawsze to przecież mógł nieskończenie wcześniej zacząć to wszystko stwarzać?

nike - 2013-12-31, 14:11

Parobek napisał/a:
powstał w ten sposób Jezus

Logos nie Jezus. Słowo [Logos] stało się ciałem ziemskim ciałem wtedy był na ziemi Jezus. Po prostu Logos stał się Jezusem zmienił naturę z duchowej na ludzka.
Parobek napisał/a:
no bo jak JHWH istniał od zawsze to przecież mógł nieskończenie wcześniej zacząć to wszystko stwarzać?

I tez tak bylo, stworzył Logosa i przez niego stwarzał wszystko.

sceptyk - 2013-12-31, 15:17

Zaokrągla się albo w dół albo w górę, nie można tak i tak.
A zabijanie tam jest...względne.

Krystian - 2013-12-31, 15:27

sceptyk napisał/a:
Zaokrągla się albo w dół albo w górę, nie można tak i tak.
A zabijanie tam jest...względne.

wiesz nie chce mi się tak oczywistą rzecz, każdej osobie wyjaśniać.
Zobacz na inne tematy na tym forum.
Jezus to syn Boga Prawdziwego to nie jest trójca

sceptyk - 2013-12-31, 15:44

A Adam to syn Boga fałszywego?
Wzmianka o Jezusie pojawia się dopiero wtedy kiedy poczęła go Maryja.
Maryja żyła jak już wszystko zostało stworzone.
Poza tym pisałem, że Logos to prędzej Duch Święty.
A w mym wpisie co zacytowałeś nie było nic o Jezusie czy synu bożym.

David 77 - 2013-12-31, 15:47

Parobek,

Cytat:

Tu nawet mógłbym ci przyznać racje, w tej formie to by troche dziwnie brzmiało, tak jakby początek wieczności.




Do puki Bóg nie wypowiedział Słowa ono nie istniało nawet w Bogu, jego istnienie wiąże się się z wypowiedziom Boga . to tak dosłownie gdyby chodziło o wypowiedź a nie o istotę duchową .

Parobek - 2013-12-31, 18:19

nike napisał/a:
.
Parobek napisał/a:
no bo jak JHWH istniał od zawsze to przecież mógł nieskończenie wcześniej zacząć to wszystko stwarzać?

I tez tak bylo, stworzył Logosa i przez niego stwarzał wszystko.

No właśnie mi chodzi o to stworzenie Logosa, przecież mógł go stworzyć wcześniej niż go stworzył?? wkońcu przecież JHWH istniał zawsze, co go powstrzymywało od tego by stworzyć Logosa???

Szczęśliwego nowego roku :)

nike - 2013-12-31, 22:52

Parobek napisał/a:
nike napisał/a:
.
Parobek napisał/a:
no bo jak JHWH istniał od zawsze to przecież mógł nieskończenie wcześniej zacząć to wszystko stwarzać?

I tez tak bylo, stworzył Logosa i przez niego stwarzał wszystko.

No właśnie mi chodzi o to stworzenie Logosa, przecież mógł go stworzyć wcześniej niż go stworzył?? wkońcu przecież JHWH istniał zawsze, co go powstrzymywało od tego by stworzyć Logosa???

Szczęśliwego nowego roku :)

Ja myśle,ze Logosa JHWH stworzył jak najszybciej chciał go stworzyć.

David 77 - 2014-01-01, 10:46

Parobek,
Cytat:


No właśnie mi chodzi o to stworzenie Logosa, przecież mógł go stworzyć wcześniej niż go stworzył?? wkońcu przecież JHWH istniał zawsze, co go powstrzymywało od tego by stworzyć Logosa???


Logos był pierwszym po Bogu który został stworzony zatem był tym który najwcześniej zaistniał , później już za pośrednictwem Logosa zostało wszystko inne stworzone

Parobek - 2014-01-02, 13:58

David 77 napisał/a:
Parobek,
Cytat:


No właśnie mi chodzi o to stworzenie Logosa, przecież mógł go stworzyć wcześniej niż go stworzył?? wkońcu przecież JHWH istniał zawsze, co go powstrzymywało od tego by stworzyć Logosa???


Logos był pierwszym po Bogu który został stworzony zatem był tym który najwcześniej zaistniał , później już za pośrednictwem Logosa zostało wszystko inne stworzone

W pewnym momencie JHWH stworzył Logosa i od tego sie wszystko zaczeło, ale powiedz mi dlaczego JHWH nie stworzył Logosa milion lat wcześniej??

David 77 - 2014-01-02, 16:45

Parobek,


Cytat:
W pewnym momencie JHWH stworzył Logosa i od tego sie wszystko zaczeło, ale powiedz mi dlaczego JHWH nie stworzył Logosa milion lat wcześniej??


a może milion lat wcześniej to ten pewien moment ;-) biblia nie precyzuje kiedy dokładnie ten pewien moment nastąpił zatem ustalanie kiedy to nastąpiło to już niestety spekulacje .

Parobek - 2014-01-03, 16:52

David 77 napisał/a:
Parobek,


Cytat:
W pewnym momencie JHWH stworzył Logosa i od tego sie wszystko zaczeło, ale powiedz mi dlaczego JHWH nie stworzył Logosa milion lat wcześniej??


a może milion lat wcześniej to ten pewien moment ;-) biblia nie precyzuje kiedy dokładnie ten pewien moment nastąpił zatem ustalanie kiedy to nastąpiło to już niestety spekulacje .

No ale przecież to nic nie zmienia, czy Logosa stworzono milion lat temu, czy miliard miliardów lat temu, to nie ma żadnego znaczenia, no bo przed stworzeniem Logosa, JHWH był całkowicie sam przez nieskończenie długi okres czasu, co sie stało że nagle stworzył Logosa?

David 77 - 2014-01-04, 12:38

Parobek,
Cytat:

No ale przecież to nic nie zmienia, czy Logosa stworzono milion lat temu, czy miliard miliardów lat temu, to nie ma żadnego znaczenia, no bo przed stworzeniem Logosa, JHWH był całkowicie sam przez nieskończenie długi okres czasu, co sie stało że nagle stworzył Logosa?


Dziwne bo wcześniej pisałeś coś innego

Cytat:
ale powiedz mi dlaczego JHWH nie stworzył Logosa milion lat wcześniej??


Bóg najwidoczniej miał plan i go zrealizował to wszysto , a co się stało że Bóg miał Plan ? znasz takie powiedzenie ,, Co wolno wojewodzie to nie tobie smr.... ;-)

Parobek - 2014-01-05, 20:54

David 77 napisał/a:


Cytat:
ale powiedz mi dlaczego JHWH nie stworzył Logosa milion lat wcześniej??


Bóg najwidoczniej miał plan i go zrealizował to wszysto , a co się stało że Bóg miał Plan ? znasz takie powiedzenie ,, Co wolno wojewodzie to nie tobie smr.... ;-)


I o ten cały plan mi sie rozchodzi, polegało to wszystko na tym że Bóg najpierw odczekał nieskończoną ilość czasu i dopiero wtedy zaczął to wszystko stwarzać, ciężko mi to zrozumieć.
Ja powiedzeniami sie nie zajmuje, one nie mają większego sensu, to jest takie gadanie żeby gadać.

David 77 - 2014-01-05, 23:50

Parobek,

Cytat:
I o ten cały plan mi sie rozchodzi, polegało to wszystko na tym że Bóg najpierw odczekał nieskończoną ilość czasu i dopiero wtedy zaczął to wszystko stwarzać, ciężko mi to zrozumieć.
Ja powiedzeniami sie nie zajmuje, one nie mają większego sensu, to jest takie gadanie żeby gadać.


Czy Wszechmocny Bóg musiał czekać gdzie tak jest napisane ? nie może przyrównywać Boga do człowieka ..

Parobek - 2014-01-06, 14:17

David 77 napisał/a:

Czy Wszechmocny Bóg musiał czekać gdzie tak jest napisane ? nie może przyrównywać Boga do człowieka ..

Nigdzie tak nie jest napisane, że Bóg musiał by na czokolwiek czekać. Ty mówisz że Bóg miał plan odnośnie stworzenia tego wszystkiego co teraz istnieje, i ja sie z tym w 100% zgadzam, tyle że zanim stworzył ten plan, to przecież istniał nieskończenie długi okres czasu, w którym nic sie nie działo, wtedy Bóg czekał. No chyba żeby uznać że Bóg jest ponadczasowy wtedy wieczność tak jakby go nie obowiązuje.

David 77 - 2014-01-06, 19:14

Parobek,

Cytat:
Nigdzie tak nie jest napisane, że Bóg musiał by na czokolwiek czekać. Ty mówisz że Bóg miał plan odnośnie stworzenia tego wszystkiego co teraz istnieje, i ja sie z tym w 100% zgadzam, tyle że zanim stworzył ten plan, to przecież istniał nieskończenie długi okres czasu, w którym nic sie nie działo, wtedy Bóg czekał. No chyba żeby uznać że Bóg jest ponadczasowy wtedy wieczność tak jakby go nie obowiązuje.


Trudno mi sobie wyobrazić Boga który najpierw ułożył sobie Plan a następnie x lat później wprowadził plan w czyn . Oczywiście że Bóg jest ponadczasowy dlatego wszelkie próby ze strony człowieka ustalania sobie coś tam ,są jedynie mrzonką

Parobek - 2014-01-14, 14:00

Kolejna sprzeczność
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone."(Łk 6,37)
Po tym można by wnioskować, że jak nie będe sądził to nie będe sądzony.

„Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27).
A tu jednak po śmierci ma być sąd.

Krystian - 2014-01-14, 20:53

Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone."(Łk 6,37)
Po tym można by wnioskować, że jak nie będe sądził to nie będe sądzony.

„Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27).
A tu jednak po śmierci ma być sąd.


Pytasz, bo nie rozumiesz tego? Czy pytasz, aby na siłę udowodnić, że w Biblii są sprzeczności?

Parobek - 2014-01-14, 23:22

Krystian napisał/a:
Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone."(Łk 6,37)
Po tym można by wnioskować, że jak nie będe sądził to nie będe sądzony.

„Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27).
A tu jednak po śmierci ma być sąd.


Pytasz, bo nie rozumiesz tego? Czy pytasz, aby na siłę udowodnić, że w Biblii są sprzeczności?

To źle że próbuje pokazać tu sprzeczności jakie są w Bibli? Moge ci odpowiedzieć jak to rozumiem, jak nie będe nikogo osądzał to ja też nie będe osądzony.

Krystian - 2014-01-17, 20:40

Parobek napisał/a:
To źle że próbuje pokazać tu sprzeczności jakie są w Bibli?


Jak Cie uraziłem to przepraszam, ale wielu na forach jest ludzi, którzy mają jeden cel
- zdyskredytować Biblię jako słowo Boga Prawdziwego.

Parobek napisał/a:
Moge ci odpowiedzieć jak to rozumiem, jak nie będe nikogo osądzał to ja też nie będe osądzony.


ok , więc ja też napiszę Ci jak ja to rozumiem :)

Krystian - 2014-01-17, 21:15

Człowiek ma wolną wolę. Może zawsze od Boga Prawdziwego odstąpić, kiedy tak będzie uważał, bez względu na to, czy będzie sądzony.
Przytoczyłeś Mt. 7: 1-2
Według mnie nie należy sądzić drugiego człowieka,dlatego że nic o nim nie wiemy co ma w sercu i tak należy rozumieć ten werset

(1) Nie osądzajcie, abyście nie zostali osądzeni. (2) Bo jaki wyrok wydajecie, taki i na was wydadzą, i jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą. (3) Dlaczego widzisz pyłek w oku brata, a w swoim oku belki nie dostrzegasz? (4) Lub jakżeż powiesz bratu: Pozwól, że ci wyjmę z oka pyłek, a oto belka w twoim oku!

Myślę, że Biblia Poznańska dobrze to oddaje.
Jeżeli, będziemy ciągle swoich bliźnich osądzać i nie wybaczać, sami będąc grzeszni
to robimy wbrew temu co powiedział Jezus,abyśmy odpuszczali naszym winowajcom.
Jeżeli tak będziemy postępować to Ojciec nasz Niebieski może nam wybaczyć i osąd Jego dla nas będzie pozytywny :)
Uważam, że w myśl tego wersetu nie powinniśmy osądzać drugiego człowieka, może to zrobić tylko Bóg

Parobek - 2014-01-21, 00:11

Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.

Iwona - 2014-01-30, 11:28

Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.

ale to nie jest sprzeczność. To można wyjaśnić

Iwona - 2014-01-30, 11:36

A jak wyjaśnilibyście taką sprzeczność?
"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?» On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu». " (Mk 2, 23-28)

A w Księdze Samuela, w której jest fragment, do którego Jezus nawiązuje zamiast "domu Bożego", którym była świątynia jest Nob i nie ma tam Abiatara tylko jest Achimelek.


Ja już znalazłam takie wyjaśnienie tego, ale jestem ciekawa waszego zdania ;-)

Parobek - 2014-01-30, 13:10

Iwona napisał/a:
Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.

ale to nie jest sprzeczność. To można wyjaśnić

No to wyjaśniaj.

Iwona - 2014-01-30, 14:19

Parobek napisał/a:
Iwona napisał/a:
Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.

ale to nie jest sprzeczność. To można wyjaśnić

No to wyjaśniaj.

Bo na tym polega piekło. Tam jest wieczne zatracenie w tym ogniu, tam nie ma życia. Życie jest jedynie w niebie (po śmierci), ewentualnie jeszcze jakieś choć nie takie doskonałe w czyśćcu. Dawcą życia wiecznego jest Bóg. To życie jest przepełnione szczęściem i samym dobrem. Śmierć wieczna polega na braku możliwości życia, które jest w niebie. Ona polega na wiecznym zatraceniu, mękach piekielnych. No, ale jeśli ktoś w życiu ziemskim dobrze żyje to mu piekło wcale nie grozi.

Parobek - 2014-01-30, 14:43

Iwona napisał/a:
Śmierć wieczna polega na braku możliwości życia, które jest w niebie. Ona polega na wiecznym zatraceniu, mękach piekielnych. No, ale jeśli ktoś w życiu ziemskim dobrze żyje to mu piekło wcale nie grozi.

To śmierć wieczna to to są wieczne męki?? wydawało mi sie że wiem co oznacza słowo "śmierć" czy "wieczność", a tu wychodzi że sie myliłem!?

nike - 2014-01-30, 20:28

Iwona napisał/a:
A jak wyjaśnilibyście taką sprzeczność?
"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?» On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu». " (Mk 2, 23-28)

A w Księdze Samuela, w której jest fragment, do którego Jezus nawiązuje zamiast "domu Bożego", którym była świątynia jest Nob i nie ma tam Abiatara tylko jest Achimelek.


Ja już znalazłam takie wyjaśnienie tego, ale jestem ciekawa waszego zdania ;-)


Chciała bym,żebyś podała z księgi Samuela tekst o który ci chodzi. i dokładnie o co chodzi oki.

bartek212701 - 2014-01-30, 20:42

Iwona napisał/a:
Parobek napisał/a:
Iwona napisał/a:
Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.

ale to nie jest sprzeczność. To można wyjaśnić

No to wyjaśniaj.

Bo na tym polega piekło. Tam jest wieczne zatracenie w tym ogniu, tam nie ma życia. Życie jest jedynie w niebie (po śmierci), ewentualnie jeszcze jakieś choć nie takie doskonałe w czyśćcu. Dawcą życia wiecznego jest Bóg. To życie jest przepełnione szczęściem i samym dobrem. Śmierć wieczna polega na braku możliwości życia, które jest w niebie. Ona polega na wiecznym zatraceniu, mękach piekielnych. No, ale jeśli ktoś w życiu ziemskim dobrze żyje to mu piekło wcale nie grozi.


Iwonko, tego ucza Cie na studiach [chodzi mi o wyjasnienie tego piekła i wiecznego życia] :)

nike - 2014-01-30, 21:08

Parobek napisał/a:
Kolejna sprzeczność
"niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy-Jakuba 5-20
To by sugerowało, że dusze grzesznika czeka śmierć.

Jak. 5:20
20. Niechże wie, że kto by odwrócił grzesznika od błędnej drogi jego, zachowa duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów. (BG)


Jeżeli któryś z braci lub sióstr upada i grzeszy, to powinniśmy takiej osobie w zborze pomóc,żeby mogła wrócić do zboru. w miłości, szczerości serca, bo w przeciwnym razie osoba taka może zginąć w tysiącleciu druga śmiercią. dusza to cały człowiek istota żywa.
Obecnie umieramy śmiercią Adamowa i każdy tą śmiercią umiera, i od tej śmierci Adamowej Jezus nas odkupił, wiec chociaż umrzemy to na pewno wstaniemy i jeżeli zastosujemy się do wymogów jakie będą stawiane, to będziemy żyli i nie umrzemy drugą śmiercią która będzie w tysiącleciu.
Ze śmierci Adamowej jest wzbudzenie z grobu, natomiast wtórą śmiercią kto umrze już nie wstanie i stad jest mowa o duszy zatraconej, czyli o kompletnym odcięciu takiego czlowieka od żywych.

Cytat:
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! - Mateusza 25-41
A tutaj mamy, że jednak będzie ogień wieczny.


I to jest właśnie ta wtóra śmierć z której nie ma wzbudzenia. tam tez znajdzie się diabeł, piekło, źli aniołowie, i wszyscy hipokryci którzy w Tysiącleciu nie podporządkują się.

Jezus często porównuje druga śmierć z wiecznym ogniem, ponieważ za Jerozolimą była doli Hinnon gdzie odpadki z miasta były palone i zwłoki przestępców tez, tam ciągle palił się ogień i nie gasł.
Nie ma tutaj żadnej sprzeczności.

Parobek - 2014-02-01, 22:11

"A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków" [Objawienie Jana 20:10]
To wieki wieków też oznacza śmierć?

nike - 2014-02-02, 11:43

Parobek napisał/a:
"A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków" [Objawienie Jana 20:10]
To wieki wieków też oznacza śmierć?

Diabeł w małym okresie kiedy na krotki czas pod koniec tysiąclecia zostanie wypuszczony z więzów, na których będzie trzymany przez tysiąc lat, to zrobi wielkie przesiewanie w narodach już prawie doskonałych. Ludzie mniej zbudowani tzw. hipokryci, pójdą za diabłem i jego naukami, i wszyscy zostaną za to juz na zawsze unicestwieni, tzn. ,że zostaną na zawsze zniszczeni.

Obj.20:10 A diabeł => system błędu i fałszu, który się objawi przy końcu wieku 1000 - lecia. Nie jest on zaznaczony co do swego rodzaju, lecz jest nazwany szatanem, który jest jego podżegaczem> " Aby. . . Zniszczył tego, który miał władzę śmierci, to jest diabła " - Żyd. 2, 14.
Jezioro ognia => Gehenna. Wtóra śmierć, zupełne zniszczenie.
Gdzie bestia => papiestwo: jeden z tych systemów błędu, które stanowią Babilon.
Fałszywy prorok => inny jeszcze system błędu stanowiący Babilon, Obraz Bestii.
Będą męczeni => wielkie trudności i cierpienia ogarną tych, którzykolwiek będą mieli łączność ze sprawami społecznymi finansowymi i religijnymi.
Na wieki wieków => tak długo dopóki te systemy nie zostaną zniszczone.

tak ja ten wiersz rozumiem. :-D

Parobek - 2014-02-02, 19:31

nike napisał/a:

Na wieki wieków => tak długo dopóki te systemy nie zostaną zniszczone.

tak ja ten wiersz rozumiem. :-D

Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw od złego.
Bo Twoje jest Królestwo, potęga, i chwała na wieki wieków. Amen.

Co prawda to nie jest cytat z Biblii, no ale tutaj w tej modlitwie jest zawarte to całe "na wieki wieków", to jak według ciebie to jest jakiś określony okres czasu, to przecież w tej modlitwie też można a nawet by trzeba uznać że Królestwo, potęga i chwała, będą istnieć tylko przez jakiś okres czasu?

nike - 2014-02-02, 20:08

Parobek napisał/a:
Co prawda to nie jest cytat z Biblii, no ale tutaj w tej modlitwie jest zawarte to całe "na wieki wieków", to jak według ciebie to jest jakiś określony okres czasu, to przecież w tej modlitwie też można a nawet by trzeba uznać że Królestwo, potęga i chwała, będą istnieć tylko przez jakiś okres czasu?


Nie. gr.aion--w polskim tłumaczone na wiek---ma kilka w j.polskim znaczeń i tak:
wiek, epoka, świat, porządek,wieczność, pokolenie, życie obecne, doczesność.
Zależy więc w jakim kontekście jest użyte.

David 77 - 2014-02-02, 20:17

Parobek,
Cytat:

Co prawda to nie jest cytat z Biblii, no ale tutaj w tej modlitwie jest zawarte to całe "na wieki wieków", to jak według ciebie to jest jakiś określony okres czasu, to przecież w tej modlitwie też można a nawet by trzeba uznać że Królestwo, potęga i chwała, będą istnieć tylko przez jakiś okres czasu?


w J hebrajskim określenie לְעֹלָם וָעֶד oznacza tyle co po czas niezmierzony ,

Cytat:
Bo Twoje jest Królestwo, potęga, i chwała na wieki wieków.


No akurat tego określenia nie zawiera tekst grecki NT

Parobek - 2014-02-04, 18:21

nike napisał/a:
Parobek napisał/a:
Co prawda to nie jest cytat z Biblii, no ale tutaj w tej modlitwie jest zawarte to całe "na wieki wieków", to jak według ciebie to jest jakiś określony okres czasu, to przecież w tej modlitwie też można a nawet by trzeba uznać że Królestwo, potęga i chwała, będą istnieć tylko przez jakiś okres czasu?


Nie. gr.aion--w polskim tłumaczone na wiek---ma kilka w j.polskim znaczeń i tak:
wiek, epoka, świat, porządek,wieczność, pokolenie, życie obecne, doczesność.
Zależy więc w jakim kontekście jest użyte.

To wyrażenie "na wieki wieków" ma kilka znaczeń?
David 77 napisał/a:

w J hebrajskim określenie לְעֹלָם וָעֶד oznacza tyle co po czas niezmierzony

Skoro tak to znaczy że ta modlitwa została źle przetłumaczona?

Iwona - 2014-02-05, 14:52

Parobek napisał/a:
Iwona napisał/a:
Śmierć wieczna polega na braku możliwości życia, które jest w niebie. Ona polega na wiecznym zatraceniu, mękach piekielnych. No, ale jeśli ktoś w życiu ziemskim dobrze żyje to mu piekło wcale nie grozi.

To śmierć wieczna to to są wieczne męki?? wydawało mi sie że wiem co oznacza słowo "śmierć" czy "wieczność", a tu wychodzi że sie myliłem!?

Śmierć wieczna to stan taki pozbawiony Boga, który jest Źródłem Życia. Zycie wieczne to szczęście, a nie męki

Iwona - 2014-02-05, 14:54

nike napisał/a:
Iwona napisał/a:
A jak wyjaśnilibyście taką sprzeczność?
"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?» On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu». " (Mk 2, 23-28)

A w Księdze Samuela, w której jest fragment, do którego Jezus nawiązuje zamiast "domu Bożego", którym była świątynia jest Nob i nie ma tam Abiatara tylko jest Achimelek.


Ja już znalazłam takie wyjaśnienie tego, ale jestem ciekawa waszego zdania ;-)


Chciała bym,żebyś podała z księgi Samuela tekst o który ci chodzi. i dokładnie o co chodzi oki.

Znajdziesz w rozdziale 21 Pierwszej Księgi Samuela

nike - 2014-02-05, 16:17

Iwona napisał/a:
Znajdziesz w rozdziale 21 Pierwszej Księgi Samuela

Tylko,ze ja prosiłam o cały tekst a nie tylko o rozdział, i druga rzecz, pytałam też co chcesz wiedzieć. Za taka odpowiedź dziękuje.

Parobek - 2014-03-20, 19:52

Iwona napisał/a:
Parobek napisał/a:
Iwona napisał/a:
Śmierć wieczna polega na braku możliwości życia, które jest w niebie. Ona polega na wiecznym zatraceniu, mękach piekielnych. No, ale jeśli ktoś w życiu ziemskim dobrze żyje to mu piekło wcale nie grozi.

To śmierć wieczna to to są wieczne męki?? wydawało mi sie że wiem co oznacza słowo "śmierć" czy "wieczność", a tu wychodzi że sie myliłem!?

Śmierć wieczna to stan taki pozbawiony Boga, który jest Źródłem Życia. Zycie wieczne to szczęście, a nie męki

Smierć mi sie zawsze kojarzyła z brakiem jakichkolwiek oznak życia, z kompletną pustką, natomiast wieczna śmierć to stan w którym, to wszystko będzie trwać w nieskończoność, A tutaj to co ty mówisz to jest jakaś poezja> No bo jak człowiek jest martwy to chyba jest pozbawiony wszystkiego :mrgreen: No chyba że masz na myśli wieczne oddzielenie od Boga, w postaci jakiejś nieokreslonej bliżej egzystencji, tyle że takie wyrażenie jak "Śmierć wieczna" do tego mi kompletnie nie pasuje.

SQ6 - 2014-06-17, 14:20

Sprzeczności w Biblii wynikają stąd, że każda starożytna publikacja ulega skażeniom. Do tego dochodzą błędy w interpretacji, a przy tym w tłumaczeniu... Nie mamy pewności o co chodziło spisującym Biblię...- stąd potworzyły się kościoły, związki wyznaniowe, organizacje...
oluss - 2014-06-17, 14:40

SQ6 napisał/a:
Sprzeczności w Biblii wynikają stąd, że każda starożytna publikacja ulega skażeniom. Do tego dochodzą błędy w interpretacji, a przy tym w tłumaczeniu... Nie mamy pewności o co chodziło spisującym Biblię...- stąd potworzyły się kościoły, związki wyznaniowe, organizacje...

bardzo ciekawy wniosek :)
widzę że femihisteryzm raczej Ci nie grozi :-D

SQ6 - 2014-06-17, 14:45

Jak człowiek nabiera dystansu...- to dochodzi do takich wniosków...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group