FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym jest śmierć?
Autor Wiadomość
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-24, 15:59   Czym jest śmierć?

Nie jeden w zadumie zastanawia się nad ŚMIERCIĄ.
Gdy się nad tym pochylimy, zobaczymy nasze biedne, małe, zalęknione, szamoczące się „ja", które próbuje robić wszystko, by oszukać czas śmierci.
Dlatego też śmierć jest czymś strasznym, czymś, co budzi w nas najsilniejszy lęk.
Te obawy pchają nas do wielu działań, które mają choć trochę odsunąć groźbę śmierci. Prawie cały rozwój technologiczny i tak zwany postęp ma służyć przedłużaniu życia albo redukowaniu przykrości, cierpienia i bólu, które to stany niechybnie przywołują podstawowy lęk przed śmiercią.
Niektórzy, tu mam na myśli wierzących, spostrzegają śmierć w innym wymiarze, jednak nie zmienia to faktu samej istoty śmierci.
A może aspekt śmierci powinno się postrzegać w innej barwie naszej ludzkiej egzystencji.
Poniższe stwierdzenie jest pewnym sensem jak zarazem odpowiedzią:

Wymowna analogia życia i śmierci.
Porównaj życie do wody a śmierć do lodu.
Woda gęstnieje i krzepnie by stać się lodem.
Lód zaś roztapia się znowu i staje się wodą.
Co umarło na pewno znów się narodzi,
co się narodziło musi kiedyś umrzeć.
Jak lód i woda nie szkodzą sobie nawzajem.
Tak życie i śmierć współistnieją w zgodzie.

Chętnych ZAPRASZAM do wypowiedzi w tej kwestii :)
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-07-24, 16:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
wybrana
Zasłużony

Potwierdzenie wizualne: 3148
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 05 Sie 2020
Posty: 758
Poziom: 24
HP: 67/1353
 5%
MP: 646/646
 100%
EXP: 60/68
 88%
Wysłany: 2023-07-24, 18:10   Re: Czym jest śmierć?

małyfilozof napisał/a:
Nie jeden w zadumie zastanawia się nad ŚMIERCIĄ.
Gdy się nad tym pochylimy, zobaczymy nasze biedne, małe, zalęknione, szamoczące się „ja", które próbuje robić wszystko, by oszukać czas śmierci.
Dlatego też śmierć jest czymś strasznym, czymś, co budzi w nas najsilniejszy lęk.
Te obawy pchają nas do wielu działań, które mają choć trochę odsunąć groźbę śmierci. Prawie cały rozwój technologiczny i tak zwany postęp ma służyć przedłużaniu życia albo redukowaniu przykrości, cierpienia i bólu, które to stany niechybnie przywołują podstawowy lęk przed śmiercią.
Niektórzy, tu mam na myśli wierzących, spostrzegają śmierć w innym wymiarze, jednak nie zmienia to faktu samej istoty śmierci.
A może aspekt śmierci powinno się postrzegać w innej barwie naszej ludzkiej egzystencji.
Poniższe stwierdzenie jest pewnym sensem jak zarazem odpowiedzią:

Wymowna analogia życia i śmierci.
Porównaj życie do wody a śmierć do lodu.
Woda gęstnieje i krzepnie by stać się lodem.
Lód zaś roztapia się znowu i staje się wodą.
Co umarło na pewno znów się narodzi,
co się narodziło musi kiedyś umrzeć.
Jak lód i woda nie szkodzą sobie nawzajem.
Tak życie i śmierć współistnieją w zgodzie.

Chętnych ZAPRASZAM do wypowiedzi w tej kwestii :)

Nie ma śmierci. Śmierć została pokonana przez Jezusa.
Zasypiamy, by zdjąć ziemską powłokę ciała i obudzić się w nowej nieśmiertelnej powłoce.
Kto boi się śmierci? - ci co źle czynią i słusznie.
Chrześcijanie wyznający prawdę wiary jaką dał Jezus - nie boją się śmierci.
Dla mnie to jest bardzo radosna chwila w której mój Ojciec powoła mnie do źycia w swoim Królestwie.
Takie również wydają świadectwo osoby, które częściowo już były po tamtej stronie życia.
Wiara chrześcijanina jest radością oczekiwania całkowitego zjednoczenia z Bogiem i zdjęcia ziemskiej powłoki, która jest więzieniem dla duszy.
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-24, 20:49   

Dzień dobry Wybrana :lol: , zabrałaś pierwsza głos w wątku - dziękuję.
Kwestia śmierci, piszesz cytuję słowa z Twojego postu: '' ... Nie ma śmierci. Śmierć została pokonana przez Jezusa. ...''.
z mojego postu: ''...Niektórzy, tu mam na myśli wierzących, spostrzegają śmierć w innym wymiarze, jednak nie zmienia to faktu samej istoty śmierci. ...''
Zapytam subtelnie - Czy nie spodziewasz się śmierci?, ja wręcz przeciwnie.
Powołujesz się na PS, również zauważ zapis dramatu, który rozegrał się na Golgocie, Jezus wydaje przerażający okrzyk w samej chwili śmierci ''46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?», to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?'', ''50 A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha. '' (Mt 27,46 i 50) BT.
Proszę dostrzec jeżeli Jezus (jako doskonała ludzka istota) publicznie wyraża tak dramatyczne słowa, pewne ''rozczarowanie'' w samej istocie rzeczy.
Jak zachowa się współczesny niedoskonały człowiek w takiej chwili?

Osoba zaznajomiona z PS, może zaprzeczyć moim insynuacją powołując na dowód,przytaczając postawę Szczepana (niedoskonała istota ludzka) w chwili, samego aktu ukamienowania. '' 55 A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. 56 I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga». 57 A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. 58 Wyrzucili go poza miasto i kamienowali18, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. 59 Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!» 60 A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» Po tych słowach skonał.'' (Dz 7,55-60) BT
Ponownie zapytam: Jak zachowa się współczesny niedoskonały człowiek w takiej chwili- bezpośredniej śmierci?
Czy przyjmie postawę Jezusa a może Szczepana?
Osoba małej wiary-agnostyk, czy ateista lub deista inaczej spostrzega to zagadnienie.
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-07-24, 20:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wiesława 
VIP

Potwierdzenie wizualne: 13
Pomogła: 75 razy
Dołączyła: 11 Lut 2022
Posty: 2787
Poziom: 41
HP: 1827/5376
 34%
MP: 0/2567
 0%
EXP: 158/177
 89%
Wysłany: 2023-07-24, 21:23   

małyfilozof napisał/a:
Osoba małej wiary-agnostyk, czy ateista lub deista inaczej spostrzega to zagadnienie.

Agnostyk i ateista nie mają takich rozterek. Znam kilka osób tak siebie określających i oni po prostu uważają, ż epo śmierci nie ma nic, niebyt, nieistnienie, koniec. Toteż żyją tu rozliczając swoje życie wyłącznie przed sobą, starają się żyć porządnie i zostawić po sobie jak najlepszy wkład, tu na ziemi.
Natomiast ludzie wierzący są cały czas w rozterkach przeróżnych, mówiąc delikatnie, a mówiąc wprost - boją się, gdyż całe życie są straszenie karami, gniewem bożym, piekłem (skrót myslowy0, potępieniem, cierpieniem jakimś - nie wiadomo jakim, ale strasznym. Do tego każdy jest obciążony naukami kościelnymi, które stawiają przed delikwentem różne wymagania - podobno zawsze zgodne z Biblią i Bożą wolą, nakazami, które ludzie nie są w stanie wypełnić. Zawsze czujemy się źli, niegodni i oczekujemy kar. Mówi się, że śmierć Jezusa "pozałatwiała" te sprawy i wystarczy w Niego uwierzyć, zaufać i można mieć pewność zbawienia.Tylko że tu kolejne schody jawią się, bo wykładowcy, księża, kaznodzieje selekcjonują ludzi i mówią np. palisz papierosy - nie jesteś zbawiony, bo chrześcijanin nie może palić, won z zboru. Chorujeszv-nie wierzysz wystarczająco, a więc nie możesz być dzieckiem bożym, bo gdybyś miała wiarę to byłbyś zdrowy. Za mało ufasz, za mało się starasz, nie chodzisz na msze, nabożeństwa itd.its. więc nie jesteś zbawiony.
Na forach też dokłądamy sobie , że do nieba tylko wybrani, lub tylko 144tys, lub tylko katolicy, lub tylko świadkowie, zieloni, kalwiniści....(niepotrzebne skreślić lub potrzebne dopisać).
Podsumowując. Śmierc jest straszna, a co będzie poteem - nikt tak naprawdę i na 100% nie wie.
Dziś dowiedziałam się, że wszelcy przewodnicy duchowi, aniołowie, serafini i inne wysokiej rangi istoty anielskie to ściema i są to byty wysokiej inteligencji , któych nie należy wzywać, bo pod tymi anielskimi maskami są potwory. To w jedynie 10 minautach, dalej nie słuchałam, bo mam dość głupawki tej o której już wiem.
Ja chyba w ogóle nie chciałabym żyć, nie narodzić się.
_________________
"Całością Bóg,
cząstką ja".
Lew Tołstoj
 
     
wybrana
Zasłużony

Potwierdzenie wizualne: 3148
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 05 Sie 2020
Posty: 758
Poziom: 24
HP: 67/1353
 5%
MP: 646/646
 100%
EXP: 60/68
 88%
Wysłany: 2023-07-24, 22:35   

Mi nasuwają się w myślach słowa pieśni.
"Oto jest dzień, który dał nam Pan.
Weselmy się i radujmy się dziś"
Dla chrześcijanina każdy dzień jest dany, każdy dzień jest radością, bo jest zapowiedzią tego, czego ucho nie słyszało a oko nie widziało.
Niebiańskie szczęście pełne miłości są dla chrześcijanina otwarte łaską przez wiarę.
Życie na ziemi jest dla nas szansą, by tam wejść.
Jednak nic nieczystego nie może tam wejść, dlatego musimy się tu oczyścić i wytrwać w wierze idąc drogą Ewangelii Chrystusowej.
My jesteśmy duszami żyjącymi w oprawie cielesnej. To Niebo jest naszym domem, do którego musimy pragnąć powrócić.
Ostatnio zmieniony przez wybrana 2023-07-24, 22:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Henryk 
VIP

Potwierdzenie wizualne: 9
Pomógł: 481 razy
Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 7109
Poziom: 58
HP: 2570/15122
 17%
MP: 5515/7220
 76%
EXP: 54/373
 14%
Wysłany: 2023-07-25, 08:13   Re: Czym jest śmierć?

wybrana napisał/a:
Nie ma śmierci. Śmierć została pokonana przez Jezusa.
Zasypiamy, by zdjąć ziemską powłokę ciała i obudzić się w nowej nieśmiertelnej powłoce.
Kto boi się śmierci? - ci co źle czynią i słusznie.
Chrześcijanie wyznający prawdę wiary jaką dał Jezus - nie boją się śmierci.
Dla mnie to jest bardzo radosna chwila w której mój Ojciec powoła mnie do źycia w swoim Królestwie.
Takie również wydają świadectwo osoby, które częściowo już były po tamtej stronie życia.
Wiara chrześcijanina jest radością oczekiwania całkowitego zjednoczenia z Bogiem i zdjęcia ziemskiej powłoki, która jest więzieniem dla duszy.

"Nie ma śmierci."
To w jakim celu chodzę na cmentarze żegnając znajomych, czy członków rodziny?
Śmierć według Ciebie rozpoczyna właściwe nieśmiertelne życie.
Miała być karą za nieposłuszeństwo, a stała się nagrodą.
Niektórzy- jak piszesz- powracają z tej rajskiej krainy (z tamtej strony), aby nam o tym opowiedzieć.
Łazarz z całą pewnością tam był, a wcale nie zachwalał warunków tam panujących...
_________________
Okazja nie czyni złodzieja, a cel nigdy nie uświęca środków.
Tylko kłamstwa są skomplikowane.
Prawda jest na ogół śmiesznie prosta.
 
     
wybrana
Zasłużony

Potwierdzenie wizualne: 3148
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 05 Sie 2020
Posty: 758
Poziom: 24
HP: 67/1353
 5%
MP: 646/646
 100%
EXP: 60/68
 88%
Wysłany: 2023-07-25, 08:23   Re: Czym jest śmierć?

Henryk napisał/a:
wybrana napisał/a:
Nie ma śmierci. Śmierć została pokonana przez Jezusa.
Zasypiamy, by zdjąć ziemską powłokę ciała i obudzić się w nowej nieśmiertelnej powłoce.
Kto boi się śmierci? - ci co źle czynią i słusznie.
Chrześcijanie wyznający prawdę wiary jaką dał Jezus - nie boją się śmierci.
Dla mnie to jest bardzo radosna chwila w której mój Ojciec powoła mnie do źycia w swoim Królestwie.
Takie również wydają świadectwo osoby, które częściowo już były po tamtej stronie życia.
Wiara chrześcijanina jest radością oczekiwania całkowitego zjednoczenia z Bogiem i zdjęcia ziemskiej powłoki, która jest więzieniem dla duszy.

"Nie ma śmierci."
To w jakim celu chodzę na cmentarze żegnając znajomych, czy członków rodziny?
Śmierć według Ciebie rozpoczyna właściwe nieśmiertelne życie.
Miała być karą za nieposłuszeństwo, a stała się nagrodą.
Niektórzy- jak piszesz- powracają z tej rajskiej krainy (z tamtej strony), aby nam o tym opowiedzieć.
Łazarz z całą pewnością tam był, a wcale nie zachwalał warunków tam panujących...

Śmierć była karą za nieposłuszeństwo i człowiek był śmiertelny. Jego dusza podlegała śmierci - snu a nie ciało. Wszystko co pochodzi z pierwiastków ziemi było i jest śmiertelne tzn.ulega zniszczeniu.
To Jezus jest pierwszym zmartwychwstałym człowiekiem i my też na wzór Jezusa - zmartwychwstajemy. Nasza dusza otrzymuje nowe ciało. To co śmiertelne przyoblecze się w nieśmiertelność.
Ciało bez duszy, która go ożywia - jest tylko kupą mięsa.
Nasza dusza jest wypełniona Duchem Bożym.
To tak jakby Bóg jest oceanem a my jego kroplami.
Ostatnio zmieniony przez wybrana 2023-07-25, 08:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
radek 
Zasłużony
I st. PSM


Potwierdzenie wizualne: 1000
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 24 Lip 2021
Posty: 787
Poziom: 25
HP: 104/1490
 7%
MP: 711/711
 100%
EXP: 21/73
 28%
Wysłany: 2023-07-25, 22:50   

Niepoprawnie interpretując grzech, człowiek tym bardziej nie ma władzy nad śmiercią. Ogród w którym grzech był opieczętowany, musiał być przez człowieka opuszczony, po to, aby człowiek dowiódł uprawiając ziemię, że jest godny tego po co sięgnął w Edenie. Bardzo ciekawie o grzechu jako stopniu na drodze zbawienia mówi Jezus. Przyrównuje On grzech do kąkolu zasianego przez nieprzyjaciela, by za moment zaprezentować jak wydaje się owoc mądrości i w kolejnej przypowieści przyrównuje grzech do ptaków gnieżdżących się w gałęziach drzewa będącego wzorem Królestwa Niebios. Aż ostatecznie uczy, że nawet grzech może się przydać i przyrównuje go do zaczynu w trzech miarach mąki. Tak długo więc uczmy się hstorii, aż będziemy z niej dumni

Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol? A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły. Inne podobieństwo podał im, mówiąc: Podobne jest Królestwo Niebios do ziarnka gorczycznego, które wziąwszy człowiek, zasiał na roli swojej. Jest ono, co prawda, najmniejsze ze wszystkich nasion, ale kiedy urośnie, jest największe ze wszystkich jarzyn, i staje się drzewem, tak iż przylatują ptaki niebieskie i gnieżdżą, się w gałęziach jego. Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.
Ewangelia według św. Mateusza 13:24‭-‬33 BW1975
https://bible.com/pl/bible/3490/mat.13.24-33.BW1975
_________________
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14