FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Biblia a kara śmierci ....
Autor Wiadomość
Tomasz G 
VIP

Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 4954
Poziom: 51
HP: 1219/10164
 12%
MP: 4853/4853
 100%
EXP: 124/280
 44%
Wysłany: 2023-05-11, 21:20   Biblia a kara śmierci ....

Biblia a kara śmierci ....

„Nie będziesz zabijał” (Pwt 5:17) ...

Różnica między "zabijaniem" a "mordowaniem" jest oczywista .....

"Przykazanie głoszące zakaz „nie zabijaj” byłoby nielogiczne, ponieważ w Biblii wielokrotnie pojawiają się nakazy pozbawienia człowieka życia
(np. we wszystkich pięciu księgach Biblii znajduje się nakaz skazania na śmierć mordercy; ponadto każdy człowiek ma prawo do bronienia swojego życia i – gdy to konieczne – zabicia napastnika). Zakaz zabijania i jednocześnie nakaz zabijania wykluczałyby się nawzajem"

"Zabijani, a nie mordowani są ludzie, którzy w jakiś etycznie oceniany sposób zasłużyli na pozbawienie życia
(np. napastnik zagrażający życiu, także morderca skazany na śmierć)
lub uczestniczą w sytuacji, w której strata życia wynika z nieuniknionej konieczności, a zarazem jednak jakiejś formy społecznej umowy
(żołnierze podczas konfliktu zbrojnego)

FORUM ŻYDÓW POLSKICH
https://forumzydowpolskichonline.org/2020/02/26/przykazanie-nie-zabijaj-nie-istnieje/


Co mówi Biblia na temat kary śmierci - trzeba powiedzieć jasno tak zwolennicy jak i przeciwnicy mają swoje argumenty Biblijne ...

Bóg nie zgładził Kaina, mógłby w ten sposób zatrzymać łańcuch zła już na samym początku, ale on nie tylko go ocalił, ale go naznaczył, aby "nikt go nie zabijał, kto go spotyka".
Bóg skazuje przestępcę, ale pozostawia miejsce na przemianę ale ten sam Bóg ukarał grzeszny świat potopem czy zniszczył ogniem Sodome i Gomore...
wiec jak widzimy nawet Bóg w różnych sytułacjach postepuje różnie bo każda sprawa jest inna ...

Stary Testament nakazywał karę śmierci za następujące akty: morderswo (Ks. Wyjścia 21:12), )
czy kilka innych przestępstw obyczajowych i religijnych opisanych szczególowo w księgach Mojżeszowych
Jednakże, Bóg często okazywał łaskę w chwili, gdy miała być wymierzona kara śmierci.
Dawid popełnił cudzołóstwo i morderstwo, ale Bóg nie zażądał odebrania jego życia. (2 Ks. Samuela 11:1-5, 14-17, 2 Ks. Samuela 12:13).
Ostatecznie, każdy nasz grzech, jaki popełnimy powinien zostać ukarany śmiercią
(List do Rzymian 6:23). Na szczęście Bóg pokazuje swoją miłość do nas i nie potępia nas (List do Rzymian 5:8).

Kiedy faryzeusze przyprowadzili do Jezusa kobietę, która została przyłapana na akcie cudzołóstwa i zapytali Go, czy powinna ona zostać ukamienowaną, Jezus odpowiedział
„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamien” (Ew. Jana 8:7).
To nie powinno być jednoznacznie rozumiane jako odrzucenie przez Jezusa kary śmierci w każdym przypadku.
Jezus po prostu uwidocznił hipokryzję faryzeuszy.
Faryzeusze chcieli przyłapać Jezusa na tym, że łamie prawo Boże .
Pamiętajmy że według Biblii to Bóg był tym, który ustanowił karę śmierci:
„[Jeśli] kto przeleję krew ludzka, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga” (Ks. Rodzaju 9:6).
Jezus poparłby karę śmierci w niektórych okolicznościach.
Jezus także okazał miłosierdzie w chwilach, gdy kara śmierci miała zostać wymierzona (Ew. Jana 8:1-11).
Apostoł Paweł definitywnie uznaje moc organów rządzących do wymierzenia kary śmierci, kiedy jest to zasadne (List do Rzymian 13:1-5).

Tak więc, znów jesteśmy w tym samym miejscu.
Tak, Bóg zezwala na karę śmierci. Jednakże równocześnie, Bóg nie zawsze żąda kary śmierci, kiedy powinna ona zostać wymierzona.
Jaki zatem powinien być pogląd chrześcijanina na karę śmierci?
Po pierwsze powinniśmy pamiętać, że to Bóg ustanowił karę śmierci w swoim Słowie, tak więc byłoby arogancja z naszej strony myśleć, że możemy ustanowić wyższy standard kary niż On lub być bardziej miłosierni niż On.
Boskie standardy są najwyższe, dlatego że On jest doskonały.
Ten standard odnosi się nie tylko do nas, ale i do Niego samego.
Ponadto, Jego miłość jest miłością największego stopnia, i ma On też miłosierdzie w największym stopniu.
Wiemy też, że Jego gniew może być największy, a to wszystko jest utrzymywane w doskonałej równowadze.

Po drugie, musimy zrozumieć, że Bóg dał organom rządzącym autorytet do decydowania, kiedy powinno się wymierzyć karę śmierci
(Ks. Rodzaju 9:6, List do Rzymian 13:1-7).
oponuję przeciwko karze śmierci ...w każdych okolicznościach jest niebiblijny.
Chrześcijanie nigdy nie powinni się radować, kiedy wymierzana jest kara śmierci, ale tak samo, chrześcijanie nie powinni zawsze walczyć przeciwko prawom organów rządzących do wymierzania kary śmierci sprawcom najgorszych przestępstw bo chrześcijanie powinni zawsze trzymać się prawa Bożego czyli dekalogu
(a on mówi nie morduj a nie nie zabijaj )
oraz jeśli to tylko możliwe prawa państwowego zgodnie z sumieniem ...

Biblia i chrześcijanie a kara śmierci wyd PWN ....


"ZNAKI CZASU" - KARA ŚMIERCI ...
https://sklep.znakiczasu.pl/czasopisma/1800-znaki-czasu-1-2023.html

ps :


Śmierć Kamila z Częstochowy. - kolejny "ZNAK" że nasze niby cywilizowane społeczeństwo i chrześcijaństwo jest w głębokim kryzysie bo tu zawiedli wszyscy rodzina , szkoła , kościół , państwo , sąsiedzi itd

Cała Polską żyje sprawą skatowanego ośmiolatka
https://wiadomosci.wp.pl/smierc-kamila-z-czestochowy-byla-szansa-by-to-dziecko-uratowac-6896502772878080a
_________________
tom68
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-05-14, 08:56   Re: Biblia a kara śmierci ....

Tomasz G napisał/a:

FORUM ŻYDÓW POLSKICH
https://forumzydowpolskichonline.org/2020/02/26/przykazanie-nie-zabijaj-nie-istnieje/


Cytuje Pan link do źródła, a następnie niespodziewanie cytuje fragmenty z innych źródeł. :shock:

"Przykazanie nie zabijaj nie istnieje w Torze. Nie ma tam takiego przykazania. Istnieje przykazanie „nie morduj”. Tak brzmi ono w oryginale hebrajskim, czyli dokładnie w takiej wersji, w jakiej według tradycji judaizmu znajdowało się na tablicach, które Mojżesz otrzymał od Boga. Dlaczego ? Bo morderstwo to moralnie bezpodstawne, niesłuszne pod względem etycznym pozbawienie życia.
Natomiast, gdy pozbawiany życia człowiek jest niewinny, gdy to pozbawienie życia nie tylko, że nie ma żadnego wyraźnego uzasadnienia etycznego, ale wręcz odwrotnie: pod względem etycznym jest niesprawiedliwością – to wówczas mamy do czynienia z morderstwem i TEGO właśnie dotyczy przykazanie „nie morduj”.
Bóg zakazuje w Torze niesprawiedliwego, etycznie nieuzasadnionego odbierania życia człowiekowi.

Błędne tłumaczenie stało się podstawą teoretyczną do postawy pacyfistycznej która ma miejsce w wielu społecznościach religijnych. Gdyby zakaz zabijania miał być traktowany literalnie, czyli brak samoobrony przed napaścią to – weźmy pod uwagę tylko wiek XX – bylibyśmy niewolnikami w III Rzeszy, albo raczej dawno bylibyśmy (mamy na myśli wszystkie narody niearyjskie) martwi." :)
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-05-14, 08:59, w całości zmieniany 5 razy  
 
     
Henryk 
VIP

Potwierdzenie wizualne: 9
Pomógł: 481 razy
Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 7111
Poziom: 58
HP: 2570/15122
 17%
MP: 5510/7220
 76%
EXP: 56/373
 15%
Wysłany: 2023-05-14, 09:31   Re: Biblia a kara śmierci ....

Fedorowicz napisał/a:
Natomiast, gdy pozbawiany życia człowiek jest niewinny, gdy to pozbawienie życia nie tylko, że nie ma żadnego wyraźnego uzasadnienia etycznego, ale wręcz odwrotnie: pod względem etycznym jest niesprawiedliwością – to wówczas mamy do czynienia z morderstwem i TEGO właśnie dotyczy przykazanie „nie morduj”.
Bóg zakazuje w Torze niesprawiedliwego, etycznie nieuzasadnionego odbierania życia człowiekowi.

Idea "wojny sprawiedliwej" jakoś nie przemawia do mnie.
Tak jak żołnierz niemiecki był siłą wcielony do wojska, tak i polski.
Zakładając, że byli rolnikami, to z całą pewnością nie była im w głowie wojaczka, tylko praca na roli aby utrzymać swoje rodziny.
Raptem spotykają się po przeciwnych stronach okopów, nie znając się zupełnie i strzelają do siebie.
W pierwszej wojnie, nierzadko znajomi byli zmuszeni dźgać bagnetami sąsiada, bo przydzielono ich do różnych, wrogich armii. W Małopolsce, w okolicach Gorlic, Jasła, Krosna, Tarnowa, są setki takich cmentarzy. Węgrzy, Rosjanie, Słowacy, Polacy, Niemcy, Austriacy. Żydzi mają swoje osobne cmentarze- a walczyli też po różnych stronach. Zabić nieznajomego, niczego mi winnego- to nie morderstwo?
I po co to było? Kilkanaście milionów ofiar, a jak policzyć kaleków: bez rąk, nóg, oślepionych...
Bogaty nadal ma fortunę- nawet większą, a biedak nadal klepie biedę.
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-05-14, 13:14   Re: Biblia a kara śmierci ....

Henryk napisał/a:
Idea "wojny sprawiedliwej" jakoś nie przemawia do mnie.
Tak jak żołnierz niemiecki był siłą wcielony do wojska, tak i polski.
Zakładając, że byli rolnikami, to z całą pewnością nie była im w głowie wojaczka, tylko praca na roli aby utrzymać swoje rodziny.
Raptem spotykają się po przeciwnych stronach okopów, nie znając się zupełnie i strzelają do siebie.
W pierwszej wojnie, nierzadko znajomi byli zmuszeni dźgać bagnetami sąsiada, bo przydzielono ich do różnych, wrogich armii. W Małopolsce, w okolicach Gorlic, Jasła, Krosna, Tarnowa, są setki takich cmentarzy. Węgrzy, Rosjanie, Słowacy, Polacy, Niemcy, Austriacy. Żydzi mają swoje osobne cmentarze- a walczyli też po różnych stronach. Zabić nieznajomego, niczego mi winnego- to nie morderstwo?
I po co to było? Kilkanaście milionów ofiar, a jak policzyć kaleków: bez rąk, nóg, oślepionych...

Tutaj przyznaję Szanownemu Panu częściowo rację. W sytuacji ostatnich wieków, w której ktoś chce na wojnie zarobić duże pieniądze i wynajmuje podżegaczy wojennych w polityce i mediach, którzy za jego pomocą inscenizują konflikty i podziały, nawołują do wojny napastniczej, wywołują prowokacje i wywieszają fałszywe flagi nie mamy już rozeznania jako prości ludzie, w którym momencie uczestniczymy w wojnie napastniczej zamiast uczestniczyć wyłącznie w obronnej.
Natomiast nie zgodzę się z pomysłem lewicowym, aby w ogóle nie bronić się lub rodziny i przyjaciół przed napastnikiem. Każdy powinien mieć prawo do samoobrony i do posiadania w tym celu broni palnej. Zauważmy, że zarówno mafie i różne gangusy, jak i funkcjonariusze mundurowi komuno-faszystowsko-globalistycznych reżymów totalitarno- tyrańskich są uzbrojeni (często za nasze podatki) "po zęby"- i skierowani przeciw własnym rodakom, własnemu Narodowi ( ostatnie dwa lata ) wbrew przysiędze policyjnej i wojskowej, przeciw zasadom Konstytucji i interesom Narodowym.

Cytat:
Bogaty nadal ma fortunę- nawet większą, a biedak nadal klepie biedę..

Istnieją prywatne i kościelne fundacje wspomagające biednych (Caritas). Protestanci też pomagają biednym. Natomiast sięganie przemocą do cudzej kieszeni nie zawsze jest godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne bo istnieją majątki zdobyte w uczciwy sposób. Ktoś się wysilał, ciężko pracował, edukował, nie hulał po knajpach i agencjach tylko oszczędzał, zdobywał doświadczenie i wiedzę, postępował uczciwie i zdobył majątek. A tu przychodzi władza komuno-faszystowska i mówi oddawaj wszystko państwu ! Bo jesteś bogaty ( a to "najgorsza zbrodnia" ). A jak się nie da okraść, to chociaż Misiów (Małe i średnie przedsiębiorstwa) zrujnować przez fałszywą pandemię i lockdown.
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-05-14, 13:27, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Tomasz G 
VIP

Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 4954
Poziom: 51
HP: 1219/10164
 12%
MP: 4853/4853
 100%
EXP: 124/280
 44%
Wysłany: 2023-05-14, 13:42   

Pierwsi chrześcijanie a wojna A Krawczuk

Chrześcijanie w pierwszych wiekach byli raczej pacyfistami a wiele zmieniło w chrześcijaństwie przyjecie tej religii przez cesarza Konstantyna Wielkiego wtedy to kościół zmienił też podejście do wojska i wojny bo wtedy uznano wojnę w obronie wiary i państwa za właściwą i tak jest do dziś z małymi wyjątkami u nie których protestantów w chrześcijaństwie ....

Prof Aleksander Krawczuk Kościół i Cesarza wyd Iskry ...
_________________
tom68
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-05-14, 14:04   

Tomasz G napisał/a:
Pierwsi chrześcijanie a wojna A Krawczuk
Chrześcijanie w pierwszych wiekach byli raczej pacyfistami a wiele zmieniło w chrześcijaństwie przyjecie tej religii przez cesarza Konstantyna Wielkiego wtedy to kościół zmienił też podejście do wojska i wojny bo wtedy uznano wojnę w obronie wiary i państwa za właściwą i tak jest do dziś z małymi wyjątkami u nie których protestantów w chrześcijaństwie ....
Prof Aleksander Krawczuk Kościół i Cesarza wyd Iskry ...


Częściowo to prawda, jednak niektórzy chrześcijanie służyli w wojsku. Prawo Tory, na które powołuje się tu Jezus „Oko za oko”, to przykład kary za krzywdę wyrządzoną bliźniemu (3 Mojż. 24:19-20). Oczywiste jest, że karę ponosi winowajca, a nie ofiara. Zatem kontekst tej wypowiedzi wskazuje na winowajcę, który powinien pokornie poddać się karze – przysłowiowemu "drugiemu policzkowi". Dlaczego więc mowa tu o nie przeciwstawianiu się złemu ? Ponieważ prawo miłości nakazuje raczej przebaczenie winowajcy, a nie zemstę.

Korneliusz, pierwszy ‘nawrócony’ poganin, był rzymskim setnikiem. Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć, czym zajmuje się dowódca setki żołnierzy i jakoś trudno sobie wyobrazić, że nosi miecz tylko dla ozdoby. Pismo natomiast przedstawia go jako człowieka bogobojnego, zanim jeszcze poznał ewangelię o Jezusie (stąd słowo nawrócony – jego nawrócenie polegało na tym, iż uwierzył, iż Jezus to zapowiadany przez Pisma Mesjasz). Bynajmniej, nie był to człowiek, który nie znał Boga:

"A pewien mąż w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik kohorty, zwanej italską, pobożny i bogobojny wraz z całym domem swoim, dający hojne jałmużny ludowi i nieustannie modlący się do Boga, ujrzał wyraźnie w widzeniu za dnia około dziewiątej godziny anioła Bożego, który przystąpił do niego i rzekł mu: Korneliuszu! Ten zaś, strachem zdjęty, utkwił w nim wzrok i rzekł: Co jest, Panie? I rzekł mu: Modlitwy twoje i jałmużny twoje jako ofiara dotarły przed oblicze Boże" (Dzieje 10:1-4, BW).

Z powyższego fragmentu wynika, iż Korneliusz zanosił nieustanne modlitwy do Boga, dawał jałmużny i jako taki znany był całej ówczesnej społeczności żydowskiej, gdyż tak o nim powiedziano:

"Setnik Korneliusz, mąż sprawiedliwy i bogobojny, cieszący się uznaniem całego narodu żydowskiego…" (Dzieje 10:22, BW).

Jak zatem pogodzić jego pobożność z faktem noszenia miecza?

Wielki prorok, Jan Chrzciciel, który miał przygotować ludzi na przyjście Zbawiciela, nie nauczał żołnierzy aby porzucili swa służbę wojskową, ale wręcz do pełnienia jej w rzetelny sposób.

"Pytali go też żołnierze, mówiąc: A my co mamy czynić ? I rzekł im: Na nikim nic nie wymuszajcie ani nie oskarżajcie fałszywie dla zysku, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie" (Łuk. 3:14, BW).

Pobierajcie swój żołd, oznacza: "pełnijcie dalej swą wojskowa służbę w sposób chrześcijański-obrony obywateli przed napastnikiem, a nie napaści i rabunku.

Jak Pismo Święte ustosunkowuje się do władzy (a taką właśnie reprezentował setnik Korneliusz), noszącej miecz?

"Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są przez Boga są ustanowione. Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę. Jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie. Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli" (Rzym. 13:1-6, BW).

Wiele źródeł historycznych sięgających do I i II w n.e. potwierdza, iż pierwotni chrześcijanie służyli w wojsku.

Oto przykłady:

Prof. A.G. Hamman w swojej książce (‘Zycie codzienne pierwszych chrześcijan’, Warszawa 1990, s. 103) wspomina o chrześcijańskich pretorianach.

Aziz S. Atiya pisze o istniejącym za cesarza Trajana (98 – 117 n.e.) oddziale 11 tysięcy żołnierzy będących chrześcijanami (Atiya, Historia Kościolów Wschodnich, Warszawa 1978, s. 151).

Żyjący w II wieku Tertulian tak pisał o wspólnym życiu chrześcijan i niechrześcijan: ‘Spotykamy się razem z wami na okrętach, razem odbywamy służbę wojskową, razem uprawiamy rolę i razem prowadzimy handel (Tertulian, Apologetyk, 42, 3). W dziele tym autor wspomina, że za jego czasów wielu chrześcijan służyło w armii (s.37).

O tym, że chrześcijanie w pierwszych trzech wiekach służyli w wojsku, donosi także Euzebiusz. W swej Historii Kościelnej V, 5, 2 pisze on o istniejącym w roku 174 oddziale wojskowym złożonym z chrześcijan. Byli to żołnierze tak zwanej legii meliteńskiej, którzy brali udział w walce na polu bitwy. Te wydarzenia potwierdza również Tertulian w swym Apologetyku, uzupełniając tę informację o innym oddziale chrześcijan legionie III, stacjonującym w Lambese w północnej Afryce (Tertulian, Apologetyk, 36, 4).

Historia zostawiła nam też do dzisiaj wiele napisów nagrobkowych z mogił żołnierzy chrześcijan, którzy polegli w II i III wieku (por. A.G. Hamman, dz. cyt., s. 74, przypis nr 83).

Fakt wstępowania do wojska chrześcijan w pierwszych trzech wiekach potwierdza postawa Juliusza Afrykańczyka, słynnego dziejopisarza chrześcijańskiego, który żył w czasach Orygenesa, w pierwszej połowie III wieku. Juliusz był rzymskim oficerem, uczestnikiem wyprawy Septymjusza przeciwko Osroeńczykom (Historia Kościelna Euzebiusza, przypis s. 285 w (wydanie z serii dr. Jana Sajdaka [Poznań 1924, tom III, tłum. A Lisiecki]).
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-05-14, 14:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Henryk 
VIP

Potwierdzenie wizualne: 9
Pomógł: 481 razy
Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 7111
Poziom: 58
HP: 2570/15122
 17%
MP: 5510/7220
 76%
EXP: 56/373
 15%
Wysłany: 2023-05-14, 17:29   

Fedorowicz napisał/a:
Częściowo to prawda, jednak niektórzy chrześcijanie służyli w wojsku.

Nie mamy zapisu, aby chrześcijanin, po uwierzeniu dobrowolnie wstępował do wojska- czy to rzymskiego, czy jakiegokolwiek innego.
Jest to sprzeczne z duchem Chrystusowym!
1Kor 7:20-24 WSP "Niech każdy trwa w tym stanie, w jakim został powołany. (21) Jeśli byłeś niewolnikiem, gdy zostałeś powołany, nie martw się. Jeśli zaś masz możliwość odzyskania wolności, skorzystaj z tego. (22) Kto został powołany przez Pana jako niewolnik, jest człowiekiem wolnym dla Pana, tak samo ten, kto został powołany jako człowiek wolny, jest niewolnikiem Chrystusa. (23) Zostaliście wykupieni za zbyt wysoką cenę, aby stawać się niewolnikami ludzi. (24) Bracia, niech każdy będzie wobec Boga taki, jakim został powołany."
 
     
Tomasz G 
VIP

Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 4954
Poziom: 51
HP: 1219/10164
 12%
MP: 4853/4853
 100%
EXP: 124/280
 44%
Wysłany: 2023-05-15, 11:50   

Chrzescijanie wobec sluzby wojskowej w legionach rzymskich

W okresie od powstania Kosciola do lat osiemdziesiatych II wieku n.e. nie posiadamy informacji dotyczacych sluzby chrzescijan w legionach. Prowadzone od poczatku wieku XX badania pozwalaja sformulowac jedynie teze o pacyfistycznym nastawieniu pierwotnego Kosciola.

https://www.imperiumroman...nach-rzymskich/
_________________
tom68
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-05-15, 16:43   

Tomasz G napisał/a:
Chrzescijanie wobec sluzby wojskowej w legionach rzymskich
W okresie od powstania Kosciola do lat osiemdziesiatych II wieku n.e. nie posiadamy informacji dotyczacych sluzby chrzescijan w legionach. Prowadzone od poczatku wieku XX badania pozwalaja sformulowac jedynie teze o pacyfistycznym nastawieniu pierwotnego Kosciola.
https://www.imperiumroman...nach-rzymskich/

Ja mam tylko jedno pytanie do Szanownego Pana. Czy stałby Pan bezczynnie, widząc jak bandyta włamywacz, złodziej który wdarł się do Pana domu grozi utratą zdrowia lub śmiercią Pana Matce, Żonie, Córce i Panu samemu domagając się Pańskich pieniędzy ?
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-05-15, 16:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-06-05, 17:24   

Tomasz G napisał/a:
..pacyfistycznym nastawieniu pierwotnego Kosciola.
Pacyfizm służy tylko i wyłącznie agresorowi, czyli diabłu. Pacyfizm pozbawia możliwości samoobrony narody nastawione pokojowo, wydając je na łatwy łup uzbrojonych i bezwzględnych agresorów.
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-06-05, 17:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
radek 
Zasłużony
I st. PSM


Potwierdzenie wizualne: 1000
Pomógł: 37 razy
Dołączył: 24 Lip 2021
Posty: 790
Poziom: 25
HP: 104/1490
 7%
MP: 711/711
 100%
EXP: 24/73
 32%
Wysłany: 2023-08-15, 08:42   

Jak rozumiecie słowa "na pewno umrzesz" z Księgi Rodzaju, w kontekscie fragmentu z Księgi Daniela, mówiącego o kimś "podobnym do Syna Człowieczego", którego panowanie ma być wieczne?

Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz.
I Księga Mojżeszowa 2:17 BW1975
https://bible.com/pl/bible/3490/gen.2.17.BW1975

I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego; doszedł do Sędziwego i stawiono go przed nim. I dano mu władzę i chwałę, i królestwo, aby mu służyły wszystkie ludy, narody i języki, Jego władza — władzą wieczną, niezmienną, jego królestwo — niezniszczalne.
Księga Daniela 7:13‭-‬14 BW1975
https://bible.com/pl/bible/3490/dan.7.13-14.BW1975
_________________
‭‭Ewangelia według św. Jana 3:21 BW1975‬‬
[21] Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego są dokonane w Bogu.
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-08-15, 10:21   

radek napisał/a:
Jak rozumiecie słowa "na pewno umrzesz" z Księgi Rodzaju..
"Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Księga Mojżeszowa 2:17 BW

W Torze i w Midraszach znajdujemy wyjaśnienie. Przede wszystkim zwróćmy uwagę na znamienne słowa Boga skierowane do Adama:
"Ze wszystkich drzew w ogrodzie możesz jeść, ale z Drzewa Poznania dobra i zła - z niego nie jedz, bo w dniu, gdy zjesz z niego – na pewno umrzesz" [ Ume'ets hada'at tow wara lo tochal mimenu ki bejom acholcha mimenu mot tamut ] (Bereszit 2:17).

Jak sformułowanie " mot tamut " (dosłownie: "śmiercią umrzesz") mogło być rozumiane przez Adama, jeżeli nie zetknął się wcześniej z tym zjawiskiem? Jak mógłby w ogóle pojąć ten zakaz i karę za jego złamanie, gdyby nie zaobserwował śmierci w Gan Eden? A jedyna śmierć, którą mógł widzieć, musiała być śmiercią zwierząt. Mógł nie mieć świadomości własnej śmierci (dokładnie tak, jak pozbawione jest jej dziecko), ale musiał zrozumieć abstrakcyjnie, co oznacza to pojęcie wobec innych istot żywych, aby groźba miała jakiś sens.

Z kolei w Talmudzie (Bawa Batra 74b) znajdujemy wzmiankę o dwóch legendarnych zwierzętach, które poniosły śmierć najwyraźniej zaraz po ich wykreowaniu: była to samica Lewiatana i samica bawołu Szor Habora - stworzone piątego dnia Kreacji. Nie należały one co prawda do rzeczywistości Gan Edenu, ale były pierwszymi istotami pozbawionymi życia jeszcze przed dziejami człowieka i ich śmierć może stanowić dowód, że zwierzęta były jednak od początku śmiertelne.
Ostatnio zmieniony przez Fedorowicz 2023-08-15, 10:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
wybrana
Zasłużony

Potwierdzenie wizualne: 3148
Pomógł: 34 razy
Dołączył: 05 Sie 2020
Posty: 758
Poziom: 24
HP: 67/1353
 5%
MP: 646/646
 100%
EXP: 60/68
 88%
Wysłany: 2023-08-15, 11:27   

Fedorowicz napisał/a:
radek napisał/a:
Jak rozumiecie słowa "na pewno umrzesz" z Księgi Rodzaju..
"Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." I Księga Mojżeszowa 2:17 BW

W Torze i w Midraszach znajdujemy wyjaśnienie. Przede wszystkim zwróćmy uwagę na znamienne słowa Boga skierowane do Adama:
"Ze wszystkich drzew w ogrodzie możesz jeść, ale z Drzewa Poznania dobra i zła - z niego nie jedz, bo w dniu, gdy zjesz z niego – na pewno umrzesz" [ Ume'ets hada'at tow wara lo tochal mimenu ki bejom acholcha mimenu mot tamut ] (Bereszit 2:17).

Jak sformułowanie " mot tamut " (dosłownie: "śmiercią umrzesz") mogło być rozumiane przez Adama, jeżeli nie zetknął się wcześniej z tym zjawiskiem? Jak mógłby w ogóle pojąć ten zakaz i karę za jego złamanie, gdyby nie zaobserwował śmierci w Gan Eden? A jedyna śmierć, którą mógł widzieć, musiała być śmiercią zwierząt. Mógł nie mieć świadomości własnej śmierci (dokładnie tak, jak pozbawione jest jej dziecko), ale musiał zrozumieć abstrakcyjnie, co oznacza to pojęcie wobec innych istot żywych, aby groźba miała jakiś sens.

Z kolei w Talmudzie (Bawa Batra 74b) znajdujemy wzmiankę o dwóch legendarnych zwierzętach, które poniosły śmierć najwyraźniej zaraz po ich wykreowaniu: była to samica Lewiatana i samica bawołu Szor Habora - stworzone piątego dnia Kreacji. Nie należały one co prawda do rzeczywistości Gan Edenu, ale były pierwszymi istotami pozbawionymi życia jeszcze przed dziejami człowieka i ich śmierć może stanowić dowód, że zwierzęta były jednak od początku śmiertelne.

W Księdze Rodzaju jest mowa o śmierci duchowej a nie cielesnej.
Wszystko co fizyczne na ziemi ulega zniszczeniu.
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 83 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3338
Poziom: 44
HP: 5521/6573
 84%
MP: 0/3138
 0%
EXP: 151/204
 74%
Wysłany: 2023-08-15, 12:45   

wybrana napisał/a:
W Księdze Rodzaju jest mowa o śmierci duchowej a nie cielesnej.
Wszystko co fizyczne na ziemi ulega zniszczeniu.

To zależy, z jakiego poziomu interpretacji Szanowna Pani chce postrzegać Tojrę .
Wszystko na Ziemi ulega zniszczeniu ? Pismo Święte naucza czegoś przeciwnego :
"Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a Ziemia trwa po wszystkie czasy." Ks. Koheleta 1:4
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 14