FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy Bog ma poczucie humoru
Autor Wiadomość
SQ6 
SQ6


Potwierdzenie wizualne: 1
Pomogła: 3 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 14 Cze 2014
Posty: 74
Skąd: opolskie
Poziom: 7
HP: 0/130
 0%
MP: 62/62
 100%
EXP: 9/16
 56%
Wysłany: 2014-06-16, 21:14   

zion599,

To chyba jest za trudne... Sama nie potrafię...
_________________
Ps 71:21
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:14   

Cytat:
, a nie poczucie, że mi to ktoś narzucił.


No wlasnie to i tak sie dzieje bo duch Boży działa.
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:16   

Szanowna pani Squszóstko,

SQ6 napisał/a:
Tym bardziej, że ja nie potrafię szukać radosnych wersetów, tylko te smutne...


A po jakiego grzyba szukać "szmutne wersy"?

Cytat:
jednak nie mogę czasem oprzeć się wrażeniu, że to, co pisze w Biblii, napisali ludzie...


W istocie tak jest.
Biblia to nie Koran.
Tylko co to ma się
do rzeczy, a?

Cytat:
W pewnych momentach trudno mi przyjąć do wiadomości, że Bóg może mieć uczucia...


1. Jesteśmy stworzeni na boży obraz i podobieństwo.
2. To, że Bóg jest w Biblii antropomorfizowany, nie jest niczym dziwnym,
bowiem z ludźmi należy rozmawiać po ludzku, aby zajarzyli o co chodzi.

Cytat:
Ja na sobie nie odczułam działania bożego ani miłości Bożej, ani Jego gniewu... Po prostu nie było mi dane poczuć- stąd moje wypowiedzi nacechowane są dystansem...


Nie ma czego czuć, bo my nie jesteśmy czujkami.
Boga należy poznawać przez czytanie jego Księgi
i przyjmowanie go takim jakim się był objawił. To
bardzo proste - i do tego należy przyłożyć serce,
tak jak nakazuje Prawo i jak uczył Rabin z Nozry.

Jezus rzekł do niego: „‚Masz miłować Jehowę, twojego
Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym
umysłem’. To jest największe i pierwsze przykazanie.

Jezus rzekł do niego: (...) Jest bowiem napisane:
‚Jehowę, twego Boga, masz czcić i tylko dla niego
masz pełnić świętą służbę’”

Ale on, odpowiadając, rzekł: „Jest napisane: ‚Nie samym chlebem ma żyć
człowiek, lecz każdą wypowiedzią, która przechodzi przez usta Jehowy’”.


Te całe odloty emocjonalne nie mają z prawdziwą wiara nic wspólnego.
Ostatnio zmieniony przez Odbić Konstantynopol! 2014-06-16, 21:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:17   

Cytat:
To chyba jest za trudne... Sama nie potrafię...

Nie bedziesz sama, a raczej ODKRYJESZ że nie jesteś sama, jak nauczysz się mysleć z perspektywy drugiego człowieka i czy okazujesz mu miłośc (lub nawet wyobrażasz sobie ze to robisz)
:) ) Znajdz sobie chwile czasu i obejrzyj ten film o Chrystusie, to naprawde moze być ciekawe przeżycie:)
Tylko bez skojarzeń , zobacz jak się Jezus za nami wstawia, jak miłuje Ojca i co o nim mówi:)
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:19   

SQ6 napisał/a:
Dla Pańskiej satysfakcji, chętnie założę, że Boga nie znam...


Bardzo dobre założenie wyjściowe. :)
W 99% przypadków osób wierzących i rzekomo
Boga znających jest niestety prawdziwe... :-(
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:20   

Cytat:
Te całe odloty emocjonalne nie mają z prawdziwą wiara nic wspólnego.

To prawda, emocje są dobre ale pozytywne radość ,
a nie potrzeby , nałogi i tym podobne
Na to wszystko jest woda żywa jak ta samarytanka przyszła , czy Jezus nie zaplakał , nie cieszył sie robił to wszyskto ale nie był skupiony na sobie.
Nie miał perspektywy i wytycznych ze np ,,nie zadaje się z tymi samarytanami''
albo ''jak nie zakoleguje sie do tych greków to już amen w paciezu i moje życie jest nic nie warte"
nie mowil swej prawdy ,,bo takie mam do nich odczucia i źle mi sie kojarzą bo kiedyśtam grzeszyli albo pili''
Miał jasne wytyczne i nimi się kierował Pouczał ale tak zeby dążyć do takiej pełni jak sam ją ma
Co wcale nie znaczy ze był cyborgiem.
Ostatnio zmieniony przez zion599 2014-06-16, 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-16, 21:22   

SQ6 napisał/a:
Tak się porobiło, że nawet jak czytam jakiś radosny, pokrzepiający werset, to jak bym na amen oślepła- klapki na oczach...- mój umysł całkowicie ignoruje radość i pokrzepienie zawarte w Biblii- tą radość, której tak szukałam...


To oznacza, że prawdopodobnie cierpisz na przewlekłą depresję i należy się udać do szamana
który ma podpisany kontrakt z NFZ aby wypędził złe duchy za pomocą egzorcyzmów w pigułce... :-D

Judyta napisał/a:
Zanim zaczniesz czytać Biblię pomódl się o ducha bożego, by pomógł ci zrozumieć, bo to taka dziwna Księga, że dobrze pojąć należy czytać ją z pomocą ducha.


Zgadzam się Judytko z tobą, tylko, że trzeba jeszcze tego ducha przyjmować, bo niektórzy
modlą się i modlą o niego cały czas go odrzucając. Mistrzynią w tej sztuce jest Ata333... :)

SQ6 napisał/a:
czego akurat mnie się broni..


Dlaczego i kto śmie?

Judyta napisał/a:
że dwie osoby mogą patrzeć na ten sam tekst i wyciągać wręcz sprzeczne ze sobą wnioski.


Bo to zależy od tego czym się kierują.
Jeśli swoim mniemaniem lub sekciną
ideologią - to wyciągną inne niż należy.
Wzorowy przykład: pół tego forum :)
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-17, 01:02   

Cytat:
o oznacza, że prawdopodobnie cierpisz na przewlekłą depresję

tak to jest jak sie nie wie jak odregować stresa :-/

Czy Bóg ma poczucie humoru? Pytanie tak postawione sprawi nie lada kłopot nawet teologowi czy bibliście. Biblia, która mówi wszystko o Bogu i wszystko o człowieku, porusza tę kwestię w kluczu antropomorfizacji, czyli wyobrażenia Boga na podobieństwo człowieka. „Śmieje się Ten, który mieszka w niebie, Pan się z nich naigrawa” – mówi autor Psalmu 2 (Ps 2, 4). W Psalmie 59 czytamy: „Lecz Ty, o Panie, z nich się śmiejesz, szydzisz ze wszystkich pogan” (Ps 59, 9). Ten odcień ironii wynika z faktu, iż nikt nie znajduje się tak wysoko ani nie ma takiej perspektywy spojrzenia jak Bóg. Ma On prawo uśmiechać się wobec natarczywych żądań czy pogróżek ludzi. Jakiś odcień tego poczucia humoru wyraża się w przysłowiu: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach”. Istnieje stereotyp, w którym z Biblii przebija się obraz Boga groźnego, gniewnego i skorego do karcenia. Natomiast wizerunek Boga, który się śmieje, a nawet krzyczy z radości, jest często oceniany jako ryzykowny antropomorfizm. Tymczasem Stary Testament, nie mówiąc o Nowym, przedstawia Boga jako pogodnie i przyjaźnie usposobionego, zadowolonego, po prostu radosnego. Wszechmocny Jahwe to Ojciec, który wzrusza się głęboko i jest przebogaty w miłosierdzie. Kiedy Bóg kontemplował swoje dzieła i odkrywał, że były dobre i piękne, znajdował radość ze swoich poczynań. Czy Bóg może radować się razem z ludźmi? Tekst Izajasza potwierdza to śmiałym porównaniem: Jego radość jest podobna do radości nowożeńców (por. Iz 62, 5). Człowiek jest zaproszony do współuczestniczenia w tej radości.


ŚMIECH CZY KPINA?

Są w Biblii uśmiechy różnego rodzaju. Jest śmiech, który wybucha, kiedy minęło coś najgorszego, zabarwiony wdzięcznością: „Napełni twe usta radością” (Hi 8, 21). Jest uśmiech życzliwości: „Uśmiecham się do nich – nie wierzą, nie dają zniknąć pogodzie mej twarzy” (Hi 29, 24). Jest także wybuch śmiechu z powodu śmieszności lub komizmu, jak to zostało opisane w niektórych scenach biblijnych.

Istnieje także śmiech chełpliwy i nadęty tego, kto kpi sobie z przeszkód i z samego strachu. Okrutny jest kpiący śmiech, który drwi ze słabych i dot-kniętych niepowodzeniem: „Jestem pośmiewiskiem moich sąsiadów, wszyscy śmieją się ze mnie” (por. Ps 89, 42). Biblia odróżnia również prawdziwą radość czerpiącą siłę z wiary w Boga, zakorzenioną w nadziei i miłości chrześcijańskiej, oddaną greckim terminem chara (bliskim słowu cháris – łaska, dar darmo dany), od egotycznej czystej przyjemności, płytkiego zadowolenia – hēdonē.


DZIEJE RADOŚCI

Jedną z cech człowieczeństwa jest zdolność do zabawy, radości, dobrego humoru. Homo ludens (człowiek bawiący się) znajduje radość w swoich działaniach. Zaproszenie do radowania się nieustannie rozbrzmiewa w tekstach biblijnych. Człowiek raduje się tu ze wszystkich dobrych darów: są one podarunkiem Boga. Tak jak źródłem radości jest wino, nawet wtedy, gdy istnieje niebezpieczeństwo jego nadużycia (Syr 31, 29-31). Nie tylko jedzenie i picie, rozumiane jako dar Boga, były powodem do radości, ale też mądre dzieci (Prz 10, 1) oraz cała natura będąca świadectwem pełnego błogosławieństwa Bożego działania. Tylko w uwielbieniu (tak rzadko obecnym w naszej codziennej modlitwie!) człowiek potrafi w pełni wyrazić swoją radość.

Źródłem starotestamentalnej radości jest obecność Boga (Iz 52, 7-10). Treścią tej bliskości jest zapowiedź pokoju.

Radość ze zbliżającego się królestwa Bożego głosi Nowy Testament. Już Anioł przy narodzeniu Jezusa obwieszcza „radość wielką” (Łk 2, 10; Mt 2, 10). Wszyscy, którzy mieli możliwość usłyszenia Ewangelii, radują się (Dz 8, 8 czy 13, 48). Prawdziwa biblijna radość traktowana jest jako niezbędny i widoczny owoc Ducha (Gal 5, 22). „W niebie” odczuwa się radość z nawrócenia jednego grzesznika. Św. Paweł zaś paradoksalnie mówi o radości z zasmucenia dla przemiany wewnętrznej i opływa w radość w każdym ucisku (2 Kor 7, 4).


TAJEMNICE BOLESNE I RADOSNE

„Serce się smuci i w śmiechu, a boleść jest końcem radości”. To przysłowie ze starotestamentalnej Księgi Przysłów (Prz 14, 13) ujawnia głębię smutku i niezadowolenia, które mieszkają w sercu każdego człowieka. Jeśli przez chwilę serce przepełnione jest radością, to i tak czas zatroszczy się o to, by wyznaczyć jej koniec. Wtedyciało dręczy się tym, że nie może być szczęśliwe, i może boi się ulec nowym radościom. Czy to ma być stałą regułą? Czy cierpienie będzie miało zawsze ostatnie słowo? Poprzez swoją Dobrą Nowinę Jezus odwraca pojęcia: na końcu zwycięży radość, którą poprzedza nadzieja. W konstytucji „cywilizacji Jezusa” znajdą się słowa: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (Mt 5, 4). Grecki, oryginalny termin mak‡rioi możemy tłumaczyć jako: błogosławieni, szczęśliwi, radośni. Stąd najnowsze tłumaczenie na język polski Pisma Świętego, tzw. Biblia Paulistów, tłumaczy je jako: „Szczęśliwi, którzy cierpią udrękę, ponieważ będą pocieszeni”. Powodem chrześcijańskiej radości ma być „wielka nagroda w niebie” (por. Mt 5, 12). Św. Paweł Apostoł, znawca i mistrz chrześcijańskiej radości, zaprasza: „Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas” (2 Kor 4, 17), „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się!” (Flp 4, 4).



RADUJMY SIE
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-17, 01:20   

zion599 napisał/a:
Cytat:
, a nie poczucie, że mi to ktoś narzucił.


No wlasnie to i tak sie dzieje bo duch Boży działa.

zostałeś panem :lol:

w ogóle co tu się dzieje ?co to za depresyjne nastroje!
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-17, 02:05   

Cytat:
zostałeś panem :lol:


Nie tylko ja:) Poprostu Sq6 lubi tak się zwracać do swoich rozmówców:)

Cytat:
w ogóle co tu się dzieje ?co to za depresyjne nastroje!


Spoko mi sie depresja nie udziela, lepiej myśl byle sie SQ udzielil nasz nastrój ;-)
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-17, 02:23   

Cytat:
Spoko mi sie depresja nie udziela, lepiej myśl byle sie SQ udzielil nasz nastrój

trzeba nad tym popracować 8-)

Ks. Mądrości (w)
(5) Czas nasz jak cień przemija, śmierć nasza nie zna odwrotu: pieczęć przyłożono, i nikt nie powraca. (6) Nuże więc! Korzystajmy z tego, co dobre, skwapliwie używajmy świata w młodości! (7) Upijmy się winem wybornym i wonnościami i niech nam nie ujdą wiosenne kwiaty: (8) uwijmy sobie wieniec z róż, zanim zwiędną.


Cytat:
Nie tylko ja:) Poprostu Sq6 lubi tak się zwracać do swoich rozmówców:)

fanie ale niepotrzebnie :!:
jeden jest Pan a właściwie dwóch :mrgreen:
 
     
Krystian 
VIP
Chrystianin


Potwierdzenie wizualne: 1473
Pomógł: 795 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 6626
Poziom: 56
HP: 2167/13546
 16%
MP: 5919/6468
 91%
EXP: 274/344
 79%
Wysłany: 2014-06-17, 15:31   

Dlatego wcześniej napisałem, kto z nas ma prawo odmawiać Bogu Prawdziwemu poczucia humoru.
Skoro my go mamy, będac stworzeni na Jego podobieństwo.
Jest wiele wersetów ( podał tu dużo olus wklejając ten artykuł ) gdzie Bóg tak samo jak człowiek potrafi się radować, gniewać, ubolewać.
Dla mnie jest to ewidentny dowód, że uczynił nas na swoje podobieństwo.
Tylko, żebym nie został, źle zrozumiany, że porównuję Stwórcę do człowieka.
Chodzi mi tylko o cechy, które mamy.
Bóg nam je wszczepił, ale my przez grzech, naszych pierwszych rodziców, przestaliśmy być doskonali.
Co nie zmienia faktu, że je wykazujemy :-D
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
Jana 3:16
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13