Iwona [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2013-02-27, 07:27
|
|
|
Makarios napisał/a: | Chodzi mi szczególnie o ten zwrot:
"Zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem".
Czy zauważasz coś takiego u gnostyków lub wyznawców marcjonizmu? |
zauważam i to nie tylko u nich. I dziś są wyznawcy niektórych podobnych ruchów religijnych. O sektach satanistycznych już nie wspomnę bo tam już całkowicie szatan miejsce Boga zajął.
Jest tak jeśli ktoś łamie wszelkie prawa Boże. Wystarczy, że stwierdzi, że posiadł jakąś tajemną wiedzę o Bogu, którą zresztą zmyślił sobie (nie została mu objawiona), a już będą gromadzić się wokół niego różni ludzie. Cokolwiek powie to będzie i tak zawsze przyjęte przez tych ludzi. Nawet gdyby powiedział "za piętnaście dni o godzinie czwartej będzie koniec świata" to również by mu wierzyli dosłownie. W takich różnych ruchach człowiek i jego nauka jest zdecydowanie ważniejszy od Boga. Kiedyś dla przykładu czytałam gdzieś o takim panie (założycielu sekty, która zresztą upadła), który naobiecywał masę rzeczy swoim wyznawcom i twierdził, że wszelkie te obietnice się spełnią się gdy oni wszyscy się zabiją. Ludzie mu zaufali i wszyscy tego samego dnia i o tej samej godzinie popełnili samobójstwo zbiorowe. To pokazuje jak bardzo często znaczą słowa danej osoby (takiego antychrysta) dla innych ludzi. Co prawda z gnostykami może aż tak tragicznie nie było, ale wierzyli swoim nauczycielom, mistrzom i byli nawet skłonni do wszelkiego rodzaju kłamstw czy fałszerstw dlatego, że ci im kazali. |
|