FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Pochodzenie Syna Bożego .
Autor Wiadomość
David 77
Zasłużony

Pomógł: 120 razy
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 1357
Poziom: 31
HP: 76/2536
 3%
MP: 1211/1211
 100%
EXP: 77/104
 74%
Wysłany: 2013-12-26, 21:42   Pochodzenie Syna Bożego .

W literaturze w wczesnochrześcijańskiej pojawiała się dyskusja odnośnie pochodzenia Syna Bożego , były różne poglądy które dzisiaj określane są mianem herezji .

W swoim dziele przeciw Prakseaszowi, Tertulian pisze :

przed zrodzeniem z Ojca Logos nie był jeszcze Synem.
uważam, iż Syn nie skądinąd pochodzi, jak tylko z substancji Ojca” (Przeciw Prakseaszowi, 4,1).

zatem to co po zrodzeniu z boga stało się synem było wcześniej jedynie substancją z Boga Ojca . W dalszych rozdziałach owej rozprawy możemy przeczytać :

, Zaiste Słowo życia stało się ciałem; było widziane, słyszane, dotykane, ponieważ było ciałem to, co przed wcieleniem było jedynie Słowem, na początku było u Boga Ojca, lecz nie było Ojcem. Bowiem jeśli Słowo jest Bogiem, [a równocześnie] u Boga, gdyż jest Bogiem z Boga, a jeśli z Ojcem, [to również] u Ojca” („Przeciw Prakseaszowi” 15:5). ''

Czy takie tłumaczenie wynikało z treści Pisma św ? warto zwrócić uwagę że według Tertuliana syn Boga był drugim Bogiem co też taki pogląd jest sprzeczny z późniejszy przyjętym dogmatem że jest tylko jeden Bóg ale w trzech osobach

„Pochodząc od Ojca, Synem się stał, jest pierworodny jako przed wszystkimi zrodzony, jest jednorodzony jako sam z Boga zrodzony i właściwie, bo z łona serca Jego” (Przeciw Prakseaszowi, 7,1).

Poglądy jakie wówczas istniały nie były rozpatrywane w oparciu o treść Pisma św ale pochodziły w prost z ludzkiej filozofii .

Kwestię zrodzenia z Boga pojmowano dosłownie co też potwierdzają inne cytaty :

Synem Boga i Bogiem nazwany w jedności natury. […] W ten sposób to, co z Boga wyszło, jest Bogiem i Synem Boga, i jednym Bogiem obaj. W ten sposób duch z ducha i Bóg z Boga, drugi tylko w porządku, utworzył liczbę przez stopień, a nie przez swoją istotę” (Apologetyk, 21,11

Byli jednak też tacy chrześcijanie którzy obstawali mocno przy tym co mówi pismo odnośnie Syna Bożego . Taką czołową postacią był Ariusz jego poglądy w tym przypadku były zdrowe i opierały się głównie na nauczaniu Pisma św .

Ariusz bowiem głosił :

Syn od Boga posiada istnienie, przekazane Mu zostały liczne chwały, życie i wszystko, i w tym znaczeniu Bóg jest Jego początkiem. Rozpoczyna Go przecież jako Jego Bóg i jako Ten, który istnieje przed Nim” .
imię „Syn” oznacza rozróżnienie od Ojca, „Syn” to po prostu „nie Ojciec”, dlatego czasowniki „zrodzić”, „stworzyć”, „uczynić” można właściwie stosować zamiennie, gdyż w byciu Synem chodzi głównie o to, że się pochodzi od Ojca, że Ojciec jest pierwszy, że daje życie czy powołuje do istnienia; o Synu można więc równie dobrze powiedzieć „stworzenie”.

I rzeczywiście tak jest co też zostało potwietrzone przez Ariusza licznymi cytatami Pisma św

W tamtym czasie niejaki Anastazy toczył gorący supr z Ariuszem twierdząc :

Anastazy

Ojciec jest początkiem i rodzicem Syna. Ojciec jest ojcem, i nie urodził się jako czyjś syn. Syn natomiast jest synem, a nie bratem. Słusznie jednak mówi się, gdy płód Ojca nazywa się wiecznym. Istota Ojca nie była nigdy niekompletna, żeby to, co jest jej własne, miało uzupełnić ją później. Również Syn nie narodził się jak człowiek rodzi się z człowieka, aby musiał pojawić się po istnieniu ojca, lecz jest płodem Boga i należąc do istniejącego wiecznie Boga, istnieje wiecznie. (…) Jeśli więc jest Synem – a to przecież również Ojciec mówi i Pisma głoszą – i jeśli słowo „Syn” nie oznacza nic innego jak zrodzonego z Ojca, a tym, co zrodzone z Ojca, jest Jego Logos, Mądrość i odblask, to czy nie należy stwierdzić, że mówiąc: „Było kiedyś tak, że Syn nie istniał” wykradają Bogu Logos jak jacyś złodzieje i jawnie występują przeciw Niemu mówiąc, że istniał kiedyś bez własnego Logosu i Mądrości, że światło istniało kiedyś bez blasku a źródło było bezpłodne i suche

Atanazy określenie „Syn” rozumiał odwrotnie niż Ariusz, mówiło ono raczej o ścisłym związku Syna z Ojcem i o podobieństwie do Niego – zwłaszcza, że Pismo często dorzuca przecież określenie „jednorodzony”; „Syn” to dla Atanazego właściwie „drugi Ojciec”, „ktoś jak Ojciec”.

Dlatego arianizm jest według Patriarchy faktycznym zanegowaniem Bożego Synostwa Chrystusa: „Jeśli Syn, to nie stworzenie, jeśli zaś stworzenie, to nie Syn; wielka między nimi
różnica! I nie może On być Synem i stworzeniem, aby Jego istota nie była pojmowana jako zarówno [będąca] z Boga, jak i zewnętrzna w stosunku do Boga”

Stanowisko Ariusza było nie zachwiane :

Syn nie pochodzi z istoty Boga Ojca, po za Bogiem zaś nie masz nic, z czego by on powstać mógł, przeto, podług Ariusza, pochodzi on z niczego, ἐξ οὐκ ὄντον ὑπέστη; dalej, ponieważ Syn nie pochodzi z odwiecznej istoty Boga, nie może więc mieć absolutnej odwieczności, lecz tylko byt przed światowy, nie jest więc współwiekuisty Ojcu, συναΐδιοζ τῷ πατρὶ, lecz był czas taki, w którym Syn nie istniał. Tym sposobem Syn, jako stworzenie κτίσμα, jako utwór, ποίημα, zniżony został do szeregu stworzeń.

Ariusz przytaczał wyrażenie, używane przez Kościół, podług którego Ojciec jest nierodzony, a Syn zrodzony; przez niewłaściwe więc, bezpośrednie przeniesienie ludzkiego stosunku ojca do syna, na bezwzględny stosunek w Bogu, Ariusz usiłował dowieść, że Syn, jako zrodzony, t. j. podług Arjusza, jako nie bez początku, lecz mający początek, nie może być tej samej natury, co i Ojciec, który jest niezrodzony, bez początku i końca, odwieczny, i t. d.

Podstawową przesłanką systemu Ariusza jest twierdzenie o absolutnej jedności i transcendencji Boga. Przez Boga Ariusz rozumie, oczywiście, Boga Ojca. Czym zatem jest Syn lub „Słowo” (nieścisły tytuł według Ariusza), co do tego arianie byli zgodni, że „Ojciec używał Go jako Swego narzędzia przy stworzeniu świata i działając w świecie ponieważ przygodny świat nie mógłby znieść Jego bezpośredniego działania” ? Stanowisko Ariusza i jego towarzyszy może być przedstawione w czterech twierdzeniach, które są logicznym następstwem poprzedniej przesłanki.

Po pierwsze, Syn musi być stworzeniem, które Ojciec ukształtował z niczego. Ariusz nie zaprzeczał, że Syn pochodzi od Ojca, pojmował jednak to pochodzenie w sensie bardzo ogólnikowym, tak jak mówi święty Paweł, że wszystkie rzeczy pochodzą ostatecznie od Boga . Najważniejszym jednak punktem jego doktryny było to, że zrodzenie Syna było dlań równoznaczne z Jego stworzeniem. Syn jest doskonałym stworzeniem i nie można Go porównywać z resztą stworzenia. Jednak to, że jest On stworzeniem zawdzięczającym swój byt całkowicie woli Ojca, wynika z podstawowego faktu, że nie istnieje sam z siebie. Ariusz twierdził też, że Syn został stworzony z niczego.

Orygenesa, który zrodzenie Syna z Ojca pojmował jako wieczne i ciągłe, ponieważ wyglądałoby na to, że jest On niezrodzony na równi z Ojcem. „Uważał on ,że Syn został powołany do istnienia poza czasem, gdyż przed stworzeniem świata nie można mówić o żadnym czasie. Jednakże nie jest On tak samo wieczny jak Ojciec, gdyż przed swoim zrodzeniem nie istniał” . Stąd zwyczajny slogan arian: „Był czas, kiedy Go nie było”.
Po trzecie, Syn nie może mieć tej samej istoty, natury co Ojciec.

Bóg Ojciec, zdaniem Ariusza powołał Syna do istnienia przed stworzeniem świata, które było faktycznym dziełem Syna. Jednakże Syn jest nieskończenie niższy od Ojca i to pod każdym względem. Jest On wprawdzie Jego obrazem, bo takim właśnie wyszedł z Jego rąk, to znaczy zgodnie z tym, co mówi święty Paweł, a mianowicie, że „On jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia” . Jest to jednak tylko obraz istoty Ojca, nie zaś Syn mający tą samą co Ojciec istotę. Gdy zaś chodzi o twierdzenie Jezusa zawarte w Ewangelii świętego Jana, jak na przykład „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” oraz „Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” i „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie” to oznaczają one według doktryny ariańskiej jedność woli Ojca i Syna.

Określenia Jezusa typu „Słowo”, „Mądrość”, „Moc Boża”, mają jedynie sens przenośny, a nie rzeczywisty . Bo choć jest Słowem i Mądrością Boga, jest odmienny od tego Słowa i tej Mądrości, które należą do samej istoty Boga. Syn jest natomiast najzwyklejszym stworzeniem i nosi te tytuły z łaski i dlatego, że istotnie uczestniczy w Słowie i Mądrości.
Po czwarte, Syn musi podlegać zmianie, nawet grzechowi. Na pewnym zebraniu jeden z arian zaskoczony nagłym pytaniem przyznał, że Syn mógł upaść tak, jak upadł szatan i arianie wierzyli to z całego serca. Ich jednak oficjalna nauka modyfikowała to, utrzymując, że chociaż natura Syna była grzeszna, Bóg w swej Opatrzności przewidział, że Syn zachowa prawość i dlatego udzielił Mu tej łaski z góry .

Dla poparcia swojej tezy na temat stworzenia Syna Bożego, Ariusz powoływał się na starotestamentalny tekst biblijny, w którym Mądrość mówi o sobie samej w następujący sposób: „Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem jako stworzona, od początku nim ziemia powstała. Przed oczami istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody, zanim góry zostały złożone, przed pagórkami zaczęłam istnieć (...)” . Jak już wcześniej wspomniałam bardzo często używano takich określeń, jak „Mądrość” mówiąc o Synu. Ten tekst począwszy od II wieku był faktycznie cytowany w odniesieniu do zrodzenia Syna, to znaczy że stworzenie Mądrości, o której jest w tym tekście mowa, uważane było za synonim zrodzenia, co więcej, bardziej akcentowało zrodzenie w celu wykluczenia, w ścisłym znaczeniu, stworzenie. Jednakże Ariusz takiej interpretacji nie tylko nie przyjął, ale całkowicie ją odwrócił. Oznaczało to, że Syn został zrodzony, ale w sensie stworzenia Bożego, to znaczy, że nie tylko powstał z niczego, lecz różni się od Ojca swoją istotą .

A co możemy powiedzieć o współistotności Syna z Ojcem ? cz taka nauka jest biblijna ?

Sam Ariusz wyraźnie negował, jakoby Syn mógł być "współistotną częścią" Ojca. Już samo jego sformułowanie "współistotna część" wskazuje, że współistotność kojarzy mu się nieodłącznie z podziałem wewnątrz istoty, a zatem że jego rozumienie istoty jest materialistyczne.

Znając historię znaczeń i zastosowań tych pojęc możemy przyjrzeć się czemu stawiona takie opory wobec „współistitności”. Omawiając przyczyny takich oporów można przedstawić cztery podstawowe grupy zastrzeżeń, jakie mogli mieć i faktycznie mieli niektórzy ojcowie soborowi wobec pojęcia homoousion.
Po pierwsze, dla wielu termin ten implikował materialistyczną koncepcję bóstwa. Słowo ousia przez wielu było rozumiane jako pewien substrat, coś materialnego. Przy takim rozumieniu jeżeli dwóch ma tę samą istotę, to znaczy, że jest ona jakoś podzielona. A zatem Ojciec i Syn byliby dwoma częściami tej samej boskiej istoty. Ten zarzut był wspólny z podstawowym zarzutem Ariusza. Po drugie "współistotność" dla wielu, którzy rozumieli termin ousia podobnie do dzisiejszego naszego rozumienia słowa "osoba", pobrzmiewała sabeliańsko [10], to znaczy jako uznanie identyczności Ojca i Syna. Bali się więc, iż jego użycie zaprzeczy nauce o realności Trójcy w Bogu. Takie opory mieli biskupi o orientacji teologicznej aleksandryjskiej, orygenesowskiej. Po trzecie, biskupi przypominali, że użycie tego pojęcia w odniesieniu do Boga było już raz potępione, na synodzie w Antiochii w roku 268. A zatem nie można wprowadzać go do oficjalnego słownictwa.
Po czwarte, wyraz "współistotny", tak samo zresztą, jak i "z istoty Ojca" nie występuje w Biblii.
_________________
יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ הוּא הָאָדוֹן,
 
     
David 77
Zasłużony

Pomógł: 120 razy
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 1357
Poziom: 31
HP: 76/2536
 3%
MP: 1211/1211
 100%
EXP: 77/104
 74%
Wysłany: 2013-12-29, 12:38   

Analizując wypowiedzi Tertuliana można zauważyć że Syn w jego zrozumieniu nie istniał wiecznie ale stał się w nim w pewnym momencie nieznanego nam bliżej czasu

Tę władzę i właściwość Boskiego umysłu przedstawia się w Piśmie również pod nazwą Mądrości. Cóż bowiem może być mądrzejszego od rozumu albo słowa Boga? Słyszałem więc Mądrość mówiącą o sobie jako uczynionej drugą osobą: «Najpierw Bóg stworzył mnie jako początek swych dzieł, zanim stworzył ziemię, zanim rozmieszczone zostały góry, przed wszystkimi wzgórzami mnie zrodził» – naturalnie w swym umyśle tworząc i rodząc. Uznaj na tej podstawie, że towarzyszyła mu ona w akcie twórczym” (Przeciw Prakseaszowi, 6,1-2).


Wtedy więc samo Słowo przybrało swą postać i piękno, gdy rzekł Bóg: «Niech się stanie światłość». Tak dopełniły się narodziny Słowa, gdy wyszło z Boga. Ustanowione przez niego najpierw w myślach, pod imieniem Mądrości – «Pan ustanowił mnie przed podjęciem swych dzieł», potem zrodzone rzeczywiście – «Gdy przygotowywał niebo, byłam z nim», uczyniło swym Ojcem Tego, z którego wyszedłszy, stało się Synem,*** pierworodnym, bo zrodzonym przed wszystkim, i jednorodzonym, bo tylko ono zrodziło się z Boga, bezpośrednio z wnętrzności jego serca, jak sam Ojciec zaświadczył: «Serce moje wydało z siebie słowo najlepsze» [Ps 44,2]. Zaraz więc okazał mu swą radość, gdy ono radowało się w Jego obecności: «Tyś jest Synem moim, jam cię dziś zrodził», i: «Przed jutrzenką cię zrodziłem». Podobnie i Syn we własnej osobie (pod imieniem Mądrości) świadczy o Ojcu: «Pan ustanowił mnie początkiem swych dzieł, przed wszystkimi wzgórzami mnie zrodził»” (Przeciw Prakseaszowi, 7,1-3).

Pojawienie się syna według Tertuliana wiąże się ściele z wypowiedzią Boga :

"A o wcześniejszych stworzeniach świata co napisano? Najpierw, gdy jeszcze Syn się nie pojawił: I rzekł Bóg: niech się stanie światłość i stała się i natychmiast powstało Słowo, czyli prawdziwa światłość, która oświeca... [J 1:9]".("Przeciw Prakseaszowi" 12:5).

Nie jest więc prawdą jakoby Syn istniał w wcześniej w Ojcu również jest nie do przyjęcia twierdzenie jakoby myśl która powstał w umyśle Boga istniała w nim pewien okres czas .

Tertulian stwierdza Bóg pomyśl i wypowiedział Słowo co według Tertuliana wiązało się z akatem nagłego zrodzenia się słowa które stało się Synem
_________________
יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ הוּא הָאָדוֹן,
Ostatnio zmieniony przez David 77 2014-01-20, 20:21, w całości zmieniany 4 razy  
 
     
bartek212701 
VIP


Potwierdzenie wizualne: 27
Pomógł: 1006 razy
Wiek: 31
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 5722
Poziom: 54
HP: 1694/12102
 14%
MP: 5778/5778
 100%
EXP: 17/317
 5%
Wysłany: 2013-12-30, 21:26   

dziś ok drugiej w nocy znajdę wolny czas i przeczytam,bo czekałem na to ! :-D dzięki !
_________________
Efez. 5:17. Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska

"Piękno sceny kuszenia można dostrzec tylko wtedy, gdy zamknie się ją w umyśle Chrystusa" Jaaqob

NIEBO - Chrześcijanie tyle mówią o niebie, ponieważ Nowy Testament głosi niebo jako nadzieję dla wierzących (1 Piotra 1:4; Kolosan 1:5; Hebrajczyków 3:1). Mówienie o niebie nie wyklucza wiary w życie na ziemi, ponieważ niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Gdy Bóg zstąpi między ludzi i zamieszka wśród nich, to tam będzie też niebo (Objawienie 21:1-5). Wielu komentatorów uważa, że niebo i ziemia staną się jednym.
 
     
sceptyk 
ciii...

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 28
Poziom: 4
HP: 0/61
 0%
MP: 29/29
 100%
EXP: 1/11
 9%
Wysłany: 2013-12-31, 15:09   

A tak swoją drogą to czemu nie córka?
I gdzie matka?
I co to za syn?
A to słowo to nie przypadkiem Duch Święty?
_________________
Ali Baba i 40 rozbójników.
 
     
David 77
Zasłużony

Pomógł: 120 razy
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 1357
Poziom: 31
HP: 76/2536
 3%
MP: 1211/1211
 100%
EXP: 77/104
 74%
Wysłany: 2013-12-31, 17:31   

sceptyk,

Cytat:
A to słowo to nie przypadkiem Duch Święty?


Przypadkiem NIE.
_________________
יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ הוּא הָאָדוֹן,
 
     
sceptyk 
ciii...

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 28
Poziom: 4
HP: 0/61
 0%
MP: 29/29
 100%
EXP: 1/11
 9%
Wysłany: 2013-12-31, 18:08   

Nie - to nie jest argument.
_________________
Ali Baba i 40 rozbójników.
 
     
David 77
Zasłużony

Pomógł: 120 razy
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 1357
Poziom: 31
HP: 76/2536
 3%
MP: 1211/1211
 100%
EXP: 77/104
 74%
Wysłany: 2013-12-31, 18:37   

sceptyk,

Jest jest , patrze jak Duch św został opisany w ST , nie jako Słowo Boga ale jako jego Duch , wszelkie własne tłumaczenia mijają się z prawdą .
_________________
יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ הוּא הָאָדוֹן,
 
     
sceptyk 
ciii...

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 28
Poziom: 4
HP: 0/61
 0%
MP: 29/29
 100%
EXP: 1/11
 9%
Wysłany: 2014-03-01, 03:10   

Sugerujesz, że Bóg wyzionął ducha? :shock:
_________________
Ali Baba i 40 rozbójników.
 
     
David 77
Zasłużony

Pomógł: 120 razy
Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 1357
Poziom: 31
HP: 76/2536
 3%
MP: 1211/1211
 100%
EXP: 77/104
 74%
Wysłany: 2014-03-01, 10:30   

sceptyk,
Cytat:

Sugerujesz, że Bóg wyzionął ducha?


Według Pisma św Duch Boga to nie sam Bóg więc należy rozgraniczyć Boga od jego duch .

Izj 61:1 ) Duch Wszechmocnego, Pana nade mną, gdyż Pan namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę; posłał mnie, abym opatrzył tych, których serca są skruszone, abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie,

Aniołowie są nazwani duchami , w innym miejscu czytamy że aniołowie są świeci czy na podstawie tego można zauważyć że są oni świętymi duchami jednak nie identyfikowani z tym jednym duchem św którego posiada Bóg
_________________
יֵשׁוּעַ הַמָּשִׁיחַ הוּא הָאָדוֹן,
 
     
aleksander 
Racjonalista.

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 79
Skąd: Z...
Poziom: 7
HP: 0/130
 0%
MP: 62/62
 100%
EXP: 14/16
 87%
Wysłany: 2014-03-05, 07:13   

Problem w tym,że Bóg nie jest ani mężczyzną ani kobietą a już mówienie,że ma syna w takim samym sensie jak ojciec ziemski ma syna to wiadomo... :-/ Wszystko o czym mówimy obraca się w sferze pojęć tak aby łatwiej było pojąć kim i czym jest Bóg.
 
     
bartek212701 
VIP


Potwierdzenie wizualne: 27
Pomógł: 1006 razy
Wiek: 31
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 5722
Poziom: 54
HP: 1694/12102
 14%
MP: 5778/5778
 100%
EXP: 17/317
 5%
Wysłany: 2014-03-05, 21:54   

aleksander napisał/a:
Problem w tym,że Bóg nie jest ani mężczyzną ani kobietą a już mówienie,że ma syna w takim samym sensie jak ojciec ziemski ma syna to wiadomo... :-/ Wszystko o czym mówimy obraca się w sferze pojęć tak aby łatwiej było pojąć kim i czym jest Bóg.
Jak nie wiadomo ? Wiadomo, nazwał siebie Ojcem :-) Bogiem, nie Boginią. Nie szukajmy dziury w całym.
_________________
Efez. 5:17. Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska

"Piękno sceny kuszenia można dostrzec tylko wtedy, gdy zamknie się ją w umyśle Chrystusa" Jaaqob

NIEBO - Chrześcijanie tyle mówią o niebie, ponieważ Nowy Testament głosi niebo jako nadzieję dla wierzących (1 Piotra 1:4; Kolosan 1:5; Hebrajczyków 3:1). Mówienie o niebie nie wyklucza wiary w życie na ziemi, ponieważ niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Gdy Bóg zstąpi między ludzi i zamieszka wśród nich, to tam będzie też niebo (Objawienie 21:1-5). Wielu komentatorów uważa, że niebo i ziemia staną się jednym.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13634
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 413/608
 67%
Wysłany: 2014-03-05, 22:11   

Z Biblii wynika,ze Bóg raczej jest, rodzaju męskiego,owszem nie jest człowiekiem, jest istotą duchową, rodzaju męskiego. Aniołowie tez raczej są rodzaju męskiego, w Biblii nie ma ,że do kogoś tam np. do Abrahama, czy Marii przyszła anielica, tylko anioł, owszem tam nie ma płci, ale imiona które Biblia podaje są rodzaju męskiego.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
aleksander 
Racjonalista.

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 79
Skąd: Z...
Poziom: 7
HP: 0/130
 0%
MP: 62/62
 100%
EXP: 14/16
 87%
Wysłany: 2014-03-07, 07:42   

Bóg jest Absolutem ale nie ma płci.Nawet jeśli słowo GO określające jest rodzaju męskiego nie oznacza,że JEST ON mężczyzną.Aniołowie też nie mają płci i uważny czytelnik biblii łatwo to dostrzeże.To,że pojawiają się w postaci człowieka,nie oznacza,że są ludźmi,i to,że w postaci mężczyzny nie oznacza,że mają płeć męską.Kwitowanie wypowiedzi:nie szukajmy dziury w całym jest raz,że niegrzeczne,pryncypialne i protekcjonalne w swojej wymowie a drugi jest zamykaniem ust interlokutora gdyż okazuje się,że inne zdanie niż moje się nie liczy.
Objawienie Boga zapisane na kartach ST było w okresie patriarchalnym.To podpowiedź do tematu.Jeśli podpowiedź nie pomaga to należy ruszyć zwoje mózgownicy i wszystko się rozjaśni.
Biblia nie powinna nas ograniczać w myśleniu w pojmowaniu ale pomagać.Jeśli ogranicza to znaczy że coś jest nie tak.
Bóg siebie nazwał Ojcem lecz należy pamiętać,że nazywał siebie i określał innymi przymiotnikami.Nie ogranicza to jednak Boga bo inaczej Bóg nie był by Bogiem ale stworzeniem.
I ostania kwestia.Nie musimy się ze sobą zgadzać ale możemy ze sobą kulturalnie dyskutować.Nie jest miłe a wręcz jest niegrzeczne pisać do kogoś:nie szukajmy dziury w całym. :-/
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13634
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 413/608
 67%
Wysłany: 2014-03-07, 11:34   

aleksander napisał/a:
Bóg jest Absolutem ale nie ma płci.

Zgadzam się.
aleksander napisał/a:
Nawet jeśli słowo GO określające jest rodzaju męskiego nie oznacza,że JEST ON mężczyzną.

Zgadzam się, a mówiąc mężczyzną nie mam na uwadze człowieka, to chyba ty z mojego posta wyżej wywnioskowałeś, ale ponieważ Bóg jako pierwszego na ziemi stworzył Adama i powiedział,że głową kobiety jest mężczyzna, to możemy wnioskować,że raczej mamy do czynienia z rodzajem męskim bardziej niż z żeńskim.
W Królestwie Bożym po tysiącleciu też nie będzie płci, bo pleć jest dana ludzkości do napełnienia ziemi rodzajem ludzkim. Skoro ludzkość wstanie na ziemi będzie wystarczająca liczba ludzkości więc nie potrzebne będzie rozradzanie się więc i płeć.
aleksander napisał/a:
Aniołowie też nie mają płci i uważny czytelnik biblii łatwo to dostrzeże.

Aniołowie nie maja płci, bo aniołów Bóg stworzył odpowiednia ilość, więc nie maja potrzeby napełniania nieba.
aleksander napisał/a:
To,że pojawiają się w postaci człowieka,nie oznacza,że są ludźmi,i to,że w postaci mężczyzny nie oznacza,że mają płeć męską

Tak, a dlaczego nigdy nie pojawili sie w St.T. jako kobiety? To chyba może dać do myślenia, czyż nie?
aleksander napisał/a:
Kwitowanie wypowiedzi:nie szukajmy dziury w całym jest raz,że niegrzeczne,pryncypialne i protekcjonalne w swojej wymowie a drugi jest zamykaniem ust interlokutora gdyż okazuje się,że inne zdanie niż moje się nie liczy.

Tutaj mogę się z tobą zgodzić, tylko,że Bartek miał chyba zupełnie coś innego na uwadze. może ci odpisze. A ja mogę powiedzieć tak: nie jest akurat to czy aniołowie są rodzaju męskiego, czy żeńskiego czy nijakiego ważne bo do zbawienia nam to jest nie potrzebne, to jest tylko nasze GDYBANIE taka zabawa.
aleksander napisał/a:
Objawienie Boga zapisane na kartach ST było w okresie patriarchalnym.To podpowiedź do tematu.Jeśli podpowiedź nie pomaga to należy ruszyć zwoje mózgownicy i wszystko się rozjaśni.

Ja tez ciągle mówię włącz mózg i go używaj, do każdego to mówię, więc i do ciebie.
ale pomimo,ze włączyłam mózg nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedzieć przez to zdanie: Objawienie Boga zapisane na kartach ST było w okresie patriarchalnym.
Czy możesz mi objaśnić co ty chciałeś powiedzieć, przez te zdanie???
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
aleksander 
Racjonalista.

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 79
Skąd: Z...
Poziom: 7
HP: 0/130
 0%
MP: 62/62
 100%
EXP: 14/16
 87%
Wysłany: 2014-03-07, 12:24   

Wiesz czym jest patriarchat?Wiesz.Zatem pisanie Słowa w tym okresie niosło ze sobą pewne konotacje.Widzenie świata jakie było też każdy,kto zna kulturę tamtych czasów doskonale wie.
Oczywiście wszystkie treści biblijne są dobre i do nauki itd.o czym przecież nie trzeba mówić.Chodzi jednak o to,że to,co odnosi się do Boga często jest w przestrzeni pojęć gdyż jak wiemy Boga nikt pojąć nie może.Chodzi więc bardziej o relacje Boga względem nas czyli w tym przypadku ojcowskie niż to że Bóg jest Ojcem sensu stricte.To samo dotyczy Syna jako Drugiej osoby boskiej czy też jako odwiecznego Logosu.Zdaję sobie sprawę,że te pojęcia bazują w dziedzinie filozofii i nie każdy,ba,większość tej terminologii nie pojmuje czy też nigdy nie poznał.Ale ona bardzo pomocna jest w rozważaniu spraw o których my tutaj piszemy.
Dyskusja ma to na celu aby w pewnych granicach,tam gdzie istnieją niedopowiedzenia,być elastycznym.Pisanie:szukanie dziury w całym jest ucinaniem rozmowy.Nie zgadza się ktoś z czyimś pojmowanie ok ale nie można komuś zamykać ust właśnie w taki sposób.I powiem Ci szczerze,że miałem nie reagować na ten wpis,miałem go zignorować ale chodzi mi o to aby być może taką uwagą,takim wtrętem trochę otworzyć oczy na to aby dyskutować z kulturą z szacunkiem nawet jeśli nam coś nie pasuje czy się z czymś nie zgadzamy.Nie miałem na myśli kogokolwiek urazić czy upokorzyć bo przecież nie o to chodzi.
Lubię swobodę w dyskusji ale w duchu kultury słowa i szacunku względem interlokutora.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13