FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ostatnie chwile generala
Autor Wiadomość
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-13, 23:28   

Twój post gdzieś znikł? czy sam wykasowałeś to z szatanistami? :roll:
Saudycusze mieli nie równo pod kopułą jak wiele ludzi teraz.
Skoro ST mówi o istnieniu aniołow a nawet o jednym co się zbunotwał :-D

ST-jasno mówi że tylko Bóg jest niesmiertelny i bezbożni wyginą i znikną całkiem a nie otrzymają życie wieczne po to by tylko wiecznie się smażyć :-D
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-13, 23:35   

olus napisał/a:
Twój post gdzieś znikł? czy sam wykasowałeś to z szatanistami? :roll:


Zedytowałem przez pomyłkę...

Cytat:
Saudycusze mieli nie równo pod kopułą jak wiele ludzi teraz.


Ano widzisz. To, że coś ty wyczytujesz w ST nie oznacza, że tak samo czytali żydzi za czasów Jezusa.
A zwłaszcza niepiśmienni rybacy, którzy musieli na Biblie harować 10 lat, aby se kupić...
Oni wierzyli w to, co im powiedziano w synagodze i tyle, tak jak katolicy wierzą w to,
co im się mówi w Kościele, a świadki w to, co im się mówi w Zborze... itd itp.

Cytat:
Skoro ST mówi o istnieniu aniołow


Masz żywy dowód: Apokalipsa mówi o aniele Laodycejskim, a Nike twierdzi że to nie anioł tylko Russell...

Cytat:
a nawet o jednym co się zbunotwał :-D


No nie bardzo.

Cytat:
ST-jasno mówi że tylko Bóg jest niesmiertelny


Mówi że tylko on jest wieczny.
To trochę co innego.

Cytat:
i bezbożni wyginą i znikną całkiem


Czytaj dokładnie.
Wyginą z Ziemi i trafią do Szeolu.

Cytat:
a nie otrzymają życie wieczne po to by tylko wiecznie się smażyć :-D


Ci, którzy umarli, nie żyją.
Nie mają więc życia wiecznego.
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-13, 23:39   

Na temat wierzeń faryzeuszy:
http://evangelicalunivers...php?f=12&t=3578

According to Josephus, a phariseus Jewish, most of the Jews believed in the doctrines
of the Pharisees. And the Pharisees, according to Josephus, believed there was a
place of eternal torment for the wicked.


The school of Shammai
, who was president at the time of Jesus, taught that there
were three kinds of sinners: some went to eternal life, others who went to hell
to suffer eternal damnation and others that were purified and were pursuing
eternal life.
If Josephus and the school of Shammai are right and all the Pharisees
believed in eternal torment, ordinary Jewish people would eventually also believe what
the Pharisees said, whose doctrines were accepted by society. Jesus is referring a place
of eternal torment, a doctrine that was famous in his time, when he said Gehenna?


---------------------------------------

No i teraz powiedz: skoro ci, do których przemawiał Jezus mieli takie wierzenia,
to dlaczego Jezus robiłby taką podpuchę i jeszcze jej nie wyjaśniał jasno, a na
dokładkę, kazał się słuchać faryzeuszy we wszystkim czego nauczają???

Kurczę, ten temat robi się coraz ciekawszy! :)
A wszystko, przez bartkowych kłamczuchów... :)


Tu --->>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Faryzeusze

[Faryzeusze] wierzyli w nadejście Mesjasza i nieśmiertelną duszę oraz zmartwychwstanie ciał,
a także w istnienie aniołów i demonów, czym również zasadniczo różnili się od saduceuszy.


tu --->>> http://www.the614thcs.com/40.437.0.0.1.0.phtml

Podobnie, w opozycji do saduceuszy, faryzeusze wierzyli w życie po życiu, w którym Bóg
nagradza dobrych a karze złych
, w nadejście Mesjasza, który zaprowadzi powszechny pokój,
a także w istnienie aniołów oraz w to, że człowiek ma wolną wolę czynienia dobra albo zła, a
jednocześnie Bóg ma pełną wiedzę o przyszłości.
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 00:03   

Skoro faryzeusze wierzyli w takie rzeczy, to czemu Jezus wypowiadał takie rzeczy o ogniach i hadesach,
nie uprzedzając, że należy go rozumieć inaczej niż mówi... A przecież rozmawiał też z faryzeuszami! Na
dokładkę, kazał ich się słuchać we wszystkim... nie potępił chyba tez żadnej z ich nauk - jedynie ich obłudę...
Najciekawsze jest to, że wielokrotnie mówił faryzeuszom, że trafią do Gehenny oraz do nich
kierował przypowieść o Bogaczu i łazarzu, ale nawet słowem się nie zająknął, i nie powiedział:
te wasze wierzenia są do kitu...

Jak myślisz, jak go zrozumieli faryzeusze: czy pojęli, że nie ma ognia, czy tez się wystraszyli...?
A w co w takim razie wierzyli prości żydzi, którzy byli wpatrzeni w faryzeuszy jak w obrazek?
Czemu nigdy Jezus im nie powiedział, że ten ogień o którym mówi, to tylko taki psikus?

Zobacz tu ---->>> http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1200003459

Flawiusz opisuje też poglądy faryzeuszy: „Wierzą (...), że dusze mają moc nieśmiertelną,
a ci, którzy pędzą cnotliwe lub występne życie, odbierają w podziemiu nagrodę lub karę.
Dusze pierwszych mają możność powrotu do życia, drugich zaś na wieki pozostają zam-
knięte w więzieniu
” (Dawne dzieje Izraela, XVIII, I, 3). „Każda dusza jest nieśmiertelna,
ale tylko dusze dobrych przechodzą w inne ciała, dusze złych natomiast skazane są na
wieczne męki
”. Wspomina również o ich wierze w przeznaczenie: „Wszystko przypisują
losowi i Bogu. To, czy czyni się dobrze, czy nie, zależy przede wszystkim od samych ludzi,
ale na każde działanie wywiera wpływ także los” (Wojna żydowska, II, VIII, 14 [162, 163]).
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1322 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13661
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 440/608
 72%
Wysłany: 2014-06-14, 00:31   

R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
Masz żywy dowód: Apokalipsa mówi o aniele Laodycejskim, a Nike twierdzi że to nie anioł tylko Russell...


Apokalipsa to proroctwo jest, mniemam,ze jesteś młodym człowiekiem, a za tym wykształconym, dlaczego więc piszesz pół-prawdę?
Ja nie tak napisałam, napisałam,ze: anioł znaczy posłannik i Russell był posłannikiem na czas w którym zył, a czas ten nazywał się w proroctwie Laodyceją. Proszę pisz dokładnie, jeżeli coś chcesz mi zarzucić.

Cytat:
[Faryzeusze] wierzyli w nadejście Mesjasza i nieśmiertelną duszę oraz zmartwychwstanie ciał,
a także w istnienie aniołów i demonów, czym również zasadniczo różnili się od saduceuszy.

tu --->>> http://www.the614thcs.com/40.437.0.0.1.0.phtml

Podobnie, w opozycji do saduceuszy, faryzeusze wierzyli w życie po życiu, w którym Bóg
nagradza dobrych a karze złych, w nadejście Mesjasza, który zaprowadzi powszechny pokój,
a także w istnienie aniołów oraz w to, że człowiek ma wolną wolę czynienia dobra albo zła, a
jednocześnie Bóg ma pełną wiedzę o przyszłości.


I co z tego? Nie słuchali Jezusa, chyba tylko Nikodem Go słuchał i to po kryjomu.
Jezus przemawiał do zwykłych szarych ludzi i oni go słuchali.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:19   

nike nie ważne czy słuchali Jezusa czy nie
ważne ze Jezus nie chciał się z nimi spierać akurat o ten pogląd a przyznasz ze mogłby być bardzo sporny
Przecież moglby powiedzieć jak niektorzy z nas teraz
Ze Mu Ojca obrażają , pomawiają robią z Ojca tyrana
Ale jednak tego nie zrobił
Wrecz odwrotnie Jezus wtórował naukami,(przypowieść o bogaczu i łazarzu itp) jeśli nawet okaże sie metafora i takie tam , i mowil tak tylko po to żeby do Żydow dotarło, to tak naprawde nie mamy podstaw (pg. Nauki Chrystusa) by wyrokować ze napewno jest inaczej. Mozemy sobie co najwyżej mniemać no i mamy do tego prawo ale ktorzy nauczają inaczej (czyli dosłownie) wyzywać od głupców albo tym bardziej podejrzewać o celowe zakłamywanie , taka postawa jest obłudna lub ślepna
do wyboru.
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:22   

R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
kazał ich się słuchać we wszystkim... nie potępił chyba tez żadnej z ich nauk - jedynie ich obłudę...


To też zależy co sie rozumie pod terminem ''nauk'' bo jako nauka mozna zrozumieć również to:
Cytat:
Najwyraźniej uważali, że można się skalać już samym przebywaniem w towarzystwie kogoś, kto nie stosuje się do ich wykładni Prawa (Łk 7:36-39)

albo:
Cytat:
Krytykowali też jego i jego uczniów za nieprzestrzeganie uświęconego tradycją obmywania rąk
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:32   

RRR
ale natworzyłeś :roll: myślisz że aż tak mi się nudzi ? tam sofizmat,tam rebus,tam naciągnięcie ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

Faryzesze wierzyli też
Każda dusza jest nieśmiertelna, ale tylko dusze dobrych przechodzą w inne ciała
""Każda dusza jest > nieśmiertelna, ale tylko dusze dobrych przechodzą w inne > ciała, dusze złych natomiast skazane są na wieczne męki". To jest dowod na reinkarnacje ,a nie na zycie po smierci np.w raju! "All pure and holy spirits live on in heavenly places, and in course of time they are again sent down to inhabit righteous bodies" "Wszystkie czyste i święte duchy żyją na niebieskich wyżynach. W miarę upływu czasu są one ponownie zsyłane na ziemię i zamieszkują fizyczne organy" > > Nie wiadomo dokładnie, kiedy pojawiło się to ugrupowanie. > Żydowski historyk Józef Flawiusz wskazuje w swych > dziełach, że za czasów Jana Hyrkana I (druga połowa II w. > p.n.e.) stanowili już wpływowe grono. > Flawiusz nie jet wiarygodnym a to dlatego,że ojcowie kk wniesli do jego zapisków zbyt duzo wlasnych zmian. > Skąd u Zydów wiara w nieśmiertelną duszę? Zaden żyd nie wierzył w życie pozagrobowe!Tora nie rozprawia o zyciu o śmierci ani o niesmiertelnej duszy! Starożytni rabini widzieli Gehennę jako miejsce pobytu dla grzeszników. Czas,jaki dusza może spędzić w Gehennie został ograniczony do dwunastu miesięcy i rabini utrzymywali, że nawet u samych bram Gehenny dusza może nawrócić i uniknąć tam pobytu. [Erubin 19a]. Po 12 mies.dusza zostaje uznana za 'czystą'. Obok'Olam Ha Ba'[przyszły świat ] wspominaja rabini o 'Gan Eden' ,co oznacza 'Ogród Eden' . Rabba 13;2 nie pisze ,czy dusze zmartwychwsana pójdą do 'Gan Edenu'[raju] Rabba 15;7 natomiast, stwierdza : 'W epoce mesjańskim, Bóg ustanowi pokój dla narodów i będą spokojnie żyć i jeść w 'Gan Eden',czyli na ziemi. Dotyczy to więc przyszłych mieszkanców ziemi,a nie zmartwychwstałych dusz! Rabiniczne teksty co do'Olam Ha ba '-przyszłego życia , są niejednoznaczne . W Berakhot 17a napisano; 'W świecie tym, w 'Olam Ha Ba '[życiu przyszłym ], nie ma jedzenia, picia ani prokreacji , handlu, zazdrości, nienawiści, ani nikt nie ma prawa siedzieć z koronami na głowach '. Można jedynie powiedzieć , rabini wierzyli w 'Olam Ha Ze ',czyli 'życie na ziemi 'po przyjsciu ich Mesjasza, i to było dla nich ważniejsze niz 'Olam Ha Ba"[zycie przyszłe] Wiara w nieśmiertelność duszy w Judaizmie powstała dopiero, gdy powstał tak zwany 'Judaizm świątynny', podczas niewoli babilońskiej. W pierwotnym judaizmie nie istniały takie pojęcia, jak życia pozagrobowe lub dusza nieśmiertelna. Hebrajskie Pismo, prawie w ogóle nie porusza problemu indywidualnego życia po śmierci,bowiem w judauzmie życie jest największą wartością. Obecnie,niektóre odłamy Judaizmu wierzą, że dusza jest nieśmiertelna, lecz po śmierci nie może się dalej doskonalić ,jest to niemożliwe bez ciała."

W reinkarnacje tez wierzysz? :lol:
No co Jezus nic na ten temat nie mówił :mrgreen:

=====

W świecie cywilizowanym do grona pierwszych krzewicieli tej koncepcji można zaliczyć Sokratesa i Platona, którzy stworzyli z niej koncepcję filozoficzną. Wcześniej, znany grecki matematyk z VI w p.n.e. Pitagoras twierdził, że dusza jest nieśmiertelna i wędruje przez różne wcielenia. Jeszcze wcześniej Tales, też znany grecki filozof, uważał, że dusza istnieje nie tylko w ludziach, zwierzętach i roślinach, ale też np. w magnesie -ponieważ przenosi ona metale.

Metal który krzeszy umrze :mrgreen:

W Encyklopedii Judaica możemy przeczytać: W czasach biblijnych (czas spisywania ST) osobę traktowano jako całość. Nie oddzielano więc w wyraźny sposób duszy od ciała. W początkowym okresie Żydzi oczekiwali zmartwywstania umarłych, a zatem „odróżniano” je od wierzeń w nieśmiertelność duszy (...) Nauka o nieśmiertelności duszy została wprowadzona do judaizmu dopiero w okresie pobiblijnym. Zapytamy zapewne – jak do tego doszło?

W książce „Zarys Dziejów Religii” możemy przeczytać, że niemały wpływ na późniejsze różne myśli i ugrupowania w judaizmie miała wpływ religia perska (niewola babilońska i później). Z historii możemy się dowiedzieć, że kiedy w roku 332 p.n.e. Aleksander Wielki błyskawicznie podbija Bliski Wschód, Żydzi w Jerozolimie przyjęli go z otwartymi ramionami.

Józef Flawiusz żydowski historyk z I w n.e pisze, że pokazali mu nawet proroctwo Daniela, które dokładnie opisuje podboje „króla Grecji”. Hellenizacja szerzyła się w całym imperium, pomimo oporów miała wpływ na kulturę i religię żydowską. Niektórzy żydzi zaczęli zgłębiać myśl grecką, co przyczyniło się do pojawienia się pierwszych filozofów. Jednym z nich był Filon z Aleksandrii (I w n.e.), który czcił Platona i usiłował wyjaśnić judaizm językiem greckiej filozofii. Propagował on ideę duszy należącej do świata duchowego, życie w ciele miało być tylko „godnym pożałowania epizodem”.

Niemały wpływ na życie i poglądy Żydów wywarł również Talmud - spisany zbiór prawa ustnego z komentarzami rabinów. Znajdowały się tam poglądy na dalsze istnienie duszy po śmierci, wspomina się o kontaktach żywych z umarłymi (Rosz Haszana 17, Szabbat 152 ,2). Późniejsza literatura kabalistyczna, nacechowana mistycyzmem naucza nawet o reinkarnacji.

Na chrześcijaństwo wielki wpływ wywarło dwóch filozofów:

Orygenes(ok. 185-252 n .e.) i
Augustyn (354-430 n.e.)

To oni uznali, że dusza jest substancją duchową i stworzyli jej koncepcję filozoficzną.

Orygenes był uczniem Klemensa Aleksandryjskiego („pierwszego Ojca Kościoła”), który otwarcie sięgnął po grecką tradycję dotyczącą duszy - możemy się o tym dowiedzieć z angielskiego wydania „Nowej Encyklopedii Katolickiej”. Ta sama encyklopedia pisze, że nauka o duszy głoszona przez Augustyna „dużo zawdzięcza neoplatonizmowi”. Czytałem pracę doktorską jednego z duchownych katolickich dostępną tylko duchowieństwu, gdzie autor wyraźnie stwierdza, że nauka o duszy nieśmiertelnej to wymysł filozofii pogańskiej.

W okresie renesansu wróciło zainteresowanie Platonem. Reformacja w XVI stuleciu również nie wyprostowała nauki o duszy nieśmiertelnej .

Czy otrzymamy odpowiedz na pytanie o życiu po śmierci ze strony nauki?

Niektórzy naukowcy opierając się na relacjach o przeżyciach z pogranicza śmierci czy tych „poza ciałem” próbowali wysnuć jakieś teorie na temat życia po śmierci. Zdecydowana większość jednak nie potwierdza takiego stanu, gdyż nie da się go udowodnić w sposób naukowy.


===

usza według Biblii

Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?

W księdze Mojżeszowej (1 Moj.2: 7 – Biblia Gdańska ) czytamy: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.”

Człowiek został stworzony z „prochu”, czyli wiemy obecnie, że z tych pierwiastków chemicznych, które znajdujemy na ziemi. Aby człowiek żył Bóg tchnął w niego iskrę życia ów ”dech żywota” i wtedy dopiero człowiek stał „duszą żyjącą” - w innych tłumaczeniach istotą żywą .

Gdy Adam zgrzeszył, Bóg powiedział do niego: „W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.” (1 Moj. 3:19)

Kaznodzieja Salomonowy pisze: „Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał.” (Kazn. 12:7) Duch wraca do Boga w tym znaczeniu, że odtąd nadzieja na przyszłe życie zależy wyłącznie od niego. Tylko dzięki Jego mocy siła życiowa, iskra życia może ludziom być przywrócona.

„Lecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; Gdy zabierasz im tchnienie, giną I w proch się obracają. Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, I odnawiasz oblicze ziemi.” (Ps. 104:29-30)

Adama nie było dopóki Bóg nie stworzył go z prochu ziemi. Po prostu nie istniał. Gdy umarł powrócił do tego samego stanu niebytu. Mówiąc krótko śmierć jest przeciwieństwem życia.

W Księdze Kaznodziei czytamy, że umarli nic nie czynią ani nic nie czują: „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. (...) Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.” (Kazn. 9:5,10)

Podobnie pisze Psalmista: „Nie pokładajcie ufności w książętach Ani w człowieku, który nic może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego, Błogosławiony ten, którego pomocą jest Bóg Jakuba, Którego nadzieja jest w Panu, Bogu jego. On uczynił niebo i ziemię, Morze i wszystko, co w nim jest, Dochowuje wierności na wieki.” (Ps. 146:3-6)

Zarówno ludzie jak i zwierzęta są po śmierci w takim samym stanie całkowitej nieświadomości: „Bo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci i wszyscy mają to samo tchnienie, Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością.” (Kazn. 3:19)

Niektórzy twierdzą, iż człowiek tym się różni od zwierząt, że ma duszę. W 1 Moj. 1:20 i 30 jest powiedziane, że Bóg stworzył dusze żyjące, aby żyły w wodzie i że w zwierzętach jest życie jako dusza. Księga Liczb 31;28 –dusze ludzkie i zwierzęce.

Słowem dusza oddaje się hebrajski wyraz nefesz - oznaczający całą żywą istotę.

Kiedy Bóg stwarzał pierwszego człowieka on stał się, był duszą żyjącą (hebr. – hajah). Nie powiedziano tu, że Adam miał duszę.

Tego rodzaju rozumowanie potwierdzają pozostałe teksty Starego Testamentu (Pisma Hebrajskie).

... jeśli ktoś jakaś dusza zgrzeszy (Kapł 5:1), ... pomarli wszyscy mężowie którzy nastawali na twoją duszę ...(Wyjścia 4;19), każda dusza, która by w tym dniu wykonywała jakąkolwiek pracę (Kapł 23:30) jeśli jakiś mężczyzna zostanie przyłapany na tym że porwał kogoś, jakąś duszę (Pow Prawa 24:7). Chociażby te fragmenty w żaden sposób nie sugerują, że dusza to jakiś odrębny byt.

W pismach Nowego Testamentu, Chrześcijańskich, pisanych w języku greckim dusze tłumaczy się słowem psyche. Tutaj podobnie jak w pismach hebrajskich oznacza najczęściej całą osobę.

„Niech każda dusza będzie poddana władzom zwierzchnim" (Rzym 13:1), „Niewiele osób , to jest osiem dusz, zostało bezpiecznie przeprowadzonych przez wodę” (1 Piotr 3:20)

Jeden z uczonych N. Turner napisał że słowo nefesz czy psyche „oznacza coś ludzkiego, osobę, materialne ciało, w które Bóg tchnął ruah (ducha). Kładzie nacisk na osobę jako całość”.

Biblia mówi, że gdy ktoś umiera duch jego uchodzi, a on wraca do ziemi. (Ps 146:4) Czy to by znaczyło, że po śmierci opuszcza go coś duchowego? Nie ponieważ zaraz potem psalmista pisze: w tym dniu giną jego myśli. Słowo ruach gr. pneuma oznacza tchnienie. Dech, jest to siła życiowa.

W Biblii słowo dusza oznacza więc najczęściej całego człowieka który umiera odchodząc w stan niebytu.

Dusza (istota żywa) nie jest nieśmiertelna. Ezechiel napisał: „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech 18:4). Człowiek umiera, a jego siła życiowa (duch) wraca do Boga .

Człowiek już od zarania istnienia próbował znaleźć różne wyjaśnienia na temat życia po śmierci, bo bez takiej nadziei trudno mu było egzystować. Powstawały różne teorie, między innymi ta o duszy nieśmiertelnej.

Pan Jezus będąc na ziemi wspomniał o nadziei zmartwychwstania: „Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.” (Jan. 5:28-29) Ta nadzieja znalazła wypełnienie w jego ofiarniczej śmierci na krzyżu.

W odpowiednim czasie, który wyznaczył Bóg nastąpi zmartwychwstanie. Na ten temat pisze obszernie Ap Paweł (1 Tes 4:13,14, 1 Kor 15:12-58). Po stanie niebytu, śmierci człowiek ma szansę na życie w nowych warunkach Królestwa Bożego. Taka jest Biblijna nadzieja na przyszłe życie, ale to już osobny temat.

Źródło: http://www.zbawienie.pl/content/view/96/60/1/0/


Plus:http://myslicie1.blox.pl/2011/11/Skad-sie-wziela-nauka-o-zyciu-po-smierci.html
====

Cytat:

Ci, którzy umarli, nie żyją.
Nie mają więc życia wiecznego.

No jak nie ! :->
Przecież cierpią wieczne katusze :roll:
Ogień ich pali i wołają do Abrahama który ich widzisz :shock: o help help help :lol:

btw:Czy Jezus niejednokrotnie nie ganił Faryzeuszy za ich wykładnie :roll:


Cytat:

Ano widzisz. To, że coś ty wyczytujesz w ST nie oznacza, że tak samo czytali żydzi za czasów Jezusa.
A zwłaszcza niepiśmienni rybacy, którzy musieli na Biblie harować 10 lat, aby se kupić...
Oni wierzyli w to, co im powiedziano w synagodze i tyle, tak jak katolicy wierzą w to,
co im się mówi w Kościele, a świadki w to, co im się mówi w Zborze... itd itp.

Pewne wersety idzie przeczytać i zrozumieć tylko na jeden sposób..
fakt zależy kogo słuchasz :-D jak nie czytasz :-D
Cytat:
No nie bardzo.

Bardzo..już w genesis chyba są jakieś tam cherubki :-D
Cytat:
Mówi że tylko on jest wieczny.
To trochę co innego.

Cytat:
i bezbożni wyginą i znikną całkiem


Czytaj dokładnie.
Wyginą z Ziemi i trafią do Szeolu.

Cytat:
a nie otrzymają życie wieczne po to by tylko wiecznie się smażyć :-D


Ci, którzy umarli, nie żyją.
Nie mają więc życia wiecznego.

Tym sie zajme jutro :-P
zobaczymy jak "rozwikłasz" pewne wersety :-D
albo w sumie nieee ma potrzeby są wyżej :mrgreen:
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:35   

zion599 napisał/a:
R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
kazał ich się słuchać we wszystkim... nie potępił chyba tez żadnej z ich nauk - jedynie ich obłudę...


To też zależy co sie rozumie pod terminem ''nauk'' bo jako nauka mozna zrozumieć również to:
Cytat:
Najwyraźniej uważali, że można się skalać już samym przebywaniem w towarzystwie kogoś, kto nie stosuje się do ich wykładni Prawa (Łk 7:36-39)

albo:
Cytat:
Krytykowali też jego i jego uczniów za nieprzestrzeganie uświęconego tradycją obmywania rąk


Jezus potępił tylko te tradycje, które unieważniały Prawo Boże.
W innym wypadku, choć Biblia czegoś tam może i nie wymagała,
to dla porządku i zasady zwierzchnictwa, kazał być posłusznym.
Tak było zresztą zawsze. Jedyny wyjątek, jest wtedy, gdy władza
każe robić coś, co jest sprzeczne z tym co kazał Bóg. To czy myli
ręce czy nie, nie miało znaczenia, ani nie wpływało na zbawienie.
Jednak kłótnie o takie duperele, a także buntowanie się przeciwko
takim nakazom, świadczyłyby źle o religii prawdziwej, bo osoby
słabe lub z zewnątrz dochodziłyby do takiego wniosku, jak wielu
świadków, którzy w końcu stwierdzają, że tak na prawdę to nie
wiadomo jak jest i w ogóle kaszana...
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:36   

olus napisał/a:
Każda dusza jest nieśmiertelna, ale tylko dusze dobrych przechodzą w inne ciała
""Każda dusza jest > nieśmiertelna, ale tylko dusze dobrych przechodzą w inne > ciała, dusze złych natomiast skazane są na wieczne męki". To jest dowod na reinkarnacje ,a nie na zycie po smierci np.w raju!


Olusie, co za brednie opowiadasz?!
Nie słyszałeś o zmartwychwstaniu umarłych w ciele? :shock:
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:41   

All pure and holy spirits live on in heavenly places, and in course of time they are again sent down to inhabit righteous bodies" "Wszystkie czyste i święte duchy żyją na niebieskich wyżynach. W miarę upływu czasu są one ponownie zsyłane na ziemię i zamieszkują fizyczne organy

Czy tu mowa o zmartwychstaniu itd ? :shock:
śmiem wątpić.To ty bredzisz a na dodatek udajesz że nie rozumiesz tekstu..
przeskakuje z ciała do ciała.toż to mega brednia :lol:
Fajnie że się pod nią podpisałeś :lol:
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:42   

zion599 napisał/a:
ważne ze Jezus nie chciał się z nimi spierać akurat o ten pogląd a przyznasz ze mogłby być bardzo sporny


Ano, a było poruszonych wiele innych kwestyj:

W owym dniu przystąpili do niego saduceusze, powiadający, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali go

Kiedy Paweł spostrzegł, że jedna część to saduceusze, a druga to faryzeusze, począł wołać w Sanhedrynie: „Mężowie, bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszy. Sądzą mnie z powodu nadziei zmartwychwstania umarłych”. A gdy to powiedział, między faryzeuszami i saduceuszami powstał zatarg i owo mnóstwo się podzieliło. Saduceusze bowiem mówią, że nie ma ani zmartwychwstania, ani anioła, ani ducha, faryzeusze zaś wszystko to publicznie wyznają.


Czemu Jezus nie sprostował tak ważnej nauki, lecz jeszcze podsycał ogień gehenniany? :roll:
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:44   

olus napisał/a:
Czy tu mowa o zmartwychstaniu itd ? :shock:
śmiem wątpić.To ty bredzisz a na dodatek udajesz że nie rozumiesz tekstu..
przeskakuje z ciała do ciała.toż to mega brednia :lol:
Fajnie że się pod nią podpisałeś :lol:


Nie wyrywaj jednego zdania z kontekstu.
Duchy kogo? Nowostworzone, czy duchy zmarłych?
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:45   

A co miał powiedzieć żę kary nie bedzie?
Od początku Biblii jest mowa o karze..Jezus wykorzystywał pewne sprawy..i bardzo dobrze!
Jak rodzice którzy wykorzystują motyw św mikołaja :-D albo baby jagi :lol:
zmartwychstanie jest ,dusza jest itd, ale to co forsujesz czyli literalne wiecznie męczarnie NIE bo przeczy temu reszta Pisma i TYLE :-D
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:48   

R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
olus napisał/a:
Czy tu mowa o zmartwychstaniu itd ? :shock:
śmiem wątpić.To ty bredzisz a na dodatek udajesz że nie rozumiesz tekstu..
przeskakuje z ciała do ciała.toż to mega brednia :lol:
Fajnie że się pod nią podpisałeś :lol:


Nie wyrywaj jednego zdania z kontekstu.
Duchy kogo? Nowostworzone, czy duchy zmarłych?


nic nie wyrywam opieram się na twoim tkscie oo przeskakiwaniu z ciała do ciała :lol:
plus All pure and holy spirits live on in heavenly places, and in course of time they are again sent down to inhabit righteous bodies" "Wszystkie czyste i święte duchy żyją na niebieskich wyżynach. W miarę upływu czasu są one ponownie zsyłane na ziemię i zamieszkują fizyczne organy


TO JAK WIERZYSZ W REINKARNACJE ? :lol:

który to cytat pominiełeś w cytowaniu mnie :lol:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 14