FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ra-Jezus
Autor Wiadomość
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 15:45   

Listek napisał/a:
Cytat:
Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania! 6 Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki.-
z listu Pawła wynika


Tło powyższej wypowiedzi jasno wskazuje, że chodzi o kwestię jedzenia lub nie jedzenia w niektóre dni, czyli o post. Niektórzy z wczesnych wyznawców nie jadali mięsa w środy i piątki, a inni jadali w te dni mięso.
Paweł mówi: "Niech się każdy trzyma własnego przekonania" (Rz.14:5).

Kontekst wyklucza odniesienie powyższego fragmentu np. do święcenia soboty, dnia wyznaczonego przez Boga.


:-D :-D :-D


Kurcza znowu musiałeś zacytować tego niedouczonego obłudnika
który manipuluje pismem ku swojej zgubie :-/ Paweł pisał że dla
LUDU BOŻEGO pozostaje SABAT!
i nigdzie sobie nie przeczył i nie po to
Bóg dawał prawo żeby człowiek robił sobie co chciał.Taki wniosek może
wysnuć tylko niedouczony lub obłudny pacan :-D Paweł ani Jezus nigdzie
nie nawoływali do przestrzegania prawa według własnego widzimisię :)
BRAWO LISTKU a proszę nie cytuj go :-/

Tło powyższej wypowiedzi jasno wskazuje że chodzi o kwestię jedzenia lub nie jedzenia w niektóre dni czyli o post. Niektórzy z wczesnych chrześcijan nie jadali mięsa w środy i piątki a inni jadali w te dni mięso. Paweł mówi: "Niech się każdy trzyma własnego przekonania" (Rz.14:5). Kontekst wyklucza odniesienie powyższego fragmentu np. do święcenia sabatu.

18 pouczony Prawem znasz Jego wolę i umiesz rozpoznać co lepsze, 19 a jesteś przeświadczony, żeś przewodnikiem ślepych, światłością dla tych, którzy są w ciemności, 20 wychowawcą nieumiejętnych, nauczycielem prostaczków, mającym w Prawie wyraz wszelkiej wiedzy i prawdy... 21

;-)
 
     
Al-Wasik
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 16:12   

Listek napisał/a:

Tło powyższej wypowiedzi jasno wskazuje, że chodzi o kwestię jedzenia lub nie jedzenia w niektóre dni, czyli o post. Niektórzy z wczesnych wyznawców nie jadali mięsa w środy i piątki, a inni jadali w te dni mięso.
Paweł mówi: "Niech się każdy trzyma własnego przekonania" (Rz.14:5).

Kontekst wyklucza odniesienie powyższego fragmentu np. do święcenia soboty, dnia wyznaczonego przez Boga.


Brawo Listku :-D
Zion znów próbował przekręcić znaczenie Słowa Bożego, ale tym razem nie udało mu się. :lol:
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 17:51   

Jezus w kazaniu na górze wspomina o traktowaniu przez niektórych postu, jako sposobu zamanifestowania na zewnątrz swojej religijności. I gani taką motywację.

Kilka wieków wcześniej Izajasz pouczał Izraelitów:
"Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś?
Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał?"
Otóż w dzień waszego postu
wy znajdujecie sobie zajęcie
i uciskacie wszystkich waszych robotników.
Otóż pościcie wśród waśni i sporów,
i wśród bicia niegodziwą pięścią.
Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie,
żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości.
Czyż to jest post, jaki Ja uznaję,
dzień, w którym się człowiek umartwia?
Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie -
czyż to nazwiesz postem
i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram:
rozerwać kajdany zła,
rozwiązać więzy niewoli,
wypuścić wolno uciśnionych
i wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym,
wprowadzić w dom biednych tułaczy,
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać
i nie odwrócić się od współziomków. (Iz. 58,3-7)

Świadomie lub nie - wspomniany przez ksiedza Dariusza Eduardo bliski jest myśli wyrażonej przez Izajasza: dzielić swój chleb z głodnym...
Dla wielu post pozostaje jednak pewnym szablonem, czasem ograniczonej konsumpcji, wyrzeczenia, niektórzy mówią: umartwienia, a w domyśle czasem smutku, okresem "w którym tak trzeba": i tu mają pewną litanię zasad...

Chciałbym na post (również Wielki Post) spojrzeć nieco inaczej. Tak jak dzień święty, starotestamentalny szabat, a dla nas niedziela - nie ma być jedynie "dniem bez pracy", lecz "dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego" (Wj. 20,10). Tak samo post nie musi być jedynie dniem bez mięsa (lub innych potraw). Wogóle post nie musi kojarzyć się z brakiem, niedostatkiem, ograniczeniem, a co gorsze ze smutkiem:
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. (Mt. 4,4)

Zbyt często mówimy: nie samym chlebem żyje człowiek, i myślimy dalej: prócz chleba przydałyby się jeszcze coś do chleba, albo różne frykasy... Jednak nie to Jezus miał na myśli: ...lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych. Sednem Jego postu, Jego czterdziestu dni przebywania na pustyni, wcale nie była głodówka (chociaż głodował). W poście wcale nie najważniejsze jest to, by nie jeść - wogóle, lub tylko czegoś, np. mięsa. W poście najważniejsze jest trwanie z Bogiem, z Jego słowem... To zmienia naszą życiową perspektywę; to prowadzi nas do czynów, o jakich pisał Izajasz.

Jest w Nowym Testamencie jeszcze jeden tekst, który warto tu wspomnieć, chociaż słowo "post" w nim nie pada. W 14. rozdziale listu do Rzymian Paweł rozważa różne postawy wierzących i pisze tak:
Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania. Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu. (Rz. 14,5-6)

Wydawałoby się, że ujednolicenie chrześcijańskich praktyk byłoby lepsze. Wszyscy w tym samym czasie, respektując te same dni, bądź to pościliby, bądź nie wsztrzymywaliby się od jedzenia. A jednak rozmaitość zachowań nie jest sama w sobie problemem. Paweł eksponuje tutaj motywację ludzi: niezależnie od tego, czy jedzą, czy poszczą - robią to dla Pana, Bogu składają dzięki, jednoczą się nie w kwestii jedzenia bądź niejedzenia - ale co jest ważniejsze - w kwestii oddawania chwały Bogu.

Post to czas szczególnego związku z Bogiem, więc nie jest to czas smutku. Owszem, Wielki Post przygotowuje nas na wydarzenia paschalne, stąd potrzebna jest poważna refleksja, tym niemniej to, co robimy dla Pana, i to co robimy z dziękczynieniem - nie powinno napawać nas smutkiem, ale radością. Dlatego nie powinny dziwić nas słowa Pawła, którymi podsumowauje temat:
Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. (Rz. 14,17)
Kiedy przeżywamy królestwo Boże w sobie, jedzenie, ani wstrzymywanie się od jedzenia nie jest sednem, jest drugorzędne, chociaż możemy czynić to dla Pana, z dziękczynieniem. A wtedy radość w Duchu Świętym jest jak najbardziej uzasadniona.


http://www.areopag21.pl/m...k-tam-post.html
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 18:44   

w tym cytacie jest mowa o równych dniach , a nie jedzeniu mięsa lub nie i prosze listka o nie przekręcanie kontekstów, bo tak to mozna wszystko ludziom wmowić , zaraz ja
powiem tak:

wyraznie widać , ze

BÓG ZAKAZAŁ SPRZEDAWAĆ GOŁĘBI

wszak Jezus sie zagniewał

''Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie.''

Jak mozna sprzedawać tak wspaniałe zwierzęta i to w Świątyni Pana
Nie dziwne ze Jezus sie zdenerwował bo nie chcial zeby w jego świątyni dopuszcano się sprzedaży
Ducha Św.

<tu dorzuca cytat ze Duch Święty pojawił sie pod postacią gołębicy...>






JESTEM PRZEKONUJĄCY :-P ?

:-P
 
     
konik polny 
Zasłużony

Pomógł: 93 razy
Dołączył: 22 Lip 2013
Posty: 1171
Poziom: 29
HP: 42/2142
 2%
MP: 1022/1022
 100%
EXP: 84/94
 89%
Wysłany: 2014-10-15, 18:49   

Post nie był formą umartwiania się, lecz raczej oznaką ukorzenia się przed Bogiem

Cytat:
A gdy tylko Achab usłyszał te słowa, rozdarł swe szaty oraz włożył na swe ciało wór; i pościł, i kładł się w worze, i chodził przygnębiony. (28) I do Eliasza Tiszbity doszło słowo Jehowy, mówiące: (29) "Czy widziałeś, jak Achab się ukorzył wobec mnie? Ponieważ się ukorzył wobec mnie, nie sprowadzę tego nieszczęścia za jego dni. Za dni jego syna sprowadzę nieszczęście na jego dom".

1 Królewska 21:27-29

Post cieszący się uznaniem Bożym musi iść w parze z naprawieniem popełnionych grzechów. Jehowa za pośrednictwem Izajasza wyjaśnił, na czym polega szczery post: „Czyż post, który ja wybieram, nie jest taki: Rozwiązać pęta niegodziwości, rozerwać wiązadła przy drążku jarzma i puścić wolno zdruzgotanych, i żebyście złamali każdy drążek jarzma? Czy nie chodzi o to, byś udzielił swego chleba głodnemu i żebyś uciśnionych, bezdomnych wprowadził do swego domu? Żebyś, widząc kogoś nagiego, okrył go i żebyś się nie chował przed własnym ciałem?
Cytat:
"Czyż post, który ja wybieram, nie jest taki: Rozwiązać pęta niegodziwości, rozerwać wiązadła przy drążku jarzma i puścić wolno zdruzgotanych, i żebyście złamali każdy drążek jarzma? (7) Czy nie chodzi o to, byś udzielił swego chleba głodnemu i żebyś uciśnionych, bezdomnych wprowadził do swego domu? Żebyś, widząc kogoś nagiego, okrył go i żebyś się nie chował przed własnym ciałem? (8) "Wtedy twe światło rozbłysłoby jak jutrzenka; i prędko wyrosłoby dla ciebie wyzdrowienie. I przed tobą kroczyłaby twoja prawość; twą tylną strażą byłaby chwała Jehowy.

Izajasza 58:6.7,8
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 18:56   

@ob

tak myślałem że będziesz bredził nie na temat więc podejrzałem.

Cytat:
lub nie i prosze listka o nie przekręcanie kontekstów


ALE ARGUMENT i JAKI BIBLIJNY.
GRATULUJE HAHAHAHAHHAH
Nie dość że wykręcasz pismo na swoje potrzeby co
zostało ci obłudniku udowodnione BIBLIIJNIE to ŚMIESZ
BEZCZELU POMIAWAĆ I OSKARŻAC O TO INNYCH.SZCZYT OBŁUDY


Twoja wypocona brednia wyżej nie ma nic wspólnego z Bożym Prawem
na temat pokarmów i sabatu.Takie sofizmaty to ty możesz sobie w buty
wsadzić będziesz wyższy :lol:

http://iktotuzmysla.blog....ow-ze-swiatyni/
Ostatnio zmieniony przez oluss 2014-10-15, 18:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 18:58   

ja nikogo nie przekonuje do gołębi, to jest moj wymyslony koncept, chcialem tylko pokazać ajk łatwo da sie przekręcić Pismo Święte na własny użytek , co wlasnie zrobił listek.
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-15, 19:00   

Pokazujesz to od zawsze BEZCZELU
I nie imputuj innym swojej OBŁUDY.
CZŁOWIEK BEZ HONORU!
 
     
Migdałek
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-16, 15:10   

krzycz, że katolicy głoszą ludzkie nauki,
twierdź, że Twoja interpretacja Pisma jest jedynym i obowiązujacym Słowem Bożym.

Genius :lol:
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-16, 15:16   

Migdałek napisał/a:
krzycz, że katolicy głoszą ludzkie nauki,
twierdź, że Twoja interpretacja Pisma jest jedynym i obowiązujacym Słowem Bożym.

Genius :lol:


Obłudny śmiech.Obłudny tekst.Obłudne pomówienie.


Pokaż mi gdzie Biblia nakazuje świętować geniuszko niedziele.
Pokaż mi gdzie Biblia każe stawiać bałwany Mari.
Pokaż mi gdzie Biblia każe zwracać się do umarlaków.
Pokaż mi gdzie Biblia każe modlić się do kogoś innego niż Boga.
Pokaż mi gdzie Biblia mówi o Trójcy.
Pokaż mi gdzie Biblia mówi aby naśladować pogan.
Pokaż mi gdzie w Biblii jest zawarty pogański symbolizm którego używa krk.
Pokaż mi gdzie Biblia każe spalać kadzidzełko biożkom.
Pokaż mi gdzie Biblia wywyższa papieża.
Pokaż mi gdzie BIblia pozwala fałszować Pismo.
Pokaż mi gdzie Biblia narzuca celibat kapłanom.
Pokaż mi gdzie Biblia mówi że dusza bez ciałą idzie od razu do nieba i tam egzystuje.


HIPOKRYTKO.
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2014-10-16, 16:38   

olus napisał/a:
gdzie Biblia mówi że dusza bez ciałą idzie od razu do nieba i tam egzystuje.


Zauważam,ze na pogrzebach ludzie mówią takie rzeczy jakby nie wierzyli w zmartwychwstanie, tylko wierzą szatanowi,że dusza jest nieśmiertelna.

na dany znak, na głos archanioła i dźwięk trąby Bożej, sam Pan zstąpi z nieba, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi." 1Tes 4:16



:-D :-D :-D
Ostatnio zmieniony przez Listek 2014-10-16, 16:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-16, 16:47   

Bo tak wierzą.Jest to grecka filozofia nie mająca nic wspólnego z Biblią.
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2014-10-16, 16:54   

olus napisał/a:
Jest to grecka filozofia nie mająca nic wspólnego z Biblią


Ta aleksandryjska doktryna została ośmieszona w przypowieści o bogaczu i Łazarzu, jednak niektórzy, o zgrozo, powołują się na nią jako dowód na życie pozagrobowe.


Łk 16:31 bg "I rzekł mu : Ponieważ Mojżesza i proroków nie słuchają, tedy, choćby też kto zmartwychwstał, nie uwierzą."


:-D :-D :-D
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-16, 19:06   

Listek napisał/a:
olus napisał/a:
Jest to grecka filozofia nie mająca nic wspólnego z Biblią


Ta aleksandryjska doktryna została ośmieszona w przypowieści o bogaczu i Łazarzu, jednak niektórzy, o zgrozo, powołują się na nią jako dowód na życie pozagrobowe.


Łk 16:31 bg "I rzekł mu : Ponieważ Mojżesza i proroków nie słuchają, tedy, choćby też kto zmartwychwstał, nie uwierzą."


:-D :-D :-D


Tak a ojcem tego kłamstwa jest szatan :)

na pewno nie umrzecie „ ( Rodz. 3 : 4 )

Tylko dzięki Bogu człowiek może żyć wiecznie.
Bóg powiedział : DUSZA, która grzeszy, ta umrze” (Ez 18, 4).

Dowody nieśmiertelności duszy u Platona

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4548

:lol:

W nieśmiertelną duszę wierzono w Babilonie i w Egipcie

W mitologii greckiej duch świata podziemnego, Charon przewoził dusze zmarłych przez mityczną rzekę Styks. W mitologii etruskiej Charon to demon śmierci, który zabijał konającego człowieka i ciągnął go do Podziemia. ( W Boskiej Komedii Dantego, Charon przewozi potępieńców do piekła.)

Według greckiego filozofa Platona ludzi od reszty świata materialnego odróżnia to, że mają duszę, która pochodzi wprost ze świata idei. Podobnie jak idee jest więc ona wieczna, niestworzona i niezniszczalna. Dusza, należąc do świata idei może poznawać idee. Inną cechą duszy jest zdolność do poruszania się samej z siebie. ( Wikipedia )

„człowiek oprócz materialnego ciała podlegającego procesowi zniszczenia posiada niematerialną część – duszę, która w chwili śmierci zmierza w kierunku świata idealnego. Dusza nadaje ciału życie, powoduje ruch, jednakże ciało ogranicza ją i stanowi tylko tymczasowe miejsce pobytu. Filozofia ma ułatwić duszy żyjącej w ciele odnalezienie swoich związków ze światem idei”.

Platonizm wywarł silny wpływ na myśl europejską, a szczególnie na chrześcijańskie myślenie religijne ( Wikipedia )


http://3obieg.pl/babilon-...a-niesmiertelna
http://eliasz.dekalog.pl/...el/greckidu.htm
http://eliasz.dekalog.pl/...el/czydusza.htm
http://www.rumburak.friko...dusza/dusza.php

„Król królów, Pan panów, jedyny, który ma nieśmiertelność” (1Tym. 6,15-16).

Amen!
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-12-01, 03:10   

Modlitwa

Problem z modlitwą ślepca, że zgodnie z wywiadem jakiego udzielił Llogari Pujol [1] ma ona zawierać w sobie elementy z Modlitwy Pańskiej [2] a także teksty związane z błogsławieństwami [3]. Jak się pojawiają takie rewelacje z odpowiednią dokumentacją to zazwyczaj jest o nich dość głośno. Swojego czasu pojawił się film Zeitgeist z obszerną bibliografią (którą, zdaje się mało kto tak naprawdę przeanalizował) i wówczas pojawiło się wiele polemik. Tym razem jednak mamy do czynienia z pewnym problemem, ponieważ, mimo wielu prób nie udało mi się odnaleźć tekstu "Modlitwy ślepca", która odpowiadałaby opisowi podanemu w artykule. Sprawdzałem w językach: polskim, angielskim i hiszpańskim. Może ktoś będzie miał więcej szczęścia - proszę o informację jakby taki tekst gdzieś wypłynął.

Niestety książka, której współautorem jest Llogari Pujol także nie udziela odpowiedzi na to pytanie. Nie pojawia się w niej ani tekst, ani nawet jakiekolwiek bezpośrednie odwołanie do "Modlitwy ślepca". Oczywiście temat tekstu Modlitwy Pańskiej jest poruszany - okazuje się, że istnieją dwa teksty w których faraon zwraca się do Ozyrysa jako do ojca [4]. Czy jednak jest to naprawdę istotna zbieżność? Sam zwrot może być charakterystyczny dla każdej religii uznającej występującej w jakiejś formie ojcostwo bóstwa.

Zgodnie z artykułem, w książce także poruszany temat błogosławieństw [5], jednak nie mamy do czynienia z jednolitym tekstem, ale z wyborem różnych cytatów z pism starożytnego Egiptu. Autorzy wybierają te, które zdają się odzwierciedlać te same myśli, które pojawiają się w Kazaniu na Górze. Wymienione podobieństwa ograniczają w zasadzie do tego, że nie będzie już różnicy między bogatym i biednym, że głodni będą nakarmieni, że płaczącym otrze się łzy oraz, że dobrzy ludzie będą wynagrodzeni. Jednak tutaj znów musimy zadać sobie pytanie, czy te elementy są charakterystyczne tylko dla tych dwóch religii. Według mnie nie - niemalże pod każdą szerokością geograficzną ludzie modlą się do wyższej siły, obojętnie w jakiej formie ją wyznają o pomyślność jeśli nie tutaj to na tamtym świecie. Dlatego też uważam, że podobieństwa te wcale nie muszą świadczyć o tym, że istnieje jakiś związek pomiędzy rozwojem chrześcijaństwa a religią starożytnego Egiptu.


Cytat:
"Opowieść Satmiego", mówi: "Cień boga pojawił się przed Mahitusket i oznajmił jej: <Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris>". W tłumaczeniu Mahitusket znaczy "Łaski pełna". A Si-Osiris znaczy "syn boga", czyli syn Ozyrysa.


Mehusekhe (Mahitusket) śni się ktoś kto mówi jej, żeby aby zostać uleczoną musi pójść tam gdzie się zazwyczaj myje jej mąż Setne (Satmi). Tam ma znaleźć łodygę melona i zmielić go na lekarstwo dla siebie. Mehusekhe budzi się, robi tak, następnie kładzie się koło swojego męża. Następnie mąż robi to co trzeba aby doszło do zapłodnienia. Po jakimś czasie okazuje się, że żona faktycznie jest w ciąży.
Jakiś czas później Setne ma sen w którym ktoś mu mówi, że urodzi się mu chłopiec, którego ma nazwać Si-Osire (Si-Osiris) i które będzie robiło różne cudowne rzeczy. Setne się budzi i się bardzo cieszy.
Przychodzi odpowiedni czas, faktycznie rodzi się chłopiec i zostaje nazwany tak jak zostało to zasugerowane podczas snu. *

W swojej książce [7] autorzy pomijają cały fragment dotyczący lekarstwa z łodygi melonu i tego, że Si-Osire jest owocem najnormalniejszego w świecie małżeńskiego seksu. Opisują w dwóch krótkich zdaniach, że Mehusekhe nie miała dziecka, więc była smutna i że chodziła do świątyni żeby wybłagać je od Path. Kiedy jednak pojawia się motyw snu nagle też pojawia się już cytat, który ma wskazywać na nieprawdopodobne podobieństwo między dwoma tekstami, które wyraźnie wskazuje, że nie może być mowy o żadnym przypadku.

Podobieństwa jednak ograniczają się do samego motywu snu w którym ktoś przemawia do ojca, że urodzi mu się syn, który ma coś osiągnąć w życiu i podaje jego imię. I oczywiście jak syn się rodzi to mu się nadaje imie usłyszane we śnie. Każdy może sam ocenić czy te podobieństwa są faktycznie tak istotne, że trzeba mówić o wspólnym źródłe. Dla mnie ważniejsze są różnice, o których autorzy nie pisnęli nawet słowem. Gdyby ktoś podsunął mi ten fragment w całości nie skojarzyłbym go z narracją zawartą w Ewangelii. Szczególnie, że kolejne dzieje życia Si-Osire także nie są dokładnym odwzorowaniem życia Jezusa..

Ciekawa sprawa też się ma z Mahituaskhit, która ma być łaski pełna. Autorzy w przypisie wyjaśniają, że w tłumaczeniu jej imię oznacza "pełna szczodrości" (llena de larguezas), co następnie z kolei utożsamiają z "pełna łaski" (llena de gracia). Problem polega na tym, że te dwa terminy jednak nie oznaczają tego samego.


Cytat:
W mitologii egipskiej Set chce zabić dziecko imieniem Horus. Jego matka Izyda ucieka więc z nim. Tak jak Święta Rodzina ucieka do Egiptu.


W starożytności w momencie próby przejęcia władzy zgładzenie wszystkich potomków oponenta było typowym zachowaniem, więc odwzorowanie tego typu historii w mitach nie jest niczym niezwykłym. W przypadku mitów i legend możemy znaleźć mnóstwo przekazów o ludziach uciekających i ukrywających się przed prześladowaniami. Czy to, że podobnie postąpił Józef i zabrał zwoją rodzinę aby jej nie narażać jest jakieś wyjątkowe? Skoro w historii setki osób się przemieszczało z podobnych powodów to dlaczego akurat podobieństwo między tymi dwoma przypadkami miałoby być istotne?


Cytat:
Obraz uczty, który znajduje się na grobie egipskim w Paheri (1500 lat przed Chrystusem). Przedstawia zamienienie wody w wino przez faraona (jest tam sześć dzbanów, w cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadają sobie pytanie, dlaczego sześć. Llogari Pujol twierdzi że dlatego, że skopiowano opowieść egipską)


Problem tylko polega na tym, że scena z sześcioma dzbanami przedstawia wyrób wina a nie cud dokonany przez faraona [8]. W samej książce nie znalazłem odwołania się do tego grobowca. Autorzy wspominają o tym, że Ozyrys był określany jako bóstwo związane z winem [9], ale teksty do których się odwołują nie mówią nic o cudzie podobnym do tego z Kany [10].

I dlaczego akurat sześc dzbanów? Może po prostu dlatego, że było ich sześć - nie musi być w nich ukryta jakaś głęboka symbolika.


Cytat:
Bóg Sobek, o czym opowiadają "Teksty z piramid", z 3000 roku przed Chrystusem rozmnożył chleb i ryby i rozdał ludziom na brzegu jeziora Faiun. Następnie chodzi po wodach tego jeziora. (Na gotyckich malowidłach przedstawiających cudowny połów ryb przez apostołów można się dopatrzeć, że te ryby to specjalny gatunek żyjący tylko w Nilu).


W samej książce nie udało mi się znaleźć takiego wątku. Teksty z Piramid wspominają o tym bóstwie, ale nie pojawia się w kontekście takich wydarzeń [11]. Natomiast samo wspomnienie o średniowiecznym malowidle chyba można uznać za żart. To tak jakby "Bitwę pod Grunwaldem" Matejki uznać za wierne odwzorowanie przedstawionej na nim sytuacji...

Cytat:
Ozyrys, bóg zboża, umierający co roku, pozwalał Egipcjanom żywić się swoim ciałem (chlebem). W "Tekstach z piramid" zwany jest także "panem wina". Ozyrys daje Izydzie do picia z kielicha swoją krew, by pamiętała o nim po jego śmierci.


Co ciekawe na podstawie tego co zostało opisane w książce [12] istnieją wyraźne różnice pomiędzy postacią Ozyrysa i Jezusa. Śmierć tego pierwszego związana jest symbolicznie ze wzrostem zboża, które rozwija się z ziarna. Dopiero z niego robi się chleb. Symbolika ta jest wyraźnie związana z agralną kulturą Egiptu. Eucharystia nie zawiera nawiązań tego typu, co wskazuje na to, że te dwa motywy religijne mogą być niezależne.

Symbolika wina i krwi [13] wiąże się natomiast z wylewami Nilu. Ich wody miały czerwony kolor, co kojarzono z krwią zabitego Ozyrysa a także z kolorem wina [14]. W takim wypadku mamy znów do czynienia z symboliką agralną, tym razem wykorzystaną podczas obrzędów magicznych [15].


============================


. Sama książka jest na rynku od ponad dwudziestu lat i nie stała się jakimś historycznym hitem. Dla mnie osobiście wymienione podobieństwa są naciągane i nie tak oczywiste jakby chcieli tego autorzy.


Czasami warto się zastanowić czy podobieństwa są naprawdę istotne, czy mogą być one przypadkowe. Ponadto konieczne jest zwrócenie uwagi na różnice jakie występują pomiędzy określonymi wierzeniami. Często podobieństwa mają charakter powierzchowny związany ze zbliżonymi warunkami w których rozwijały się religię. Symbolika związana np. z kultem płodności czy też słońca może być niemalże identyczna u dwóch różnych kultur, które nie miały ze sobą kontaktu. Wiąże się to z tym, że w swoich wierzeniach odwołują się do tych samych, a przynajmniej podobnych sytuacji i zdarzeń.

Dlatego też warto zwrócić uwagę na to, że każdy faraon był synem bóstwa, natomiast Jezus był jeden. Był także Synem Bożym w takim sensie w jakim żaden inny człowiek nie był na świecie, w przeciwieństwie do faraonów gdzie boskie synostwo wiązało się z uzasadnieniem monarchii. Podobnie wspomniane zmartywchwstanie i wstąpienie do nieba w chrześcijaństwie jest odmienne od wyobrażeń starożytnych Egipcjan o życiu pozagrobowym. Obydwa kulty są różne w swojej istocie, chociaż zawiarają pewne zbliżone w określony sposób do siebie elementy. Czy to jednak to wystarczy aby mówić o wspólnym źródle? Decyzję tą pozostawiam czytelnikowi.






BIBLIOGRAFIA

[1] Amela, V. M. (2001). Jesús nació 3.000 anos antes de Cristo, La Vanguardia, Wtorek, 25 grudnia.
[2] Łk 11,2-4; Mt 6,8-15
[3] Mt 5,1-7,28
[4] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 227. **
[5] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 140 - 141, 154 - 155.
[6] Lichtheim, M. (1980). Ancient Egyptian Literature. Volume III: The Late Period, Berkeley. Londyn: University of California Press, s. 138 - 139.
[7] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 46 - 47.
[8] Opis grobowca wraz ze zdjęciami i rysunkami malowideł: http://www.osirisnet.net/tombes/el_kab/ ... ahery1.htm
[9] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 218.
[10] Pyr. 820, 1524, 1552. ***
[11] Pyr. 456, 489, 510, 1564.
[12] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 143 - 144.
[13] Carcenac Pujol, C. B., Pujol, L. (2003). Jesús, 3000 anos antes de Cristo, Grijalbo: Random House Mondadori, s. 218 - 219.
[14] Informacje na ten temat zawierają się na wcześniej zacytowanej stronie: http://www.osirisnet.net/tombes/el_kab/ ... ahery1.htm
[15] Griffith, F. L., Thompson, H. (1904). The Demiotic Magical Papyrus of London and Leiden, Londyn: H. Grevel & Co., s. 106 - 107.


* Dwubrzmienie imion wiąże się z tym, że korzystałem z tekstu źródłowego w którym zostały one przekazane w innej formie.
** Wersja książki z której korzystałem niestety pozbawiona była strony ze szczegółowymi informacjami na temat wydania, bibliografia została zrekonstruowana na podstawie daty umieszczonej w epilogu.
*** Można je znaleźć między innymi w Mercer, S. A. B. (1952). The Pyramid Texts, Nowy Jork, Londyn, Toronto: Longmans, Green & Co.

[/i][/b]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13