|
FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)
|
Zamach we Francji |
Autor |
Wiadomość |
Olus [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-17, 16:34
|
|
|
Cytat: | ale nie chodzi mi o tych wielu,tylko konkretnie o tego antychrysta syna zatracenia, ktory zasiądzie na tronie Boga, nim przyjdzie Chrystus |
ale Syn zatracenia to nie bestia a poza tym zwroc uwage
ze pierwszym synem zatracenia byl "uczen" Jezusa..
Cytat: | Mesjasz na ktorego czekają i zostanie nagle objawiony jako ' remedium '
a bedzie fałszywcem, |
No wlasnie falszywy mesjasz wiec raczej nie islamista |
|
|
|
|
zion599 [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-17, 17:00
|
|
|
Cytat: | No wlasnie falszywy mesjasz wiec raczej nie islamista |
No to ja nawet nie podejrzewam, że Islamista
Nie mylmy besti z nierządnicą, chociaz i jedno i drugie i tym samym
duchem natchnione
Dałem wyzej 2 podejrzenia ze moze byc ten Falszywy Mesjasz
ktory moze bedzie w Izraelu, zamist chrystusa, ewentualnie
hamerykance czy jakiś king of masons
ktory gdzies po cichu pociąga za sznurki i objawi sie publicznie np
Bestia natomiast to byt duchowy, jak i nierządnica
Przykladowy scenariusz :
nierządnica- Islam, bestia- masoneria, antychryst - James Ghan
(nazwisko wymyslone)
szef loży masonskiej
ktory byl w ukryciu a zostal wyswiecony jako nowy Mesjasz,
ten ktory spustoszył nierządnice...
albo np:
nierządnica - Irak, bestia - ??? , antychryst Efraim Hirscha (nazwisko wymyśłone)
''mesjasz'' wśrod żydów, ktory objawil sie jako ten ktory
ograł panstwo Islamskie
Zreszta nie zagłebiajmy sie w tematyke bestii bo narazie nie ma nikt wiedzy na ten temat
a jedynie poszlaki. W każdym schemat jest taki mniej wiecej |
|
|
|
|
Olus [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-17, 18:07
|
|
|
O!Widze ze wziales sie za masonerie
Cos jest na rzeczy z masonami ale
wedlug mnie to siega glebiej.
co do mahometancow
Mahomety wierza ze Jezus przyjdzie w Trójcy nieświętej wraz z Mahdim i mahometem - i Jezus będzie nawracał na Islam, wyrzynając Zydów i łamiąc krzyże.Mahdi to coś jak mesjasz, 12 imam który objawi się przy końcu świata. Razem z nim pojawi się Jezus który będzie zabijał wrogów islamu oraz antychrysta, który będzie podawał się za Jezusa, tzw. Dżalala czy jakoś tak, aż do Dabiqu - to jest Armagedonu - gdzie dojdzie do ostatecznej bitwy.
heh |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-17, 18:42
|
|
|
Olus napisał/a: | Za duzo lovizmu
a za malo Biblizmu i realizmu Serduszko |
Na lovizmie opiera się chrześcijaństwo, to podstawa |
|
|
|
|
Al-Wasik [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-17, 19:54
|
|
|
Donia napisał/a: | Na lovizmie opiera się chrześcijaństwo, to podstawa |
Bzdura totalna rozpowszechniana przez pacyfherezjan mających Boga za ciamciaramcia.
Stworzyli sobie taki obraz Boga-matki-niańki,
co cię pocieszy i przytuli jak nawet nagminnie
czynisz zło.
Prawdziwe chrześcijaństwo nie opiera się na takich ckliwych
i niestabilnych fundamentach. Sprawiedliwość musi być.
Powiem więcej, chrześcijaństwo to religia wojny! |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 00:41
|
|
|
Krystian napisał/a: | Nie chcę Cię denerwować Zionie, ale tylko papież zasiadł na tronie Boga twierdząc, że jest namiestnikiem Pana Jezusa na ziemi. |
Niby dlaczego zasiadł na tronie Boga? |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 01:00
|
|
|
Al-Wasik napisał/a: | Donia napisał/a: | Na lovizmie opiera się chrześcijaństwo, to podstawa |
Bzdura totalna rozpowszechniana przez pacyfherezjan mających Boga za ciamciaramcia.
Stworzyli sobie taki obraz Boga-matki-niańki,
co cię pocieszy i przytuli jak nawet nagminnie
czynisz zło.
Prawdziwe chrześcijaństwo nie opiera się na takich ckliwych
i niestabilnych fundamentach. Sprawiedliwość musi być.
Powiem więcej, chrześcijaństwo to religia wojny! |
To Wasiku tworzysz taki obraz Boga po to by potem go zwalczać.
Biblia pokazuje natomiast potężnego Boga, który ma możliwość zmiażdżyć Cię w mgnieniu oka, ale nie robi tego ponieważ tak ogromnie Cię kocha. Czy Twój rodzony Ojciec jak przyjdziesz do niego z problemem to Cię nie pociesza i nie pomaga? Czy jak po raz kolejny powinie Ci się noga to wali się kijem przez plecy czy po raz kolejny pomaga wstać? Czy jak 10 raz tłumaczy dziecku prace domową zamiast ciągnąć za uszy i krzyczeć Ty głupolu.....to jest ciamciaramcia?
Piszesz ckliwych ponieważ mylisz miłość z zakochaniem. Miłość to nie jest przemijające uczucie wyrażające się zamroczeniem. Miłość to stała decyzja, że pragnę szczęścia drugiej osoby i będę działał na jej dobra.
Sprawiedliwość to nie pragnienie odwetu i zaślepienie krzywdzące wszystkich, którzy znajda się przypadkiem na mojej drodze. |
|
|
|
|
Olus [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 05:39
|
|
|
Donia napisał/a: | Olus napisał/a: | Za duzo lovizmu
a za malo Biblizmu i realizmu Serduszko |
Na lovizmie opiera się chrześcijaństwo, to podstawa |
Bog nie jest tylko miloscia ale tez np ogniem trawiacym.
Zapominasz co robilo chrzescijanstwo jak doszlo do wladzy.
Palilo sodomitow,zboczencow,czarownice itd i bardzo dobrze robilo!
28 Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków. 29
Pawel ten od milosci
Hiszpański konkwistador Vasco Núñez de Balboa karze śmiercią Indian za seks homoseksualny przez zjedzenie żywcem przez psy wojenne, Ameryka, 1594 rok.
Rycerz von Hohenberg ze swoim giermkiem spalony na stosie za kontakty homoseksualne, Zurych, 1482
A teraz daja pedalom sluby,swiecenia itd.
Cos strasznego.Do tego prowadzi bezmyslny lovizm.
===
Otóż po pierwsze - posługujesz się fałszywym paradygmatem narzuconym przez katolicyzm i skwapliwie podchwyconym przez różnej maści protestantów.
Paradygmat ten mówi o bezbrzeżnej miłości Boga do ludzi szafując ponad miarę cytatem z Listu Jana, że "Bóg jest miłością".
Jest to oczywiście prawda, ale nie znaczy to wcale, że Bóg tak znowu wszystkich i wszystko bez względu na wszystko wszystkich kocha.
Dalej paradygmat te przedstawia Jezusa Chrystusa jako - sorki - mięczaka, niemal przepraszającego za swoje istnienie.
Tymczasem jest to totalna bzdura - owszem, Jezus poświęcił się w dowód miłości żywionej do ludzi, jednak proponuję pewien prosty eksperyment: poczytaj sobie w Ewangeliach wypowiedzi Jezusa zostawiając na boku kontekst, symbolikę i wszelkie - jakie by one nie były - pozytywne czy negatywne uprzedzenia a przekonasz się, że doprawdy niewiele jest w ogóle w literaturze równie bezwzględnych, nie dopuszczających nawet cienia sprzeciwu, jednoznacznych i autorytatywnych wypowiedzi.
W istocie bowiem rzecz jest banalnie prosta, tyle tylko, że dla mnogości wątków w Biblii i z powodu nawarstwionych setek i tysięcy różnych opinii o tym, co Biblia mówi po prosu zostaje niejako wyparta ze świadomości ludzi.
O czym bowiem traktuje Pismo?
W swej podstawowej warstwie o tym, że oto Bóg stworzył sobie świat, ludzie się przeciw Bogu i przeciw porządkowi jaki umyślił dla tego świata zbuntowali czym zasłużyli na słuszną dla buntowników karę - śmierć.
(Często spotkać się można z opinią, że przecież karą za nieposłuszeństwo było wygnanie z Edenu a nie śmierć tyle tylko, że nikt nigdzie nie mówił o tym, że śmierć będzie natychmiastowa a sama śmierć pojawiła się na świecie dopiero jako skutek nieposłuszeństwa więc wcześniej jej nie było - Rzym 5: 12. Po wtóre zaś - a raczej po pierwsze - "śmierć" ma też znaczenie duchowe i wygnanie z Edenu oznaczało przecież pozbawienie ludzi możliwości bezpośredniego obcowania z Bogiem).
Mówi też Pismo o tym, że tenże Bóg powodowany współczuciem postanowił o tym, że mimo buntu da każdemu z ludzi możliwość ratunku przed śmiercią przy czym nacisk należy tu położyć na "da" jako że nijak sobie na to zasłużyć nie można, kupić się tego ratunku nie da, choć niektórzy niezłą kasę tłuką na handlu.
(Ów ratunek - zwany tu i ówdzie zbawieniem - polega na tym, że Jezus żyjący jako człowiek na ziemi nie splamił się żadnym grzechem przeciw Bogu (w odróżnieniu od wszystkich innych ludzi) a mimo to został zabity przez co niejako poniósł karę za wszelkie występki całej ludzkości przy czym - będąc jednocześnie Bogiem - zgodził się na to z pełną świadomością składając ofiarę doskonałą, sam bowiem był doskonały i o ile tylko człowiek zechce ten fakt uznać (i oczywiście żyć później "przyzwoicie" to nic więcej mu do zrobienia nie pozostaje)
Choć może budzić słuszne protesty (moje budziło i to poważne) to, że niby co ja mam wspólnego z wybrykami Adasia i Ewki i z jakiej racji mam ponosić konsekwencje ich nieposłuszeństwa to jednak istota rzeczy tkwi w tym, że przez ich postępek oni sami co prawda sami sobie nagrabili ale też spowodowali pojawienie się na świecie grzechu - i świat został tym grzechem "skażony".
Jak widać - Bóg, mimo nie tyle wykonania wyroku ile jego realizacji pozostawił możliwość wywinięcia się od kary - warunkiem było "tylko" przestrzeganie Jego wymagań.
Dla ułatwienia ludziom wypełniania tych wymagań stworzył sobie Bóg Izrael - naród, któremu powierzył kodyfikację tych praw i niejako uczynił żydów swoimi przedstawicielami na ziemi (piszę o tym przedstawicielstwie znacznie rzecz upraszczając a nawet trywializując)
Każdy, kto przyłączył się do żydów i rzecz jasna zachowywał prawo - stawał się tym samym kimś niejako "z automatu" pogodzony z Bogiem a wszyscy pozostali - o ile nie przestrzegali prawa - byli w sposób otwarty nieprzyjaciółmi Boga, Jego wrogami.
Alternatywą więc nie było jak mogłoby się zdawać:
"Przyłączcie się do Izraelitów bo każę was wypatroszyć"
a:
"Przyłączając się do Izraelitów staniecie się tym samym moimi przyjaciółmi a kto nie jest moim przyjacielem - jest moim wrogiem i pies wam mordę lizał".
Bóg - po ludzku pisząc - nie mógł sobie pozwolić na to, by "byle kto" Żydów poniewierał a byli oni przecież jako naród Jego tworem.
Skończyły się zresztą takie nakazy (wyżynania kobiet i dzieci) z chwilą, kiedy Żydzi na dobre osiedli w Kanaanie i zaczęli rządzić się sami - coraz dalej zresztą od Boga się oddalając.
Zauważ, że przyjście Jezusa niewiele w gruncie rzeczy w sytuacji ludzi zmieniło: w dalszym ciągu każdemu - o ile nie pojedna się w sposób świadomy z Bogiem - grozi śmierć choć teraz już nie natychmiastowa ale pewna - fizyczna i duchowa i w dalszym ciągu jedynym ratunkiem jest pojednanie się z Bogiem, czyli pisząc kolokwialnie - stanie się Jego przyjacielem.
Jezus sprawił tyle "tylko" że zniknął quasi monopol żydów na przyjaźń z Bogiem (każdy przecież mógł o ile zachciał żyć według Jego wymagań).
I jeszcze kilka zdań o "kobietach i dzieciach" bo wyżynanie tylko mężczyzn jest jeszcze do przyjęcia.
Niby tak, jednak tu nie chodziło o wojnę w tradycyjnym jej znaczeniu - terytorium, stada, łupy i takie tam a była to wojna jednak poniekąd "o dusze".
Jak wiesz na pewno - tak się w historii układało, że sfera religijności na co dzień to była domena głównie kobiet. Zawsze też to kobiety "wnosiły" do innych kultur "obce" kulty (czyli coś, co co jest dla Boga bezpośrednią obrazą) a chłopy jak to chłopy - łatwo nowinkom ulegali zwłaszcza kiedy nowinkę serwowała jakaś atrakcyjna laska (od bezzębnej staruchy pewnie by niczego nie przejęli a nawet by nie słuchali).
Dzieci zaś wychowywały kobiety, więc - patrz wyżej a poza tym, rzeczywistość wówczas była taka, że vendetta była powszechną normą i obowiązkiem niemal że najważniejszym.
Nawet dobre z paroma rzeczami sie nie zgadzam ale to male szczegoly..
===
Wasik napisał/a: | Bzdura totalna rozpowszechniana przez pacyfherezjan mających Boga za ciamciaramcia.
Stworzyli sobie taki obraz Boga-matki-niańki,
co cię pocieszy i przytuli jak nawet nagminnie
czynisz zło.
Prawdziwe chrześcijaństwo nie opiera się na takich ckliwych
i niestabilnych fundamentach. Sprawiedliwość musi być.
Powiem więcej, chrześcijaństwo to religia wojny! |
|
|
|
|
|
Al-Wasik [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 12:39
|
|
|
Migdałek napisał/a: | Czy Twój rodzony Ojciec jak przyjdziesz do niego z problemem to Cię nie pociesza i nie pomaga? Czy jak po raz kolejny powinie Ci się noga to wali się kijem przez plecy czy po raz kolejny pomaga wstać? Czy jak 10 raz tłumaczy dziecku prace domową zamiast ciągnąć za uszy i krzyczeć Ty głupolu.....to jest ciamciaramcia?
|
Ale ja nie stwierdziłem, że Bóg nie pociesza, tylko że nie robi tego jak ktoś nagminnie
grzeszy i nie chce widzieć w tym nic złego. Jak poprawnie w katechizmie napisano:
Pan Bóg za dobro wynagradza, zło każe. Amen.
Migdałek napisał/a: | Sprawiedliwość to nie pragnienie odwetu i zaślepienie krzywdzące wszystkich, którzy znajda się przypadkiem na mojej drodze. |
Rozmawiaj ze mną, a nie z wyimaginowanymi przyjaciółmi.
Ja nawet słówka nie pisnąłem czym dla mnie czy wg PŚ jest sprawiedliwość,
a ty wysnuwasz jakieś dziwne wnioski. |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 13:52
|
|
|
Al-Wasik napisał/a: | Ale ja nie stwierdziłem, że Bóg nie pociesza, tylko że nie robi tego jak ktoś nagminnie
grzeszy i nie chce widzieć w tym nic złego. Jak poprawnie w katechizmie napisano:
Pan Bóg za dobro wynagradza, zło każe. Amen.
|
Tak..tylko nie robi tego tu i teraz ,tak jakbyś Ty chciał ,na razie ten sam deszcz pada na
złych i dobrych a chrześcijaństwo nie powstało do prowadzenia wojen prawdziwym mieczem lecz Słowem Bożym..Pomsta należy do Pana..On sam wymierzy sprawiedliwość.. |
|
|
|
|
Olus [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 16:13
|
|
|
Czy ty rozumiesz co sie do ciebie pisze?
To moze wypuscimy gwalcicieli,mordercow itd.
Moze zlikwidujemy wojsko,policje i przestaniemy
wsadzac ludzi do wiezienia?bo przeciez Bog wymierzy sprawiedliwosc
Pawel pisal ze wladza/wojsko slusznie kara i odplaca a ty tu piszesz bzdurki. |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 16:22
|
|
|
Olus napisał/a: | Pawel pisal ze wladza/wojsko slusznie kara i odplaca a ty tu piszesz bzdurki. |
To może zemsta jest tutaj akurat na miejscu??
Kara na winnych ,rozumiem jak najbardziej ,lecz wojnie i nienawiści mówię nie
Cały czas piszę żeby nie zwalczać ataku atakiem (odwetem) niczego więcej |
|
|
|
|
Olus [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 16:28
|
|
|
Sluszna Biblijna kara to nie zemsta to sprawiedliwosc
To samoobrona.Bog Jahwe nie ma nic przeciwko takim
dzialoniom i Biblijnemu kodeksowi karnemu.Wiec jesli kraj
zbombarduje takie isis ktore chce nas wybic do nogi to Bog tego nie potepi.
Amen |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 16:38
|
|
|
Olus napisał/a: | Wiec jesli kraj
zbombarduje takie isis ktore chce nas wybic do nogi to Bog tego nie potepi. |
Ciekawe ile nastąpi odwetów w zamian AMEN |
|
|
|
|
Al-Wasik [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2015-11-18, 16:51
|
|
|
Donia napisał/a: | Ciekawe ile nastąpi odwetów w zamian AMEN |
Jak wytnie się ich w pień i wysadzi Mekkę, to żaden. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|