FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kim był założyciel badaczy Pisma Świętego
Autor Wiadomość
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-12, 23:58   Kim był założyciel badaczy Pisma Świętego

Korzystając ze jest pozwolenie na wklejanie linków szkalujących i spiskowych w dział
Religie/Organizacje/Kościoły
wklejam artykuł Piotra andryszczaka, oczywiście '' w odpowiedni dział'',
jak powiedziała administratorka Zapraszam do lektury


Do niedawna, gdy w większości posługiwałem się polską literaturą Świadków Jehowy, nie byłem świadom pewnych rzeczy. Otóż wydawało mi się, że przynajmniej przez ostatnie 60 lat Towarzystwo Strażnica nie wspominało o miniaturze Wielkiej Piramidy, która stoi obok nagrobka C. T. Russella (zm. 1916), dawnego prezesa tej organizacji. Rzeczywiście w polskich publikacjach próżno było szukać wspomnianych informacji. Z tego też powodu niewielu Świadków Jehowy wie cokolwiek w tej kwestii. Niektórzy głosiciele zdają sobie sprawę, iż Russell „zgodnie ze swą wolą został pochowany w Allegheny na parceli rodziny Betel” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 64) i że postawiono tam nagrobek z jego zdjęciem i napisem „The Laodicean Messenger”, tzn. posłaniec, anioł Laodycejski z Ap 3:14 (jw. s. 64). Nie potrafią jednak nic dodać do tego.

Mało który Świadek Jehowy zdaje sobie sprawę z tego, że wspomniany nagrobek stoi tuż obok miniatury piramidy Cheopsa!

Niedawno ukazała się w Polsce (specjalnie dla nadzorców podróżujących) publikacja, która przedstawia historię Świadków Jehowy w USA, będąca częścią angielskiego „Rocznika Świadków Jehowy 1975”. W niej to podano nawet nazwę cmentarza, gdzie pochowano Russella, ale nic więcej:

„Oddzielna uroczystość odbyła się w Carnegie Music Hall w Pittsburghu (Allegheny); rozpoczęła się 6 listopada o godzinie 14.00, a o zmierzchu zwłoki Russella złożono na cmentarzu Rosemont w Allegheny, na parceli rodziny Betel” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 29).



Wydawało mi się przez wiele lat (jak wspomniałem powyżej), że to jest wszystko, co Towarzystwo Strażnica chciało nam przekazać w tej materii.

Jednak w 1984 roku, w broszurze wydanej po angielsku z okazji 100-lecia istnienia Towarzystwa Strażnica, wspomniano o „replice piramidy” stojącej obok miejsca pochówku Russella. Szkoda tylko, że nie zamieszczono tam fotografii tej piramidki. W publikacji tej, która jest pomocą dla chcących odwiedzić grób Russella, napisano:

„UNITED CEMETERY. Jehovah’s Witnesses do not revere burial places, but some desire to visit the Watch Tower Society’s burial plot where C. T. Russell was buried. Turn right off Perrysville Avenue on to Cemetery Lane. The United Cemetery is the last cemetery on this road. A few yards beyond the replica of a pyramid is a driveway that takes one near the Society’s plot” (Centennial of the Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania 1884-1984 1984 s. 30).



Przez wiele lat wątpiłem też w to, czy gdziekolwiek w swoich publikacjach Towarzystwo Strażnica ukazało wspomnianą replikę piramidy na fotografii.

Tymczasem każdy odwiedzający grób Russella w Pittsburghu (Allegheny) może zobaczyć, obok wspomnianego nagrobka, miniaturę piramidy Cheopsa, stojącą tam od 1919 r. Fotografię zawierającą nagrobek i piramidkę zamieściło niedawno czasopismo pt. „Teraźniejsza Prawda i Zwiastun Chrystusowej Epifanii” Nr 5, 1997 s. 69, wydawane przez epifanistów (Świecki Ruch Misyjny „Epifania”), którzy do dziś podtrzymują, a nawet rozwinęli, naukę Russella o piramidzie. Również inne ugrupowanie badaczy, uważające się za kontynuatora nauki Russella, nie wstydzi się tej piramidki i zamieściło ją na zdjęciach w swym czasopiśmie pt. „Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa” Nr 6, 1986 s. 17, 19 (wydane przez Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).



Jednak całkiem niedawno natknąłem się w angielskiej publikacji Towarzystwa Strażnica na projekt wspomnianej repliki piramidy. Wydaje się, że organizacja ta tylko jeden raz przedstawiła ową piramidkę na fotografii, a było to bardzo dawno temu, bo w 1919 roku, w raporcie z konwencji (kongresu) głosicieli tej organizacji (patrz Souvenir Report of the Bible Student’s Convention Pittsburgh, Pa. January 2-5, 1919 s. 6; por. s. 7, na której zamieszczono jej opis).

Z opisu, we wspomnianej publikacji, dowiadujemy się, iż owa piramidka była zaakceptowana przez Russella (jw. s. 7) i że na niej miał być umieszczony symbol „krzyża i korony”. Podano też konkretne jej wymiary oraz treść napisów, które miały znaleźć się na niej. Wspomniano, że jeszcze w 1919 roku monument ma być gotowy, a nadzorować miał to „brat Bohnet” (ten sam, który zajmował się wcześniej w Towarzystwie Strażnica tzw. cudowną pszenicą; patrz „Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975”s. 24).).

Najciekawsze jest jednak to, że można było ‘zakupić’ kawałki kamienia, z którego była powyższa piramidka wykonana. Czyżby chodziło o jakiś kult przedmiotów? Oto słowa o tym:

„Każdy wyznawca prawdy pragnący mieć odłamek skalny może wysłać pieniądze pocztą, aby pokryć transport kawałka wielkości jajka i dodatkową opłatę, aby opłacić Towarzystwu za trud pakowania przesyłki. Najlepiej będzie, jeśli członkowie klasy będą zamawiać zbiorowo” (jw. s. 7).

O owej piramidce wspomniano też w angielskiej Strażnicy 15.12. 1921 s. 371. W polskim jej odpowiedniku napisano:

„W poniedziałek trzydziestego pierwszego, kiedy to przypada rocznica przemiany Brata Russell’a do chwały, przyjaciele zgromadzili się po południu na cmentarzu, gdzie odbyto posługi ku uczczeniu jego pamięci, które trwały krótko z powodu nieprzyjaznego stanu powietrza. Zgromadzeni otrzymali mały upominek w postaci widoku gruntu i kamiennej piramidy na grobie” (Strażnica 01.01 1922 s. 3).



Ponieważ nie każdy czytający ten artykuł orientuje się, z jakiego powodu umieszczono ową piramidkę obok grobu Russella, podajemy kilka cytatów z ostatnich 60 lat, z polskich publikacji Świadków Jehowy, w których ukazano jak ważną była dla nich kiedyś Wielka Piramida:

„Jehowa musi być prędkim świadkiem (...) On też wykazał, że piramida w Gizeh nie jest żadnym kamiennym ‘świadkiem Bożym’ ani ‘Biblią z kamienia’, ale pomnikiem demonizmu...” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 12);



„nie pozostaje nam nic innego jak wniosek, że musiała być wzniesiona raczej przy pomocy siły demonicznej niż przez czynną moc Jehowy Boga (…) z pewnością nie została zbudowana przez ludzi oddanych prawdziwemu wielbieniu Jehowy Boga, ale przez praktykujących astrologię, która jest przejawem religii diabelskiej, oraz zbudowano ją na poparcie takiej religii” (Strażnica Nr 5, 1961 s. 14-15, art. Wielka Piramida w Gizeh. Wytwór prawdziwego wielbienia czy fałsz?).



„Wielbiciele prawdziwego Boga musieli się jednak całkowicie uwolnić od pogańskich nauk i obyczajów. Na przykład jeszcze przez jakiś czas po roku 1919 zwracali uwagę na to, by nosić ubiory nadające jakoby wygląd bardziej świątobliwy, uważali wielką piramidę egipską za ‘Biblię w kamieniu’, obchodzili takie pogańskie święta jak ‘Boże Narodzenie’, posługiwali się pogańskimi symbolami, jak krzyż, i pielęgnowali inne nieczyste zwyczaje religijne” (Strażnica Nr 8, 1969 s. 4);



„W roku 1886 Charles T. Russell wydał książkę Boski plan wieków, w której znalazł się wykres ukazujący związek historii ludzkości z Wielką Piramidą w Egipcie. Uważano, że ten grobowiec faraona Chufu jest słupem, o którym mowa w Księdze Izajasza 19:19, 20: »W owym dniu będzie pośrodku ziemi egipskiej ołtarz dla Jehowy, a słup dla Jehowy przy jej granicy. I będzie w ziemi egipskiej znakiem i świadectwem dla Jehowy Zastępów«. Co miałoby łączyć tę piramidę z Biblią? Twierdzono na przykład, że długość niektórych korytarzy w Wielkiej Piramidzie wskazuje na czas rozpoczęcia »wielkiego ucisku«, wspomnianego w Ewangelii według Mateusza 24:21. Niektórzy Badacze Pisma Świętego byli bardzo pochłonięci pomiarami różnych elementów tej piramidy i próbowali na ich podstawie ustalić takie rzeczy jak dzień, w którym pójdą do nieba! Ta »Biblia w Kamieniu« jak ją zwano, cieszyła się wielkim szacunkiem przez kilka dziesięcioleci, aż do czasu, gdy w Strażnicy angielskiej z 15 listopada i 1 grudnia 1928 roku (wydanie polskie z 1 i 15 stycznia 1929 roku) wykazano, że do poparcia świadectwa zawartego w Biblii Jehowa nie potrzebował żadnych kamiennych pomników wybudowanych przez pogańskich faraonów i pokrytych demonicznymi znakami astrologicznymi” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 9-10);



„Przez jakieś 35 lat pastor Russell uważał, że Wielka Piramida w Gizie była kamiennym świadkiem Bożym, potwierdzającym okresy wspomniane w Biblii (Izaj 19:19). Świadkowie Jehowy odrzucili jednak pogląd, jakoby jakaś egipska piramida miała cokolwiek wspólnego z prawdziwym wielbieniem (zobacz polską ‘Strażnicę’ z 1 i z 15 stycznia 1929 roku)” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 201).



Dodać należy, że w cytowanej publikacji przedstawiono fotografię piramidy Cheopsa (s. 201), a na ilustracji wykres z nią związany z napisem:

„The Great Pyramid of Gizeh. The Bible Stone - Witness” (j/w. s. 201; patrz też s. 162).

Patrz też „Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 10; „‘Wieczyste zamierzenie’ Boże odnosi teraz triumf dla dobra człowieka” 1978 s. 10.



Wypada jeszcze przytoczyć jeden fragment z okresu prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942), bo i on początkowo podtrzymywał naukę o piramidzie:

„Wielka Piramida Egiptu, stojąca jako milczące i nieożywione świadectwo Pana, jest posłańcem; i jej świadectwo przemawia z wielkiem krasomówstwem odnośnie Boskiego planu (Izajasz 19:19, 20)” (Strażnica 15.06 1925 s. 180).



Widzimy z powyższego, że dla Towarzystwa Strażnica w latach 1881-1928 nauka o Wielkiej Piramidzie była tak ważną, że nawet obok nagrobku swego prezesa C. T. Russella postawiło ono jej replikę. Jeśli dziś ową piramidę organizacja ta nazywa „pomnikiem demonizmu” (Strażnica Nr 12, 1957 s. 12), to co my możemy myśleć o jej dawnych wykładniach i grobie jej prezesa?

Warto też dodać, że szerzej opisaną kwestię Wielkiej Piramidy znajdzie zainteresowany w mojej książce pt. „W obronie wiary. Pismo Święte a nauka Świadków Jehowy, innych sekt i wyznań niekatolickich” w rozdziale Piramida Cheopsa; patrz też artykuł pt. Czy Towarzystwo Strażnica miało coś wspólnego z masonerią?
(www.piotrandryszczak.pl).
 
     
Olus
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-13, 00:16   

http://pastor-russell.pl/apologia_03.html
Polecam :)
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-13, 00:19   

autor :machabeusz

Witam.
W związku z tym , że w trakcie dyskusji wyłonił się pewien temat , postanowiłem wydzielić oddzielny wątek temu poświęcony. Chodzi o powiąznia założyciela ruchu Badaczy Pisma Świętego z masonerią. Dlatego zamieszczam na dziele "Świadkowie Jehowy" , gdyż wiemy chyba wszyscy , że właśnie ta religia w prostej linni wywodzi się właśnie od tego ruchu.
Niektórzy twierdzą , że te powiązania z masonerią to kłamstwa i zapewne zechcą zabrać głos w tej sprawie. Poniżej wklejam pewien post , który dostałem na priv od jednego z uczestników tego forum i robię to za jego pozwoleniem. Proszę o przeczytanie i zabranie głosu w tej sprawie. Jestem ciekaw wszystkich opinii.


"1. Karty członkowskie Russella do Masonic Knight Templar (templariuszy) znajdują się w Loży Matce – Niebieskiej Loży w Dublinie w Irlandii. Loża ta należy do Grand Lodge Pensylwanii. Odkrył to Fritz Springmeier, który napisał książkę „The Watchtower & the Masons”. Russell był także członkiem Rytu Szkockiego.
W rejestrze książki „Occult Theocracy” wśród Rothschildów, Jacoba Schiffa i innych prominentnych wolnomularzy został również przywołany Charles Taze Russell – jako znaczący członek Loży. Nie ulega więc wątpliwości, że Russell był wolnomularzem i to wysoko postawionym.
2. W 1852 wokół Pittsburga były 52 Loże wolnomularskie. W Pittsburgu urodził się Russell.
W 1956 roku Loża Allegheny przeniosła się na Water Street, boczną ulicę Federal Street, gdzie ojciec Russella miał swój sklep. W sali wolnomularzy przy Water Street zbierały się dwie Loże: Loża Allegheny nr 223 i Loża Jefferson nr 288.
3. Wielu prezbiterian jednocześnie należało do Loży masońskiej. Russell był na początku prezbiterianinem.
4. Wolnomularski znak skrzydeł Amona-Ra, egipskiego boga słońca, stanowi szczególny atrybut Russella. Russell często używał tego emblematu w swoich pismach, rozprawach i książkach. Umieszczony np. na Wykładach Pisma Świętego.
Kto wśród wolnomularzy używa symbolu skrzydeł Amona-Ra?
Albert Churchward, wolnomularz 33-go stopnia, utrzymuje on w swojej książce „Signs and Symbols of Primordal Man. The Evolution of religious Doctrines from the Eschatology of the Ancient Egyptians (London 1913, s. 86), że symbol skrzydeł boga słońca był używany i rozumiany tylko prze wolnomularzy najwyższych stopni.
Należy wziąć pod uwagę, że wolnomularze mogą używać znaków i symboli, które odpowiadają ich stopniowi.
Wtajemniczenie w 33 stopień według wolnomularzy powinno się nadawać prezydentom, sławnym duszpasterzom i innym osobistościom.
5. Według „Strażnicy” z 1 grudnia 1916 roku (wydanie angielskie), ostatnie słowa Ch. T. Russella przed śmiercią brzmiały: „Proszę, pochowajcie mnie w rzymskiej todze”.
Dla człowieka niewtajemniczonego jest to całkiem niezrozumiałe: umierający, który wydaje ostatnie tchnienie, nie ma innego pragnienia, jak tylko zostać spowitym w rzymską togę. Dla znawców jest to jednak wyraźna wskazówka, ponieważ toga, tunika i wiele innych antycznych szat, należą do strojów używanych na różnych stopniach amerykańskiego wolnomularstwa.
6. Podczas jego niezliczonych przemówień zawsze towarzyszył mu emblemat przedstawiający krzyż i koronę. Emblemat ten pojawia się również z lewej strony, u góry karty tytułowej „Strażnicy” i innych pism pastora.
Chodzi tu o oznakę wolnomularskiego zakonu templariuszy (zwanego także „Rycerzami Świątyni”. Zaskakuje barwa krzyża: zawsze czerwona. Krzyż Russella również był czerwony. Wszystkie kolorowe wydania nadzwyczajne „Strażnicy:” zamieszczą czerwony krzyż.
7. W prawym górnym rogu strony tytułowej „Strażnicy” znajdujemy drugi dowód rzeczowy: symbol największej obediencji zakonu templariuszy w Stanach Zjednoczonych Grand Encampment.
8. Innym elementem godnym uwagi jest wschód słońca, który pojawia się na stronach tytułowych pierwszych publikacji Russella i „Strażnicy”. Jego symbolika wywodzi się z wolnomularstwa.
9. Nauka piramidologii jest bardzo popularna wśród wolnomularzy. Russell prowadził szczegółowe studia nad symboliką piramidy.
10. Russell w książkach i kazaniach stale używa typowych wolnomularskich wyrażeń takich jak „Wielki Budowniczy Wszechświata”, „Porządek”, „Wielki Mistrz”, „Światło”, „Kapłaństwo”.
11. Russell zarządził, żeby na jego grobie została wzniesiona wolnomularska piramida. Tablica nagrobkowa został ustawiona nieopodal, żeby zmylić prawdziwe miejsce pochówku pod piramidą.
12. Ceremonie spalenia jego ciała i pochówku odbywały się zgodnie z rytem Czerwonego Krzyża.
13. Grób Russella stoi niedaleko świątyni masońskiej.
14. Badacze Pisma Świętego, zanim mogli dysponować własnymi pomieszczeniami, najczęściej spotykali się w lokalach należących do wolnomularzy.
„Strażnica” z 1 sierpnia 1994 roku (wyd. niem.) podaje, że Badacze Pisma Świętego w nowojorskiej centrali, przynajmniej do 1926 roku, regularnie spotykali się w wolnomularskiej świątyni w Brooklynie.
W roczniku Świadków Jehowy z 1993 roku została umieszczona informacja, że w Dani w latach 1912-1943 zebrania odbywały się w Odd Fellow Palaeet. Tymczasem organizacja Odd Fellows stanowi silną gałąź wolnomularstwa.
15. Hiram-Abif był najzręczniejszym mistrzem murarskim. Król Salomon uczynił go nadzorcą nad robotnikami przy budowie świątyni jerozolimskiej. Hiram-Abif jest dla wolnomularzy mesjaszem.
Russell w swoim kazaniu „Tęsknota wszystkich narodów” również identyfikował Hirama z mesjaszem.
W innym kazaniu Russell zapewnia, że religia wolnomularska oparta jest na Biblii."
 
     
Olus
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-13, 00:30   

[b]Czy pastor Russell należał do tzw. "Loży Masońskiej", czy podzielał ich nauki ?
Wysunięto oskarżenie, że Pastor Russell i Studenci Biblii są powiązani z Masonami i że obydwie te grupy powinny być potępione z powodu ich okultystycznej natury. Odniesienie się do okultyzmu jest użyte, by opisać aspekt tajemniczości ich właściwych poglądów jak i aspekt demoniczny.
Pewien krytyk, Fritz Springmeier, bezczelnie twierdzi, że „C. T. Russell był na pewno Masonem” i wymienia trzydzieści pięć punktów, które rzekomo udowadniają, że wiele w sposobie myślenia Pastora i jego metaforyce jest zapożyczone od nich. Między innymi Springmeier wymienia, że zarówno studenci Biblii jak i Masoni:
- szukają Prawdy w Wielkiej Piramidzie
- podkreślają imię „Jehovah”
- wierzą, że Biblia jest napisana kodem
- fascynują się liczbami i ich specyficznymi znaczeniami
- mocno opierają się na gnostycznych pojęciach „objawionych tajemnic”
- używają podobnych symboli zwłaszcza logo „Krzyża i Korony”
- spotykają się w salach Masonów
Ten sam krytyk, równie mocno sugeruje, że Pastor Russell potajemnie był „znaczącym Satanistą” i że różne elementy magii były częścią jego religijnych przekonań, włączając w to „Skrzydlaty, Słoneczny Dysk” starożytnego Egiptu.
Oskarżenia te są albo domniemane w swojej naturze albo całkowicie fałszywe. we. we. Metoda ta jest próbą podkreślenia pewnych, zewnętrznych podobieństw bez podania pełnej analizy. Nie jest to właściwy sposób rozumowania i może udowodnić winę jedynie na podstawie słabych, poszlakowych dowodów. Jeszcze raz, nakreślimy rzeczywiste fakty, zaczynając od krótkiego opisu Masonów.
Zakon Masonów jest międzynarodową organizacją o długiej historii, sięgającej wstecz do przynajmniej XII w. Pierwotnie, był on związany ze sztuką budownictwa i przyjął pewne tajne i religijne elementy. Powszechnie uważany jest dzisiaj za braterską i filantropijną organizację, mocno wspierającą publiczną edukację i różne obywatelskie i charytatywne projekty.
Nie jest to religia, lecz ma głęboki, religijny wydźwięk, wpisany w ich obrzędy i ceremonie. Reprezentuje to mieszankę pojęć z głównych religii świata. Istnieje długa historia wzajemnej wrogości pomiędzy Zakonem Masonów a kościołem rzymsko-katolickim, z powtarzanymi, oficjalnymi oświadczeniami przeciwko Masonom ze strony Watykanu. Relacje te uległy pewnej poprawie w ostatnich latach i widać współpracę we wzajemnych wysiłkach. Ale kościół katolicki i pewne denominacje protestanckie zakazują lub zniechęcają do przynależności do Masonów.
Tajemniczość ceremonii Masonów dała podstawę do strachu i podejrzeń w różnych krajach i przez wiele lat rozpowszechniano oskarżenia, że Masoni praktykują magię i oddają się wielbieniu diabła. Chociaż oskarżenia te nie są w ogóle potwierdzone, ten domniemany związek wciąż utrzymuje się w umysłach wielu ludzi. Zatem, staje się oczywiste, dlaczego krytycy Pastora Russella usiłowali fałszywie połączyć go z Masonerią. Otworzyłoby to możliwość, jakoby Studenci Biblii byli potajemnie zaangażowani w wielbienie diabła i praktyki okultystyczne. Jednakże, musimy pozwolić, aby uczciwość i rozum przeważyły w tej sytuacji, gdy badamy różne aspekty tej sprawy. Zróbmy trzy rzeczy:
1. Przestudiujmy własne oświadczenia Pastora Russella odnośnie jakichkolwiek powiązań z Masonami.
2. Porównajmy niektóre podstawowe pojęcia religijne i filozofię Masonów z wierzeniami Studentów Biblii.
3. Przyjrzyjmy się niektórym mistycznym symbolom, które rzekomo zostały przyjęte przez Studentów Biblii.
Mając dowody, czytelnik będzie mógł ocenić brak logiki i fałszywość wysuwanych oskarżeń.
KOMENTARZE PASTORA RUSSELLA. Najpierw sięgamy po własne słowa Pastora. W serii Wykładów Pisma Św. napisał:
Pytanie: „Czy jest właściwym (dla Nowego Stworzenia) bycie członkami (różnych zakonów) i towarzystw?
Odpowiadamy, że chociaż kościelne organizacje są czysto religijne, a związki robotnicze i towarzystwa dobroczynne są na ogół czysto świeckie, to jednak istnieją jeszcze pewne organizacje, które łączą w sobie i religijne i świeckie cechy. Zgodnie z naszym wyrozumieniem, na przykład Wolni Masoni, Odd Fellows, Rycerze Pythii, itd., uprawiają u siebie pewne obrzędy i ceremonie religijne… Napominamy Nowe Stworzenie, aby nie miało nic do czynienia z tymi pół-religijnymi organizacjami, towarzystwami, klubami, zakonami, kościołami, itd., lecz aby: “Wyszli z pośrodku ich i odłączyli się, a nieczystego się nie dotykali” (2 Kor. 6:17).
Nawet wcześniej wyraził on swoją dezaprobatę wobec takich sekretnych, pół-religijnych towarzystw:
„Na ile jesteśmy w stanie ocenić, istnieje pewna ilość (symulowanego) czczenia i pantomimy związanej z obrzędami tego zakonu (Wolnych Masonów) i pewnych innych, których członkowie nie rozumieją, a które w wielu przypadkach służą zaspokajaniu pragnień naturalnego umysłu do oddawania czci, a w ten sposób powstrzymują przed dążeniem do czczenia Boga w duchu i prawdzie – przez Chrystusa, jedynego wyznaczonego Pośrednika i Wielkiego Mistrza.
W takim stopniu, w jakim takowe towarzystwa spędzają cenny czas na głupich, bezsensownych obrzędach i ceremoniach, i zastępowaniu … słowami i symbolami nie mającymi żadnego znaczenia dla nich, (prawdziwe) czczenie … w takim stopniu, towarzystwa te stanowią poważne zło…
Gdziekolwiek przysięgi tajemnicy są wymagane, będzie bezpieczniej dla ludu Bożego nie dotykać, nie próbować, nie zajmować się nimi … Św. Jakub przestrzega przed wszystkimi wiążącymi przysięgami, które są wymagane w Sekretnych Towarzystwach …” (Jak. 5:12).
Na koniec, wyraźniejszym dowodem braku związku z sekretnymi towarzystwami ze strony Pastora Russella jest jego odwołanie się do listu wysłanego do niego przez czytelnika jego dziennika. Czytelnik ten podawał się za „współpracownika” w Żniwie i byłego Masona z ponad dwudziestoletnim stażem, który miał w tej organizacji stanowisko „Czcigodnego Mistrza”. Upubliczniając ten list, Pastor Russell opatrzył go następującym wstępem:
„Brat, który kiedyś głęboko tkwił w sekretnych towarzystwach i który wie, że Wydawca nie ma takich doświadczeń, pisze następująco: (po czym przytoczona jest treść listu)”.
Jednoznacznie, Pastor Russell stwierdza tutaj, że nigdy nie był częścią żadnego sekretnego towarzystwa, typu Masoni, co stanowiło główny temat listu. W normalnej sytuacji, stwierdzenie to byłoby odebrane jako wystarczające w wyjaśnieniu tej sprawy, gdyby nie pewna uwaga poczyniona przez Pastora w wykładzie wygłoszonym w 1913 r. Jeśli jest ona wyjęta z kontekstu, bez przeczytania jego wyjaśnienia, zdaje się zaprzeczać wszystkiemu, co powiedzieliśmy do tej pory. Jego słowa były następujące: „Jestem wolnym Masonem … nie powiem żadnego słowa przeciwko Wolnym Masonom”.
Jednakże, jeżeli przeczyta się jego szczegółowe wyjaśnienie, które następuje potem, okazuje się, że był to wykład na temat „Świątynia Boga” w sali wynajętej od Wolnych Masonów i Pastor użył przenośnych słów, by wyrazić ograniczone podobieństwo do tego ugrupowania. Rozpoczął ten wykład stwierdzając, że Studenci Biblii są grupą chrześcijańską, a jako takowa mają pewne przekonania wspólne i harmonijne z każdą denominacją.
Następnie Pastor przeszedł do szczegółowego opracowania Duchowej Świątyni, którą Masoni się rzekomo interesowali. Składa się ona z prawdziwych naśladowców Chrystusa, wybranych z tego świata podczas Wieku Ewangelii jako „żywych kamieni” wyrzeźbionych i wypolerowanych do ich właściwych miejsc w symbolicznej świątyni Boga. Podczas tego wykładu, starał się dotrzeć do Masonów stanowiących publiczność, używając wyrażeń, które byłyby im znane. W pewnym momencie powiedział:
„My, członkowie wolnego i uznanego Zakonu Masonów pod dowództwem Pana Jezusa Chrystusa, mamy najwyższy standard; nasz krzyż nie jest krzyżem na rękojeści miecza, ale jest krzyżem Chrystusa”.
Poniżej wyjaśnienie jak prawdziwie wierni mogą być uważani za „wolnych Masonów”:
„Drodzy bracia, my jesteśmy wolni … wolni od (grzechu), wolni od dominacji grzechu, wolni od … stanu grzechu i śmierci, w którym kiedyś byliśmy … Kajdany opadły. Jeśli Syn uczyni was wolnymi, to prawdziwie wolnymi jesteście. A zatem, każdy człowiek uwolniony przez Pana Jezusa Chrystusa, poprzez zasługę Jego ofiary, przedstawiając swoje ciało ofiarą żywą i będąc przyjęty przez Boga i wprowadzony całkowicie do braterskości Masonów, do Masonów najwyższego zakonu, do Królewskiego Kapłaństwa, ma radosne stanowisko, ponieważ duch chwały i Boga spoczywa na nim”.
W komentarzach tych i innych słowach, jakich Pastor użył szkicując biblijny obraz duchowej Świątyni w procesie rozwoju (zobacz 1 Kor. 3:9-11) wyraźnie widać, że jego przemowa była specjalnie skierowana do Masonów, których sama egzystencja jako ugrupowania miała związek ze sztuką budownictwa. Z tego punktu widzenia, jego uwag nie należy interpretować jako oznaczających, że Studenci Biblii lub on sam, są związani z tym ugrupowaniem. Wprost przeciwnie, oczywistym jest, że zwracał się on do ich duchowych zmysłów, pokazując że było znacznie wyższe powołanie, na które oni też mieli przywilej odpowiedzieć.
PORÓWNANIE PRZEKONAŃ
Teraz bardziej szczegółowo spójrzmy na religijne aspekty Masonów. Ich podstawą jest cel stworzenia uniwersalnego systemu przekonań, reprezentującego szczytne ideały charytatywności, równości i moralności. Jednakże, są pewne ważne różnice pomiędzy religijnymi elementami Masonów a przekonaniami konserwatywnego chrześcijaństwa. Pomocne spojrzenie można znaleźć w Encyklopedii Chrześcijaństwa i można je podsumować następująco:
(a) Wolni Masoni marginalizują rolę Jezusa Chrystusa. Oświecenie poprzez nauki Masonów i towarzyszące temu dobre uczynki są jedynymi warunkami wstępnymi „do wstąpienia do wspaniałego mieszkania w górze”, bez konieczności uznawania Chrystusa jako swojego Pana i Zbawiciela.
(b) Wolni Masoni przedstawiają „wspólnego boga”, który nie jest ograniczony do definicji żydowsko-chrześcijańskiej jako wyjątkowa Istota Najwyższa znajdująca się ponad wszystkimi. Raczej, ich „wieczny, prawdziwy Bóg” może zawierać elementy przekonań pochodzących z starożytnej Asyrii, Egiptu, Indii i innych niebiblijnych źródeł.
(c) Wolni Masoni nie przyznają Biblii głównego miejsca w ich systemie poglądów, nawet pomimo tego, że Księga ta może być na wystawie podczas spotkań. (W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, kopia Świętego Prawa (którym może być Biblia, Koran, Vedas lub jakakolwiek inna święta, religijna księga) musi być otwarta podczas nabożeństw). Zatem, nawet jeśli Biblia jest używana, jest traktowana jako jedna z świętych ksiąg światowych religii i po prostu jako część „Boskiego (całego) objawienia”.
(d) Kandydat do inicjacji na Masona jest przedstawiany jako będący „w stanie ciemności”, a który dostąpi oświecenia przez objawienia wiedzy, których nie otrzyma nigdzie indziej.
We wszystkich tych kwestiach, Studenci Biblii, będący w zgodzie z innymi konserwatywnymi chrześcijanami, wyraźnie różnią się od Masonów. Według tego samego porządku jak wyżej, Studenci Biblii nauczają, że:
(a) Okupowa ofiara Jezusa jest centralną częścią Boskiego Planu dla zbawienia całej ludzkiej rasy, jako, że Biblia wyraźnie stwierdza, że: „nie ma żadnego innego imienia (poza Jezusem) pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz.Ap. 4:12).
(b) „Wspólny bóg” zawierający elementy z różnych pogańskich religii jest pojęciem obcym Biblii, która uczy, że jeden wieczny Bóg objawił Samego siebie w spisanym Słowie, Biblii, a nie w mieszance innych filozofii czy przekonań (Izaj. 8:20).
(c) Biblia musi być odróżniona od wszystkich innych ksiąg; tylko ona jest świętym, natchnionym Słowem Boga i pełni wyjątkową rolę jako źródło wszelkiej religijnej Prawdy (2 Tym. 3:1,16).
(d) Duchowe oświecenie jest osiągane dzięki osobistemu związkowi z Bogiem poprzez działanie Ducha Świętego i studiowanie Biblii. Nie jest to uzależnione od żadnej ludzkiej organizacji czy też osiągnięć sekretnych ceremonii i wiążących przysiąg. Tylko poprzez wiarę w Chrystusa i pełne poświęcenie Niebiańskiemu Ojcu można być przyjętym do rodziny Bożej. Zrozumienie głębokich rzeczy Bożych, wcześniej zakrytych otwiera się przed wszystkimi, podążającymi Jego drogą (1 Kor. 2:9,10; Kol. 1:26,27).
Chociaż powyższe porównanie pokazuje znaczne różnice pomiędzy Studentami Biblii a Wolnymi Masonami, jest jeszcze kolejny punkt, o którym należy wspomnieć. W wysiłku utworzenia braterskości między ludźmi różnych przekonań, Masoni wymagają od swoich kandydatów by potwierdzili dwa religijne założenia:
(1) Wiarę w Najwyższą Istotę
(2) Wiarę w nieśmiertelność duszy.
Ten drugi punkt jeszcze bardziej odróżnia ich od Studentów Biblii, jako że wierzą oni, iż wiara w przyszłe życie jest oparta na zmartwychwstaniu zmarłych, a nie posiadaniu nieśmiertelnej duszy.
W świetle tej analizy, można zauważyć jak dalece naciągnięte jest oskarżenie, że Studenci Biblii są powiązani z Masonami w swoich religijnych przekonaniach i praktykach. Przepaść między tymi dwiema grupami jest zbyt duża, by pozwalać na takie ich charakteryzowanie.
POSŁUGIWANIE SIĘ MISTYCZNYMI SYMBOLAMI
Jeśli poniższy wniosek jest właściwy, to jak wyjaśnimy widoczne przyjęcie przez Studentów Biblii pewnych „mistycznych znaków”, łącznie z krzyżem i koroną? W tym względzie, Randall Watters oskarża:
 „Jest wiadomym, że Russell podziwiał sekretne stowarzyszenia, zwłaszcza Masonów. Nie może być zbiegiem okoliczności to, że jeden z jego ulubionych symboli, krzyż i korona, był taki sam jak logo Rycerzy Templariuszy Zakonu Masonów…
 Russell lubował się (również) w używaniu „skrzydlatego dysku” boga słońca, Ra, pokazując swoją fascynację religią egipską i tajemnicami. Umieścił ten symbol na okładkach swoich Wykładów Pisma Świętego”.
Po raz kolejny spotykamy się z mieszanką twierdzeń całkowicie fałszywych i opartych na przypuszczeniach. Przekonaliśmy się już, że Pastor Russell nie był wielbicielem sekretnych towarzystw i mocno odradzał uczestnictwo w nich. Co do symbolu krzyża i korony, był on mało wyróżniający, zarówno dla Studentów Biblii jak i Masonów. Gdyby Pastor Russell lubował się w tym symbolu, miałby wielu towarzyszy:
 Zarówno kościoły katolickie, jak i protestanckie powszechnie przyjęły krzyż i koronę i używały ich przez wieki jako chrześcijańskiego symbolu ukazującego ostateczną nagrodę dla wiernych naśladowców.
Użycie krzyża i korony przez Studentów Biblii pojawiło się po raz pierwszy na okładce magazynu Watch Tower, w styczniu 1891 r. i było powtarzane aż do 1931 r. Na początku nie było naturalnego wieńca dookoła krzyża i korony, po prostu zwykły geometryczny wzór. Później, począwszy od 1 stycznia 1895 r. dodano wiązkę zieleni, dając wieńcowi jego charakterystyczny wygląd, jaki ma do dzisiejszego dnia, jak często zresztą jest on używany podczas programów konwencyjnych Studentów Biblii i nagłówkach pism. Jako że symbol ten nigdy nie był charakterystyczny tylko dla Masonów, jego przyjęcie przez Studentów Biblii nie niesie żadnego znaczenia w związku z tą grupą (ani żadną inną).
Znaczenie krzyża i korony dla Studentów Biblii zaczerpnięte jest z Biblii, gdzie oba te symbole zajmują zaszczytne miejsce. Krzyż, oprócz tego, że stanowi narzędzie użyte do ukrzyżowania Chrystusa, jest również metaforą prób i prześladowań, jakie spadają na wiernych. (Zobacz Mat. 16:24). Korona jest często używana jako symbol chwały, zaszczytu i nieśmiertelności udzielanych Chrystusowi i Jego kościołowi za wierność w służeniu Bogu. (Zobacz Obj. 3:21; 2:10). Biblia również jasno mówi, że zdobycie korony jest uzależnione od wiernego noszenia krzyża aż do śmierci (Zobacz Jak. 1:12). Wiersz „Bez krzyża nie ma korony” podkreślający ten wątek, pojawia się w Watch Tower, 1 lipca 1911 r. To również nie jest pojęcie charakterystyczne tylko dla Studentów Biblii i można go znaleźć w kościelnych pieśniach, pochodzących z co najmniej osiemnastego wieku. No i wreszcie, wieniec otaczający symbol krzyża i korony jest przyjęty jako znak zwycięstwa. Aluzja do jego zastosowania w koronowaniu zwycięzców w igrzyskach greckich znajduje się w 1 Kor. 9:25.
Podobna podstawa biblijna ma odniesienie do wzoru „skrzydlatego dysku słońca”, który chociaż pochodzi z czasów starożytności, stał się popularny w początkach dwudziestego wieku i był przyjęty nawet przez producenta samochodów. Studenci Biblijni przyjęli go jako odpowiedni symbol do zilustrowania wydarzeń oczekiwanych na początku Tysiąclecia: „Wzejdzie słońce sprawiedliwości ze zdrowiem na swoich skrzydłach” Mal. 4:2, odnoszących się do roli Mesjasza jako nowego ziemskiego władcy w Królestwie, który ma przynieść błogosławieństwa wszystkim rodzinom ziemi. Od 1911 r. skrzydlaty dysk przez pewien czas był używany jako wzór graficzny na okładkach serii Wykładów Pisma Świętego, ale z całą pewnością nigdy nie miał on mieć jakiegokolwiek odniesienia do pierwotnego egipskiego boga słońca Ra. Pastor Russell był zawsze mocno przeciwny wszelkim formom okultyzmu, o czym szerzej jeszcze powiemy w części o Piramidzie w dalszej części niniejszego rozdziału i nigdy świadomie nie stosował żadnych mistycznych symboli w swojej służbie i naukach.
WNIOSEK. Omówiliśmy niektóre z zewnętrznych podobieństw pomiędzy Studentami Biblii a Masonami i stwierdzamy, że nie ma podstaw do połączenia tych dwóch grup. Nawet fakt, że Studenci Biblii spotykają się w halach Masonów nie ma znaczenia, ponieważ spotykają się oni również w kościołach, YMCA (Stowarzyszenie Młodzieży Chrześcijańskiej), szkołach, publicznych salach, centrach konferencyjnych i prywatnych domach, gdzie tylko odpowiednie warunki lokalowe są dostępne. Ostateczny wniosek zatem jest taki, że nie ma podstaw do przypisania wierzeń i praktyk okultystycznych Pastorowi Russellowi i jego naśladowcom (lub najwyraźniej Masonom).
źródło: Pastor C.T. Russell Messenger of Millennial Hope - by Charles F.Redeker - st.219,227.



[b]Wiecej mozna poczytac http://biblia.webd.pl/for...p?p=56146#56146
lub http://pastor-russell.pl/
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 14:56   

Olus

Cytat:
Pewien krytyk, Fritz Springmeier, bezczelnie twierdzi, że „C. T. Russell był na pewno Masonem” i wymienia trzydzieści pięć punktów, które rzekomo udowadniają, że wiele w sposobie myślenia Pastora i jego metaforyce jest zapożyczone od nich. Między innymi Springmeier wymienia, że zarówno studenci Biblii jak i Masoni:
- szukają Prawdy w Wielkiej Piramidzie
- podkreślają imię „Jehovah”


to, że zarówno masoni jak i Badacze Pisma podkreślają Imię „Jehovah” - to o niczym nie świadczy ! Podobnie występowanie Tetragramu napisanego nad ołtarzem w kościołach katolickich nie świadczy, że Bóg ma cokolwiek wspólnego z tymi kościołami.

__________________________________
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13547
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 326/608
 53%
Wysłany: 2016-01-14, 16:49   

Benjamin.Szot,
A do jakiego kościoła ty należysz?
Jesteś w 100% pewien,że z tobą jest i tylko z tobą Bóg?

Ja tak nie uważam, Bóg jest z każdym usprawiedliwionym z wiary, oboiętnie do jakiego wyznania należy.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 18:46   

nike

szukam Zboru ( nazwa kościół jest niebiblijna ) będącego odzwierciedleniem Zboru pierwszych chrześcijan, a dokładniej - Chrystian. Jak na razie ich nie widzę.

Gdyby wszystkie ugrupowania religijne były prawdziwe - to pojęcie Wielkiej Nierządnicy i jej nierządnych cór z księgi Apokalipsy byłoby bez sensu.

Rozbrzmiewa cały czas nakaz z niebios : " Wyjdźcie z niego ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające, gdyż aż do niebios dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawości ! " - Apokalipsa 18 : 4
.

____________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13547
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 326/608
 53%
Wysłany: 2016-01-14, 20:26   

Benjamin.Szot napisał/a:
Gdyby wszystkie ugrupowania religijne były prawdziwe - to pojęcie Wielkiej Nierządnicy i jej nierządnych cór z księgi Apokalipsy byłoby bez sensu.

Ja nie powiedziałam,że wszystkie ugrupowania mają wszystką prawdę i są prawdziwe, ja cały czas mówię i będę mówiła,że w każdym ugrupowaniu jest część prawdy, a Bóg patrzy na nasze serca. Często jest tak,że ci co mają więcej prawdy słowa Bożego, są gorsi w charakterach jak ci co tej prawdy prawie w ogóle nie mają i często my niby wiele znający powinniśmy się przed tymi ludźmi wstydzić.

Benjamin.Szot napisał/a:
Rozbrzmiewa cały czas nakaz z niebios : " Wyjdźcie z niego ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające, gdyż aż do niebios dosięgły grzechy jego i wspomniał Bóg na jego nieprawości ! " - Apokalipsa 18 : 4.

Bezpośrednio to hasło było dla klasy Maluczkiego Stadka, a pośrednio owszem i dotyczy, obecnego czasu, żeby opuszczać ugrupowania w których jest najwięcej nieprawdziwych, nie biblijnych nauk.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Robert
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 20:36   

nike napisał/a:
Bezpośrednio to hasło było dla klasy Maluczkiego Stadka, a pośrednio owszem i dotyczy, obecnego czasu, żeby opuszczać ugrupowania w których jest najwięcej nieprawdziwych, nie biblijnych nauk.

Przepraszam, że się wtrącę, wobec tego nie rozumiem, dlaczego Badacze odłączyli się od ŚJ skoro do nich im najbliżej? No chyba bliżej, niż do katolików, ewangelików czy innych.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13547
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 326/608
 53%
Wysłany: 2016-01-14, 21:10   

Robert napisał/a:
Przepraszam, że się wtrącę, wobec tego nie rozumiem, dlaczego Badacze odłączyli się od ŚJ skoro do nich im najbliżej? No chyba bliżej, niż do katolików, ewangelików czy innych.

Badacze nie odłączyli się od ŚJ , Badacze dalej sa badaczami i prawdy np.jakie rozwijał Russell kontynuujemy, natomiast ŚJ odchodząc wszystko prawie odrzucili, jedynie wydawnictwa podstępnie zagarnęli.
Nie jest prawdą,ze nam najbliżej jest do ŚJ owszem można powiedzieć,że pochodzimy z tego samego pnia.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Robert
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 21:17   

nike napisał/a:
Badacze nie odłączyli się od ŚJ , Badacze dalej sa badaczami

Więc jak to się stało, że drogi Badaczy sie rozeszły na... Badaczy i Świadków Jehowy? KIEDY się to stało? Znasz datę i powód?
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13547
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 326/608
 53%
Wysłany: 2016-01-14, 21:20   

Robert napisał/a:
Więc jak to się stało, że drogi Badaczy sie rozeszły na... Badaczy i Świadków Jehowy? KIEDY się to stało? Znasz datę i powód?


Zapraszam tutaj:

http://pastor-russell.pl/PR_SJ.html

http://pastor-russell.pl/historia_15.html
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 21:30   

nike

częściowa prawda to też oszustwo. Jeśli w jakimś kościele jest cześć prawdy i część kłamstwa, to taki kościół lub wspólnota jest bezużyteczna. - Jana 8 : 44, por. 1 Jana 2 : 21.

_____________________________________

http://vaticannewworldorder.blogspot.com
Ostatnio zmieniony przez Benjamin.Szot 2016-01-14, 21:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Robert
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 21:31   

nike napisał/a:
Zapraszam tutaj:

Czy TU na Twoim forum podejmiesz dyskusję?
Mam pytanie: W którym ROKU Badacze Pisma Świętego odłączyli się od Świadków Jehowy, pamiętając, że Badacze PŚw. przyjęli nazwę Świadkowie Jehowy dopiero w roku 1931 r.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13547
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 326/608
 53%
Wysłany: 2016-01-14, 21:44   

Robert napisał/a:
nike napisał/a:
Zapraszam tutaj:

Czy TU na Twoim forum podejmiesz dyskusję?
Mam pytanie: W którym ROKU Badacze Pisma Świętego odłączyli się od Świadków Jehowy, pamiętając, że Badacze PŚw. przyjęli nazwę Świadkowie Jehowy dopiero w roku 1931 r.


Oczywiście,że moge ci powiedzieć, ale nic innego ja nie powiem tylko to do czego podałam link, więc jak sobie przeczytasz, to wtedy możemy podyskutować.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13