FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
W Rwandzie byli ksieza, ktorzy mordowali i gwalcili.
Autor Wiadomość
Tomasz G 
VIP

Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 4931
Poziom: 51
HP: 1219/10164
 12%
MP: 4853/4853
 100%
EXP: 101/280
 36%
Wysłany: 2016-01-13, 15:32   W Rwandzie byli ksieza, ktorzy mordowali i gwalcili.

W Rwandzie byli ksieza, ktorzy mordowali i gwalcili. Czas sie przyznac "Trudno mi sobie wyobrazic, ze Watykan o tym nie wiedzial"


http://wiadomosci.gazeta...._mordowali.html
_________________
tom68
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-13, 19:18   

Ludobójstwo w Rwandzie

Aleksandra Spychalska - Uniwersytet Wrocławski : kościół katolicki wobec ludobójstwa rwandyjskiego :

W liście rwandyjskich księży tym, który „nie chce wiedzieć i zrozumieć” sytuacji miał być zresztą Jan Paweł II. Sam papież, w liście do Rwandyjczyków z 1996 r. stwierdził, że „Kościół nie może być odpowiedzialny za winy swoich członków, którzy działali niezgodnie z prawem ewangelicznym; będą oni musieli sami ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. Wszyscy duchowni, którzy grzeszyli podczas ludobójstwa muszą mieć odwagę by ponieść odpowiedzialność za czyny, które popełnili przeciwko Bogu i współtowarzyszom.”
Nie sposób się z tymi słowami nie zgodzić – Kościół jako instytucja nie powinien zostać obarczony winą za przestępstwa pojedynczych jednostek. Poważne wątpliwości budzi jednak jego instytucjonalna postawa po ludobójstwie, w tym zwłaszcza ochrona księży winnych najcięższych zbrodni.
Za przykład służyć może sprawa wspomnianego już wcześniej księdza A. Seromby. Po zakończeniu ludobójstwa Seromba uciekł do Zairu. W 1997 r. do przybył do małej parafii Immacolata e San Martino Montughi we Florencji jako ksiądz Anastasio Suma Bura i od tej pory pełnić miał tam funkcję proboszcza.
W 1999 r. został zdemaskowany przez działaczy znanej organizacji pozarządowej African Rights. Niemal natychmiast przełożeni duchownego oddelegowali go do innej parafii (San Mauro a Signa w Toskanii), gdzie rezydował spokojnie przez kolejne dwa lata.
W 2001 r. prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy oskarżył księdza Serombę o popełnienie zbrodni ludobójstwa, udział w spisku mającym na celu popełnienie tej zbrodni i dokonanie zbrodni przeciwko ludzkości. MTKR przygotował także oficjalny nakaz aresztowania. Rząd włoski, pod naciskami Watykanu, odmówił jednak ekstradycji księdza. Powoływano się na fakt, że Włochy nie mają podstaw prawnych, by Serombę wydać Trybunałowi. Rzeczywiście, od momentu powołania Trybunału, Włochy nie wprowadziły stosownych regulacji, które umożliwiałyby współpracę sądową z MTKR. Ostatecznie przyjęto je w sierpniu 2002 r., jednak już wcześniej, w lutym, ksiądz sam oddał się do dyspozycji sądu.
Co szokujące, nawet po wydaniu wyroku skazującego go na dożywocie, władze kościelne nie wyciągnęły wobec niego żadnych konsekwencji na gruncie prawa kanonicznego, a Seromba dalej pełnił posługę kapłańską. Watykanowi zarzuca się, że takich przypadków tuszowania zbrodni jest znacznie więcej. Przedstawiciele afrykańskich organizacji pozarządowych głównie w europejskich parafiach wciąż szukają księży podejrzanych o udział w ludobójstwie.
Także po ogłoszeniu wyroków, które zapadły w sprawie sióstr C. Mukangango i J. Mukabutery, Watykan starał się załagodzić sytuację. Przypomnijmy – obie skazane zostały przez sąd belgijski za udział w zabójstwie prawie 7 tysięcy Tutsich, którzy szukali schronienia w ich konwencie. Mukanago skazana została na 15 lat wiezienia, zaś Mukabu- try na 12. Rzecznik Stolicy Apostolskiej, Joaquin Navarro-Valls, stwierdził, że Watykan jest zaskoczony wyrokami, które zapadły.60 Dodał przy tym, że odpowiedzialności za ludobójstwo, w które zaangażowanych było tyle grup i ludzi, nie można zrzucać wyłącznie na dwie osoby. Takie stwierdzenie budzi zrozumiałe kontrowersje
. str. 276-277

http://www.bibliotekacyfr..._Spychalska.pdf
 
     
Krystian 
VIP
Chrystianin


Potwierdzenie wizualne: 1473
Pomógł: 795 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 6626
Poziom: 56
HP: 2167/13546
 16%
MP: 5915/6468
 91%
EXP: 274/344
 79%
Wysłany: 2016-01-13, 20:26   

Co ciekawe Hutu i Hutsu byli katolikami, a tak wzajemnie się tłukli maczugami.
Takie właśnie są owoce KrK.
Chrześcijanin nigdy by nie zabił swojego brata duchowego.
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
Jana 3:16
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-13, 21:06   

Krystian

W zasadzie powino się mówić - Chrystianie, bo taka jest nazwa w Biblii. Chrystianie czyli należący do Chrystusa, a więc Chrystusowi. Nazwa nie ma nic wspólnego z chrzczeniem.

_____________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
     
Krystian 
VIP
Chrystianin


Potwierdzenie wizualne: 1473
Pomógł: 795 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 6626
Poziom: 56
HP: 2167/13546
 16%
MP: 5915/6468
 91%
EXP: 274/344
 79%
Wysłany: 2016-01-13, 21:51   

Benjamin.Szot,


Wiem, ale zwyczajowo jest przyjęte chrześcijanie, choć już od dłuższego czasu się zastanawiam
czy przy swoim avatarze nie zmienić na Chrystianin.
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
Jana 3:16
 
     
Iwona
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 07:55   

Nie zgodzę się z tym.
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 08:57   

Krystian

Dz.Ap.11 : 26

χρηματίσαι τε πρώτως ἐν Ἀντιοχείᾳ τοὺς μαθητὰς Χριστιανούς

tzn. " nazwano po raz pierwszy w Antiochii uczniów - Chrystianami. " ( dosł. Chrystusowymi )

http://biblia.oblubienica...ter/11/verse/26

_____________________________________

http://biblia-odchwaszczona.webnode.com
 
     
Krystian 
VIP
Chrystianin


Potwierdzenie wizualne: 1473
Pomógł: 795 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 6626
Poziom: 56
HP: 2167/13546
 16%
MP: 5915/6468
 91%
EXP: 274/344
 79%
Wysłany: 2016-01-14, 10:42   

Odbiegamy od tematu.
Zaraz założę temat i oświadczę, dlaczego zmieniam chrześcijanin na Chrystianin.
Wątek założę w dziale " Pojęcia Biblijne ".
Tam nie jestem moderatorem, więc spokojnie możecie moją decyzję komentować.
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
Jana 3:16
 
     
Tomasz G 
VIP

Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 4931
Poziom: 51
HP: 1219/10164
 12%
MP: 4853/4853
 100%
EXP: 101/280
 36%
Wysłany: 2016-01-14, 11:27   

Jesli ewangelia nie zmieni czlowieka to nazwa jest bez wiekszego znaczenia ......
_________________
tom68
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2016-01-14, 11:29   

Krystian napisał/a:
od dłuższego czasu się zastanawiam
czy przy swoim avatarze nie zmienić na Chrystianin.



Dobrze zrobisz!!! :)
_________________
Bóg jest wciąż taki sam i się nie zmienia.
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2016-01-14, 11:36   

Tomasz G napisał/a:
Jesli ewangelia nie zmieni czlowieka to nazwa jest bez wiekszego znaczenia



Uważam,że Krystian prawie co dzień przegląda się w zwierciadle instrukcji Bożej dla wierzącego człowieka i uświęca się, czyli zmienia na wzór Mesjasza.
Czyńmy podobnie.
Proces uświęcania przebiega u jednych szybko u innych wolniej, Duch Chrystusa przekonuje nas do wypełniania kolejnych świętych przykazań Boga, a nasze ego z nim walczy.

Bo w człowieku nigdy nie zanika skłonność do przeciwstawiania się każdemu przykazaniu Bożemu. Izajasz 28,10 Pardes Lauder.


Tomasz G napisał/a:
W Rwandzie byli ksieza, ktorzy mordowali i gwalcili.


Mt 7:16 bw "Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?"


Pozdrawiam
_________________
Bóg jest wciąż taki sam i się nie zmienia.
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 15:33   

Ksiądz Jean Ndorimana mówi o księdzu Henryku Hoserze w Rwandzie. Henryk Hoser, polski rzymsko-katolicki duchowny, pallotyn w lipcu 1994 r. na czas nieobecności nuncjusza papieskiego został ustanowiony wizytatorem papieskim w Rwandzie. Funkcję w afrykańskim państwie pełnił po zakończeniu wojny domowej od sierpnia 1994 do marca 1996.
Od 1981 zajmował stanowisko przełożonego Delegatury Misyjnej Księży Pallotynów w Rwandzie. W latach 1988–1991 był superiorem nowo utworzonej regii, w skład której wchodziły Rwanda, Zair i Belgia. Objął również urząd przewodniczącego Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonnych w Rwandzie.
Więcej o tym :

http://natemat.pl/69329,s...erze-w-rwandzie

Wyżej wymieniony ksiądz Jean Ndorimana twierdzi , że " Henryk Hoser był w dobrych stosunkach z niektórymi sprawcami ludobójstwa, że negował powody ludobójstwa i wspierał państwo Hutu. "

"Był w dobrych stosunkach z osobami dokonującymi ludobójstwa, gdyż w czasie, gdy trwała rzeź ludności Tutsi, bez trudu przekraczał granicę i przemieszczał się między rozmaitymi punktami kontrolnymi w samej Rwandzie."

Polecam artykuł pt. " Jakich pytań boi się Henryk Hoser ? Od trzech lat arcybiskup nie odpowiedział Wojciechowi Tochmanowi " -

http://natemat.pl/65107,j...stwa-w-rwandzie

_______________________________________________________

http://vaticannewworldorder.blogspot.com
 
     
Serdunio
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 18:49   

Benjamin.Szot napisał/a:
"Był w dobrych stosunkach z osobami dokonującymi ludobójstwa, gdyż w czasie, gdy trwała rzeź ludności Tutsi, bez trudu przekraczał granicę i przemieszczał się między rozmaitymi punktami kontrolnymi w samej Rwandzie."


Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem,ponieważ w czasie tej rzezi Henryka Hosera w Rwandzie
nie było.

"Tymczasem - podczas ludobójstwa, które trwało w Rwandzie od początku kwietnia do lipca 1994 r. - w ogóle mnie tam nie było. Na początku września 1993 r. wyjechałem z Rwandy, aby odbyć tzw. rok formacyjny. Przez pierwsze trzy miesiące przebywałem w Jerozolimie, następnie na stażu ultrasonografii w Warszawie w Szpitalu Bródnowskim, a wreszcie w Rzymie na intensywnym kursie języka włoskiego. Do Rwandy powróciłem dopiero na początku sierpnia 1994 r., kiedy fala ludobójstwa wygasła."
http://ekai.pl/wydarzenia...w-ludobojstwie/
 
     
Benjamin.Szot
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 19:20   

Donia

Cytat:
Abp Henryk Hoser, biskup warszawsko-praskim, przewodniczący Zespołu ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski sprostowuje oszczerstwa publikowane przez „Newsweek” na jego temat. Przeciwstawia się też kłamliwej kampanii jakoby Kościół był bierny wobec ludobójstwa w Rwandzie.


Zdziwiłbym się gdyby arcybiskup Henryk Hoser do czegokolwiek się przyznał. Bardziej kłamliwej propagandy niż ta którą uprawia kler katolicki - trudno byłoby gdzieś znaleźć.

Na szczęście są sprawozdania niezależnych dziennikarzy i specjalnych międzynarodowych inspektorów jak wyglądała sytuacja w Rwandzie.


Dzięki za ujawnienie się. Dobrze wiedzieć z kim mamy do czynienia.

_______________________________
 
     
Serdunio
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2016-01-14, 21:29   

Benjamin.Szot napisał/a:
Dzięki za ujawnienie się. Dobrze wiedzieć z kim mamy do czynienia.


Wydaje mi się że to FORUM i mam prawo wyrażenia swojej opinii..
Co oczywiście nie znaczy że musi się absolutnie zgadzać z Twoją ;-)

Benjamin.Szot napisał/a:
Zdziwiłbym się gdyby arcybiskup Henryk Hoser do czegokolwiek się przyznał.


Przed każdym sądem oskarżony ma prawo głosu,więc do oskarżającej wypowiedzi która padła w poście dotyczącej H.Hosera dołączyłam osobisty głos oskarżonego, który akurat jej przeczy.
Sądem nie jestem więc wyroków nie orzekam.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13