FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Axanna
2013-04-28, 21:08
Naukowa prawda dotycząca imienia Bożego
Autor Wiadomość
bioslawek
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2013-03-25, 21:42   Naukowa prawda dotycząca imienia Bożego

Tutaj ten post będzie bezpieczny:

Witam!

Niniejszy tekst jest odpowiedzią na pseudonaukowe, jak i pseudoteologiczne
zarzuty autora tekstu www.zbawienie.com/imie-Boga.htm

Autor posługuje się w swoim opracowaniu wewnętrznie sprzeczną i błędnokołową,
czasami posuniętą do granic absurdu, argumentacją.


Twierdzi np., że poza Septuagintą nie ma wiarogodnego tłumaczenia pism
hebrajskich (Starego Testamentu), i że jedynie Septuaginta jest oryginalnym
przekładem z języka paleohebrajskiego (czy jak kto woli języka starohebrajskiego).


Przy okazji autor wysuwa szereg pseudonaukowych i opartych na teoriach
spiskowych tez. Postuluje, że język paleohebrajski zawierał samogłoski, był
zapisywany od lewej strony do prawej (choć nic dziwnego by w tym nie było.
Współcześnie Hebrajski jest też tak zapisywany w niektórych krajach, np. w
Polsce), a starożytny język Grecki, to jego zdaniem jedynie dialekt języka
paleohebrajskiego. Wysuwa szereg niepotwierdzonych twierdzeń, jak to,że Jezus
w Synagodze w Nazarecie nauczał cytując Izajasza z Septuaginty.


Więcej na ten temat w dodatkach.
Imię Boże Jehowa (JHWH) utożsamia z imionami pogańskich bóstw. Potwierdzenia
tych tez usiłuje szukać w dyletanckich i zmanipulowanych słownikach
internetowych, które są tworzone przez takich samych, jak on amatorów i
zwolenników teorii spiskowych. Jego opracowanie jest pozbawione jakiejkolwiek
rzetelnej bibliografii odwołującej się do poważnych opracowań fachowych,
ponieważ (co wywnioskowałem z naszych dyskusji na pl.soc.religia - tam mnie
zaprosił do dyskusji na tym Forum) jego zdaniem wszelkie naukowe dane
przeczące jego twórczości mają się opierać na spisku masoretów.

NA CZYM POLEGAJĄ WEWNĘTRZNE SPRZECZNOŚCI AUTORA DYSKUTOWANEGO OPRACOWANIA?

Autor dyskutowanego tekstu zaznacza, że nie są dostępne żadnym badaniom
oryginalne teksty paleohebrajskie, na podstawie których tłumaczono
Septuagintę. Jednak twierdzi też, że dostępne teksty pism hebrajskich (ST) są
niewiarogodne z tej samej przyczyny!
Mało tego: ostro krytykując masoretów, jako „przekręcających Słowa Boga i
wrogich chrześcijaństwu manipulatorów Biblią” powołuje się na pewne ich
tłumaczenia, aby dowodzić swoich tez.
Nie jestem fachowcem jeżeli chodzi o język hebrajski, zródłosłowy słów użytych
w tekstach pism hebrajskich, na które usiłuje powoływać się autor, więc
postanowiłem skorzystać z opinii ludzi, którzy znają się na tych sprawach
lepiej ode mnie.


Oczywiście od początku wiedziałem (po dłuższych dyskusjach z autorem), że jego
artykuł, to jakieś pseudofilozoficzne fantazje, ale postanowiłem dokładniej
zbadać sprawę przede wszystkim ze względu na obowiązek uświęcania imienia Bożego.
Na początek przytoczę opinie, które uzyskałem od wspomnianych osób dosłownie
je cytując. Następnie w dodatkach zacytuję szereg uzupełniających informacji
odwołujących się do konkretnych zródeł naukowych.


Cytaty:


Choć słowo הֹוָה może sprawiać pewien kłopot w zrozumieniu, to kwestia słowa
JAREACH (księżyc), o którym autor się rozwodzi, całkowicie dyskredytuje jego
wywody:
Oto cytat z jego strony www.zbawienie.com/imie-Boga.htm:

"Najciekawsze jest znaczenie jednego ważnego słowa z tego języka, które po
angielski jest pisane - Yareah. Po polsku wymowa brzmiałaby - Jaee.
Według starego słownika z roku 1860 roku, Bible Dictionary, opracowanego przez
Sir. Williama Smitha mamy następujące wyjaśnienie pod hasłem - księżyc:
znalazłem także współczesne źródła wskazujące na YAREAH jako księżyc. Link do
witryny - skipmoen.com/tag/yareah/
Hebrew Word Study - oraz skan z tej witryny, ponieważ takie dowody często z
czasem giną.
Powyższy cytat to Psalm 89:(38) "Jak księżyc, ustanowiony na wieki, Wierny
świadek na niebie." Jak księżyc -keyareah.
W YAHREAH lub YAREAH - pierwsze H z reguły usuwano w angielskich
transliteracjach. Litera R ma bardzo niewielką siłę wymowy.
Czytając YAHREAH lub YAREAH i opuszczając H oraz wymawiając R bardzo słabo,
otrzymujemy... YAHWEH czyli dźwięk jest niemal identyczny - JAŁE. YAREAH -
fonetycznie JAEE. W słowniku Stronga mamy słowo - księżyc ukazane jako
YAREACH, co jest najwyraźniej czystą próbą zmiany tego słowa, aby nie połączyć
tego z YAHWEH! Strong#3394.
W ten sposób powstał Tetragram YHWH (JHWH po polsku). Z powodu rzeczywistego
braku samogłosek w aramejskim alfabecie z tetragramu możemy odczytywać YAHWEH
lub JEHOVAH.
Yah (nie wymawiamy h czyli wymowa brzmi - Ja.) to imię egipskiego boga
księżyca, które także zaadoptowali Izraelici jeszcze w Egipcie. Imię YHWH było
używane przez odstępczych Izraelitów, którzy za wyjątkiem króla Dawida,
Salomona, Hiskiasza i kilku innych wielbili wiele bóstw z Baalem i Astarot
włącznie. Tetragram oznaczał właśnie... Baala!"

KOMENTARZ:


Nie ma takiego słowa jak JAREAH. Jest natomiast JAREACH. Nie ma także słowa
JAHREAH. Istotą teorii autora jest twierdzenie, że "pierwsze H z reguły
usuwano w angielskich transliteracjach. Litera R ma bardzo niewielką siłę
wymowy". To wyjaśnia "wtórność" jego interpretacji. Język angielski ma się do
hebrajskiego tyle, jak polski do chińskiego. Nie ma takiego słowa jak
JAHREACH, więc w słowie księżyc nie ma środkowego HE. Końcowe CH to w
angielskiej transliteracji fonetycznej KH, a nie H - wymawiane jest jako
charczące CH.
Kompletną bzdurą jest, jakoby literka R (Rejsz) była w języku hebrajskim słabo
wymawiana. Hebrajski to nie angielski, gdzie R bywa słabe i gardłowe,
zanikające (np. w słowie ARE). Lecz jeśli ktoś buduje teorię w oparciu o
fonetykę angielską, to takie właśnie wypaczone otrzymuje wyniki.
Podsumowując.
Hebrajskie słowo KSIĘŻYC = JAREACH nie zawiera w sobie składnika imienia
Bożego YAH ani JEHOWA. Z Tetragramem łączy to słowo zaledwie jedna litera J, a
to zbyt mało, by wyciągać tak daleko idące wnioski, jeszcze w oparciu o
angielską fonetykę. A Psalm 89:(38) mówi wyłącznie o księżyc, jako ciele
niebieskim, a nie o Bogu.

Cechą autora jest wprowadzanie zamieszania.
Czyni to, jak widać, skutecznie.

Nie ma takiego słowa jak HOVAH הוה= katastrofa, nieszczęście, klęska,
zniszczenie. Jest natomiast HOVE הוה które współcześnie oznacza
teraźniejszość, coś co się dzieje aktualnie. To, że autor znalazł w jakimś
internetowym słowniku błędne tłumaczenie słowa הוה nie jest dla mnie żadnym
dowodem. Ów słownik, na który się powołuje, wygląda jak tworzony przez
Internautów. Nie jest więc to słownik autorytatywny, a amatorski, gdzie każdy
może wpisać cokolwiek. Ja dla wyjaśnienia tego wyimaginowanego moim zdaniem
problemu, posiłkuję się trzema słownikami: Klugmana (polsko-hebrajski),
słownik OXFORD (angielsko-hebrajski), a także słownik hebrajsko-hebrajski,
wyd. Jerozolima 1995, w którym szczegółowo wyjaśniane są hebrajskie znaczenia
słów (coś w stylu Słownika Języka Hebrajskiego dla Żydów). Szperając także w
drugą stronę - w dostępnych słownikach, tłumacząc z angielskiego na hebrajski
- nigdzie przy słowie ruin, disaster czy podobnych nie znajdziemy hebrajskiego
הוה Wniosek jest oczywisty. Błąd (albo raczej celowe zakłamanie) stoi u samego
źródła - czyli błędnego (moim zdaniem celowo mylnego) wpisu w jakimś
amatorskim społecznościowym słowniku internetowym. Dlatego nie mamy o czym z
tym panem dyskutować.

W hebrajskim Tanachu słowo הֹוָה wystepuje jedynie trzy razy: w Izajasza 47:11 -
jednokrotnie oraz w Ezechiela 7:26 - dwukrotnie w jednym zwrocie. Po
przeszukaniu całego Tanachu (Tora, Prorocy, Pisma, Psalmy) nie znajduję tego
słowa więcej, niż w tych dwóch wersetach. Szukania dokonałem odpowiednim
programem - wynik zatem jest stuprocentowy. Jak już pisałem, współcześnie הוה
(w wymowie HOWE) oznacza teraźniejszość, obecność. Nie wiem, co miałoby
dokładnie oznaczać słowo הֹוָה (wymowa HOWA). Choć nie do końca rozumiem
znaczenia słowa הֹוָה, które raptem pojawia się trzy razy w Biblii, to w
przypadku wersetu z Izajasza, wątpliwe, by odnosiło się ono do zniszczenia.
Zupełnie inną rzeczą jest, czy הֹוָה ma cokolwiek wspólnego z יהוה, poza brakiem
jednej literki. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że "człowiek, który jedzie
nad m-ORZE, ten ziemię ORZE, a M-otek wełny to nic innego jak K-otek, N-ora to
K-ora, B-omby to R-omby, a L-asy to K-lasy". Idąc tym tokiem nieco dalej: HOWA
to JE-HOWA, CHALO-n (okno) to CHALO-m (marzenie, sen), oCHel (posiłek) to oHel
(namiot), a hebrajska KUPA (kasa) to polska KUPA. "Dowody" którymi ów osobnik
sie posługuje, twierdząc, że trzykrotnie występujące w Biblii HOWA to to samo
co JEHOWA (które występuje ok. 7000 razy), są dziwne i trudne do zaakceptowania.


Izajasza 47:11, aby nie było wątpliwości:
Oryginał hebrajski:
וּבָא עָלַיִךְ רָעָה, לֹא תֵדְעִי שַׁחְרָהּ, וְתִפֹּל עָלַיִךְ הֹוָה, לֹא תוּכְלִי כַּפְּרָהּ; וְתָבֹא עָלַיִךְ פִּתְאֹם שֹׁאָה,
לֹא תֵדָעִי.

Wymowę dyktują znaki diakrytyczne, więc odczyt fonetyczny jest prosty:
UBA ALAJCH RAA, LO TEDII SZACHRA, WETIPOL ALAJCH HOWA, LO TUCHLI KAPRA; WETAWO
ALAJCH PITOM SZA, LO TEDAI
Tłumaczenie słowo w słowo, według współczesnego hebrajskiego:

וּבָא = i idzie,nadchodzi (rodzaj żeński)
עָלַיִךְ = do/na ciebie (rodzaj żeński)
רָעָה = zło (dosłownie ZŁA = rodzaj żeński)

לֹא = nie
תֵדְעִי = dowiesz się, (nie) poznasz)
שַׁחְרָהּ = Google tłumaczy to na 'cholera', słowo kojarzy się od razu z
SZACHOR/SZCHORA (czarny/czarna); inny słownik podaje SZACHAR = świt, brzask,
wczesny; inny słownik oddaje SZACHAR = gwiazda poranna; kolejne znaczenie to
"CZARNE" ODCZUCIE
וְתִפֹּל = i spadnie
עָלַיִךְ = na ciebie (rodzaj żeński)
הֹוָה

לֹא = nie
תוּכְלִי = mógłbyś (rodzaj żeński)
כַּפְּרָהּ = prawdopodobnie POKUTA

וְתָבֹא = i przyjdzie
עָלַיִךְ = do/na ciebie (rodzaj żeński)
פִּתְאֹם = znowu
שֹׁאָה

לֹא = nie
תֵדָעִי = dowiesz się, (nie) poznasz (rodzaj żeński)

=================
Zwracam uwagę na dwa identyczne słowa: תֵדְעִי = TEDII oraz תֵדָעִי = TEDAI
Różnią się one znakami diakrytycznymi. Ja traktuję je jak te same słowa.
Ruchome samogłoski w języku hebrajskim mnie nie dziwią.


Podsumujmy fakty:
Słowo הֹוָה (HOWA) występuje w Biblii zaledwie trzy razy. To bardzo utrudnia
właściwe zrozumienie tego słowa. Nie mamy bowiem bazy porównawczej w innych
wersetach.
Słowo הֹוָה (HOWA) nie występuje w języku hebrajskim współczesnym. We
współczesnym hebrajskim wstępuje natomiast הֹוֶה (HOWE), które oznacza OBECNOŚĆ,
TERAŹNIEJSZOŚĆ
Wymowa słowa הֹוָה (HOWA) opiera się o dodane masoreckie "samogłoski". Masoretów
zaś ów osobnik neguje, jako żydowską sektę. Istnieje zatem u niego
niekonsekwencja. Neguje to, czego dokonali masoreci, jednocześnie
bezkrytycznie - za masoretami - odczytuje słowo הֹוָה jako HOWA.
Osobiście nie wiem, jak przetłumaczyć słowo הֹוָה (HOWA). To też pokazuje, jak
trudno oddać oryginał w przekładzie.
Wobec powyższego, uważam, iż nie ma najmniejszych podstaw, by łączyć słowo
הֹוָה (HOWA) z יהֹוָה (JEHOWA) - w przeciwnym wypadku należałoby łączyć slowo
הֹוָה (HOWA) z הֹוֶה (HOWE), a tego nikt nie czyni.
Tym bardziej nie ma najmniejszych podstaw, do identyfikowania imienia Bożego z
Szatanem i jakimś ogólnoświatowym spiskiem.
A kompletnym absurdem jest łączenie hebrajskiego ירח (JAREACH - księżyc) z
imieniem Bożym.
Jak wiemy, słowo JEHOWA wiążemy z czasownikiem: BYĆ, STAWAĆ SIĘ, JESTEM,
POWODOWAĆ..., a słowo הֹוֶה (HOWA) to ma być podobno rzeczownik.
Istotą głoszonych teorii przez owego osobnika jest założenie, że Jezus był
dobry, ponieważ był... antysemitą.
Co zatem z imieniem Jezusa, יהושוה, które zawiera składnik imienia Bożego
(podobnie jak imiona wielu biblijnych proroków i nie tylko proroków)? Czy
Jezus według tego osobnika to też jakaś odmiana Szatana i spisku?
Problem właściwego tłumaczenia słowa הֹוֶה (przy założeniu, że odczytujemy je
jako HOWA) zatem pozostaje, lecz nie jest on tak "dramatyczny", jakby sobie
tego życzył ów osobnik - szczególnie, że wymowa imienia Bożego JEHOWA też jest
poddawana krytyce i przez to nie pewna.

Dodatki:


Język paleohebrajski, a starożytna Greka. Wbrew tezom autora starożytna
Greka nie była jedynie dialektem języka starohebrajskiego.

Cytat:


pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_grecki
„Alfabet grecki wywodzi się najprawdopodobniej z alfabetu paleohebrajskiego
(wschodniosemickiego), który jest przodkiem także alfabetu fenickiego i
alfabetu hebrajskiego. Powstał w X lub IX w. p. n.e. na skutek kontaktów
handlowych Greków z ludami Lewantu. Świadczy o tym podobieństwo kształtu
liter, podobieństwo nazw liter i przekazy mitologiczne (zob. Kadmos). Pismo
paleohebrajskie było pismem spółgłoskowym, Grecy zaadaptowali do zapisu
samogłosek paleohebrajskie znaki oznaczające nie występujące w języku greckim
spółgłoski laryngalne. Mimo dodania znaków oznaczających samogłoski alfabet
grecki nie był doskonały, brakowało mu bowiem oznaczeń dwuznaków i
rozróżnienia zapisu części samogłosek różniących się iloczasem (alfy, joty i
ipsylonu), ponadto występowały znaki oznaczające zbitki spółgłosek. Według
pewnych teorii współczesnych alfabet grecki nie wywodzi się od alfabetu
fenickiego, a jedynie ma z nim wspólnego przodka, jeden z alfabetów
anatolijskich bądź kananejskich.”

Autor dyskutowanego tekstu zarzucił też przy okazji naszych dyskusji na
pl.soc.religia manipulację Towarzystwu Strażnica. Materiał na temat, co na przestrzeni lat pisało na ten temat TS zostanie zaprezentowany w kolejnej części niniejszego wątku.

Cytat: nr 1:

JĘZYK HEBRAJSKI

Po hebrajsku spisano większą część natchnionych Pism — w sumie 39 ksiąg (wg
podziału spotykanego w licznych przekładach), co stanowi ok. trzech czwartych
całej Biblii. Fragmenty niektórych tych ksiąg napisano po aramejsku (zob.
ARAMEJSKI, JĘZYK).
W samych Pismach Hebrajskich nie ma określenia „język hebrajski”, choć
występują tam słowa „Hebrajczyk” i „Hebrajczycy”, odnoszone do poszczególnych
osób albo do całego ludu izraelskiego. Spotyka się natomiast wzmianki o
mówieniu „po żydowsku” (2Kl 18:26, 28; Neh 13:24) oraz „językiem Kanaanu” (Iz
19:18), którym w owym czasie (VIII w. p.n.e.) był przede wszystkim hebrajski.
Z kolei w Chrześcijańskich Pismach Greckich język, którym się posługiwali
Żydzi, z reguły jest nazywany „hebrajskim” (zob. HEBRAJCZYK, HEBRAJSKI).
Pochodzenie języka hebrajskiego. Historia świecka nie wyjawia pochodzenia tego
języka — podobnie zresztą jak żadnego innego z najstarszych znanych języków,
np. sumeryjskiego, akadyjskiego (asyryjsko-babilońskiego), aramejskiego czy
egipskiego. Otóż nawet w najdawniejszych znalezionych zapisach owe języki
pojawiają się w całkowicie rozwiniętej postaci (zob. MOWA, JĘZYK). Dlatego
wyrażane przez uczonych rozmaite poglądy na temat początków i rozwoju
hebrajszczyzny — np. że wywodzi się ona z aramejskiego albo z jakiegoś
dialektu kananejskiego — pozostają jedynie przypuszczeniem. To samo można
powiedzieć o próbach wyjaśnienia, skąd pochodzą liczne słowa napotykane w
Pismach Hebrajskich. Uczeni często twierdzą, że wiele takich wyrazów wywodzi
się z języka akadyjskiego lub aramejskiego. Jednakże dr Edward Horowitz
zauważył: „W dziedzinie etymologii [studiów nad pochodzeniem wyrazów] istnieją
ogromne różnice zdań między uczonymi, nawet tymi o najwyższych
kwalifikacjach”. Następnie dla przykładu przytacza objaśnienia etymologiczne
do pewnych słów hebrajskich, opracowane przez wybitnych znawców, i za każdym
razem zaznacza, że inni uznani naukowcy mają odmienne zdanie. Potem dodaje:
„Jak widać, zachodzą niekończące się rozbieżności pomiędzy równie cenionymi
autorytetami” (How the Hebrew Language Grew, 1960, ss. xix, xx).
Jedynym źródłem historycznym, które podaje wiarygodne informacje o pochodzeniu
języka znanego jako hebrajski, jest Biblia. Mową tą posługiwali się izraelscy
potomkowie „Abrama Hebrajczyka” (Rdz 14:13), który z kolei był potomkiem Sema,
syna Noego (Rdz 11:10-26). A ponieważ z proroczej wypowiedzi dotyczącej Sema
wynikało, że Jehowa będzie mu błogosławił (Rdz 9:26), nasuwa się logiczny
wniosek, iż jego język nie został zmieniony, gdy Bóg wystąpił przeciw
budowniczym wieży Babel i ‛pomieszał ich język’ (Rdz 11:5-9). A zatem Sem
dalej posługiwał się tym „jednym językiem”, który istniał od czasów Adama (Rdz
11:1). Wynika stąd, że język nazwany potem hebrajskim był pierwotnym językiem
ludzkości. Historia świecka nie potrafi wskazać innego.
Kwestia stabilności języka. Historia dowodzi, że na przestrzeni dziejów języki
bardzo się zmieniają. Polszczyzna z okresu Mieszka I (X w.) byłaby dziś dla
większości Polaków niezrozumiała. Możliwe więc, że do czasu, gdy Mojżesz
zaczął spisywać Pisma Hebrajskie, pierwotny język, którym się posługiwał Adam,
uległ poważnym przeobrażeniom. Jednakże w tym okresie — trwającym ok. 2500 lat
— istotnym czynnikiem powstrzymującym tego typu zmiany była długość życia
ludzi. Między Adamem a osobami, które ocalały z potopu, było zaledwie jedno
ogniwo łączące — Metuszelach. Z kolei Sem, żyjący przez szereg lat przed
potopem równocześnie z Metuszelachem, żył także wiele lat współcześnie z
Izaakiem. Potem między śmiercią Izaaka (1738 p.n.e.) a narodzinami Mojżesza
(1593 p.n.e.) upłynęło niespełna 150 lat. Chociaż więc od zarania ludzkości
pojawiały się kolejne pokolenia, okresy życia niektórych ludzi zachodziły na
siebie, co przyczyniało się do jednolitości języka. Rzecz jasna nie zawsze
wiadomo, jak blisko siebie takie osoby mieszkały (np. Sem i Abraham), a
utrzymywanie kontaktu ma duży wpływ na stabilność języka.
Nie wszyscy potomkowie Sema zachowali w czystej postaci ten „jeden język” z
czasów przedpotopowych. Wskazują na to różnice powstałe między językami
semickimi, np. hebrajskim, aramejskim, akadyjskim oraz rozmaitymi dialektami
arabskimi. W XVIII w. p.n.e. (ok. 1761) wnuk Abrahama i wnuk jego brata
odmiennymi słowami nazwali pamiątkowy kopiec kamieni, który usypali, by służył
za świadka między nimi. Jakub, praojciec Izraelitów, posłużył się słowem
„Galeed”, natomiast Laban, mieszkający w Syrii, czyli Aramie (choć sam nie był
potomkiem Arama), użył aramejskiego terminu „Jegar-Sahaduta” (Rdz 31:47).
Rozbieżność ta jednak nie musi sugerować dużych różnic między ówczesnym
językiem aramejskim i hebrajskim, gdyż Jakub najwyraźniej nie miał większych
trudności z porozumiewaniem się na terenie Syrii. A ponieważ ludzie wyrabiali
coraz to nowe przedmioty i pojawiały się nowe okoliczności i sytuacje,
niewątpliwie trzeba było tworzyć kolejne przydatne wyrazy. Chociaż mogły one
różnić się od siebie, zależnie od miejsca pobytu użytkowników języka, to nie
zmieniały znacząco samej struktury tego języka.
Drobne różnice w wymowie pojawiły się nawet wśród Izraelitów. Na przykład za
czasów sędziów (1473-1117 p.n.e.) Efraimici inaczej wymawiali słowo
„szibbolet” (Sdz 12:4-6). Jednak na tej podstawie nie można twierdzić (jak to
robią niektórzy), że Izraelici posługiwali się wtedy odmiennymi dialektami.
W VIII stuleciu p.n.e. hebrajski i aramejski dzieliły już tak istotne różnice,
że można było mówić o odrębnych językach. Uwidoczniło się to wtedy, gdy
przedstawiciele króla Ezechiasza powiedzieli rzecznikom asyryjskiego króla
Sancheriba: „Zechciej rozmawiać ze swymi sługami po syryjsku [aramejsku], bo
my rozumiemy; a nie rozmawiaj z nami po żydowsku, gdy słyszą to uszy ludu,
który jest na murze” (2Kl 18:17, 18, 26). Wprawdzie aramejski był wtedy na
Bliskim Wschodzie językiem międzynarodowym i posługiwano się nim w kontaktach
dyplomatycznych, ale większość mieszkańców Judy go nie rozumiała. Najstarsze
znane pozabiblijne dokumenty napisane po aramejsku pochodzą mniej więcej z
tego właśnie okresu i potwierdzają odrębność tych języków.
Czy hebrajski i aramejski zatraciły czystość pierwotnego „jednego języka”, czy
może któryś ją zachował? Wprawdzie Biblia nie wypowiada się na ten temat,
niemniej daje do zrozumienia, iż język, w jakim Mojżesz zaczął spisywać
natchnione święte Pisma, był tym samym językiem, którym władał pierwszy człowiek.
Gdyby dzieje świata zaczęto utrwalać na piśmie jeszcze przed potopem, to takie
relacje ogromnie by się przyczyniły do zachowania czystości pierwotnego
języka. Ale nawet gdyby przekazywano je w formie ustnej, i tak sprzyjałoby to
stabilności prajęzyka. Po wielu stuleciach Żydzi z niezwykłą pieczołowitością
dbali o utrzymanie świętych Pism w oryginalnej postaci, co dobrze ilustruje
troskę, jaką zapewne okazywano w czasach patriarchalnych, by dokładnie
przekazać najstarsze doniesienia o postępowaniu Boga z ludźmi.
Kolejną podstawą do przeświadczenia, iż biblijny język hebrajski to „jeden
język” z czasów poprzedzających budowę wieży Babel, jest godna uwagi
niezmienność hebrajszczyzny w ciągu tysiąca lat, podczas których powstawały
Pisma Hebrajskie. The International Standard Bible Encyclopedia (red. G. W.
Bromiley, 1982, t. 2, s. 659) podaje: „Do nadzwyczajnych faktów związanych z
hebrajszczyzną S[tarego] T[estamentu] należy okoliczność, że chociaż ta
literatura obejmuje ponad tysiąc lat, to język (gramatyka i słownictwo)
najstarszych części niewiele się różni od najnowszych”.
Niekompletność wiedzy o języku hebrajskim. Wiedza o starożytnej
hebrajszczyźnie nie jest pełna. Profesor Burton L. Goddard napisał: „Język
hebrajski S[tarego] T[estamentu] w dużym stopniu musi sam siebie objaśniać”
(The Zondervan Pictorial Bible Dictionary, red. M. Tenney, 1963, s. 345). Otóż
znaleziono bardzo mało innych zapisów hebrajskich z tamtego okresu, które by
pomogły lepiej zrozumieć sposób używania wyrazów. Do tych ważniejszych
zabytków należy „kalendarz z Gezer” (proste zestawienie prac rolnych,
pochodzące przypuszczalnie z X w. p.n.e.; ILUSTRACJA, t. 1, s. 960), niektóre
ostraki (pokryte pismem skorupy gliniane) z Samarii (głównie zamówienia na
wino, oliwę i jęczmień lub pokwitowania ich odbioru, ogólnie datowane na
pierwszą część VIII w. p.n.e.), inskrypcja z Siloam (znaleziona w Jerozolimie,
w tunelu dostarczającym wodę, datowanym na okres panowania króla Ezechiasza
[745-717 p.n.e.]) oraz „listy z Lakisz” (prawdopodobnie z końca VII w. p.n.e.).
Ponadto istnieje fenicka inskrypcja na sarkofagu króla Achirama w Byblos
(biblijnym Gebalu). Jej język bardzo przypomina hebrajski, a pochodzi ona
przypuszczalnie z początków I tysiąclecia p.n.e. Znaleziono też tzw. stelę
Meszy, powstałą zapewne pod koniec X lub na początku IX w. p.n.e. Pismo na
steli jest bardzo podobne do hebrajskiego, czego można się było spodziewać,
skoro Moabici wywodzili się od Lota, bratanka Abrahama (Rdz 19:30-37).
W sumie jednak informacje zawarte we wszystkich tych inskrypcjach to zaledwie
niewielka cząstka tego, co się znajduje w Pismach Hebrajskich.
Same Pisma Hebrajskie, choć omawiają szeroki wachlarz tematów i zawierają
rozbudowane słownictwo, bynajmniej nie obejmują wszystkich słów ani wyrażeń
starożytnej hebrajszczyzny. Na przykład inskrypcja z Siloam oraz „listy z
Lakisz” zawierają pewne wyrazy i konstrukcje gramatyczne nieobecne w Pismach
Hebrajskich, a jednak są to najwyraźniej sformułowania hebrajskie. Słownictwo
ludzi mówiących w starożytności po hebrajsku niewątpliwie zawierało znacznie
więcej rdzeni słowotwórczych niż znanych jest dzisiaj, a do tego jeszcze
tysiące wyrazów pochodnych.
Oprócz fragmentów Biblii, o których wiadomo na pewno, że zostały napisane po
aramejsku, występuje w Pismach Hebrajskich sporo słów i wyrażeń, których
pierwotne rdzenie są nieznane. Leksykografowie twierdzą, że wiele z nich
hebrajski zapożyczył z innych języków semickich, takich jak aramejski,
akadyjski czy arabski. Jest to jednak tylko domysł. Wspomniany już Edward
Horowitz słusznie nadmienił: „Niekiedy zapożyczenie jest tak starodawne, że
uczeni nie wiedzą, który język zapożyczył, a który był pierwotnym źródłem”
(How the Hebrew Language Grew, ss. 3, 5). Wydaje się bardziej prawdopodobne,
iż takie kwestionowane terminy są autentycznie hebrajskie i stanowią kolejny
dowód niepełnej dziś wiedzy o zasobie wyrazów tego języka w starożytności.
Do dowodów potwierdzających leksykalne bogactwo starożytnej hebrajszczyzny
należą teksty z początków naszej ery. Chodzi np. o pozabiblijne pisma
znalezione wśród Zwojów znad Morza Martwego, a także o Misznę, zbiór
hebrajskich pism rabinicznych zajmujących się tradycją żydowską. W dziele The
Encyclopedia Americana (1956, t. XIV, s. 57a) zamieszczono opinię prof. Meyera
Waxmana: „Biblijna hebrajszczyzna (...) nie wyczerpuje całego zasobu słów, co
potwierdza Miszna, zawierająca setki wyrazów niewystępujących w Biblii”.
Oczywiście niektóre z nich mogły być późniejszym dodatkiem bądź nowo
utworzonymi wyrazami, lecz wiele zapewne należało do tego języka, gdy
spisywano Pisma Hebrajskie.
Kiedy hebrajszczyzna zaczęła zamierać? Powszechnie uważa się, że gdy Żydzi
przebywali na wygnaniu w Babilonie, zaczęli przechodzić na język aramejski.
Nie ma jednak na to mocnych dowodów. Przykłady z nowszych czasów wskazują, iż
podbite ludy lub imigranci potrafią zachować i rzeczywiście zachowują swój
język ojczysty przez okres znacznie dłuższy niż 70 lat. Ponadto Żydzi
otrzymali od Boga obietnicę, iż powrócą do rodzinnego kraju. Dlatego należało
się spodziewać, że nie będą skłonni porzucić języka hebrajskiego i przejść np.
na akadyjski (asyryjsko-babiloński) czy też aramejski, który był wtedy
językiem międzynarodowym. Owszem, w księgach z czasów wygnania i późniejszych,
takich jak Daniela, Ezdrasza i Estery, spotyka się słowa i całe fragmenty
aramejskie, ale nic w tym dziwnego. Przecież zawierają one doniesienia o
wydarzeniach z krajów, gdzie mówiono po aramejsku, jak również korespondencję
urzędową. Dotyczą spraw ludu podległego obcym mocarstwom, dla których językiem
dyplomatycznym był aramejski.
Nehemiasza 8:8 donosi, że przy czytaniu Prawa „wykładano jego sens” i
podawano, „jak rozumieć to, co czytano”. Niektórzy sugerują, iż po powrocie z
niewoli wygnańcy nie rozumieli już dobrze hebrajskiego, więc główne myśli
streszczano im po aramejsku. Jakkolwiek było, werset ten kładzie szczególny
nacisk na objaśnianie sensu i zastosowania tego, czego uczyło Prawo (por. Mt
13:14, 51, 52; Łk 24:27; Dz 8:30, 31).
W samej Biblii nie ma żadnej wzmianki o tym, by język hebrajski wyszedł z
codziennego użycia. Co prawda Nehemiasz spotkał Żydów, którzy pojęli za żony
Aszdodytki, Ammonitki lub Moabitki i których dzieci nie umiały „mówić po
żydowsku”. Ale sam fakt, że o tym wspomniał, gdy z oburzeniem wypowiadał się o
małżeństwach Żydów z nie-Izraelitkami, świadczy o tym, iż takie lekceważenie
języka hebrajskiego było ostro potępiane (Neh 13:23-27). Należało się tego
spodziewać, ponieważ przykładano wielką wagę do czytania Słowa Bożego,
utrwalonego wtedy głównie po hebrajsku.
Biblia nic nie mówi o okresie trwającym od skompletowania kanonu hebrajskiego
(prawdopodobnie za czasów Ezdrasza i Malachiasza w V w. p.n.e.) do początków
naszej ery. Świeckie dokumenty z tych lat także są nieliczne i nie wynika z
nich, jakoby ludność żydowska przeszła z języka hebrajskiego na aramejski.
Istnieją dowody na to, że wiele ksiąg apokryficznych, np. Judyty, Mądrość
Syracha, Barucha i 1 Machabejską, napisano po hebrajsku. Na ogół przyjmuje
się, iż powstały one w ostatnich trzech stuleciach p.n.e. Jak już wspomniano,
niektóre z pozabiblijnych dzieł znalezionych wśród Zwojów znad Morza Martwego
również napisano po hebrajsku. W tym też języku tworzono żydowską Misznę po
rozpoczęciu się naszej ery.
Ze względu na te i podobne fakty dr William Chomsky oświadczył, iż teoria
wysuwana przez pewnych uczonych żydowskich i nieżydowskich, jakoby aramejski
całkowicie wyparł hebrajski, nie ma podstaw i została obalona. Bardziej
prawdopodobne wydaje się, że Żydzi stali się ludem dwujęzycznym, ale w dalszym
ciągu woleli mówić po hebrajsku. Doktor Chomsky tak się wypowiada na temat
hebrajszczyzny Miszny: „Język ten ma wszelkie znamiona typowej mowy chłopów,
kupców i rzemieślników. (...) Na podstawie dostępnych świadectw można chyba
wnioskować, iż w okresie Drugiej Świątyni — zwłaszcza pod koniec — Żydzi na
ogół dobrze znali oba języki [hebrajski i aramejski]. Czasem posługiwali się
jednym, czasem drugim” (Hebrew: The Eternal Language, 1969, ss. 207, 210).
Najmocniejszym dowodem na poparcie poglądu, że w I w. n.e. hebrajski wciąż
pozostawał językiem żywym, są wzmianki o nim napotykane w Chrześcijańskich
Pismach Greckich (Jn 5:2; 19:13, 17, 20; 20:16; Obj 9:11; 16:16). Wprawdzie
liczni uczeni utrzymują, iż występujące tam wyrażenie „po hebrajsku” należy
rozumieć „po aramejsku”, jednak istnieją dostateczne racje przemawiające za
tym, że chodzi tu naprawdę o język hebrajski, co wykazano [w dodatkach] pod
hasłem ARAMEJSKI, JĘZYK. Lekarz Łukasz pisze, że Paweł przemówił w Jerozolimie
do ludu „w języku hebrajskim”. Wydaje się nieprawdopodobne, by miał na myśli
aramejski, czyli syryjski (Dz 21:40; 22:2; por. 26:14). Przecież wcześniej w
Pismach Hebrajskich odróżniano mówienie „po syryjsku [aramejsku]” od mówienia
„po żydowsku” (2Kl 18:26). Ponadto Józef Flawiusz, żydowski historyk z I w.,
przy rozważaniu tego fragmentu Biblii wyraźnie rozróżnia mowę hebrajską i
syryjską (Dawne dzieje Izraela, X, I, 2). Toteż bezpodstawne wydaje się
założenie, jakoby pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich używali określenia
„hebrajski”, mając na myśli aramejski, czyli syryjski.
Trzeba przyznać, że w owym czasie język aramejski istotnie był w Palestynie
powszechnie znany. Występowanie w wielu imionach aramejskiej cząstki „Bar”
(„syn”) zamiast hebrajskiej „Ben” (np. Barnabas, Bartłomiej czy Bartymeusz)
poświadcza popularność języka aramejskiego. Oczywiście niektórzy Żydzi, jak
Andrzej i Filip, mieli też greckie imiona, ale samo to nie dowodzi, że na co
dzień mówili po grecku, podobnie jak łacińskie imię Marka nie oznacza, iż w
jego domu rodzinnym rozmawiano po łacinie. Najwyraźniej jednak w Palestynie w
I w. n.e. były w obiegu cztery języki: trzy wymienione w Biblii jako języki, w
których sporządzono napis umieszczony potem nad głową Jezusa zawieszonego na
palu (hebrajski, łaciński i grecki; Jn 19:19, 20), oraz czwarty — aramejski.
Najmniej rozpowszechniona niewątpliwie była łacina.
Jezus mógł niekiedy posługiwać się aramejskim, np. gdy rozmawiał z
Syrofenicjanką (Mk 7:24-30). Niektórym wyrażeniom utrwalonym jako jego
wypowiedzi na ogół przypisuje się aramejskie pochodzenie. Ale nawet w tym
wypadku potrzebna jest ostrożność, ponieważ ich aramejski źródłosłów też bywa
kwestionowany. Na przykład słowa, które Jezus wypowiedział na palu męki: „Eli,
Eli, lama sabachtani?” (Mt 27:46; Mk 15:34), zazwyczaj uważa się za
aramejskie, być może w dialekcie galilejskim. Jednakże w dziele The
Interpreter’s Dictionary of the Bible (red. G. A. Buttrick, 1962, t. 2, s. 86)
podano: „Opinie są podzielone, jeśli chodzi o pierwotny język tej wypowiedzi i
o to, czy dla samego Jezusa bardziej naturalne byłoby posłużenie się
hebrajskim, czy aramejskim. (...) Z dokumentów wynika, iż w Palestynie w I w.
po Chr. mogła być w użyciu jakaś postać hebrajskiego, pozostająca poniekąd pod
wpływem aramejskiego”. W rzeczywistości grecka transliteracja powyższych słów
w postaci zapisanej przez Mateusza i Marka nie pozwala jednoznacznie orzec, z
którego języka zostały wzięte.
Jeszcze jednym potwierdzeniem, że w czasach apostolskich wciąż posługiwano się
hebrajskim, jest świadectwo, iż w tym języku pierwotnie została spisana
Ewangelia według Mateusza.
Wydaje się zatem, że hebrajski zaczął zanikać dopiero po r. 70 n.e., gdy
zburzono Jerozolimę wraz z tamtejszą świątynią i gdy pozostali mieszkańcy
ulegli rozproszeniu. Ale Żydzi, gdziekolwiek się udali, dalej używali tego
języka w synagogach. Mniej więcej od VI w. n.e. gorliwe starania o zachowanie
czystości hebrajskiego tekstu Pisma Świętego podejmowali żydowscy uczeni zwani
masoretami. Zainteresowanie starożytną hebrajszczyzną ponownie ożyło zwłaszcza
od XVI w. W następnym stuleciu rozpoczęto intensywne badania nad innymi
językami semickimi. Dzięki temu lepiej zrozumiano języki starożytne i w
rezultacie powstały dokładniejsze przekłady Pism Hebrajskich.
Alfabet i pismo hebrajskie. Alfabet hebrajski składał się z 22 znaków
spółgłoskowych. Niektóre z nich najwidoczniej miały dwojaką wymowę, toteż w
sumie było jakieś 28 głosek. Samogłoski dodawał czytelnik, kierując się
kontekstem. Podobnie użytkownik języka polskiego potrafi uzupełnić
niezaznaczone w piśmie dźwięki, jeśli napotka skrótowo zapisane słowa, np.
„mgr” (magister) czy „dr” (doktor). Istnieje przekonanie, że nad zachowaniem i
przekazywaniem tradycyjnego brzmienia Pism Hebrajskich czuwali ci, którzy dla
pożytku ludu specjalizowali się w odczytywaniu Prawa, Proroków i Psalmów.
Później, w drugiej połowie I tysiąclecia n.e., masoreci obmyślili system
kropek i kresek zwany punktacją lub wokalizacją, którymi uzupełnili
spółgłoskowy zapis tekstu. Ponadto dodano kilka innych znaków diakrytycznych,
by zaznaczyć akcenty, pauzy, połączenia wyrazów i zdań oraz notację muzyczną.
Najdawniejsze ze znanych inskrypcji hebrajskich są zapisane starożytnym pismem
znacznie różniącym się od kwadratowego, którym spisano późniejsze dokumenty,
choćby te z pierwszych stuleci naszej ery. Styl kwadratowy bywa też nazywany
„aramejskim” lub „asyryjskim”. Przyjmuje się, że zmiana z pisma starożytnego
na kwadratowe nastąpiła podczas niewoli babilońskiej. Niemniej Ernst Würthwein
zauważa: „Przez dłuższy czas dawne pismo hebrajskie było w użyciu obok
kwadratowego. Na monetach z okresu powstania Bar Kochby (132-135 po Chr.)
widnieją litery w dawnym stylu. Również niektóre spośród tekstów znalezionych
w jaskiniach nad Morzem Martwym są utrwalone pismem starohebrajskim” (The Text
of the Old Testament, 1979, s. 5).
Orygenes, pisarz chrześcijański żyjący na przełomie II i III w. n.e.,
nadmienił, iż w bardziej poprawnych kopiach greckich przekładów Pism
Hebrajskich tetragram — czyli święte imię Jehowy — był zapisywany starożytnymi
literami hebrajskimi. Znalazło to potwierdzenie, gdy odkryto fragmenty
skórzanych zwojów datowanych na I w. n.e., a zawierających księgi tzw.
proroków mniejszych w języku greckim. W zwojach tych tetragram jest zapisany
literami starohebrajskimi (Dodatek 1C w NW, punkty 2-4). Pochodzące z końca V
lub początku VI w. n.e. fragmenty greckiego przekładu Akwili również zawierają
imię Boże utrwalone starożytnym pismem hebrajskim (Dodatek 1C w NW, punkty 7, 8).
Doktor Horowitz oświadczył: „Grecy zapożyczyli ten starożytny alfabet
hebrajski, a potem przekazali go łacinie; ich grecki alfabet jest najbardziej
podobny właśnie do starożytnego hebrajskiego” (How the Hebrew Language Grew,
s. 18).(....)

Materiał opublikowany przez Towarzystwo Strażnica.
 
     
bartek212701 
VIP


Potwierdzenie wizualne: 27
Pomógł: 1006 razy
Wiek: 31
Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 5722
Poziom: 54
HP: 1694/12102
 14%
MP: 5778/5778
 100%
EXP: 17/317
 5%
Wysłany: 2013-03-25, 22:06   

Jak każdy wie,ja Imię Boga szanuję i uważam,że należy Go używać,pamiętać i czcić.
Jakby nie patrzeć każdy z nas je używa [świadomie lub nieświadomie] wymawiając imię Jezusa. W aramejskim imię Jezusa -Jehoszua ha meszijah oznacza-JHWH wybawieniem/
JHWH zbawia.
Bardzo ważnym dla mnie znaleziskiem archeologicznym były skrzynki[Ossuaria] z imieniem Boga
http://archeologiabiblijn...hrzescijanskie/
Cytat:
Najciekawsza wydaje się jednak czteroliniowa grecka inskrypcja zawierająca imię Boże i wzmiankę o zmartwychwstaniu. Według odkrywców napis można odczytać jako „Boski Jehowo, powstań, powstań” lub „Boski Jehowa zabiera do Świętego Miejsca” lub „Boski Jehowa wskrzesza ze zmarłych”.



Poza tym może być to DOWODEM na to,że używano imienia Bożego także w NT czy innych Pismach.
Cytat:
To kolejny dowód, że imienia Jahwe używano w Judei przed 70 rokiem n.e., również w tekstach greckich.


Tu również ciekawi informacje o używaniu imienia Bożego w greckich tekstach
http://archeologiabiblijn...zedawcy-warzyw/
_________________
Efez. 5:17. Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska

"Piękno sceny kuszenia można dostrzec tylko wtedy, gdy zamknie się ją w umyśle Chrystusa" Jaaqob

NIEBO - Chrześcijanie tyle mówią o niebie, ponieważ Nowy Testament głosi niebo jako nadzieję dla wierzących (1 Piotra 1:4; Kolosan 1:5; Hebrajczyków 3:1). Mówienie o niebie nie wyklucza wiary w życie na ziemi, ponieważ niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Gdy Bóg zstąpi między ludzi i zamieszka wśród nich, to tam będzie też niebo (Objawienie 21:1-5). Wielu komentatorów uważa, że niebo i ziemia staną się jednym.
 
     
Makarios
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2013-03-25, 22:08   

Na razie zamykam temat. W gronie administracji zastanowimy się co dalej z tym tasiemcem. Bioslawku - zapraszam do regulaminu. To nie blog - to jest forum dyskusyjne.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14