FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wiedza nie prowadzi do zbawienia
Autor Wiadomość
Ten_Smiertelny

Potwierdzenie wizualne: 7
Dołączył: 13 Lip 2017
Posty: 20
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 2/9
 22%
Wysłany: 2018-10-12, 10:30   Wiedza nie prowadzi do zbawienia

Wśród wielu chrześcijan panuje nieuzasadnione i błędne przekonanie,
że wiedza (przede wszystkim ta zaczerpnięta z Biblii) prowadzi ludzi do zbawienia.
Dla poparcia tego poglądu często przytacza się cytat:

Ewangelia Jana 17, 3. To zaś jest życie wieczne, aby poznali ciebie,
jedynego Boga prawdziwego i tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa.

Czy jednak rzeczywiście cytat ten świadczy o tym, że wiedza prowadzi do życia wiecznego?
Ja twierdzę, że nie! Zwróćcie przede wszystkim uwagę, że w podanym cytacie nie ma ani słowa o „wiedzy”!
Mowa jest o POZNANIU, czym zaś jest to „poznanie” i czy może opierało się ono na wiedzy?
Zbadajmy to dokładnie.

Wtedy gdy Jezus Chrystus przyszedł na ziemię,
spotykał różnych ludzi: rzemieślników, prostych rybaków;
a także dostojników i uczonych w piśmie.
Niektórzy z nich posiadali rozległą Biblijną wiedzę,
inni znów (jak na przykład obcokrajowcy, czy Rzymianie) nie posiadali jej wcale.

Którzy zatem poznali go właściwie?
Ci którzy mieli wiedzę, czy też ci, którym na niej zbywało?
Sami faryzeusze, zdenerwowani tak przedstawili całą sprawę:

Ewangelia Jana 7, 47. Odpowiedzieli im tedy faryzeusze: Czyż i wy jesteście zwiedzeni?
48. Czy który ze starszych uwierzył weń, albo z faryzeuszów?
49. Ale to pospólstwo, które nie zna Zakonu, przeklęte jest.

W rzeczywistości tak było i jak podaje Pismo: za Chrystusem szedł głównie zwykły lud,
nie zaś nauczeni w Piśmie, znawcy Zakonu/Prawa Bożego, mający rozległą Biblijną wiedzę (Mat. 11, 25.).
Przecież nawet najbardziej znani Apostołowie (Piotr, Jakub i Jan) byli wcześniej „jedynie” zwykłymi prostymi rybakami (Łuk. 5.),
nie zaś uczonymi studiującymi Pismo Święte! Stan ten utrzymywał się i później wśród braci, jak przypomina Apostoł Paweł (1. do Kor. 1, 26.):
„Przypatrzcie się bowiem, bracia, waszemu powołaniu, że
niewielu mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych;”

Warto zauważyć też, że nawet dzieci, których nierozsądnie byłoby posądzać o posiadanie rozległej wiedzy,
Jezusa poznały bo wołały „Hosanna synowi Dawidowemu”(Mat. 21, 15.),
a z proroctw Chrystus nie został poznany,
bo nawet apostołowie zrozumieli proroctwa dopiero po jego zmartwychwstaniu (Łuk. 24, 27. i 45.).

W tamtych czasach zwykli Izraelici zapomnieli już w większości język hebrajski
i choć istniał już grecki przekład Siedemdziesięciu (który stał się później chrześcijańskim Starym Testamentem),
w wielu sprawach lud musiał polegać na gorliwych znawcach zakonu Biblijnego – nauczonych w piśmie i faryzeuszach.
Dlatego też Chrystus głosił:

Ewangelia Mateusza 23, 1. Wtedy Jezus przemówił do rzesz i do uczniów swoich, 2. mówiąc:
Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i faryzeusze. 3. Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie,
ale według uczynków ich nie czyńcie; gdyż mówią, a nie czynią.

Zatem Jezus potwierdził w ten sposób wiedzę faryzeuszy.
To zaś, że i Apostołowie nie rekrutowali się z posiadających wiedzę,
widać także gdzie indziej, gdy pytają Jezusa:

Ewangelia Marka. 9, 10. I pytali go, mówiąc:
Cóż tedy Faryzeusze i Doktorowie powiadają, iż potrzeba, aby pierwej przyszedł Eliasz?

O ponownym przyjściu Eliasza mówi Biblijne proroctwo Malachiasza (Mal. 3, 22-23.),
Apostołowie nie pytają jednak Jezusa: „Dlaczego zatem Malachiasz prorokuje, że najpierw ma przyjść Eliasz?”,
lecz pytają: „Cóż tedy Faryzeusze i Doktorowie powiadają, iż potrzeba, aby pierwej przyszedł Eliasz?”.

Widać stąd, że i sami Apostołowie nie powsiadali Biblijnej wiedzy (na temat ponownego przyjścia Eliasza)
lecz opierali się na wiedzy podanej im przez doktorów zakonnych. Dodajmy:
wiedzy która była (w tym przypadku) jak najbardziej prawdziwa; gdyż Chrystus odpowiada:

Ewangelia Mateusza 17, 10. I pytali go uczniowie, mówiąc: Cóż więc powiadają doktorowie zakonni, że Eliasz ma pierwej przyjść?
11. A on odpowiadając, rzekł im: Eliasz wprawdzie przyjdzie, i naprawi wszystko.
12. Wszakże wam powiadam, że Eliasz już przyszedł, a nie poznali go, ale uczynili z nim cokolwiek chcieli. Tak też i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał.
13. Wtedy zrozumieli uczniowie, że im mówił o Janie Chrzcicielu.

Jak zatem widać wyraźnie, nauczeni w piśmie mieli opartą na Biblii prawdziwą wiedzę,
a jednak jak mówi Chrystus: „nie POZNALI go”. Wracając zatem do pierwszego cytatu
wyraźnie widzimy, iż wiedza nie jest tożsama z poznaniem:

Ewangelia Jana 17, 3. To zaś jest życie wieczne, aby poznali ciebie, jedynego Boga prawdziwego i tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa.

Faryzeusze bowiem mieli wiedzę – i nie poznali (1. do Kor. 2, 8.), a prosty lud nie znał Zakonu – i poznał.
Wnioskujemy stąd zupełnie jasno, że „wiedza Biblijna” nie jest poznaniem.
Przeciwnie Słowo Boże podaje, że taka wiedza przeszkadzała Faryzeuszom i nauczonym w Piśmie,
w prawdziwym poznaniu Jezusa Chrystusa:

Ewangelia Jana 7, 41. Niektórzy zaś powiadali: Czyż Chrystus przyjdzie z Galilei?
42. Czyż Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z rodu Dawida i z Betlejem miasteczka, gdzie był Dawid? (…)
52. Odpowiedzieli, i rzekli mu: Czy i ty jesteś Galilejczykiem?
Badaj Pisma, a zobaczysz, że z Galilei prorok nie powstaje.
53. I powrócili każdy do domu swego.

Pan nasz Jezus prawdziwie nie pochodził z Galilei, lecz z rodu Dawida i Betlejem,
jednak znajomość tych proroctw nie skłaniała ludu ku niemu; przeciwnie – oddalała od poznania go!
Ci bowiem, którzy mieli wiedzę i znali te proroctwa, sądzili (mylnie), że Jezus ich nie spełnia i gorszyli się przez to.

A Chrystus mógł wprawdzie rozwiać te obawy, dowieść swego rodu i pochodzenia,
jednak nie chciał! Słyszał przecież dobrze i wiedział co ci mówili,
a jednak nigdy nie wyjaśnił im, że nie pochodzi z Galilei,
ani nie przedstawił im swojego dawidowego pochodzenia.

Dlaczego Chrystus uczynił tak dziwnie? Dlaczego nie odpowiedział na to wszystko?

Bo Chrystus nie chciał by POZNANO go dzięki WIEDZY, lecz poznano go w inny sposób, jak sam mówi:

Ewangelia Mateusza 7, 16. Z. owoców ich poznacie ich. Czy zbierają z cierni jagody winne, albo z ostu figi?
17. Tak wszelkie drzewo dobre rodzi owoce dobre, a złe drzewo rodzi owoce złe.

Tak też i Chrystus chciał być POZNANY z owoców swej pracy;
z miłości którą okazywał; i tak też bywał poznany gdy lud mówił (Marka 7, 37.):
„Dobrze wszystko uczynił, i głuchym przywrócił słuch, i niemym mowę.” i szli za nim.
A poznanie to nie było poznaniem umysłowym, z wiedzy nabytej, aby się nikt nie chlubił swą pracowitością (Do Efez. 2, 8-9.),
lecz sercem poprzez miłość go poznali; jak i owoce kosztuje się i przez smak poznaje czy są dobre, czy też złe:

Pierwszy List Piotra 2, 3. skosztowaliście, że słodki jest Pan.

A wbici wiedzą w pychę, Faryzeusze i nauczeni w Piśmie,
patrzący na proroctwa i rodowody nie POZNALI go,
bo skupiali się na tym, że jakoby pochodził z Galilei i nie miał właściwego rodowodu.
Czego Jezus nie chciał sprostować, gdyż nie chciał by świadczyły o nim rodowody i miejscowości,
lecz czyny wynikające z miłości:

Ewangelia Jana 5, 36. Uczynki bowiem, które dał mi Ojciec, abym je wykonał:
same uczynki, które ja czynię, świadczą o mnie, że mnie Ojciec posłał.

I jak dalej mówił im:

Ewangelia Jana 5, 39. Badajcie Pisma, gdyż wam się zdaje, że w nich życie wieczne macie;
a one są, które świadectwo dają o mnie; 40. a do mnie przyjść nie chcecie, abyście życie mieli.
4l. Chwały od ludzi nie biorę. 42. Ale poznałem was, że miłości Bożej nie macie w sobie.

Tak też i dzisiaj podobnie wielu chrześcijan bada i studiuje Pismo myśląc,
że dzięki wiedzy w niej zawartej zdobędzie „życie wieczne”.
To jednak jest tylko ułuda, bo wiedza nie prowadzi do życia wiecznego.

To faryzejskie myślenie, kazi jednak wielu tak współcześnie jak i wtedy.
Szczególnie zaś objawia się w szeroko rozumianym protestantyzmie, który całkiem słusznie
wiążąc zbawienie z wiarą, nie ustrzegł się błędu pierwszych uwodzicieli, utożsamiających WIARĘ z wiedzą.
Tym, też się sprzeciwiając, Apostoł Jakub pisał drwiąco (List Jakuba 2, 19.):
„Ty wierzysz, że jest jeden Bóg? Dobrze czynisz: czarci też wierzą i drżą.”

Zaiste! Któż posiada dokładniejsza i pełniejszą wiedzę o Bogu niż Szatan, który był aniołem Bożym?
Chyba tylko Syn Boży. I my rzeczywiście mamy być takimi synami,
pod względem jednak zwykłej wiedzy, aniołom ustępujemy.
Bo i Bóg nie chciał nam objawić, więcej niż nam jest wiedzieć potrzeba.

Wiedza jednak Szatana nijak nie pomoże mu w dzień sądny.
Tak i nam choćbyśmy obfitowali w największa wiedzę, na nic nam to nie pomoże,
jeśli nie będziemy mieli miłości w sobie (1. do Kor. rozdział 13.).
Bóg jest miłość, a kto ma miłość, Bóg w nim mieszka, a on w Bogu (1. Jana 4, 16.).
Miłość jest zatem tym prawdziwym poznaniem;
miłość nieobłudna płynąca z czystego serca,
nie zaś z wykalkulowanej wiedzy obliczonej na korzyść w postaci życia wiecznego.

Poszukiwanie zaś wiedzy sprowadziło ludzi na manowce,
bo myśląc, że wiedza zbawia i chcąc być zbawieni, starali się wyszukać jakąś wiedzę ponadto,
aby ze światem nie być potępieni.
Co stało się jedynie źródłem dziwnych domysłów, teorii, sprzeczek i kłótni,
o rzeczy zupełnie niepożyteczne, którymi nawet nie trzeba nam było się zajmować:

Do Tymoteusza 1, 3. Jak cię prosiłem, abyś został w Efezie, gdy się udawałem do Macedonii,
abyś rozkazał niektórym, żeby inaczej nie uczyli, 4. ani nie zajmowali się baśniami i niekończącymi się rodowodami,
które powodują raczej spory, niż przyczyniają się do dzieła Bożego, które jest w wierze.
5. Celem zaś przykazania jest miłość z czystego serca i z dobrego sumienia i z wiary nieobłudnej.
6. Niektórzy odstąpiwszy od tego, wpadli w czczą gadaninę,
7. chcą być nauczycielami Zakonu, nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co twierdzą.

My zaś nie mamy na sposób faryzeuszowski i ludzki szukać wiedzy,
aby nabici nią w pychę, patrzyć na innych odrazą i mówić hardo:
„pospólstwo, które nie rozumie Biblii i nie ma wiedzy, przeklęte jest.”,
lecz na sposób pokornych, poprzez Chrystusa i łaskę Bożą, w wierze, nadziei i miłości,
pojmować nie więcej niż nam jest potrzeba:

List do Rzymian 12, 3. Z łaski bowiem, która mi jest dana, mówię wszystkim, co są między wami,
żeby nie więcej rozumieli, niźli potrzeba rozumieć, ale żeby rozumieli z umiarkowaniem i jaką każdemu udzielił Bóg miarę wiary.

Powtarzając za Apostołem Pawłem święte słowa (I do Koryntian 8. 1-3):
„Wiedza nadyma, lecz miłość buduje.
Jeśli zaś kto mniema, że coś wie, jeszcze nie poznał, jak mu wiedzieć należy.
Jeśli zaś kto miłuje Boga, ten poznany jest przez niego.”


Amen.
_________________

 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 720 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6181
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4650/6115
 76%
EXP: 159/330
 48%
Wysłany: 2018-10-16, 00:41   Re: Wiedza nie prowadzi do zbawienia

Ten_Smiertelny napisał/a:
Ewangelia Mateusza 23, 1. Wtedy Jezus przemówił do rzesz i do uczniów swoich, 2. mówiąc:
Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i faryzeusze. 3. Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie,
ale według uczynków ich nie czyńcie; gdyż mówią, a nie czynią.


Jeżeli Pan Jezus nakazał czniom swoim, aby stosowali się do nakazów ich, to jak to pogodzić z napiętnowaniem ich:

Cytat:
Mat. 15:1-9
1. Wtedy przystąpili do Jezusa faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc:
2. Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą.
3. On zaś, odpowiadając, rzekł im: A dlaczego to wy przestępujecie przykazanie Boże dla nauki waszej?
4. Wszak Bóg powiedział: Czcij ojca i matkę, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech poniesie śmierć.
5. A wy powiadacie: Ktokolwiek by rzekł ojcu lub matce: To, co się ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę,
6. Nie musi czcić ani ojca swego, ani matki swojej; tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją.
7. Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:
8. Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
9. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
(BW)


Jeżeli ma być tak jak w Mt. 32:1,2, to jest to sprzeczne z Mt. 15:5
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13546
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 325/608
 53%
Wysłany: 2018-10-22, 12:29   

Ten_Smiertelny napisał/a:
Wśród wielu chrześcijan panuje nieuzasadnione i błędne przekonanie,
że wiedza (przede wszystkim ta zaczerpnięta z Biblii) prowadzi ludzi do zbawienia. Jana 17, 3.

Biblia nigdzie nie wspomina,ze przez wiedzę otrzymamy zbawienie, Biblia raczej wspomina,że na zbawienie to musimy sobie zapracować w Tysiącleciu.

Ale gdyby nie wiedza biblijna, ze Bóg to JHWH a Jezus to jest JEGO SYN, a w stanie przedludzkim był też BOGA SYNEM LOGOSEM, to co moglibyśmy powiedzieć o Bogu, Jezusie, Logosie itp?

Wiedza jest bardzo ważna, po to mamy Biblię daną,żeby ją czytać i badać, lecz wiedza nie jest najważniejszą w naszym zbawieniu, bo jeżeli my nie zapracujemy sobie na zbawienie, to pomimo naszej wiedzy i całej mądrosci zbawienia nie otrzymamy.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Ten_Smiertelny

Potwierdzenie wizualne: 7
Dołączył: 13 Lip 2017
Posty: 20
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 2/9
 22%
Wysłany: 2018-11-09, 10:47   

Bardzo dziękuję za komentarze. :-D

/////// POKOJA

Pokoja napisał/a:


Ten_Smiertelny napisał/a:

Ewangelia Mateusza 23, 1. Wtedy Jezus przemówił do rzesz i do uczniów swoich, 2. mówiąc:
Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i faryzeusze. 3. Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie,
ale według uczynków ich nie czyńcie; gdyż mówią, a nie czynią.


Jeżeli Pan Jezus nakazał uczniom swoim, aby stosowali się do nakazów ich, to jak to pogodzić z napiętnowaniem ich:

Cytat:
Mat. 15:1-9
1. Wtedy przystąpili do Jezusa faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc:
2. Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą.
3. On zaś, odpowiadając, rzekł im: A dlaczego to wy przestępujecie przykazanie Boże dla nauki waszej?
4. Wszak Bóg powiedział: Czcij ojca i matkę, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech poniesie śmierć.
5. A wy powiadacie: Ktokolwiek by rzekł ojcu lub matce: To, co się ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę,
6. Nie musi czcić ani ojca swego, ani matki swojej; tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją.
7. Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:
8. Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
9. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
(BW)


Jeżeli ma być tak jak w Mt. 32:1,2, to jest to sprzeczne z Mt. 15:5

Niema tu żadnej sprzeczności jeśli rozumie się polecenie Chrystusa z duchem, a nie sztywno i po faryzejsku z kreską. Nic co powiedział Chrystus nie jest przeznaczone do tego by słuchać tego jak robot.

Jako przykład mogę podać Ci ten znienawidzony przez Ciebie Kościół Katolicki.
Przez całe wieki na stolicy Apostolskiej zasiadali i zasiadają dalej księża, i dla przeciętnego śmiertelnika są oni, a na pewno byli niegdyś, jednym z niewielu źródeł wiedzy Biblijnej. Z jednej strony cytują oni Słowo Boże, a z drugiej nauczają również nauk ludzkich i tradycji. Pierwsze powinni czynić, a za drugie godni są nagany.

Z punktu widzenia niepiśmiennego, biednego, chłopa średniowiecza, posłuszeństwo wobec tych pasterzy i wykonywanie tego co nakazują, nie było niczym złym. Jeśli oni źle uczyli, to grzech ich pozostał na nich, a nie na człowieku, który przecież starał się jak mógł czynić wolę Bożą. Od nikogo nie można wymagać więcej niż może uczynić. Pismo przecież uczy byśmy byli ulegli nawet złym i nieprzyjemnym panom (1. Piotra 2, 18.).

Jednocześnie Kościół Katolicki sam mówi, że to, a to, jest tradycją, albo wynika z tradycji. Dzięki temu łatwiej jest strzec się tych nauk zwodniczych. Sam Kościół twierdzi, że uczy (również) nauk ludzkich.

Podobnie faryzeusze i nauczeni w piśmie, byli na stolicy Mojżeszowej, wielu z nich było kapłanami (należał do nich przecież i Arcykapłan) i zwykły lud izraelski, chciał, czy nie chciał, musiał choćby ze względu na sprawowany przez nich urząd kapłański, być im posłuszny. Zakon nakazywał być poddanym kapłanom i póki był czas zakonu, trzeba było ich słuchać w tym co dotyczyło zakonu.

Malachiasza 2, 7. Gdyż wargi kapłana strzegą przykazania poznania, a z jego ust ludzie chcą mieć wskazania, gdyż on jest posłańcem Pana Zastępów.

Zresztą kiedy faryzeusze uczyli, że przed przyjściem Mesjasza musi przyjść Eliasz, albo kiedy nakazywali składać Bogu dziesięcinę, rzeczywiście mówili prawdę, bo brali to ze Słowa Bożego. Prócz jednak tej nauki Bożej, trzymali się i wymyślili, wiele własnych nauk i tradycji, i te uczyli dodatkowo jako przykazania ludzkie.

Faryzeusze nie zarzucili Jezusowi: „Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę Bożą?” lecz: „Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych?” – sami wiec jawnie twierdzili, że jest to jedynie ich nauka, nie zaś nauka Boża.

I Chrystus właśnie zganił to dodawanie własnych nauk, które jako szkodliwe dodatki, wypaczają Słowo Boże. Nie ma w tym żadnej sprzeczności, by jednocześnie nakazywał być posłusznym kapłanom sprawującym obrzędy zakonu zgodnie z Prawem Mojżeszowym.

Bez wątpienia można było słuchać kapłanów faryzeuszy, gdy nakazywali składać dziesięcinę i gdy cytowali Zakon, i nawet być im pokornie podległym, gdy niepotrzebnie ciemiężyli lud, a jednocześnie, strzec się kwasu zawartego w ich postępowaniu, sposobie myślenia oraz nauce dodatkowej i fałszywej.

Chrystusowi chodziło jedynie o to by słuchać ich w tym co dotyczyło Prawa i ich urzędu, jednak nawet jeśli ktoś zrozumiał jego słowa dosłownie i słuchał ludzkiego nakazu mycia rąk, przecież w ten sposób nie grzeszył. To faryzeusze grzeszyli za tworzenie tych uciemiężających nakazów.

Oczywiście nie ma żadnej sprzeczności między nakazem słuchania jakiś nakazów, a jednoczesnym napiętnowaniu tych nakazów. Ktoś może na przykład przeklinać prawo które obowiązuje w Polsce, twierdząc, że jest bezsensowne i głupie, a mimo to przestrzegać tego polskiego prawa i kazać również innym by go przestrzegali; nie ma w tym ani hipokryzji ani sprzeczności.

Gdy król dał nakaz poddanemu by zebrał olbrzymie podatki, sam dozorca podatkowy mógł przyjąć to z niezadowoleniem, a jednocześnie wykonywać wolę królewską i te podatki zbierać od ludzi, nakazując im wypełniać wolę królewską. Nakaz mógł być nieludzki, okrutny i zły, wszczynanie buntu jednak, również mogłoby być nieludzkie i złe. Jako chrześcijanie nie powinniśmy być synami buntu.

Cały czas chcę jednak Pokoja, byś nie rozumiał Pisma zbyt sztywnie.
Jeśli rodzice powiedzą Kasi by w szkole: „we wszystkim słuchała się nauczycieli”, mimo iż używają wyrazu „wszystkim” nie oznacza to dosłownie wszystkiego. Gdyby nauczyciel okazał się pedofilem, albo kazał jej się zabić, nie ma Kasia oczywiście go słuchać.

Dlatego też wszystkie nakazy należy zawsze pojmować z duchem, a nie kreską. Wtedy nie będzie się mówiło, że Pismo jest sprzeczne.

Zakon mówi przecież „Nie będziesz zabijał.” a jednocześnie mówi: „Nie pozwolisz czarownicy żyć” albo nakazuje kamienować kogoś za jakieś grzechy. Ten sam zakon zakazuje i nakazuje zabijać. Co powiemy? sprzeczność? Nie. Bo rozumiemy, że „nie zabijaj” nie odnosi się do sprawiedliwego sądu zgodnego z zakonem.

Podobnie rozumiemy, że słowa Jezusa: „Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie,” nie odnoszą się do nauk diabelskich i nie oznaczają, żeby ludzie mieli zachowywać kwas faryzeuszy, który Chrystus w innym miejscu słusznie potępia i przed nim przestrzega:

Mateusza 16, 6. I on im rzekł: Baczcie, a strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów.

/////// NIKE

nike napisał/a:

Biblia nigdzie nie wspomina,ze przez wiedzę otrzymamy zbawienie, Biblia raczej wspomina,że na zbawienie to musimy sobie zapracować w Tysiącleciu.
(…)
jeżeli my nie zapracujemy sobie na zbawienie, to pomimo naszej wiedzy i całej mądrosci zbawienia nie otrzymamy.

Że też coś podobnie okropnego wyszło z twych ust!
Nigdzie w Biblii nie pisze, że musimy (ani nawet możemy) zapracować sobie na zbawienie! Gdzie żeś to wyczytała!!?

Ludzkie życie jest bezcenne, w jaki sposób chcesz sobie na nie zapracować? Czy wszystko co mamy i tak nie otrzymaliśmy od Boga darmo? czy jesteśmy wstanie zapracować sobie choćby na ręce i nogi z którymi się urodziliśmy? Czy one same nie są w sobie więcej warte niż cała nasza praca i zabieganie!?

Łukasza 12, 24. Przypatrzcie się krukom, iż nie sieją, ani żną, nie mają one spiżarni ani spichlerza, a Bóg je karmi. O ileż drożsi od nich wy jesteście?
25. A któż z was myśląc, potrafi jeden łokieć przydać do wzrostu swego? 26 Jeśli więc ani tego, co najmniejsze jest, nie możecie, czemuż się o inne rzeczy troszczycie? (…)
32. Nie bój się, trzódko mała, bo spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.

Objawienie/Apokalipsa 21, 6.I rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu DAM DARMO ze źródła wody żywota.

Marka 16, 15. I rzekł im: Idąc na cały świat, opowiadajcie ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
16. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

Gdzie masz tutaj choćby słowo o jakimś „zapracowaniu” sobie? Cytatów jest multum. Przecież to był główny grzech i błąd myślenia faryzeuszy, którzy mniemali, że mogą zapracować sobie swoją sprawiedliwością, na życie wieczne. A to wszystko dane jest wierzącym z ŁASKI Bożej, nie zaś przez zapracowanie.

Do Rzymian 3, 23. Wszyscy bowiem zgrzeszyli i niedostaje im chwały Bożej.
24. Usprawiedliwieni darmo przez łaskę jego, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. (…)
27. Gdzież jest więc chluba twoja? Wykluczona jest. Przez jaki zakon? Uczynków? Nie, ale przez zakon wiary.
26. Sądzimy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, bez uczynków Zakonu. (…)
4, 2. Jeśli bowiem Abraham z uczynków był usprawiedliwiony, ma chwałę, ale nie u Boga.
3. Co bowiem mówi Pismo? "Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu jest ku sprawiedliwości."
4. Temu zaś, który pracuje, nie poczytuje się zapłaty za łaskę, ale za rzecz należną.
5. Temu zaś, co nie pracuje, ale wierzy w tego, który niezbożnego usprawiedliwia, poczytana bywa wiara jego ku sprawiedliwości według postanowienia łaski Bożej.

Nie z zapracowania jest wszystko, aby się nikt tym nie chlubił, lecz wszystko otrzymują wierni darmo z łaski Bożej.

Tysiąclecie jest zaś odpoczynkiem Bożym i ci którzy do niego zmartwychwstaną, odpoczną, bo nie ma nad nimi już władzy śmierć druga i nawet nie będą mogli być potępieni.

nike napisał/a:

Ale gdyby nie wiedza biblijna, ze Bóg to JHWH a Jezus to jest JEGO SYN, a w stanie przedludzkim był też BOGA SYNEM LOGOSEM, to co moglibyśmy powiedzieć o Bogu, Jezusie, Logosie itp?

2. Do Koryntian 3, 6. litera zabija, a duch ożywia.

Znać Boga, to nie znaczy znać literki z których składa się imię Boże: „J”, „H”, „W”, „H” – lecz mieszkać w Bogu i mieć Boga w sercu. To znaczy z Boga się narodzić i być Jego synem. A syn wiele może powiedzieć o swym Ojcu, bo go kocha.

Dobrze streścił to Apostoł Jan:
1. Jana 4, 7. Najmilsi, miłujmy się wzajemnie, gdyż miłość jest z Boga. I każdy, co miłuje, z Boga jest urodzony i zna Boga.
8. Kto nie miłuje, nie zna Boga, ponieważ Bóg jest miłością.

Może więc być wielu chrześcijan którzy nie „wiedzą” tego o czym mówisz, a mimo to ZNAJĄ Boga prawdziwie.

Poza tym, ja bym sobie ręki nie dał uciąć, za to, że to co napisałaś jest rzeczywiście prawdą… Trudno też nazwać to: „wiedzą biblijną”, skoro w polskojęzycznych tłumaczeniach Pisma, nie występuje ani tetragram: „JHWH”, ani tym bardziej określenie: „Logos”.

nike napisał/a:

po to mamy Biblię daną,żeby ją czytać i badać

Biblia nie jest chora, aby ją badać.
Faryzeusze „badali Pismo” bo myśleli, że mają w nim życie wieczne.
Biblia nie została nam dana po to byśmy ją badali jak naukowcy, lecz by była dla nas pocieszeniem, radością, szczęściem, źródłem wspaniałych wzorów postępowania i genialnych historii. To List od kochającego nas Ojca Niebieskiego, a nie zaszyfrowany podręcznik do matematyki.

Naturalnie Biblie należy czytać, nawet jak się jej nie rozumie. Kto puka temu będzie otworzone.

////////////////////
Pozdrawiam wszystkich czytających. Bogu chwała i cześć, Jego chwalmy i miłujmy całym swym sercem duchem, umysłem i czynem. Amen.
_________________

 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13546
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 325/608
 53%
Wysłany: 2018-11-09, 12:53   

Ten_Smiertelny napisał/a:
nike napisał/a:

Biblia nigdzie nie wspomina,ze przez wiedzę otrzymamy zbawienie, Biblia raczej wspomina,że na zbawienie to musimy sobie zapracować w Tysiącleciu.
(…)
jeżeli my nie zapracujemy sobie na zbawienie, to pomimo naszej wiedzy i całej mądrosci zbawienia nie otrzymamy.

Że też coś podobnie okropnego wyszło z twych ust!

A jednak wyszło heheh.
Ten_Smiertelny napisał/a:

Nigdzie w Biblii nie pisze, że musimy (ani nawet możemy) zapracować sobie na zbawienie! Gdzie żeś to wyczytała!!?

Mk.13:13
(13) I będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. O jakim końcu Marek mówi?
Skoro twierdzisz, że wystarczy uwierzyć i ochrzcić się, to co to znaczy ten koniec?


Słownik PWN
zbawić — zbawiać
1. «uratować od czegoś złego»
2. «w religii: ocalić od potępienia wiecznego»
zbawienie «to, co pomogło komuś lub czemuś w trudnej sytuacji»



I tak dokładnie, wszystko zależy od czego chcemy być zbawieni.
Teraz nad nami ciąży wyrok śmierci adamowej, wiec chcemy być od tego wyroku uwolnieni i za ten wyrok umarł Jezus.
Kiedy już wstaniemy, to będziemy się ubiegać o nasze zbawienie do życia wiecznego, bo samo zniesienie wyroku Adama nie gwarantuje nam życia wiecznego.


Jk 2:19 bg "Ty wierzysz, iż jeden jest Bóg, dobrze czynisz; i dyjabli temu wierzą, wszakże drżą,"


Złożony okup nie tłumaczy nikogo z grzechu, nie polega on na uznaniu grzeszników za świętych i na wprowadzeniu ich przez to do wiecznego szczęścia. Okup zwalnia jedynie grzesznika, który go przyjmuje, od pierwszego potępienia i jego skutków, bezpośrednich bądź pośrednich, i umieszcza go ponownie na próbie, by zdobył życie. O tym, czy w tej próbie otrzyma wieczne życie, czy też nie, zadecyduje jego własne, dobrowolne posłuszeństwo lub dobrowolne nieposłuszeństwo.

1 Moj. 2:17
17. Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz.
(BG)


Za nie posłuszeństwo człowiek został skazany, wiec za posłuszeństwo będzie przywrócony.

Obj. 22:17
17. A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A kto słyszy, niech rzecze: Przyjdź! A kto pragnie, niech przyjdzie; a kto chce, niech bierze wodę żywota darmo.
(BG)

Kto będzie w Restytucji chciał ten będzie żył, warunki będą doskonałe, będą jednak tacy co im się nie spodoba.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 720 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6181
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4650/6115
 76%
EXP: 159/330
 48%
Wysłany: 2018-11-14, 09:58   

Ten_Smiertelny napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Ten_Smiertelny napisał/a:
Ewangelia Mateusza 23, 1. Wtedy Jezus przemówił do rzesz i do uczniów swoich, 2. mówiąc:
Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i faryzeusze. 3. Wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, zachowujcie i czyńcie,
ale według uczynków ich nie czyńcie; gdyż mówią, a nie czynią.

Jeżeli Pan Jezus nakazał uczniom swoim, aby stosowali się do nakazów ich, to jak to pogodzić z napiętnowaniem ich:

Cytat:
Mat. 15:1-9
1. Wtedy przystąpili do Jezusa faryzeusze oraz uczeni w Piśmie z Jerozolimy, mówiąc:
2. Dlaczego uczniowie twoi przestępują naukę starszych? Nie myją bowiem rąk, gdy chleb jedzą.
3. On zaś, odpowiadając, rzekł im: A dlaczego to wy przestępujecie przykazanie Boże dla nauki waszej?
4. Wszak Bóg powiedział: Czcij ojca i matkę, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech poniesie śmierć.
5. A wy powiadacie: Ktokolwiek by rzekł ojcu lub matce: To, co się ode mnie jako pomoc należy, jest darem na ofiarę,
6. Nie musi czcić ani ojca swego, ani matki swojej; tak to unieważniliście słowo Boże przez naukę swoją.
7. Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:
8. Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
9. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
(BW)

Jeżeli ma być tak jak w Mt. 32:1,2, to jest to sprzeczne z Mt. 15:5


Niema tu żadnej sprzeczności jeśli rozumie się polecenie Chrystusa z duchem, a nie sztywno i po faryzejsku z kreską. Nic co powiedział Chrystus nie jest przeznaczone do tego by słuchać tego jak robot.

Jako przykład mogę podać Ci ten znienawidzony przez Ciebie Kościół Katolicki.


To co Ty wyprawiasz, to jest wielkie draństwo, gdyż nigdzie nie napisałem, że kogoś nienawidzę. Wskaż wątek, czy post, z którego to dla Ciebie jest takie oczywiste. Jeżeli nie wskażesz, to sam się zastanów, czy kierujesz się szczerą miłością (jak sugerujesz), czy nienawiścią (jako obłudnik)? Czy Pan Jezus nienawidził uczonych w Piśmie i faryzeuszy, gdy mówił im, że są obłudnikami, a jednak powiedział, że powstaną na sądzie. Jan Chrzciciel powiedział, że wszelkie drzewo, które nie wydaje owocu bywa wycięte i w ogień precz wrzucone. Jeżeli KRK nadal istnieje, to znaczy, że jeszcze jakiś owoc wydaje. KRK nie jest moim sługą, abym miał go sądzić. Niby mienisz się jako ktoś tak uduchowiony, który nie zwraca uwagi na "kreskę", a tu nagle stałeś się wielkim znawcą i sędzią.

Dla Ciebie jakby nie ma znaczenia, że Pan Jezus w Mt. 5:18, odniósł się do greckiej "joty" i hebrajskiego "rogu". "Róg" ten w porządku zakonu jako trąba, którą oddzielając różne jego wydarzenia, ogłaszano je, odgrywał taką samą rolę jak przecinek w zdaniu opisującym ten porządek. Z tego to powodu, przecinek też ma kształt rogu i jako znak gramatyczny, służy do oddzielania części zdania. Ty jednak i Tobie podobni, którzy za wszelką cenę, obłudnie, chcecie tam widzieć "kreskę". Według was nie jest ważne, co Pan Jezus, a tylko to co wy chcecie przekazać nie licząc się z przesłaniem tekstu. Co to jest!? Miłość do prawdy, czy dywagacja i ewidentna obłuda!!?? Co to jest!!!???

A jeśli chodzi o sens Mt. 23:1,2, to Pan Jezus powiedział, że należy czynić to, co zakon (Mojżesz) nakazuje, a nie to, co oni czynią według nauki swojej. Znaczy to, że jeżeli człowiek dobrze rozumie prawo zakonu, to ma prawo podobnie jak Pan Jezus postępować odmiennie niż oni nauczają:

Cytat:
Mt. 15:7. Obłudnicy! Dobrze prorokował o was Izajasz w słowach:
8. Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
9. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.

Dz.Ap. 5:28-32
28. Mówiąc: Nakazaliśmy wam surowo, abyście w tym imieniu nie uczyli, a oto napełniliście nauką waszą Jerozolimę i chcecie ściągnąć na nas krew tego człowieka.
29. Piotr zaś i apostołowie odpowiadając, rzekli: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi.
30. Bóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie,
31. Tego wywyższył Bóg prawicą swoją jako Wodza i Zbawiciela, aby dać Izraelowi możność upamiętania się i odpuszczenia grzechów.
32. A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni. (BW)


Czy jeśli ktoś obłudnie broni obłudy i ją zaleca, sam nie jest też naiwnym obłudnikiem?

Ten_Smiertelny napisał/a:
Malachiasz napisał/a:
Mal. 2, 7. Gdyż wargi kapłana strzegą przykazania poznania, a z jego ust ludzie chcą mieć wskazania, gdyż on jest posłańcem Pana Zastępów.


Oczywiście nie ma żadnej sprzeczności między nakazem słuchania jakiś nakazów, a jednoczesnym napiętnowaniu tych nakazów.


Jednak kapłaństwo za czasów Pana Jezusa wyraźnie zawiodło; Królestwo zostało im odebrane, a dane duchowemu na wzór Melchizedeka. Kapłaństwo KRK nie jest na ten wzór, nawet jeśli bigoteryjnie tego bronisz.

Czy jesteś w stanie podać jakiś przykład, gdzie Pan Jezus stosował się do nakazów, które napiętnował?

Ten_Smiertelny napisał/a:
Cały czas chcę jednak Pokoja, byś nie rozumiał Pisma zbyt sztywnie.


Używając podobieństwa: Rozumiem, że należy uznawać poszczególne rzuty Prawdy, zawarte w Piśmie Świętym, aby następnie po ich złożeniu, ujrzeć Prawdę Bożą w aksonometrii. Rzuty same w sobie nie stanowią Prawdy, lecz prowadzą do jej poznania, do przyjęcia miłości Prawdy i to jest piękne i budujące. Ono w jednym miejscu używa określenia "wszystko", a może w innym miejscu opisywać o jakie wszystko chodzi. Jeżeli się zdarzy coś innego, co należy do tego wszystkiego (nauka przedmiotów), to tak rodzic, jak i nauczyciele uczą, że temu nie można ulegać, lecz zgłaszać, gdzie trzeba.

Nakazy i zakazy prawa nie są ze sobą sprzeczne, a tym bardziej Pismo Święte, zawierające Słowo Boże (a nie tam, gdzie przemycono ludzkie) takie nie jest; Ono jest precyzyjne, co do litery i co do ducha. Tam nie ma tak, że Bóg natchnął do napisania jednego, ale chciał, aby to było coś innego i twierdził, że go źle zrozumiano. To nie jest ten rodzaj przekazu i dzieła. Kto myśli inaczej, ten nie rozumie, z jaką mądrością ma doczynienia. Jeżeli zakon zakazuje dokonywania człowiekowi skrytego samosądu - zabijania to, to się odnosi do niego, a nie do kompetentnej władzy, działającej z upoważnienia Bożego, która ma obowiązek strzec publicznego przestrzegania prawa. Gdzieś błądzisz. Gdzie Ty zmierzasz w pojmowaniu harmonii Słowa Bożego?

Tak więc zdecydowanie, Pan Jezus w Mt. 23:1,2 pobudza uczniów, aby trzymali się tego, co nakazał zakon (Mojżeszowy), a nie ci, którzy kładli ciężkie brzemiona na ludzi, a sami nawet palcem nie kiwnęli, aby je podnieść, Mt. 16:6.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
tessa 

Potwierdzenie wizualne: 8
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 03 Sty 2017
Posty: 205
Poziom: 13
HP: 0/370
 0%
MP: 176/176
 100%
EXP: 11/30
 36%
Wysłany: 2019-01-20, 23:58   

Paweł pod wpływem wiedzy o Bogu dokonał zmian
Kiedy był faryzeuszem, przejawiał zwierzęce cechy
(1Tymoteusza 1:13)

choć wcześniej byłem bluźniercą, prześladowcą i człowiekiem zuchwałym. Mimo to zaznałem miłosierdzia, bo działałem w niewiedzy, nie mając wiary.

Dzięki dokładnej wiedzy przeobraził swoją osobowość

(Kol 3:8-10)

8 Ale teraz musicie odrzucić to wszystko: złość, gniew, zło, obraźliwą mowę. I niech z waszych ust nie wychodzą nieprzyzwoite słowa+. 9 Nie okłamujcie się nawzajem+. Zrzućcie z siebie starą osobowość razem z typowymi dla niej uczynkami 10 i włóżcie na siebie nową osobowość, która pod wpływem dokładnej wiedzy wciąż się odnawia na obraz Tego, który ją stworzył.

Izajasza 11:9

Nie będą wyrządzać szkody ani zła
na całej mojej świętej górze,
bo wiedza o Jehowie napełni ziemię,
tak jak wody wypełniają morze.

Przysłów 2:6
Gdyż Jehowa daje mądrość; z jego ust pochodzi wiedza i rozeznanie.

Przysłów 13:16

Każdy roztropny będzie działał z wiedzą, lecz głupiec będzie krzewił głupotę.

Przysłów 4:19
Droga niegodziwych jest jak mrok; nie wiedzą, o co się potykają.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13546
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 325/608
 53%
Wysłany: 2019-01-21, 10:57   

Gdybyśmy nie mieli wiedzy o Bogu Jezusie, czy byśmy rozumieli co znaczy ZBAWIENIE?

Wiedza Biblijna jest nie zbędna dla naszego rozwoju duchowego , ale do ZBAWIENIA zaprowadzi nas tylko POSŁUSZEŃSTWO jakie będzie wymagane w TYSIĄCLECIU.
Warto wspomnieć,że chrześcijanie którzy służyli Bogu jak umieli, ale SERCEM i Pan ich przyjął do nieba jako swoja OBLUBIENICĘ nie znali tak bogatej PRAWDY BOŻEJ jak my, a jacy oddani byli STWÓRCY.
Byli mordowani przez INKWIZYCJĘ, byli rozszarpywani przez zwierzęta, a oni ŚPIEWALI w tym czasie hymny na chwałę BOGA NAJWYŻSZEGO, ci ludzie często wierzyli w TRÓJCĘ i inne błędy, a jednak BÓG ich przyjął, bo BÓG PATRZY NA NASZE SERCA, A NIE NA NASZĄ WIEDZĘ.

A wiec my nie z wiedzy będziemy rozsądzani, ale z naszego serca.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
tessa 

Potwierdzenie wizualne: 8
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 03 Sty 2017
Posty: 205
Poziom: 13
HP: 0/370
 0%
MP: 176/176
 100%
EXP: 11/30
 36%
Wysłany: 2019-01-21, 16:00   

Cytat:
ale do ZBAWIENIA zaprowadzi nas tylko POSŁUSZEŃSTWO jakie będzie wymagane w TYSIĄCLECIU.


nike ,posłuszeństwo wymagane jest już teraz a nie dopiero w tysiącleciu.Pan Jezus opowiedział przypowieść o owcach i kozach.Mówi w niej o czasie, gdy „Syn Człowieczy” będzie sądził „wszystkie narody”.

Mateusza 25:31-32

„Kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale wraz ze wszystkimi aniołami, wtedy zasiądzie na swoim wspaniałym tronie. Będą przed nim zebrane wszystkie narody i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz."

Wyjawił, dlaczego jedni dostąpią życia wiecznego, a inni zostaną na zawsze zgładzeni. Nasze życie zależy więc od tego, czy rozumiemy i wprowadzamy w czyn prawdy, które przekazał Jezus

„W jakiej mierze uczyniliście to jednemu z najmniejszych spośród tych moich braci, w takiej uczyniliście to mnie” (MAT. 25:40).
Chcąc właściwie zrozumieć przypowieść o owcach i kozach, trzeba ustalić trzy kluczowe jej elementy: tożsamość wymienionych w niej osób, czas sądu oraz podstawę uznania kogoś za owcę lub kozę.

Synem Człowieczym jest Jezus.
bracia Jezusa to pomazańcy,którzy mają z Jezusem panować z nieba
„Owce” i „kozy” wyobrażają ludzi ze wszystkich narodów. Nie są oni namaszczeni duchem świętym.
Sąd odbędzie się pod koniec nadchodzącego wielkiego ucisku. Na jakiej podstawie ludzie będą zaliczeni do owiec albo kóz? Na podstawie tego, jak traktowali ostatek namaszczonych duchem braci Chrystusa przebywających na ziemi.
Księga Objawienia wskazuje, że dzieło głoszenia będzie wykonywane zarówno przez pomazańców, jak i innych ludzi. W wizji otrzymanej od Jezusa apostoł Jan ujrzał, jak „oblubienica” — 144 000 osób namaszczonych duchem, które będą panować z Chrystusem w niebie — zaprasza ludzi, by ‛brali wodę życia darmo’ (Obj. 14:1, 3; 22:17).

Potem spojrzałem i zobaczyłem, że na górze Syjon+ stał Baranek+, a z nim — 144 000+ tych, którzy na czołach mieli napisane jego imię i imię jego Ojca+......................... I śpiewali jak gdyby nową pieśń+ przed tronem, czterema żywymi istotami+ i starszymi+. Tej pieśni nie potrafił się nauczyć nikt oprócz 144 000+ kupionych z ziemi.

17 A duch i przyszła żona Baranka+ bezustannie mówią: „Przyjdź!”. Każdy, kto słyszy, niech powie: „Przyjdź!”. Każdy, kto jest spragniony+, niech przyjdzie. Każdy, kto chce, niech za darmo bierze wodę życia+.

Ta symboliczna woda wyobraża środki udostępnione przez Jehowę w celu wyzwolenia ludzkości z grzechu i śmierci na podstawie Chrystusowej ofiary okupu (Mat. 20:28; Jana 3:16; 1 Jana 4:9, 10).

Głównym elementem głoszonego przez nas orędzia jest okup, a pomazańcy przewodzą w pomaganiu ludziom, żeby się o nim dowiedzieli i odnieśli z niego pożytek (1 Kor. 1:23).
Ale w wizji Jan zobaczył też innych, którzy nie należą do klasy oblubienicy. Im także polecono mówić: „Przyjdź!”. Stosują się do tego nakazu i zapraszają kolejne osoby do brania wody życia. Tę drugą grupę tworzą ci, którzy mają nadzieję żyć na ziemi. A zatem z wizji tej wyraźnie wynika, że wszyscy przyjmujący zaproszenie, by ‛przyjść’, mają obowiązek głosić drugim.

Wkrótce aniołowie uwolnią niszczycielskie wichry wielkiego ucisku. Stanie się to, gdy już wszyscy bracia Chrystusa przebywający na ziemi otrzymają ostateczne opieczętowanie (Obj. 7:1-3). Zanim wybuchnie Armagedon, pomazańcy zostaną zabrani do nieba (Mat. 13:41-43). Dlatego teraz jest pora, by osoby spodziewające się, że będą zaliczone do owiec, lojalnie wspierały braci Chrystusa.
 
     
tessa 

Potwierdzenie wizualne: 8
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 03 Sty 2017
Posty: 205
Poziom: 13
HP: 0/370
 0%
MP: 176/176
 100%
EXP: 11/30
 36%
Wysłany: 2019-01-21, 16:09   

nike napisał/a:
Gdybyśmy nie mieli wiedzy o Bogu Jezusie, czy byśmy rozumieli co znaczy ZBAWIENIE?

Wiedza Biblijna jest nie zbędna dla naszego rozwoju duchowego , ale do ZBAWIENIA zaprowadzi nas tylko POSŁUSZEŃSTWO jakie będzie wymagane w TYSIĄCLECIU.
Warto wspomnieć,że chrześcijanie którzy służyli Bogu jak umieli, ale SERCEM i Pan ich przyjął do nieba jako swoja OBLUBIENICĘ nie znali tak bogatej PRAWDY BOŻEJ jak my, a jacy oddani byli STWÓRCY.
Byli mordowani przez INKWIZYCJĘ, byli rozszarpywani przez zwierzęta, a oni ŚPIEWALI w tym czasie hymny na chwałę BOGA NAJWYŻSZEGO, ci ludzie często wierzyli w TRÓJCĘ i inne błędy, a jednak BÓG ich przyjął, bo BÓG PATRZY NA NASZE SERCA, A NIE NA NASZĄ WIEDZĘ.

A wiec my nie z wiedzy będziemy rozsądzani, ale z naszego serca.


Na początku piszesz ,że Gdybyśmy nie mieli wiedzy o Bogu Jezusie, czy byśmy rozumieli co znaczy ZBAWIENIE?
Pod koniec piszesz, że ci ludzie często wierzyli w TRÓJCĘ i inne błędy, a jednak BÓG ich przyjął.

Skąd o tym wiesz,że ich przyjął?
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13546
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 325/608
 53%
Wysłany: 2019-01-21, 22:14   

tessa napisał/a:
nike ,posłuszeństwo wymagane jest już teraz a nie dopiero w tysiącleciu.Pan Jezus opowiedział przypowieść o owcach i kozach.Mówi w niej o czasie, gdy „Syn Człowieczy” będzie sądził „wszystkie narody”.
Mateusza 25:31-32

A jak teraz ktoś nie będzie posłuszny to co z nim się stanie?
Obecnie księciem tego świata jest szatan który ma wpływ na umysły ludzi, nawet często tez na nasze, chociaż my znamy doskonale, co Biblia mówi o posłuszeństwie, to jednak często grzeszymy.
Tysiąclecie to czas naprawienia RESTYTUCJA będziemy się odrestaurowywać aż osiągniemy stan Adama przed zgrzeszeniem.

Dz.Ap. 3:19-21---CZASY OCHŁODY---[RESTYTUCJA]
(19) Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, (20) aby nadeszły od Pana dni ochłody, aby też posłał wam zapowiedzianego Mesjasza, Jezusa, (21) którego niebo musi zatrzymać aż do czasu odnowienia wszystkich rzeczy, co od wieków przepowiedział Bóg przez usta swoich świętych proroków.


tessa napisał/a:
Kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale wraz ze wszystkimi aniołami, wtedy zasiądzie na swoim wspaniałym tronie. Będą przed nim zebrane wszystkie narody i będzie oddzielał jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kóz."

Kiedy więc Jezus przyjdzie w CHWALE przed inauguracją swojego KRÓLESTWA, czy w czasie inauguracji kiedy zawoła na ludzkość WSTAŃ Z GROBU.

Kiedy będzie oddzielał owce od kóz przed swoja chwałą, czy może w małym okresie kiedy GOG Z ZIEMI MAGOG WYRUSZY ??? Warto to przeanalizować.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
tessa 

Potwierdzenie wizualne: 8
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 03 Sty 2017
Posty: 205
Poziom: 13
HP: 0/370
 0%
MP: 176/176
 100%
EXP: 11/30
 36%
Wysłany: 2019-01-22, 16:52   

Cytat:
A jak teraz ktoś nie będzie posłuszny to co z nim się stanie?
Obecnie księciem tego świata jest szatan który ma wpływ na umysły ludzi, nawet często tez na nasze, chociaż my znamy doskonale, co Biblia mówi o posłuszeństwie, to jednak często grzeszymy.


Nike,

Jezus nie tylko uczył swych naśladowców miłości — wyjaśnił im też, czego mają nienawidzić. O nim samym napisano: „Umiłowałeś prawość, a znienawidziłeś bezprawie [niegodziwość]” (Hebr. 1:9; Ps. 45:7).
A zatem oprócz miłości do prawdy musimy rozwinąć w sobie nienawiść do grzechu, czyli bezprawia. Godne uwagi są słowa zanotowane przez apostoła Jana:

„Każdy, kto trwa w grzechu, trwa także w bezprawiu, toteż grzech jest bezprawiem” (1 Jana 3:4).

Jezus powiedział, że przyszedł, aby wezwać do skruchy grzeszników, czyli ludzi nieprawych (Łuk. 5:30-32).
Jaki jednak zachowywał stosunek do tych, którzy uparcie trwali w grzechu?

Dobitnie przestrzegał przed uleganiem wpływowi takich osób (Mat. 23:15, 23-26).

„Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy!+ Bo przemierzacie morze i ląd, żeby pozyskać jednego prozelitę, a gdy się nim stanie, sprawiacie, że zasługuje na Gehennę dwa razy bardziej niż wy sami."


Wyraźnie też oznajmił:

Nie każdy, kto do mnie mówi: ‚Panie, Panie’, wejdzie do królestwa niebios, lecz tylko ten, kto wykonuje wolę mego Ojca, który jest w niebiosach. Wielu mi powie w owym dniu [w dniu sądu Bożego]: ‚Panie, Panie, czyśmy w twoim imieniu nie prorokowali i w twoim imieniu nie wypędzali demonów, i w twoim imieniu nie dokonywali wielu potężnych dzieł?”.
Ale Jezus odrzuci zatwardziałych czynicieli bezprawia. Powie im: „Odstąpcie ode mnie” (Mat. 7:21-23).
Dlaczego czeka ich taki osąd? Ponieważ zniesławiają Boga i krzywdzą innych swymi niegodziwymi uczynkami.

Dzieje 3:23
Mojżesz przecież rzekł: ‚Jehowa, wasz Bóg, powoła spośród waszych braci proroka takiego jak ja. Macie go słuchać we wszystkim, co wam powie. Każdy, kto nie posłucha tego Proroka, zostanie zgładzony’

Ten dzień sądu będzie po wielkim ucisku a przed Armagedonem.A WIELKI UCISK zacznie się od zgładzenia Babilonu Wielkiego.
Bowiem w Armagedonie zostanie zgładzony cały świat podległy Szatanowi.Jehowa wyśle z nieba swoje wojsko, które usunie z ziemi zło.

Objawienie 19:11-16
11 Spojrzałem i zobaczyłem otwarte niebo i białego konia. A siedzący na nim jeździec, zwany Wiernym i Prawdziwym, w prawości sądził i prowadził wojnę. 12 Miał oczy jak płomień ognia, a na głowie wiele diademów. Miał też napisane imię, którego nie znał nikt oprócz niego. 13 Był ubrany w szatę splamioną krwią, a jego imię brzmiało Słowo Boga. 14 Za nim na białych koniach jechały niebiańskie wojska, ubrane w biały, czysty, delikatny len. 15 Z jego ust wychodził ostry, długi miecz, żeby mógł nim unicestwić narody, i będzie nimi rządził za pomocą żelaznego berła. Będzie też deptał winogrona w tłoczni wielkiego gniewu Wszechmocnego Boga. 16 Na swojej szacie, na wysokości uda, miał napisane imię: Król królów i Pan panów.

Obecnie żyjemy w końcowych dniach ostatnich tego szatańskiego systemu.Dlatego Jezus nawołuje wszystkich ludzi aby opuścili religie zwane Babilonem Wielkim a przyłączyli się do ludu Jehowy.


Objawienie 18:4

Wtedy usłyszałem inny głos z nieba:"Mój ludu ,wyjdźcie z niej,żebyście nie mieli udziału w jej grzechach i żeby nie spadły na was plagi,które ją spotkają".
Psalm 33:12
 Szczęśliwy naród, którego Bogiem jest Jehowa,
lud, który On wybrał jako swoją własność.

Apostoł Piotr ostrzegł: „Zachowujcie trzeźwość umysłu, bądźcie czujni”.
Dlaczego udzielił takiej rady? Ponieważ nasz „wróg, Diabeł, krąży jak ryczący lew, starając się kogoś pożreć” (1 Piotra 5:8).
Czy dasz się pożreć? Wiele zależy od tego, jak bardzo znienawidzisz bezprawie.
Rozbudzenie nienawiści do tego, co złe, nie jest łatwe. Urodziliśmy się grzeszni i żyjemy w świecie, który hołduje cielesnym pragnieniom (1 Jana 2:15-17).
Mimo to uda nam się rozwinąć taką nienawiść dzięki naśladowaniu Jezusa i przejawianiu głębokiej miłości do Jehowy Boga.
Bądźmy więc zdecydowani ‛mieć w nienawiści zło’ i niezachwianie ufajmy, że Jehowa „strzeże (...) tych, którzy są wobec niego lojalni; wyzwala ich z ręki niegodziwców” (Ps. 97:10)
Ostatnio zmieniony przez tessa 2019-01-22, 17:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13