FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kobieta cierpiąca na krwotok
Autor Wiadomość
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-10, 19:55   Kobieta cierpiąca na krwotok

Kobieta cierpiąca na krwotok
A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele przecierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej.
Słyszała ona o Jezusie, więc przyszła od tyłu, między tłumem i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”.
Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w ciele, że jest uzdrowiona z dolegliwości.
A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: „Kto się dotknął mojego płaszcza?”. Odpowiedzieli Mu uczniowie: „Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto się Mnie dotknął”.
On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta przyszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, upadła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę.
On zaś rzekł do niej: „Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości.” (Mk 5,25–34; Mt 9,20–22; Łk 8,43–48).

Pojawia się tu pewna anonimowa kobieta, która według Prawa Mojżesza jest nieczysta, wyłączona z życia społecznego.
W księdze spisanej przez kapłanów, w Księdze Kapłańskiej, Tora precyzuje, że kobieta z upływem krwi jest nieczysta:
Jeżeli kobieta ma upławy, to jest krwawienie miesięczne ze swojego ciała, to pozostanie siedem dni w swojej nieczystości. Każdy, kto jej dotknie, będzie nieczysty aż do wieczora.
Wszystko, na czym ona się położy podczas swojej nieczystości, będzie nieczyste. Wszystko, na czym ona usiądzie, będzie nieczyste. (…) Jeżeli kobieta doznaje upływu krwi przez wiele dni poza czasem swojej nieczystości miesięcznej albo jeżeli doznaje upływu krwi trwającego dłużej niż jej nieczystość miesięczna, to będzie nieczysta przez wszystkie dni nieczystego upływu krwi, tak jak podczas nieczystości miesięcznej. Każde łóżko, na którym się położy podczas swojego upływu (krwi), będzie dla niej takie, jak łóżko podczas jej miesięcznej nieczystości.
Każdy przedmiot, na którym usiądzie, będzie nieczysty, jak gdyby to była nieczystość miesięczna
(Kpł 15,19–20.25–26).

Jest oczywiste, że kobieta, znajdując się w takiej sytuacji, jest poniżona i wykluczona: nie może udać się do miejsc publicznych, nie może zająć miejsca pomiędzy domownikami, ponieważ pozostawia ślady nieczystości, nie może również dotykać żadnych przedmiotów domowych, jak długo jest w okresie menstruacji.
Jedynie wówczas, gdy znowu będzie czysta, po złożeniu ofiary przebłagalnej z dwóch synogarlic lub dwóch młodych gołębi, może powrócić do swojego codziennego życia ( Kpł 15,28–30).

Dziś może nam się wydawać, że takie prawodawstwo jest niemożliwe, ale nie w przeszłości w wielu regionach i kulturach: krew, która z naturalnych przyczyn wydobywa się z kobiety, jest uważana za przyczynę nieczystości; natomiast krew zwierząt przelewana w ofiarach sakralnych oczyszcza.
Fakt ten jest skandaliczny i opresyjny wobec kobiet, a jednak został zapisany w Torze jako wyraz woli Bożej.
Talmud posuwa się do sformułowania:
„Kiedy kobieta przechodzi menstruację i przechodzi pomiędzy trzema mężczyznami, to gdy jest początek cyklu, jednego zabija, a gdy zbliża się koniec cyklu, powoduje pomiędzy pozostałymi konflikt” (Talmud Babiloński, Pesachim IIIa).
I jeszcze: „Jeśli jakaś kobieta ma nieregularny upływ krwi, (…) jej mąż powinien ją odrzucić i nigdy nie wziąć jej na nowo” (Talmud Babiloński, Nidda 12b).

Tak fatalna była sytuacja kobiety w czasach Jezusa: wyłączenie czasowe ze społeczności w momentach krytycznych, wyłączenie całkowite tych, które miały cykl nieregularny, niemożność prowadzenia normalnego życia małżeńskiego i seksualnego, upokarzające i wstydliwe zmarginalizowanie, aż po rezygnację i milczenie.

Anonimowa kobieta, o której mówią nam ewangelie, usłyszała o rozgłosie, jaki towarzyszył Jezusowi, któremu także przypisywano działania uzdrawiające, tak więc po wielu próbach leczenia u różnych lekarzy (przez ponad dwanaście lat) podejmuje starania, aby dotrzeć blisko Jezusa, usiłuje choćby dotknąć się Jego płaszcza w nadziei uleczenia.
Nie może wykrzyczeć swojej niemocy, bo wówczas wszyscy oddaliliby się od niej, nie może także poprosić Jezusa, aby ten uleczył jej chorobę, jest przecież oblegany przez tłum.
Przez swoją wielką i nieustępliwą wiarę decyduje się działać w sposób ukryty. Ukradkiem, gdy tylko pojawiła się możliwość przedarcia się pomiędzy tymi, którzy towarzyszyli Jezusowi, przybliża się i dotyka płaszcza (Mk 5,27), „dotknęła się frędzli Jego płaszcza” (Mt 9,20; Łk 8,44).

Zawsze dotknięcie się frędzli płaszcza jakiegoś Żyda oznaczało uznanie, że Bóg jest z nim ( Za 8,23).
Jej wiara w Jezusa jest naprawdę głęboka, jest ona przekonana, że ten człowiek może uzdrowić ją nawet bez proszenia, błagania i nalegania: wystarczający jest zwykły kontakt.
Kobieta jest również świadoma, że dotykając Jezusa, łamie Prawo: przekazując swoją nieczystość, popełnia poważne wykroczenie.

Jednakże dokonuje gestu, który wyraża jej wiarę oraz ukazuje jej podmiotowość, jej wolę, aby wypowiedzieć „nie” temu niesprawiedliwemu prawu, które ją stygmatyzuje i oddziela od relacji z innymi: jest przekonana, że kontakt z Jezusem sprawi, iż otworzą się przed nią relacje ze wszystkimi innymi.

I oto ledwo dotknęła płaszcza Jezusa, odczuwa, że jej dolegliwość ustaje, i czuje w swoim ciele uzdrowienie.
Jej śmiałość i odwaga zostały nagrodzone: wydarła Jezusowi uleczenie, o które nie mogła prosić publicznie.
Inicjatywa wykonania tego gestu należała do kobiety, jednakże dotyk jest takim działaniem jednostronnym, który zawsze spotyka się z wzajemnością: ten, kto dotyka, i ten, kto jest dotykany, czują to razem.
Z tego powodu Jezus odczuwa, że moc wyszła z Niego, że doszło do spotkania pomiędzy pragnieniem chorej kobiety i Jego możliwością uleczenia i wybawienia.
Dokonało się wyzwolenie, wobec czego Jezus mógłby zwyczajnie spojrzeć na nią i przekazać swoją miłość, która leczy i uzdrawia.
On natomiast głośno zadaje pytanie: „Kto się Mnie dotknął?”.
Wzbudzając niezrozumienie uczniów, zwraca się z tym pytaniem, spoglądając na tłum, aby się dowiedzieć, kto śmiał wykonać ten gest kontaktu.
Natychmiast drżąca kobieta, ogarnięta strachem, świadoma tego, co się dokonało, podchodzi do Jezusa, upada przed Nim i opowiada swoją historię, swoją chorobę i pragnienie uleczenia, które właśnie się spełniło.

Jezus zwraca się do niej, mówiąc: „Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź uzdrowiona ze swej dolegliwości.”.
Nazywa tę anonimową kobietę thygáter – córko, komunikując swoją ojcowską dobroć i deklarując, że to właśnie jej zawierzenie sprawiło, iż w odpowiedzi otrzymała nie tylko uzdrowienie, ale i wybawienie – „twoja wiara cię ocaliła”.
Wybawienie darowane przez Jezusa przekracza uzdrowienie z niemocy, daje trwałą zmianę o szerszym zakresie.
W ten sposób kobieta zostaje przywrócona życiu z innymi, uznana na nowo za zdolną do relacji i wspólnoty,
tabu krwi utraciło całą swoją moc dyskryminacji. Nie ma więcej barier pomiędzy kobietami i innymi z powodu krwi menstruacyjnej.

Ta kobieta została również ukazana przez Jezusa jako przykład wiary, której brak wyrzucał uczniom (Mk 4,40).

To opowiadanie może się wydawać relacją z jakiegoś magicznego wydarzenia, ale tak nie jest:
to moc Boga obecna w Jezusie, która jest przyczyną uzdrowienia, i wiara kobiety sprawiają, że Bóg może działać.
Czym jednak wyróżnia się ten epizod spośród innych gestów i słów potwierdzających wiarę?

Śmiałość kobiety, która wyznaje swoją patologiczną nieczystość, zaufanie do Jezusa z Galilei, moc Boga obecna w Jezusie skrzyżowały się w geście dotknięcia:
w komunikacji ciał, w ''geście seksualnym'', geście najbardziej ludzkim, który wyraża pragnienie bliskości…

Jezus nie tylko, że nie poniżył jej, ale wręcz przeciwnie: uznał ją i dostrzegł całą jej wiarę.
Co więcej, ten gest bliskości, raz przyjęty, tworzy wzajemną bliskość:
Jezus chciał potwierdzić i uznać to, co się dokonało między Nim a tą kobietą, i pochwalić ją za jej wiarę i śmiałość.
Jeśli nieczysty dotykał kogoś, było to uznawane za naruszenie Prawa, grzech, ale dla tej kobiety było to wołanie o zbawienie, a dla Jezusa akt wiary: „twoja wiara cię ocaliła”.
Na końcu tego opowiadania zostają powtórzone słowa Jezusa, które w odniesieniu do kobiety mogłyby brzmieć:
„To szabat został ustanowiony dla kobiety, a nie kobieta dla szabatu” Mk 2,27).
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13638
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 417/608
 68%
Wysłany: 2023-07-11, 10:03   

Mam pytanie , czy ty chcesz odpowiedzi na ten twój wykład? Czy nie można pisać krótkich postów?

A tak konkretnie o co ci w tym poście chodzi? O co chcesz zapytać userów?
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-11, 10:54   

nike napisał/a:
Mam pytanie , czy ty chcesz odpowiedzi na ten twój wykład? Czy nie można pisać krótkich postów?

A tak konkretnie o co ci w tym poście chodzi? O co chcesz zapytać userów?


Dzień dobry Nike, oczywiście zapraszam do dyskusji.
W przedstawionej treści zwróciłem uwagę na wiarę. Kobieta była zdeterminowana uczyniła karkołomny czyn.
zapytam: JAKĄ przejawiasz WIARĘ, czy jesteś zdecydowany utwierdzić się w przekonaniu, aby nie zachwiała się Twoja wiara.
Znam wiele osób, które zmieniły przekonania i poglądy, stając się wyznawcami innej grupy religijnej podważając to, co przedtem było ich mottem egzystencji duchowej.

PS. Droga Nike :lol: , zapytam czy tematy, które umieszczam w nowych wątkach według Twojej oceny są śmieciowe, które nic budującego nie wnoszą, tylko taka paplanina z mojej strony?
Proszę przedstaw osobistą opinię w tej kwestii - dziękuję
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-07-11, 11:18, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13638
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 417/608
 68%
Wysłany: 2023-07-11, 13:34   

małyfilozof napisał/a:
PS. Droga Nike :lol: , zapytam czy tematy, które umieszczam w nowych wątkach według Twojej oceny są śmieciowe, które nic budującego nie wnoszą, tylko taka paplanina z mojej strony?
Proszę przedstaw osobistą opinię w tej kwestii - dziękuję


Są bardzo ciekawe i interesujące, ale gdyby były krótsze, to na pewno bardziej by były rozwijane przez userów. A na pewno ja bym je chętniej czytała i dyskutowała.
Jaką wielką musiała mieć wiarę ta biedna kobieta, tylko szaty chciała się dotknąć, taka wiara obecnie to jest rzadkością.
Kobieta która dotknęła się Jezusa szat-:----------Mat. 9:21 BG-----Bo rzekła sama w sobie: Jeźli się tylko dotknę szaty jego, będę uzdrowiona.
Mat-----9:22------BG----Ale Jezus obróciwszy się i ujrzawszy ją, rzekł: Ufaj, córko! wiara twoja ciebie uzdrowiła; i uzdrowiona była niewiasta od onej godziny.)
Warto się zastanowić i mocno pomyśleć ----ile nam jeszcze trzeba pracy nad naszym charakterem, żeby uzyskać taką wiarę.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-11, 18:06   

nike napisał/a:

Jaką wielką musiała mieć wiarę ta biedna kobieta, tylko szaty chciała się dotknąć, taka wiara obecnie to jest rzadkością.

zapytam z ciekawości: A może to tylko jednorazowy przypływ desperacji tej kobiety?
np.podczas rozpraw sądowych wychodzą na jaw takie sytuacje - desperacje z obu stron.
Ps. Nike - dziękuję za wypowiedź, rzeczywiście masz rację dłuuuugie moje posty, ale subtelnie stwierdzę - materiał nad wyraz szczegółowy, jednak on nie zniechęca, by wypowiedzieć prywatną opinię.
W rozprawie sądowej przemowy z obu stron adwokat, prokurator są długie a zarazem dobitne jak również precyzyjne z najdrobniejszymi szczegółami - pozdrawiam :lol:
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13638
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 417/608
 68%
Wysłany: 2023-07-11, 21:05   

małyfilozof napisał/a:
A może to tylko jednorazowy przypływ desperacji tej kobiety?

Też tak może być, ale może być też i tak,że ta kobieta, została słuchaczką Jezusa z radości,że jednak została przez Jezusa Pana uleczona, czyli, że Jezus jest posłany od Boga. :-D
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-11, 21:47   

nike napisał/a:

Też tak może być, ale może być też i tak,że ta kobieta, została słuchaczką Jezusa z radości,że jednak została przez Jezusa Pana uleczona, czyli, że Jezus jest posłany od Boga. :-D

Analizują to sprawozdanie o kobiecie, można wysnuć tylko jeden wniosek.
Jezus był posłany na ziemię i Jego zadaniem było odkupienie rodzaju ludzkiego z grzechu śmierci, więc posiadał w sobie nadludzką moc przenikania w umysły ludzkie.

Jako Bóg-człowiek, dla znawcy Pism jako ''jednorodzony syn, a nie stworzony'' doskonale prześwietlił pobudki kobiety i wypowiedział znamienne słowa wobec tej niewiasty i otaczającego go tłumu: '' 22 Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.'' (Mt 9,22)
Reasumując, to nie była desperacja czy ''akt szaleństwa'' w beznadziei, lecz niezaprzeczalny przejaw głębokiej wiary tej kobiety
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 724 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6290
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4498/6115
 73%
EXP: 268/330
 81%
Wysłany: 2023-07-11, 21:54   

małyfilozof napisał/a:
nike napisał/a:

Jaką wielką musiała mieć wiarę ta biedna kobieta, tylko szaty chciała się dotknąć, taka wiara obecnie to jest rzadkością.

zapytam z ciekawości: A może to tylko jednorazowy przypływ desperacji tej kobiety?
np.podczas rozpraw sądowych wychodzą na jaw takie sytuacje - desperacje z obu stron.
Ps. Nike - dziękuję za wypowiedź, rzeczywiście masz rację dłuuuugie moje posty, ale subtelnie stwierdzę - materiał nad wyraz szczegółowy, jednak on nie zniechęca, by wypowiedzieć prywatną opinię.
W rozprawie sądowej przemowy z obu stron adwokat, prokurator są długie a zarazem dobitne jak również precyzyjne z najdrobniejszymi szczegółami - pozdrawiam :lol:


Nie koniecznie tak jest, ze: materiał szczegółowy zniechęca, by wypowiedzieć prywatną opinię. Taki materiał pozwala całościowo spojrzeć na problem wątku. Krótkie teksty bardzo często prowadz na bezdroża, stając sie "tasiemmcami" wielu stron bez końca i bez rozstrzygnięcia, gdyż często następuje całkowite odejści od istoty wątku. Jest to tzw. "proszkowanie tematu". Taki temat jest monotonny, jakby pozbawiony życia wokól istoty wątku.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 724 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6290
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4498/6115
 73%
EXP: 268/330
 81%
Wysłany: 2023-07-12, 09:58   

http://biblos.feen.pl/vie...97faf8b5#126357

Odczytując na podstawie Konkordancji Stronga trzy Ewangelie, dotyczące uzdrowienia matki po dwunastu latach jej cierpienia i jej dwunastoletniej córki, oraz badając tą kwestię w zestawieniu ich synopsy, ujawnia się inny przekaz od tego, podanego w przekładach Biblii, wskazuje on na to, że rodzicami dziewczynki byli Jair i chora, żyjąca w odosobnieniu niewiasta, która wcześniej była żoną jego. Pan Jezus znał tą rodzinę, więc pomagał jej, aby ponownie się połączyła. Odchodząc na pustkowie, aby się modlić, faktycznie odchodził, aby się modlić razem z odłączonymi (określenie przetłumaczone na pustkowie, oznacza też opuszczony) i w ten sposób pomagał im prowadzić tryb życia, dzięki któremu mogli powrócić do zdrowia, do rodziny i do społeczeństwa. Na tym polegało dotykanie się jego szaty sprawiedliwości, a nie na magicznym, fizycznym jej dotknięciu.

Uzdrawianą osobę Pan Jezus przywracał rodzinie i społeczeństwu przez wzywanie jej do siebie, zachęcając ją aby wydała świadectwo, potwierdzające jej uzdrowienie. W przypadku niewiasty uleczonej po dwunastu latach jej cierpienia, wezwał ją w ten sposób, że zapytał: „Kto się mnie dotknął?” Można by to inaczej wyrazić: Kto się zastosował do mojego sposobu uzdrowienia. Z powodu uprzedzenia innych uzdrowiona niewiasta, pomimo tego bała się zbliżyć, aby podziękować. Wezwanie jej pytaniem: „Kto się mnie dotknął?”, dodało jej odwagi, gdyż wiedziała jak wielkim szacunkiem u ludzi był obdarzony Pan Jezus.

Dalsze konsekwencje takiego odczytania tekstu podaję niżej w postaci synopsy trzech Ewangelii, poczynając od przekazu z Łuk. 8:42a).

Łk. 8:42a) Albowiem jedyna córka około dwanaście lat była sama, ta była śmiertelna.
- Skoro jedyna to znaczy, że nie miała rodzeństwa, a to też oznacza, że Jair nie mógł mieć potomstwa, ale z innego powodu niż bezpłodność. Z innego powodu, gdyż miał córkę. Według ustalonego porządku społecznego, zdobywaniem środków dla utrzymania rodziny, na ogół zajmuje się mężczyzna, a domem i wychowaniem dzieci na ogół, zajmuje się niewiasta. Skoro jest napisane, że Jair miał jedyną córkę to już samo to wskazuje, że była sama. Dodatkowe podkreślenie, że córka była sama może wskazywać, że wychowywała się bez matki, ale Ewangelia wskazuje, że matkę miała., ale w tym czasie, ta nie była żoną Jaira. Dalsza treść Ewangelii wyjaśnia, dlaczego tak mogło być, jeżeli jej matka była uznana za nieczystą i otrzymała od Jaira list rozwodowy.

Mt. 9:20a) A oto z tyłu, zbliżała się niewiasta, dwanaście lat chorowała na upływ krwi,
Mr. 5:25. Także niewiasta będąca płynieniem krwi dwanaście lat.
Łk. 8:43a) A niewiasta w czasie płynienia krwi, będąca z dala od dwunastu lat,
- Niewiasta chora, cierpiąca na powtarzające się jej krwawienia (Kpł. 15,19-30), które mogły nastąpić w okresie ciąży nie mogła kontaktować się z innymi ludźmi. Z tego powodu była uważana za nieczystą i przez dwanaście lat żyła z dala. Oznacza to, że była wykluczona dla współżycia małżeńskiego, dla społeczności synagogi i poza nią. Znaczy to, że była odrzucona przez społeczeństwo.

Mr. 5:29. A zarazem wyschło źródło jej krwi i poznała, że ciało było uzdrowione od „bicza”.
Łk. 8:44c) a zaraz zatrzymało się jej płynienie krwi.
- Ciało już było uzdrowione od „bicza” choroby, ale nie ona sama od wykluczenia społecznego. Potrzebowała jeszcze uwolnienia od „bicza” wykluczenia.

Mt. 9:22. Ale Jezus odwrócił się, a znając tą samą, przemówił: Bądź dobrej myśli, córko ! Wiara twoja ciebie ocaliła od śmierci, więc wyzdrowiała niewiasta od owej godziny.
Mr. 5:34. On zaś rzekł: Córko ! Wiara twoja ocaliła od śmierci ciebie; idź naprzód dla pokoju, a będziesz nie uszkodzona od „bicza” twojego.
Łk. 8:48. wiara twoja ciebie ocaliła od śmierci; idź dla pokoju.
znając tą samą
- niewiasta była znana Panu Jezusowi, a więc i jej cierpienie cielesne i duchowe;
wiara … ocaliła od śmierci – od śmierci w czasie dwunastu lat, gdy szukała pomocy u lekarzy. Rachela umarła w czasie porodu, gdy wypływała z niej dusza, czyli krew (życie duszy jest w krwi, zaopatrywanej w tlen).
Pan Jezus był w stanie człowieka, wybawić z jego utrapienia cielesnego i duchowego, dlatego po uleczeniu jej ciała, poleca jej, aby szła naprzód z nim, dla osiągnięcia także pokoju ducha, aby była uwolniona od jeszcze innego „bicza”, czyli od „bicza” wykluczenia społecznego.

Mr. 5:35. On jeszcze mówił; przyszli od przełożonego synagogi, mówiąc: Córka twoja umarła, na co jeszcze trudzisz nauczyciela?
Łk. 8:49. On jeszcze mówił, przyszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc mu: Nie trudź Nauczyciela, gdyż umarła córka twoja.
- Gdy niewiasta została uwolniona od „bicza” swego, gdy była już oczyszczona, wtedy przybył Jair. Jeżeli wcześniej była jego żoną i otrzymała list rozwodowy, to po oczyszczeniu ustał powód jej odtrącenia. Więc bez budzenia u niego niechęci do niej, Pan Jezus mógł do niej powiedzieć: idź naprzód dla pokoju, a będziesz nie uszkodzona od „bicza” twojego. [/color]

Mt. 9:25a) Ale gdy on, oddalił lud,
Mr. 5:40b) wezwał ojca i matkę dzieweczki, [więc tą razem z nim ] i weszli, gdzie była dziewczynka .
W Mr. 5:34, Pan Jezus powiedział do uleczonej niewiasty: Córko ! Wiara twoja ocaliła od śmierci ciebie; idź naprzód dla pokoju, a będziesz nie uszkodzona od „bicza” twojego. W ten sposób, zapowiedział jej coś więcej niż uwolnienie od „bicza” ciała, czyli uwolnienie od „bicza” duszy. Miała iść naprzód, czyli z nim [więc tą razem z nim ]. Niewiasta od swego oczyszczenia i przybycia z dala do stóp Pana Jezusa mogła iść już razem z nim i z Jairem do córki. Tą też wziął do pokoju, w którym była córka Jaira i jej.

Dlaczego Pan Jezus musiał wzywać matkę do córki, jeżeli w tym czasie była żoną Jaira? Jair udał się do Pana Jezusa, ale matka dziewczynki, powinna być razem z córka. Skoro inni ludzie, których Pan Jezus wyprosił byli przy dziewczynce to, dlaczego wzywał matkę do niej? Dlaczego nie była razem z cierpiącą córką. To także wskazuje na fakt, że chora niewiasta po urodzeniu córki był przez dwanaście lat, odłączona od niej i nie tylko.

Był już mój wątek na ten temat, ale (jak wiele innych) został usunięty przez „UFO” psotnisia, któremu się on nie podobał.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 933
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 16/83
 19%
Wysłany: 2023-07-12, 10:50   

Dzień dobry Pokoja :lol: , zagadnienie przedstawiłeś szczegółowo z innego punktu widzenia, ale wydźwięk tego opowiadania jest identyczny.
Dyskusja z Tobą to sama przyjemność- pozdrawiam, życząc miłego letniego dnia
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 724 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6290
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4498/6115
 73%
EXP: 268/330
 81%
Wysłany: 2023-07-12, 18:58   

małyfilozof napisał/a:
Dzień dobry Pokoja :lol: , zagadnienie przedstawiłeś szczegółowo z innego punktu widzenia, ale wydźwięk tego opowiadania jest identyczny.
Dyskusja z Tobą to sama przyjemność- pozdrawiam, życząc miłego letniego dnia


Też serdecznie pozdrawiam.
Doceniam takie wątki, w których czytelnik w jednym miejscu, całościowo może zapoznać się z istotą wątku. Nie musi śledzić hektarów stron, aby dowiedzieć sie o co chodzi i jaka jest odpowiedź w danym temacie. Może się z nim zgodzić, albo nie i poruszyć wybraną kwestię. Z każdą, kolejno może postąpić podobnie. To ma sens.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14