"I otrze z ich oczu wielką łzę" |
Autor |
Wiadomość |
zion599 [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-12-03, 21:39
|
|
|
ale z gory zaznaczam, ze wyciąganie ręki
to także pouczanie w sytuacji gdy bliźni bładzi
Czasem trzeba pokrzyczeć rownież na przyjaciela
a nie tylko myslec zeby sie przypadkiem źle nie poczuł |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
|
|
|
|
Jefte
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Sty 2015 Posty: 96
Poziom: 8
|
Wysłany: 2015-01-22, 10:08 Re: "I otrze z ich oczu wielką łzę"
|
|
|
bartek212701 napisał/a: | Czy w momencie otarcia tej metaforycznej łzy ludzie nie będą już cierpieć?
Czy w chwili gdy np. zmartwychwstanę ja, a mój brat nie to nie będę za nim tęsknił i cierpiał z powodu jego braku? Co Bóg zrobi byśmy nie cierpieli z powodu braku naszych bliskich w raju? |
Czy Noe cierpiał z powodu tego , że inni jego bliscy nie przeżyli potopu? W Biblii nie ma na ten temat wzmianki (może nawet tak było )
Zapewne miał braci, siostry, wujków, ciocie, kuzynów itd
Podobnie i w tej sytuacji, Bóg zrekompensuje takie ewentualne straty i trudno byłoby mówić o rajskich warunkach jeżelibyśmy opłakiwali w nieskończoność swoich bliskich |
|
|
|
|
naka
Pomogła: 30 razy Dołączyła: 16 Sty 2015 Posty: 297 Skąd: Bóg wie
Poziom: 16
|
Wysłany: 2015-01-22, 11:21
|
|
|
(4) I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.
(Apokalipsa (Objawienie) 21:4, Biblia Tysiąclecia)
wszelką nie znaczy wielką |
_________________ kto ma oczy i uszy szeroko otwarte? |
|
|
|
|
Immanuel
Bóg z nami
Potwierdzenie wizualne: 777
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Mar 2015 Posty: 199 Skąd: Gwiazdozbiór Oriona
Poziom: 13
|
Wysłany: 2015-03-19, 21:02
|
|
|
Wiecie, rozmawiacie o tęsknocie. Ale do tego tematu potrzeba podstawowego pojęcia. NIKOGO OPRÓCZ OJCA, SYNA I WYBRANYCH (Abraham) NIE MA W NIEBIE. Królestwo Boże jeszcze nie nastało. (A nastanie ono na ziemi nie w niebie!) Nie nastało ono w momencie zmartwychwstania Zbawiciela, dopiero przyjdzie. "Przyjdź Królestwo Twoje" - słowa znanej nam modlitwy. Isus potwierdza to wiele razy. Umarł wam dziadek? Nie myślcie sobie, że patrzy teraz na was z góry. Jest w grobie.
No dobra, a co ze świętymi? Nie ma ich. Któż dał prawo kanonizacji? Tylko sam Ojciec i Syn mają takie prawo. Któż pozwolił Franciszkowi kanonizować JPII? Bóg nie dał mu tego prawa. Święci są w grobach. A kiedy przyjdzie Królestwo Boże wszyscy, nawet umarli ujżą jego chwałe. "Z grobu umarli powstaną".
Gdybym się mylił to nie martw się o to co będzie. Staraj się to osiągnąć, a potem zobaczysz skutki. Jak kiedyś nałogowo grałem to myślałem, że jak będę w niebie to Bóg pozwoli mi grać |
_________________ I otrze z ich oczu wszelką łzę,
a śmierci już odtąd nie będzie.
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu
już [odtąd] nie będzie,
bo pierwsze rzeczy przeminęły
(Ap 21 4) |
|
|
|
|
|